praca a płaca - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-19, 15:42   #181
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: praca a płaca

Ot prosty przykład w latach 90tych (już się wtedy nacierałam ) głupie mleczko Garnier kosztowało kilkanaście zł i nie było promocji jak teraz że za dychę kupisz. To samo z inną kosmetyczną masówką, wiele rzeczy (Miss Sporty) było nominalnie droższych , niż teraz.

A płaca min wtedy to było coś 600 zł z groszami. Że teraz, to wypas w porównaniu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że żywność podrożała, ale przynajmniej łatwiej pachnieć
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 15:45   #182
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Znaczy nikt nie neguje (chyba?) że się w Polsce poprawia na przestrzeni lat. Ja jeszcze trochę (mało, bo mało) z komuny pamiętam i nigdy przenigdy bym nie chciała do tego wrócić. Pochodzę z typowej klasy średniej / inteligencji i moim rodzicom również powodzi się teraz znacznie lepiej, niż za komuny. A studia kończyłam przy 40% bezrobocia wśród osób młodych (25% ogółem) i mimo wszystko obecni absolwenci mają, acz trudno, to jednak łatwiej.

Tylko, żeby się poprawiało szybciej, sprawiedliwiej może...
dokładnie. Sama widzę (tzn dostrzegałam to przed kryysem, teraz wręcz przeciwnie, ale odniose się do moich opinii sprzed 2-3 lat),że Polska się rozwija. Ciekawe tylko czy szanowny pan student AM też by sie cieszył,że nie zarabia jak starszy kolega 1300 a 1700 bo pzreciez Polska sie rozwija

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ot prosty przykład w latach 90tych (już się wtedy nacierałam ) głupie mleczko Garnier kosztowało kilkanaście zł i nie było promocji jak teraz że za dychę kupisz. To samo z inną kosmetyczną masówką, wiele rzeczy (Miss Sporty) było nominalnie droższych , niż teraz.

A płaca min wtedy to było coś 600 zł z groszami. Że teraz, to wypas w porównaniu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że żywność podrożała, ale przynajmniej łatwiej pachnieć
Ale, ale ja z Anglii przywiozłam z milion tuszy maybelline za funta (sztuka) a u nas 30 zł kosztuja, więc wiesz

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ot prosty przykład w latach 90tych (już się wtedy nacierałam ) głupie mleczko Garnier kosztowało kilkanaście zł i nie było promocji jak teraz że za dychę kupisz. To samo z inną kosmetyczną masówką, wiele rzeczy (Miss Sporty) było nominalnie droższych , niż teraz.

A płaca min wtedy to było coś 600 zł z groszami. Że teraz, to wypas w porównaniu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że żywność podrożała, ale przynajmniej łatwiej pachnieć
Ale, ale ja z Anglii przywiozłam z milion tuszy maybelline za funta (sztuka) a u nas 30 zł kosztuja, więc wiesz
Konkurencja też robi swoje
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 15:56   #183
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: praca a płaca

Praffda. Na szczęście jest Allegro

Jak sobie przypomnę, że ze studenckich głodowych funduszy supłałam 40 zł na podkład Maybelline, 60 na Loreal...O_o (to było przed aukcjami).

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-11-19 o 15:57
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 16:08   #184
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Praffda. Na szczęście jest Allegro

Jak sobie przypomnę, że ze studenckich głodowych funduszy supłałam 40 zł na podkład Maybelline, 60 na Loreal...O_o (to było przed aukcjami).
o tak, stare, poczciwe allegro
Już chyba nigdy bym nie kupiła kosmetyku po normalnej, sklepowej cenie
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 17:18   #185
Ereina
Raczkowanie
 
Avatar Ereina
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 198
Dot.: praca a płaca

Post edziebe (czy jak mu tam) jest calkiem rzeczowy.

Sa 2 prawdy:

1. Ci, ktorzy sa obrotni i ogarnieci, chocby i skonczyli europeistyke z socjologia, to prace znajda.

2. Ci, ktorzy nie sa obrotni i ogarnieci beda biedowac na najnizszych stanowiskach jako sklepowe.


Ja rozumiem zal - ze prosty czlowiek, ktory nie jest obrotny nie moze sie utrzymac. Stad powstal ten slynny "ruch oburzonych". Dlatego tez w krajach, ktorych rzad boi sie rewolucji, wybuchu wojny domowej, obywatelom zyje sie niezle. Bogaci nadal sa bogaci i maja wiekszosc, biedni nadal maja mniej ale ci biedni zyja na przyzwoitym poziomie.

W Polsce imo nie potrzeba jednak rewolucji tylko zmian. Ale zmiany kosztuja. Po to, by zylo sie lepiej pozniej - teraz trzeba zacisnac pasa. Ale polacy pasa zaciskac nie lubia. Podwyzszenie placy minmalnej jest zaprzeczeniem tego, co napisalam.

Mysle, ze mimo iz to wiecie - nie chcecie przyjac to wiadomosci tego, ze Polska nie jest krajem rozwinietym. To nie Niemcy, Francja, USA czy Japonia. Tak jak Bangladesz czy Ukraina nie sa Polska. Po prostu nie ten poziom rozwoju i chocby ten watek rozrosl sie do rozmiarow encyklopedii - drugiej Japonii tutaj nie bedzie.

Moze byc - na przestrzeni powiedzmy pol wieku moze byc. Ale to by oznaczalo ogromna harowke i wyrzeczenia ze strony spoleczenstwa, ktore nie jest na to kompletnie przygotowane. Wlasnie jestesmy swiadkami tego, jak Wizazanka wspolczuje ciezarnej (ale zdrowej!) kolezance, ze musi do pracy chodzic (jak mniemam kartofli nie kopie tylko jest to praca biurowa), wiec o czym my rozmawiamy?

