Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. II

[201609062117]

Kołobrzeg trochę daleko od wrocławia ale chętnie bym się skusiła

a ja dzisiaj robię test ciążowy bo mój Tż nie może uwierzyć że poprostu przytyłam bo przecież "tak mało jesz" absurdalny dzień

[VI4]

Napisane przez jiuna

za tydzień TŻ ma urodziny a ja nadal nie mam prezentu...ba... nawet pomysłu na prezent ;(

Zależy, czy lubi czytać i akurat takie rzeczy - ale mój ostatnio sobie zażyczył METRO 2033 (z rok temu), a czekam na przesyłkę METRO 2034. Jeśli Twój TŻ lubi STALKERA, to metro mu się spodoba. Inna rzecz - mój lubi czasem pograć na kompie, i na najbliższą okazję dostanie Wiedźmina II.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;27351047]bry
a ja dzis zerwalam sie o 0930, wyrzuty sumienia mnie drecza
VI4 pytalas o wspinanie- ja bym z checia sprobowala, choc bardziej wodna jezdem niz gorzasta, to pomysl powdrapywania sie na nieco wieksze pagorki chodzi za mna od jakis 2-3 lat
w planach mam poznym latem/wczesna jesienia zapisac sie na kurs windsurfingowy nooo chyba ze mi sie odwidzi albo kasy zabraknie [/QUOTE]

To wspinanie, o jakie mi chodzi, nie ma nic wspólnego z wdrapywaniem się na pagórki Raczej o coś takiego: http://vi4.pl/galeria/index.htm - jak widać, nie jest ekstremalnie wysoko...W górach w ogóle się nie wspinam i nie zamierzam - to już poważna sprawa, i bardziej skomplikowana logistycznie - przez co trudności, jakie da się pokonać, maleją (w porównaniu ze skałami).

Napisane przez Rilla82

Ktoś pytał o wspinanie, mam tatę alpinistę i wspinacza i jako dziecko się uczyłam, ale później bardzo dobry przyjaciel mojego taty zginął przy nas w skałkach i jakoś moi rodzice nie specjalnie chcieli, żebym się uczyła i ostatecznie bakcyla nie połknęłam. Próbowałam później, ale też jakoś się to po kościach rozeszło. Chyba mam za słabe łapska.

Słyszałam o nielicznych wypadkach w skałach - nawet śmiertelnych - ale wynikały zawsze z zaniedbania, rutyny, braku zachowania podstawowych zasad. Możesz przybliżyć szczegóły tego wypadku? A słabe ręce to ma większość kobiet - chociaż znam wyjątki To rzecz do wypracowania.

Napisane przez jiuna

jutro jadę z TŻem do Łodzi
ma rozmowę o pracę... więc trzymajcie kciuki

Trzymam, daj znać jak poszło

[bridgeta]

Napisane przez Rilla82

Witajcie, padam z nóg. Przez ponad trzy godziny usiłowałam wyłuszczyć Niemce różnicę pomiędzy "ć", ź", "dź" a "cz"... Syzyfowa praca normalnie

Zazdroszczę strasznie, marzy mi się nauczyć kiedyś jakiegoś cudzoziemca naszego pięknego języka

Napisane przez jiuna

jutro jadę z TŻem do Łodzi
ma rozmowę o pracę... więc trzymajcie kciuki

Kciuki oczywiście będą trzymane

Napisane przez nafnaf

Dla mnie Bałtyk zawsze i wszędzie za zimny, ale rzeczywiście kusi ta wizja ogromnie Ja się już wpisuję na listę kolejnego zlotu

Niekoniecznie zimny. Faktycznie, okolice Kołobrzegu narażone są na zimne prądy, pamiętam jak byłam kiedyś w lipcu w Dźwirzynie, temperatura wody wynosiła ok 10st! Ale tu bliżej mnie - w Rowach, Orzechowie, Poddaąbiu (o Ustce nie mówię, bo nie jeżdżę tam latem) naprawdę nie jest źle, około 20st to dla mnie w sam raz. Idealna ochłoda dla ciała

Na zewnątrz piękna burza, uwielbiam takie świeże powietrze.

