Ostry seks, mocne wrażenia - ale....

[sine.ira]

Napisane przez nadia24l

I nasuwa mi się wniosek, ile z tych święcie przekonanych kobiet, że ich facet:
-nie ogląda porno, bo to obrzydliwe
-nie chodzi do nocnych klubów, bo jest w związku
-nie masturbuje się, bo przecież partnerka go zaspokaja
-nie podnieca się na widok innej, bo ma swoją
-nie ma nic przeciwko, że nie dostaje seksu oralnego, analnego bo parnerka nie chce
-nie ma ochoty na jednorazową przygodę z fajną obcą dziewczyną
-brzydzi się seksem grupowym bo to niemoralne
-nie poszedłby do domu publicznego bo jest porządny
itd.

jest w błędzie....

Chciałabyś pewnie wierzyć w to, że wszystkie są w błędzie ale niestety - część nie jest i będziesz musiała sie z tym pogodzić

[dawidowskasia]

Napisane przez sine.ira

Chciałabyś pewnie wierzyć w to, że wszystkie są w błędzie ale niestety - część nie jest i będziesz musiała sie z tym pogodzić

Widzę,że tak jak ja zrozumiałaś intencje Nadii

[Kolor Bzu]

Napisane przez dawidowskasia

Widzę,że tak jak ja zrozumiałaś intencje Nadii

No patrzcie- miałam takie samo wrażenie
Plus takie, że autorka próbowała jakoś tak przemycić między wierszami, że to zupełnie normalne i nie tak do końca naganne zachowanie mężczyzn, a tylko tak wyzwolone kobiety jak autorka to dostrzegają i rozumieją z całego serca

[dawidowskasia]

Napisane przez Kolor Bzu

No patrzcie- miałam takie samo wrażenie
Plus takie, że autorka próbowała jakoś tak przemycić między wierszami, że to zupełnie normalne i nie tak do końca naganne zachowanie mężczyzn, a tylko tak wyzwolone kobiety jak autorka to dostrzegają i rozumieją z całego serca

a my takie biedulki z tłustymi włosami i cellulitem czekamy na mężów, którzy zabawiają się z takimi jak autorka i śmieją z nas za plecami

[Kolor Bzu]

Napisane przez dawidowskasia

a my takie biedulki z tłustymi włosami i cellulitem czekamy na mężów, którzy zabawiają się z takimi jak autorka i śmieją z nas za plecami

Nie zapominaj też, że na każdą wzmiankę o seksie innym niż przy zgaszonym świetle i pozycji misjonarskiej reagujemy świętym oburzeniem i każemy naszym biednym facetom w ramach pokuty klęczeć potem godzinami na grochu

[dawidowskasia]

Napisane przez Kolor Bzu

Nie zapominaj też, że na każdą wzmiankę o seksie innym niż przy zgaszonym świetle i pozycji misjonarskiej reagujemy świętym oburzeniem i każemy naszym biednym facetom w ramach pokuty klęczeć potem godzinami na grochu

A to można się w świetle kochać?...a tu niektóre o seksie oralnym (pfu!)

PS dobrze,że przypomniałaś, bo mi się groch kończy

[blair witch]

Napisane przez sine.ira

Chciałabyś pewnie wierzyć w to, że wszystkie są w błędzie ale niestety - część nie jest i będziesz musiała sie z tym pogodzić

Przecież napisała pytająco, ile z nich, ale nigdzie nie stwierdziła że wszystkie. Wiadomo, że każda chce wierzyć w to że jej misio pysio ma aureolkę wokół głowy, część wierzy bezmyślnie pomimo wszelakich znaków walących do domu drzwiami, oknami, podłogą i sufitem, część podejrzewa że tak jest ale same się przed sobą do tego nie przyznają, a najnormalniejsza część wie że nikt święty ani idealny nie jest (nie mówię bezpośrednio o zdradzie, ale o np. porno, czy zwracaniu uwagi na inną piękną kobietę, masturbacji), a część ŚLEPO i w zaparciu 'MÓJ MISIACZEK? NO SKĄDŻE!'. A tego przykładów mamy wiele, chociażby na wątku rozstaniowym, gdzie wychodzi co naprawdę niedźwiadek wyrabiał i jak harcował (mimo że przy przedrozstaniowych postach misiaczek był niczym Anioł Gabriel).

