Nowy roczek zaczynamy i się razem ODCHUDZAMY ;)

[Adka1989]

oj tam troszkę

[dawcia]

hej dziewczynki jak tam zmagania z kilogramami???? Ja dzis 7 dzien na diecie jak na razie nadal 1 kg mniej ale nadal jestem pelna nadziei ......

[jolunia10]

Napisane przez dawcia

hej dziewczynki jak tam zmagania z kilogramami???? Ja dzis 7 dzien na diecie jak na razie nadal 1 kg mniej ale nadal jestem pelna nadziei ......

Ja się czuję świetnie!
A jeszcze polepszyły moje samopoczucie dżinsy!!!
Wybrałam się dziś na spacer z malutką i przymierzyłam spodnie kupione jakieś pół roku temu- już wtedy nie moglam się dopiąć ale były super więc je kupiłam i co?? Dziś pasują!!!!! Bomba Oby tak dalej
Ja też jestem pełna nadziei
Codziennie sobie powtarzam NIE PODJADAJ bo to jest to co mnie gubiło i słodycze
Adka1989 tak sobie myślę że ty to masz chyba najtrudniej z nas- bo gdzie nie spojrzysz tam coś słodkiego w domu - więc nie zazdroszczę- mi łatwo jest mówić że się opieram słodkościom bo ich nie mam w domu a ty?? Trzymam kciuki za Twoją silną wole!!!!!!! Nie daj się!!!! Cwicz nadal

[CzEkOlAdKa00]

dawcia witamy w gronie, ciekawa ta dieta ale trochę monotonna, mnie przypomina dukana ze względu na te jajka i mayo też ze względu na jaja oraz grejpfruty. Ja wstaje 10-11 i śniadanie jadam jakoś 12-14. Śniadanie powinno się zjeść 30min po wstaniu i do góra 2h tak dla ciekawostki

majorka jak przed ćwiczenia i po nich się porozciągasz chwilę to zakwasów nie powinno być i zwiększaj intesywność stopniowo żeby czegoś nie naderwac

paszczurek fajnie,że ci spadło co do nogi to współczuje, super że robisz jakieś inne ćwieczenia

jolunia z "obciążeniem" jeszcze lepsze efekty są fajnie,że sie w portki zmieściłam, co jak co ale one dopiero potrafią uszcześliwić. Sama ostatnio kupiłam sobie dżinsy specjalnie mniejsze żeby mieć motywację, a są takie śliczne i biedne w szafie muszą siedzieć, a nie na moim tyłku

m.czarna wytrwałości ze słodyczami. u mnie cudowny,bo mam faceta i waga mi poleciała jest 68.6kg

nihasaya spoko w końcu nie czuje się samotnie pod wzgledem niskiego zwrostu. powodzenia w diecie

lisiam jakie ładne efekty, a jeśli chodzi o komplementy to po nich od razu człowiekowi lepiej i aż się chce starać dalej, jak się widzi, że inni zauważają naszą zmianę

A mnie nie było, bo całe dwa dni spędziliśmy z M. razem

[Junx]

W końcu mam chwilę, żeby coś napisać
U mnie kiepściutko - piątek/sobota zajęcia na uczelni cały dzień, nawet dobrze wtedy było i się pilnowałam.
Sobota - pizza domowa, piwo, czekoladki... Bo Tż do mnie przyszedł, a nie widzieliśmy się cały tydzień
Poniedziałek/dziś - dużo pracy, mało czasu, mało jem i byle jak, a ćwiczenia... nie pamiętam kiedy ostatnio

[Paszczurek666]

Dajcie mi coś słooodkiego

[Adka1989]

coś słodkiego? masz buziaka haha!

na wadze 2 kilo mniej... ale w podpisie zaznaczę jak będę miała pierwszy cel osiągnięty narazie nie chcę zapeszać... W tym tygodniu chcę kupić wagę - PORZĄDNĄ WAGĘ!

Mam pytanie, co myślicie o Linei, albo Linei Detox?
na allegro jest po 60 tabletek za 24 złote.. wg. mnie się opłaca... ale czy to coś da?

[Paszczurek666]

Dziękuję ^^
Ale tak serio to nagrodziłam się kawałkiem serniczka. Cały dzień zapierniczam jak głupia-nauka, ćwiczenia, stanie przy garach.


Nigdy nie próbowałam Linei, czytałam kiedyś o niej na forach, jakoś nie zauważyłam zbyt pozytywnych opinii.

