Polecamy:

nunny · 2012-02-03, 13:56

Ja wczoraj sobie odpuściłam i dziś jakoś nie moge się zebrać

A pasowałoby nadrobić....

ibyza · 2012-02-03, 15:59

Cytat:

Napisane przez nunny

Ja wczoraj sobie odpuściłam i dziś jakoś nie moge się zebrać

A pasowałoby nadrobić....

właśnie i ja wczoraj nie jeździłam, dlatego dziś to już musiałam

nunny · 2012-02-03, 17:57

No ja dzisiaj 70 minut

jestem z siebie dumna

lacrimachristi · 2012-02-04, 12:22

ja tez chyba zaczne jezdzic

sssouzie · 2012-02-05, 18:00

no dobrze...po dłuższej przerwie kilkudni wróciłam zadkiem na siodełko. na godzinę

vera814 · 2012-02-05, 19:50

Witam

Mogę??
Zaczełam treningi na rowerze , moja jazda trwa od 2 tyg. Na samym początku sie pomierzyłam i co tydzień postanowiłam to sprawdzac.Po 1 tyg żadnych efektów:/Mam nadzieje że jak jutro będę sie mierzyc bedzie chociaż 0,5 cm mnie...Oj chciałabym!! Codziennie trenuje po 40-50min przejeżdżam do 30km.Musze przyznac że kondycja mi sie poprawiła a była niemal zerowa

Nie trzymam diety

może dlatego nie widze efektów??Pozdrawiam wszystkich rowerzystów!!!

sssouzie · 2012-02-05, 21:23

witaj vera

chyba jednak jakieś ograniczenia należy wprowadzić, jeśli nie do końca dietowo planujesz.

zła jestem na siebie niesamowicie za tak podupadły rygor. co prawda spowodowane to było chorobą, ale nie chcę się usprawiedliwiać.

w ramach zadośćuczynienia - i mówię to nie dla zbędnych przechwałek, ale wiem, że jak napiszę to otwarcie, to dotrzymam sobie słowa- a więc w ramach zadośćuczynienia, zaczynając od dziś do przyszłej niedzieli, mając na to czas, zamierzam przejeździć codziennie 3 godziny.

tydzień to nie jest dużo. dam radę.

zaczynając od dziś - z satysfakcją i przyjemnością, usadowiwszy się wygodnie w fotelu stwierdzam- dzisiejsze 3 godziny za mną.

StokrotkaMM · 2012-02-06, 11:04

Cześć witam wszystkie roweromaniaczki....
Pisalam już wcześniej , ale mi nikt nie odpowiedział..........
Jako , że jest tutaj dużo trenujących od dłuższego czasu, to poradźcie mi czy dobrze jest jeździć Tak : ( czy to daje lepsze efekty )
Na oim rowerku jest 8 biegów, a ja jeżdżę tak
5 min na 4 biegu ( 29 km / h)
2 min na 3 biegu ( 34 km / h )
3 min na 1 biegu ( 44 km / h ) - najmniejszy bieg
powtórka 2min + 3 min (interwały) 6 razy
daje to w sumie 40 minut jazdy.

Jeżdżę tak od 3 tygodni na przemian : jeden dzień rower, drugi skakanka + stepper.

Proszę o odpowiedź!!!!

sssouzie · 2012-02-06, 13:39

Stokrotka, wybacz za brak odpowiedzi. czasami można samemu wywnioskować czytając wypowiedzi innych

większość z nas jeździ głównie wg. zasady: dłużej ale na jak najmniejszym obciążeniu. typowe aeroby.

interwały też są dobre, jednak przy interwałach należy brać pod uwagę przede wszystkim ciśnienie. myślę, że nie należy z nich całkiem rezygnować, jeśli dajesz radę, ale wydaje mi się, że za dużo musisz przy tym się nakombinować i liczyć czas - masz pod kontrolą i ciśnienie? (średnio-wykonalne w moim przypadku zdaje mi się)

to zależy od osoby - jedni się zanudzą jednostajną jazdą, i takie szybkie zmiany przytrzymają je na siodełku, inni wytrzymają dłużej w trybie jednostajnym, ciągłe zmiany będą angażowały zanadto myślenie matematyczne i szybciej zrezygnują ( ja tam wolę moje jelonki na rykowisku a nie rachunkowość w głowie

