Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[Pamela86]

Napisane przez enis84

oj czy to ważne że myła
stokrotka możesz przyjechać umyć do mnie do wrocka i gorzowa

heh do mnie tez bo mam syf a czasu brak

[asiago]

Napisane przez stokrotka_to_ja

u mnie tez piękna pogoda
zaraz pełznę na taras zasadzić zioła

umyłabym okna,bo usfione jak diabli,ale maz dopiero co pojechał i głupio byłoby od razu kazac mu wracac,gdyby cos sie zaczeło

Moje też by się przydało umyć ale za duże ryzyko, tymbardziej że moje okna są nie dość że podwójne to jeszcze 2 m wysokie i są wysoko bo mieszkanie wysokie na 3,20m (stare niemieckie budownictwo).

[enis84]

Napisane przez asiago

Moje też by się przydało umyć ale za duże ryzyko, tymbardziej że moje okna są nie dość że podwójne to jeszcze 2 m wysokie i są wysoko bo mieszkanie wysokie na 3,20m (stare niemieckie budownictwo).

Ty to lepiej usiąć na tyłku i sie nie ruszaj, okna niech umyje Tż, on chyba tez ma ręce
Ty sobie zjedz coś pysznego i relaksuj się ciszą bo potem będziesz miała meksyk

[asiago]

Napisane przez enis84

Ty to lepiej usiąć na tyłku i sie nie ruszaj, okna niech umyje Tż, on chyba tez ma ręce
Ty sobie zjedz coś pysznego i relaksuj się ciszą bo potem będziesz miała meksyk

Tż w domu ostatnio tylko w nocy i to też nie zawsze, na zmianę służba, warsztat i budowa, gdzie ma masę roboty bo na dole tynkują a on kończy przygotowywać górę do tynkowania i jeszcze piwnica została. Biedny nie ma czasu nawet zjeść...a na głowie ma coraz więcej siwych włosów

Mi wystarczy że wytrę kurze i odkurzę, więcej nie dam rady, okna niech sobie brudne będą, dzieci najważniejsze

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

Ale Ty niedawno chyba myłaś okna??

no,przed wielkanocą
ale mam tak zlokalizowane okna od sypialni,ze są zaraz nad ulicą..i syfią się jak diabli :/

[Enia_]

doczytałam was ufffffffffffff

Napisane przez justa878

kasiek nam położna na SR mówiła, że dziecko ma czas do 32 tygodnia się obrócić. U wieloródek zdarza się, że obraca się przed samym porodem (koleżance w 3 ciąży obrócił się tydzień przed porodem). Ostatnio mi ginbyłam jedyną trzeźwą w tym gronie ale i tak było dosyć fajnie a dzisiaj za karę Mateo szaleje w brzuchu

im wczesniej tym lepiej pozniej szanse maleja..............choc ja do konca miałam nadzieje ze sie przekreci

Napisane przez myha82

A jaki był temat przewodni panieńskiego? Były jakieś przebrania?

Dziewczyny-już mamusie, czy używacie śpiworków? Bo zastanawiam sie czy póki co zamiast kołderki nie używać właśnie śpiworku.

moja spala przez 3 tyg od narodzin, teraz lezy w szafie ale dostałam od kumpeli wiec nie przezywam ze na darmo kupiony

Napisane przez DAnia

Podobno większość dzieci lubi być taka opatulona, w pracy widziałam, że to się sprawdza, a tu chyba Enia o tym pisała.
Ale też jestem ciekawa, co na to inne mamusie??

ja do tej pory jak N nnie moze zasnac otulam ja w rozku

Napisane przez enis84

Enia, mogłabyś zamieścić jeszcze raz tą stronkę z Dukanem

a no, potraktuj ich pałą
a jaka pogoda na śląsku?

prosze..... http://forum.dieta-dukan.pl/index.ph...afaf6973f1a38b

Napisane przez myha82

mój maż pracuje na 4 zmiany i niestety rzadko się zdarza, ze ma wolny weekend. Czasami bywa, że ma wolny jeden dzień wiec latem kombinujemy i bierze wtedy jeden dzień wolnego, żebyśmy mogli jechać np na działkę

mój w sb zrobil sobie wolne pierwszy raz od nie wiem kiedy
wykorzystałam to.............został z N a ja z mama na zakupy pojechalysmy

Napisane przez enis84

no to jak obiecałam Wam zdjęcia to wklejam

super!!!!! kolor spodenek zachwyca bo to tesame z komuni ?

