![]() |
#181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Zachowanie kiepskie - to prawda. Już ktoś wcześniej napisał, że dziwi nie fakt, że zdarzyło Ci się pleść głupstwa i zataczać (może się zdarzyć, może miałaś kiepski dzień, może to Twoj pierwszy alkoholowy większy raz i nie zapanowałaś) - nie jest to oczywiście zachowanie godne pochwały i powinnaś się bardziej kontrolować na przyszłość, ale wydaje mi się, że jeśli był to pierwszy raz to można na to przymknąć oko. Dziwi fakt, że wygadywałaś głupstwa wobec osoby, na której tak bardzo Ci zależy. Tu jest coś nie tak i nie wiem za bardzo jak można po pijaku obrażać ukochaną osobę bez żadnych głębszych podstaw ku temu..
Co do Twojego faceta dziwi mnie tylko fakt, że odpuszcza sobie wielką prawdziwą miłość po jednym zdarzeniu. Wiem, że było ono złe, ale jeśli myślisz o kimś naprawdę poważnie to próbujesz walczyć o tę osobę i szukać jakiegoś rozwiązania, albo jakiejkolwiek nadziej. A tutaj zero walki? Ot tak po prostu - koniec? Dla mnie nie byłaś nikim szczególnie poważnym jeśli bez słowa wyjaśnień i próby porozumienia 'pożegnał' się z Tobą kategorycznie. I żadne niegodziwe zachowanie autorki nie usprawiedliwia tego pana przed obrażaniem jej od szmat - trochę szacunku do innych i przede wszystkim własnego słownika.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Ja nie wiem ale baby na wizażu som jakieś inne...
![]() Czy Wy autentycznie uważacie, iż facet, który wziął swoją narzeczoną na imprezę pełną tylko jego znajomych, zachował się w porządku zostawiając dziewczynę samą sobie? Zanim autorka zaczęła z nim zrywać, jedyne co próbował zrobić jej chłop to odebrać jej kieliszek (zresztą z bardzo słabym skutkiem) Nie wiem ale jak dla mnie, prawdziwy i odpowiedzialny partner bierze sytuację w swoje ręce i : - zabiera alkohol pomimo protestów - bierze za fraki i wynosi do innego pokoju lub wzywa taksówkę - gdy zostaje obrzucony inwektywami nie obraża się jak mała dziewczynka i nie zostawia pijanej dziewczyny, której może stać się krzywda tylko stwierdza: pogadamy rano i zajmuje się nią Gdyby mi zdarzyła się taka sytuacja (w dodatku po raz pierwszy) to miałabym ogromny żal do faceta. Nie za to, że chce ze mną zerwać, ale za to, że nie potrafił, a wręcz NIE CHCIAŁ opanować tej sytuacji. Za to, że narąbaną zostawił mnie samej sobie wśród obcych ludzi. Mój chłop zostałby spacyfikowany, wyniesiony do innego pokoju i owszem, pomimo siary, którą by mi zrobił - zajęłabym się nim. Rozliczylibyśmy się dnia następnego - normalną rozmową. Widzicie tylko winę dziewczyny, a to, że facet zachował się mimo kilku bluzgów totalnie nieodpowiedzialnie i dziecinnie jakoś do nikogo nie dociera. Autorka nazwała po pijaku faceta egoistycznym **ujem, gdy chciał jej zabrać kieliszek, a wiadomo z czego to wynika? Może z tego, że sam kręcił się na imprezie z kolegami a nią się nie interesował wcale? Dziewczyna wypiła kilka kieliszków sama ze sobą, bo nikogo nie znała i dalej już poszło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Ponoć się mną zajmował, tak twierdził rano. Bo sam powiedział mi, jak już byłam trzeźwa, że mógł mnie tam zostawić i się mną nie zająć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- A przepraszam, ile ten chłoptaś ma lat? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
