Fale -wątek zbiorczy

[smoothly]

na razie żel bielendy z czarną rzepą.
ugniatam joaśką miód i cytryna i na to żel

[sheep_zonz]

Aaa, to na mnie kolej?

Z CG zapoznałam się w plus/minus listopadzie zeszłego roku.
Co stosuję? Oleje opisywałam tutaj.
Szampony:
BD zazwyczaj, na mocniejsze oczyszczanie Barwa pokrzywowa, Joanna jajeczna lub Stuhr dla włosów normalnych.
Odżywki:
Emulsja Gloria (używam do pierwszego O w OMO), balsam Dermica z bodajże aloesem (dostałam od szwagra, nigdzie w internecie o nim śladu nie ma, ale skład jest w porządku ), Garnier Gładkie i lśniące i Garnier Nutri - gladki, a wczoraj do kolekcji doszedł balsam aloesowy Pottersowy od smoothly I dzisiaj po nim mam takie fale jak nigdy!
Mam również bez spłukiwania dwie Joaśki - jedną z makiem i bawełną, a drugą z miodem i cytryną.
Maski: słabiutko, bo tylko Joaśka z miodem i cytryną i Alterra z aloesem i granatem (a to już tylko końcówka została).
Na zabezpieczenie końcówek: serum Joanny z miodem i mlekiem, krem z Biedronki ten zielony i olej kokosowy.
Na skalp czasami woda brzozowa.
Do tego robię różne mgiełki i płukanki z dodatkiem półproduktów - a przynajmniej staram się je teraz wprowadzić do codziennej pielęgnacji.

Włosy myję zazwyczaj co 2 dni.
Zmiana?
Widać będzie na zdjęciach .
Kiedyś włosy miałam chyba proste, nie widziałam zdjęcia, na którym by był jakiś ślad fali. Chociaż może trochę mi się wywijały, jak miałam mocniej pocieniowane. A teraz? Faale.

[bajeczka000]

Jeeej jakie Wy macie piękne te fale
Ja co prawda dopiero zaczynam porządnie o nie dbać i wydobywać jako taki skręt ale kiepsko idzie. Jeśli ich nie wygniotę na piankę czy krem do stylizacji to się nie nadają do niczego, a jak wygniotę to się sklejają w takie nieestetyczne strąki Nie wiem co robić. Stosuję plopping czy plunking ( swoją drogą czy to są 2 różne metody czy jedna nazywana różnie?) i faluje tylko przód a tył trzeba '' ręcznie''

[smoothly]

sheep_zonz, fajne zdjęcie nr 1 
potters Ci służy i koniec piękne fale, włosy jak marzenie!

[olkie]

Napisane przez bajeczka000

Jeeej jakie Wy macie piękne te fale
Ja co prawda dopiero zaczynam porządnie o nie dbać i wydobywać jako taki skręt ale kiepsko idzie. Jeśli ich nie wygniotę na piankę czy krem do stylizacji to się nie nadają do niczego, a jak wygniotę to się sklejają w takie nieestetyczne strąki Nie wiem co robić. Stosuję plopping czy plunking ( swoją drogą czy to są 2 różne metody czy jedna nazywana różnie?) i faluje tylko przód a tył trzeba '' ręcznie''

ja znowy mam wrazenie ze mam kkilka rodzajow wlosow na glowie jedne ladne regularne fale ale na "koronie" mam znow miedzy nimi inny rodzaj takie sztywne, nieregularnie krecone tak jak .....wlosy na klacie u facetow;d nie sa to wlosy zniszczone tylko maja taka dziwna strukture. i sa rownie grube i sztywne. i one po czesci mi robia wlasnie ten puch nie do ujazmienia;D doslownie niczym nie da sie tego ladnie ulozyc

[sheep_zonz]

Napisane przez bajeczka000

Jeeej jakie Wy macie piękne te fale
Ja co prawda dopiero zaczynam porządnie o nie dbać i wydobywać jako taki skręt ale kiepsko idzie. Jeśli ich nie wygniotę na piankę czy krem do stylizacji to się nie nadają do niczego, a jak wygniotę to się sklejają w takie nieestetyczne strąki Nie wiem co robić. Stosuję plopping czy plunking ( swoją drogą czy to są 2 różne metody czy jedna nazywana różnie?) i faluje tylko przód a tył trzeba '' ręcznie''