[sine.ira]

E tam, pytająco. Pytanie było z kategorii retorycznych Przekaz płynący z tego wątku i sposób myślenia jej autorki jest dla mnie ewidentny. Ale przecież nie od dziś wiadomo, że ten kto sam kradnie twierdzi, że kradną wszyscy.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez dawidowskasia

Widzę,że tak jak ja zrozumiałaś intencje Nadii

Napisane przez Kolor Bzu

No patrzcie- miałam takie samo wrażenie

No jacha.

[Deede]

Napisane przez sine.ira

E tam, pytająco. Pytanie było z kategorii retorycznych Przekaz płynący z tego wątku i sposób myślenia jej autorki jest dla mnie ewidentny. Ale przecież nie od dziś wiadomo, że ten kto sam kradnie twierdzi, że kradną wszyscy.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------





No jacha.

I to jest ta kwestia, z którą się z Tobą nie zgadzam.. Dobra, że nie wszyscy faceci oglądają pornosy - ok. ale jesteśmy istotami seksualnymi - a faceci aż za. Nie wierzę w to, że facet - lub kobieta - mający stałego partnera/partnerkę, już nigdy więcej nawet przez chwilę nie odczuje fascynacji erotycznej kimś innym. Która to fascynacja pociągnie za sobą np. jakąś fantazję seksualną..
To tak na marginesie.

[Linaewen]

Hmmm... No mój miewa fantazje seksualne z obcymi kobietami, mi też się czasem zdażą sny erotyczne z innimy mężczyznami. Ale między fantazją a realizacją jest przepaść, totalna przepaść.

[Deede]

Napisane przez Linaewen

Hmmm... No mój miewa fantazje seksualne z obcymi kobietami, mi też się czasem zdażą sny erotyczne z innimy mężczyznami. Ale między fantazją a realizacją jest przepaść, totalna przepaść.

Też więc nie mówię o realizowaniu tego, tylko o samych fantazjach. Ja bym nie uwierzyła, gdyby ktoś mi powiedział, że on nigdy przenigdy "nic sobie nie pomyślał o kimś innym" będąc już ileś tam w związku z 1 osobą.
Niech będzie, że posądzam innych o to, co sama robię - ludzie są jacy są i to jest naturalne, że jak przed naszym facetem schyli się, poprawiając bucik (w sensie wypnie), piękna kobieta w obcisłej kiecce - w jego typie - to nie ziaskrzy mu w przewodach chociaż przez chwilkę..
No taki niedowiarek jestem.

[shirleyyy]

no to ja też taki niedowiaraek jak ty
to naturalne, normalne i nie widzę w tym nic dziwnego, pomarzyć sobie można to nie znaczy ,ze chce sie to realizować

[sine.ira]

Napisane przez Deede

I to jest ta kwestia, z którą się z Tobą nie zgadzam.. Dobra, że nie wszyscy faceci oglądają pornosy - ok. ale jesteśmy istotami seksualnymi - a faceci aż za. Nie wierzę w to, że facet - lub kobieta - mający stałego partnera/partnerkę, już nigdy więcej nawet przez chwilę nie odczuje fascynacji erotycznej kimś innym. Która to fascynacja pociągnie za sobą np. jakąś fantazję seksualną..
To tak na marginesie.

