co zabrać na woodstock + higiena

[kisielova]

nie wierzmy w długoterminowe prognozy pogody. Wmawiajmy sobie, że będzie 25 stopni i lekki wietrzyk, a w nocy nie spadnie temperatura poniżej 12
#taksobiemarze

[black_and_gold]

Zawsze lepiej mieć jakiś parasol lub pelerynkę. Byłam na woodstocku parę razy w różnych latach i ZAWSZE był jakiś deszcz, raz mniejszy, raz większy, ale za każdym razem. Może takiego pecha miałam :P

[kisielova]

Napisane przez black_and_gold

Zawsze lepiej mieć jakiś parasol lub pelerynkę. Byłam na woodstocku parę razy w różnych latach i ZAWSZE był jakiś deszcz, raz mniejszy, raz większy, ale za każdym razem. Może takiego pecha miałam :P

bo to taka torchę tradycja- przynajmniej 5 minut deszczu musi być :-D (kilka lat temu dosłownie 5 minut deszczu ale za to takiego, że ludzie mieli kałuże w namiotach)

[Silith]

Obawiam się, że prognozy mogą się sprawdzić
Ale, co nas nie zabije to nas wzmocni!
Plecak spakowany, grzecznie czeka, a za jakieś 5 do 6 godzin będę już na polu

[pannaatopowa]

A co z tym czego nie zabierać? Mieliście coś co wzięliście i tylko Wam zagracało miejsce?

Ja mam wyzwanie. Muszę się spakować, ale tak, aby zmieścić się w plecak. Jadę w tym roku pociągiem. Dla mnie to jest spore wyzwanie

Ps. trochę mnie martwi pogoda, bo nie mam odpowiednich butów. Ani glanów, ani kaloszy a jest trochę za późno i za mało kasiaście aby kupić.

[kisielova]

Napisane przez Silith

Obawiam się, że prognozy mogą się sprawdzić
Ale, co nas nie zabije to nas wzmocni!
Plecak spakowany, grzecznie czeka, a za jakieś 5 do 6 godzin będę już na polu

jeśli będziesz miała możliwośc, to daj znać jak faktycznie wygląda sytuacja z bramkami, bardzo jestem ciekawa
przybywam w niedzielę :-D

Napisane przez pannaatopowa

A co z tym czego nie zabierać? Mieliście coś co wzięliście i tylko Wam zagracało miejsce?

z jakiegoś idiotycznego powodu zawsze zabieram za dużo butów- w większości trampki, ale za cholerę nie wiem, po co mi aż 4 pary. W tym roku biorę dwie- w razie gdyby jedne zamokły żeby nie musieć w nich latać.
ZAWSZE zabieram tez za dużo ciuchów- tym razem plan jest taki, żeby zabrać mniej koszulek, mniej spodni (jedne krótkie, jedne długie i dres do spania).
Od lat zabieram tez ze sobą wieeeeeeeeeeeeeeeeelką apteczkę, pokojowi się ze mnie kiedyś śmiali, że ranni powinni zgłaszać się do mnie, nie do medyków. Tym razem zabieram tylko coś przeciwko bólowi głowy, furaginę, mój zestaw antyalergiczny i kilka plastrów.
No i co roku pojawia się tez lustrzanka, która zajmuje sporo miejsca. Rezygnuję z niej na rzecz telefonu, który robi bardzo dobre zdjęcia.

[Rumour]

Widzę ,że wątek dalej aktywny więc skorzystam i może znajdę tutaj odpowiedź na swoje pytanie... Mianowicie wyczytałam tutaj wcześniej ,że z prysznica można skorzystać również na Toicamp za opłatą 7 zł. Jestem ciekawa czy znajdują się tam tylko prysznice czy również toalety w lepszych warunkach niż toitoie? ;p

[kisielova]

Napisane przez Rumour

Widzę ,że wątek dalej aktywny więc skorzystam i może znajdę tutaj odpowiedź na swoje pytanie... Mianowicie wyczytałam tutaj wcześniej ,że z prysznica można skorzystać również na Toicamp za opłatą 7 zł. Jestem ciekawa czy znajdują się tam tylko prysznice czy również toalety w lepszych warunkach niż toitoie? ;p

toalety w stanie bardzo dobrym, zazwyczaj pachnce nawet :-D
mój małżon od kilku lat twierdzi, że jeśli ma iść pod ciepły prysznic, to o takiej porze, żeby posiedzenie w czystym tojku zrobić.
polecam kupić bileciki zaraz po przyjeżdzie na pole, ominie CIe stanie w kolejc za kazdym razem.

