Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[izazula]

Napisane przez libra777

a co do jogurtów to mam koleżankę co kiedyś pracowała tam gdzie je robili to mówiła że truskawki do jogurtów to najgorszy syf przywożą , pogniecione, podpsute takie ciapy i to mielą i dodają.
Ale dajcie spokój nie zgłębiajmy się w to co jemy bo to zwariować można.

Po pierwsze to nie raz widziałam owoce jakie idą do przetwórni a po drugie to nie dajmy się zwariować - zgadzam się z Librą, nic nie moznaby zjeść co jest w sklepie i na bazarku też

Napisane przez evitka21

W ogóle ja po prostu dużo do niej gadam, opowiadam jej o tym co widzimy itp, a ona zaraz nowe słowa próbuje powtarzać i jakoś zapamiętuje i potem trafnie używa. Ciągłe mnie to zaskakuje (i cieszy).Uwielbia siedzieć na kanapie z nami (jednym z nas) i opowiada co jest na obrazkach i chce żeby jej opowiadać-hitem sa tu stary elementarz (słowa na każdą literę)i słownik obrazkowy. Ubaw mamy jak próbuje powtarzać takie dłuższe słowa jak "kokardka", "kacper"[ kapkre]
I tak fajnie opowiada po swojemu-ma książkę o pociągu tomku i ostatnio trafiłam przełączając na tą bajkę w tv, potem przyniosła książkę tż do "czytania", i pokazuje na tv i mówi "tutaj,tutaj"

Ja tez ciągle mówię i mówię i mam zaschnięte gardło a Zosia i tak mówi co chce i jak chce, ale bardzo dużo powtarza tak po swojemu i czasami nawet jej to wyraźnie idzie

[agnieszka09]

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

[mloda1989]

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

aaaaaa jaki slodziak buziaki dla was

[sidorcia]

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

cuudowny masz szczęście kobieto podobny chyba do Karinki, nosek identyczny

[libra777]

Napisane przez evitka21

ja tak czasem sama nie wiem czy wolę wiedzieć czy nie. Bo z jednej strony fajnie wiedzieć, a z drugiej co to zmienia....

no własnie co to zmienia , ja mam taki niesmak po tym co Ana o kurczakach pisała co nie znaczy że z nich zrezygnuję , ale chyba wolałabym żyć w nieświadomości

Napisane przez Gmyrelka

Jaki polecacie garnek do gotowania na parze?? Na indukcje.

Ja Ci mogę polecić garnek do piekarnika , przyrządza się potrawy bez tłuszczu i są jeszcze lepsze jak gotowane na parze cały aromat zostaje w potrawie to garnek rzymski
http://www.aledobre.pl/5152,Garnek_r..._tluszczu.html właśnie taki mam możesz w nim robić rybę z warzywami, kurczaka i inne mięsa i nic nie jest suche a upieczone.

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

jaki słodziaczek

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ----------

Ja do swojego też dużo gadam ale on i tak po swojemu , jednak jakoś się tym nie przejmuję , jeszcze ma czas

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

Agnieszka jeszcze raz gratuluję,super,że jesteście już w domku.Jestem bardzo ciekawa reakcji siostrzyczki na maluszka.

Zmień avatar,bo ten już nieaktualny

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Dziewczyny co sądzicie o soku Kubuś?nie pleju tylko tym gęstym.Ja małej z soków daje tylko bobofruty,ale wczoraj jej kupiłam Kubusia i pije jak szalona.A nie wiem czy to wartościowe jest?

ja daję Kubusia go, z chęcią pije, ale on generalnie mało pije i takiego małego Kubusia to ma na 2 dni i jeszcze z tego ponad połowę to wylewam
Aga - gratulacje i zazdraszczam
A my dzisiaj mamy dzień nauczyicela bleeeeeeeee ja robię apel, fuszere odstawimy straszną dzieci nadal się mylą, ale wstyd będzie, w 6 klasie ciężko ich do apelu przekonać, mają już wszystko w dupie...po południu na rozdanie nagród burmistrza idziemy i na kolację do knajpy połączonej z dancingiem i piciem. Ja specjalnie jadę samochodem, coby szybko się urwać a pić nie zamierzam. Jutro za to mam wolne, losowo wybierali 10 n-li na dyżury w szkole, ja pewnie będę 31 października siedziała w szkole, a reszta na groby pojedzie

[pl_madzia]

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

śliczny, ja jak patrzę na takiego malusiego to bym też chciała. Ale dziwnie bo tylko mam tak jak na małych chłopczyków patrze, dziewczynki jakoś mnie nie ruszają
Aga duzo zdrowia i dla ciebie i dla małego, a co też ważne przespanych nocek, i braku kolek

---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Bao o kurcze to dzisiaj dzień nauczycielato ja niby jeszcze z dzieckiem po kwiaty musze lecieć z rana, i Erwinka biednego budzić Nie chce mi się. Dam małemu kaskę bo i tak po picie do sklepu idzie niech jakieś czekoladki kupi

[Darusiaaaa]

Agnieszka cudeńko masz w domku!
śliczny i taki maluuuuusi!!!!!

ja jak jade do kuzynki czy ide do przyjaciolki jedna ma dzidzie z lipca druga z sierpnia to w ogole nie pamietam jak sie takiego malucha bierze na reke i w ogole
ocywiscie sobie niedlugo przypomne


IZAZULA DOTARLO??? BO JESLI NIE TO IDE PRZED POŁUDNIEM DYM ZROBIĆ!


