O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część III

[Tygrysek_aa]

Napisane przez himera86

czesc kochane dziewczynki, czytam Was regularnie ale nie nic nie pisze, u mnie w 4 miesiace po weselu stala sie straszna tragedia, moj 27 letni brat postanowil sobie z dnia na dzien odebrac zycie, i tak 30 wrzesnia popelnil samobojstwo...zostalam z rodzicami sama

ogromnie współczuję...

[meg22]

Napisane przez himera86

czesc kochane dziewczynki, czytam Was regularnie ale nie nic nie pisze, u mnie w 4 miesiace po weselu stala sie straszna tragedia, moj 27 letni brat postanowil sobie z dnia na dzien odebrac zycie, i tak 30 wrzesnia popelnil samobojstwo...zostalam z rodzicami sama

O mój Boże... bardzo ci współczuję

[alamig]

Napisane przez himera86

czesc kochane dziewczynki, czytam Was regularnie ale nie nic nie pisze, u mnie w 4 miesiace po weselu stala sie straszna tragedia, moj 27 letni brat postanowil sobie z dnia na dzien odebrac zycie, i tak 30 wrzesnia popelnil samobojstwo...zostalam z rodzicami sama

O Boże, co za straszna tragedia. Bardzo Ci współczuję i życzę wiele sił, aby się z tym uporać...

[wakiki]

cześć dziewczyny piszę do Was w przerwie ćwiczeń- zmobilizowałam się
Esti nie wiedziałam że jesteś na fb:P

[aalegna]

Witam po weekendzie. Wypoczete? Ja srednio. Cala sobote w mieszkaniu dlubalismy i sypialnia gotowa w kuchni brakuje stolu i lodowki. Wiec aby salon jeszcze i przeprowadzka coraz blizej choc meza do pracy pod niemiecka granice mi wyslali i bedzie wracal kolo 23 wiec nic nie damy rady zrobic

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Himerko strasznie mi przykro

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez wakiki

cześć dziewczyny piszę do Was w przerwie ćwiczeń- zmobilizowałam się
Esti nie wiedziałam że jesteś na fb:P

Monia czyzby mocne postanowienie poprawy od nowego tygodnia? tak trzymaj

[Forget_me]

Hej dziewczynki
Ale mnie rozłożyło, przez cały czwartek i piątek nie robiłam nic, tylko spałam W sobotę na szczęście poczułam się już znacznie lepiej, wczoraj nawet ruszyłam z Piotrkiem na zakupy do Poznania i tak mnie przeciągnął po wszystkich sklepach, że do teraz czuję ból nóg Jak wyjechaliśmy o 14:00 to do domu wróciliśmy o 21:00 Do 19;00 biegaliśmy po sklepach, a potem spotkaliśmy się ze znajomymi i wyszła propozycja wyjazdu w listopadzie albo w grudniu do Szklarskiej Poręby na weekend Musimy tylko ustalić jakiś pasujący wszystkim termin, bo przecież Piotrek ma wiecznie szkołę
Sobotę całą spędziliśmy w domku i zgrzeszyliśmy bo kupiliśmy sobie po Desperadoskach i zamówiliśmy pizzę Ogólnie sobotę rozpoczęłam od małej kłótni, bo w piątek wieczorem Piotrek szedł na pseudo szkolenie (czyt. kręgle ) z ojcem i bratem. Jak wychodził ja oczywiście leżałam w łóżku i zapytałam o której wróci. Odpowiedział mi, że o 23:00 już będzie w domu. Ponieważ byłam strasznie zmęczona przez tą chorobę poszłam spać dalej i obudziłam się o 24:00, a tu po Piotrku ani widu, ani słychu, ani mru mru. Strasznie się zdenerwowałam, ale stwierdziłam, że może niedługo będzie. Wrócił o 1:40, a ja się głupia martwiłam, czy mu się cosik nie stało. W sobotę jak wstał od razu mu powiedziałam, że ma mi dawać znać, jak zamierza się spóźnić, bo się o niego martwię, a on mi na to, że jego mama się nie martwiła i jej znać nie musiał dawać wcale. No myślałam, ze go rozszarpię Musiałam mu wytłumaczyć, o co mi chodzi i niby zrozumiał. A ja tak się martwiłam
Na weekend w ogóle przyjechała moja siora i pomagałam jej wybrać kolor ścin i mebelki do optyka W czwartek do niej jedziemy z mamą i chyba wyskoczymy do Ikei na pierwsze zakupy Teraz czeka na zgodę na użytkowanie lokalu i chyba niedługo będziemy zaczynać pracę Optyka będzie miała w centrum więc odpadają dojazdy samochodem bo w centrum wszystkie miejsca parkingowe są płatne No cóż, na razie będę zdana na busa, może później znajdę jakieś fajne miejsce, gdzie będzie można parkować za free
Poza tym zaczęliśmy ustalać, co komu kupimy na święta Piotrek wymyślił, że mojej mamie dorzucimy się na pralkę nową A mojej siorze i jej facetowi kupimy cosik do domu, bo są w trakcie urządzania, więc wszystko się im przyda Mamy tylko problem z teściami i Piotrka bratem. Szwagrowi ja chciałam kupić jakiś perfum, ale Piotrek twierdzi, że on nam na bank nic nie kupi, więc od nas dostanie tylko cosik symbolicznie. Ciężko tylko określić, co można kupić do 20 zł