[Rumour]

ooo super wiedzieć <3 Toalety to była moja największa obawa i chyba wolę zapłacić za bilecik i korzystać z czystej, ewentualnie tylko rano z toitoia niż później w "godzinach szczytu".

[kisielova]

Napisane przez Rumour

ooo super wiedzieć <3 Toalety to była moja największa obawa i chyba wolę zapłacić za bilecik i korzystać z czystej, ewentualnie tylko rano z toitoia niż później w "godzinach szczytu".

tojki obok kryszny i pryszniców sa zazwyczj czyszczone pomiędzy 8 a 9 rano. Najpóźniej czysczone są te w pobliżu gastronomii (choć ile razy tam zaszłam to wolałam opanować chęć sikania, niż wejśc do któregoś z nich). Także te drugie szczerze odradzam. Trochę lat na wooda jeżdże, mało rzeczy mnie krępuje, brzydzi czy przeraża, ale to co się tam dzieje, to ktastrofa zazwyczaj.

[Silith]

Dzisiaj, tzn. wczoraj jeszcze bez problemu wyjechaliśmy, bez trzepania, czy innych nieprzyjemności. Wiem natomiast, że policja spisywała ludzi, a ochroniarze mieli problem z naszym tymczasowym postojem na górce asp. Musieliśmy się rozpakować i przed 24 wyjechać.

Jutro ponoć będą już bramy, nie wiem ile w tym prawdy. Od poniedziałku na pewno.

Mieliśmy dzisiaj urwanie chmury z potężną wichurą, dało radę

[kisielova]

Napisane przez Silith

Dzisiaj, tzn. wczoraj jeszcze bez problemu wyjechaliśmy, bez trzepania, czy innych nieprzyjemności. Wiem natomiast, że policja spisywała ludzi, a ochroniarze mieli problem z naszym tymczasowym postojem na górce asp. Musieliśmy się rozpakować i przed 24 wyjechać.

Jutro ponoć będą już bramy, nie wiem ile w tym prawdy. Od poniedziałku na pewno.

Mieliśmy dzisiaj urwanie chmury z potężną wichurą, dało radę

Policja spisywała, czyli że co? Powszechny Spis Ludności Woodstockowej był?
Planujemy przybyć jutro, może uda się chociaż rozpakować i potem odstawić auto na parking.

[kennedy]

E za nic nie moga sposuwac..jak to tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kisielova]

Napisane przez kennedy

E za nic nie moga sposuwac..jak to tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

myślę, że chodzi o stworzenie jakiejś bazy woodstockowiczów, a nie spisanie ich jako takie

[Silith]

Już tłumaczę! Pod dużą sceną dwaj policjanci podeszli do ziomków, spytali kto ma czerwoną kartę (czyli problemy z prawem), trzech którzy się przyznali nie spisali, żeby biur skracać im festiwalu

Resztę natomiast tak :p

Policja może zawsze i w każdych okolicznościach wylegitymowac i spisać każdego.

[black_and_gold]

Napisane przez kisielova

bo to taka torchę tradycja- przynajmniej 5 minut deszczu musi być :-D (kilka lat temu dosłownie 5 minut deszczu ale za to takiego, że ludzie mieli kałuże w namiotach)

oj, raz w ostatni dzień jak zaczęło padać, to przestało dopiero następnego dnia wieczorem i trzeba było pakować się w ulewie :/

[phideaux]

I jak wrażenia po? Czwartek dał popalić :p

[kisielova]

Napisane przez phideaux

I jak wrażenia po? Czwartek dał popalić :p

dał, dał niestety. Ale zrekompensował mi to przecudowny koncert Hey i Jerzy Stuhr (w ogóle jestem zachwycona obydwoma Stuhrami, mogłabym ich godzinami słuchać)
ogólnie- jak zawsze na plus wszystko. Jurek mógłby tylko przystopowć z tymi politycznymi komentarzami ze sceny i w prywatnych rozmowach bo niestety oczy i uszy są wszędzie, a właśnie jego gadanie może niestety odbić si,ę na organizacji kolejnych przystanków.

