|
|
#181 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Gdzie te egzaminy były trudniejsze jak teraz? Powiedz gdzie, namówię na egzamin tam dziewczynę brachola. Od grubo ponad roku ciężko mi spotkać osobę, która zdała prędzej niż za 3 razem. Takie te egzaminy trudniejsze były ponoć. Ale chyba nie w Polsce... Ulewają już na tak debilnych rzeczach, że powinni dostać tonę śrutu w tyłki Ciekawa jestem, czy sami robią dokładnie to, czego wymagają. Prześcigają się w tym, który więcej osób uleje i tyle. No bo bez jaj, stwierdzić, że jedzie nie tym pasem na dwupasmówie, podczas gdy jechała pasem prawym? Sorry, miała jechać lewym i utrudniać ruch, bo jechała wolno? No ale tego też się doczepił I nie jeździ jak ciele, gadała nawet z instruktorem. On nie może strawić faktu, że osoba, która potrafi jeździć (wiadomo, nikt nie jest super kierowcą po kursie, ale da się ocenić pewne rzeczy) oblała już 12 egzaminów. Zresztą, jak na mój gust, to obecne egzaminy są rozrywką dla egzaminatorów, nie wiem, sprawdzają wytrzymałość psychiki osób, które ulewają? Wjeżdżasz na rondo - uwali cię, bo wg niego wymusisz, a jeśli nie wymusisz, to cię uwali, że zamulasz. I bądź człowieku mądry Paranoja po prostu.A o tym, czy ktoś jest świetnym kierowcą, nie świadczą licencje, tylko doświadczenie i umiejętność wybrnięcia z prawie każdej sytuacji na drodze. Licencję to jakbym się postarała pewnie i ja bym zrobiła I fajnie, że zdałeś za pierwszym razem, ja też. I wisi mi to Nie umiałam wtedy jeździć i zdałam, więc zdanie za pierwszym razem nie ma kompletnie nic wspólnego z umiejętnościami O przepraszam, na egzaminie pojechałam tak, że sama nie wiedziałam, że tak umiem, więc w efekcie zdałam, ale jakby widział, jak mi szło na kursie, to by mnie dla faktu ulał.
|
|
|
|
|
|
#182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Ileż ja to już słyszałam tych historii pt 'ulał mnie za nic'
Tylko dziwnym trafem potem się okazuje, że wcale nie za nic, ale o tym już kursant nie wspomniał ![]() Nie mógł jej ulać za jazdę prawym pasem i na pewno nie był to jedyny błąd wpisany w karcie egzaminacyjnej, bo w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, eLki jeżdżą prawym pasem. Co do 'wymuszania' i 'zamulania', widać kiedy ktoś wymusił, a kiedy nie. Co do zamulania - mi chwilę zajęlo wyjechanie z podporządkowanej, bo: a) pod górkę bylo b) z lewej strony zakręt c) z prawej krzaki I jakoś nikt mnie nie ulał. Zależy jak wygląda to 'zamulanie'. Dynamika jazdy też się liczy. Poza tym powtarzam i będę powtarzać do znudzenia - jak ktoś uważa, ze oblał np. przez jazdę prawym pasem, to dlaczego niby się nie odwoła? Wszystkie samochody egzaminacyjne wyposażone są w kamery, cały egzamin jest nagrywany, skoro ktoś jest taki pewny swoich racji, to czemu się nie odwołuje? Bo zazwyczaj są jeszcze inne powody oblania niż te wspomniane znajomym..
