W pogoni za zgrabną figurą-dla nastolatek

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Uff chociaż jedna osoba zauważyła jakąś różnicę

Dziękuję Staram się jak mogę

[Secret125]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31987672]Uff chociaż jedna osoba zauważyła jakąś różnicę

Dziękuję Staram się jak mogę [/QUOTE]

Na pewno nie jedna Wszyscy powinni to zauważyć,
chyba że nie wspomną bo zazdrość ich zżera, tak jak mnie

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Secret125

Na pewno nie jedna Wszyscy powinni to zauważyć,
chyba że nie wspomną bo zazdrość ich zżera, tak jak mnie

Zawstydzasz mnie Kurcze martwi mnie to, że tylko 2 tyg zostały do operacji ;/ Mam nadzieję, że w gipsie mi mięśnie nie zanikną bo mam ambitne plany na wakacje

[Secret125]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31988402]Zawstydzasz mnie Kurcze martwi mnie to, że tylko 2 tyg zostały do operacji ;/ Mam nadzieję, że w gipsie mi mięśnie nie zanikną bo mam ambitne plany na wakacje[/QUOTE]

Jej. Jakiej operacji ? coś przegapiła, chodzi o tą kontuzje ?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Secret125

Jej. Jakiej operacji ? coś przegapiła, chodzi o tą kontuzje ?

Yes, będą mnie łatać bo mam dziurę w kości No i piszczel od 4 miesięcy dokucza... Czekam na tomografię żeby dowiedzieć się, co to jest.

[samarableed]

Dziękuję za miłe przyjęcie
Planuję zrzucić około 7-9 kg. Wiem, że najlepiej czułam się, ważąc właśnie 50 kilogramów. Staram się jeść zdrowo i ćwiczyć : ] Codziennie około 1h rowerka, brzuchy, wymiennie z aerobikiem : )

[ForbiddenFruit]

Hej dziewczyny mam nadzieję że mogę się dołączyć ? W końcu znalazłam coś dla siebie

No to opiszę siebie w kilku słowach
Rocznik - 96'
Wzrost - 173
Największa waga - 62
Najniższa waga - 53
Waga teraz - 55
Docelowa - 48-50 ? Zależy jak będę wyglądała
Wiem, że waga brzmi trochę przerażająco ale ja jestem tak zwanej "cienkiej kości" więc naprawdę nie ma się czym martwić
Odchudzać zaczęłam się w kwietniu? zeszłego roku i szybko zeszłam do 57 kg, później raz chudłam raz tyłam - mój rekord 53, ale ostatnio przesadziłam zaczęłam się po prostu obżerać i mam dość. Chcę w końcu dokończyć to co zaczęłam już dawno temu - zdrowo. Mam nadzieję, że z waszym wsparciem mi się uda
No więc wymyśliłam sobie, że do 26.02 się nie ważę ani nie mierzę (moje uro chcę sobie zrobić prezent haha) wiem, że głupio brzmi ale to będzie dla mnie dodatkowa motywacja No bo jak się okaże że nic nie schudłam (bo np robiłam sobie "małe odstępstwa" to chyba wpadnę w depresję haha).
Mam zamiar ogólnie jeść zdrowo - zero słodyczy, ani śmieci typu chipsy + zero pieczywa (wiem że mozna jeść ciemne itp ale w moim przypadku wolę nie ryzykować bo u mnie na jednej ciemnej bułeczce nigdy się nie kończy) No i oprócz tego oczywiście ruch ruch ruch chociaż w moim przypadku to nie problem bo uwielbiam sport. Tym bardziej że teraz są ferie więc mam darmowy basen i w przyszłym tygodniu 20 h warsztatów tanecznych
No więc to jest w skrócie moja historia Tym razem musi mi się udać ;D

[poppy seed]

ło matko, naprawdę chcesz ważyc tak mało?
ja też jestem drobnej kości i podobnego wzrostu (centymetr niższa), ale przy wadze niższej od 50 kg wyglądałam fatalnie (i tak też się czułam), jak niedożywione dziecko, z dziewczyną to nic wspólnego nie miało
generalnie zejście do takiej wagi jest chyba niemożliwe bez uszczerbku na zdrowiu.