A mnie się na przykład nie mieści w głowie, że można na serio wierzyć w to, że Tupolew został obezwładniony 15 metrów nad ziemią, a jednak są tacy, co w to wierzą na zabój
No i ten...zależy co się rozumie przez "nie podnieca się na widok innej, bo ma swoją".
Faceci są różni, mają też różne libido, różną konstrukcję psychiczną - jednen zerknie na odsłonięte uda kobity, która idzie przed nim ulicą i potraktuje to jak ładny widoczek i za minutę o tym zapomni, a innemu wystarczy na co najmniej kilka sesji autoerotyzmu Zależy to też pewnie od wieku "delikwenta", jego kondycji zdrowotnej, ogólnej sytuacji życiowej, stopnia wyposzczenia itd. itp. Że tak odkrywczo skonstatuję - bywa różnie. Naprawdę są na świecie rzeczy, o których się filozofom nie śniło
Zresztą, w sumie to mało smutne, że nie zgadzamy się tylko w tej namniej poważnej kwestii, którą autorka wskazala w swoim katalogu dywersyjnych działań jakie podejmują faceci w związkach.

[Deede]

Napisane przez sine.ira

A mnie się na przykład nie mieści w głowie, że można na serio wierzyć w to, że Tupolew został obezwładniony 15 metrów nad ziemią, a jednak są tacy, co w to wierzą na zabój
No i ten...zależy co się rozumie przez "nie podnieca się na widok innej, bo ma swoją".
Faceci są różni, mają też różne libido, różną konstrukcję psychiczną - jednen zerknie na odsłonięte uda kobity, która idzie przed nim ulicą i potraktuje to jak ładny widoczek i za minutę o tym zapomni, a innemu wystarczy na co najmniej kilka sesji autoerotyzmu Zależy to też pewnie od wieku "delikwenta", jego kondycji zdrowotnej, ogólnej sytuacji życiowej, stopnia wyposzczenia itd. itp. Że tak odkrywczo skonstatuję - bywa różnie. Naprawdę są na świecie rzeczy, o których się filozofom nie śniło
Zresztą, w sumie to mało smutne, że nie zgadzamy się tylko w tej namniej poważnej kwestii, którą autorka wskazala w swoim katalogu dywersyjnych działań jakie podejmują faceci w związkach.

Mnie chodzi generalnie o to, że to normalne, naturalne i nie ma o co bić piany, jeśli któraś nagle odkryje, że jej facet widzi w ogóle inne kobiety
I tyle. Dobra, bo w sumie nie o tym było.
Czekaj czekaj - coś tam się znajdzie, co by wojenkę zacząć

[Linaewen]

I nasuwa mi się wniosek, ile z tych święcie przekonanych kobiet, że ich facet:
-nie ogląda porno, bo to obrzydliwe
-nie chodzi do nocnych klubów, bo jest w związku
-nie masturbuje się, bo przecież partnerka go zaspokaja
-nie podnieca się na widok innej, bo ma swoją
-nie ma nic przeciwko, że nie dostaje seksu oralnego, analnego bo parnerka nie chce
-nie ma ochoty na jednorazową przygodę z fajną obcą dziewczyną
-brzydzi się seksem grupowym bo to niemoralne
-nie poszedłby do domu publicznego bo jest porządny
itd.

-nie wiem, ilu ogląda ale w życiu mi to nie przeszkadzało [a sam początkowo nie chciał, bo myślał, że to jakaś straszna zdrada dla mnie będzie]
-Mój nigdy nie wykazywał tego typu ciągot, zresztą ja mam nie oglądać striptizerów, on nie ogląda striptizerek-kompromis
-a nieże się masturbuje, byleby seksu przez to nie unikal
-jakoś musi przeżyć bez analu póki co:ma cały pozostały zestaw to chyba da radę
-ochota =/= spełnianie ochoty
-porządny jak porządny... brzydziłby się płacić za seks.

Hmm... Mój facet chyba nie ma ze mną tak źle, jest szansa, że mnie nie zdradzi, ufff...

