Nie od jutra - OD DZISIAJ! Zapraszam do zdrowej redukcji! ;)

[Moni_sss91]

Napisane przez masta

zazwyczaj jem zdecydowanie wiecej ale musze sie wziac za siebie i takie porcje dzisiaj po to, zeby troche skurczyc żołądek. W sumie lepsze chyba to niż głodówka na początek diety... Obliczylam że to ok 1000 kcal bylo

nie wiem ile to kalorii, bo nie liczę. Ale grejpfrut , kefir i marcheweczki to nie jest posiłek, więc na dobrą sprawę wyszły Ci 2 posiłki

[Ewelina_J]

Hej dziewczyny
Nie pisalam ostatnio, ale to z braku czasu i ogólnego obrzydzenia dla komputera Dieta idzie mi ok, ćwiczę, jest spoko Nie mierzę się, ale czuję że luźniej mi w spodniach, uwielbiam to uczucie Muszę ciągle ze sobą walczyć, bo mam ostatnio potworną fazę na slodkości... Pozwalam sobie odrobinę, ale ogólnie w miarę mi się udaje

[sQuaara]

a ja jutro sie waze!!!
ale mam mega zaparcia od paru dni i kurcze bedzie waga zawyzona;/
czuje sie oszukana;/

[Madziulka1803]

Witam Równiez się przyłączę Mam zamiar zrzucić troche do sylwestra. Waże 54,5 mniej wiecej przy wzroście 160. Ale moja ciałko pozostawia wiele do zyczenia ogólnie brzuch :[ Mam nadzieje, ze razem wytrwamy

Ogólnie mam wielką słabość do słodyczy, pieczonych ziemniaków, frytek i tego typu rzeczy

[sQuaara]

i pfffff mam 69,7 czyli ponad 1 kg wiecej niz 2tyg temu... troche slabo..
ale no w srode tamta poplynelam na tostach i inncyh chispach.. w pracy podpijam wode z cukrem i cytrynka ;o
bylam na degustacji drinkow...
zbliza mi sie okres
walcze z zaparciami

postanowienie krotkie:
fitness(od wczoraj..aczkolwiek marnie moje cialo sie poddało...marnie...po 30min ialam ochote umrzec...)
nie oszukiwac na diecie ^^ czyli nie probowac dzis tych wszystkich drinkow...
zbliza mi sie okres wiec sie nie zalamywac
wazyc sie czesciej niz 1na 2tyg bo to nie wiem co tak naprawde sie przez 2 tyg wydarzyło...

[gravin79]

Czołem babeczki,
widzę, że u Was dietetyczne wzloty i upadki, czyli tak jak to bywa w odchudzaniu
Ja się trzymam na swoich 68 kg (czyli jest tak jak chcę), siłownia wdrożona 3 wizyty w tygodniu. Ale żeby nie było za słodko to przypałętała się dotkliwa kontuzja stopy, więc zamiast biegania na rozgrzewkę ostatnio były "wiosełka" - myślałem, że ducha oddam po przepłynięciu kilometra

Ale najlepszy news zeszłego tygodnia to moja siostrunia, która już jest 25 kg w dół w porównaniu do wagi wyjściowej (ze 118 na 93) a gigantem systematyczności to ona przez te 14 miesięcy nie była

[zosianiekowalska]

Moni, ja bym raczej kuskusu nie jadła, to się szybko przygotowuje, ale pszenica nieszczególnie jest odchudzająca, raczej kup kaszę jaglaną, niedroga i też się szybko gotuje.
A zamiast winogronek grejfruta (ale nie na kolację! - Masta kolacja z całkowitym wyłączeniem owoców!).
Zdrowe żarcie jest niestety dużo droższe, ale za to ciuchów prześlicznych w mniejszym rozmiarze jest mnóstwo! Wolę zapłacić więcej za prawdziwy chlebek, niż wpychać białą sztuczną bułę i wypychać oponki.
Po prostu trzeba mniej zjeść, wyjdzie taniej.
Po alkoholu się nie ważę, zawsze jest więcej, pewnie zatrzymuje wodę, czy jak?