sam fakt, że żeby spaść ze schodów kilka razy musiał minąć dłuższy czas (chyba, że byś wchodziła-spadała, po czym od razu wchodziła i spadała i tak kilka razy, w co wątpię). Sorry, ale za przeproszeniem, świetnie się ten koleś spisał w roli partnera na imprezie. Ja dalej twierdzę, że autorka się upiła, no trudno- nie najlepszy krok, ale kurczę, chyba m.in. po to się z kimś jest, żeby mu ufać, że w chwilach naszej "słabości" (zważywszy, że to pierwszy raz od 4 lat, gdy autorka się upiła przy nim) nami potrząsnął, zaopiekował się, odholował do domu, a nie biernie stał z boku i czekał co przyniesie czas i procenty we krwi. Ona sobie spadała ze schodów, a on obrażony stał? I to jego tłumaczenie, że jak chciał jej zabrać kieliszek, a ona mu odpyskowała, to on urażony zaprzestał "a rób co chcesz". Się zabiera kielich, bierze kobitę na ręce, taxi i do domciu. Autorko przeprosiłaś go już, nie kajaj się przed nim więcej. Chyba, że chciałby POROZMAWIAĆ z Tobą, wtedy bym przeprosiła go na spotkaniu i zapewniła, że to się więcej nie powtórzy. Bo póki on nie zechce się spotkać i sam wysłuchać Ciebie, to każde kolejne "przepraszam" sprawi, że poczuje się jeszcze bardziej rozżalony i będzie wyolbrzymiał swoją urazę. Zresztą nawet nie wiem czy ten facet jest tego wart... Co do telefonów do tych osób z przeprosinami, ewentualnie tylko do gospodarza bym zadzwoniła, nie ma sensu obdzwaniać resztę ludzi. Chociaż i to nie wiem czy nie jest zbędne. edit: gdy ja się rozpisywałam napisała też Black Rainbow i teraz to dopiero doczytałam- uważam dokładnie tak samo!
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! Edytowane przez Vanika Czas edycji: 2012-01-06 o 12:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
A ja jeszcze się zastanawiam - StudentkoP popatrz, upiłaś się, czyli powiedzmy - pierwszy sprawdzian jak zachowacie się oboje w sytuacji problemowej. Facet oblał.
A teraz taką sytuacją mogłoby być w przyszłości: utrata pracy przez ciebie, poronienie, poważna choroba twoja lub kogoś bliskiego... Skoro facet walnął focha i rzucił wyzwiskami po takiej dupereli jak uchlanie się (tak, dupereli, biorąc pod uwagę problemy które mogą pojawić się w życiu) to... Ja bym przepłakała, po czym olała gościa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
szajajabo- w czasie trwania naszego związku, miałam ciężkie chwile, jak śmierć bliskiej osoby(3miesiące temu), choroba bliskiej osoby. I On mnie naprawdę wtedy potrafił wspierać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#188 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Ogólnie zgadzam się z wypowiedzią BlackRainbow. Jak dla mnie facet też nie zachował się w 100% w porządku, nie dość, że nie starał się opanować sytuacji to jeszcze to wyzywanie od szmat, wulgarne słowa. Nie mógł powiedzieć po prostu 'sorki zraziłem się do Ciebie nie wyobrażam sobie w tym momencie związku z Tobą bo cały czas ta noc będzie tkwić w mojej pamięci' a nie od razu wyzywanie od szmat, bez przesady...