Tz pojechal juz do pracy, ale wczesniej wraca bo wizyte dzisiaj mamy i podgladniemy srocha, ciekawa jestem ile wazy bo zmierzyc dokladnie to sie juz nie da.
W kazsdym badz razie Oliwka w brzuchu takich rewolucji nie trzaskała jak ten mały bobek.

Cały czas sie zastanawiam nad imieniem, chociaz podoba mi sie to sie zastanawiam czy jakies inne by mi sie nie spodobalo:P

[anakazar]

Napisane przez libra777

A Ty myslisz że bobofruty to inaczej robią, jasne .
Przestańcie co za różnica czy to kubuś ,czy bobofrut czy tymbark czy hortex to jeden syf i wszędzie jest tak samo ,nie uwierzę w sterylność i ekologię w życiu
Co prawda też kupuję nie raz raczej pleje ale w sumie cały czas od lata jedziemy na moich sokach co sama zrobiłam jeszcze trochę zostało.


.

A nie wiem,pewnie ten sam syf,ale naiwnie chcę wierzyć,że skoro"dla niemowląt"i skoro"przebadane przez ten zasrany instytut"to może ciut to coś lepszego jestJak napisałam,naiwnie się łudzę,że daje młodej coś lepszegoMoja i tak najwięcej wypija wody mineralnej,ale za sok da się pociąć i za często jej nie daję,ale daję(wolę jak piję wodę,ale na samej wodzie to kto pociągnie i bez przesady nie będę jej wszystkiego odmawiała)

Napisane przez evitka21

,
własnie miałam napisać o biedronkowej rybie, ale mnie (jak zwykle) iz wyprzedziła.
My zawsze kupujemy mintaja i bardzo smaczny jest, nie rozpada się, ma mało glazury-ja też potwierdzam.
Jak ostatnio zabrakło i tż kupił chyba w kaufie i tez było chyba 5-10% glazury napisane, a po rozmrożeniu i usmażeniu to ciapa ciap była-łyżeczką jedliśmy

Mówisz,że wartościowa?bo ja jeśli kupuje to tylko w lidlu już takie w panierce 5 sztuk.Nie mam pojęcia ile tam ryby w rybieNie zwróciłam nigdy uwagi,a już tak dawno jej nie miałam.
A jaka nazwa dokładna?żebym tą kupiła.Może jak wygląda opakowanie bo ja wzrokowiec to tak skojarzę najszybciej.

Napisane przez ania p

ble te soki , już lepiej kup ten taki jednodniowy co nie raz w sklepie w lodówce można spotkać .

U mnie była baba na rynku z tymi sokami,ale już się zwinęła i nigdzie ich nie widuje

Napisane przez evitka21

coś więcej napiszesz? tego maclarena?



ja nie daję kubusiów ani innych przecierowych, bo wg mnie (i nie tylko) to takie zamulacze.
Moja pije na ogół sok 100% bez cukru rozcieńczony z wodą (tak 1/4 -1/5 soku).
Daję je tak od ok.11 miesiąca, sok najczęściej kupowałam jabłkowy z lidla lub biedrony, teraz odkryłam i polecam wam bardzo takie soczki mulitiwitamina w małych plastikowych buteleczkach 0,33 z lidla. Są przepyszne, bez cukru iz mnóstwa owoców-nawet nie jestem w stanie wymienić wszystkich. I 1,45zł kosztuje taka buteleczka.

ja tak czasem sama nie wiem czy wolę wiedzieć czy nie. Bo z jednej strony fajnie wiedzieć, a z drugiej co to zmienia....

Evitka jaki soczek z lidla?jak w lidlu zakupy najczęściej robie to chociaż wizualnie powinnam kojarzyć.Z multiwitaminy to kojarzę tylko taki dla odchudzających się w niebieskich kartonie za 4 zeta litr czy półtora.

Ja wolę wiedzieć,bo dla mnie zmienia to o tyle,że wybiorę ten mniejszy syf i jestem świadoma co obrzydliwe,a co mniej.Uważam,że dobrze wiedzieć i fajnie jak się tak powymieniamy info na temat bardziej i mniej obrzydliwego żarcia.Zawsze to człowiek mądrzejszy na zakupach.Teraz to mi bardziej zależy,bo jest małe dziecko i chcę dla niej to co najlepsze-choć w obecnych czasach chyba tak się nie da

Napisane przez libra777

no własnie co to zmienia , ja mam taki niesmak po tym co Ana o kurczakach pisała co nie znaczy że z nich zrezygnuję , ale chyba wolałabym żyć w nieświadomości

Agnieszka ale maleństwoJeju jak ja dawno takiego maluszka nie widziałam,taki cudowny okruszek

[ASIULEK_23]

Agnieszka- śliczności Ci lezy w łózeczku piękny okruszek... napatrzeć się nie mogę...

U nas cyrków nocnych ciąg dalszy wiec jestem z lekka przetrącona...