Miedzy ploppingiem a plunkingiem jakaś różnica jest, gdzieś w pigułce lub w FAQ jest to mniej więcej opisane. A bodajże u Ajrisz na blogu wizażowym są zdjęcia jak wygląda turban ploppingowy, a plunkingowy. Jak tam już poczytasz, to znajdziesz post o plunkingu/ploppingu odwróconym (zacznij od pigułki i FAQ). Możesz też go wypróbować. Generalnie mówiąc te terminy: plopping i plunking często są używane po prostu wymiennie, jakoby żadnej różnicy między nimi nie było.
Raz nie zastosuj żadnej z tych metod stylizacji - u mnie np. prostują się po tym włosy. Nie wiem jak by zareagowały po odwróconym - nie wychodzi mi jego zrobienie.
Piankę lub krem spróbuj zmienić na żel. Ja dzisiaj o 4 w nocy ugotowałam lniany. Niektórym dziewczynom pięknie włosy stylizuje. Siemię lniane jest tanie, więc żal nie spróbować.
Powodzenia!

Napisane przez olkie

ja znowy mam wrazenie ze mam kkilka rodzajow wlosow na glowie jedne ladne regularne fale ale na "koronie" mam znow miedzy nimi inny rodzaj takie sztywne, nieregularnie krecone tak jak .....wlosy na klacie u facetow;d nie sa to wlosy zniszczone tylko maja taka dziwna strukture. i sa rownie grube i sztywne. i one po czesci mi robia wlasnie ten puch nie do ujazmienia;D doslownie niczym nie da sie tego ladnie ulozyc

Wiele z nas ma różne rodzaje włosów na głowie. Tutaj piękne kręciołki, a tam jakaś delikatna falka. Sama tak mam. Sporo takich grubszych i mocniejszych włosów mam pięknie pofalowanych, ale giną w tłumie, a ja wciąż mam nadzieję, że reszta im dorówna.
Przyjrzyj się niektórym włosom czy mogą być dysplastyczne lub dystroficzne. Podejrzewam, że też takie mam, bardzo grube, ciemne, sztywne, o nieregularnej strukturze..

Napisane przez smoothly

sheep_zonz, fajne zdjęcie nr 1
potters Ci służy i koniec piękne fale, włosy jak marzenie!

Wiem, wiem, genialne, nie?
Dzisiaj znowu będę próbować z Pottersem. Zastanawiam się czy nakładać kokosa, a potem przy drugim O w OMO użyć Pottersa i do stylizacji żel lniany, czy zrezygnować z kokosa - bo tak, to dodam dwa dodatkowe produkty i nie będę wiedziała co właściwie pomogło / zaszkodziło. Chyba skłaniam się bardziej ku drugiej opcji.

[smoothly]

pojedynczooo a zdjęcie mega

a ja muszę dzisiaj SLSem umyć włosy i biovax zmieszam z isaną babassu , czepek i na 30-40 min.

[sheep_zonz]

Napisane przez smoothly

pojedynczooo a zdjęcie mega

a ja muszę dzisiaj SLSem umyć włosy i biovax zmieszam z isaną babassu , czepek i na 30-40 min.

No popatrz, a ja właśnie Ci to pisałam na PW.
Tak też myślę, że pojedynczo będzie lepiej.
Muszę w końcu utworzyć jeden plik w Wordzie, gdzie będę sobie wszystko zapisywała i wklejała zdjęcia, porównania między włosami np. po oleju kokosowym, Pottersie i żelu lnianym, a samym Pottersie i lnianym itd. Jeden krok, a mnie tak dużo od niego dzieli.

[smoothly]

Napisane przez sheep_zonz

No popatrz, a ja właśnie Ci to pisałam na PW.
Tak też myślę, że pojedynczo będzie lepiej.
Muszę w końcu utworzyć jeden plik w Wordzie, gdzie będę sobie wszystko zapisywała i wklejała zdjęcia, porównania między włosami np. po oleju kokosowym, Pottersie i żelu lnianym, a samym Pottersie i lnianym itd. Jeden krok, a mnie tak dużo od niego dzieli.

szampon z SLSem specjalnie kupiłam na tą okazję.
też bym założyła taki plik, ale nie mam do tego cierpliwości, poza tym z czasem później też będzie nie najlepiej, więc obserwuję i kombinuję.
odpuszczam sobie teraz też stylizatory na jakiś czas. niech żyją swoim własnym życiem i odpoczną troszkę.