Swoją drogą - poniekąd rozumiem decyzję faceta. Ja miałam kiedyś trochę inną sytuację, ale jednak z pewnych względów troszkę podobną. Zakochałam się w liceum w facecie, który sie mną nie interesował. Jemu podobałasię inna. Strasznie się męczyłam z tym uczuciem 2 lata.Naprawdę było mi ciężko mimo, że nawet nie byliśmy razem. I wszystko jakby prysło podczas studniówki. On się upił. Zaczął na mnie krzyczeć, żebym się dowaliła od niego, że nie chce ze mną rozmawiać (dodam, ze nigdy mu sie nie narzucałam specjalnie). I pamietam te jego upite przymulone oczy i w ogóle jak się zataczał, próbował podrywać zajęte dziewczyny, żałosne to było. Od tego momentu jakby wszystko prysło, najpierw było mi przykro a później tak się do niego zniechęciłam, że w ogóle nie miałam ochoty gościa oglądać. Cały czas przypominała mi się ta noc studniówkowa... Oczywiscie Twoja sytuacja autorko jest inna, bo wy ze sobą byliście, na dodatek narzeczeństwo, czyli już próbowaliście ślub, wspólne życie. Uważam, że zachowałaś się beznadziejnie, ale rozumiem, że każdy ma prawo do błędu. jednak musisz też zrozumieć, że mogłaś chłopaka zniechęcić do siebie i ma prawo nie chcieć z Tobą być. Nie pisz do niego, nie przepraszaj bo to jeszcze pogorszy sytuację... tylko zacznisz go wkurzać. Jak mu przejdzie to wróci, a jak nie to nie... trudno, ma do tego prawo. Choć uważam, że on też aniołkiem nie jest.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31445058]A ja jeszcze się zastanawiam - StudentkoP popatrz, upiłaś się, czyli powiedzmy - pierwszy sprawdzian jak zachowacie się oboje w sytuacji problemowej. Facet oblał.
A teraz taką sytuacją mogłoby być w przyszłości: utrata pracy przez ciebie, poronienie, poważna choroba twoja lub kogoś bliskiego... Skoro facet walnął focha i rzucił wyzwiskami po takiej dupereli jak uchlanie się (tak, dupereli, biorąc pod uwagę problemy które mogą pojawić się w życiu) to... Ja bym przepłakała, po czym olała gościa.[/QUOTE] Zgadzam się. Facet powinien wziąć StudenkęP za fraki, ulotnić się w bezpieczne miejsce i położyć spać ![]() Winy StudentkiP nie widzę. Skoro wcześniej radziła sobie z alkoholem (i po), skąd mogła wiedzieć, że tym razem będzie inaczej? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
whitechocolateraspberry- ale czy ten chłopak przeprosić Cie za swoje zachowanie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Odciągał ją od alkoholu. Może mało skutecznie, ale jednak. Zostawiłby jakby pojechał do domu i miał ją w dupie. Cytat:
Odwieźc do domu nie mógł. Chyba, że do swojego i narobic jej mega wstydu jeszcze przed swoimi rodzicami. Cytat:
Mi się zdażyło lekko przesadzic z wódką na ognisku. Wymiotowałam to Tż mi włosy trzymał żebym ich nie obrzygała za przeproszeniem. Mył mi buzię, kładł ręcznik na szyi. Nie nawaliłam się, nie chodziłam krzywo, nie traciłam świadomości. Po prostu miałam zły dzień i zaszkodziły mi 3 czy 4 kieliszki wódki. Jak doszlam do siebie to odwiózł mnie do domu, zaprowadził do łóżka a w międzyczasie przytulał. To jest odpowiednie zachowanie partnera. Ale nie oczekiwałabym, że by się przede mną płaszczył i był milutki, jakbym była agresywną wyzywającą go chamką. Cytat:
Jak rozumiem miał pobic swoją agresywną dziewczynę, przywiązac do łóżka w wolnym pokoju (który nie wiadomo czy był, skoro to było mieszkanie a nie domek) i zakneblowac żeby się nie darła? Cytat:
Wiemy, że się nie zmył i że na pewno się nią zajmował (odstawianie i zabieranie alkoholu, proszenie by nie piła), więcej o tym zajmowaniu się nie wiemy (no może, że gdyby jej nie PILNOWAŁ to by się dała przeleciec stadu facetów), bo autorka NIE PAMIĘTA. Cytat:
Tego nie wiemy, i jest to nadinterpretacja. I tak nie tłumacząca jej zachowania. |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#192 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Wystarczy, że mniej zjadła/miała okres, albo jej się zbliżał, zjadła coś co zareagowało z alko, miałą niskie/wysokie ciśnienie, byłą nie wyspana.... i miliony rónych kombinacji. Z alko trzeba uważac i tyle. Zwłascza w nowym towarzystwie, jezeli nie chce się nastrzelać sobie obciachu. Wiem ile moge wypić, a w nowym towarzystwie piłabym mniej niz wiem, że moge, bo po co ryzykować? Nie ma obowiązku spicia się w Sylwestra.