Napisane przez enis84

dziękować a torba faktycznie bardzo fajna, ubolewam tylko że a4 się nie mieści


a tu jeszcze macie w domu nudzącego się Franka

z nudów zdjal sobie skarpetke

Napisane przez myha82

Ja najbardziej lubię oglądać siatkę. nawet zdarzyło mi sie grac kiedyś w drużynie szkolnej mimo,z ę mam tylko 158 cm. Byłam kiedyś zwinna, szybka i skoczna. Z tego wszystkiego zostało mi tylko 158 cm

ojj ja grałam we wszystko co sie dało pomimo niskiego wzrostu jezdziłam na zawody byłam bardzo aktywna plus taniec
na awf mi sie podobało...............ty lko ruchu a teraz zastój.....ale tata naprawił rower i juz smigam pod wieczór na razie 10km tz ma dokupic drugi i bedziemy jezdzic razem a pozniej z N w koszyczku

Napisane przez enis84

no własnie mój tż tez lubi popatrzec na meczyk jak leci, czasem mu wyleci z głowy a czasem ja przełącze na coś a on zapomina że jest a jak już jestem zmuszona to obejrze

wogóle to postatnowiłam że się odchudzam
juz któryś raz z kolei w tym miesiącu kurde starsznie zle się czuje, jest mnie za dużo i musze coś szybko z tym zrobić, mam czekolade w lodówce i strasznie mnie korci chyba zaraz dam ją Tż-towi do buzi żeby całą zjadł

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



ja też kiedyś jak byłam w podstawówce i w liceum to chodziłam na zawody w kosza, siatkówke, biegałam nawet szybko a teraz to taka pokraka ze mnie jak nie wiem

zycze wytrwalosci w odchudzaniu
ja dukana przestrzegałam od a do z w fazie uderzeniowej...........te raz mniej ale waga spada powoli

Napisane przez Pamela86

To i my sie witamy
Pogoda za oknem sliczna wiec sie wyszykujemy i mykamy na spacerek
A to moja królewna cały czas cos wcina

słodka

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez enis84

oj czy to ważne że myła
stokrotka możesz przyjechać umyć do mnie do wrocka i gorzowa

gorzów jak gorzów,ale wrocek bardzo lubię,moge sie wybrać

Dobra,teraz będę sie wyżalać...
Bo sama sobie ze sobą nie mogę dać rady.
Zaczynam się bać.Nie porodu,tylko tego,co będzie później.Jak to będzie? Czy ogarnę to,czy dam sobie radę? Czy nie pogryzę za "dobre rady" ...
Boje sie tego,ze juz nie ebdzie tak samo,ze nie bede sie potrafiła do tego przystosować. Że zawiodę młodą,męża siebie....
Z jednej strony chciałabym mieć ja już przy sobie,z drugiej czasem chciałabym,zeby posiedziala jeszcze trochę w brzuchu,bo.....nie jestem gotowa? Tylko czy na to mozna byc gotowym w 100%...?

[enis84]

ja jade z Frankiem na pogotowie bo spadł mi z łóżka właśnie i ma guza na czole

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez enis84

ja jade z Frankiem na pogotowie bo spadł mi z łóżka właśnie i ma guza na czole

łobuz...

,zeby na guzie sie skonczyło

[myha82]

Napisane przez enis84

ja jade z Frankiem na pogotowie bo spadł mi z łóżka właśnie i ma guza na czole

o kurcze...ale na pewno nic mu wiecej nie jest poza guzem

[Enia_]

Napisane przez stokrotka_to_ja

gorzów jak gorzów,ale wrocek bardzo lubię,moge sie wybrać

Dobra,teraz będę sie wyżalać...
Bo sama sobie ze sobą nie mogę dać rady.
Zaczynam się bać.Nie porodu,tylko tego,co będzie później.Jak to będzie? Czy ogarnę to,czy dam sobie radę? Czy nie pogryzę za "dobre rady" ...
Boje sie tego,ze juz nie ebdzie tak samo,ze nie bede sie potrafiła do tego przystosować. Że zawiodę młodą,męża siebie....
Z jednej strony chciałabym mieć ja już przy sobie,z drugiej czasem chciałabym,zeby posiedziala jeszcze trochę w brzuchu,bo.....nie jestem gotowa? Tylko czy na to mozna byc gotowym w 100%...?