[Alvesta]

we Wrocławiu na burzę (raczej) się chyba nie zanosi, ale mam taką zmułę jakby ciśnienie leciało na łeb na szyję zaraz wychodzimy do kina a później na pifko, mam nadzieję że nie zasnę w połowie seansu

[LouLou25]

Napisane przez jiuna

jutro jadę z TŻem do Łodzi
ma rozmowę o pracę... więc trzymajcie kciuki

powodzenia!
i daj znac jak Ci poszlo...

Napisane przez Alvesta

Lou, a ty się jakoś orientujesz na jakim papierze najlepiej robić zdjęcia w cyfrowym labie? takim co robi zdjęcia z maszyny i nic poza tym?

jakosc w duzej mierze zalezy od samej maszyny i jej ustawien; dlatego nigdy nie wiadomo co ci z nieznanego labu wyjdzie;
Dobrze jest wczesniej sprawdzic jakosc na kilku sztukach, lub chociaz poprawic podstawowe parametry zdjecia (jasnosc, kontrast) w jakims prostym programie do obrobki;
ja jestem zadowolona z papierow kodaka, np. royal

Napisane przez zania

A i jeszcze jedno, czegos mi nie dala zdjecia gdzie stoje ja i TY - kobieto!
Mowie o tym, gdzie Rilla byla Marilyn Monroe, a ja tak bardzo chce cie miec jakkolwiek to brzmi

zaniu, wiem o ktorej fotce mowisz, ale totalnie sie nie udala
pierwszy plan (czyli my) jest bardzo ciemny, wygladamy jak czarna plama z widoczkiem w tle
stronke pokaze, ale wczesniej chce jeszcze kilka rzeczy wrzucic

Napisane przez nafnaf

No właśnie się dzisiaj zastanawiałam, jak to dokładnie szło Przyszła mi na myśl taka mała modyfikacja Chocby kulawy i o jednym oku, a nawet bez tej rzeczy w kroku, byle w tym roku

wiesz, ze na cos podobnego wpadlam, tyle ze moja wersja bardziej hardcorowa:
' chocby kulawy, z malym fijutkiem i o jednym oku, byle w tym roku'

Napisane przez Cindy28

A propos nowego zlotu- zapraszam nad Bałtyk

Baltyk no nie powiem, ze bym nie pojechala bo to klamstwo by bylo...wieeeeeeelkie

[Gipssis]

Dobry Za zdjatka dziekuje! Super sa,ale tez tak jakos malo i czuje niedosyt!

Ja juz za 11 dni bede sie urlopowac nad morzem,wiec z checia w tym czasie jakis kolejny zlocik w okolicach Bałtyku mozecie zorganizowac

Jiuna i ja trzymam kciuki-powodzenia!

[nafnaf]

Napisane przez VI4

Zależy, czy lubi czytać i akurat takie rzeczy - ale mój ostatnio sobie zażyczył METRO 2033 (z rok temu), a czekam na przesyłkę METRO 2034. Jeśli Twój TŻ lubi STALKERA, to metro mu się spodoba.

Ja też mogę polecić na prezent te książki, są niesamowicie wciagające Jak dla mnie okazały się jednocześnie trochę za ciężkie - już pierwszą część czytałam z zaciśniętym gardłem, przy drugiej doszłam do połowy i musiałam sobie odpuścić, bo była za przygnębiajaca. Ale zrobiły na mnie ogromne wrażenie
A właśnie, przypomniało mi się, że na zlocie mówiłysmy o Kontrolerach i któraś z Was wyraziła chęć obejrzenia tego filmu, więc daję linka - tu jest w wersji online
http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠/film,Kontrolerzy...-PL,12314.html
I opis na filmwebie:
http://www.filmweb.pl/Kontrolerzy
Bardzo polecam