[Moni_sss91]

Napisane przez zosianiekowalska

Moni, ja bym raczej kuskusu nie jadła, to się szybko przygotowuje, ale pszenica nieszczególnie jest odchudzająca, raczej kup kaszę jaglaną, niedroga i też się szybko gotuje.
A zamiast winogronek grejfruta (ale nie na kolację! - Masta kolacja z całkowitym wyłączeniem owoców!).
Zdrowe żarcie jest niestety dużo droższe, ale za to ciuchów prześlicznych w mniejszym rozmiarze jest mnóstwo! Wolę zapłacić więcej za prawdziwy chlebek, niż wpychać białą sztuczną bułę i wypychać oponki.
Po prostu trzeba mniej zjeść, wyjdzie taniej.
Po alkoholu się nie ważę, zawsze jest więcej, pewnie zatrzymuje wodę, czy jak?

właśnie czas przygotowania mnie skusił do kupna kuskus no,ale nic. Wykończę to opakowanie i spróbuję tej kaszy jaglanej Grejpfruty się u mnie nie sprawdzają, bo maczam je całe w cukrze inaczej nie przełknę, więc wychodzi jeszcze gorzej niż winogrono. I tak jestem z siebie dumna, bo zrezygnowałam całkowicie z bananów

gravin79 nic tylko gratulować siostrze

[sQuaara]

jak ja marze o takiej zwyklej bialej bułce z margaryna lub maslem i do etgo parowki z zoltym serem...

ah no ale nic kurczak w piekarniku ^^

[oli_lbn]

no a sie trzymam, ale tez mam momentami taka ochote na cos słodkiego albo na mięęęssssoooo

[sQuaara]

biale chude np piers z kurczaka to przeciez mozna jesc;>

[oli_lbn]

no to to wiem, wiem
tylko ze napisłam mieesssssssoooooo,a nie miesko
nie no kazdego mieska potrochu tylko odpowiednio 'oprawionego' i przyrzadzonego nie zaszkodzi.

[sQuaara]

wiem o czym mowisz... wiem...
widze grila przed soba oczyma wyobrazni... :napalona:

[lilkaa009]

Cześć dziewczyny mam nadzieję, że będziecie potrafiły mi pomóc Otóż jestem na redukcji już 3 i pół tygodnia. Jem dziennie około 1500kcal. Co do aktywności fizycznej to średnio 2 razy w tygodniu marszobiegi (około 40 minut) i 2 razy w tygodniu siłowe w domu z ciężarkami 2kg (około 30 minut). Nie wiem czemu, ale nie schudłam nic przez ten miesiąc co prawda zważyłam się dzisiaj po obiedzie, ale to jedzenie pewnie i tak nie daje dużej różnicy w pokazywanej wadze. Może któraś z was tak miała?? co może być przyczyną?? dla rozjaśnienia podaję swój przykładowy jadłospis:
- owsianka na szklance mleka 1,5%, 2 łyżki otrębów, starkowane jabłko, cynamon
- 2 kromki razowca z szynką i warzywami + np. mandarynka, pomarańcza
- pół woreczka kaszy/ryżu brązowego, warzywa, pierś z kurczaka bez tłuszczu/ryba
- serek homo nat. z łyżeczką kakao, garść orzechów włoskich lub pestek dyni
- pół kostki twarogu/wieśniak/omlet z 2 jaj z szynką i warzywami

Z góry dziękuję za pomoc

[JakKazdaInna]

Napisane przez lilkaa009

Cześć dziewczyny mam nadzieję, że będziecie potrafiły mi pomóc Otóż jestem na redukcji już 3 i pół tygodnia. Jem dziennie około 1500kcal. Co do aktywności fizycznej to średnio 2 razy w tygodniu marszobiegi (około 40 minut) i 2 razy w tygodniu siłowe w domu z ciężarkami 2kg (około 30 minut). Nie wiem czemu, ale nie schudłam nic przez ten miesiąc co prawda zważyłam się dzisiaj po obiedzie, ale to jedzenie pewnie i tak nie daje dużej różnicy w pokazywanej wadze. Może któraś z was tak miała?? co może być przyczyną?? dla rozjaśnienia podaję swój przykładowy jadłospis:
- owsianka na szklance mleka 1,5%, 2 łyżki otrębów, starkowane jabłko, cynamon
- 2 kromki razowca z szynką i warzywami + np. mandarynka, pomarańcza
- pół woreczka kaszy/ryżu brązowego, warzywa, pierś z kurczaka bez tłuszczu/ryba
- serek homo nat. z łyżeczką kakao, garść orzechów włoskich lub pestek dyni
- pół kostki twarogu/wieśniak/omlet z 2 jaj z szynką i warzywami