spokojnie ja tez tak myslalam przed porodem
Jak zobaczysz malenstwo dasz rade na pewno
ja martwilam sie czy bede umiała ubierac przewijac rozpoznawac kiedy glodna............a teraz mogłabym na nocnik sadzac bo widze jak idą siuski albo kupa
Jesli chodzi o Tż Natalia nas jeszcze bardziej zblizyla,moj maż mówi o nas Moje pięknisiemoje myszki robaczki
Wydaje mi sie ze gdybysmy czekaly aby byc gotowe w 100% to chodzilybysmy w ciąży po kilka lat


Enis...............nie mam okresu nadal

[asiago]

Napisane przez stokrotka_to_ja

gorzów jak gorzów,ale wrocek bardzo lubię,moge sie wybrać

Dobra,teraz będę sie wyżalać...
Bo sama sobie ze sobą nie mogę dać rady.
Zaczynam się bać.Nie porodu,tylko tego,co będzie później.Jak to będzie? Czy ogarnę to,czy dam sobie radę? Czy nie pogryzę za "dobre rady" ...
Boje sie tego,ze juz nie ebdzie tak samo,ze nie bede sie potrafiła do tego przystosować. Że zawiodę młodą,męża siebie....
Z jednej strony chciałabym mieć ja już przy sobie,z drugiej czasem chciałabym,zeby posiedziala jeszcze trochę w brzuchu,bo.....nie jestem gotowa? Tylko czy na to mozna byc gotowym w 100%...?

Na pewno dasz sobie radę, jak tylko zobaczysz i przytulisz Olę wszystkie obawy miną i uruchomi się instynkt macierzyński Mi się wydaje że na 100% to nikt nie jest gotowy, w końcu to nowa rola w życiu i obawy zawsze jakieś są...Głowa do góry, będzie dobrze

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Enia_

spokojnie ja tez tak myslalam przed porodem
Jak zobaczysz malenstwo dasz rade na pewno
ja martwilam sie czy bede umiała ubierac przewijac rozpoznawac kiedy glodna............a teraz mogłabym na nocnik sadzac bo widze jak idą siuski albo kupa
Jesli chodzi o Tż Natalia nas jeszcze bardziej zblizyla,moj maż mówi o nas Moje pięknisiemoje myszki robaczki
Wydaje mi sie ze gdybysmy czekaly aby byc gotowe w 100% to chodzilybysmy w ciąży po kilka lat


Enis...............nie mam okresu nadal

Pewnie masz rację Młoda by do szkoly w brzuchu poszła
Co do relacji z TZ...ciąża nas bardzo do siebie zbliżyła, czasem mąż mnie niesamowicie zaskakuje swoim przewidywaniem,czułoscią, troską ... I czuję,że bardzo we mnie wierzy...nie chciałabym,żeby sie rozczarował.

[bella7]

Hej wchodzę a tu nowy wątek. Dziś sądny dzień dla mojej Lilenki,ma mieć echo serca i dowiem się czy operacja będzie potrzebna czy nie,oby nie była. Lenka skubana nie potrzebuje już operacji,teraz ma tylko rosnąć. Ogólnie jest z nimi dobrze,tylko infekcje mają. Lilka dostaje tylko moje mleko,a Lena trochę mleka + kroplówki. Każda ma swojego lekarza-i chodzę do dwóch.

Ps. Mówiłam że nie będę liderem
Ps2. My może za kilka lat postaramy się jeszcze o braciszka.(tylko żeby znów bliźnieta się nie trafiły )

[SONIA004]

bella i dziewczynki jesteście bardzo dzielne!!!!! Myślimy o was ciepło i trzymamy kciuki!!!! Oby operacja nie była potrzebna

[justa878]

Napisane przez bella7

Hej wchodzę a tu nowy wątek. Dziś sądny dzień dla mojej Lilenki,ma mieć echo serca i dowiem się czy operacja będzie potrzebna czy nie,oby nie była. Lenka skubana nie potrzebuje już operacji,teraz ma tylko rosnąć. Ogólnie jest z nimi dobrze,tylko infekcje mają. Lilka dostaje tylko moje mleko,a Lena trochę mleka + kroplówki. Każda ma swojego lekarza-i chodzę do dwóch.

Ps. Mówiłam że nie będę liderem
Ps2. My może za kilka lat postaramy się jeszcze o braciszka.(tylko żeby znów bliźnieta się nie trafiły )

bella trzymam kciuki za Lilenkę, żeby wszystko było dobrze. Za Lenkę też i za wyleczenie wszelkich infekcji i szybki przyrost wagi.

