zazdrośnice cz. 39 :D

[karola991]

tak więc Anno

[Biska]

Wszystkim Annom

[stygmatek]

Karola, na razie nie ma z czego być ostatni seks był w maju i najbliższy się zapowiada w październiku... ale wtedy nie ręczę za siebie

Gwizdak jak ja szukałam mieszkania w Lublinie, jedno było wręcz ohydne, w łazience zero płytek czy czegokolwiek tylko sama wylewka betonowa, dziury między oknem a parapetem takie, że widać wszystko na zewnątrz, ale pani zapewniała, że mieszkanie jest przyjemne, bo w lecie jest chłodno a w zimie, jak grzejniki chodzą na full, to "jest utrzymywana optymalna temperatura dzięki zmyślnie zaprojektowanym wywietrznikom" (a wywietrznik to była po prostu fuszerka fachowca, który krzywo okna wstawił).

Zwies moim zdaniem to nie ma żadnego znaczenia. Wiadomo, że jak ktoś coś sprzedaje, to nie powie Ci "proszę wziąć te kwiatki, bo te co się pani podobają mogą zwiędnąć". Zawsze będzie zachwalała. Bo ona nie wie, że Ty nie chcesz zmienić kwiaciarni
Także ja bym w tej sprawie jednak zaufała Rain, bo może być tak, że pani nagle po 17 latach pracy padną kwiatki do Twojego bukietu.

[upadly_aniol00]

Napisane przez frezyjka85

też macie dzisiaj takiego lenia jak ja?

mamy ja relaksuję się przy http://w613.wrzuta.pl/audio/2KXJH3ob..._-_radio_hello
i ciągle w kółko puszczam sobie to
miałaś pokazać nam fotki z sesji narzeczeńskiej

[justyna_dt]

Bisia, pizzaaaaaaa

[Anuszka89]

Napisane przez antonina_bielska

Biorąc pod uwagę kiedy zrobił to wobec moich przyjaciół, to tak :p

Tośka to nick, dziś Anny więc świętuję

ja też namioty kocham, szczególnie większe - zboczenie po zhp

Wszystkiego najlepszego imienniczko

[Biska]

Napisane przez justyna_dt

Bisia, pizzaaaaaaa

zapraszam

[Ilsa Lund]

Napisane przez capriola_87

Chciałam jeszcze tylko powiedzieć że kupiłam wczoraj bilet powrotny do PL, tak więc wracam 31 sierpina Ilsa -> pewnie następnego dnia uderzę do Poznania już
A z dobrych wiadomości to miałam fuksa bo chciałam kupić wczoraj rano, ale zapomniałam hasło do logowania i jak zamawiałam wieczorem to staniał o 10 funtów jeszcze więc zapłaciłam całe 29,90

podwójne super a mnie poprzewalali trochę po pokojach ale ostatecznie kazali mi złożyć podpisany przez dr G. wniosek do biura wniosków czy czegoś i pani powiedziała żeby przyjść za tydzień dowiedzieć się o decyzji pani dziekan. Co prawda G. nie podpisała w dwóch miejscach co wykładowcy zgodzili się mailowo ale jakaś pani powiedziała że to nie szkodzi bo większość podpisana jest a i tak to jest ściśnięte i będzie ok

Napisane przez antonina_bielska

Ex dzwonił, z życzeniami, gadaliśmy z 30 minut, przeprosił za swoje zachowanie, ciągle mu na mnie zależy (ale to już nie mój problem), tym bardziej, że mu ptaszki doniosły, że się z kimś spotykam i jest zazdrosny, sasasa. Ale koniec końców, to ładny prezent na imieniny, takie szczere "przepraszam", na które czekałam długo, oj dłuuugo

na pewno oczyściło to trochę Twoje serduszko cieszę się że przeprosił tylko szkoda że z psioogrodnictwa
i wszystkiego najlepszego dla obu naszych Ań

Napisane przez Biska

Cześć

Właśnie rośnie mi ciasto na pizzę

nie, bo mi ! Oddasz mi ją

[Biska]

Napisane przez Ilsa Lund

nie, bo mi ! Oddasz mi ją

surową?