Tak - za granica jest lepiej, gdzie indziej gorzej i ten stan rzeczy sie szybko nie zmieni. Obrotnym bedzie sie zylo niezle, czesc wyjedzie za granice a reszta bedzie biedowac. Nie ma co plakac nad losem biednej sklepowej, ze grosze zarabia. Swoja droga - u mnie w Tesco sa juz automatyczne kasy. Wszystko idzie szybciej, sprawniej...
Ereina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 17:26   #186
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Pomijam już, że w prywatnych gabinetach w dalszym ciągu nie ma kas fiskalnych. I niech ktoś mi powie, że lekarzowi jest źle, jak w ciągu godziny przyjmuje (powiedzmy) 3 pacjentów, pracuje 6 godzin, 6x3=18. I to razy 100-150 zlotych. I wiadomo, ten zarobek nie jest na czysto - ale coś się we mnie gotuje, jak słyszę, ze lekarzom jest źle...
Najpierw lepsze podejście do pacjenta, potem wyższe zarobki - nie odwrotnie. Na razie wielu lekarzy traktuje pacjenta jak ścierwo za przeproszeniem.
Nie każdy lekarz ma możliwość dorabiania w ten sposób, a nawet mniej nie ma niż ma. A te "oficjalne" pensje w szpitalach są prześmieszne, więc ja się im nie dziwię. Natomiast masz rację, ze niektórym się w dupach poprzewracało i nie dość, jak pisze ebedziebe, że uważają się za specjalistów w dziedzinie (tak poza tym - od kiedy student jest specjalistą? troszkę pokory ), to na dodatek uważają się za lepszych od wszystkich.
No ale to zupełnie inna sprawa, a zarobki w szpitalach nadal marne...
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 18:17   #187
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Ereina Pokaż wiadomość
Sa 2 prawdy:

1. Ci, ktorzy sa obrotni i ogarnieci, chocby i skonczyli europeistyke z socjologia, to prace znajda.

2. Ci, ktorzy nie sa obrotni i ogarnieci beda biedowac na najnizszych stanowiskach jako sklepowe.

Z tym się w pełni zgodzę. Znam dziewczynę która jeszcze studiując zaocznie na pedagogice z resocjalizacją zarabia 3 tys, a też i słyszę o ludziach którzy po rzekomym prestiżowym prawie są bezrobotni.


Co do zaciskana pasa to Polacy to robią od zawsze. Myślę, że cały ten kryzys też tak nas nie uderzył bezpośrednio bo my jesteśmy przyzwyczajeni do skromnego życia. Taki Grek by u nas tygodnia nie wytrzymał. Nawet kawa/proszki do prania itp. tych samych producentów są gorsze (w sensie słabsze) wysyłane do Polski a lepsze do Niemiec i to w tej samej cenie co u nich albo jeszcze drożej u nas sprzedawane.
Rozwijamy się, ale ile rzeczy jest zrobionych nieudolnie, ile jest niepotrzebnych przeszkód żeby chociażby otworzyć własną firmę w tym kraju to jakaś masakra.
A podwyższenie płacy minimalnej wcale nie wyjdzie wszystkim na dobre. Ilu to już pracodawców nie chce dawać umów o pracę, tylko ciągłe umowy zlecenie tudzież o dzieło, bo jakby mieli dać tyle pracownikowi ile wynosi minimalna plus opłacić wszystkie składki to by nie wyrobili finansowo.
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 18:36   #188
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Tak, z drugiej strony lekarze, którzy jednocześnie są w dwóch przychodniach i naprawdę się czeka na lekarza, będąc umówionym na 15, bo on dopiero o 16:30 raczył się pojawić.

I oczywiście, lekarzom zawsze mało... Za takich specjalistów z jakimi ja się spotykam to podziękuję, traktuję ich głównie jak maszyny do wypisywania recept, bo do niczego innego się nie nadają. Naprawdę, ja sobie mogę zapłacić za badania, ale niech lekarz raczy je zasugerować a potem do nich odnieść. A nie, że ginekolog mi mówi "niech pani sobie zrobi jakieś badania ogólnie, bo ja pani nie mogę pomóc" - no do cholery, jest lekarzem, czy nie jest? Za co ja płacę ciężkie pieniądze, czekam miesiąc na wizytę ja się pytam? Dlaczego chodząc nawet prywatnie, lekarzom nie chce się zlecić badań, pomóc pacjentowi? Dlaczego laryngolog (prywatny) nie zadał sobie trudu zrobienia wymazu, żeby chociaż czasowo mi pomóc, podleczając migdały? Dlaczego antybiotyki na moje przewlekle chore migdały są dobierane na chybił-trafił? I ZA TO lekarzowi należy się więcej? Ma pretensje, bo musi pracować na swoją pensję?
Pomijam już, że w prywatnych gabinetach w dalszym ciągu nie ma kas fiskalnych. I niech ktoś mi powie, że lekarzowi jest źle, jak w ciągu godziny przyjmuje (powiedzmy) 3 pacjentów, pracuje 6 godzin, 6x3=18. I to razy 100-150 zlotych. I wiadomo, ten zarobek nie jest na czysto - ale coś się we mnie gotuje, jak słyszę, ze lekarzom jest źle...
Najpierw lepsze podejście do pacjenta, potem wyższe zarobki - nie odwrotnie. Na razie wielu lekarzy traktuje pacjenta jak ścierwo za przeproszeniem.
kurcze, dla mnie to jest ogromne dziwne, to co mówisz i nie wierzę po prostu, że tak jest. Nie wierzę, że jak chodzisz prywatnie do lekarza to ginekolog powiedział, że masz sobie zrobić jakieś badania i zostawił to Twojej głowie, nie powiedział sam jakie. Nie wierzę, że laryngolog nie kazał zrobić Ci badań i leczył antybiotykiem ot tak... NIE WIERZĘ Jeśli to było państwowo to wierze, natomiast prywatnie... ? Gdzie Ty żyjesz? W życiu nie widziałam, żeby lekarz prywatnie tak zrobił, bo jemu zależy na opinii a wiadomo, że jeśli by tak zrobił to nikt by do niego nie poszedł więcej, sama też byś do niego nie wróciła. W życiu czegoś takiego ani nie słyszałam, ani nie przezyłam a na prawdę byłam u wielu lekarzy, rozmawiam z wieloma ludźmi, którzy prywatnie chodzą. Rozumiem, że lekarz państwowo nie da na badania, ale prywatnie skoro Ty za to płacisz?????? byłaś tylko u dwóch lekarzy i tak Cię potraktowali, czy to jest w Twoim mieście popularne ? Bo ciężko mi w to wierzyć.
Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
o matko! To nawet nie chodzi o to,ze za komuny nie było za co kupować tylko towaru w sklepach nie było