[Candy_lips]

Napisane przez blair witch

Przecież napisała pytająco, ile z nich, ale nigdzie nie stwierdziła że wszystkie. Wiadomo, że każda chce wierzyć w to że jej misio pysio ma aureolkę wokół głowy, część wierzy bezmyślnie pomimo wszelakich znaków walących do domu drzwiami, oknami, podłogą i sufitem, część podejrzewa że tak jest ale same się przed sobą do tego nie przyznają, a najnormalniejsza część wie że nikt święty ani idealny nie jest (nie mówię bezpośrednio o zdradzie, ale o np. porno, czy zwracaniu uwagi na inną piękną kobietę, masturbacji), a część ŚLEPO i w zaparciu 'MÓJ MISIACZEK? NO SKĄDŻE!'. A tego przykładów mamy wiele, chociażby na wątku rozstaniowym, gdzie wychodzi co naprawdę niedźwiadek wyrabiał i jak harcował (mimo że przy przedrozstaniowych postach misiaczek był niczym Anioł Gabriel).

Lepsze coś takiego niż kompletny brak zaufania, ale oczywiście lepiej ufać, lecz zdawać sobie sprawę, że nikt idealny nie jest.

Ja nikogo nie idealizuję, z tego co wiem, mój facet nie ogląda porno, ale nawet jeśli, to nic złego, jeśli z umiarem. Ja nie oglądam, lecz tu bym zrozumiała. A to, że mnie nie zdradzi, to wierzę, bo to mój facet i zaufanie to podstawa, a nie wietrzenie wszędzie zdrady. Jak zdradzi, to ślepa nie jestem i pójdzie z dymem.
Jednak, no wiesz, nie każda z nas tu jest taką dziewczyną, która nie wie co to dobry seks z ukochanym. Lubię eksperymentować z moim chłopakiem, bo go kocham i każdy jego dotyk sprawia mi przyjemność.
A fantazje seksualne mam ze swoim chłopakiem - tak, tak , wiem ciężko uwierzyć, ale tak jest <haha>

[sine.ira]

Napisane przez Candy_lips

Lepsze coś takiego niż kompletny brak zaufania, ale oczywiście lepiej ufać, lecz zdawać sobie sprawę, że nikt idealny nie jest.

Też tak myślę. Zresztą takie myślenie, że ma się kogoś idealnego za partnera, to cecha chyba tylko nastolatek albo bardzo młodych kobiet. Potem ludzie dojrzewają, dają sobie i partnerowi więcej emocjonalnego luzu i więcej zrozumienia dla marnej ludzkiej natury - mam tu na myśli to, o czym mówi Deede.
Ja zaufanie do TŻa buduję też na podstawie tego jak traktuje inne osoby z rodziny, czy obcych ludzi - czy jest wobec nich uczciwy, czy nie okłamuje, nie kręci nie cwaniakuje. To bardzo dużo mówi o człowieku.

[Deede]

Napisane przez sine.ira

Też tak myślę. Zresztą takie myślenie, że ma się kogoś idealnego za partnera, to cecha chyba tylko nastolatek albo bardzo młodych kobiet. Potem ludzie dojrzewają, dają sobie i partnerowi więcej emocjonalnego luzu i więcej zrozumienia dla marnej ludzkiej natury - mam tu na myśli to, o czym mówi Deede.
Ja zaufanie do TŻa buduję też na podstawie tego jak traktuje inne osoby z rodziny, czy obcych ludzi - czy jest wobec nich uczciwy, czy nie okłamuje, nie kręci nie cwaniakuje. To bardzo dużo mówi o człowieku.

Oj, prawda.. Mentalność sk.. ma się zazwyczaj po całości - jeśli facet jest cwaniakiem, krętaczem, jest nielojalny wobec znajomych czy ogólnie wobec ludzi, to nie ma co liczyć, że dla nas będzie inny.

[Cathh]

Szczerze uważam, że jeśli ktoś ma ochotę na ostre zabawy w dziwnych miejscach z wieloma osobnikami to nie powinien się z nikim wiązać na stałe. Przecież takie zachowanie świadczy o braku miłości i całkowitego oddania swojemu partnerowi. Ja osobiście nie potrafiłabym tak...