A moja dziecko mnie dzis zaskoczyło. Oglądamy gazetę a tam kotki. No wiec pytam malą "jak robia kotki" a ona na podłogę, zaczeła maszerować na czterech łapkach i miauczeć ... jak to świetnie wyglądało... mam małe kociątko w domu

[Darusiaaaa]

moja jak wstaje to od paru dni pierwsze co robi to od razu patrzy na mnie i "myjam, myjam , myjam "
no i musze w sekundzie wstac , paste na szczoteczke i szorujemy kielki, potem jak wstanie po drzemce jest dokladnie to samo, no i wieczorkiem tez
sama sie dopomina

[pl_madzia]

Uf dzień nauczyciela dopiero jutro

Erwinek i Eryk piją albo samą wodę, albo teraz uwielbiają taki sok domowy jabłkowo miętowy. Eryk kartonikowe pije, bo widzi że tata tez pije, ale na mój gust te soki 100% jabłkowe są strasznie słodkie.
Ale jak to mój syn mówi " mama nie lubi rzeczy smacznych tylko zdrowe "Erwin uwielbia pić kawe zbożową z mlekiemi często popija moją herbatę zieloną, widać że ją woli niż soki, więc wdał się w mamusie
Eryk jest tak nauczony że chipsów nie jada, co najwyżej popcorn zrobiony w domu, a malutki to uwielbia paluszki, i też popcorn
Jakoś da się przeżyć bez kolorowych i gazowanych, itp. Tz bardzo lubi cole, ale jak kupuje to mała buteleczke i pije za domem, bo mu nie pozwalam tego pić przy dzieciach. Dentysta powiedział że to zabójca szkliwa, no i fakt tz ma największe problemy z zębami, choć najbardziej dba.A wiadomo przykład idzie z góry, i nieważne jakbym chciała dziecko zdrowego uczyć, to i tak będzie chciało to co my, na szczęście jakoś te moje chłopaki żyją na moich jarzynkach.

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Asiulek tak zapomniałam, ale myśmy mieli straszne problemy ze spaniem małego jak go Emil usypiał, czyli leżał obok niego i go co jakiś czas głaskał. Mały w nocy się budził wtedy z rykiem i się dopominał towarzystwa. Z nauki samodzielnego zasypiania niani pamiętam że nie wolno przy zasypianiu utrzymywać z dzieckiem żadnego kontaktu prucz bycia obok, czyli nie patrzeć na dziecko, nie mówić, i nie dotykać. Dziecko jak nawet lekko sie przebudzi i zobaczy że nie ma kogoś obok nie potrafi inaczej zasnąć. Ja miałam 3 dni meksyku jak Emil wyjechał z Erykiem i małego uczyłam takiego zasypiania. W nocy co 30 min wstawał, to tylko odkładałam i siedzialam na łóżku obok, sąsiedzi mnie wtedy nienawidzili. Jest tyle lepiej że w nocy się zawsze z 1-3 razy budzi, ale to nie ma tragedi(pewnie temu ze to tz do niego chodzi)
Przy Eryku jak miał problemy ze spaniem dawałam Magnez w syropie, takie miał zalecenie od pani neurolog. Może to wypróbuj. Często z niedoboru magnezu dzieci mogą mieć problemy ze spokojnym snem, lub może je boleć głowa

[ASIULEK_23]

darusia- moja się dopomina mycia zębów tylko jak zobaczy ze któreś z nas myje. A że myjemy kilka razy dziennie to ona tyle samo a wieczorem po kąpieli pokazuje na miejsce gdzie lezy jej pasta i szczoteczka i się dopomina

natomiast pierwszym słowem jaki od kilku dni wypowiada po przebudzeniu jest "NIE" jako, że ostatnio jest wszystko na nie, to i to, ze się budzi chyba też

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Madziu- dziekuję, spróbuje z tym magnezem. Kiedys jak byłam u neurologa to też jej podawalam magnez właśnie. Moze faktycznie warto spróbowac... no i od dzis przeprowadzam zmiany w zasypianiu. W nocy też. Trudno kilka nocy nie będę spala ale mam nadzieje, że to zaprocentuje. Mnie też sąsiedzi pewnie znienawidza ale mam to głeboko w poważaniu

[Darusiaaaa]

Asiu to u nas etap na nie jest za nami, tez sie budzila ja mowie jej dzien dobry na co ona nie

Teraz juz zupelnie swiadomie jak pytam czy cos chce czy cos w tym stylu, odpowiada nie chce, nie mam, mam, chce itd, ale etap na nie byl najdluzszy chyba z dobry miesiac.


CO MYSLICIE O SANOSTOLU???
Mama sie wczoraj w aptece pytala i laska polecala dla takich dzieciakow jak nasze, oczywiscie mama kupila ale stoi zamkniety poki co...

[P0P70]

Napisane przez ania p

Ona takim klejem jakimś to OLce zasmarowAŁA tylko ,ale to już i tak jej odpadło . powiedziała nam zresztą że to się raczej trzymać nie będzie . Jak nie dolazło do nerwów t nie trzeba nic z tym robić . jakby doszło to kanałowe

To może jednak dentysta miał racje że z tym sie nic nie robi.

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

Sliczny maluszek.

--------------------


Moje dziecko nie pije soków. Pije tylko wodę. My czasami sami robimy sok i ona tych też nie chce. Ale owoce jada więc się nie martwię.