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------




Kiedyś mi sie wydawało,że na AM tylko ludzi inteligentnych można spotkać, ale obecnie wiem,ze tak nie jest.
Już nawet nie mówie o opieszałości lekarzy, łapówkarstwie, lenistwie etc. Mówię właśnie o NIEUCTWiE,niznajomości podstawowych rzeczy z zakresu medycyny.
Nic dziwnego,ze opinia o lekarzach słabnie
A skąd wiesz, że lekarze są niedouczeni? Skąd wiesz, że nie znają podstawowych rzeczy z zakresu medycyny? Czy skończyłaś medycynę, że wiesz jaki jest program, co mają wiedzieć itd? Bo nie rozumiem... Przecież na tym kierunku są CODZIENNIE zaliczenia, trzeba uczyć się codziennie ok 100str (nie pobieżnie, bo to nie przejdzie!) aby zaliczyć, zdać (nie na nie wiadomo jaką ocenę) trzeba mieć minimum 70% z zaliczenia (czyli na ocenę 3!!!) czy tak jest gdzieś indziej? NIE. Inni muszą mieć 30-40% żeby dostać tróję. Więc jakim cudem lekarz może być niedouczony? Lekarze są douczeni, natomiast takie wrażenie mogą odnieść pacjenci, jeśli lekarz potraktuje ich z góry, powie, że nic im nie jest, nie da skierowania na badania. Natomiast on bardzo dobrze wie co należy zrobić, ale "szpital" na to nie pozwala - bo nie można przejść pewnych rzeczy państwowo! Nie da się ominąć limitów badań, kolejek na oddział i z tego wynika często brak zainteresowania + rzeczywiście są lekarze strasznie nie mili, olewczy na maksa ja nawet spotkałam raz w swoim życiu taką ginekolog (państwowo, bo moja ginekolog miała urlop) która na mnie się dosłownie darła, była tak nie miła, że szok! Ale takich lekarzy nie jest dużo. Dużo pacjentów za to może odnieść wrażenie, że lekarz jest "zły" bo robi wszystko pobieżnie, średnio słucha pacjenta, szybko go przebada, nie da skierowania i do widzenia. Ale to nie jest niedouczenie tylko już taki nie fajny sposób bycia, bo jak pójdziesz do niego prywatnie to będzie świetny
Natomiast uważam, że nie powinnaś mówić, że na UM nie ma ludzi inteligentych lub jest dużo nieinteligentnych, bo są, jest takich większość, a czyjeś poglądy na jakieś tematy nie mają nic do inteligencji i teraz to Ty pokazujesz swoją (nie) inteligencję opowiadając takie rzeczy. Poza tym nie znasz chyba osobiście nikogo z UM, nie przebywasz z nim więc skąd taki pogląd? To, że ktoś ma inny pogląd na życie niż niektórzy, to, że widzi inaczej pewne sprawy raczej nie jest brakiem inteligencji. Nie wiem czy lenistwem lekarzy można nazwać to, że bardzo dużo pracują... Lenistwo to chyba jakby pracowali bardzo mało... A lenistwem nie jest też nie wypisanie skierowania bo to nie od niego zależy jaki jest limit...
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 18:42   #189
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez koce Pokaż wiadomość
Tylko krótkie pytanie.

Czy wg Was zarobki miesięczne rzędu 2600-3000zł za 18h pracy tygodniowo w Warszawie to dużo czy mało? Robię wywiad środowiskowy. To specyficzne miasto, gdzie możliwości zarobkowania są duże, a stawki bardzo zróżnicowane: od naprawdę słabych po bardzo sensowne. Mowa o studentach. W realu spotkałam się już z bardzo różnymi opiniami.
Jestem ciekawa Waszego zdania.

Wiem, że w mniejszych miastach płace są znacznie gorsze, ale też koszty życia niższe niż tutaj. Proszę, nie atakujcie mnie za to pytanie.
to zalezy jakie masz kwalifikacje, obowiazki...

zycie w warszawie az takie drogie nie jest (mieszkalam), normalnie sa tam biedronki lidle i inne takie, ubrac sie mozesz w sieciowce typu h&m za podobna kwote co w krakowie np., imprezy troche podobno kosztuja, ale na nie z kolei nie ma co chodzic, bo sa dosc bufoniaste. Fryzjer moze byc troche drozszy, ale chyba nie planujesz ciac wlosow co tydzien, paliwo i komunikacja miejska koszt porownywalny z innym duzym miastem w Polsce. Ja w kosztach zycia nie widzialam specjalnej roznicy z Krakowem (tylko takie mam porownanie, nie wiem ile kosztuje zycie na polskiej wsi czy w malym miasteczku). Mi sie wydaje, ze duzo osob narzeka na droga Warszawe, bo taka przeprowadzka dla wielu oznacza usamodzielnienie a samodzielne zycie jest zawsze drozsze niz z rodzicami np.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 18:44   #190
Ereina
Raczkowanie
 
Avatar Ereina
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 198
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
Co do zaciskana pasa to Polacy to robią od zawsze. Myślę, że cały ten kryzys też tak nas nie uderzył bezpośrednio bo my jesteśmy przyzwyczajeni do skromnego życia. Taki Grek by u nas tygodnia nie wytrzymał. Nawet kawa/proszki do prania itp. tych samych producentów są gorsze (w sensie słabsze) wysyłane do Polski a lepsze do Niemiec i to w tej samej cenie co u nich albo jeszcze drożej u nas sprzedawane.
Zgodzie sie ale tez kraje, ktore obecnie sa bogate przeszly wiele niezbednych reform, ktorych w polsce brakuje.


Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
Rozwijamy się, ale ile rzeczy jest zrobionych nieudolnie, ile jest niepotrzebnych przeszkód żeby chociażby otworzyć własną firmę w tym kraju to jakaś masakra.
To jest jedna strona medalu, z ktora sie zgodze. Druga to taka, ze politycy chca byc wybrani na kolejne kadencje a to niestety wyklucza przeprowadzenie koniecznych lecz kosztownych reform, bo te budza spoleczny sprzeciw.

Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
A podwyższenie płacy minimalnej wcale nie wyjdzie wszystkim na dobre. Ilu to już pracodawców nie chce dawać umów o pracę, tylko ciągłe umowy zlecenie tudzież o dzieło, bo jakby mieli dać tyle pracownikowi ile wynosi minimalna plus opłacić wszystkie składki to by nie wyrobili finansowo.
Wlasnie o tym mowie. Podwyzszenie placy minimalnej to dorazny srodek, ktory na dluzsza mete przyczyni sie do pogorszenia sytuacji gospodarczej. Ale jest to dobra "kielbasa wyborcza" dla spoleczenstwa. Wybrany zostanie ten, kto dal 200zl wiecej a nie ten kto przeprowadzil konieczne reformy.
Ereina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:01   #191
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

Kwiatku, posiedzisz trochę w tym środowisku to zauważysz, że idiotów jest tam niemało. A ta śpiewka o tych trudnych zaliczeniach - proszę Cię, to tylko źle o Tobie świadczy, jak tyle czasu na to marnujesz. I prawda jest taka, że większość materiału jest kompletnie niepotrzebna i opanowanie go wcale nie świadczy o kompetencjach lekarza. Ja się nieraz spotkałem z tym, o czym piszą wizażanki, choć może nie w tak dosadnej formie. Ale jednak.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

A co do reform - to dopóki nikt nie dobierze się do tyłka klerowi i KRUSowi, to niewiele da się zrobić w tym z pewnością pięknym kraju
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-19, 19:16   #192
ebedziebe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 145
Dot.: praca a płaca

Ja nie napisałem że jestem ekspertem...
użyłem takiej formy retorycznej
" Jestem ekspertem i jako taki dziele się swoimi umiejętnościami i wiedzą. " jako przedstawienie roli lekarza którym pragnę być.
W żadnym razie nie uważam się za eksperta i wiem że przede mną wiele pracy i nauki , a jedynie mam nadzieje że nim zostanę.

Uważam że ktoś od kogo zależy życie ludzkie powinien zarabiać jednak więcej niż 1700 czy 1300 zł jak bywało w latach 90' ...

To że wśród lekarzy zdarzają się osoby pazerne , chamskie i obłudne to prawda ale nie można generalizować i przyjmować ich za obraz całego środowiska.

A co do poziomu studiów oraz poziomu wiedzy i inteligencji studentów to proszę mi wskazać chociaż 1 kierunek o tak wysokich progach oraz ilości wiedzy niezbędnej do pochłonięcia i nie mówicie że prawo ma więcej lub podobnie bo mam znajomych studiujących oraz nawet takich którzy studiowali i przenieśli się na medycynę wiec wiem ze to nie do końca prawda chodź w porównaniu do wielu kierunków mają też dosyć ciężko ...


Co do reform to również uważam że kościół powinien stracić przywileje a KRUS zostać zlikwidowany

Edytowane przez ebedziebe
Czas edycji: 2011-11-19 o 19:17
ebedziebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:20   #193
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez kwiatek101 Pokaż wiadomość
A skąd wiesz, że lekarze są niedouczeni? Skąd wiesz, że nie znają podstawowych rzeczy z zakresu medycyny? Czy skończyłaś medycynę, że wiesz jaki jest program, co mają wiedzieć itd? Bo nie rozumiem... Przecież na tym kierunku są CODZIENNIE zaliczenia, trzeba uczyć się codziennie ok 100str (nie pobieżnie, bo to nie przejdzie!) aby zaliczyć, zdać (nie na nie wiadomo jaką ocenę) trzeba mieć minimum 70% z zaliczenia (czyli na ocenę 3!!!) czy tak jest gdzieś indziej? NIE. Inni muszą mieć 30-40% żeby dostać tróję. Więc jakim cudem lekarz może być niedouczony? Lekarze są douczeni, natomiast takie wrażenie mogą odnieść pacjenci, jeśli lekarz potraktuje ich z góry, powie, że nic im nie jest, nie da skierowania na badania. Natomiast on bardzo dobrze wie co należy zrobić, ale "szpital" na to nie pozwala - bo nie można przejść pewnych rzeczy państwowo! Nie da się ominąć limitów badań, kolejek na oddział i z tego wynika często brak zainteresowania + rzeczywiście są lekarze strasznie nie mili, olewczy na maksa ja nawet spotkałam raz w swoim życiu taką ginekolog (państwowo, bo moja ginekolog miała urlop) która na mnie się dosłownie darła, była tak nie miła, że szok! Ale takich lekarzy nie jest dużo. Dużo pacjentów za to może odnieść wrażenie, że lekarz jest "zły" bo robi wszystko pobieżnie, średnio słucha pacjenta, szybko go przebada, nie da skierowania i do widzenia. Ale to nie jest niedouczenie tylko już taki nie fajny sposób bycia, bo jak pójdziesz do niego prywatnie to będzie świetny
Nie wmawiaj mi co miałam na mysli pisząc o niedouczeniu ok?
Często gęsto nie wiedzą podstawowych (sic!) rzeczy z poza swojej specjalizacji. A przecież każdy z nich musiał na studiach musiał przyswoić wiedzę ogólną najpierw.
Nie chce mi sie tu wypisywać moich doświadczeń - poczytaj w internecie.
Moja koleżanka teraz wygrała sprawę ze szpitalem, który wysłał jej ojca ze złamanym kręgosłupem do domu . Twierdzili,że nic mu nie jest. Robiono mu prześwietlenia etc ale nic nie potrafili wykryć.
Druga koleżanka chciała będąc dziewicą zrobić sobie cytologię. 3 ginekologów powiedziało jej,że się nie da. Dopiero 4 jej zrobił
Przykłady mogę mnożyć, ale jaki to ma sens
Cytat:
Napisane przez kwiatek101 Pokaż wiadomość
Natomiast uważam, że nie powinnaś mówić, że na UM nie ma ludzi inteligentych lub jest dużo nieinteligentnych, bo są, jest takich większość, a czyjeś poglądy na jakieś tematy nie mają nic do inteligencji i teraz to Ty pokazujesz swoją (nie) inteligencję opowiadając takie rzeczy. Poza tym nie znasz chyba osobiście nikogo z UM, nie przebywasz z nim więc skąd taki pogląd? To, że ktoś ma inny pogląd na życie niż niektórzy, to, że widzi inaczej pewne sprawy raczej nie jest brakiem inteligencji. Nie wiem czy lenistwem lekarzy można nazwać to, że bardzo dużo pracują... Lenistwo to chyba jakby pracowali bardzo mało... A lenistwem nie jest też nie wypisanie skierowania bo to nie od niego zależy jaki jest limit...
Setny raz Ci powtarzam,e nie mam na myśli poglądów
W naszym kraju poziom studiów drastycznie się obniżył na wszystkich kierunkach. Kiedyś było niemożliwością ukończyć studia i nie mieć opanowanego programu. Teraz to norma.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:30   #194
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