[arrakis]

Napisane przez upadly_aniol00

witam

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

czemu tak jest : jak mam kasę i chcę uparcie butów to nic nie kupię bo nic mi się nie podoba ....a jak nie mam kasy to wykupiłabym pół sklepu dziś miałam 3 podejście do zakupienia jakiś butów i ...nic nie kupiłam

a to zawsze tak jest

[Ilsa Lund]

Napisane przez Biska

surową?

nie nie, rób rób


http://d24w6bsrhbeh9d.cloudfront.net...80_700b_v1.jpg

[upadly_aniol00]

Napisane przez arrakis

a to zawsze tak jest

w czwartek mam czwarte podejście i jadę w czwarte miejsce czyli do kolejnej mini mieściny
jak nic nie kupię to się poddaje
chociaż i tak kasę wydałam troszkę kupiłam sobie bazę pod makijaż , lakier pękający , jakieś dwa inne lakiery i fluid
a na lodach byłam również

[aaaneczkaaa]

cześć...
czy Ktoś mnie jeszcze pamięta?? chyba raczej na pewno nie

[frezyjka85]

Napisane przez upadly_aniol00

mamy ja relaksuję się przy http://w613.wrzuta.pl/audio/2KXJH3ob..._-_radio_hello
i ciągle w kółko puszczam sobie to
miałaś pokazać nam fotki z sesji narzeczeńskiej

będą będą spokojnie



Wszystkiego dobrego ANECZKOM

[Biska]

Napisane przez aaaneczkaaa

cześć...
czy Ktoś mnie jeszcze pamięta?? chyba raczej na pewno nie

Jaaaa!

[justyna_dt]

Napisane przez aaaneczkaaa

cześć...
czy Ktoś mnie jeszcze pamięta?? chyba raczej na pewno nie

Ja też chyba raczej na pewno Cię pamiętam

[aaaneczkaaa]

Napisane przez Biska

Jaaaa!

zapamiętałaś marudę??naprawdę??;P

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez justyna_dt

Ja też chyba raczej na pewno Cię pamiętam

o wow...to już w ogóle jestem w szoku...
tyle mnie tu nie było...................
znaczy czytam, czytam, ale nie pisze nic...zresztą w sumie i tak się mało udzielałam...bardziej wszystko czytałam...

[justyna_dt]

Napisane przez aaaneczkaaa

zapamiętałaś marudę??naprawdę??;P

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------


o wow...to już w ogóle jestem w szoku...
tyle mnie tu nie było...................
znaczy czytam, czytam, ale nie pisze nic...zresztą w sumie i tak się mało udzielałam...bardziej wszystko czytałam...

Co tam w ogóle u Ciebie?

[kasia0912]

Hej od rana mnie mdli i jestem śpiąca.

więc uciekam spać

[aaaneczkaaa]

Napisane przez justyna_dt

Co tam w ogóle u Ciebie?

hmmm...
od 2 miesięcy jestem żoną, pracy niestety jeszcze nie zmieniłam od dłuższego czasu remontujemy mieszkanko i może w końcu pod koniec sierpnia się do niego przeprowadzimy mniejszą marudą nie jestem, marudzę wciąż tak samo hmm...co by tu jeszcze...nie wiem

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

ja w sumie tez lubie - ale w Rumuni jak go musialam co drugi dzien skladac i rozkladac i teraz na CP jeszcze to chwilowo mam dosc

eee tam, my też tak co roku i nie narzekam

Napisane przez karola991

a co do namiotow to moj tz tez uwielbia on to by najchętniej latem rozbijał sobie namiot w ogrodku i tam spał

to tak jak ja

Napisane przez antonina_bielska

ja też namioty kocham, szczególnie większe - zboczenie po zhp

ooooo Druhno! Też lata spędziłam w ZHP

Napisane przez _Maya_

piękny sen naprawdę
ja dzisiaj zaspałam..tzn zdazylam do pracy ale bez sniadania - wstalam o pol godziny za pozno... znowu

a Ty nie miałaś wyjechać na 2 tygodnie?