[anakazar]

Laski zakładacie już dzieciom czapki?U nas wczoraj były 2 godzinki takiego ciepła gdzie ja straszny zamrzluch miałam na sobie cieńką bluzkę 3/4 rękaw,a Nina tylko w sweterku i z gołą głową śmiagała.Przyszła sąsiadka z córką 7-letnia,która miała na sobie kurtkę zimową i kaptur szczelnie zawiązanyCzekałam tylko,aż powie coś na temat mojego gołego dziecka,które na pewno zachoruje na zapalenie uchaa,ale nieodezwała się a- szkoda wielka,bo już ja bym se z nią pogadała
Oczywiście nie mówie o porankach,bo wtedy zimno jest,ale tak w południe jak słoneczny dzień jest?

[pl_madzia]

Mojemu zakładam ale jak już jest naprawdę zimno, ale taka cienką. Ale wczoraj na różańcu widziałam kobietę z takim dzieckiem w wózku jak nasze to miał chłopczyk taką grubaśną czapkę wełnianą, zimową puchową kurtkę, i takie coś ala śniegowcea mój po kościele z gołą głową latał, na dwór mu tą cienką zakładałam bo taki lodowaty wiatr.i mam też dla niego cienkie rękawiczki, możecie się śmiać, ale jemu strasznie rączki marzną, od razu ma takie sopelki czerwone. Zakładam jak jeździmy rowerem lub wózkiem, i on siedzi w bezruchu

[blistex]

Napisane przez izazula

Myslę że dzisiaj dotrze

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------



Dla drugiego ? Czyżbym znowu coiś przegapiła

nie nie nic nie przeoczyłaś. Z Tżtem zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, oczywiście on nieświadomy tego co go czeka i w tym rozmachu udało mi się kupić taki wózek jak chciałam mieć jak sie Jula urodziła, ale one sa pieruńsko drogie, a teraz udało mi się kupić pół używany (pół, bo wózek został wymieniony na nowy w serwisie i tylko gondolka jest uzywana ) a zapłaciłam za niego grosze , bo niecałe 50 F plus koszt przesyłki , ale to czekam az cos jeszcze sie znajdzie i jedna paką przyjdzie do nas

Napisane przez sidorcia

drcron Ty zakupiłaś a mi wczoraj się popsuł. Wypadły jakieś tam nity czy cos takiego i mój tata jedzie jutro to zawieźć do reklamacji. bo mam nadzieję że udzielą takowej. bo wózek można powiedziec jest 'złamany w pół'

współczuję i mam nadzieję, że wam wymienią albo naprawią, moja Julka tez jeździ w połamanym wózku, ale to dlatego, że moja mama nie chce jej przełozyć do tego biegowego, bo jej źle się prowadzi i czeka na Maclarena

Napisane przez Darusiaaaa

drcronik powiem ci ze ja sie juz NIE ZDZIWIE niczym, nawet jak widzialam piczke:P na usg w Łodzi to nie znaczy ze sisior nie urosl:P hahahaha

moja kuzynka tak miała, oni poszaleli i pokoik dla dziewczynki przyszykowali, wszystkie ciuszki różowo fioletowe mieli, wózek różowy. Ja byłam wtedy w niemczech i tez mase sukieneczek im nakupowałam i innych pierdół, w dzień wyjazdu dzwoniłam zapytać jak się czuje i czy urodziła, kuzyn oznajmił, że tak urodziła ślicznego i zdrowego chłopca , dobrze, że sklepy tam sa do 20 otwarte to miałam czas coś nowego kupić.
tak, że ja bym się na twoim miejscu na dziewczynkę nie nastawiała

Napisane przez dusiaka

Agnieszka-bombastycznie, książkowo, wzorcowo

Brawo dla dzielnej mamusi i zdrówka dla dużego Adrianka

też długo mnie w klubie nie było, czyżby???

nie nie to tylko plany, ale okazji nie można odpuszczać, tak jak pisałam wyżej

Napisane przez sara 85

Kupiłam małej taką układankę tylko inne zwierzątka, bardzo fajna, Zosia bardzo lubi się nią bawić.

http://allegro.pl/drewniane-puzzle-z...820644956.html

ta fajna z kubusiem
http://allegro.pl/drewniana-ukladank...829239066.html

Jula tez je uwielbia, wkurza się jak nie może trafić i krzyczy wtedy ejjjj wchodź
ale my większość tych puzli kupowaliśmy w Tesco po 4,99

Napisane przez sara 85

ja nie minka, ale też kupuje soki 100% jabłkowe, to są z fortuny, hortex.

mamy zwierzątka zoo, farmę, dinozaury, zegar z cyferkami <ten kupiłam jej na giełdzie za 2,99 > misie. Ma jeszcze takie misie, co zmienia im sie ubranka, tez uwielbia je układać o takie
http://allegro.onet.pl/puzle-ukladan...843134335.html

Napisane przez madziwnia

drcron.. wózek?? czy ja jakas pijana jestem??? he?? ;/

no tego to ja nie wiem czy nie jesteś pijana ale wózek zakupiony na zaś a rusz może się przyda

Napisane przez Darusiaaaa

minka za wroblewem jest taka babeczka i oni maja super soki!
24 zl kosztuje 5 litrow z tego co pamietam, mozesz im zawiesc swoje owoce , albo oni ze swoich robia , ja juz pare razy widzialam, 100% sok super dobre sa!
my jak jezdzimy nieraz w tamte strony to do niej wjezdzamy.