). w całym treningu najważniejsza jest jednak przecież systematyczność. (pod tym względem awansować do ideału mi się jakoś nie udaje

)
także - no, wiesz, sama musisz wyczuć swoje ciało. obserwuj, próbuj, kombinuj. fajnie, że stawiasz tez na inne ćwiczenia, bo choć po rowerze, no w końcu aeroby- ładnie kształtuje się całe ciało, to jednak inne ćwiczenia są również wskazane. (chociażby dla odpoczynku zadka

)

do tego dodam tak jako posłowie : MOIM SKROMNYM ZDANIEM

z przyjemnością poczytam co na ten temat ma do powiedzenia reszta gangu rowerowego

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

eh dziewczyny, co taka cisza?
za mną półtoragodzinna jazda.
wieczorkiem druga.

tymczasem wystawiam twarz do słońca, zamykam oczy i udaję że to już wiosna...

vera814 · 2012-02-06, 18:27

Hejka
Jest małe zwycięstwo!!!Zapiełam kozaki które przez dłuższy czas były za ciasne w łydce a dziś zapiełam bez problemu!!!!HURA!!!!Nawet nie wiecie jakiego miałam banana na twarzy

Co prawda nie zmierzyłam sie jeszcze i dziś już chyba tego nnie zrobie no chyba że jak będę już w piżamie.Dziś dzień wolny sobie zrobiłam od rowerku ale jutro jak odprowadze małego do przedszkola wsiadam na rower!!Obiecuje

No i by coś się przydało na moją oponke:/ Mam ławeczke do brzuszków którą chętnie kiedyś pożyczyłam siostrze trzeba pomyślec nad zabraniem jej...POzdrawiam was dziewczyny i życze przyjemnego wieczorku

sssouzie · 2012-02-06, 18:41

toż to jakbym sama jakąś glorię odniosła

ja w mój raj utracony, znaczy się jeansy, jeszcze się nie mieszczę. znaczy mieszczę, ale ja się nie chcę mieścić, ja chcę się dobrze czuć

jeszcze trochę sołziku złocisty, jeszcze trochę popedałuj...

eneldo · 2012-02-06, 20:23

vera 814 -GRATULUJĘ! łydki są moją największą zmorą (oprócz brzucha i ramion), nie wciskam się praktycznie w żadne kozaki, a jak już się wcisnę to wyglądam jakbym miała parówkową zamiast łyd, nigdy nie mówię "łydki" tylko łydy, bo są takie wielkie! Tak więc jeszcze raz gratuluję i pomyśl, że jest ktoś kto Ci tych milimetrów zazdrości.

stokrotka - jak już souzie specjalistka pisała, najważniejsza jest systematyczność i czas, 60 min to optymalny czas , więc lepiej wolniej a dłużej. Mam wrażenie, że dobrze wykonać interwały to nie lada sztuka, teoretycznie powinnaś osiągać tętno na przemian coś około 60% i do 90%. Na rowerze jeszcze mi się nie udało wycisnąć 90% czyli 180 uderzeń, nie wiem jak Tobie.
Ja też tak jeżdżę jak Ty, ale pilnuję tętna aerobowego, a jazda jednostajna usypiałaby mnie.

Po latach teoretyzowania i nadmiaru wiedzy, od której wiem tylko, że wszystko robię źle, trzymam się zasady : min. 60 min w tętnie 60-75% max i jeżdżę jak mnie nogi poniosą.
Chodzę też na spinning, gdzie na zajęciach "fut burner" robimy właśnie interwały (podjazdy, zjazdy) ale w tętnie i chyba działa, więc ktoś to układa przebieg ćwiczeń przyjmuje, że takie lekkie interwały spalają tkankę tłuszczową. Poza tym organizm szybko się przyzwyczaja do określonej formy ruchu więc według mnie dobrze jest urozmaicać tempo.