[phideaux]

Odkąd jeżdżę na Woodstock takiego deszczu nie przeżyłam Trzeba przyznać, że taka pogoda rozwala trochę atmosferę. Ale i tak w czwartek bawiłam się chyba najlepiej, bo były koncerty muzycznie najbardziej pod mój gust. W sobotę dosłownie nie miałam już na co iść, bo kompletnie nie moje klimaty. Jeśli muzycznie Woodstock będzie zmierzał w tę stronę, to nie wiem, czy jeszcze pojadę. Wiem, że dla większości osób koncerty są na szarym końcu, jeśli chodzi o byciu na Woodstocku , ale dla mnie akurat to ma znaczenie.

Plus tej smętnej pogody był taki, że w czwartek i piątek stosunkowo mało osób pałętało się po polu i dało się swobodnie chodzić. Sobota to już było mozolne posuwanie się w tłumie ludzi. To pole robi się już za małe na takie ilości ludzi.

[kisielova]

Data kolejnego PW potwierdzona- 3-5 sierpnia 2017

[pannaatopowa]

Napisane przez kisielova

Data kolejnego PW potwierdzona- 3-5 sierpnia 2017

Też sie cieszę. Może w przyszłym roku pojadę z facetem nie sama

[antonina_bielska]

No ja też się cieszę, pewnie uderzymy

[burtonka]

Napisane przez kisielova

Data kolejnego PW potwierdzona- 3-5 sierpnia 2017

MEGA! a już się bałam że to naprawdę był ostatni Woodstock

[Silith]

Wyrażenia jak zawsze mega pozytywne!

Aż głupio się przyznać, ale o deszczu bardziej słyszałam, niż sama go doświadczyłam, bo od ok. 14 w czwartek do mniej więcej 10 rano w piątek spałam. Organizm nie mógł doprosić się odpoczynku, to wreszcie po tygodniu intensywnego przedwoodstocku zbuntował się i wyłączył za rok zaczynam Woodstock minimum tydzień wcześniej, tak jak teraz

[kennedy]

Bylo swietnie tylko pogoda za rok jade !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black_and_gold]

Napisane przez burtonka

MEGA! a już się bałam że to naprawdę był ostatni Woodstock

tamten ostatni w Żarach też miał być ostatnim w ogóle, ale to jest niezniszczalny festiwal

[xjesuisx]

Mnie ta pogoda bardzo przygnębiła Byłam bez przerwy jakaś śpiąca, snułam się w tę i z powrotem, przejście do gastro i w górę graniczyło z cudem, bo była tam po prostu rzeka. W dodatku w którymś momencie złapałam się bramki, która zaczęła przechylać się razem ze mną, mało brakowało a wylądowałabym calutka w tej "rzece". Z obozu mało co wychodziłam, w tym deszczu trip do znajomych oddalonych o 10 min drogi to jednak nieprzyjemna sprawa, a ja nienawidzę moknąć. To był mój czwarty Woodstock i ze smutkiem muszę powiedzieć, że chyba najgorszy. Chociaż określenie o Woodzie "najgorszy" tak ciężko przechodzi mi przez gardło Było warto jechać, jasne, ale nie mogłam znieść tego, jak Owsiak robi sobie pod górkę.
Ale było też kilka plusów - spotkałam się ze znajomymi i bratem chłopaka, z którym się spotykałam, a który niestety już nie żyje (są z daleka, nie znałam ich wcześniej), zaliczyłam świetne koncerty (szczególnie The Hives, Kensington, Apocalyptica, Dragonforce), poznałam mnóstwo świetnych ludzi, jak co roku zresztą No i....pierwszy raz odkąd jeżdżę na Woodstock jadłam w Krysznie i to kilka razy! Teraz żałuję, że wcześniej nie próbowałam tamtego żarcia, od następnego roku jestem codziennie obowiązkowo :P
A co do wcześniejszego pytania pannaatopowa - Często biorę za dużo ciuchów, za dużo płynów do kąpieli (np. peeling do ciała, bez którego przecież można się obyć, chociaż najlepiej doczyszcza :P) w tym roku niepotrzebnie wzięłam małą, acz ważącą saperkę, ogólnie dużo jakichś pierdół/patentów, które przydają się raz. Ale z roku na rok się uczę i pakowanie idzie sprawniej