__________________
![]() ![]() ![]() Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Plus sorry. Dla mnie upiecie się i bycie agresywnym pod wpływem to nie jest duperela.
Bałabym się takiego partnera, nie potrafiła mu już zaufac, a na każdy kontakt z alkoholem reagowała alergicznie. Nie raz i nie dwa się naoglądałam co ludzie wyrabiają pod wpływem, jak to się z czasem pogłębia itd. Mam na to totalną alergię i : upicie się i agresja stoją na samym szczycie mojej hierarchi powodów natychmiastowego zerwania. Zaraz za uderzeniem mnie i przed zdradą. Więc sorry. Jak dla kogoś to duperela to niech sobie takie duperele wybacza. Nic mi do tego. Jednak ocenianie osób, dla których to TRAGEDIA i powód do ZERWANIA jako niewartych nic, nie kochających i czepiających się głupot jest chyba ciutkę przegięciem. ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ---------- I nie pochwalam chamskich odzywek jej partnera. Wcale a wcale. Tylko, że na gorąco nie potraktował jej po chamsku. Powiedział jej, że to koniec. Odpisał chamsko jak ona wypisywała esemesy. Co z tego, że dwa. Jeśli faktycznie się nią teraz brzydzi i jasno jej powiedział, że to koniec, to widocznie uznał, że skoro grzecznie i łagodnie nie dotarło to należy jej to przekazac w jej "slangu". Nie było to na pewno ani kulturalne, ani odpowiednie. Jednak jak dla mnie nie czyni z niego od razu buca, który jest najbardziej winny sytuacji i najlepiej to mu jeszcze kopa w dupę bo jak on się do niej odzywa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: przemyśl to ;)
Wiadomości: 2 468
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Przeczytałam cały wątek i sorry ale twoje wypowiedzi to takie biadolenie.
Wiesz że źle się zachowałaś, on Ci powiedział spadaj, Ty nawaliłaś na całej lini i on nawalił później ale Ty go ponoć kochasz to zechciej ruszyć swój zacny tyłek i np pojedź do niego, poproś o rozmowę, dowiedz sie jak było (ja bym choćby z tej niewiedzy nie wytrzymała) jestem pewna ze w takiej rozmowie wyszłyby prawdziwe przyczyny zaistaniałej sytuacji... Ale Ty siedzisz przed kompem i biadolisz jaka to y biedna jesteś i nie robisz nic a od sylwka mnęło juz kilka dni, wiesz on moze ta akcje widziec całkowicie inaczej niz ty ją znasz ze zdawkowych opowieści, nie chcesz wiedzieć co i jak. Ja sie nie dziwie że chłop sie honorem uniósł, narzeczona z nim zerwała, po pijaku, przy znajomych, z poniżeniem. Chyba juz smsa wolałabym dostać:/
__________________
CG 20.02.2012 - 2c Spełnić marzenia . . . Edytowane przez iwoona Czas edycji: 2012-01-06 o 13:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Andziu, jednorazowe upicie się i takie zachowanie wobec innych, poważnych życiowych problemów to JEST duperela.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() W każdym bądź razie ja zmieniłam o nim zdanie, nie potrafię tego wytłumaczyć tak w 100% jak to było, w sumie to już dawno się wydarzyło, ale cały czas jak o nim sobie przypominałam to miałam przed oczami tą noc i te jego upite przymulone oczy, jakoś tak zniechęciłam się do niego. Ale dla mnie to było dobrze - juz nie musialam męczyć sięz tym uczuciem ![]() Moim zdaniem on nie jest w porządku w stosunku do Ciebie i też wina leży trochę po jego stronie. W tę noc powinien Cię odciągnąć od alkoholu jak już zaczęłaś się inaczej zachowywać a nie wtedy kiedy już byłaś totalnie pijana, bo wtedy to już musztarda po obiedzie. Osoby totalnie upitej nie da się kontrolować.A wyzywanie od szmat tylko dlatego, że się upiłaś jest jednak trochę z jego strony niekulturalne. Lepiej jakby rzeczywiście ktoś obiektywnie patrzacy z boku opowiedział Ci co się działo... bo Twój facet mógł to też podkoloryzować.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31445058]A ja jeszcze się zastanawiam - StudentkoP popatrz, upiłaś się, czyli powiedzmy - pierwszy sprawdzian jak zachowacie się oboje w sytuacji problemowej. Facet oblał.