ja sama Julce robię soki. Rano zanim ona sie obudzi wtsaję nastawiam wodę na śniadanko włączma sokowirówkę i wrzucam tam jabłko, banana, truskawki rozmrożone,maliny gruszki albo co akurat mam w domu dodaje marcheweczkę i to się robi, a ja w tym czasie biorę prysznic,wychodząc z domu wlewam jej do kubka pół na pół z wodą rozrobione drugą część do swojego kubka i pędzimy do babci, Jula zdrowy soczek bez cukru pije u babci a ja w pracy, jak mam wolny dzień tak samo robię zawsze to troszkę zdrowiej i mam pewnosc, że soczek jest świeży i czysto zrobiony

u nas jest taka wedzarnia jak ty piszesz o sokach, raz w miesiącu dzwonie do Pani, żeby mi coś świeżego wrzuciła na haki i wieczorkiem jadę pod Jeleniągórę odebrać kiełbaski, szyneczkę, boczuś cały dom pachnie smakowicie

Napisane przez Baobabek

no zobacz, a mój od kąd mu podałam pierwszy raz rybę ze słoika, tą niebieską z bobobvity, jak miał 9 mcy - odtąd conajmniej raz w miesiącu zjada cały słoik, staram się 2 razy w tyg, ale nie wychodzi za często, ale raz zawsze je - inaczej nie mam mu jak ryby podać, raz, że nie chce, a dwa boję się że nie zauważę ości do tego nie mam pewnego źródła, więc zostaje nam ten słoik tylko.


wow - ale szybciutko was wypuścili! Jak dojdziesz trochę do siebie to zdaj relację i koniecznie fotkę małego!! buziaki ogromne i jeszcze raz gratuluję!

Jula nie lubi tej rybki ze słoika a szkoda wielka, ale my w zamian mamy świeże rybki, albo mrożone, ale to sama świeże mrożę, teraz mam koło 20 sztuk okonia i sandacza, pstrągów już nawet nie wiem ile, ale jak tak dalej Tż będzie te ryby znosił do domu, to bedę musiała zamrażarkę dokupić, bo miejsca brak, a łowi w bardzo sprawdzonym miejscu
więc rybka, świeża, zdrowa, Julka takie uwielbia, a pieke je w foli tylko z odrobina soli, cytryny i masełka, potem jak jest malutka, toładnie wszystkie ości odchodzą a i tak sto razy sprawdzam każdy kawałek zanim jej podam do jedzenia. a jak gotuję zupkę, to przecieram rybkę przez sitko, w tedy żadna ość się nie przeciśnie.

Napisane przez evitka21

coś więcej napiszesz? tego maclarena?



ja nie daję kubusiów ani innych przecierowych, bo wg mnie (i nie tylko) to takie zamulacze.
Moja pije na ogół sok 100% bez cukru rozcieńczony z wodą (tak 1/4 -1/5 soku).
Daję je tak od ok.11 miesiąca, sok najczęściej kupowałam jabłkowy z lidla lub biedrony, teraz odkryłam i polecam wam bardzo takie soczki mulitiwitamina w małych plastikowych buteleczkach 0,33 z lidla. Są przepyszne, bez cukru iz mnóstwa owoców-nawet nie jestem w stanie wymienić wszystkich. I 1,45zł kosztuje taka buteleczka.

Moja samą woda gardzi (czasem jak duży upał), herbatkami owocowymi też....


opowiedz


bardzo ładne. My mamy jedna taką i właśnie nadszedł jej czas


ja tak czasem sama nie wiem czy wolę wiedzieć czy nie. Bo z jednej strony fajnie wiedzieć, a z drugiej co to zmienia....

tez jak sie poogląda geslerową to się w knajpach jeść może odechcieć....

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

co do ryby to moja uwielbia (drze się zawsze pytająco przed obiadem "mięso, jiba?"-najczęściej robię jej (za waszą radą) na parze z masełkiem ,ziołami prowansalskimi i cytrynką

my też ten sok z lidla kupujemy, ale Julka woli te własnej roboty niz kupne

co do wózka to wyżej pisałąm, Maclaren jest dla Juli ten drugi dla drugiego bejbika o ile sie pojawi w naszym zyciu

ten drugi mamy taki
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1537144

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

ale śliczny mały słodziak
jeszcze raz dużo zdrówka

Napisane przez Darusiaaaa

Asiu to u nas etap na nie jest za nami, tez sie budzila ja mowie jej dzien dobry na co ona nie

Teraz juz zupelnie swiadomie jak pytam czy cos chce czy cos w tym stylu, odpowiada nie chce, nie mam, mam, chce itd, ale etap na nie byl najdluzszy chyba z dobry miesiac.