Justyna, bardzo mi przykro z powodu Twojego brata.

[meg22]

Ja w weekend się obijałam W piątek zrobiliśmy domówkę u Adriana i poszliśmy spać po drugiej Także całą sobotę spędziliśmy na nic-robieniu Wczoraj natomiast wymyślałam z mamuśką nowe firanki i zasłony do jadalni i wyszło bombowo!
Na dodatek, wczoraj rozmawiałam z moją psiapsiółką, której narzeczony jedzie we wtorek do Wawy i stwierdziłyśmy, że jedziemy z nim on będzie na szkoleniu, a my będziemy buszować po sklepach

[aalegna]

Aniu moj maz tez tak ma ze nie rozumie ze sie martwie i boje jak sie spoznia i do tego jeszcze nie daje znaku zycia :/

[Forget_me]

Napisane przez aalegna

Aniu moj maz tez tak ma ze nie rozumie ze sie martwie i boje jak sie spoznia i do tego jeszcze nie daje znaku zycia :/

Więc nie tylko mój jest taki dziwaczny Strasznie się martwiłam, a Piotrek po prostu "stracił rachubę czasu"Mam cichą nadzieję, że zrozumiał o co mi chodzi i nie będę musiała mu tłumaczyć, tak jak to było z zachowaniem teściowej

[aalegna]

Napisane przez meg22

Ja w weekend się obijałam W piątek zrobiliśmy domówkę u Adriana i poszliśmy spać po drugiej Także całą sobotę spędziliśmy na nic-robieniu Wczoraj natomiast wymyślałam z mamuśką nowe firanki i zasłony do jadalni i wyszło bombowo!
Na dodatek, wczoraj rozmawiałam z moją psiapsiółką, której narzeczony jedzie we wtorek do Wawy i stwierdziłyśmy, że jedziemy z nim on będzie na szkoleniu, a my będziemy buszować po sklepach

to sie nazywa efektywne wykorzystanie okazji

[meg22]

Napisane przez aalegna

to sie nazywa efektywne wykorzystanie okazji

Dokładnie tak samo to sobie wytłumaczyłyśmy

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Ja w weekend się obijałam W piątek zrobiliśmy domówkę u Adriana i poszliśmy spać po drugiej Także całą sobotę spędziliśmy na nic-robieniu Wczoraj natomiast wymyślałam z mamuśką nowe firanki i zasłony do jadalni i wyszło bombowo!
Na dodatek, wczoraj rozmawiałam z moją psiapsiółką, której narzeczony jedzie we wtorek do Wawy i stwierdziłyśmy, że jedziemy z nim on będzie na szkoleniu, a my będziemy buszować po sklepach