[TmargoT]

Napisane przez sine.ira

Też tak myślę. Zresztą takie myślenie, że ma się kogoś idealnego za partnera, to cecha chyba tylko nastolatek albo bardzo młodych kobiet. Potem ludzie dojrzewają, dają sobie i partnerowi więcej emocjonalnego luzu i więcej zrozumienia dla marnej ludzkiej natury - mam tu na myśli to, o czym mówi Deede.
Ja zaufanie do TŻa buduję też na podstawie tego jak traktuje inne osoby z rodziny, czy obcych ludzi - czy jest wobec nich uczciwy, czy nie okłamuje, nie kręci nie cwaniakuje. To bardzo dużo mówi o człowieku.

czy twoja wypowiedź nie jest częściowym potwierdzeniem słów autorki?

...Ile jest takich związków, że jedna strona ma swoją "drugą" niemoralną twarz wie tylko ten, kto sam zasmakował w takim klimacie i poznaje podobnych do siebie...
Szczegółem jest to, że ich drugie połówki nie mają o tym pojęcia...

[findsomething]

Ten wątek jest bez sensu, niby ogłasza jakąś wielką odkrywczą "nowinę" a jednak mąci się i narzuca jeden punkt widzenia.

Jakby tylko ten seks, seks, seks się liczył. Już pominę fakt, że niektóre żony wiedzą że mężowie je zdradzają ale nic nie mówią. eh

mało która kobieta lubi anala. i mało który facet zdradzi ją tylko dlatego że nie może potaplać się w g.

Są faceci którzy na zabój kochają swoje kobiety. Oni istnieją mają uczucia, mają potrzebę stabilności, mają kręgosłup moralny.

To że autorka tego wątku jest doświadczona przez życie, mówiąc konkretniej przez facetów dupków, to że lubi ostry seks to jej problem. Niech sobie jedzie do tych czyichś facetów i ich zaspokaja i niech śmieje się do rozpuku z ich nawinych żon, kogo to obchodzi?! To że trafiłaś na paru takich nie oznacza że wszyscy tacy są, grow up!!! Żenada

[TmargoT]

Napisane przez findsomething

Ten wątek jest bez sensu, niby ogłasza jakąś wielką odkrywczą "nowinę" a jednak mąci się i narzuca jeden punkt widzenia.

Jakby tylko ten seks, seks, seks się liczył. Już pominę fakt, że niektóre żony wiedzą że mężowie je zdradzają ale nic nie mówią. eh

mało która kobieta lubi anala. i mało który facet zdradzi ją tylko dlatego że nie może potaplać się w g.

Są faceci którzy na zabój kochają swoje kobiety. Oni istnieją mają uczucia, mają potrzebę stabilności, mają kręgosłup moralny.

To że autorka tego wątku jest doświadczona przez życie, mówiąc konkretniej przez facetów dupków, to że lubi ostry seks to jej problem. Niech sobie jedzie do tych czyichś facetów i ich zaspokaja i niech śmieje się do rozpuku z ich nawinych żon, kogo to obchodzi?! To że trafiłaś na paru takich nie oznacza że wszyscy tacy są, grow up!!! Żenada

a kto powiedział,że wszyscy są źli

[sine.ira]

Napisane przez TmargoT

a kto powiedział,że wszyscy są źli

No jak to kto ? Autorka tego wątku:

Napisane przez nadia24l

Śmieszy mnie naiwność kobiet, które uważają, że mają grzecznych chłopców w domu.
Na temat cudzonych mężów to można by spytać prostytutki, które mają w nich spore grono klientów i widzą, jakie mają preferencje bo żona nie chce...

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez TmargoT

czy twoja wypowiedź nie jest częściowym potwierdzeniem słów autorki?