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Znam dziewczynę, która się odwoływała. Uznali, że nie powinien jej ulewać. I nic poza tym. Męczyła się z egzaminami dalej Czyli najzwyczajniej w świecie użeranie się z nimi nie ma sensu, bo co najwyżej oddadzą Ci kasę za egzamin, ale egzaminu nie zaliczą, więc po co to? Dodatkowo, mało jest przypadków, gdzie "Negatywny, pierwszy więc dla zasady"? Ostatni egzamin dziewczyny brachola ulany za przekroczenie prędkości (nie mój-jak już pisałam, szczęśliwie udało mi się nie oblać). Znak wg mnie dotyczył chodnika (barierka, ok 1 m trawnika, kolejne 1-2m chodnika, znowu trawnik, czyjś płot, reklama marketu, krzaki - znak ustawiony w krzakach centralnie za reklamą na czyimś podwórku-eeee... sorry, my mamy znaków szukać, czy je widzieć? Bo jest między tymi rzeczami pewna różnica), ale ponoć dotyczył tej drogi, za to przynajmniej ją uwalił. Jak stwierdziła, że znak był niewidoczny, to stwierdził, że jechała nie tym pasem - jechała prawym, jak z tym też się nie zgodziła, to jej powiedział, że mogła wjechać na rondo, jak "tamten tak powoli jechał", przy czym na 99% usłyszałaby, że wymusiła Zawsze znajdą powód. Da się uwalić tak naprawdę na wszystkim, a oni to wykorzystują. Nie uwierzę, że ktokolwiek przejeżdża egzamin w 100% bezbłędnie i idealnie, bo to jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe, bo każdy egzaminator oczekuje czegoś innego. Jeden uwali za kierunek w lewo na rondzie, inny za jego brak I nikt mi nie powie, że tak nie jest. Kilka egzaminów uwaliła na własne życzenie - 4 albo 5 razy w ogóle z placu nie wyjechała (m.in. "zbyt gwałtownie zahamowała na łuku" ), raz nie zatrzymała się na warunkowym. Na jednym egzaminie próbowała wg egzaminatora wymusić pierwszeństwo przy zmianie pasa. Mój brat z kolei zdał egzamin za pierwszym podejściem tylko dlatego, że jego egzaminator wracając z jedną "oblaną" do wordu, wjechał innej eLce w tył. Nikogo nie ulał już w ten dzień
|
|
|
|
|
|
#184 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
i nie obraz sie ,ale nie wierze,ze jezdzisz lepiej od niego ....w zyciu nie widzialam tak swietnego kierowcy ...spokojnie nadawalby sie na rajdowca i to nie jest tylko moja opinia,a wielu doswiadczonych kierowcow .poza tym Sadek,to,ze zdales za pierwszym razem wcale nie czyni Cie dobrym kierowca znam ludzi ,ktorzy zdali za pierwszym razem ,a sa beznadziejni ....niestety....ilosc zdanych egzaminow nijak sie ma do umiejetnosci na drodze....a dobrymi kierowcami stajemy sie z czasem i doswiadczeniem,a nie z pierwszym zdanym egzaminem
Edytowane przez lucy lu Czas edycji: 2011-02-28 o 23:49 |
|
|
|
|
|
#185 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
.Piszecie o "uwalaniu za nic". Jest w tym po części trochę prawdy, a trochę nie. Niektórzy mówią, że za nic, a powód jest. Ale nie jest tak zawsze. Na innym z wątków pisała dziewczyna, która oblała na łuku, bo wg egzaminatora "jechała za wolno". Oblał ją za nic. Bo to nie jest powód. Ale nie wiedziała o tym wcześniej i się nie odwołała. A wiadomo, że każdy oblany egzamin to 112 zł dla WORDu. Nie należy wrzucać wszystkich przypadków do jednego worka. Liczba egzaminów też nie świadczy o umiejętnościach. To, że ktoś zdał za 3,4, czy 5 razem może spowodować, że jeździ ostrożniej. A tych co są "super kierowcami" bo zdali za pierwszym razem nie jest mało. Wydaje im się, że są najmądrzejsi i potem spotyka się ich w czarnych workach na drogach. Realia. |
|
|
|
|
|
#186 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Poza tym jest coś takiego jak dynamika jazdy. |
|
|
|
|
|
#187 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Mnie na 4 egzaminie uwalił za to że mi baba na skrzyżowaniu przeszła za(?!) autem jak już skręcałam do wordu. Sorry ale nawet ludzie, którzy stali pod ośrodkiem zastanawiali się co się stało. Nie odwoływałam się bo po co? Żeby mnie uwalili dla zasady?Kolega się odwołał i następny egzamin miał z dwoma egzaminatorami i każdy się czepiał o wszystko i oczywiście go oblali. Wiem bo widziałam. A tak udało mi się tydzień później załatwić egzamin i zdałam. Wg egzaminatora przejechałam bez błędu a poprzedni czepiał się o wszystko. Dlatego jestem w stanie uwierzyć, że uwalają za głupoty. Przy mnie uwalili dziewczynę bo jechała po łuku z nie do końca zamkniętymi drzwiami (ktoś po prostu lekko je klepnął) albo za to że ktoś z nerwów nie umiał podnieść maski.