super pomysł

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczynki
Ale mnie rozłożyło, przez cały czwartek i piątek nie robiłam nic, tylko spałam W sobotę na szczęście poczułam się już znacznie lepiej, wczoraj nawet ruszyłam z Piotrkiem na zakupy do Poznania i tak mnie przeciągnął po wszystkich sklepach, że do teraz czuję ból nóg Jak wyjechaliśmy o 14:00 to do domu wróciliśmy o 21:00 Do 19;00 biegaliśmy po sklepach, a potem spotkaliśmy się ze znajomymi i wyszła propozycja wyjazdu w listopadzie albo w grudniu do Szklarskiej Poręby na weekend Musimy tylko ustalić jakiś pasujący wszystkim termin, bo przecież Piotrek ma wiecznie szkołę
Sobotę całą spędziliśmy w domku i zgrzeszyliśmy bo kupiliśmy sobie po Desperadoskach i zamówiliśmy pizzę .....

Na weekend w ogóle przyjechała moja siora i pomagałam jej wybrać kolor ścin i mebelki do optyka W czwartek do niej jedziemy z mamą i chyba wyskoczymy do Ikei na pierwsze zakupy Teraz czeka na zgodę na użytkowanie lokalu i chyba niedługo będziemy zaczynać pracę Optyka będzie miała w centrum więc odpadają dojazdy samochodem bo w centrum wszystkie miejsca parkingowe są płatne No cóż, na razie będę zdana na busa, może później znajdę jakieś fajne miejsce, gdzie będzie można parkować za free
Poza tym zaczęliśmy ustalać, co komu kupimy na święta Piotrek wymyślił, że mojej mamie dorzucimy się na pralkę nową A mojej siorze i jej facetowi kupimy cosik do domu, bo są w trakcie urządzania, więc wszystko się im przyda Mamy tylko problem z teściami i Piotrka bratem. Szwagrowi ja chciałam kupić jakiś perfum, ale Piotrek twierdzi, że on nam na bank nic nie kupi, więc od nas dostanie tylko cosik symbolicznie. Ciężko tylko określić, co można kupić do 20 zł

Wogóle się nie przywitałą-cześć
fajnie z tą Szklarską-ja trochę do tej pory żałuję,że nie pojechałam z R...
ale cóż-jak będzie następna okazja, to nie przepuszczę

my w sobotę byliśmy u znajomych-niedługo się przeprowadzają i chcieli skręcić komodę-masakra co się działo-jakoś krzywo ponawiercanie były otwory albo coś, bo nie szło drzwiczek wyregulować-chłopaki się namęczyli a my (ja i ta kumpela) siedziałyśmy jak w loży szyderców i piłyśmy piwko.
Potem zamówiliśmy pyszną pizzę-obżarłam się i piwa opiłam-wstawać mi się nie chciało-tylko spać
a wczoraj byliśmy na 3 urodzinkach mojej bratanicy-jak dziewczynki znudziły się siedzeniem z nami i zabawą,to zaciągnęły mnie do drugiego pokoju i bawiłyśmy się z godzinę?
któż odmówi,jak dwie mówią-ciocia choć się bawić?
ale udało mi się też zjeść, popić i pogadać z dorosłymi
my na razie planujemy wyjście w sobotę na halloweenowe piwko.
a sobotni dzień spędziłam aktywnie-najpierw pojechałam z kumpelą wybierać blat do jej remontowanej kuchni, potem do takiej hurtowni po jakieś pierdoły, a potem z Mamą na cmentarz-zapalić znicze i wstępnie porządki porobić...