dawidowskasia - to co mówisz jest bez sensu. Skoro teraz obniżył się poziom studiów, to dopiero za 10 lat specjaliści będą niedouczeni z wiedzy ogólnej.
ebedziebe - farmacja, biotechnologia. Wiem, widziałem a co do kasy to masz oczywiście rację! No i jak się chłopie dostałeś, to już skończysz
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:39   #195
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez ebedziebe Pokaż wiadomość
Uważam że ktoś od kogo zależy życie ludzkie powinien zarabiać jednak więcej niż 1700 czy 1300 zł jak bywało w latach 90' ...
To jest oczywiste.
Cytat:
Napisane przez ebedziebe Pokaż wiadomość
To że wśród lekarzy zdarzają się osoby pazerne , chamskie i obłudne to prawda ale nie można generalizować i przyjmować ich za obraz całego środowiska.
To prawda. Ja pisałam tylko o negatywnym obrazie. Sama doświadczyłam więcej pozytywnych kontaktów
Cytat:
Napisane przez ebedziebe Pokaż wiadomość
A co do poziomu studiów oraz poziomu wiedzy i inteligencji studentów to proszę mi wskazać chociaż 1 kierunek o tak wysokich progach oraz ilości wiedzy niezbędnej do pochłonięcia i nie mówicie że prawo ma więcej lub podobnie bo mam znajomych studiujących oraz nawet takich którzy studiowali i przenieśli się na medycynę wiec wiem ze to nie do końca prawda chodź w porównaniu do wielu kierunków mają też dosyć ciężko ...


Co do reform to również uważam że kościół powinien stracić przywileje a KRUS zostać zlikwidowany
To zalezy od osoby i jej predyspozycji. Dla mnie najcięższa byłaby matma bo jej nienawidzę. Ale zgadzam się,że medycyna jest jednym z najcięższych kierunków (jeśli chodzi o wkuwanie).
Natomiast, jak wcześniej wspomniałam, poziom nauczania obnizył się nie tylko na AM

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
dawidowskasia - to co mówisz jest bez sensu. Skoro teraz obniżył się poziom studiów, to dopiero za 10 lat specjaliści będą niedouczeni z wiedzy ogólnej.
ebedziebe - farmacja, biotechnologia. Wiem, widziałem a co do kasy to masz oczywiście rację! No i jak się chłopie dostałeś, to już skończysz
racja - obniżył się jakiś czas temu. Widać to po obecnych absolwentach
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:42   #196
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
Kwiatku, posiedzisz trochę w tym środowisku to zauważysz, że idiotów jest tam niemało. A ta śpiewka o tych trudnych zaliczeniach - proszę Cię, to tylko źle o Tobie świadczy, jak tyle czasu na to marnujesz. I prawda jest taka, że większość materiału jest kompletnie niepotrzebna i opanowanie go wcale nie świadczy o kompetencjach lekarza. Ja się nieraz spotkałem z tym, o czym piszą wizażanki, choć może nie w tak dosadnej formie. Ale jednak.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

A co do reform - to dopóki nikt nie dobierze się do tyłka klerowi i KRUSowi, to niewiele da się zrobić w tym z pewnością pięknym kraju
hmm.. zależy co kto rozumie przez słowo idiota.
A co do "śpiewki o trudnych zaliczeniach" to nie rozumiem o co Ci chodzi ? Nigdzie nie napisałam, ile "marnuje" na to czasu, tylko, że jest dużo i w porównaniu z innymi kierunkami na zaliczenie na trzy trzeba mieć 70%.
Co do materiału, zgadzam się, że na prawdę szczególnie na pierwszych latach (I, II i trochę IIIrok) to dużo można by obciąć z materiału, bo nijak się niektóre rzeczy mają do pracy przyszłego lekarza... ale chyba na każdych studiach są jakieś przedmioty zupełnie nie potrzebne, takie "zapychacze", co nie zmienia faktu, że trzeba się tego uczyć natomiast mówiąc o 100str dziennie mam na myśli same przedmioty "guru" z danego roku, nie licząc zapychaczy. Chciałam po prostu napisać, że jednak trzeba się na prawdę dużo uczyć, trochę przykro i "dziwnie" się czyta, że poziom spada, jak ja mam do nauki tyle, że nie mam w co rąk wsadzić czasem, że na zwykłą kartkówkę mam 100str, jak znajomi płaczą, że na egzamin mają 350str (w sesji) to ja myślę sobie "aaa... ja mam tyle na kolokwium, które jest co chwilę, a na egzamin liczą się w tysiącach. Od lat jest ten sam program na medycynie, nie sądzę, że spadł poziom, wiele przedmiotów dziś ma dużo grubsze książki bo jest więcej odkryć niż było kiedyś. nawet wykładowcy nam tak mówią. Na uczelnie medyczne jest co roku po 4tys chętnych na jeden wydział w jednym mieście (na lekarski i stomatologię, oddzielnie każdy) ludzie, którzy się dostają mają na prawdę wysokie wyniki (85% z przedmiotów kwalifikacyjnych min.) później jest dość łatwo wypaść jeśli się ktoś nie uczy, więc nie wiem jak mógł spaść poziom. Fakt, są uczelnie na których drastycznie spadł poziom, bo na niektóre kierunki nie ma chętnych np moja koleżanka poszła na chemię - było 70 miejsc, a osób zapisało się 40... 30 w ogóle nie zapełnionych... więc zrobili rekrutację II już po poprawach matur - wtedy "nałapali" sobie osób, które poprawiały maturę i nie miały gdzie pójść, poszły na chemię. Musieli to zrobić, żeby się utrzymał kierunek. Tam poziom spadł - faktycznie bo mieli ludzi z masakrycznie niskimi wynikami, moja koleżanka miała ... 40% z matury z chemii więc jak taki kierunek może mieć poziom? a logiczne, że nie wyrzucą wszystkich w trakcie studiów. Tak samo, jak do różnych klas w liceum czy gimnazjum przyjdą słabi uczniowie - tam poziom też jest niski ale ze względu na to, że Ci uczniowie więcej nie pojmują, moja korepetytorka od biologii jeszcze przed studiami mówiła mi, że niektóre klasy w liceum mają taki niski poziom, że szok, że sama się dziwi, jak ona ma ich uczyć i to klasy .... przyrodnicze! mówiła, że z taką klasą nawet niektórych działów z rozszerzenia nie rusza, bo oni się gubią we wszystkim, nie starcza czasu z ich tokiem myślenia na inne rzeczy. W takich wypadkach rozumiem, że może poziom spadać, bo to zależy od ludzi, którzy idą na jakieś kierunki - oni dyktują poziom punktowy, żeby się dostać. Jak na jakiś kierunek będzie mało punktów to nie spodziewajmy się tam geniuszy - poziom będzie dostosowany do nich... ale na medycynie przez lata nic się nie zmieniło. Jest niesamowicie wielu chętnych, po 17osób na miejsce, na prawdę wysokie wyniki z matur, nie ma tendencji, że "nie wyrzucą mnie bo uczelnia będzie się wstydzić, że z niej tyle osób odpadło" bo jeśli ktoś odpada, to w następnym roku przyjmują na ich miejsce osoby, które chciały przenieść się z innych uczelni z różnych powodów. Miejsca są zapełniane, każdy walczy o to, żeby się utrzymać. Szkoda tylko, że ludzie, którzy nie mają pojęcia jak jest akurat na UM wypowiadają się o tym, bo to jedna z nielicznych uczelni, która nie straciła poziomu...
EDIT: nawet jeszcze kilka lat temu były niższe progi na UM, teraz jest tendencja wzrostowa. Moja koleżanka, która już skończyła studia jak na nie zdawała to trzeba było mieć 190/300, jak ja zdawałam i teraz na 3 przedmiotowe uczelnie 250, na te trochę gorsze 230...