Nie jest

[TmargoT]

Napisane przez sine.ira

No jak to kto ? Autorka tego wątku:



---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



Nie jest

ja nie dopatrzyłam się wpisu,że wszyscy mężowie...

a twój post świadczy o tym,że nie można wierzyć ślepo drugiemu czlowiekowi

[dawidowskasia]

Napisane przez TmargoT

ja nie dopatrzyłam się wpisu,że wszyscy mężowie...

a twój post świadczy o tym,że nie można wierzyć ślepo drugiemu czlowiekowi

a ja sie dopatrzylam. Samo stwierdzenie,że dziewczyny np na wizażu ślepo wierzą w wierność mężczyzn a ją to śmieszy.
Poza tym autorka też nie napisała,że niektórzy

[TmargoT]

Napisane przez dawidowskasia

a ja sie dopatrzylam. Samo stwierdzenie,że dziewczyny np na wizażu ślepo wierzą w wierność mężczyzn a ją to śmieszy.
Poza tym autorka też nie napisała,że niektórzy

ale nie napisała slowa- wszyscy

czy to wizaż,czy to życie,jak dla mnie jedno,ale ok.
uważam,że kazdy powinien pilnowac swojego grajdołka i nie zaglądac drugiemu.ludzie zdradzali i b.edą zdradzac i nie wiem,czy można to powstrzymać pisaniem na forum

[sine.ira]

Napisane przez TmargoT

ja nie dopatrzyłam się wpisu,że wszyscy mężowie...

a twój post świadczy o tym,że nie można wierzyć ślepo drugiemu czlowiekowi

No ona przecież wyraźnie twierdzi, że ją śmieszą te niby naiwne co to wierzą, że mają w domu facetów, którzy nie rąbią ich w rogi (grzecznych chłopców, jak to pięknie określiła). Plus potem ten wtręt o prostytutkach czyli że chodziło jej o zdrady i skoki w bok - jak to niby inaczej rozumieć, przekaz jest jednoznaczny - że wszystkie, które w to wierzą są jej zdaniem w błędzie
A w tamtym poście odnosiłam się do tego co mówiła Deede - że ludzie nawet jeżeli są w związku to zauważają osoby innej płci, nie są przecież ślepe, że czasem miewają nawet fascynacje nimi (chodziło jej o platoniczne fascynacje jak wynikało z kontekstu). I tylko tyle. Nie ma się to nijak do cytatu z autorki wątku który przywołałaś, a który jakoby się pokrywał z tym co mówiłam ja (coś tam o drugiej naturze co się ją ukrywa przez partnerką). Moim zdaniem to w ogole się nie pokrywa.

[dawidowskasia]

Napisane przez sine.ira

No ona przecież wyraźnie twierdzi, że ją śmieszą te niby naiwne co to wierzą, że mają w domu facetów, którzy nie rąbią ich w rogi (grzecznych chłopców, jak to pięknie określiła). Plus potem ten wtręt o prostytutkach czyli że chodziło jej o zdrady i skoki w bok - jak to niby inaczej rozumieć, przekaz jest jednoznaczny - że wszystkie, które w to wierzą są jej zdaniem w błędzie
A w tamtym poście odnosiłam się do tego co mówiła Deede - że ludzie nawet jeżeli są w związku to zauważają osoby innej płci, nie są przecież ślepe, że czasem miewają nawet fascynacje nimi (chodziło jej o platoniczne fascynacje jak wynikało z kontekstu). I tylko tyle. Nie ma się to nijak do cytatu z autorki wątku który przywołałaś, a który jakoby się pokrywał z tym co mówiłam ja (coś tam o drugiej naturze co się ją ukrywa przez partnerką). Moim zdaniem to w ogole się nie pokrywa.

też tak zrozumiałam przeslanie " nie bądźcie naiwne, Wasz facet Was zdradza"

[TmargoT]

Napisane przez dawidowskasia

też tak zrozumiałam przeslanie " nie bądźcie naiwne, Wasz facet Was zdradza"

ja zrozumiałam tak " nie bądźcie naiwne, Wasz facet może Was zdradzac"

[Kmee]

Mi kiedyś ex powiedział, że faceci dzielą się na tych co już zdradzają i na tych co będą zdradzać... mam cholerną nadzieję, że to NIE jest prawda.
Chociaż rzeczywistość na przekór stara się udowodnić w każdy możliwy sposób, że tak jest, to ja jednak mam nadzieję i wiarę, że mój TŻ nigdy mnie nie zdradzi.