A teraz taką sytuacją mogłoby być w przyszłości: utrata pracy przez ciebie, poronienie, poważna choroba twoja lub kogoś bliskiego... Skoro facet walnął focha i rzucił wyzwiskami po takiej dupereli jak uchlanie się (tak, dupereli, biorąc pod uwagę problemy które mogą pojawić się w życiu) to... Ja bym przepłakała, po czym olała gościa.[/QUOTE] dziwne porównanie ![]() ja bym takiego partnera, który wyzywa mnie nawet po pijaku wolała pozbyć się za wcześniej niż później obudzić się z ręką w nocniku, za przeproszeniem. Następnym razem z łapkami wyskoczy ? widzę tu błędy jej faceta , powinien laskę zabrać z imprezy i odizolować od ludzi skoro nie potrafi pic i robi siarę. to JEDYNY jego błąd moim zdaniem. Już widzę jak chętnie rozmawiacie w facetem po takiej akcji , po tym jak Was ,nawet po pijaku zwyzywa od szmat i innych najgorszych, do tego w obecności znajomych . Jasne . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Dwonienie po znajomych i gfospodarzu imprezy z przeprosinami, ma także jeszcze jeden aspekt.
Prawdopodobnie StudentkaP usłyszy standardowe "Spoko, nic sie nie stało, wszyscy pilismy", bo coż innego ma Jej powiedzieć prawie obcy koleś? I dojdzie do wniosku, że.... Nic sie nie stało, bo już teraz usilnie nie przyjmuje swojej winy do sibiue, a zwala na alko (że używka, że można się zatruć, że....), którego przecież sama zbyt dużo wypiła!
__________________
![]() ![]() ![]() Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31445977]Andziu, jednorazowe upicie się i takie zachowanie wobec innych, poważnych życiowych problemów to JEST duperela.[/QUOTE]
Upicie się tak ale nie wyzwiska . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]()
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Inna sprawa, że w kryzysowej sytuacji oboje daliście d....
Ty bo się schlałas do nieprzytomności w nowym towarzystwie TŻ. Zachowywałaś sie wulgarnie i agresywnie. On, bo nie spacyfikował Cię odpowiednio, choć i tak wiele zrobił i opiekował się Tobą mimo wszystko. Nie wiadomo, czy był osobny pokój/balkon gdzie można było Autorkę przetrzymac na wytrzeźwienie chocby w części. Taksówki w Sylwestra to towar deficytowy i to wie każdy ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31445977]Andziu, jednorazowe upicie się i takie zachowanie wobec innych, poważnych życiowych problemów to JEST duperela.[/QUOTE]
Dla mnie: jednorazowe upicie się i pójście spac... TO DUPERELA. Takie zachownie jak autorki nawet jednorazowo nie jest dla mnie duperelą. Tak samo jak jednorazowe uderzenie mnie w twarz nie jest duperelą i jednorazowy zaledwie pocałunek z inną kobietą czy flirt nie jest duperelą. Co nie znaczy, że jestem pusta, nie kocham i zerwanie przyszłoby mi łatwo. Nie. Takie mam zasady, poglądy, i mam do nich prawo. Cytat:
Błąd? Ona go wyzywała cały wieczór... i narobiła wiochy. Rozmowa? Była. Powiedział jej co robiła, że to koniec i że się jej brzydzi. O czym jeszcze mieli rozmawiac? O polityce USA wobec Korei północnej? Ma do niej obrzydzenie, nie chce jej widziec, i zachował się jak buc odpisując jej w chamski sposób. To fakt. Co nie czyni go: najbardziej winny, niekochającym, mającym autorke w dupie, i takim za którym nie warto płakac bo cham i idiota itd. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Nie usprawiedliwiam się i Broń Boże nie winie swojego chłopaka!