[pannaatopowa]

Napisane przez xjesuisx

Mnie ta pogoda bardzo przygnębiła Byłam bez przerwy jakaś śpiąca, snułam się w tę i z powrotem, przejście do gastro i w górę graniczyło z cudem, bo była tam po prostu rzeka. W dodatku w którymś momencie złapałam się bramki, która zaczęła przechylać się razem ze mną, mało brakowało a wylądowałabym calutka w tej "rzece". Z obozu mało co wychodziłam, w tym deszczu trip do znajomych oddalonych o 10 min drogi to jednak nieprzyjemna sprawa, a ja nienawidzę moknąć. To był mój czwarty Woodstock i ze smutkiem muszę powiedzieć, że chyba najgorszy. Chociaż określenie o Woodzie "najgorszy" tak ciężko przechodzi mi przez gardło Było warto jechać, jasne, ale nie mogłam znieść tego, jak Owsiak robi sobie pod górkę.
Ale było też kilka plusów - spotkałam się ze znajomymi i bratem chłopaka, z którym się spotykałam, a który niestety już nie żyje (są z daleka, nie znałam ich wcześniej), zaliczyłam świetne koncerty (szczególnie The Hives, Kensington, Apocalyptica, Dragonforce), poznałam mnóstwo świetnych ludzi, jak co roku zresztą No i....pierwszy raz odkąd jeżdżę na Woodstock jadłam w Krysznie i to kilka razy! Teraz żałuję, że wcześniej nie próbowałam tamtego żarcia, od następnego roku jestem codziennie obowiązkowo :P
A co do wcześniejszego pytania pannaatopowa - Często biorę za dużo ciuchów, za dużo płynów do kąpieli (np. peeling do ciała, bez którego przecież można się obyć, chociaż najlepiej doczyszcza :P) w tym roku niepotrzebnie wzięłam małą, acz ważącą saperkę, ogólnie dużo jakichś pierdół/patentów, które przydają się raz. Ale z roku na rok się uczę i pakowanie idzie sprawniej

Mało kręciłam się pod dużą sceną. Jedynie na koncertach. Żałuję, że tak mało byłam na ASP, ale błoto które tam było skutecznie mnie odstraszało. Ja sie cieszę, że wzięła tasmę powertape. Miałam tylko adidasy i zrobiłam sobie gustowne skarpetki z worka i tej taśmy

[rozczochranaa]

Napisane przez pannaatopowa

Mało kręciłam się pod dużą sceną. Jedynie na koncertach. Żałuję, że tak mało byłam na ASP, ale błoto które tam było skutecznie mnie odstraszało. Ja sie cieszę, że wzięła tasmę powertape. Miałam tylko adidasy i zrobiłam sobie gustowne skarpetki z worka i tej taśmy

W tym roku planują otwierać na głównym pasażu aptekę - będzie to dla nas duże ułatwienie - zarówno z podpaskami, opatrunkami, czy lekami Czekałam, aż w końcu wpadną na taki pomysł!

[HolyParanoid]

Apteka to zdecydowanie dobry pomysł
A jeszcze w tym roku organizują na Woodzie Runmageddon - nie ma siły żebym przepuściła
rozczochranaa - A my to się kiedyś chyba na Woodzie spotkałyśmy