CO MYSLICIE O SANOSTOLU???
Mama sie wczoraj w aptece pytala i laska polecala dla takich dzieciakow jak nasze, oczywiscie mama kupila ale stoi zamkniety poki co...

a to nie jest dla starszych dzieci? nam Pani w Aptece to odradzała, ale nie pamiętam dlaczego, może dzisiaj przyjdzie wysyłać listy to zapytam

Napisane przez anakazar

Laski zakładacie już dzieciom czapki?U nas wczoraj były 2 godzinki takiego ciepła gdzie ja straszny zamrzluch miałam na sobie cieńką bluzkę 3/4 rękaw,a Nina tylko w sweterku i z gołą głową śmiagała.Przyszła sąsiadka z córką 7-letnia,która miała na sobie kurtkę zimową i kaptur szczelnie zawiązanyCzekałam tylko,aż powie coś na temat mojego gołego dziecka,które na pewno zachoruje na zapalenie uchaa,ale nieodezwała się a- szkoda wielka,bo już ja bym se z nią pogadała
Oczywiście nie mówie o porankach,bo wtedy zimno jest,ale tak w południe jak słoneczny dzień jest?

ja zakładam tylko rano, Julka jak z babcią idzie na spacerek, to babcia zaklada jej opaskę jak jest wiatr, a jak jest ciepło to ani czapki ani opaski, jak teraz bedę zakladała jej ciepłą czapkę to co zrobie, jak naprawdę będzie straszny mróz ?

Napisane przez pl_madzia

Mojemu zakładam ale jak już jest naprawdę zimno, ale taka cienką. Ale wczoraj na różańcu widziałam kobietę z takim dzieckiem w wózku jak nasze to miał chłopczyk taką grubaśną czapkę wełnianą, zimową puchową kurtkę, i takie coś ala śniegowcea mój po kościele z gołą głową latał, na dwór mu tą cienką zakładałam bo taki lodowaty wiatr.i mam też dla niego cienkie rękawiczki, możecie się śmiać, ale jemu strasznie rączki marzną, od razu ma takie sopelki czerwone. Zakładam jak jeździmy rowerem lub wózkiem, i on siedzi w bezruchu

my teraz chodzimy w skórce, albo sweterku/polarku a na to futrzaka zakladamy < kamizelkę, podobną do tych co dziewczyny tu wklejały linka > a na nogi albo jesienne kozaczki, albo emu
ostatnio jedna mama nas skomentowała na placyku , bo Julka miała na sobie cienki sweterek taki za pupę leginsy, emu i chustkę pod szyją, i ta jedna z mam mówi do drugiej, że oszalałam dziecku kozaki załozyłam i cienki sweterek jak juz październik mamy ja tylko sie uśmiechnęłam, dodam, że nie skomentowałam jak jej dzieci były w kombinezon ubrane, a na termometrze było 19 stopni

[Darusiaaaa]

drcron ma pudelku jest ze dzieci od 1 roku zycia moga stosowac 2 razy dziennie po lyzeczce i sie zastanawiam...

Mama byla u lekarza, 1 grudnia idzie pod noz, lekarz stwierdzil ze to wcale nie bedzie zwykla i prosta operacja....podłamala sie troche, powinna go zaskarzyc ale oczywiscie ze tego nie zrobi.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

drcronik znajoma ma ten wozeczek, bardzo fajnie sie prowadzi a co do wygladu to ten wozek albo sie kocha albo nie nawidzi.
Mnie sie osobiscie podoba, tylko ta torba zamiast kosza no i dol mi przypomina taki fotel do kompa:P
ale np moja ciotka jak widzi te wozki to twierdzi ze jej nie dobrze, mnie tez nie za wesolo jak musze na nia patrzec a o to juz nie pyta:P hahah

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

drcronik znajoma ma ten wozeczek, bardzo fajnie sie prowadzi a co do wygladu to ten wozek albo sie kocha albo nie nawidzi.
Mnie sie osobiscie podoba, tylko ta torba zamiast kosza no i dol mi przypomina taki fotel do kompa:P
ale np moja ciotka jak widzi te wozki to twierdzi ze jej nie dobrze, mnie tez nie za wesolo jak musze na nia patrzec a o to juz nie pyta:P hahah

[blistex]

Darusia, a co sie stało Twojej mamie? Chyba coś przeoczyłam

[mloda1989]

drcron wozek swietny - sama na niego chorowalam ale nowy to strasznie drogi;/ a my bylismy upraci na nowy wozek... a za taka cene to grzech bylo nie wziac....

moj o samej wodzie.. sokow nie lubi... no chyba ze kupimy granini to juz w sklepie krzyczy zeby mu dac... ale to dostaje kilka lyczkow raz na miesiac albo rzadziej...

my zakladamy polarek, albo zwykla bluza i bezrekawnik albo cienka kurtka i pod to cos na dlugi rekaw... rekawiczki cieniutkie w pogotowiu bo mu strasznie rece marzna.. i cieniutka czapeczka bawelniana tez na wszelki wypadek

[sara 85]

Napisane przez blistex

nie nie nic nie przeoczyłaś. Z Tżtem zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, oczywiście on nieświadomy tego co go czeka i w tym rozmachu udało mi się kupić taki wózek jak chciałam mieć jak sie Jula urodziła, ale one sa pieruńsko drogie, a teraz udało mi się kupić pół używany (pół, bo wózek został wymieniony na nowy w serwisie i tylko gondolka jest uzywana ) a zapłaciłam za niego grosze , bo niecałe 50 F plus koszt przesyłki , ale to czekam az cos jeszcze sie znajdzie i jedna paką przyjdzie do nas


współczuję i mam nadzieję, że wam wymienią albo naprawią, moja Julka tez jeździ w połamanym wózku, ale to dlatego, że moja mama nie chce jej przełozyć do tego biegowego, bo jej źle się prowadzi i czeka na Maclarena