Po tym wywodzie wsiadam na rower na te moje stałe 60 min w tempie naprzemiennym 3,4,5,6 obciążenie tempo około 33, 30, 27, 24 km/h

sssouzie · 2012-02-06, 22:40

Cytat:

Napisane przez eneldo

stokrotka - jak już souzie specjalistka pisała

khy khy zakrztusiłam się rumiankiem

Cytat:

Napisane przez eneldo

Po latach teoretyzowania i nadmiaru wiedzy, od której wiem tylko, że wszystko robię źle

też lubię szukać, drążyć...a potem to wcale taka szczęśliwa z tego nadmiaru wiedzy nie jestem - tak samo i u mnie okazuje się, że syćko na opak

no dobra, poprawiam się, staram przynajmniej!

drugi półtorak za mną, znaczy - dzisiejsze 3 godzinki z głowy. i zmieściłam się jeszcze przed północą!

Duduu · 2012-02-07, 07:14

70 minut wczoraj zaliczone+ rozciąganie.

StokrotkaMM · 2012-02-07, 09:06

Dziękuję , dziewczyny SSSOUZIE i ENELDO za odpowiedź. Z tym tętnem to nie bardzo umiem sobie poradzić, bo na moim rowerku jest licznik przejechanych km, i też tętna - i własciwie pokazuje ,że przy najniższym obciążeniu (tj. 1 przy jeździe 44 km/h ) tętno wynosi wlasnie ok. 180, a przy nr 3( 34 km/h ) tętno ...155. Czyli wnioskuję, że to jest chyba za wysokie ???
Ale własnie interwały mi się nie nudzą, bo wczesniej jeździłam jednostajnie i strasznie mi się dłużyło...Tak jest lepiej. A poza tym czuję wtedy na drugi dzień mięśnie pośladków i ud co mnie bardzo cieszy.
Jednak przy skakance coraz bardziej bolą mnie stawy w kolanach - czy na to jest jakaś rada, czy mam sobie odpuścić np. kosztem stepperka?Ból lekki pojawia się już przy pierwszych skokach. wczoraj było 1200 skoków, a dzisiaj kolej na rowerek.

ibyza · 2012-02-07, 09:50

a ja jeżdzę normalnie

i jakoś mnie to nie nudzi

fakt zazwyczaj czytam książkę

ogólnie jakieś przeziębienie mnie dopadło i miałam dwa dni przerwy ale dziś już 40 min zaliczone

ale aż się człowiek lepiej czuje

vera814 · 2012-02-07, 09:54

Dzięki dziewczyny

Za mną już 62min jazdy wyszlo 35 km jestem dumna z siebie

Postaram sie jeszcze wieczorem pojeździc z 40min. Moją zmorą jest i tak brzuch, po ciąży została mi wisząca skóra i troche tłuszczyku...ale może chociąż troche spadnie od tego jeżdżenia jak myślicie??

weronikaa7 · 2012-02-07, 20:29

hej dziewczyny! =)
mogę się do Was dołączyć?? w grupie zawsze raźniej i większa motywacja do ćwiczenia.
fajna sprawa z tym rowerkiem jeżdżę już od 4 dni po min 60 minut na małym obciążeniu.
Pochwalę się dziś przejechałam 60 min w południe i 60 min wieczorem <jupi> i do tego 100 skoków na skakance i kilka brzuszków tzn. bardziej to spięcia były niż pełne brzuszki.

joasiaa25 · 2012-02-07, 21:09

Wczoraj i dzisiaj po 20 km.

sssouzie · 2012-02-07, 22:12

witaj weronika

stokrotka - odpuść sobie codzienną skakankę. co drugi dzień.
ponadto - buty! dobre miękkie buty dla stawów to podstawa.
po czecie

nie wiem czy masz jakąś nadwagę, czy tylko chcesz ujędrnić ciało - ze sporą nadwagą skakanka to duży wysiłek, i chyba nie należy się porywać ze...skakanką na księżyc

lepiej sobie początkowo popedałować, potem w miarę polepszania kondycji spróbować. ja na ten przykład doszłam do wniosku...czy nie warto zacząć biegać? mam dobre buty tylko jakoś się nie mogę do tych moich małomiasteczkowych uliczek przekonać...

vera- spadnie spadnie, co ma nie spaść, to aeroby

używaj też gąbki takiej, hmm, szorstkiej i ujędrniacze, razem fajnie się uzupełnia i ma naprawdę zbawienny wpływ na fałdki.

trzecia godzina dzisiejsza za mną

i piosenka na rower chumbawamba on ebay

może macie jakieś fajne kawałki do jazdy?hmmm? zdradzą jakieś?