Co do zdawania za pierwszym razem. To kwestia sporna i to nawet każdy instruktor powie. Są ludzie którzy jeżdżą dobrze i nie zdają a są tacy, którzy mylą gaz ze sprzęgłem i im się udaję. Po za tym nie jest ważne za którym razem się zdało ale co się robi po egzaminie. Część znajomych ma prawo jazdy latami i siedzieli za kółkiem może 3 razy. No i po co im to prawo jazdy? Ja zrobiłam niedawno i codziennie przejeżdżam po 40-50km. Nie miałam stłuczki, jeżdżę pewnie a zdałam za 5 razem. Po za tym uważam, że kiedyś egzamin był prostszy. Jedynym problemem był łuk (bo na milimetry) ale od tego były lusterka. Potem jak już się wyjechało na miasto to: "Proszę przejechać tą drogą do końca i zawrócić. Dziękuję zdał/a Pan/i." Jasne, że ktoś powie że tak nie było ale ja taka relację znam od siostry, szwagra, znajomych którzy robili w tamtym czasie prawo jazdy. A jak usłyszeli że my już łuk mamy robić praktycznie bez lusterek to nie wierzyli. Zawsze prawo jazdy był, jest i będzie tematem spornym i dość kontrowersyjnym. Każdy powie że jego egzamin był najtrudniejszy a egzaminator był najgorszy. Albo będzie doszukiwać się kłamstwa w relacjach oblanych kursantów. Wiadomo, że o egzaminach krążą legendy ale one się z kosmosu też nie biorą. Więc zanim coś skomentujemy i powiemy coś w stylu: nie zdałeś za pierwszym razem to znaczy, że jesteś beznadziejny albo nie umiesz parkować to jak dostałeś prawo jazdy zastanówmy się czy my jesteśmy takimi świetnymi kierowcami i tacy byliśmy pewni na egzaminie i przed nim
|
|
|
|
|
#188 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Cóż, zdarza się, że egzaminator niesprawiedliwie obleje, ale to są naprawdę rzadkie przypadki. Większość opowieści o 'strasznych egzaminatorach' to właśnie opowieści 'oblałam za głupotę', a już się nie wspomniało, że się nie zatrzymało na strzałce. Mam znajomego, który jest instruktorem i mówi, że kursanci czasem takie cuda opowiadają, że jakby w to wierzyć, to zdanie egzaminu na prawo jazdy równałoby się z cudem
|
|
|
|
|
|
#189 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Dynamika jazdy na łuku? Wolna jazda na łuku nie jest błędem. Nie można się tylko zatrzymać. Dynamika jazdy obowiązuje głównie na mieście, w ruchu drogowym, gdzie możesz tamować ruch itd. Cytat:
A czy ja powiedziałam, że wszystkie te historie, które się słyszy to niesprawiedliwe oblanie? Bo jeśli tak to przytocz mi tu moje słowa, zacytuj post. Piszesz, że są przypadki niesprawiedliwe. A o czym mówimy? Z tego co wynika z poprzednich postów wyznajesz zasadę: "egzaminator nawet jak nie ma racji to ją ma". Zdecyduj się. |
||
|
|
|
|
#190 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Oczywiście, że są błędami ale nie takimi za które powinno się oblewać egzamin. Powinny być traktowane jako jeden błąd na placu i tyle. Niedomknięte (nie mówię że otwarte) drzwi nie spowodują zagrożenia dla ruchu. Tym bardziej że w trakcie jazdy zatrzymasz się i je domkniesz. To samo z maską. Przez to że jej nie otworzę nikt nie zginie. Zresztą zostawianie przez egzaminatora specjalnie otwartych drzwi to już można w niektórych sytuacjach pod chamstwo podciągnąć.