Napisane przez Stefannia

Ja też, ale zobaczymy co powiem po trzech tygodniach składania i rozkładania codziennego

luzik My tak co roku robimy (tylko w zeszłym roku nie, bo tż był po tym wypadku i nie zdecydowaliśmy się na namiot, żeby go oszczędzać ) ale tak, to spoko. Byliśmy w Hiszpanii, zmienialiśmy miejsce co drugi dzień i było fajnie Jak coś Ci mogę poradzić, to celujcie tak, żeby namiot rozbijać pod wieczór,bo w Portugalii podobnie jak w Hiszpanii - rozbijanie go w pełnym słońcu będzie męczarnią. Dwa, to weźcie porządne śledzie i młotek, bo jeśli ziemia tam jest tak twarda jak w Hiszpanii, możecie mieć kłopot i 3 - polecam pompkę na baterię (W decathlonie można kupić), bo rozbijanie namiotu to luzik, w porównaniu z codziennym pompowaniem materaca temperaturze >25 st My mieliśmy i byliśmy b. zadowoleni.

Napisane przez aaaneczkaaa

cześć...
czy Ktoś mnie jeszcze pamięta?? chyba raczej na pewno nie

No jak nie, jak tak? Opowiadaj, co u Ciebie Już po ślubie? Bo ostatnie co pamiętam, to zakopiańskie zaręczyny

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez aaaneczkaaa

hmmm...
od 2 miesięcy jestem żoną,

cofam pytanie

[justyna_dt]

Napisane przez aaaneczkaaa

hmmm...
od 2 miesięcy jestem żoną, pracy niestety jeszcze nie zmieniłam od dłuższego czasu remontujemy mieszkanko i może w końcu pod koniec sierpnia się do niego przeprowadzimy mniejszą marudą nie jestem, marudzę wciąż tak samo hmm...co by tu jeszcze...nie wiem

O jaaaaaa... i nic się nie chwalisz proszę pokazać zdjęcia ze ślubu i to już! fajnie, że się w końcu przeprowadzicie jak się żyje z Mężem?

[aaaneczkaaa]

Napisane przez Gwizdak

No jak nie, jak tak? Opowiadaj, co u Ciebie Już po ślubie? Bo ostatnie co pamiętam, to zakopiańskie zaręczyny

kiedy to było...matko jak ten czas szybko mija...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez justyna_dt

O jaaaaaa... i nic się nie chwalisz proszę pokazać zdjęcia ze ślubu i to już! fajnie, że się w końcu przeprowadzicie jak się żyje z Mężem?

hmm...zdjęć na forum to tak chyba nie bardzo chcę pokazywać
no nic się nie chwalę jakoś tak wyszło...a z mężem jak się żyje?? w sumie tak samo, jak z Konkubentem strasznie się kłóciliśmy (kłócimy) przed ślubem, i po ślubie...pełno nerwów związanych z remontem...ale już jest o niebo lepiej... poza tym pracujemy tak, że się mijamy, ja na rano, mąż ( ) na popołudnie...i tez przez to ciężko się nam dogadać...mam nadzieję, że jak się już wyremontujemy i przeprowadzimy, to będzie lepiej

[SimplyDivine]

Napisane przez justyna_dt

Też...

Kurde, ja bym chciała jechać do którejkolwiek

Do mnie przyjechac nie mozesz, ale przyleciec a i owszem Zabiore Cie do zamku Robin Hooda, i do lasu Sherwood i do Primarka na zakupy

Prezent dotarl do rodzicow, mama mi napisala, ze jest przepiekny i bez lez sie nie obylo, szkoda, ze nie moge byc z nimi dzisiaj

Ale za to imienionowo wybieram sie na Harrego Pottera z kolezanka z pracy bo moj TZ, Anglik typowy, imienin nie uznaje bo u nich tego nie ma. Nie to nie, nie?