Napisane przez bridgeta

Niekoniecznie zimny. Faktycznie, okolice Kołobrzegu narażone są na zimne prądy, pamiętam jak byłam kiedyś w lipcu w Dźwirzynie, temperatura wody wynosiła ok 10st! Ale tu bliżej mnie - w Rowach, Orzechowie, Poddaąbiu (o Ustce nie mówię, bo nie jeżdżę tam latem) naprawdę nie jest źle, około 20st to dla mnie w sam raz. Idealna ochłoda dla ciała

Ja oprócz Bałtyku zaliczyłam jeszcze tylko Morze Czarne, ale dla mnie właśnie tam było najlepiej Woda minimum dwadzieścia kilka stopni - dla niektórych było aż za ciepło, ale ja się lubię taplać w takiej zupie

Napisane przez Alvesta

we Wrocławiu na burzę (raczej) się chyba nie zanosi, ale mam taką zmułę jakby ciśnienie leciało na łeb na szyję zaraz wychodzimy do kina a później na pifko, mam nadzieję że nie zasnę w połowie seansu

Jeśli dobrze pamietam, na Kac Vegas, to na pewno nie zaśniesz Miłego wypadu

Napisane przez LouLou25

wiesz, ze na cos podobnego wpadlam, tyle ze moja wersja bardziej hardcorowa:
' chocby kulawy, z malym fijutkiem i o jednym oku, byle w tym roku'

Normalnie telepatia jakaś

[Rilla82]

Napisane przez nafnaf

Hej, a co to za zdjęcie? Bo ja nic takiego nie pamiętam - to znaczy, że coś mnie ominęło, czy może leżałam już wtedy gdzieś pod stołem?

To zdjęcie zostało zrobione wtedy, kiedy leniuchowałyście z Alvestą na słońcu zamiast iść z nami do wieży

Napisane przez pinkswan

Kołobrzeg trochę daleko od wrocławia ale chętnie bym się skusiła

a ja dzisiaj robię test ciążowy bo mój Tż nie może uwierzyć że poprostu przytyłam bo przecież "tak mało jesz" absurdalny dzień

Uaaa, to trzymam kciuki, żebyś nas nie zdradziła z wątkiem "dwie kreseczki ujrzałyśmy..."

Napisane przez VI4

Słyszałam o nielicznych wypadkach w skałach - nawet śmiertelnych - ale wynikały zawsze z zaniedbania, rutyny, braku zachowania podstawowych zasad. Możesz przybliżyć szczegóły tego wypadku? A słabe ręce to ma większość kobiet - chociaż znam wyjątki To rzecz do wypracowania.

Wiesz, to było jeszcze w latach 80., wiele nie pamiętam, zdaje się, że się karabińczyk urwał...

Napisane przez bridgeta

Zazdroszczę strasznie, marzy mi się nauczyć kiedyś jakiegoś cudzoziemca naszego pięknego języka

Oj, nie zazdrość, nie zazdrość. Tzn. ze średnio zaawansowanymi jest super, ale z początkującymi to jest orka. Wielu się zresztą bardzo szybko zniechęca, gdy się wstępnie orientują, co ich czeka. Tylko nieliczne, wytrwałe jednostki osiągają wyższy poziom wtajemniczenia. Gdybyś kiedyś miała okazję nauczać, polecam serię podręczników "Hurra po polsku". Fajnie się na nich prowadzi kurs.

Napisane przez Alvesta

we Wrocławiu na burzę (raczej) się chyba nie zanosi, ale mam taką zmułę jakby ciśnienie leciało na łeb na szyję zaraz wychodzimy do kina a później na pifko, mam nadzieję że nie zasnę w połowie seansu

No właśnie, coś siekierzasto jest. Osobiście wolałabym już burzę. Daj znać, jeśli film będzie warty obejrzenia. Chętnie nadrobię zaległości kinowe.

[VI4]

Napisane przez Rilla82

Wiesz, to było jeszcze w latach 80., wiele nie pamiętam, zdaje się, że się karabińczyk urwał...