Po za tym też mam znajomego instruktora, który opowiadał mi kilka ciekawych historii ale przy okazji zwrócił mi jeszcze uwagę na to że te historie są modyfikowane przez różnych dziwnych ludzi więc czasami jest tak że oblany mówi co innego a do reszty dociera coś innego. I tworzą się legendy. A sytuację nietypowo czy chcesz czy nie i tak się zdarzają. Po za tym ja się raczej w większości spotykam z tym, że ludzie oficjalnie mówią za co oblali a nie wymyślają bajki. I wydaję mi się że musi też być powód że taką bajkę się wymyśla i mam jakieś dziwne wrażenie, że po prostu tacy ludzie boją się śmiechu ze strony cwaniaków, którym udało się zdać za pierwszym razem. Oczywiście nigdy nie powiem, że to jest norma ale sama spotkałam się z tym że tak osoba naśmiewa się ze mnie czy z innych ludzi, którzy zdawali po x razy a jak sama wsiada do auta to ludzi strach paraliżuje i najzwyczajniej w świecie boja się z nim jeździć. |
|
|
|
|
#191 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
. Przyznam, że pierwszy egzaminator był niezbyt sympatyczny i burczał na mnie, co spowodowało u mnie ogromny stres, ale zawaliłam z własnej winy egzamin. I nie mówię, że przy innym na pewno bym zdała .Na drugi poszłam na luzie (zdam to zdam, nie zdam to pójdę na następny). Egzaminator trafił mi się sympatyczny, na początku coś zażartował i stres gdzieś uleciał. Zdałam bezbłędnie. ---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ---------- Cytat:
A co do otwierania maski- za to już nie oblewają zawsze. Czasami nawet egzaminator pomoże ją otworzyć . Ale to już od nich zależy, czy pomoże, czy będzie patrzył Ci na ręce i jeszcze tym stresował.
|
||
|
|
|
|
#192 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Ja przyznałam się bez bicia, że 1,2,3 sama z własnej głupoty oblałam a egzaminatorów miałam sympatycznych. Mnie chodziło o podejście przed egzaminem. Zawsze jak podchodziłam do egzaminatorów to wydawało mi się że chcą mnie tylko uwalić i patrzą na mnie jak na wariatkę ale po krótkiej rozmowie okazywali się sympatyczni. Cytat:
Egzaminatorom przydałoby się trochę realizmu w niektórych sytuacjach
|
||
|
|
|
|
#193 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
A jeszcze jak widzę statystyki na stronach wordów, to nie wiem skąd oni je biorą, skoro ponad połowa osób wysiadając z eLki egzaminacyjnej idzie umówić się na poprawkę ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Hmmm... Tu bym nie była taka pewna. TŻ miał w poprzednim aucie źle założoną instalację gazową, coś tam strzeliło, zaiskrzyło i pod maską zaczęło mu się najzwyczajniej w świecie palić. Gdyby jej nie otwarł i tego nie zgasił, to po prostu samochód by się prawdopodobnie w całości zjarał, jak by dotarło do butli z gazem i zbiornika paliwa to zrobiła by się niemała "bomba". Cytat:
No i właśnie o to chodzi
|
||||
|
|
|
|