Pisałam już, że rozumiem to, że nie chce ze mną być. Uwierz mi że żałuję i odbywam teraz okropną pokutę. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#204 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
ja miałabym w d.... późniejsze przeprosiny ![]() ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Cytat:
ale rozumiem reakcje Twojego faceta, tez po takiej akcji nie chciałabym mieć nic wspólnego z partnerem . postaw się w jego sytuacji , jak byś się czuła gdyby to on zwyzywał Cię on najgorszych ?? Z pewnością paskudnie |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
iwoono jak mam iść do chłopaka do domu, kiedy prosiłam o spotkanie, a on nazwał mnie szmatą, że czuje do mnie niechęć po czym zadzwonił, że mam się od niego odp...ć?
Teraz, gdybym do niego poszła, kiedy emocję i sprawa są jeszcze świeże, jeszcze bardziej rozwścieczyłabym swojego narzeczonego. On musi ochłonąć, zanim będzie chciał rozmawiać, póki co nie chce mnie znać. A uważam, że teraz narzucanie się mu,może jeszcze pogorszyć sytuację. Dlatego lepiej jest zadzwonić do kolegi przeprosić za zepsucie imprezy i poczekać jakiś czas, aż sprawa ucichnie a emocje opadną. Ja go przepraszałam, błagałam o wybaczenie, mówiłam że nie moge bez niego żyć. On nie zmieni zdania TERAZ, jeszcze jest za wcześnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Takie sytuacje to sprawdzian dla pokazania swojej klasy.
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Musiałby mi pokazać, że BARDZO Żałuje to bym wybaczyła.
Ja też mu wiele rzeczy wybaczałam np. to jak kiedyś mi powiedział (widząc mnie w krótkiej sukience), że wyglądam jak dziwka. Wybaczyłam mu to, już drugiego dnia. Może to nie było to samo co ja mu zrobiłam ale jak widzę u osoby, którą kocham skruchę, to potrafie przebaczyć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Jak Kuba bogu tak Bóg Kubie? Nie wiadomo nic na temat faceta. A oczerniać go przez jedną sytuacje, gdy na przestrzeni związku był normalnym facetem to wiecie... Edytowane przez kvs Czas edycji: 2012-01-06 o 13:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Autorko - do faceta się na razie w ogóle nie odzywaj, powiedział Ci co myśli o Tobie i masz racje, że narzucanie się teraz pogorszy sytuację. Najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić to zejść mu z drogi. Natomiast szczerze jeśli ta sytuacja Cię męczy uważam, że możesz zadzwonić dojakiegoś kumpla i spytać się co sie tam naprawdę wydarzyło, ja bym chciała wiedzieć i znać obiektywną opinię a nie od faceta, który mógł wszystko podkoloryzować... uważam, że do jego kolegi możesz zadzwonić, przeprosić za zachowanie i sytacsię jak naprawdę było. Mysle, że to nic złego. Ale swojemu chłopakowi się nie narzucaj, zraził sie do Ciebie, trudno, nic teraz nie zrobisz. Staraj się z tym pogodzić i zajmij się czyms innym niz rozpamietywaniem o nim.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Jednorazową próbę zabrania jej kieliszka nazywasz odciąganiem od alkoholu? A gdzie ten odciągacz był kiedy się tak napruła? (pisząc kolokwialnie) Nie wiem czy wiesz ale można kogoś zostawić/opuścić i paradoksalnie przebywać z nim w jednym pomieszczeniu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Ponadto to o agresji i przytrzymywaniu to pisanie przesadnie na wyrost. Autorka nie była aż tak agresywna, że szarpała narzeczonego, jego kolegów. Nie próbowała nikogo uderzyć i nie stosowała przemocy fizycznej. Tym samym o jakim przytrzymywaniu i wiązaniu piszesz? Edytowane przez Black Rainbow Czas edycji: 2012-01-06 o 13:43 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:14.