Sonia kupowałam w Boćku. Ciągle czekam na wózek, także ciężko mi się wypowiadać co i jak. Jednak szwagierka brała tam Warriora i nie narzeka Teraz będzie 4 tyg jak czekam na wózek, ale specjalnie pojechałam wcześniej, bo wiem, że na Jedo się czeka do 4 tyg nawet. Jak już będę miała wszystko to opiszę Ci moje wrażenia

Enia dzięki za pocieszenie z tym obróceniem się - rozumiem, że mam już sobie szans nie robić?

Stokrotka Ty na pewno dasz sobie radę

Enis trzymam kciuki, żeby to był tylko niegroźny guz na główce

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

Stokrotka Ty na pewno dasz sobie radę

dzięki,ze we mnie wierzysz

Bella super,że z dziewczynkami coraz lepiej Zobaczysz,jeszcze troszkę i bedzie juz całkiem dobrze

[justa878]

Napisane przez stokrotka_to_ja

dzięki,ze we mnie wierzysz

wiem co mówię pamiętaj: Justynka ma zawsze racje

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

wiem co mówię pamiętaj: Justynka ma zawsze racje

absolutnie zawsze

[myha82]

Napisane przez bella7

Hej wchodzę a tu nowy wątek. Dziś sądny dzień dla mojej Lilenki,ma mieć echo serca i dowiem się czy operacja będzie potrzebna czy nie,oby nie była. Lenka skubana nie potrzebuje już operacji,teraz ma tylko rosnąć. Ogólnie jest z nimi dobrze,tylko infekcje mają. Lilka dostaje tylko moje mleko,a Lena trochę mleka + kroplówki. Każda ma swojego lekarza-i chodzę do dwóch.

Ps. Mówiłam że nie będę liderem
Ps2. My może za kilka lat postaramy się jeszcze o braciszka.(tylko żeby znów bliźnieta się nie trafiły )

My tu cały czas myślimy o tobie i o dziewczynkach. Mocne kciuki, zeby operacja nie była potrzebna, żeby infekcja poszła sobie won, żeby dziewczynki szybciutko rosły i szybko mogły wyjść do domku

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Maz wlasnie kupił farbe i bedzie dzisiaj malował pokoik dla małej co oznacza, ze za chwilę będziemy skąłdac łózeczko, bede mogła kupic naklejki, lampkę, firankę itp. Moje pytanie-kupiliśmy farbe Dulux i czy jak mój mąż bedzie malował to ja moge przebywać w mieszkaniu

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez myha82

My tu cały czas myślimy o tobie i o dziewczynkach. Mocne kciuki, zeby operacja nie była potrzebna, żeby infekcja poszła sobie won, żeby dziewczynki szybciutko rosły i szybko mogły wyjść do domku

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Maz wlasnie kupił farbe i bedzie dzisiaj malował pokoik dla małej co oznacza, ze za chwilę będziemy skąłdac łózeczko, bede mogła kupic naklejki, lampkę, firankę itp. Moje pytanie-kupiliśmy farbe Dulux i czy jak mój mąż bedzie malował to ja moge przebywać w mieszkaniu

Dulux kolory świata czy jakoś tak? Taka lateksowa?
Według mnie możesz Ona nie śmierdzi ,tzn.czuć zapach,ale to nie jest chyba tak szkodliwe jak farby np. olejne czy inne do zmywania rozpuszczalnikiem Powąchaj z wiaderka

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Dulux kolory świata czy jakoś tak? Taka lateksowa?
Według mnie możesz Ona nie śmierdzi ,tzn.czuć zapach,ale to nie jest chyba tak szkodliwe jak farby np. olejne czy inne do zmywania rozpuszczalnikiem Powąchaj z wiaderka

Mnie sie też wydaje, ze teraz te farby nie sa toksycczne i nie musze się ewakuować

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez myha82

Mnie sie też wydaje, ze teraz te farby nie sa toksycczne i nie musze się ewakuować

ja się nie ewakuowałam
Klej do tapet chyba bardziej smierdział niż ta farba

[karina222]

Dzień dobry!

Bella dobrze, że się odezwałaś, trzymajcie się Dziewczyny

Enis super zdjęcia.

Pamela zdjęcie ze stopą rewelacja

Stokrotka nie pękaj, dasz radę

Myha Dulux śmierdzi umiarkowanie, więc chyba nie będziesz musiała uciekać z domu, poza tym ktoś musi dyrygować pracą

A ja dzisiaj znowu cały dzień sama, czekam na 2 paczki, ale coś ich nie widać

[DAnia]

Hej hej

Bella cieszę się, że się odezwałaś Tak jak już dziewczyny pisały, cały czas myślimy o Tobie i o dziewczynkach. Zaciskam kciuki żeby operacja nie była potrzebna!