Od tego czasu minęło sporo czasu - a sprzęt atestowany i prawidłowo przechowywany nie zawodzi (nie słyszałam o takim przypadku). No i - karabinek...na karabińczyku to można psa wyprowadzać

[jiuna]

Napisane przez LouLou25

wiesz, ze na cos podobnego wpadlam, tyle ze moja wersja bardziej hardcorowa:
' chocby kulawy, z malym fijutkiem i o jednym oku, byle w tym roku'

no ładnie..

[Rilla82]

Napisane przez VI4

Od tego czasu minęło sporo czasu - a sprzęt atestowany i prawidłowo przechowywany nie zawodzi (nie słyszałam o takim przypadku). No i - karabinek...na karabińczyku to można psa wyprowadzać

W latach 80. wszyscy mówili karabińczyk i zakodowało mi się to na amen A psa to raczej na smyczy

[zania]

Hmm...Kolobrzeg daleko wiec to na dalsze plany....bo ja myslalam raczej o wypadzie takim rachu-ciachu w okolicach bozego ciala w okolice Wroclawia na maly clubbing
Ot, podczas zlotu ktos haselko rzucil i sie tak uczepilam jak nietoperz

[Rilla82]

Napisane przez zania

Hmm...Kolobrzeg daleko wiec to na dalsze plany....bo ja myslalam raczej o wypadzie takim rachu-ciachu w okolicach bozego ciala w okolice Wroclawia na maly clubbing
Ot, podczas zlotu ktos haselko rzucil i sie tak uczepilam jak nietoperz

Batmanko Droga, jedno drugiego nie wyklucza A propos clubingu, już zaczynam obmyślać trasę

[Gipssis]

Napisane przez Rilla82

Batmanko Droga, jedno drugiego nie wyklucza A propos clubingu, już zaczynam obmyślać trasę

Sie dziewczyny rozbrykaly

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Ach,a pozazdroscilam Naf,ze ma wizaz w tel.i dzisiaj z ciekawosci tez sobie weszlam.A ze mam tel na karte i mialam 20 zeta na tel.nie zdazylo mi otworzyc strony startowej,a juz mi zezarlo cala kase.W szoku polecialam do Plusa,Pan sie rozesmial i powiedzial,ze mi sie nie oplaca wlaczac internetu I nie umile sobie zycia
Naf,a jak to u Ciebie wyglada z tym internetem w tel?

[Rilla82]

Napisane przez Gipssis

Sie dziewczyny rozbrykaly

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Ach,a pozazdroscilam Naf,ze ma wizaz w tel.i dzisiaj z ciekawosci tez sobie weszlam.A ze mam tel na karte i mialam 20 zeta na tel.nie zdazylo mi otworzyc strony startowej,a juz mi zezarlo cala kase.W szoku polecialam do Plusa,Pan sie rozesmial i powiedzial,ze mi sie nie oplaca wlaczac internetu I nie umile sobie zycia
Naf,a jak to u Ciebie wyglada z tym internetem w tel?

Ja mam wykupiony abonament. Płacę ryczałtowo chyba 8 zeta i mam jakiś tam określony limit. Jak dotąd nigdy go nie przekroczyłam, więc myślę, że taka opcja się opłaca. Tylko nie wiem, jak to wygląda z telefonami na kartę.

[VI4]

Napisane przez Rilla82

W latach 80. wszyscy mówili karabińczyk i zakodowało mi się to na amen A psa to raczej na smyczy

Ano nie - wspinacze tak między sobą nie mówili, co najwyżej slangowo "karabol" - z pewnego źródła, które pamięta lata 80-te...