[ForbiddenFruit]

Hmm no właśnie mówię, że sama nie jestem do końca pewna tej wagi Ale np ważąc kg było mi jeszcze raczej daleko do ideału Oczywiście, że jak zauważę że już jestem wystarczająco chuda to nie będę ślepo dążyć do wyznaczonej wagi - no bo po co?

[poppy seed]

Napisane przez ForbiddenFruit

Hmm no właśnie mówię, że sama nie jestem do końca pewna tej wagi Ale np ważąc kg było mi jeszcze raczej daleko do ideału Oczywiście, że jak zauważę że już jestem wystarczająco chuda to nie będę ślepo dążyć do wyznaczonej wagi - no bo po co?

w takim razie wierzę w twój zdrowy rozsądek

[Secret125]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31988770]Yes, będą mnie łatać bo mam dziurę w kości No i piszczel od 4 miesięcy dokucza... Czekam na tomografię żeby dowiedzieć się, co to jest.[/QUOTE]

Kurcze, to się trzymaj i bądź dzielna

Napisane przez ForbiddenFruit

Hmm no właśnie mówię, że sama nie jestem do końca pewna tej wagi Ale np ważąc kg było mi jeszcze raczej daleko do ideału Oczywiście, że jak zauważę że już jestem wystarczająco chuda to nie będę ślepo dążyć do wyznaczonej wagi - no bo po co?

No to mam podobnie, bo moja waga do jakiej dążę zrobiła wielkie zamieszanie, może nie na tym wątku ale na innym gdzie się udzielałam. W każdym razie postawiłam sobie taki cel, aby to była jakaś większa motywacja, bo skoro to by był 1-2 kg to bym sobie mówiła, a dobra zjem sobie tego hamburgera, bo co to jest za chwilę i tak to zrzucę. A poza tym sprawdzałam na wiele stronach i ta waga jest prawidłowa. Ale jak już będę bliżej celu to zobaczę w jakiej się czuje dobrze i nie będę dalej chudła, może to będzie 41, 42 kg

[ForbiddenFruit]

No dokładnie Chociaż akurat w twoim przypadku waga 40 kg jest jak najbardziej w porządku Brzmi strasznie ale np dla osoby mojego wzrostu, a ty jesteś niziutka więc raczej będzie ok
Drugi dzień diety a ja już zjadłam sporo Wczoraj byłam praktycznie cały dzień poza domem i zjadłam malutko a jak się siedzi w domu to do wszystkiego ciągnie - z nudów Muszę się ogarnąć, dobrze że przynajmniej nie zjadłam nic zakazanego

[Secret125]

Napisane przez ForbiddenFruit

Drugi dzień diety a ja już zjadłam sporo Wczoraj byłam praktycznie cały dzień poza domem i zjadłam malutko a jak się siedzi w domu to do wszystkiego ciągnie - z nudów Muszę się ogarnąć, dobrze że przynajmniej nie zjadłam nic zakazanego

Skoro nie jadłaś nic niezdrowego to nie masz się czym martwić


Ale będą zakwasy Moje flakowate nogi ledwo to wytrzymały, że teraz chodzić nie mogę

[poppy seed]

a mnie te liczby jednak przerażają. i wiem, że to co napiszę przejdzie raczej bez echa, bo wszystkim się wydaje, że przecież mnie to nie dotyczy i mogę sobie zaufac. wydaje się, że zaburzenia odżywiania to bardzo odległy temat. a przecież osoby chore nie były chore od zawsze, to powolny proces, którego można nie zauważyc, a potem nagle okazuje się, że zwykła dziewczyna która chciała tylko schudnąc ma poważne problemy ze zdrowiem psychicznym i fizycznym.
zresztą można sobie przejrzec podforum ,,w krzywym zwierciadle odchudzania", tam piszą osoby chore. one nie chciały byc chore, one chciały byc ładne i szczupłe.