Edytowane przez kwiatek101
Czas edycji: 2011-11-19 o 19:44
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:54   #197
ebedziebe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 145
Dot.: praca a płaca

Co do farmacji się zgodzę , a co do biotechnologi to częściowo - tu jest bardzo duży rozrzut w zależności od uczelni ale bywają takie gdzie poziom jest naprawdę wysoki .

Ogólnie jeżeli człowiek włoży całe swoje serce , będzie naprawdę dobry w tym co wykonuje a czasem wykorzysta nadarzające się okazje by z odwagą próbować zmienić dobre na lepsze to prędzej czy później mu się uda.
A to czy prędzej czy później to już zależy od kraju , od ukończonych studiów oraz tez poniekąd szczęścia .

A tak na zakończenie dodam że, wyznaje pogląd iż 100% humaniści i 100% umysły ścisłe to odosobnione przypadki a na runku pracy najlepiej mają jednak ludzie pośredni .
ebedziebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 19:56   #198
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

Wszyscy moi znajomi mówią, że jak się już dostaniesz na medycynę, to ją skończysz. Tak więc nie trzeba wkuwać 100 stron dziennie. Prawdę mówiąc nie trzeba nawet, jak chcesz zdać wszystko w pierwszych terminach, ale to może i dobrze, jak ktoś ma szczególne zapędy do wkuwania.
Nie wiem, czy dawidowskasia ma rację, bo nie wiem, jaki był poziom kiedyś w każdym razie na pewno ma rację do tego, że można spokojnie skończyć medycynę g wiedząc. Specjalizacji zrobić już się tak nie da, chyba, że ma się odpowiednie nazwisko. Ale umówmy się - to są jednostki, więc nie dramatyzowałbym.
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:04   #199
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: praca a płaca

Cytat:
-Czas dla rodziny - poprzez odpowiednie zarobki
-Mentalność społeczeństwa - "o bo ten to ma .... a ten to na pewno łapuki bierze .... to ja od 6 rano czekam pod gabinetem ( co z tego ze lekarz przyjmuje od 10 , osoba jest zarejestrowana na 11 ale i tak przyszła rano ) a jego jeszcze nie ma"