[nafnaf]

Napisane przez zania

Hmm...Kolobrzeg daleko wiec to na dalsze plany....bo ja myslalam raczej o wypadzie takim rachu-ciachu w okolicach bozego ciala w okolice Wroclawia na maly clubbing
Ot, podczas zlotu ktos haselko rzucil i sie tak uczepilam jak nietoperz

Napisane przez Rilla82

Batmanko Droga, jedno drugiego nie wyklucza A propos clubingu, już zaczynam obmyślać trasę

O tak Zróbmy wrocławski clubbing w okolicach Bożego Ciała, a za jakis czas jazda nad morze

Napisane przez Gipssis

Ach,a pozazdroscilam Naf,ze ma wizaz w tel.i dzisiaj z ciekawosci tez sobie weszlam.A ze mam tel na karte i mialam 20 zeta na tel.nie zdazylo mi otworzyc strony startowej,a juz mi zezarlo cala kase.W szoku polecialam do Plusa,Pan sie rozesmial i powiedzial,ze mi sie nie oplaca wlaczac internetu I nie umile sobie zycia
Naf,a jak to u Ciebie wyglada z tym internetem w tel?

Gipssis, ja mam mixplusa i sobie wykupuję pakiety internetowe za pomocą kodów Biorę 125 MB za 6zł (wtedy rzeczywiscie jest ograniczenie do tych 125 MB - tyle wykorzystujesz i koniec) albo 125 MB za 9 zł (wtedy to jest taka niby oferta nielimitowana, tzn. dochodzisz do 125 MB i dalej możesz z netu korzystać, ale on Ci wtedy znacznie zwalnia) Rzeczywiście, żeby opłacało się korzystanie z netu w telefonie, to te pakiety są najlepsze Jeśli się korzysta poza nimi, to wychodzi to strasznie drogo Nie wiem, czy tak samo jak w mixplusie, jest w simplusie
Daję linka do pakietów na mixplusa:
http://internet.plus.pl/indywidualni...nie-w-plus-mix
A tu na simplusa:
http://simplus.pl/v.do?idx=836378
Myślę, że na początek ten pakiet za 9 zł byłby całkiem dobry

[bridgeta]

Z tymi karabinkami/karabińczykami to chyba różnie mówią:
http://pl.wiktionary.org/wiki/karabi%C5%84czyk

Ja tam się nie wspinałam nigdy, ale jak już też o karabińczykach słyszałam. Wiadomo, każdy inaczej mówi..

[Gipssis]

Dzieki dziewczyny za odpowiedz Tylko ciekawe na jak dlugo wystarcza takie doladowanie za np. 9 zeta? Jest jakis limit? nie rozumiem w ogole... Ale przynajmniej juz cos wiem

[Rilla82]

Napisane przez Gipssis

Dzieki dziewczyny za odpowiedz Tylko ciekawe na jak dlugo wystarcza takie doladowanie za np. 9 zeta? Jest jakis limit? nie rozumiem w ogole... Ale przynajmniej juz cos wiem

U mnie to nie jest doładowanie tylko opłata miesięczna - ekstra doliczana do rachunku.

Bridgeta, tak podejrzewałam, że pewnie różnie się mówi. Swoją drogą nie zastanawiałam się nad tym, za dzieciaka w kółko to słyszałam, to i zakodowało mi się w głowie W ogóle, po stokroć szkoda, że Cię nie było na wyjeździe, bo prowadziłyśmy z dziewczynami fascynujące, językoznawcze rozmowy na temat różnych regionalizmów. W języku Gipssis to się po prostu zakochałam (znowu brzmi dwuznacznie ).

[VI4]

Napisane przez bridgeta

Z tymi karabinkami/karabińczykami to chyba różnie mówią:
http://pl.wiktionary.org/wiki/karabi%C5%84czyk

Ja tam się nie wspinałam nigdy, ale jak już też o karabińczykach słyszałam. Wiadomo, każdy inaczej mówi..

To nie tak. Terminologia wspinaczkowa jest jednoznaczna - a słowo "karabińczyk" oczywiście funkcjonuje, tylko nie dotyczy sprzętu do wspinania. To, co pokazuje wikipedia, nie ma zastosowania we wspinaczce - i tu nie ma zmiłuj, nie używamy do asekuracji karabińczyków - do wieszania kluczy jak najbardziej.