StokrotkaMM · 2012-02-08, 07:48

Cześć , witam ponownie.
Naczytałam się duzo i skaczę w butach z grubą podeszwą, i to własnie co drugi dzień, a kolana i tak bolą.
Jakiejś wielkiej nagwagi nie mam, bo 59 kg przy 163 cm wzrostu, ale chcę wzmocnić mięsnie i ujędrnic nogi.
Wczoraj tylko rowerek i 10 minut ćwiczeń.

ibyza · 2012-02-08, 11:04

ja 60 minut

eh... chyba mam gorszy przedokresowy dzień, bo wydaje mi się, że nigdy nie zobacze rezultatów

nunny · 2012-02-08, 13:38

Cytat:

Napisane przez ibyza

chyba mam gorszy przedokresowy dzień, bo wydaje mi się, że nigdy nie zobacze rezultatów

Głowa do góóóóry

będziemy wszystkie slim and fit

jeszcze tylko kilka tysięcy kilometrów

sssouzie · 2012-02-08, 14:57

Cytat:

Napisane przez nunny

Głowa do góóóóry

będziemy wszystkie slim and fit

jeszcze tylko kilka tysięcy kilometrów

NO!

zabrzmiało przekonująco!
gdzieś w wizażowych artykułach na temat fitnessu wyczytałam złotą myśl:
jedyne miejsce, gdzie sukces występuje wcześniej niż wysiłek..to słownik

to Vince Lombardi ponoć.

ibyza, mnie też jakoś poczucie skuteczności padło..
i niestety na pocieszenie pozwoliłam sobie na omleta owsianego z dżemorem, ah, jaki pyszny był...

a za jazdy dziś to się jeszcze nie zabrałam...

samoo · 2012-02-08, 15:20

20 minut

ibyza · 2012-02-08, 16:06

Cytat:

Napisane przez nunny

Głowa do góóóóry

będziemy wszystkie slim and fit

jeszcze tylko kilka tysięcy kilometrów

oby bo za mna już prawie 3 miesiące tych kilometrów

Cytat:

Napisane przez sssouzie

ibyza, mnie też jakoś poczucie skuteczności padło..
i niestety na pocieszenie pozwoliłam sobie na omleta owsianego z dżemorem, ah, jaki pyszny był...

a za jazdy dziś to się jeszcze nie zabrałam...

może gdybym wzięła się do tego za jakąś dietę koszmarną byłoby szybciej... a ja w sumie normalnie się odzywiam, ale jem na pewno więcej białka

weronikaa7 · 2012-02-08, 18:09

godzinka jazdy zaliczona czyli pokonane 30 km =)

sssouzie · 2012-02-08, 20:18

kolejny dzień z maratonu, 3 ha było!

nunny · 2012-02-08, 21:58

Cytat:

Napisane przez sssouzie

kolejny dzień z maratonu, 3 ha było!

Podziwiam!

sssouzie · 2012-02-08, 22:17

nunny, nie ma co podziwiać

na razie nic nie robię, wałkonię się całymi dniami, więc wolę popedałować niż patrzeć w sufit .
ale sobie doskonale zdaję sprawę, że to nie jest możliwe zawsze.

a zobaczysz, że całkiem niedługo a i Ty nie poczujesz, że to jakiś wysiłek

to tylko kwestia zajęcia głowy jakimiś myślami

2012-02-03, 13:56	#181
nunny Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 2 806	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Ja wczoraj sobie odpuściłam i dziś jakoś nie moge się zebrać A pasowałoby nadrobić....

2012-02-03, 17:57	#183
nunny Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 2 806	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 No ja dzisiaj 70 minut jestem z siebie dumna

2012-02-04, 12:22	#184
lacrimachristi Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 3 193	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 ja tez chyba zaczne jezdzic __________________

2012-02-05, 18:00	#185
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 no dobrze...po dłuższej przerwie kilkudni wróciłam zadkiem na siodełko. na godzinę __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

2012-02-05, 19:50	#186
vera814 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 14	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Witam Mogę?? Zaczełam treningi na rowerze , moja jazda trwa od 2 tyg. Na samym początku sie pomierzyłam i co tydzień postanowiłam to sprawdzac.Po 1 tyg żadnych efektów:/Mam nadzieje że jak jutro będę sie mierzyc bedzie chociaż 0,5 cm mnie...Oj chciałabym!! Codziennie trenuje po 40-50min przejeżdżam do 30km.Musze przyznac że kondycja mi sie poprawiła a była niemal zerowaNie trzymam diety może dlatego nie widze efektów??Pozdrawiam wszystkich rowerzystów!!!