trudno wyczuc granicę pomiędzy zdrowym odchudzaniem a przesadą, bo trudno obiektywnie na siebie patrzec. wiem z własnego doświadczenia. początkowe dążenie do szczupłej figury zamieniło się po prostu w pragnienie chudości, miało byc 50 kg, nagle było 48, a potem tylko gorzej, omdlenia, epizody bulimiczne. i tak choroba wyłączyła mnie z życia na ponad rok. wszystkie moje plany w tamtym okresie były pozostały tylko planami, bo nie miałam siły nic z nimi zrobic, przyswojenie jakiejkolwiek wiedzy było niemożliwe.
żal mi straconego czasu, ale z tamtego doświadczenia coś wyniosłam. można swojemu ciału dac dużo więcej, niż dążenie do niskiej wagi. można je karmic wartościowymi produktami, pozwalając sobie na przyjemności w nieco zdrowszej wersji, można spalic nadmiar tkanki tłuszczowej (co nie jest równoznaczne z gwałtownymi skokami wagi, bo tłuszcz jest leciutki w porównaniu do mięśni), można delikatnie podkreślic mięśnie, można utrzymywac się w dobrej kondycji i o siebie dbac, to jest trudniejsze i trwa dłużej, ale chyba warto.


ale się rozpisałam

[ForbiddenFruit]

Poppy seed - Pewnie, że masz rację. Właśnie ostatnio z moimi gadałyśmy o tym, jak łatwo jest w takie cholerstwa wpaść. Ale zapewniam Cię, ze w moim przypadku nie ma się czego obawiać, jeszcze naprawdę dużo mi brakuje do anorektyczki

Próbowałyście może ćwiczeń z tej serii 8 min? Ja zaczęłam je robić i najbardziej interesuje mnie czy te na nogi działają. Mam z nimi spory problem Btw wiecie może ile macie cm w udach i łydkach? Mi się zawsze wydawało, ze moje są takie masywne Wszyscy mi mówią, ze przesadzam bo są szczupłe ale mi się wydają za duże w stosunku do reszty sylwetki

Dzisiaj za dużo nie poćwiczyłam, miałam iść rano na basen ale moje łóżko jest taaakie wygodne, że nie chcę się wstawać Ale jutro muszę iść na 100 %

[201612080925]

poppy seed dobrze gadasz, myślę że każda zanim weźmie sie za odchudzanie powinna poważnie przemysleć jakie ma cele i czym chce je osiągnąć. Ja kiedyś też eksperymentowałam, chciałam iść na skróty - próbowałam diety Dukana, czego teraz żałuję. Już jestem mądrzejsza i nie odchudzam się dla wyglądu i kilogramów, ale przede wszystkim dla zdrowia i dobrego samopoczucia.

ForbiddenFruit moje uda są straszne. Są jedyną częścią sylwetki, który mi nieodpowiada. Niestety odziedziczyłam je po babci, a czytałam że jak się ma coś w genach, to nie da się za wiele zrobić, ale ja się nie poddaję. Obwód uda - 53 cm. Juz i tak straciłam 1,5 cm.
A i 8 minute legs kiedys ćwiczyłam, ale efektów raczej nie mogę opisać, bo żeby były trzeba je połączyć z dietą no i ćwiczyć regularnie. Ale słyszałam że 8 minute wogóle są niezłe.

[ForbiddenFruit]

Napisane przez ewull

ForbiddenFruit moje uda są straszne. Są jedyną częścią sylwetki, który mi nieodpowiada. Niestety odziedziczyłam je po babci, a czytałam że jak się ma coś w genach, to nie da się za wiele zrobić, ale ja się nie poddaję. Obwód uda - 53 cm. Juz i tak straciłam 1,5 cm.
A i 8 minute legs kiedys ćwiczyłam, ale efektów raczej nie mogę opisać, bo żeby były trzeba je połączyć z dietą no i ćwiczyć regularnie. Ale słyszałam że 8 minute wogóle są niezłe.

No tak tak ja właśnie traktuję je jako taki dodatek mam nadzieję, że pomogą Nienawidzę tej wewnętrznej części jest okropna. Ja mam w udach 47, może to nie aż tak dużo Ale ja mam obsesję na punkcie chudych nóg. Chciałabym żeby wyglądały tak Ale nie wiem czy to wgl możliwe

[201612080925]

ForbiddenFruit te nogi są idealne Marze o takich. Ale po woli trace nadzieje, że kiedyś wogóle będę takie mieć.