#194 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Osobiście jestem zdania że jeżeli mam już swoje auto to powinnam o nim wiedzieć jak najwięcej. Jak tylko dostałam samochód to kupiłam do niego książkę i do tego wożę wszelkie możliwe płyny, klucze i inne narzędzia, które przydadzą się w razie awarii (nawet nie mnie ale komuś kto będzie chciał mi pomóc) oraz oczywiście wszystkie możliwe żarówki (zboczenie zawodowe). I broń Boże nie chodzi mi o to że każda z Nas ma być mechanikiem ale o SWOIM aucie powinnyśmy wiedzieć jak najwięcej. Dla własnego i innych bezpieczeństwa. Chyba już wiadomo o co mi chodzi
|
||
|
|
|
|
#195 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#196 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Piszę, że są przypadki niesprawiedliwe i napisałam, że są to JEDNOSTKOWE przypadki. Nie muszę się na nic decydować, bo wszystko wcześniej jasno napisałam, czytaj dokładnie. |
|
|
|
|
|
#197 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Wiem że trochę chaotyczna była moja poprzednia wypowiedź dlatego spokojnie - wybaczam
![]() Egzamin egzaminem ale w praktyce wszystko wygląda inaczej. |
|
|
|
|
#198 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Niektórych z Was po prostu nie rozumiem. Nie wiem jak można oceniać kogoś po statystykach i z góry cokolwiek zakładać. Na ilość nie zdanych egzaminów może składać się wiele czynników. Każdy z nas uczył się w innym ośrodku, w innych warunkach, gdzie indziej i z kimś innym zdawał egzamin.
i po 1. dzisiejsze czasy są tak skonstruowane, że niestety KAŻDY musi mieć prawo jazdy. Bez tego ciężko nawet jest pracę dostać i to niekoniecznie związaną z jakimikolwiek samochodami. Moja znajoma starała się o pracę sekretarki. Prawie ją dostała. A tu nagle.. "Ale Pani nie ma prawa jazdy". Nie przyjął jej. "Bo co będzie, jak kiedyś poproszę Panią o przewiezienie jakiś papierów"? To samo mówi mój znajomy który jest dyrektorem firmy IT - nie przyjmuje ludzi bez prawa jazdy. I mogłabym jeszcze wiele wiele przykładów podać. Dlatego nie mówcie, że niektórzy nie nadają się na kierowców i nie powinni robić prawa jazdy. Faktycznie, nie każdy jest do tego stworzony, ale wszystko można wyćwiczyć i wszystkiego się nauczyć. A podobnie jak część z Was znam wiele osób które zdały za pierwszym razem, a jezdza tak, że żal dupe ściska, pomimo już wieloletniej praktyki. Tak samo znam wiele osób które zdawały i po kilkanaście razy, a do tej pory nie spowodowały żadnego wypadku i sama jestem pod wrażeniem jak potrafią wyjść z niektórych sytuacji. Każdy z nas miał inaczej przeprowadzony kurs. I tu podam swój przykład: zapisałam się na kurs do ośrodka typowo motocyklowego, ponieważ głównie na tym mi zależy. Poszłam na kurs.. i szok! Na zajęciach teoretycznych nie dowiedziałam się praktycznie nic. Dlaczego? Bo gościu z góry założył, że wszyscy wszystko umieją, bo 90% ludzi miało już prawko kat B. I w ogóle nie chciało mu się prowadzić jakichkolwiek zajęć.. Dostaliśmy książki.. Próbowałam się sama nauczyć. Część zrozumiałam, część tylko myślałam, że zrozumiałam. Przyszedł czas na zajęcia praktyczne. TO BYŁ MÓJ PIERWSZY RAZ ZA KÓŁKIEM. Większość osób miała tatusiów, wujków, chłopaków, z którymi wcześniej i w czasie kursu mogła ćwiczyć - ja niestety nie. Instruktor wrzeszczał na mnie, że nie wiem jak się używa sprzęgła, nie wytłumaczył co i jak, też z góry