[bajeczka000]

Napisane przez sheep_zonz

Miedzy ploppingiem a plunkingiem jakaś różnica jest, gdzieś w pigułce lub w FAQ jest to mniej więcej opisane. A bodajże u Ajrisz na blogu wizażowym są zdjęcia jak wygląda turban ploppingowy, a plunkingowy. Jak tam już poczytasz, to znajdziesz post o plunkingu/ploppingu odwróconym (zacznij od pigułki i FAQ). Możesz też go wypróbować. Generalnie mówiąc te terminy: plopping i plunking często są używane po prostu wymiennie, jakoby żadnej różnicy między nimi nie było.
Raz nie zastosuj żadnej z tych metod stylizacji - u mnie np. prostują się po tym włosy. Nie wiem jak by zareagowały po odwróconym - nie wychodzi mi jego zrobienie.
Piankę lub krem spróbuj zmienić na żel. Ja dzisiaj o 4 w nocy ugotowałam lniany. Niektórym dziewczynom pięknie włosy stylizuje. Siemię lniane jest tanie, więc żal nie spróbować.
Powodzenia!

Dziękuję Poczytałam i okazało się, że stosuję plunking i coś czuję, że najbliższe dni to będą testy i obserwacja po czym lepiej wyglądają włosy. Jeśli nic nie zastosuję to będę miała włosy ''proste ale krzywe'' - pielęgnacja jeszcze leży a pół roku temu miałam dekoloryzację więc włosy są wciąż absolutnie przesuszone mimo moich starań. Jakoś się boję tego żelu lnianego może po urlopie przetestuję na spokojnie. Dam znać jak efekty i może uda mi się jakąś fotkę wrzucić - w końcu trzeba zacząć od jakiegoś ''przed'' żeby za jakiś czas pochwalić się pięknym ''po''

[sheep_zonz]

Napisane przez bajeczka000

Dziękuję Poczytałam i okazało się, że stosuję plunking i coś czuję, że najbliższe dni to będą testy i obserwacja po czym lepiej wyglądają włosy. Jeśli nic nie zastosuję to będę miała włosy ''proste ale krzywe'' - pielęgnacja jeszcze leży a pół roku temu miałam dekoloryzację więc włosy są wciąż absolutnie przesuszone mimo moich starań. Jakoś się boję tego żelu lnianego może po urlopie przetestuję na spokojnie. Dam znać jak efekty i może uda mi się jakąś fotkę wrzucić - w końcu trzeba zacząć od jakiegoś ''przed'' żeby za jakiś czas pochwalić się pięknym ''po''

Jeśli nie żel lniany, to spróbuj innych polecanych przez wizażanki - takich kupnych. Z tego co czytałam to na pewno polecana jest Joaśka Mrożąca, i Isana bodajże pomarańczowa dla mężczyzn. Nie jestem pewna, czy o tą Isane chodzi.
A pianka zazwyczaj ma alkohol w składzie, wysusza to włosy, więc warto z niej zrezygnować.

[smoothly]

jeszcze żele bieledny!

[Rilla82]

Jeśli chodzi o pianki, słyszałam dobre opinie o tej: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-do-lokow.html Ale nie sprawdzałam osobiście.

[smoothly]

mam ją, użyłam jej tylko raz jak na razie

[Rilla82]

Napisane przez smoothly

mam ją, użyłam jej tylko raz jak na razie

I jak wrażenia ogólne?

[smoothly]

Napisane przez Rilla82

I jak wrażenia ogólne?

ciężko ocenić, zwłąszcza że użyłam jej raz i to w połaczeniu z żelem i efekt był niezbyt ciekawy
dam trochę włosom odpocząc od stylizatorów, ale potem na pewno dam znac

[sheep_zonz]

bajeczko000! Jako że dzisiaj spróbowałam stylizować fale na żel lniany, to już wiem jak za tym pierwszym razem na mnie podziałał. I jestem zachwycona! Nigdy takich fal naturalnych nie miałam (co najwyżej reszty po papilotach), a on je wydobył ( w połączeniu z Pottersem ). Nie bój się spróbować, może będziesz zachwycona tak jak ja i wiele innych dziewczyn?

Wiecie co mnie najbardziej zdziwiło? Że one falują niemal od skóry głowy. Wcześniej zawsze może tak od połowy? Normalnie jestem zszokowana.

Ciekawe czy jutro te fale będą tak samo wyglądały? Chciałabym się pochwalić TŻ.
Wrzucam prawie te same zdjęcia co w głównym zakręconym wątku, ale może nie wszystkie tam zaglądają, a ja chce pokazać, że lniany zadziałał!

[smoothly]

dużo wychodzi tego lnianego z dwóch łyżek?

[sheep_zonz]

Czy ja wiem? Robiłam z przepisu - jedna szklanka wody, dwie łyżki siemienia. Jak tak sobie teraz porównałam.. W jednej miseczce żel po jednym użyciu, w drugiej jedna szklanka wody. I ten żel to jakby połowa tej wody. Ale trzeba dodać dwie rzeczy: przy odcedzaniu sporo żelu zostało w sitku razem z nasionkami lnu. Gdyby nie to, to pewnie byłoby więcej. No i raz już użyłam, to trochę mniej też jest, chociaż szczerze mówiąc, przy nakładaniu miałam wrażenie, że w ogóle go nie ubywa. Strasznie ciągnący się mi wyszedł, ale dał radę i nałożyć też nie było tak trudno.
Warto spróbować.