Ja widzę to tak
Nie będę odnosić się do całości, skupię się tylko na tym - to na przykład świadczy o Twoim czy kwiatka miejscami oderwaniu od rzeczywistości. Lekarz może sobie przyjmować i o 15, ale u lekarza kolejki wytupują od świtu najczęsciej te osoby, które chcą się dostać do kogoś a jest limit na dany dzien. Bo np. laryngolog przyjmuje w przychodni 2 x w tygodniu po 3 osoby z porannej rejestracji a ktoś miał czelność się rozchorować.
I ja się bynajmniej nie czepiam tego, że ktoś za swoją pracę chce mieć dobrą i bardzo dobrą płacę, kto by nie chciał. Ale a propos tego tak zwanego powołania zawód lekarza jest taką profesją, że aby wykonywać ją dobrze trzeba czegoś więcej niż tylko przysłowiowego ''kasa misiu kasa''.
A 1500 netto na starcie w pracy to niejeden by chciał, niestety. Niestety, w sensie nawet tego nie ma.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-11-19 o 20:05
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:04   #200
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
Wszyscy moi znajomi mówią, że jak się już dostaniesz na medycynę, to ją skończysz. Tak więc nie trzeba wkuwać 100 stron dziennie. Prawdę mówiąc nie trzeba nawet, jak chcesz zdać wszystko w pierwszych terminach, ale to może i dobrze, jak ktoś ma szczególne zapędy do wkuwania.
Nie wiem, czy dawidowskasia ma rację, bo nie wiem, jaki był poziom kiedyś w każdym razie na pewno ma rację do tego, że można spokojnie skończyć medycynę g wiedząc. Specjalizacji zrobić już się tak nie da, chyba, że ma się odpowiednie nazwisko. Ale umówmy się - to są jednostki, więc nie dramatyzowałbym.
wszyscy mówią, że jak się już dostaniesz, to skończysz nie dlatego, że najtrudniejszy wyczyn to dostać się a potem jakoś "zleci". Tylko dlatego, że jak już się dostaniesz to nikt nie jest taki głupi (większość, bo są przypadki, że rezygnują) żeby się nie uczyć i odpaść. A więc 100str dziennie na prawdę trzeba się uczyć, natomiast wiem, że większość ludzi sobie tergo nie wyobraża, bo ten kto tego nie studiuje nie jest w stanie nauczyć się często 100str na tydzień. Poza tym, ja się bardziej spotkałam z opinią "jak się dostaniesz i zaliczysz I rok to nie wylecisz" - bo I rok to taki sprawdzian czy człowiek na prawdę jest w stanie się tyle uczyć i właśnie po I roku student się przyzwyczaja do takiego trybu nauki. Po prostu I rok działa coś jak trening i test wytrzymałości psychicznej, a uwierz mi, że te 100str na dzień to nie mit... To dla normalnego studenta lekarskiego jest po prostu standard i nie da się zdawać nie ucząc się, skoro materiał jest zawarty w tych 100str dziennie. No może czasem 70str... natomiast śmieszy mnie podejście osób, które mówią, że jak się dostałeś to nie wylecisz czyli co byś nie robił to Cię nie wyrzucą czyli łatwo. Nie, tu po prostu chodzi o to, że jak ktoś się dostał i jeszcze przeżył I rok(bo to całkowite oderwanie od liceum, w liceum było może 10str z lekcji na lekcje) to potem da radę, bo już się wyćwiczył w szybkiej nauce.
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:09   #201
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez kwiatek101 Pokaż wiadomość
kurcze, dla mnie to jest ogromne dziwne, to co mówisz i nie wierzę po prostu, że tak jest. Nie wierzę, że jak chodzisz prywatnie do lekarza to ginekolog powiedział, że masz sobie zrobić jakieś badania i zostawił to Twojej głowie, nie powiedział sam jakie. Nie wierzę, że laryngolog nie kazał zrobić Ci badań i leczył antybiotykiem ot tak... NIE WIERZĘ Jeśli to było państwowo to wierze, natomiast prywatnie... ? Gdzie Ty żyjesz? W życiu nie widziałam, żeby lekarz prywatnie tak zrobił, bo jemu zależy na opinii a wiadomo, że jeśli by tak zrobił to nikt by do niego nie poszedł więcej, sama też byś do niego nie wróciła. W życiu czegoś takiego ani nie słyszałam, ani nie przezyłam a na prawdę byłam u wielu lekarzy, rozmawiam z wieloma ludźmi, którzy prywatnie chodzą. Rozumiem, że lekarz państwowo nie da na badania, ale prywatnie skoro Ty za to płacisz?????? byłaś tylko u dwóch lekarzy i tak Cię potraktowali, czy to jest w Twoim mieście popularne ? Bo ciężko mi w to wierzyć.
to lepiej uwierz. Wiesz co to jest zapalenie pecherza? dosc proste do zdiagnozowania, nie ? Otoz ktos mi bliski plci meskiej poszedl prywatnie 3 razy (Enel med czy inna ReNoMOwaNA klinika) robil badania, dostal antybiotyki na pseudo grype, 2 tygodnie lezal, nic mu nie pomagalo, zasugerowal lekarce zapalenie pecherza, bo go cisnie dziwnie itd....'nie panie, co pan, mezczyzni zapalenia pecherza nie maja' !!!! Jak sie okazalo potem, jednak maja.

Jezeli jakikolwiek lekarz cos wyklucza na 100% bez uprzedniego sprawdzenia to dla mnie dupa a nie lekarz.

Poza tym mieszkalam w paru krajach poza PL i szczerze mowiac wizyty u lekarzow specjalistow nigdzie mi sie tak nie podobaly jak w Szkocji. I nic za to nie zaplacilam, a zapisanie sie do NFZtu ichniejszego trwalo 30 min. Malo tego wszystkie antybiotyki dostalam za darmo, wszystkie badania za darmo i na miejscu. A w Pl nawet jak szlam prywatnie to musialam na nie poczekac, a juz na pewno poczekac na wyniki co najmniej 3 dni. tutaj? byly po 15 minutach bo w przychodni jest od razu laboratorium...zyc nie umierac.

Jedno co mi sie nie podoba to na wszelkie przeziebienia i w UK i we Francji podaja paracetamol w ilosciach zabojczych. ale i u nas apap sie cpa na potege i bez recepty wiec chyba mozna wyrownac poziom.

I oczywiscie - zarowno tutaj, jak i w Pl mozna trafic na konowala i bardzo dobrego lekarza.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Cytat:
Napisane przez kwiatek101 Pokaż wiadomość
wszyscy mówią, że jak się już dostaniesz, to skończysz nie dlatego, że najtrudniejszy wyczyn to dostać się a potem jakoś "zleci". Tylko dlatego, że jak już się dostaniesz to nikt nie jest taki głupi (większość, bo są przypadki, że rezygnują) żeby się nie uczyć i odpaść. A więc 100str dziennie na prawdę trzeba się uczyć, natomiast wiem, że większość ludzi sobie tergo nie wyobraża, bo ten kto tego nie studiuje nie jest w stanie nauczyć się często 100str na tydzień. Poza tym, ja się bardziej spotkałam z opinią "jak się dostaniesz i zaliczysz I rok to nie wylecisz" - bo I rok to taki sprawdzian czy człowiek na prawdę jest w stanie się tyle uczyć i właśnie po I roku student się przyzwyczaja do takiego trybu nauki. Po prostu I rok działa coś jak trening i test wytrzymałości psychicznej, a uwierz mi, że te 100str na dzień to nie mit... To dla normalnego studenta lekarskiego jest po prostu standard i nie da się zdawać nie ucząc się, skoro materiał jest zawarty w tych 100str dziennie. No może czasem 70str... natomiast śmieszy mnie podejście osób, które mówią, że jak się dostałeś to nie wylecisz czyli co byś nie robił to Cię nie wyrzucą czyli łatwo. Nie, tu po prostu chodzi o to, że jak ktoś się dostał i jeszcze przeżył I rok(bo to całkowite oderwanie od liceum, w liceum było może 10str z lekcji na lekcje) to potem da radę, bo już się wyćwiczył w szybkiej nauce.
nie obrazaj tych co tam nie studiuja a jednak maja sporo do nauki. Po drugie - macie farta, ze daja wam rok na przystosowanie. Na Politechnice masz semestr. i encyklopedie za podreczniki w niektorych dziedzinach. O ile kojarze na pierwszym roku UM to anatomia kosi, prawda?
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:10   #202
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A 1500 netto na starcie w pracy to niejeden by chciał, niestety. Niestety, w sensie nawet tego nie ma.
Start startem, ale trzy blaszki dla ordynatora interny z dwójką to śmiech na sali

Kwiatku, zapewniam Cię, nie trzeba 100 stron dziennie. I nie jest tak, że jak ktoś się dostanie, to kuje i nie wylatuje. Uwierz, widziałem na własne oczy też jeszcze pewnie zdążysz zobaczyć
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:28   #203
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: praca a płaca