[Forget_me]

Też planujemy wyjść gdzieś też na halloweenowe piwko Siora nas zaprosiła niby na weekend do siebie, ale raczej nie pojedziemy bo jej facet w niedzielę idzie na rano do pracy więc troszkę bez sensu jechać na 19:00 i zwijać się ok. 23:00- 24:00.
Albo posiedzimy w domu i pooglądamy jakieś horrory

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Też planujemy wyjść gdzieś też na halloweenowe piwko Siora nas zaprosiła niby na weekend do siebie, ale raczej nie pojedziemy bo jej facet w niedzielę idzie na rano do pracy więc troszkę bez sensu jechać na 19:00 i zwijać się ok. 23:00- 24:00.
Albo posiedzimy w domu i pooglądamy jakieś horrory

My jeszcze nie wiemy co będziemy robić w ten dzień. Nigdy go nie "obchodziliśmy", więc podejrzewam, że nigdzie nie wyskoczymy

[aalegna]

My tez raczej nigdzie z tej okazji nie wyskoczymy, pewnie mieszkanko bedziemy dopieszczac

[Forget_me]

Ja bym się przeszła na jakiś bal przebierańców z tej okazji, ale to raczej nie wypali, więc pewnie wyskoczymy do naszej ulubionej knajpki na Fortunę, albo zostaniemy w domu Planów jakiś specjalnych nie mamy
W sobotę pewnie będę objeżdżać z mamą wszystkie możliwe cmentarze.


Przed chwilką zabrałam się za szukanie karty do Selgrosu i karty z Orsay'a i w torebkach znalazłam jakieś pieniądze. Po uzbieraniu wyszło, że jestem bogatsza o 40 zł

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Ja bym się przeszła na jakiś bal przebierańców z tej okazji, ale to raczej nie wypali, więc pewnie wyskoczymy do naszej ulubionej knajpki na Fortunę, albo zostaniemy w domu Planów jakiś specjalnych nie mamy
W sobotę pewnie będę objeżdżać z mamą wszystkie możliwe cmentarze.


Przed chwilką zabrałam się za szukanie karty do Selgrosu i karty z Orsay'a i w torebkach znalazłam jakieś pieniądze. Po uzbieraniu wyszło, że jestem bogatsza o 40 zł

Uwielbiam znajdywać takie niespodzianki

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Uwielbiam znajdywać takie niespodzianki

Ja też Dobrze, że zabrałam się za szukanie tych kart, bo inaczej bym w życiu tych pieniędzy nie znalazła A tak, dodatkowa kasa na jakieś małe przyjemności

[Tygrysek_aa]

a ja się troszkę pożalę
kupiłam jakiś czas temu (teraz używam 2 opakowanie, czyli 2 miesiąc) preparat na włosy, skórę, paznokcie (jakoś mi po wakacjach włosy się osłabiły)-i jestem strasznie niezadowolona-na twarzy co chwilę wyskakują mi jakieś krostki
-śmiałam się tylko,że niedoczytałam a tam jest,że efekt odmładzający-moją twarz odmłodziło-czuję się jak nastolatka,a nigdy nie miałam problemów typu trądzik czy nadmierne wypryski-teraz mam 2 krosty tygodniowo co najmniej...

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

a ja się troszkę pożalę
kupiłam jakiś czas temu (teraz używam 2 opakowanie, czyli 2 miesiąc) preparat na włosy, skórę, paznokcie (jakoś mi po wakacjach włosy się osłabiły)-i jestem strasznie niezadowolona-na twarzy co chwilę wyskakują mi jakieś krostki
-śmiałam się tylko,że niedoczytałam a tam jest,że efekt odmładzający-moją twarz odmłodziło-czuję się jak nastolatka,a nigdy nie miałam problemów typu trądzik czy nadmierne wypryski-teraz mam 2 krosty tygodniowo co najmniej...

Może w składzie tego preparatu były drożdże? Drożdże strasznie pobudzają i mi po tabletkach z drożdżami też wyskakuje na twarzy masa wyprysków.

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

a ja się troszkę pożalę
kupiłam jakiś czas temu (teraz używam 2 opakowanie, czyli 2 miesiąc) preparat na włosy, skórę, paznokcie (jakoś mi po wakacjach włosy się osłabiły)-i jestem strasznie niezadowolona-na twarzy co chwilę wyskakują mi jakieś krostki
-śmiałam się tylko,że niedoczytałam a tam jest,że efekt odmładzający-moją twarz odmłodziło-czuję się jak nastolatka,a nigdy nie miałam problemów typu trądzik czy nadmierne wypryski-teraz mam 2 krosty tygodniowo co najmniej...