[justyna_dt]

Napisane przez aaaneczkaaa

kiedy to było...matko jak ten czas szybko mija...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------


hmm...zdjęć na forum to tak chyba nie bardzo chcę pokazywać
no nic się nie chwalę jakoś tak wyszło...a z mężem jak się żyje?? w sumie tak samo, jak z Konkubentem strasznie się kłóciliśmy (kłócimy) przed ślubem, i po ślubie...pełno nerwów związanych z remontem...ale już jest o niebo lepiej... poza tym pracujemy tak, że się mijamy, ja na rano, mąż ( ) na popołudnie...i tez przez to ciężko się nam dogadać...mam nadzieję, że jak się już wyremontujemy i przeprowadzimy, to będzie lepiej

No to trzymam mocno kciuki, żebyście się dotarli porządnie

[upadly_aniol00]

Napisane przez aaaneczkaaa

hmm...zdjęć na forum to tak chyba nie bardzo chcę pokazywać
no nic się nie chwalę jakoś tak wyszło...a z mężem jak się żyje?? w sumie tak samo, jak z Konkubentem strasznie się kłóciliśmy (kłócimy) przed ślubem, i po ślubie...pełno nerwów związanych z remontem...ale już jest o niebo lepiej... poza tym pracujemy tak, że się mijamy, ja na rano, mąż ( ) na popołudnie...i tez przez to ciężko się nam dogadać...mam nadzieję, że jak się już wyremontujemy i przeprowadzimy, to będzie lepiej

Witaj a nie publicznie możesz nam pokazać jakieś zdjęcia ślubne ?

[justyna_dt]

Napisane przez SimplyDivine

Do mnie przyjechac nie mozesz, ale przyleciec a i owszem Zabiore Cie do zamku Robin Hooda, i do lasu Sherwood i do Primarka na zakupy

Lecę!!!
Wszystkiego najlepszego tak w ogóle

[Gwizdak]

Napisane przez aaaneczkaaa

kiedy to było...matko jak ten czas szybko mija...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------


hmm...zdjęć na forum to tak chyba nie bardzo chcę pokazywać
no nic się nie chwalę jakoś tak wyszło...a z mężem jak się żyje?? w sumie tak samo, jak z Konkubentem strasznie się kłóciliśmy (kłócimy) przed ślubem, i po ślubie...pełno nerwów związanych z remontem...ale już jest o niebo lepiej... poza tym pracujemy tak, że się mijamy, ja na rano, mąż ( ) na popołudnie...i tez przez to ciężko się nam dogadać...mam nadzieję, że jak się już wyremontujemy i przeprowadzimy, to będzie lepiej

ło kurczę, to współczuję. Nam się udało ani razu nie pokłócić w czasie wykańczania mieszkania. Szczerze nie wiem, jakbym to przeżyła, jakbyśmy jeszcze się mieli kłócić....


Dobra, poprasowałam, pozmywałam (w sensie włączyłam zmywarkę), zmieniłam pościel, ogarnęłam siebie, jadę do mamy

[SimplyDivine]

Napisane przez justyna_dt

Lecę!!!
Wszystkiego najlepszego tak w ogóle

Zapraszam i dziekuje pieknie

[aaaneczkaaa]

Napisane przez justyna_dt

No to trzymam mocno kciuki, żebyście się dotarli porządnie

hehe dzięki
ale tak czasami sobie myślę- ile można się docierać...6 lat bycia razem, 1,5 roku mieszkania razem... może jak już będziemy na swoim i jak będziemy mieć więcej czasu dla siebie
a u Was tu się zmienia jak w kalejdoskopie ale dobrze, niech coś się dzieje