odchudzanie od NOWEGO ROKU - grupa wsparcia!

[natasia20]

Ja taż dziś zaczynam się uczyć Zaczynają się kolokwia zaliczeniowe bleeeee

[Jowitka061987]

Jak tam kolejny dzień walki o wymarzoną wagę? Ja postanowiłam oczyścić nieco organizm, dlatego od dziś przez dwa dni będę piła tylko wodę (taka kontrolowana mała głodówka).

[Vover]

Napisane przez Jowitka061987

Jak tam kolejny dzień walki o wymarzoną wagę? Ja postanowiłam oczyścić nieco organizm, dlatego od dziś przez dwa dni będę piła tylko wodę (taka kontrolowana mała głodówka).

Ja po głodówkach mam ataki głodu i wtedy mnie już nie obchodzi czy jestem na diecie czy nie, więc na mnie się to nie sprawdza Może u Ciebie jest inaczej ale bądź ostrożna :P

[Jowitka061987]

Napisane przez Vover

Ja po głodówkach mam ataki głodu i wtedy mnie już nie obchodzi czy jestem na diecie czy nie, więc na mnie się to nie sprawdza Może u Ciebie jest inaczej ale bądź ostrożna :P

Będę na pewno, dłużej wolę nie ryzykować

[Neffik]

U mnie dziś kolejny dzień bez fajek i na diecie wieczorkiem pojeżdżę na rowerku stacjonarnym i porobię w końcu brzuszki. szkoda że tak zimno na dworze jest aż z łóżka się nie chce wychodzić

[Malenka321]

16 dzień a6w zaliczony

[Black Cashmere]

może ja też rzucę palenie? (na szczęście jestem krok do przodu, bo bardzo ograniczyłam palenie, czasem tylko w weekendy, co jest sporym sukcesem)

eh, mam znowu problem z dyskopatią kręgosłupa ;\ właśnie wróciłam z masażu, nie mogę się forsować, jedynie delikatne ćwiczenia na brzuch, plecy i ramiona to zostaje mi rowerek stacjonarny i jakieś tam ćwiczenia, basen i siłownia muszą zaczekać do lutego

ja zaraz zjem rosołek z mięsem i warzywami z tegoż rosołku, mniam

powodzenia wszystkim!

[Malenka321]

ja na obiad miałam takie gołabki ale nie z ryzem i nie z kapusta. jadłam jedną:P

[Hallucinate]

Cześć wszystkim, postanowiłam się odchudzać i szukam jwsparcia i inspiracji. Mam 172cm i ważę ok 68 kg. Chciałabym dużo mniej, przyłączę się do waszego grona, jeżeli pozwolicie

[Burbery]

Napisane przez Malenka321

16 dzień a6w zaliczony

Jak efekty?Po jakim czasie już coś widać? Ja jestem dopiero na 3 dniu

Mam ogromne obawy przed nadchodzącymi tygodniami, to będzie prawdziwa próba silnej woli... Mam tyle kolokwiów i egzaminów że nie mogę praktycznie nigdzie po uczelni wychodzić, w kółko tylko śpię/uczę się/udaję że się uczę.... Zero ruchu oprócz ćwiczeń na brzuch w domu

[izolda26]

Dziś minie 4 dzień mojego odchudzania a waga coś słabo spada . Dorzuciłam ćwiczenia na brzuch (8 min.) i spacer. Szkoda, że na efekty trzeba troszkę poczekać. Gdyby rezultaty przychodziły od razu byłoby o wiele lepiej. Pozdrawiam Was i życzę dalszej wytrwałości. Nie wolno się łamać !!!

[Lady Pink]

Hallucinate - mamy taki sam wzrost i w sierpniu ubiegłego roku z taką wagą zaczynałam odchudzanie, ale później miałam trocę przerwy, a więc witamy CIę gorącco!

Ja dzisiaj pięknie z jedzeniem z ćwiczeniem i bez słodyczy kolejny dzień.
dzisiaj zrobiłam sobie cały dzień dla siebie: maseczki, odżywki i piękne pazokietki, AŻ się lepiej czuje

[marylin93]

Hej. Dzisiejszy dzien idzie mi ciezko ale jakos sie trzymam. Ok 6.50 na sniadanie zjadlam soczysta pomarancze i banana, w szkole 2 mandarynki, baton musli fitness, jablko i buleczka, wrocilam domku 15 minut temu i wcielam szybko piers z kurczaka z ziemniakami i marchewka... Czuje ze przesadzilam z tym jedzeniem, chciaz wiem ze to tylko moja glowa proboje mi to wmowic. W dodatku mialam rano 30 minut marszu na przystanek i po szkole poszlam sie jeszcze przejsc... Wiec chyba mozna powiedziec ze jakas tam aktywnosc fizyczna mialam chyba? To moj drugi dzien i prawie sie zlamalam. Slaby ze mnie zawodnik;]

[Amelia_bm]

Tak prawdę powiedziawszy to nie dziwię się, że tylu osobom nie udaje się schudnąć, skoro jedzą owoce, batony, bułki, ziemniaki i traktują pół godziny spaceru jako aktywność fizyczną. Nie tędy droga niestety

[marylin93]

Możliwe. Dopoki wytrzymam to jakos bedzie ważne zeby nie rzucic sie na czeeeekolade

[Burbery]

Moim zdaniem tak jedząc można nawet przytyć... Zdecydowanie za dużo węglowodanów! Jedyna rzecz do której się nie można przyczepić z tego wszystkiego to kurczak..