2012-02-05, 21:23	#187
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 witaj vera chyba jednak jakieś ograniczenia należy wprowadzić, jeśli nie do końca dietowo planujesz. zła jestem na siebie niesamowicie za tak podupadły rygor. co prawda spowodowane to było chorobą, ale nie chcę się usprawiedliwiać. w ramach zadośćuczynienia - i mówię to nie dla zbędnych przechwałek, ale wiem, że jak napiszę to otwarcie, to dotrzymam sobie słowa- a więc w ramach zadośćuczynienia, zaczynając od dziś do przyszłej niedzieli, mając na to czas, zamierzam przejeździć codziennie 3 godziny. tydzień to nie jest dużo. dam radę. zaczynając od dziś - z satysfakcją i przyjemnością, usadowiwszy się wygodnie w fotelu stwierdzam- dzisiejsze 3 godziny za mną. __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

2012-02-06, 11:04	#188
StokrotkaMM Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 59	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Cześć witam wszystkie roweromaniaczki.... Pisalam już wcześniej , ale mi nikt nie odpowiedział.......... Jako , że jest tutaj dużo trenujących od dłuższego czasu, to poradźcie mi czy dobrze jest jeździć Tak : ( czy to daje lepsze efekty ) Na oim rowerku jest 8 biegów, a ja jeżdżę tak 5 min na 4 biegu ( 29 km / h) 2 min na 3 biegu ( 34 km / h ) 3 min na 1 biegu ( 44 km / h ) - najmniejszy bieg powtórka 2min + 3 min (interwały) 6 razy daje to w sumie 40 minut jazdy. Jeżdżę tak od 3 tygodni na przemian : jeden dzień rower, drugi skakanka + stepper. Proszę o odpowiedź!!!!

2012-02-06, 13:39	#189
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Stokrotka, wybacz za brak odpowiedzi. czasami można samemu wywnioskować czytając wypowiedzi innych większość z nas jeździ głównie wg. zasady: dłużej ale na jak najmniejszym obciążeniu. typowe aeroby. interwały też są dobre, jednak przy interwałach należy brać pod uwagę przede wszystkim ciśnienie. myślę, że nie należy z nich całkiem rezygnować, jeśli dajesz radę, ale wydaje mi się, że za dużo musisz przy tym się nakombinować i liczyć czas - masz pod kontrolą i ciśnienie? (średnio-wykonalne w moim przypadku zdaje mi się) to zależy od osoby - jedni się zanudzą jednostajną jazdą, i takie szybkie zmiany przytrzymają je na siodełku, inni wytrzymają dłużej w trybie jednostajnym, ciągłe zmiany będą angażowały zanadto myślenie matematyczne i szybciej zrezygnują ( ja tam wolę moje jelonki na rykowisku a nie rachunkowość w głowie). w całym treningu najważniejsza jest jednak przecież systematyczność. (pod tym względem awansować do ideału mi się jakoś nie udaje) także - no, wiesz, sama musisz wyczuć swoje ciało. obserwuj, próbuj, kombinuj. fajnie, że stawiasz tez na inne ćwiczenia, bo choć po rowerze, no w końcu aeroby- ładnie kształtuje się całe ciało, to jednak inne ćwiczenia są również wskazane. (chociażby dla odpoczynku zadka) do tego dodam tak jako posłowie : MOIM SKROMNYM ZDANIEM z przyjemnością poczytam co na ten temat ma do powiedzenia reszta gangu rowerowego ---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- eh dziewczyny, co taka cisza? za mną półtoragodzinna jazda. wieczorkiem druga. tymczasem wystawiam twarz do słońca, zamykam oczy i udaję że to już wiosna... __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