Wydaje mi się, że poziom na uczelniach spada, bo zmniejszanie liczby godzin wykładów/ćwiczeń nie przekłada się na zwiekszoną jakość nauczania; a jeśli prowadzący zaczęliby masowo wywalać studentów jako ''nietrzymających określonego poziomu'' to bardzo szybko nie mieliby sami pracy. Czy kierunek medyczny ma identyczną czasowo siatkę zajęć, jaką mieli studenci 25 lat temu? Gdzie można znaleźć dane na ten temat?
Z 2 str, spotykam się juz z rewelacyjnymi opiniami, ze np. można studiować medycynę i pracować.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:33   #204
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: praca a płaca

ha ha nie Nebula, nikt nie daje nam roku na przystosowanie. Gdzie ja to napisałam? czytaj całość, nie wyrywaj z kontekstu. Napisałam, że I rok jest sprawdzianem kto odpadnie a kto nie, kto nie da się złamać, bo to jest masakra...
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:34   #205
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
dawidowskasia - to co mówisz jest bez sensu. Skoro teraz obniżył się poziom studiów, to dopiero za 10 lat specjaliści będą niedouczeni z wiedzy ogólnej.
ebedziebe - farmacja, biotechnologia. Wiem, widziałem a co do kasy to masz oczywiście rację! No i jak się chłopie dostałeś, to już skończysz
Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
Wszyscy moi znajomi mówią, że jak się już dostaniesz na medycynę, to ją skończysz. Tak więc nie trzeba wkuwać 100 stron dziennie. Prawdę mówiąc nie trzeba nawet, jak chcesz zdać wszystko w pierwszych terminach, ale to może i dobrze, jak ktoś ma szczególne zapędy do wkuwania.
Nie wiem, czy dawidowskasia ma rację, bo nie wiem, jaki był poziom kiedyś w każdym razie na pewno ma rację do tego, że można spokojnie skończyć medycynę g wiedząc. Specjalizacji zrobić już się tak nie da, chyba, że ma się odpowiednie nazwisko. Ale umówmy się - to są jednostki, więc nie dramatyzowałbym.
Nie zgodzę się, że każdy kończy. Bynajmniej nie w Poznaniu. Kiedy studiowałam część osób odpadła. Chyba, że ktoś miał kasę i chęci na powtarzanie danego przedmiotu.

I oczywiście zdarzały się "przypadki z nazwiskiem", które g wiedziały, ale w tym temacie nic się nie poradzi. Nigdzie.

A jeśli chodzi o Wasze/Moje niezadowolenie z wiedzy, czy traktowania pacjentów to w dobie dzisiejszej konkurencji robię wywiad środowiskowy i nie mam niespodzianek. Mając na myśli leczenie prywatne.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:36   #206
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Z 2 str, spotykam się juz z rewelacyjnymi opiniami, ze np. można studiować medycynę i pracować.
ha ha ha ha ha ha ha

naucz mnie tego, proszę
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:44   #207
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: praca a płaca

Moja osobista koleżanka robiła tak od 3 roku i skończyła studia.
Co do tego, że "każdy" zda, to rzecz jasna przesada. Ale trzeba naprawdę NIC się nie uczyć, żeby zostać wywalonym. Ewentualnie jest ryzyko powtórki roku, ale to naprawdę mały procent. Z takich powodów na pewno nie odpada więcej niż co dziesiąty student.
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-19, 20:49   #208
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: praca a płaca

Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość

A jeśli chodzi o Wasze/Moje niezadowolenie z wiedzy, czy traktowania pacjentów to w dobie dzisiejszej konkurencji robię wywiad środowiskowy i nie mam niespodzianek. Mając na myśli leczenie prywatne.
No dokładnie. U mnie w rodzinie na NFZ chodzi się ewentualnie z grypą a "prawdziwe" leczenie tylko prywatnie i u renomowanego lekarza. I kolektywnie mamy jak najlepsze doświadczenia. Opieka, w państwowym szpitalu za sowite wynagrodzenie na prywatnej wizycie, jest na iście europejskim poziomie. Nie mówię już że przed leczeniem szpitalnym na wizyty chadzać należy do lekarza z tegoż oddziału, najlepiej ordynatora. Tego się trzymamy i nie mamy powodu do narzekań. Na NFZ to strata czasu i wysiłku. Zresztą wielu świetnych lekarzy państwowo nie przyjmuje, bądź dostać się do nich jest niemożliwością.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-11-19 o 20:50
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 20:55   #209
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: praca a płaca

Cytat:
ha ha ha ha ha ha ha
Kobieto, to było ironicznie sparafrazowanie opinii, na ktorą zdarzylo mi się tu i ówdzie wpaść w necie.
Naprawdę, gimnazjum jak nic.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
No dokładnie. U mnie w rodzinie na NFZ chodzi się ewentualnie z grypą a "prawdziwe" leczenie tylko prywatnie o renomowanego lekarza. Mamy jak najlepsze doświadczenia. Opieka, w państwowym szpitalu za sowite wynagrodzenie na prywatnej wizycie, jest na iście europejskim poziomie. Nie mówię już że przed leczeniem szpitalnym na wizyty chadzać należy do lekarza z tegoż oddziału, najlepiej ordynatora. Tego się trzymamy i nie mamy powodu do narzekań. Na NFZ to strata czasu i wysiłku.
bo nie wiesz, jakie są ceny zabiegów, godzina angioplastyki (po zawale np., gdy np. serduszko się zbuntuje w biały dzien na zakupikach ;-)) liczy się w dziesiątkach tysięcy, więc cos tam jednak ten nfz opłaca.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-11-19 o 20:56
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 21:01   #210
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: praca a płaca

Nie wiem i nie wątpię Twoim słowom, chodziło mi jednak o coś innego. Chodząc do właściwego lekarza i skierowanie na zabieg dostaje się bez problemu, czekania, i opieka w szpitalu jest potem dobra. Że sama operacja opłacana jest przez NFZ to oczywiste, jednak dostać się do tego szpitala jest lepiej nieenefzetową drogą. Nie miałam doświadczenia z zabiegami ratującymi życie, być może z tym jest inaczej.

No a co do przypadków nie wymagających ingerencji szpitalnych, to również wierzę wyłącznie w opiekę prywatną.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.