[majorka:)]

Niestety egzaminy juz sie zaczely i ciezko mi sie zmotywowac do cwiczen,a co gorsza zaczelam podjadac slodycze. Wogole to non stop glodna jestem

[Paszczurek666]

Majorka, tak działają egzaminy-nic się nie chce prócz jedzenia


----
Ach, kobitki kochane, jest może któraś z Was na Dukanie? Poszukuję czegoś na ten temat i na same dziwne artykuły trafiam. A potrzebuję czegoś, co łopatologicznie mi wyjaśni, na czym ta dietka polega, czy wegetarianie mogą ją stosować.

[LISIAM]

Nareszcie znalazłam chwilę na spowiedź z postępów mojego odchudzania Wciąż jestem twarda, słodycze w 100% odeszły w niepamięć, ważenie w piątek.. mam nadzieję, że choć 1 kg zniknie.

Wczoraj ubrałam moją ulubioną spódnicę i po dojściu do celu zauważyłam, że przekręciła mi się tyłem do przodu to znak, że efekty widać Może wcisnę się na wiosnę w stary (ale wciąż atrakcyjny) płaszczyk.

No i mój kochany Mężuś niezwykle mi pomaga.. Za 3 kg mniej zabiera mnie ma weekendowa wycieczkę.. muszę tylko wybrać miejsce.. no i schudnąć

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Drogi Paszczurku666... serniczek w nagrodę??? to chyba raczej za karę było ..no chyba, że wcześniej ucierałaś ręcznie twaróg przez dwie godziny.. wtedy bilans wyjdzie na zero Proponuję nagrody w mniej kalorycznej postaci: wyjście do kina, kosmetyk, kwiatuszek, domowe spa, czy inna drobna przyjemność

[dawcia]

witam moje kochane ja wczoraj niby 7 dzien na diecie a zaprzepascilam ja calkowicie to ze wzgledu ze bylam mocno zestresowana. Zjadlam batonika pol paczki chipsow MASAKRA JAKAS (mialam dostac wczoraj @ ale sie nie pojawil) dlatego te grzechy. Dzis zrobilam sobie test i wyszedl negatywny (dzieki Bogu) ale okresu nadal nie ma ale brzuszek pobolewa. przeczytalam w necie ze opoznienie moze byc spowodowane brakiem tluszczy w organizmie i tak sobie mysle ze przez ten tydzien wogole tluszczu nie jadlam ani grama . czy slyszalyscie o czyms takim???

[CzEkOlAdKa00]

paszczurek na tej diecie je się dużo białek czyli miesa, ryb, drób, owoców morza, sera białego, jaj, przetworów mlecznych, wędlin... i wszystko ma być chude na wizazu jest jedno dobre forum poświęcone Dukanowi, a by bardziej wszystko zrozumieć polecam ściągnąć ebooka co do tego nagradzania to lisiam ma rację może na początku nie nagradzaj się tak, a jeśli już nie możesz wytrzymać to zrób coś słodkiego sama ale modyfikując przepis do wersji light ewentualnie wpisz co ci słodkiego chodzi po głowie i dopisz magiczne słówko "dietetyczne". Jak już poznasz podstawy zamienienia to już sama wtedy możesz się wykazać i wymyśleć coś czego jeszcze nie ma w necie. Pod tym względem pole do popisu jest ogromne.

lisiam mężyś czy nawet chłopak to dopiero potrafi wesprzeć i zmotywować do swoich postanowień, ale tu trzeba zastrzec,że nie każdy taki jest. Mój obecny jako pierwszy z tych co miałam właśnie mnie w tym spiera, niczego nie wmusza na siłę i goni mnie do ćwiczeń dzwoniąc i pytając się czy je robiłam, a jak zrobię to mówi żebym jeszcze za niego zrobiła brzuszki. To jest urocze. Kocha mnie taką jaką jestem, nawet dostaje od niego w tyłek jak mówię o sobie wieloryb czy żatuje na temat swojego wyglądu ale przy tym nie ogranicza mnie w moich postanowieniach,bo wiem że część TŻ-ów ta robi "po co się odchudzasz albo będziesz się odchudzasz, mi się podobasz taka jaka jesteś" znajomymi tekst nie. Ja ze swoim za twoim przykładem porozmawiam o jakieś nogrodzie od niego i za konkretnie ma być.

dawcia są różne czynniki:
* główny to zmiana trybu odżywiania-organizm nie przywykł do nowego paliwa w postaci jedzenia
*jeśli ćwiczysz to też ma wpływ na poślizg przyjścia @ z powodu pracy mięśni,zwłaszcza mieśni w obrębie brzucha, bo przy większości ćwiczeń właśnie te partie pracują
*ograniczenie cukru i węglowodanych nazywanych cukrowcami-podstawowy element, który daje organizmowi energię
*zmniejszenie dziennej dawki kaloryczności, która w przypadku zdrowej kobiety wynosi 2400kcal, przy czym większość diete opiera się na zasadzie 1000-1500kcal
*stres spowodowany różnymi czynnikami-problemy w domu, kłótnie, kłopoty finansowe, różne życiowe sytuacje, nauka do egzaminów, publicznych wystapień, twoje samopoczucie, pogoda to tylko część przykładów


no dobra teraz o mnie...
Wczoraj wieczorem spontanicznie pojechałam do TŻ, wróciłam niecałe 2h temu i byłam grzeczna pod względem dietowym ćwiczenia też był ale o nich nie może publicznie nie będę pisać hehe
Zaliczyłam dziś długi spacer z psem jak tylko weszłam do domu i zaraz zbieram się za gotowanie zupki oraz drobne porządki, bo ogólnie mam posprzątane.