2012-02-06, 18:27	#190
vera814 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 14	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Hejka Jest małe zwycięstwo!!!Zapiełam kozaki które przez dłuższy czas były za ciasne w łydce a dziś zapiełam bez problemu!!!!HURA!!!!Nawet nie wiecie jakiego miałam banana na twarzyCo prawda nie zmierzyłam sie jeszcze i dziś już chyba tego nnie zrobie no chyba że jak będę już w piżamie.Dziś dzień wolny sobie zrobiłam od rowerku ale jutro jak odprowadze małego do przedszkola wsiadam na rower!!ObiecujeNo i by coś się przydało na moją oponke:/ Mam ławeczke do brzuszków którą chętnie kiedyś pożyczyłam siostrze trzeba pomyślec nad zabraniem jej...POzdrawiam was dziewczyny i życze przyjemnego wieczorku

2012-02-06, 18:41	#191
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 toż to jakbym sama jakąś glorię odniosła ja w mój raj utracony, znaczy się jeansy, jeszcze się nie mieszczę. znaczy mieszczę, ale ja się nie chcę mieścić, ja chcę się dobrze czuć jeszcze trochę sołziku złocisty, jeszcze trochę popedałuj... __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

2012-02-06, 20:23	#192
eneldo Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 17	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 vera 814 -GRATULUJĘ! łydki są moją największą zmorą (oprócz brzucha i ramion), nie wciskam się praktycznie w żadne kozaki, a jak już się wcisnę to wyglądam jakbym miała parówkową zamiast łyd, nigdy nie mówię "łydki" tylko łydy, bo są takie wielkie! Tak więc jeszcze raz gratuluję i pomyśl, że jest ktoś kto Ci tych milimetrów zazdrości. stokrotka - jak już souzie specjalistka pisała, najważniejsza jest systematyczność i czas, 60 min to optymalny czas , więc lepiej wolniej a dłużej. Mam wrażenie, że dobrze wykonać interwały to nie lada sztuka, teoretycznie powinnaś osiągać tętno na przemian coś około 60% i do 90%. Na rowerze jeszcze mi się nie udało wycisnąć 90% czyli 180 uderzeń, nie wiem jak Tobie. Ja też tak jeżdżę jak Ty, ale pilnuję tętna aerobowego, a jazda jednostajna usypiałaby mnie. Po latach teoretyzowania i nadmiaru wiedzy, od której wiem tylko, że wszystko robię źle, trzymam się zasady : min. 60 min w tętnie 60-75% max i jeżdżę jak mnie nogi poniosą. Chodzę też na spinning, gdzie na zajęciach "fut burner" robimy właśnie interwały (podjazdy, zjazdy) ale w tętnie i chyba działa, więc ktoś to układa przebieg ćwiczeń przyjmuje, że takie lekkie interwały spalają tkankę tłuszczową. Poza tym organizm szybko się przyzwyczaja do określonej formy ruchu więc według mnie dobrze jest urozmaicać tempo. Po tym wywodzie wsiadam na rower na te moje stałe 60 min w tempie naprzemiennym 3,4,5,6 obciążenie tempo około 33, 30, 27, 24 km/h

2012-02-07, 07:14	#194
Duduu Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 315	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 70 minut wczoraj zaliczone+ rozciąganie.

2012-02-07, 09:06	#195
StokrotkaMM Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 59	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Dziękuję , dziewczyny SSSOUZIE i ENELDO za odpowiedź. Z tym tętnem to nie bardzo umiem sobie poradzić, bo na moim rowerku jest licznik przejechanych km, i też tętna - i własciwie pokazuje ,że przy najniższym obciążeniu (tj. 1 przy jeździe 44 km/h ) tętno wynosi wlasnie ok. 180, a przy nr 3( 34 km/h ) tętno ...155. Czyli wnioskuję, że to jest chyba za wysokie ??? Ale własnie interwały mi się nie nudzą, bo wczesniej jeździłam jednostajnie i strasznie mi się dłużyło...Tak jest lepiej. A poza tym czuję wtedy na drugi dzień mięśnie pośladków i ud co mnie bardzo cieszy. Jednak przy skakance coraz bardziej bolą mnie stawy w kolanach - czy na to jest jakaś rada, czy mam sobie odpuścić np. kosztem stepperka?Ból lekki pojawia się już przy pierwszych skokach. wczoraj było 1200 skoków, a dzisiaj kolej na rowerek. Edytowane przez StokrotkaMM Czas edycji: 2012-02-07 o 09:10