Koniec wykładu, taka wiedza nie jest do szczęścia potrzebna - chyba, że się któraś zapragnie powspinać - ale o tym mówią na kursach

[nafnaf]

Napisane przez Gipssis

Dzieki dziewczyny za odpowiedz Tylko ciekawe na jak dlugo wystarcza takie doladowanie za np. 9 zeta? Jest jakis limit? nie rozumiem w ogole... Ale przynajmniej juz cos wiem

Limitem są właśnie te MB Tzn. jeśli kupisz pakiet za 9 zł, to będziesz mogła wykorzystać 125 MB - każde wejście na internet (np. na wizaż) "zje" Ci pewną ilość tych MB, aż dojdziesz do limitu, czyli do tych 125. Po tym net dalej będzie działał, ale dużo wolniej, dlatego korzystanie z niego będzie trochę utrudnione Trudno powiedzieć, na ile czasu ta ilość Ci wystarczy - mnie ostatnie 125 MB starczyło chyba na jakieś 2 tyg., ale ja nie tylko otwierałam strony, ale też zdarzało mi się słuchać radia internetowego albo oglądać coś na youtubie Jeśli potrzebujesz internetu w komórce tylko do np. codziennego zaglądania na wizaż itp. strony, sprawdzania poczty, wiadomości itd., to myślę, że to doładowanie za 9 zł mogłoby Ci starczyć może nawet na miesiąc Aha, są kody za pomocą których możesz śledzić, ile zdążyło Ci już pożreć tego limitu, więc można to jakoś tam kontrolować I od razu mogę polecić zainstalowanie na komórze przeglądarki, która będzie Ci nieco kompresowała dane, wskutek czego internetu starczy na dłużej - to może być np. Opera Mini

[bridgeta]

Napisane przez Rilla82

U mnie to nie jest doładowanie tylko opłata miesięczna - ekstra doliczana do rachunku.

Bridgeta, tak podejrzewałam, że pewnie różnie się mówi. Swoją drogą nie zastanawiałam się nad tym, za dzieciaka w kółko to słyszałam, to i zakodowało mi się w głowie W ogóle, po stokroć szkoda, że Cię nie było na wyjeździe, bo prowadziłyśmy z dziewczynami fascynujące, językoznawcze rozmowy na temat różnych regionalizmów. W języku Gipssis to się po prostu zakochałam (znowu brzmi dwuznacznie ).

Ja też straznie żałuję. Uwielbiam takie dyskusje! Na studiach mieszkałam z dziewczynami z Kaszub. Te dopiero nawijały

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

A jeszcze a propos karabinków/karabińczyków. Moja siostra jest zapalony żaeglarz i wiem, że w żeglarstwie też mówi się karabińczyk. Wiem, bo kiedyś byłam z nią w sklepie po to właśnie

[Alvesta]

Napisane przez Rilla82

Daj znać, jeśli film będzie warty obejrzenia. Chętnie nadrobię zaległości kinowe.

tak, to był Kac Vegas 2, i jeśli widziałaś jedynkę i się pośmiałaś to na dwójkę śmiało możesz iść, ale wiadomo, to jest humor raczej niewysokich lotów ja się popłakałam na napisach

Napisane przez zania

Hmm...Kolobrzeg daleko wiec to na dalsze plany....bo ja myslalam raczej o wypadzie takim rachu-ciachu w okolicach bozego ciala w okolice Wroclawia na maly clubbing
Ot, podczas zlotu ktos haselko rzucil i sie tak uczepilam jak nietoperz

Napisane przez nafnaf

O tak Zróbmy wrocławski clubbing w okolicach Bożego Ciała, a za jakis czas jazda nad morze

clubbing we Wrocku to jest to ale błagam, nie w okolicach Bożego Ciała, bo jestem na Korfu wtedy

Napisane przez Rilla82

Bridgeta, tak podejrzewałam, że pewnie różnie się mówi. Swoją drogą nie zastanawiałam się nad tym, za dzieciaka w kółko to słyszałam, to i zakodowało mi się w głowie W ogóle, po stokroć szkoda, że Cię nie było na wyjeździe, bo prowadziłyśmy z dziewczynami fascynujące, językoznawcze rozmowy na temat różnych regionalizmów. W języku Gipssis to się po prostu zakochałam (znowu brzmi dwuznacznie ).