[jolunia10]

CzEkOlAdKa00 widać jak miłość zmienia człowieka!!! Aż chce się czytać to tak pozytywnie nastawia Oby tak dalej, a zaczniesz góry przenosić, razem wszystko jest łatwiejsze
Ja też mam to szczęście, mój TŻ też pozytywnie motywuje doradza dlatego że jest taki kochany w nagrodę prawie dwa lata temu założyłam mu... obrączkę he he

Dobra a teraz spowiedź:
nie mam grzechów za wczoraj!!!!
a dziś zjadłam dwa cukierki owocowe!A skąd wzięłam - uwierzycie że ksiądz przyniósł??
Poważnie dokładnie to ministranci bo właśnie miałam wizyte księdza samego proboszcza
Adka1989 a może pomyśl o błonniku, poczytaj na necie. Ja pół roku temu kupiłam opakowanie Błonnik 95 czy jakoś tak i tak zapychał żołądek że nie chciało się jeść. I teraz też miałam postanowienie że jak będę głodna wieczorami po 18 to zaczne go znowu pić ale nie musiałam póki co. Ja z wszystkich suplementów i udziwniaczy zawsze wole postawić na to co dała natura, a nie pierdoły w których pisze że chudniesz pewnie już od samego patrzenia na to!! Brednie !! Bez ćwiczeń i silnej woli to nie zajedzie się daleko. Ja wypiłam cały ten błonnik wtedy i skakałam na skakance bo to lato było ale brakowało mi silnej woli i więcej już nie kupiłam ani nie skakałam na skakance- bo mi się nie chciało- ale teraz mi się chce- w dużej mierze dzięki forum

[CzEkOlAdKa00]

to się zgadza tyle,że nie każda miłość zmienia lecz tylko te wyjątkowe. Co do błonnika to dobra sparawa na allegro można tanio trafić i to jeszcze w różnych smakach. Dobre też jest siemię lniane w różnych postaciach i zarodki pszenne nawet je polecali w jednym programie na tvnstyle nie ma to jak reklama hehe

[Paszczurek666]

I znowu krzyczycie Serniczek był mały, malutki, a ja padałam na nos. O kinach, spa czy innych czasopożeraczach nie mam nawet, co myśleć. A że ćwiczę w każdej wolnej chwili to myślę, że nie ma większego problemu. Poza tym jakąś szczególną fanką ciast nie jestem, więc motywacja nadal jest.

Ach... A o tym Dukanie doczytałam już, paskudna sprawa, chyba nie dla mnie.


Wracam do nauki, życzcie mi szczęścia jutro

[jolunia10]

Jak wam idzie dziewczyny? Jakieś sukcesy nowe?
Ja wczoraj zaliczyłam ćwiczenia grzech był jeden piwko z mężem a żeby było bardziej grzesznie to jeszcze słodkie piwo bo redds

[cyprysik]

Dołączam się pełną parą... dieta Mż chyba i zero ziemniakow, makaronow itd no i przede wszystkim zero slodkiego!. Wczoraj mi sie udalo, zero cistek, ciasteczek, ciastuniek, kolacyjka lekka. Dzis zaczelam od owsianki jak codzien ale ponoc podstawa to sniadanie, bede redukowac jedzonko z uplywem dnia teraz bedzie miesko i surowki bez ziemniakow. Zwaze sie wieczorem, wymierze i dam znac jak i co zeby widziec postepy no i mooooooze sie zmobilizuje do cwiczen wieczorem.
Widze ze faktycznie forum dziala i motywuje bo jak na razie to niezle wam laski idzie Gratulacje za osiagniecia i nie poddawac sie!

[jolunia10]

cyprysik lepiej zważ się rano, tak jest najlepiej

[jolunia10]

co tu dziś tak cicho?

[Junx]

U mnie dziś trochę lepiej - twarożek, jogurt, jajko i ryba Ale ważyłam się wczoraj wieczorem i przybył mi 1 kg A jutro jadę do przyszłych teściów i znów będę się obżerać

[CzEkOlAdKa00]

czuję się okropnie nie będe udawać,że tak nie jest. chłopak co z nim byłam 6dni zostawił mnie dziś. Wrócił do byłej, z którą się rozstał kilka dni przed tym nim mnie poznał.

ja to już nie chce nikogo mieć i za każdym razem przechodzić przez to samo nawet jeśli tego kogoś nie kochałam.