2012-02-07, 09:50	#196
ibyza Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 2 634	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 a ja jeżdzę normalnie i jakoś mnie to nie nudzi fakt zazwyczaj czytam książkę ogólnie jakieś przeziębienie mnie dopadło i miałam dwa dni przerwy ale dziś już 40 min zaliczone ale aż się człowiek lepiej czuje

2012-02-07, 09:54	#197
vera814 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 14	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Dzięki dziewczyny Za mną już 62min jazdy wyszlo 35 km jestem dumna z siebie Postaram sie jeszcze wieczorem pojeździc z 40min. Moją zmorą jest i tak brzuch, po ciąży została mi wisząca skóra i troche tłuszczyku...ale może chociąż troche spadnie od tego jeżdżenia jak myślicie??

2012-02-07, 20:29	#198
weronikaa7 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 70	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 hej dziewczyny! =) mogę się do Was dołączyć?? w grupie zawsze raźniej i większa motywacja do ćwiczenia. fajna sprawa z tym rowerkiem jeżdżę już od 4 dni po min 60 minut na małym obciążeniu. Pochwalę się dziś przejechałam 60 min w południe i 60 min wieczorem <jupi> i do tego 100 skoków na skakance i kilka brzuszków tzn. bardziej to spięcia były niż pełne brzuszki.

2012-02-07, 21:09	#199
joasiaa25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 280	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Wczoraj i dzisiaj po 20 km. __________________ http://s8.suwaczek.com/200902281026.png http://s9.suwaczek.com/20120623310113.png

2012-02-07, 22:12	#200
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 witaj weronika stokrotka - odpuść sobie codzienną skakankę. co drugi dzień. ponadto - buty! dobre miękkie buty dla stawów to podstawa. po czecie nie wiem czy masz jakąś nadwagę, czy tylko chcesz ujędrnić ciało - ze sporą nadwagą skakanka to duży wysiłek, i chyba nie należy się porywać ze...skakanką na księżyc lepiej sobie początkowo popedałować, potem w miarę polepszania kondycji spróbować. ja na ten przykład doszłam do wniosku...czy nie warto zacząć biegać? mam dobre buty tylko jakoś się nie mogę do tych moich małomiasteczkowych uliczek przekonać... vera- spadnie spadnie, co ma nie spaść, to aeroby używaj też gąbki takiej, hmm, szorstkiej i ujędrniacze, razem fajnie się uzupełnia i ma naprawdę zbawienny wpływ na fałdki. trzecia godzina dzisiejsza za mną i piosenka na rower chumbawamba on ebay może macie jakieś fajne kawałki do jazdy?hmmm? zdradzą jakieś? __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying. Edytowane przez sssouzie Czas edycji: 2012-02-07 o 22:20 Powód: poprawa linku

2012-02-08, 07:48	#201
StokrotkaMM Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 59	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 Cześć , witam ponownie. Naczytałam się duzo i skaczę w butach z grubą podeszwą, i to własnie co drugi dzień, a kolana i tak bolą. Jakiejś wielkiej nagwagi nie mam, bo 59 kg przy 163 cm wzrostu, ale chcę wzmocnić mięsnie i ujędrnic nogi. Wczoraj tylko rowerek i 10 minut ćwiczeń.

2012-02-08, 11:04	#202
ibyza Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 2 634	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 ja 60 minut eh... chyba mam gorszy przedokresowy dzień, bo wydaje mi się, że nigdy nie zobacze rezultatów

2012-02-08, 15:20	#205
samoo Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 101	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 20 minut

2012-02-08, 18:09	#207
weronikaa7 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 70	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 godzinka jazdy zaliczona czyli pokonane 30 km =)

2012-02-08, 20:18	#208
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 kolejny dzień z maratonu, 3 ha było! __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

2012-02-08, 22:17	#210
sssouzie Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: z rozbiegu Wiadomości: 184	Dot.: Rower stacjonarny cz 2 nunny, nie ma co podziwiać na razie nic nie robię, wałkonię się całymi dniami, więc wolę popedałować niż patrzeć w sufit . ale sobie doskonale zdaję sprawę, że to nie jest możliwe zawsze. a zobaczysz, że całkiem niedługo a i Ty nie poczujesz, że to jakiś wysiłek to tylko kwestia zajęcia głowy jakimiś myślami __________________ last night i felt like crying right now i'm sick of living but i'm going to keep on trying.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)