moja kuzynka tak miała, oni poszaleli i pokoik dla dziewczynki przyszykowali, wszystkie ciuszki różowo fioletowe mieli, wózek różowy. Ja byłam wtedy w niemczech i tez mase sukieneczek im nakupowałam i innych pierdół, w dzień wyjazdu dzwoniłam zapytać jak się czuje i czy urodziła, kuzyn oznajmił, że tak urodziła ślicznego i zdrowego chłopca , dobrze, że sklepy tam sa do 20 otwarte to miałam czas coś nowego kupić.
tak, że ja bym się na twoim miejscu na dziewczynkę nie nastawiała


nie nie to tylko plany, ale okazji nie można odpuszczać, tak jak pisałam wyżej


Jula tez je uwielbia, wkurza się jak nie może trafić i krzyczy wtedy ejjjj wchodź
ale my większość tych puzli kupowaliśmy w Tesco po 4,99


mamy zwierzątka zoo, farmę, dinozaury, zegar z cyferkami <ten kupiłam jej na giełdzie za 2,99 > misie. Ma jeszcze takie misie, co zmienia im sie ubranka, tez uwielbia je układać o takie
http://allegro.onet.pl/puzle-ukladan...843134335.html


no tego to ja nie wiem czy nie jesteś pijana ale wózek zakupiony na zaś a rusz może się przyda


ja sama Julce robię soki. Rano zanim ona sie obudzi wtsaję nastawiam wodę na śniadanko włączma sokowirówkę i wrzucam tam jabłko, banana, truskawki rozmrożone,maliny gruszki albo co akurat mam w domu dodaje marcheweczkę i to się robi, a ja w tym czasie biorę prysznic,wychodząc z domu wlewam jej do kubka pół na pół z wodą rozrobione drugą część do swojego kubka i pędzimy do babci, Jula zdrowy soczek bez cukru pije u babci a ja w pracy, jak mam wolny dzień tak samo robię zawsze to troszkę zdrowiej i mam pewnosc, że soczek jest świeży i czysto zrobiony

u nas jest taka wedzarnia jak ty piszesz o sokach, raz w miesiącu dzwonie do Pani, żeby mi coś świeżego wrzuciła na haki i wieczorkiem jadę pod Jeleniągórę odebrać kiełbaski, szyneczkę, boczuś cały dom pachnie smakowicie


Jula nie lubi tej rybki ze słoika a szkoda wielka, ale my w zamian mamy świeże rybki, albo mrożone, ale to sama świeże mrożę, teraz mam koło 20 sztuk okonia i sandacza, pstrągów już nawet nie wiem ile, ale jak tak dalej Tż będzie te ryby znosił do domu, to bedę musiała zamrażarkę dokupić, bo miejsca brak, a łowi w bardzo sprawdzonym miejscu
więc rybka, świeża, zdrowa, Julka takie uwielbia, a pieke je w foli tylko z odrobina soli, cytryny i masełka, potem jak jest malutka, toładnie wszystkie ości odchodzą a i tak sto razy sprawdzam każdy kawałek zanim jej podam do jedzenia. a jak gotuję zupkę, to przecieram rybkę przez sitko, w tedy żadna ość się nie przeciśnie.


my też ten sok z lidla kupujemy, ale Julka woli te własnej roboty niz kupne

co do wózka to wyżej pisałąm, Maclaren jest dla Juli ten drugi dla drugiego bejbika o ile sie pojawi w naszym zyciu

ten drugi mamy taki
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1537144

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------


ale śliczny mały słodziak
jeszcze raz dużo zdrówka


a to nie jest dla starszych dzieci? nam Pani w Aptece to odradzała, ale nie pamiętam dlaczego, może dzisiaj przyjdzie wysyłać listy to zapytam



ja zakładam tylko rano, Julka jak z babcią idzie na spacerek, to babcia zaklada jej opaskę jak jest wiatr, a jak jest ciepło to ani czapki ani opaski, jak teraz bedę zakladała jej ciepłą czapkę to co zrobie, jak naprawdę będzie straszny mróz ?


my teraz chodzimy w skórce, albo sweterku/polarku a na to futrzaka zakladamy < kamizelkę, podobną do tych co dziewczyny tu wklejały linka > a na nogi albo jesienne kozaczki, albo emu
ostatnio jedna mama nas skomentowała na placyku , bo Julka miała na sobie cienki sweterek taki za pupę leginsy, emu i chustkę pod szyją, i ta jedna z mam mówi do drugiej, że oszalałam dziecku kozaki załozyłam i cienki sweterek jak juz październik mamy ja tylko sie uśmiechnęłam, dodam, że nie skomentowałam jak jej dzieci były w kombinezon ubrane, a na termometrze było 19 stopni

wózek super, bardzo mi się podoba

ja nie widziałam w tesco tych układanek. Ja płaciłam 11 zł w zwykłym sklepie z zabawkami.

ja zakładam Zosi czapkę, ale u nas zimno. Dzisiaj jest 7 stopni i wieje bardzo.

kupiłam ten ceruvit junior, na opakowaniu napisane jest, ze od 3 roku życia można podawać. I teraz nie wiem czy dawać czy nie?