[mysiunia81]

Napisane przez ewull

ForbiddenFruit te nogi są idealne Marze o takich. Ale po woli trace nadzieje, że kiedyś wogóle będę takie mieć.

Ej nie trać nadziei! Trochę pracy przed tobą i na pewno ci się uda Ja wracam do dietkowania i aktywności fizycznej bo wcześniej choroba mnie rozłożyła i nie dałam rady zwlec się z łóżka a co mówić ćwiczyć ;p Ale my tu się wszystkie motywujemy i zobaczycie, że w wakacje każda z nas (oczywiście przy mobilizacji i wsparciu) będzie laską na plaży, prawda? ;d

[Secret125]

Napisane przez mysiunia81

Ej nie trać nadziei! Trochę pracy przed tobą i na pewno ci się uda Ja wracam do dietkowania i aktywności fizycznej bo wcześniej choroba mnie rozłożyła i nie dałam rady zwlec się z łóżka a co mówić ćwiczyć ;p Ale my tu się wszystkie motywujemy i zobaczycie, że w wakacje każda z nas (oczywiście przy mobilizacji i wsparciu) będzie laską na plaży, prawda? ;d

Ależ oczywiście I wierze w to bardzo mocno.



A wam jak mija dzień ?
U mnie całkiem nieźle i chciałbym, żeby tak pozostało. Niestety czeka mnie moment wielkiej próby. Mam za tydzień ferie, na które wyjeżdżam do Wiednia z przyjaciółką do jej siostry. To nie pierwszy taki wypad razem i wiem jak to się skończyło, dokładnie to frytkami, pierogami, zapiekankami itd. aby zrobić coś na szybko po powrocie z plaży. No i te wieczorne seanse kiedy to nie mogło zabraknąć paczki chipsów. Mam tylko nadzieję, że to się nie powtórzy

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Dziewczyny jasne, że nam się uda! Komu ma się udać, jak nie nam?

Forbidden Fruit Przepiękne nogiiii Też o takich marzę, ale niestety planuję też uprawiać sport więcej niż amatorsko, więc raczej się nie doczekam, ale trudno

Napisane przez Secret125

Ależ oczywiście I wierze w to bardzo mocno.



A wam jak mija dzień ?
U mnie całkiem nieźle i chciałbym, żeby tak pozostało. Niestety czeka mnie moment wielkiej próby. Mam za tydzień ferie, na które wyjeżdżam do Wiednia z przyjaciółką do jej siostry. To nie pierwszy taki wypad razem i wiem jak to się skończyło, dokładnie to frytkami, pierogami, zapiekankami itd. aby zrobić coś na szybko po powrocie z plaży. No i te wieczorne seanse kiedy to nie mogło zabraknąć paczki chipsów. Mam tylko nadzieję, że to się nie powtórzy

Zazdroszczę wycieczki Znam to, bo ja tak mam za każdym razem, gdy jadę do TŻ A może trochę sobie na ten czas odpuść? Będzie łatwiej i nie będziesz miała takich wyrzutów sumienia. Albo zrób sobie twarde postanowienie i się go trzymaj z całych sił

Ja się pochwalę, bo zaczęłam za namową brata obcinać węgle, obecnie trzymam je w granicach 80g/dzień. Czuję się świetnie, jakoś mam mniejszą ochotę na uleganie pokusom, chociaż TŻ kupił moje ulubione cukierki i w piątek wodził mi nimi przed nosem Ale się nie dałam!

Ewull, a jaki masz wzrost? Bo widzę, że mamy podobne obwody ud (a moje są też utrapieniem )

[201612080925]

Nephasis mam ok. 1,68 m, dokładnie nie wiem, bo nie mierzyłam się chyba z rok. Chciałabym jeszcze trochę urosnąć
I zapomniałam Ci niapisać, że twój brzuch jest świetny! I naprawdę widać róznicę, ciężko żeby nic sę nie zmienił po tylu treningach.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Miałam dziś i wczoraj iść na basen, ale dalej kaszle. Chyba zostało mi jeszcze od tej choroby tydzień temu. Jutro może sobie jeszcze odpuszcze, ale we wtorek zaczynam treningi na basenie, bo początkiem kwietnia zawody wojewódzkie I nad dietą musze popracować, bo za dużo w niej węgli a za mało białka.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez ewull

Nephasis mam ok. 1,68 m, dokładnie nie wiem, bo nie mierzyłam się chyba z rok. Chciałabym jeszcze trochę urosnąć
I zapomniałam Ci niapisać, że twój brzuch jest świetny! I naprawdę widać róznicę, ciężko żeby nic sę nie zmienił po tylu treningach.