Ja brałam kiedyś capivit piękne włosy i nic mi nie wyskakiwało na twarzy, a na dodatek włosy były super

[aalegna]

Aga a co to za specyfik? Mam nadzieje ze juz go odstawilas.

[Forget_me]

Też muszę zakupić sobie jakieś tabletki na włosy i paznokcie, bo pozbyłam się żelu z pazurków i niestety teraz wyglądają nie za ładnie Do tego są strasznie słabe i muszę je wzmocnić.

Niedawno kupiłam ten szampon Pantene, który reklamuje Bachleda Curuś i jestem z niego niezadowolona. Włosy miały być niby nie obciążone, a moja po użyciu tego szamponu wyglądają koszmarnie!!! Są tak oklapnięte, że nawet preparaty zwiększające objętość nie pomagają!!! Do tego strasznie się elektryzują i za cholerę nie mogę rozczesać włosów po umyciu!!! Jedno co, ślicznie pachnie, ale poza tym jest beznadziejny!!!

[meg22]

Znacie jakiś specyfik(?) na to, aby włosy się nie elektryzowały?

[Tygrysek_aa]

jeszcze nie odstawiłam-zostało mi 1,5 listka.
Muszę kupić coś innego-kiedyś mi pomagał taki zwykły skrzyp-niepowlekany, duże kapsułki,ale nie pamiętam jak się nazywał-chyba skrzypowita
to ten,co używam http://doppelherz.pl/produkty/391.html

[aalegna]

Napisane przez Forget_me

Też muszę zakupić sobie jakieś tabletki na włosy i paznokcie, bo pozbyłam się żelu z pazurków i niestety teraz wyglądają nie za ładnie Do tego są strasznie słabe i muszę je wzmocnić.

Niedawno kupiłam ten szampon Pantene, który reklamuje Bachleda Curuś i jestem z niego niezadowolona. Włosy miały być niby nie obciążone, a moja po użyciu tego szamponu wyglądają koszmarnie!!! Są tak oklapnięte, że nawet preparaty zwiększające objętość nie pomagają!!! Do tego strasznie się elektryzują i za cholerę nie mogę rozczesać włosów po umyciu!!! Jedno co, ślicznie pachnie, ale poza tym jest beznadziejny!!!

ehs czyli sprawdzilo sie z tym elektryzowaniem i u ciebie :/

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Znacie jakiś specyfik(?) na to, aby włosy się nie elektryzowały?

mi się zaczęły elektryzować po suszeniu suszarką i używaniu samego szamponu.teraz zmieniłam szampon i używam razem z odżywką-i jak suszę,to się nie elektryzują (więc zakładam,że były przesuszone po prostu)-mam timotei do brązowych włosów...

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Znacie jakiś specyfik(?) na to, aby włosy się nie elektryzowały?

Niestety nie znam A na zimę by się przydał, bo po ściągnięciu czapki pewnie będę wyglądać tak--->

[wakiki]

hej ponownie
będę Was dopiero nadrabiać, ale powiem co teściowa wymyśliła u nas na święta..
Będziemy losować co kto komu kupi, jak w szkole mówi że nie ma tyle kasy, żeby każdemu coś kupić (zresztą jej sie nie dziwię- wydaje na lekarstwa dla teścia ponad połowę ich emerytur )
Ola (szwagierka) z mężemteż teraz będą mieli ważniejsze wydatki- przed połową listopada pojawi się im (i nam w domu) córeczka
w tym tygodniu mamy losowanie

u mnie rodzicom będziemy kupować razem z bratem z żoną i siostrą, ale nie wiem jeszcze co

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

mi się zaczęły elektryzować po suszeniu suszarką i używaniu samego szamponu.teraz zmieniłam szampon i używam razem z odżywką-i jak suszę,to się nie elektryzują (więc zakładam,że były przesuszone po prostu)-mam timotei do brązowych włosów...

Ja nie suszę włosów suszarką i nie są przesuszone ale jak szczotkuję - to masakra muszę czegoś poszukać