[smoothly]

wiesz, jak ja myję zazwyczaj 2 razy w tygodniu włosy to to mi wystarczyloby na 2 miesiące
zrobię może niedługo i zrobię z połowy

[sheep_zonz]

Napisane przez smoothly

wiesz, jak ja myję zazwyczaj 2 razy w tygodniu włosy to to mi wystarczyloby na 2 miesiące
zrobię może niedługo i zrobię z połowy

A masz może FEOG lub inny konserwant? Bo trwałość żelu jest do dwóch tygodni bez żadnego konserwntu, szkoda by było wyrzucić. Chyba że wykorzystałabyś jeszcze do maseczkowania czy płukanki.

[smoothly]

chyba że tak. na razie nie zamawiam żadnych półproduktów. przymierzam się, ale to chyba jeszcze nie teraz

[Rilla82]

Fajne Ci wyszły falki po lnianym. Też muszę się w końcu zmobilizować i go sobie upichcić.

[sheep_zonz]

Dziewczyny, a macie jakaś odżywkę co wam ładnie wydobywa fale? bo ja jestem tak zaskoczona działaniem Pottersa aloesowego, że chcę więcej takich super działających odżywek.

[bajeczka000]

Napisane przez sheep_zonz

bajeczko000! Jako że dzisiaj spróbowałam stylizować fale na żel lniany, to już wiem jak za tym pierwszym razem na mnie podziałał. I jestem zachwycona! Nigdy takich fal naturalnych nie miałam (co najwyżej reszty po papilotach), a on je wydobył ( w połączeniu z Pottersem ). Nie bój się spróbować, może będziesz zachwycona tak jak ja i wiele innych dziewczyn?

Wiecie co mnie najbardziej zdziwiło? Że one falują niemal od skóry głowy. Wcześniej zawsze może tak od połowy? Normalnie jestem zszokowana.

Ciekawe czy jutro te fale będą tak samo wyglądały? Chciałabym się pochwalić TŻ.
Wrzucam prawie te same zdjęcia co w głównym zakręconym wątku, ale może nie wszystkie tam zaglądają, a ja chce pokazać, że lniany zadziałał!

Jutro lecę po siemię i będę kombinować.
A tego pottersa aloesowego stosujesz do mycia?

[Rilla82]

Z zestawów, które mnie najbardziej "kręcą", to olejowanie babydream fur mama i po myciu garnier avocado. Całkiem fajnie działa też alterra granat.

[Rilla82]

U mnie dziś minimalizm:
mycie isana babassu, garnier avocado na kilka minut, a w wilgotne wgnieciona kropla zielonego kremu do rąk z biedronki (moje ostatnie odkrycie, zarówno do ciała, jak i we włosy!), odrobinka jantara w skalp.
Skręt może nieco mniejszy niż z klasyczną stylizacją, ale za to na głowie jakby większy porządek

[sheep_zonz]

Napisane przez bajeczka000

Jutro lecę po siemię i będę kombinować.
A tego pottersa aloesowego stosujesz do mycia?

Pamiętaj, żeby kupić niemielone. Ja poszłam do apteki, a tam pani pyta mnie jakie... mielone czy nie. Dopiero jak sprawdziłam na wizażu, to poszłam znowu i kupiłam.. Co prawda wystarczyło logicznie pomyśleć, ale nie chciałam kupić czegoś na darmo i wolałam się upewnić.

Pottersa stosuję jako drugie O w OMO.

Rilla82, ale masz ładne te falki.

[smoothly]

Napisane przez Rilla82

U mnie dziś minimalizm:
mycie isana babassu, garnier avocado na kilka minut, a w wilgotne wgnieciona kropla zielonego kremu do rąk z biedronki (moje ostatnie odkrycie, zarówno do ciała, jak i we włosy!), odrobinka jantara w skalp.
Skręt może nieco mniejszy niż z klasyczną stylizacją, ale za to na głowie jakby większy porządek

bardzo ładne naturalne fale

[ewcia0903]

Witajcie
Mam takie pytanie, bo na kręconych to ja się nic a nic nie znam ;]
Bardzo podobają mi się fale i chciałam się Was zapytać, czy to drogi interes , by sobie je zrobić u fryzjera ?
I Wasze doświadczenia? Czy na gęstych można zrobić, jak tak to czy lepiej najpierw wycieniować dużo włosów...
Mam nadzieję,że mi pomożecie