Z góry dziękuję za pomoc

ja tak miałam. kiedy zazwyczaj na początku u wszystkich waga spada jak szalona (wiadomo, że większość to woda, ale jednak) to u mnie nic. nie czułam, nie widziałam, już nawet chciałam się przestać odchudzać (bo po co skoro brak efektów), ale trafiłam tu na forum w końcu ruszyło, jak dobrze pamiętam to po 7 czy 8tyg. ważyłam 5 kilo mniej czyli też bez szału, ale wiadomo, że mięśnie ważą więcej. poza tym ja już wadze nie ufam, zaczynam dochodzić do wniosku, że to urządzenie może człowieka doprowadzić do szału. zdecydowanie wolę centymetr krawiecki- on jest bardziej miarodajny. w sumie od początku odchudzania zgubiłam ok.14-15cm na wys. pępka i w biodrach ok. 12. także wytrwałości na pewno będą efekty ;-)

a mi, dziewczyny możecie dziś przyklasnąć. boje się podać jadłospis, bo beda baty. ale dobra:
ok 11.00 kubek kawy z automatu i bounty
14.30 paczuszka paluszków lubelskich z makiem
18.00 jabłko, 7 pierogów z kapustą i grzybami

ale dzięń. w czwartek jest zawsze źle. dziś nie zdąrzyłam zjeść śniadania, później zajęcia mam tak, że nie mam czasu po prostu żeby chociażby pójść na jakiś normalny obiad. te paluszki i tak pochłonęłam w czasie 5-minutowej przerwy. wróciłam do domu i siędzę, bo sąsiedzi się skarża, że im tupiemy, więc skakanka wykluczona

[ksiezycowanoc]

czyli piwo nie takie straszne jak je opisuja hehehe

[AgusiaczeQ___]

Witam Mam podobny problem do was, więc może się przyłączę? Chciałabym kilka kg zrzucić, a jakoś nie bardzo umiem. Po ciążach lepiej wyglądałam niż teraz, masakra. Mam 178 cm i 69 kg. Niby waga w normie, a moja figurka pozostawia dużo do życzenia. A już niedługo sylwester. Troszke ćwicze, sporo się ruszam, chociaż by z racji tego, że mam małe dzieci a jednak waga stoi w miejscu, a wszystko przez tabletki anty. Ehh załuje, że zaczęłam je brać. Może z wami uda mi się troszke schudnać:P przynajmniej motywacje jakas mam pozdrawiam

[lilkaa009]

JakKazdaInna - dziękuje za odpowiedź w takim razie nie zniechęcam się po tym co przeczytałam

[Moni_sss91]

Witam wszystkie nowe dziewczyny !

ze swojej strony mogę się skromnie pochwalić, ze od niedzieli bez grzeszków ! we wt i w śr było 8 min abs, i ogólnie ćwiczenia na nogi, przysiady etc, a wczoraj 1,5h siłowni ( siłowe +aeroby) + noc w clubie ( alkoholu sobie nie odmówiłam, ale nie było żadnych chipsów, paluszków, fast foodów etc.) . W sumie z przyjaciółką, sobie obiecałyśmy, że będziemy się wzajemnie motywować do cwiczeń i meldować się ( ona została w moim rodzinnym mieście, a ja jestem 200 km dalej ) i to baaardzo pomaga, zeby się zebrać do kupy

[sQuaara]

Napisane przez AgusiaczeQ___

Witam Mam podobny problem do was, więc może się przyłączę? Chciałabym kilka kg zrzucić, a jakoś nie bardzo umiem. Po ciążach lepiej wyglądałam niż teraz, masakra. Mam 178 cm i 69 kg. Niby waga w normie, a moja figurka pozostawia dużo do życzenia. A już niedługo sylwester. Troszke ćwicze, sporo się ruszam, chociaż by z racji tego, że mam małe dzieci a jednak waga stoi w miejscu, a wszystko przez tabletki anty. Ehh załuje, że zaczęłam je brać. Może z wami uda mi się troszke schudnać:P przynajmniej motywacje jakas mam pozdrawiam

ja juz ponad 4 tygodnie sie odchudzam z 73 mniej wiecej zaczelam
i dzisiaj rowno 69 a mam 180
wiec wiem co mowisz o figurze
ja chce -4 jeszcze ^^

[Alvinek]

Witam dziewczyny. Można się jeszcze do Was przyłaczyć?