synek, ja ci godom

[jiuna]

Napisane przez Alvesta

synek, ja ci godom

ja tak nie umiem.. a szkoda
mogę co najwyżej pojechać tekstami mojej babci i jej koleżanek
mieszkanki uroczej wsi
czasami jak u niej siedzę kilka godzin to zaczynam tak gadać do TŻa

[bridgeta]

jeszcze a propos zabaw językowych:
co oznacza po kaszubsku:
Wyje bana za chójkami?

wyje - gwiżdże
bana - pociąg
chójka - choinka, drzewo iglaste
Reasumując: Gwiżdże pociąg za choinkami

[jiuna]

Napisane przez bridgeta

jeszcze a propos zabaw językowych:
co oznacza po kaszubsku:
Wyje bana za chójkami?

wyje - gwiżdże
bana - pociąg
chójka - choinka, drzewo iglaste
Reasumując: Gwiżdże pociąg za choinkami

no na to bym nie wpadła

[Apsik13]

Bry

Mój net nie działa, a ledwo dycha
Świnia.
Taki mam kontakt ze światem, że ho ho...

Czy opowieści dziewcząt spotkaniowych są milion stron wcześniej?
I czy wszystkie wróciły żywe i szczęśliwe?
Muszę Was poczytać i nadrobić.

Ja dosłownie padam na twarz, jestem wymiętolona psychicznie i zaraz chyba pójdę w kimę
Nie wiem jak u Was, ale mój tydzień mija błyskawicznie i nie mam kiedy zrobić niektórych rzeczy.... masakra........

[nafnaf]

Napisane przez Alvesta

clubbing we Wrocku to jest to ale błagam, nie w okolicach Bożego Ciała, bo jestem na Korfu wtedy

To poczekamy na Ciebie W końcu przy potencjalnym zlocie wrocławskim obecność Twoja i Rilli jest absolutnie bezdyskusyjna

Napisane przez Alvesta

synek, ja ci godom

Napisane przez jiuna

ja tak nie umiem.. a szkoda
mogę co najwyżej pojechać tekstami mojej babci i jej koleżanek
mieszkanki uroczej wsi
czasami jak u niej siedzę kilka godzin to zaczynam tak gadać do TŻa

Jiuna, to zapodaj coś z tych tekstów

Napisane przez bridgeta

jeszcze a propos zabaw językowych:
co oznacza po kaszubsku:
Wyje bana za chójkami?

wyje - gwiżdże
bana - pociąg
chójka - choinka, drzewo iglaste
Reasumując: Gwiżdże pociąg za choinkami

Odgadłam z tego tylko, że bana to pociąg

Napisane przez Apsik13

Bry

Mój net nie działa, a ledwo dycha
Świnia.
Taki mam kontakt ze światem, że ho ho...

Czy opowieści dziewcząt spotkaniowych są milion stron wcześniej?
I czy wszystkie wróciły żywe i szczęśliwe?
Muszę Was poczytać i nadrobić.

Ja dosłownie padam na twarz, jestem wymiętolona psychicznie i zaraz chyba pójdę w kimę
Nie wiem jak u Was, ale mój tydzień mija błyskawicznie i nie mam kiedy zrobić niektórych rzeczy.... masakra........

Apsiku, nasze opowieści są przedstawione głównie za pomocą zdjęć - tutaj i w klubie, więc będziesz miała ułatwione zadanie
Mnie też strasznie szybko czas leci A Ty się trzymaj

Dobranoc, pięknych snów

[VI4]

Napisane przez bridgeta

A jeszcze a propos karabinków/karabińczyków. Moja siostra jest zapalony żaeglarz i wiem, że w żeglarstwie też mówi się karabińczyk. Wiem, bo kiedyś byłam z nią w sklepie po to właśnie

I w wojsku się mówi - żeby odróżnić od karabinka AK

Nieważne...