[Neffik]

marylin93 może poczytaj podwieszone wątki na dietetyce, zwlaszcza 10 zasad zdrowego odżywiania (czy jak tam to dokładnie się nazywa). Same owoce na śniadanie nie dadzą Ci energii potrzebnej na cały dzień, powinnaś jeść porządne co najmniej 4 posiłki. Jak już dziewczyny mówiły nie tędy droga. Nikt Ci tu oczywiście nie chce zaszkodzić, wręcz przeciwnie. Wprowadzisz rozsądną dietę i ćwiczenia i schudniesz w mądry sposób pozdrawiam

[marylin93]

wiem. spoko narazie chce ograniczyc to co najgorsze czyli slodycze, jednak ciezko jest sie rano zmusic do jedzenia czegos bardziej energetycznego...Chyba niestety za bardzo sie skupiam by nie jesc czekolady i przesadzam w druga strone, czyli rano jem za malo. Wiem jeszcze ze ziemniaki musza zniknac...<buuuu>

[Amelia_bm]

z owocami też nie radzę przesadzać, bo to cukier

[Vover]

Napisane przez Amelia_bm

z owocami też nie radzę przesadzać, bo to cukier

tak, tak - co za dużo to nie zdrowo i to się tyczy wszystkiego

[Neffik]

Witam w kolejnym dniu naszych zmagań co tu taki mały ruch? Pisać dziewczyny pisać! U mnie oczywiście wczoraj nie było ćwiczeń;/ ale trochę się nachodziłam, wiem że to nie ćwiczenie nie paliłam fajek, powstrzymałam się więc jest dobrze

[be_cia]

hej muszę się pochwalić że dziś się zwarzyłam i wróciłam do wagi sprzed świąt czyli 74,5 kg, jestem z siebie dumna teraz długi weekend mam nadziej że nie będzie źle. wczoraj miałam chwile załamamnia i wieczorem zjadłam trzy cukierki i trochę ciasta, ale oprócz tego tylko śniadanie. wiem że może moje posiłki nie są idealne, ale tylko w ten sposób waga spada, pomimo braku ruchu.

[Burbery]

A ja muszę się wyżalić że przed świętami ważyłam 60 kg, teraz weszłam na wagę i jest 61,5 kg ;( i to po 4 dniach diety... Czyli bezpośrednio po sylwestrze było pewnie koło 62 kg lub więcej... Tragedia jak dla mnie, bo w czerwcu zeszłego roku było 58 kg! Czyli przytyłam w pół roku 4 kilogramy... Muszę wrócić do poprzedniej wagi przynajmniej do połowy lutego...

[be_cia]

ja muszę przyzanć że przez świąta przytyłam 3kg. ale teraz trzy dni prawie głodówki, bo jak jestem w szkole to nie czuję głodu i nie jem za dużo, ale wiem że trzeba więc wmuszam w siebie zazwyczaj śniadanie i obiad. jednak najgorsze jest to że w domu jem normalnie i najchętniej nadrabiałabym cały tydzień stresu:/ muszę jakoś nad tym zapanować.

[Vover]

no to i ja się przyznam do czegoś strasznego ^^
zjadłam 3 naleśniki dzisiaj........... ale były takie dobre ! Nie mogłam im się oprzeć

[be_cia]

eh.. te siedzenie w domu mnie dobija! siedze i jem tylko, dopiero 13 a ja czuję że już dużo za dużo zjdałam

[zielonykotek]

Hm, a ja zaczynam "na dobre" od soboty, bo tak jak wczesniej pisałam, moja przyjaciółka ma urodziny. Ale już teraz staram się trochę ograniczać. W sobotę albo w niedzielę zmierzę sobie wymiary, bo już dawno tego nie robiłam.

W ogóle mam pytanie do Was ; ) jak się bierzecie za naukę? W sensie tak z biegu, czy siedzicie najpierw i odkładacie to na później? Jestem ciekawa po prostu, bo ostatnio mi się tak cholernie nic nie chce...

A poza tym zapytam jeszcze raz bo mi przedtem nikt nie odpisał: co myślicie o Activii? Czy Wam pomaga? I czy znacie inne "wspomagające" jogurty? Bądź produkty?

Trzymajcie się

[Jowitka061987]

Cześć dziewczyny,
u mnie w sumie oki, wczoraj tylko na herbatkach przez cały dzień, w okolicach obiadu skusiłam się tylko na makaron z cynamonem (wiem, że to zuo, ale były to zaledwie dwa kęsy,a wieczorem godzinny spacer- zrobiłam jakieś 6 km więc czuję się rozgrzeszona ). Dzisiejszy dzień zaczęłam od ziołowej herbatki potem znów godzinny spacer (troszkę pod wiatr więc nie dość, że mnie zmroziło to i wysiłek był większy ), po powrocie skusiłam się na obiad maminy- mam wyrzuty sumienia, bo jednak trochę ziemniaków było- nie dużo, ale zawsze no i schab z piersi kurczaka, źle mi na duszy z tym, ale cóż stało się. Teraz siedzę ze szklanką wody i do wieczora już nic nie tknę.

[be_cia]

teraz zjadłam trzy cukierki:/ muszę wyjść z domu! do wieczora już chyba nic nie zjem, czuje się dziś strasznie z tym ile zjadłam

[Neffik]

Napisane przez zielonykotek

W ogóle mam pytanie do Was ; ) jak się bierzecie za naukę? W sensie tak z biegu, czy siedzicie najpierw i odkładacie to na później? Jestem ciekawa po prostu, bo ostatnio mi się tak cholernie nic nie chce...

Ja ogólnie jestem dość zorganizowana mam rozplanowane w kalendarzu co i kiedy mam się uczyć i staram się tego trzymać. Jak czegoś nie zrobię, to na drugi dzień mam dwa razy więcej, więc raczej do niczego dobrego nie prowadzi u mnie odkładanie na później zresztą odwykłam od tego, gdy miałam kiepską sytuację na semestr rok temu i ledwo zdałam:/