Dziękuję To widzę, że i wzrost i obwody mamy podobne Ja mam co prawda jakieś 1,71, ale to niewielka różnica. Lubię za to sobie napinać czworogłowe uda, ta głowa po zewnętrznej stronie kolan ładnie się wtedy uwydatnia

Zrobiłam sobie pyszne 2 śniadanie, polecam!

20g siemienia lnianego zaparzone na szklance zagotowanego mleka, do tego po 15g orzechów włoskich i migdałów, kropla olejku migdałowego, trochę cynamonu i łyżeczka miodu - pycha!

[expectativa]

Mogę się dołączyć? Mam 17 lat, 170 cm i 63 kg. Tragedii nie ma, ale waga wymarzona to coś około 55 kg. Chciałam zrzucić co nieco do wakacji, no i mam nadzieję, że Wy mi w tym pomożecie Takie "grupy wsparcia" zawsze jakoś motywują To jak? Przyjmiecie mnie?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez expectativa

Mogę się dołączyć? Mam 17 lat, 170 cm i 63 kg. Tragedii nie ma, ale waga wymarzona to coś około 55 kg. Chciałam zrzucić co nieco do wakacji, no i mam nadzieję, że Wy mi w tym pomożecie Takie "grupy wsparcia" zawsze jakoś motywują To jak? Przyjmiecie mnie?

Jasne, przyjmiemy Cię z chęcią Ja mam taki sam wzrost, a wagę wyjściową 61,5 kg Teraz jest już prawie 58 i chciałabym tak do 55 dobić

[expectativa]

Jej... 58... Jak na razie marzenie... To już tylko 3kg. więc dobijesz bez problemu Co prawda czytałam pokrótce wątek, ale po 3 stronie już wszystko mi się pomieszało. Jaką dietę stosujesz? Jakieś ćwiczenia?

EDIT: Przypomniało mi się, że ćwiczyłaś chyba mięśnie brzucha,prawda?

[Secret125]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;32078891]

Zazdroszczę wycieczki Znam to, bo ja tak mam za każdym razem, gdy jadę do TŻ A może trochę sobie na ten czas odpuść? Będzie łatwiej i nie będziesz miała takich wyrzutów sumienia. Albo zrób sobie twarde postanowienie i się go trzymaj z całych sił

[/QUOTE]

Dzięki za radę Jeszcze nie wiem co postanowie Jak będę na miejscu to wtedy dopiero pomyśle jak to rozwiązać. Teraz jadę do siostry mojej przyjaciółki więc może to inaczej wyglądać, albo jeszcze gorzej. Przyjaciółka przekazałam mi, że siostra powiedziała że nie może się już nas doczekać i kupiła dla nas kufer słodyczy Ale faktycznie masz racje, może jeśli będzie tak źle to sobie odpuszczę, aby nie mieć wyrzutów i jak wrócę to nie będzie zmiłuj.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Secret125

Dzięki za radę Jeszcze nie wiem co postanowie Jak będę na miejscu to wtedy dopiero pomyśle jak to rozwiązać. Teraz jadę do siostry mojej przyjaciółki więc może to inaczej wyglądać, albo jeszcze gorzej. Przyjaciółka przekazałam mi, że siostra powiedziała że nie może się już nas doczekać i kupiła dla nas kufer słodyczy Ale faktycznie masz racje, może jeśli będzie tak źle to sobie odpuszczę, aby nie mieć wyrzutów i jak wrócę to nie będzie zmiłuj.