Pamelka cudne zdjęcia - mały żarłoczek nawet własną stópkę zjada

Stokrotka kto jak kto, ale Ty na pewno dasz radę Najważniejsze to chyba nie próbować na siłę być od razu idealną matką... za wizytę! Ty się w końcu faktycznie przeterminujesz

Myha Dulux nie śmierdzi jakoś koszmarnie, z domu chyba nie musisz się ewakuować. A jaki kolor wybraliście??

[asiago]

Napisane przez bella7

Hej wchodzę a tu nowy wątek. Dziś sądny dzień dla mojej Lilenki,ma mieć echo serca i dowiem się czy operacja będzie potrzebna czy nie,oby nie była. Lenka skubana nie potrzebuje już operacji,teraz ma tylko rosnąć. Ogólnie jest z nimi dobrze,tylko infekcje mają. Lilka dostaje tylko moje mleko,a Lena trochę mleka + kroplówki. Każda ma swojego lekarza-i chodzę do dwóch.

Ps. Mówiłam że nie będę liderem
Ps2. My może za kilka lat postaramy się jeszcze o braciszka.(tylko żeby znów bliźnieta się nie trafiły )

Bella dobrze że się odezwałaś Martwiłyśmy się o was Trzymam kciuki żeby operacja nie była potrzebna i żeby dziewczynki jak najszybciej wyzdrowiały i urosły, no i oczywiście żeby mogły jak najszybciej znaleźć się w domku.

A tak w ogóle jak to się stało że tak wcześnie zrobili ci cc? Miałaś skurcze? wody ci odeszły? czy coś innego?

[Enia_]

justa........nadzieje trzeba miec do konca
ja miałam do 4 dnia przed cc
sa specjalne cw aby pomoc dziecku sie obrócic...............cwi czylam ale nic to nie dało.... nawet na czworaka chodzilam

[lulka265]

Napisane przez Enia_

justa........nadzieje trzeba miec do konca
ja miałam do 4 dnia przed cc
sa specjalne cw aby pomoc dziecku sie obrócic...............cwi czylam ale nic to nie dało.... nawet na czworaka chodzilam

a ja się modliłam,żeby została główką na górze przynajmniej jakieś wskazanie by było do cesarki


witam się

Zuzia dziś taka spokojna i podogna,że az boje się zapeszyć:brzydal :
teraz z jadła,pośpi z 2 godzinki i idziemy na spacerek


ENIS mam nadzieje,że z Frankiem to nic poważnego

KARINA ja też dziś cały czas sama,ale u mnie to normalka

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

BELLA trzymam kciuki za dziewczynki

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

KARLA jak Kubuś i jego brzuszek????u mnie jest trochę lepiej jak całkowicie odstawiłam swoje mleko,zmieniłam na nowe i dostaje herbatke z kopru i jak narazie jest super

oby tak dalej!!

a Ty te krople niemieckie jak podajesz???bo ja je dziś bede miała i nie wiem czy to ciągle się podaje czy tylko jak jest atak kolki???

[karina222]

Napisane przez lulka265

KARINA ja też dziś cały czas sama,ale u mnie to normalka

U mnie co drugi dzień też niestety, ale już mnie to zaczyna męczyć trochę mimo tego, że potrafię sobie czas zagospodarować.

Dzisiaj mam 60 dni do porodu O matko, pamiętam jak Karla miała 60 dni jakby to było wczoraj, a tu Kubuś już miesiąc skończył Ten czas to jakoś znacznie przyspiesza w trzecim trymestrze

[lulka265]

Napisane przez karina222

U mnie co drugi dzień też niestety, ale już mnie to zaczyna męczyć trochę mimo tego, że potrafię sobie czas zagospodarować.

Dzisiaj mam 60 dni do porodu O matko, pamiętam jak Karla miała 60 dni jakby to było wczoraj, a tu Kubuś już miesiąc skończył Ten czas to jakoś znacznie przyspiesza w trzecim trymestrze

czas strasznie szybko leci,zobaczysz jak szybko to minie

ja się już przyzwyczaiłam do samotnośći,teraz jest Zuźka to jest inaczejmartwi mnie tylko jedno,że TŻ z Zuźka ma mało czas u do spędzeniazostaje jedynie niedziela,ale całego tygodnie w życiu nie nadrobi

taie brutalne życie nam się wkradło w codziennośc