zakładał że wszystko powinnam umieć. Gdy pytałam, dlaczego tu mam jechać tak a nie inaczej, też dostawałam o*******. Inna sprawa jest też to, ze ogólnie jestem z małego miasteczka. Prawko robie w Wawie. I te ulice są dla mnie czarną magią. Jestem przyzwyczajona do zupełnie innych rond, ulic itd. Dlatego też nie było mi dane przypatrzeć się chociaż jak się jeździ. Instruktor często się spóźniał, często stawaliśmy na "papieroska lub herbatke" i w ogóle masakra. Tak zleciało mi 30h kursu. Nie patrząc już na to, że W OGOLE NIE MIAŁAM PLACU, NIE PARKOWAŁAM, NIE "OTWIERAŁAM MASKI " ANI NIC Z TYCH RZECZY. Raz tylko wjechaliśmy na plac, to byla chyba 3 godzina, zaczęłam robić łuk a on się na mnie nadarł, że NIE MAM WYCZUTEGO SAMOCHODU i kazał wyjechać na ulice Nie wspominając o tym, że jazdy miałam co tydzien-dwa-trzy. Bo koleś "miał zajęte terminy". Kurs zaczęłam we wrześniu. Niedawno go skończyłam.Czy drogie panie, jakbym po takim kursie nie zdała egzaminu, też byście powiedziały że nie nadaje się do bycia kierowca? Nie pisze tego żeby się wyzalić komuś czy coś.Wiem, że moje umiejętności teraz są zerowe. I wiem też, że troche mojej winy też tu jest, bo zdecydowanie żadnej "smykałki" do tego nie mam. Ale wezme dodatkowe godziny i ZROBIE TO! Zdam choćbym i 1000 razy miała egzamin zdawać i tyle samo godzin wykupić Tak samo wszyscy wiemy, że egzaminatorzy też są różni. A osoby które myślą, że jest inaczej są dla mnie po prostu zakochanymi w sobie istotkami, którzy myślą "ja zdałem, więc ci którzy nie zdali to debile". Dziecinne myślenie. To niestety nie jest równa gra. |
|
|
|
|
#199 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Nie sugeruj mi też, że nie czytam dokładnie. Z Twoich poprzednich wypowiedzi jednoznacznie wynika, że uważasz, że takie rzeczy się nie zdarzają. Zauważ też, że po 30 godzinach kursu nikt nie jeździ idealnie i popełnia błędy (no oczywiście po za Tobą!) i od egzaminatora dużo zależy czy się przyczepi czy nie. Cytat:
I bardzo dobrze, że się zawzięłaś i nie poddajesz się . Trzymam za Ciebie kciuki
|
||
|
|
|
|
#200 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Nigdy nic takiego nie napisałam, bo wcale nie jestem idealnym kierowcą, popełniam błędy jak każdy i nie jestem alfą i omegą. Natomiast chodzi mi o to (co już wielokrotnie pisałam), że wiele z tych opowieści kursantów o niezdanym egzaminie to po prostu brak umiejętności przyznania się do błędu. Nie napisałam nigdzie, że WSZYSTKIE, ale że sporo. Naprawdę czytaj dokładnie. |
|
|
|
|
|
#201 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Nie poddaje i nie poddam. Przyszła motocyklistka musi być twarda ![]() ![]() Dokładnie.. 30 godzin to nic. A błędy popełniają nawet doświadczeni kierowcy. Co mówić, zupełni laicy. Swoja drogą, ciekawa jestem ilu doświadczonych kierowców, po latach jezdzenia zdałoby prawko drugi raz, tak za pierwszym podejściem. Podejrzewam, ze niewielu Tak jak moi znajomi na moto. Przyzwyczajenia robią swoje...
|
|
|
|
|
|
#202 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Cytat:
. Ja będę trzymać, a Ty się mi pochwalisz efektami, ok?