No i tak jest dobrze A ta uprzejmość innych co do słodyczy jest powalająca Dzisiaj jadę do babci i spróbuję ją przekonać, że NA PRAWDĘ nie mam ochoty na ciasto haha

A moja mama zrobiła POWALAJĄCY obiad... Wątróbka drobiowa z jabłkiem, migdałami, orzechami włoskimi, cebulką i miętą... Zakochałam się

expectativa Stosuję dietę... Hmm zbilansowaną Nauczyłam się słuchać organizmu, bo na zdrowy tryb życia przestawiłam się w marcu 2011 i tak trzymam do teraz. Obecnie został mi tydzień na odchudzanie, bo potem będę miała gips a nie chcę sobie szkody robić (aby mięśnie nie zanikły) i będę utrzymywać. Ten tydzień przeznaczam więc na low-carb, ale nie taki, jak podają gdzieś tam, tylko mój własny - tj jem węgle tak, aby nie przekroczyć 80g, białko na poziomie 120g i reszta tłuszcze.

Ćwiczę (na obecną chwilę) siłowo 2-3x w tygodniu (trening typu split, doszłam już do fajnych obciążeń - nie żebym się chwaliła, ale robię 4x10 powtórzeń sztangą 30kg na ławeczce, co mnie bardzo cieszy ) do tego basen 3-4x w tygodniu (w zależności od możliwości od 1h-2h, robię wtedy coś między 2,5km-4km, raczej dążę w stronę bardziej profesjonalnego pływania) Zanim miałam kontuzję to biegałam sporo (40km tygodniowo) i zamierzam do tego wrócić na wakacje. Na feriach było jeszcze łyżwiarstwo figurowe (po 1,5h 2x w tygodniu) oraz kilka razy narty biegowe i zjazdowe - ot takie małe, sportowe ADHD

[ForbiddenFruit]

Secret widzę, że super idzie ci to odchudzanie Stosujesz jakąś konkretną dietę czy tak po prostu zdrowo się odżywiasz? I jak ćwiczenia? Kurcze zmotywowałaś mnie
Mi chyba na twoim miejscu szkoda by było zaprzepaścić takie wyniki, tym bardziej że świeżo po odchudzaniu bardzo szybko wszystko wraca Alle jak uważasz Ja ci radzę po prostu zachować umiar, w małycg ilościach jeszcze nic nikomu nie zaszkodziło

Ja wczoraj z dziewczynami zrobiłam sobie małą imprezkę i oczywiście musiałam coś upiec (uwielbiam piec ). Miałam zamiar sama nie jeść najwyżej spróbować, ale wyszły mi tak niesamowicie przepyszne muffinki (lepszych nie jadłam), że nie można było nie zjeść więcej Ale od jutra obiecuję poprawę Wystarczy tego dobrego

[Secret125]

Napisane przez ForbiddenFruit

Secret widzę, że super idzie ci to odchudzanie Stosujesz jakąś konkretną dietę czy tak po prostu zdrowo się odżywiasz? I jak ćwiczenia? Kurcze zmotywowałaś mnie
Mi chyba na twoim miejscu szkoda by było zaprzepaścić takie wyniki, tym bardziej że świeżo po odchudzaniu bardzo szybko wszystko wraca Alle jak uważasz Ja ci radzę po prostu zachować umiar, w małycg ilościach jeszcze nic nikomu nie zaszkodziło

Miło mi że mogę być motywacją dla kogoś . A jeśli chodzi o dietę to nie stosuje jakieś konkretnej typu Dukana czy Jogurtowej itd. Po prostu staram się zdrowo odżywiać, aby to nie była dieta na 2 miesiące tylko odżywiać się zdrowo cały czas i nie wracać do starych niezdrowych nawyków żywieniowych, co właśnie jest trudne jak się przydarza okazja wyjazdu z przyjaciółką. A co do sportu to jest go niewiele w porównaniu do Nephasis , która jest w tym wielka, ale zawsze coś. Ćwiczę na przemian, raz ćwiczenia siłowe a raz ćwiczenia kardio- zwykle jest to u mnie rowerek lub aerobik 30 min.
Teraz to faktycznie po tym co mi napisałaś, nie chce tego stracić w mgnieniu oka i to jeszcze z nadwyżką. Zachowam umiar i to będzie najlepsze rozwiązanie