[Moni_sss91]

Napisane przez Alvinek

Witam dziewczyny. Można się jeszcze do Was przyłaczyć?

oczywiście

[Alvinek]

Nio wiec moze cos o sobie
Mam na imie Nadia, mam 19 lat i w tym roku zaczelam studia - fizjoterapie. Nadmierne kg towarzysza mi od mojego dziecinstwa..startowalam z Wagi 84kg, zjechalam do 64.5 i teraz mam 78 ........wiem, wiem, wiem, efekt Jojo. Co do diety stosowalam slynne 1000kcal. nie chudlam wcale szybko ale coz zreszta nie bede sie niczym tlumaczyla bo to zadne tlumaczenie. Od wczoraj znowu walcze i mam nadzieje ze mi sie uda. Wczesniej bywalam na kafeterii, ale niestety topik upadl ....Licze na Wasze wsparcie dziewuszki

Moja dieta teraz - mż plus ruch
Czerwona i zielona herbatka, posilki okolotreningowe itp itd. Czyli ogolnie na zdrowym.

[sQuaara]

morning
albo dobranoc jak w moim przypadku ;-)

ah juz marze o porannej kawusi ^^ mniam! z wiesniaczkiem na slodko )
yeah

[AgusiaczeQ___]

Napisane przez sQuaara

ja juz ponad 4 tygodnie sie odchudzam z 73 mniej wiecej zaczelam
i dzisiaj rowno 69 a mam 180
wiec wiem co mowisz o figurze
ja chce -4 jeszcze ^^

No to widze sytuacje mamy podobna:P Ja też chciałabym z 4, 5 zrzucić. Najgorzej to brzuszek i uda, nie wiem jak ja to zrzuce, bo ja i dieta raczej do siebie nie pasujemy he he

[Moni_sss91]

halo halo ?
co tak cicho dzisiaj ?

Mój dzisiejszy :
Ś: owsianka na mleku
II : truskawki z jogurtem naturalnym i otrębami
O: dorsz gotowany na parze + brokuła + pomidor+ ryż (niestety biały)
K: sałatka (resztki ryżu z obiadu :P + tuńczyk+ kukurydza + jogurt natu+ czosnek - będzie jeszcze na jutro) + kromka ciemnego chleba

jeszcze była mieszanka orzechów i kilka suszonych śliwek na przegryzkę, ale i tak znowu zabrakło mi jednego posiłku

[sQuaara]

nie wiem pochłonęła Was dieta dziewczynki?
ja czekam na wazenie w czwarteczek ;] mam nadzieje ze cos ladnego sie wydarzy ze mi spadnie fajnie;]
od tygodnia chodze na fitness..znacyz 3 razy poki co bylam
ale na weekendy pracuje nocami i stoje i chodze cała noc wiec tez zaliczam do cwiczen ^^

ja dzis rano babke piaskowa(wg dukana) z kawusia
pozniej jajeczniczka bedzie
na obiad.. kurczak z serkiem? jeszcze nie wiem
wieczorem tez nie wiem.. jajka i tunczyk tak!

[AgusiaczeQ___]

Ehh ja sie staram dietke trzymac: sniadanko-musli na mleku, II- kanapka ciemnego chlebka z bialym serem, obiad- gotowane miesko, surówka, 2 ziemniaczki:P, pozniej ryz z jablkiem, a kolacja- salatka z zielonego ogorka, pomidora i zielonej cebulki z jogurtem naturalnym. Ale mam takiego smaka na cos tuczacego:P

[Moni_sss91]

jest tu ktoś jeszcze?

moją dietę wraz z przyjazdem do domu szlak trafił ale dzisiaj wracam do stolicy, więc na nowo będę się pilnować

[AgusiaczeQ___]

Napisane przez Moni_sss91

jest tu ktoś jeszcze?

moją dietę wraz z przyjazdem do domu szlak trafił ale dzisiaj wracam do stolicy, więc na nowo będę się pilnować

Nie martw sie, jeśli Cie to pocieszy, to byłam na weekend w górach i moja diete też szlag trafił zaś mi się przytyło, ale nie mogłam sie opanować:P