|
||
|
|
|
|
#203 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Ja, jak już pisałam w którymś wątku (może i w tym), zdałam za drugim razem. Za pierwszym razem oblałam z mojej wlasnej winy i potrafię się do tego przyznać. Oblałam, mimo że egzaminator był bardzo sympatycznym, miłym i pozytywnie nastawionym do mnie facetem. Natomiast zdałam u gbura, nieuprzejmego, opryskliwego, czepiającego się o wszystko. Więc jak widać nie ma reguły co do tego u kogo się zdaje, a u kogo nie. |
|
|
|
|
|
#204 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
Podoba mi się Twoje nastawienie i obyś się tego trzymała Tylko teraz uważaj przy wyborze instruktora
|
|
|
|
|
|
#205 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
W każdym razie dalej twierdzę, że przypadki niesprawiedliwego oblania się zdarzają i to nie aż tak rzadko. W każdym razie cieszę się z wyjaśnienia Twojego stanowiska w tej sprawie. I tym już zakończę tę dyskusję. Każdy ma swoją opinię na dany temat
|
|
|
|
|
|
#206 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Nad morzem:)
Wiadomości: 99
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Tak naprawdę czy się zda czy nie to zależy od egzaminatora. To on o tym niestety decyduje. Ma zły dzień, to cię obleje na byle głupocie
Coś mu się nie spodobało i po tobie. Z doświadczenia wiem, że ci niby sympatyczni i mili egzaminatorzy tylko czekają żeby cię oblać. Natomiast ci z nalepką "najgorsi" najczęściej przepuszczają i przymykają oko na niektóre drobne błędy. Pozory nawet w tym przypadku mylą
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=506701 Niepotrzebne książki i podręczniki
|
|
|
|
|
#207 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
ale cóż, teraz pozostaje mi iść na te dodatkowe jazdy. wtedy się okaże, czy jestem oporna do nauki, czy nie mam zamiar wziaść sobie 10 godzin, tak intensywnie. Powiedzmy 2x w tyg po 2 godziny. Myślę że to da lepszy efekt niż jazdy co 2 tyg o_O
|
|
|
|
|
|
#208 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3
|
cos wiem mam 32 lata wiem ze to trodzke puzno ale od 3;4 lat prawo jazdy to moje marzenie jezdze swoim samochodem i wiem ze umiem zdawalam juz10raz i nie poszlo mialam jechac 30 pojechalam 35 i lipa mam juz dosc te nerwy kasa o matko a tak bardzo chcialabym miec to prswko
|
|
|
|
|
#209 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 400
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
. Nic z tego nie zrozumiałam
|
|
|
|
|
|
#210 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
|
Dot.: Prawko- mam już dość!!!!
Cytat:
![]() Ja znam ludzi którzy po 8 razy podchodzili, nawet 11 i jeżdzą idealnie, bezpiecznie. Są też tacy którzy zdali za pierwszym i już im drzewo wyskoczyło na maske, tacy są pewni bo im się udało przeciez za pierwszym zdać Cytat:
---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ---------- Cytat:
![]() a co do wieku, to przecież młoda jesteś Nie ma przecież jakiejś granicy wiekowej, dla przystępujących do nauki kursantów
__________________
|
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Auto Marianna
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.





Ja zdałem egzamin za pierwszym razem ( a był trudniejszy niż teraz) i nie widze w tym nic nadzwyczajnego...albo ktoś umie jezdzić albo nie..
Ciekawa jestem, czy sami robią dokładnie to, czego wymagają. Prześcigają się w tym, który więcej osób uleje i tyle. No bo bez jaj, stwierdzić, że jedzie nie tym pasem na dwupasmówie, podczas gdy jechała pasem prawym? Sorry, miała jechać lewym i utrudniać ruch, bo jechała wolno? No ale tego też się doczepił
Paranoja po prostu.
Nie umiałam wtedy jeździć i zdałam, więc zdanie za pierwszym razem nie ma kompletnie nic wspólnego z umiejętnościami
O przepraszam, na egzaminie pojechałam tak, że sama nie wiedziałam, że tak umiem, więc w efekcie zdałam, ale jakby widział, jak mi szło na kursie, to by mnie dla faktu ulał.
W świni siła! W świni moc! 













. Nic z tego nie zrozumiałam 