[Paszczurek666]

Napisane przez CzEkOlAdKa00

czuję się okropnie nie będe udawać,że tak nie jest. chłopak co z nim byłam 6dni zostawił mnie dziś. Wrócił do byłej, z którą się rozstał kilka dni przed tym nim mnie poznał.

ja to już nie chce nikogo mieć i za każdym razem przechodzić przez to samo nawet jeśli tego kogoś nie kochałam.

Nie był wart takiej wspaniałej dziewczyny, jak Ty Nie ma co płakać za takim dupkiem, Kochana. A pewnego pięknego dnia spotkasz swojego księcia z bajki

[jolunia10]

CzEkOlAdKa00 kochana tego kwiatu jest pół światu!!!!
Nie ten bedzie inny- proste. A prawdziwa miłość to cię jeszcze dopadnie Teraz masz jeszcze większą motywację żeby schudnąć wymodelować ciało no ba!! A tamci to wiesz mi że długo szczęśliwi nie będą- odgrzewane kotlety no wiesz Ja to bym w życiu takiego faceta nie przyjęła z powrotem jak ona- "taki używany" he he
Jestes dalej na diecie ćwiczysz sobie piękniejesz a jak gościa zobaczysz to niech sobie popatrzy co stracił

A co do mnie to dalej ciągne to moje zdrowe odżywianie i ćwiczenia - dają efekty jak nie wiem!!!
Już nie mówie o samej wadze ale o elastyczności i tego "łoł" ale fajnie się czuje
A ważenie jutro rano- zobaczymy zobaczymy

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

A propos
GDZIE WY WSZYSTKIE JESTEŚCIE!!!??
Tylko niech żadna nie mówi że już rezygnuje bo coś tam!!!
Przecież dopiero zaczynamy!!

[CzEkOlAdKa00]

hej laseczki

po wczorajszym fatalnym dniu jestem jak nowonarodzona, a to za sprawą krótkiej i szczerej rozmowy z nim, trochę sobie wyjaśniliśmy i miłe jest to,że nie chce ze mną zrywać kontaktu. Z reszta ja go nie kochałam, bo ciężko kogoś pokochać w tak krótkim czasie. Teraz sobie myślę, a właściwie myślałam tak od samego początku jak go poznałam,że to przygoda na początęk i się zobaczy czy nia będzie nadal. A z drugiej strony dostałam kilka nowych lekcji jak po każdej znajomości męsko-damskiej. Nie snułam żadnych planów ani nadzieii więc nie będę cierpieć, wyspałam się i czuje się tak jakby między nami nie było żadnych pocałunków choć wiem, że będę mi się czasem ukazywać we wspomnieniach ale nie będą to jakieś szczególne wspomnienia.

jolunia ja to wiem,że jest ich wiele i ja też na jego miejscu nie wracałabym do niej, bo z tego co mi mówił, a mówił strasznie dużo o tym była chorobliwie zazdrosna o niego i szczerze w to wątpię,że ona się zmieni, a tym bardziej, ze będa ze soba w przyszlosci. Obstawiam, ze jak sie nie zmieni to gora pol roku z nia wytrzyma nim zrozumie, ze nie jest jego warta.
I rzeczywiście mam większą motywacje dzięki niemu i bardziej przejrzyste spojrzenie na pewne sprawy, na coś się jednak przydał hehe.
A niedługo jak dojde do okrągłej 60 to nie będę mogła się opędzić od adoratorów i może w końcu w tym roku zdobędę dobrego kolęgę, z którym znamy się ładnie parę lat i który mi się strasznie podoba. Jest moim największym wyzwaniem w życiu i ja zdobędę w końcu swoje trofeum.

[Paszczurek666]

Napisane przez CzEkOlAdKa00

Jest moim największym wyzwaniem w życiu i ja zdobędę w końcu swoje trofeum.

Darz bór!

[Adka1989]

bez słodkiego wytrzymuję, ale na ćwiczeniach podupadam coś... Kurcze no...

[Paszczurek666]

Kobity, no nie poddawajcie się!

[CzEkOlAdKa00]

hehe mam to samo. ćwiczenia do d.....

[malaCZARNApalona]

Napisane przez CzEkOlAdKa00

hehe mam to samo. ćwiczenia do d.....

ja jakoś też zaprzestałam a6w ,niech ktos mnie kopnie porządnie w d...
ale dietę stosuję nadal,no i w końcu muszę zacząć biegać bo zbieram się i zebrać się nie mogę....