[minka26]

Napisane przez P0P70

[/COLOR]Minka - napisałaś o tych sokach a ja akurat piłam jogurt pitny truskawkowy. Od razu wszystko mi podeszło pod gardło. Nawet teraz jak o tym piszę to mi podchodzi[COLOR="Silver"]

ja sama tez czasem piję, ale dziecku nie daję

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

cudo

Napisane przez anakazar

A nie wiem,pewnie ten sam syf,ale naiwnie chcę wierzyć,że skoro"dla niemowląt"i skoro"przebadane przez ten zasrany instytut"to może ciut to coś lepszego jestJak napisałam,naiwnie się łudzę,że daje młodej coś lepszegoMoja i tak najwięcej wypija wody mineralnej,ale za sok da się pociąć i za często jej nie daję,ale daję(wolę jak piję wodę,ale na samej wodzie to kto pociągnie i bez przesady nie będę jej wszystkiego odmawiała)

ja też, jak już muszę coś syfiastego dać to szukam alternatywy, albo daję bardzo rzadko

Napisane przez anakazar

Laski zakładacie już dzieciom czapki?U nas wczoraj były 2 godzinki takiego ciepła gdzie ja straszny zamrzluch miałam na sobie cieńką bluzkę 3/4 rękaw,a Nina tylko w sweterku i z gołą głową śmiagała.Przyszła sąsiadka z córką 7-letnia,która miała na sobie kurtkę zimową i kaptur szczelnie zawiązanyCzekałam tylko,aż powie coś na temat mojego gołego dziecka,które na pewno zachoruje na zapalenie uchaa,ale nieodezwała się a- szkoda wielka,bo już ja bym se z nią pogadała
Oczywiście nie mówie o porankach,bo wtedy zimno jest,ale tak w południe jak słoneczny dzień jest?

u nas jak mroźny wiatr wiał wczoraj to jej zakładałam, zwłaszcza, że w wózku siedziała. Ale kurtki jeszcze nie zakładam, no chyba, że przeciwdeszczową, a tak to bluzę i jak jest zimno ok. 10 stopni to kamizelkę. Zależy też czy idzie czy siedzi w wózku.
Masakra jak te matki zakładają już kurtki i czapki zimowe to w co te dzieci ubiorą jak przyjdzie zima

[Darusiaaaa]

drcronik miala 3 lata temu operacje na woreczek i jakis czas temu dostala silnego ataku bezdechu i ja karetka na sygnale z pracy zawiezli do szpitala i sie okazalo ze lekarz jej zostawil 2,5 cm tego woreczka, on sie jakos odbudowal z kamieniami w srodku i lekarz jej dzisiaj powiedzial ze to wcale nie bedzie latwe i proste, ze tamta operacja byla w jej przypadku skomplikowana a ta jbedzie duzo gorsza;/

[anakazar]

Sara dawaj spokojnie,ja też kupiłam i daje.Skład jest w sam raz dla naszych dzieciaków.Ja konsultowałam się też z naszym lekarzem i powiedziała,żeby dawaćbez obaw.

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Sara dawaj spokojnie,ja też kupiłam i daje.Skład jest w sam raz dla naszych dzieciaków.Ja konsultowałam się też z naszym lekarzem i powiedziała,żeby dawaćbez obaw.

a ile ml dajesz?

[anakazar]

Napisane przez sara 85

a ile ml dajesz?

Daje małą łyżeczkę,czyli 5 ml.

[blistex]

Napisane przez Darusiaaaa

drcron ma pudelku jest ze dzieci od 1 roku zycia moga stosowac 2 razy dziennie po lyzeczce i sie zastanawiam...

Mama byla u lekarza, 1 grudnia idzie pod noz, lekarz stwierdzil ze to wcale nie bedzie zwykla i prosta operacja....podłamala sie troche, powinna go zaskarzyc ale oczywiscie ze tego nie zrobi.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

drcronik znajoma ma ten wozeczek, bardzo fajnie sie prowadzi a co do wygladu to ten wozek albo sie kocha albo nie nawidzi.
Mnie sie osobiscie podoba, tylko ta torba zamiast kosza no i dol mi przypomina taki fotel do kompa:P
ale np moja ciotka jak widzi te wozki to twierdzi ze jej nie dobrze, mnie tez nie za wesolo jak musze na nia patrzec a o to juz nie pyta:P hahah

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

drcronik znajoma ma ten wozeczek, bardzo fajnie sie prowadzi a co do wygladu to ten wozek albo sie kocha albo nie nawidzi.
Mnie sie osobiscie podoba, tylko ta torba zamiast kosza no i dol mi przypomina taki fotel do kompa:P
ale np moja ciotka jak widzi te wozki to twierdzi ze jej nie dobrze, mnie tez nie za wesolo jak musze na nia patrzec a o to juz nie pyta:P hahah

mi tez się bardzo podobają i wreszcie mam w razie braku drugiego dzidzia Julkę na siłę będę tam wpinała do spacerówki , ale jeszcze bardziej podoba mi sie ten wózeczek hulajnoga na tym to ja bym posmigała, tylko ich nie robia dla rodzeństwa a szkoda wielka

[Darusiaaaa]

mnie sie kiedys nie podobaly te wozki, tam samo jak 3 kolowce tez mi sie bardzo nie podobaly ale gust sie zmienil:P

najpierw mloda miala spacerowke 3 kolowa , teraz quinny tez 3 kolowiec:P

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Daje małą łyżeczkę,czyli 5 ml.

ok dzięki, ide jej dać


przyszły właśnie te ściągacze Zosi, zamówiłam ekri, bardzo fajne. Szkoda że tylko jedne wzięłam