30tki - nasze style i ulubione sklepy z ciuchami

[sine.ira]

Napisane przez Madzia_M77

Oooo, jesssuuuu, bardzo mi się podoba Pandora ale póki co omijam ją szerokim łukiem, bo inaczej będę musiała sprzedać wszystko co posiadam i nakupić koralików zrobiłam sobie kiedyś symulację na stronie pandory, to nastukałam bajerów za 20tysięcy , chociaż tak ogólnie w Pandorze to górnej granicy finansowej chyba brak, tak że ten...
Ogólnie szału na biżu nie mam, na codzień noszę obrączkę i zareczynowy na jednym palcu i perły małe w uszach....ale złoto bardzo lubię i dobrze mi w nim, bo mam ciepły odcień skóry. Srebro powoduje u mnie koloryt mielonki rzeszowskiej czy jak jej tam było

A na mnie właśnie żółte złoto źle wygląda, bo ja jestem chłodna oraz porcelanowa
Pandorowe ceny zebrane do kupy wywołują zawał serca. Ale te koraliki właśnie mnie nie biorą. Wolę pierścionki, takie co można łączyć w zestawy. Dlatego głównie, że ja lubię mieć dużo na palcu, takie skromne, cinkie pitu pitu jakoś mi się nie komponuje

[magnolia79]

Napisane przez sine.ira

A Wy z jakiej firmy lubicie biżu ? Kiedyś lubiłam Apart, ale oni jakoś od paru lat niczym nowym nie zachęcają. Ja np. nie lubię, nie noszę i nie toleruję żółtego złota, a oni tam mają potężną kolekcję.
Kruk ma taki bardziej dostojny styl, nie dla mnie. Yes z kolei jakoś nigdy mnie nie zainteresował. Mam parę rzeczy (dwa wisiorki, konkretnie mówiąc) z kryształkami od Swarowskiego czy jak on się tam pisze.

a biżuteria firmy - Brak Firmy - też się liczy

[Soso]

Ja jestem dość ekonomiczna, bo nie przepadam za biżuterią, tzn. mogę ją mieć i owszem, ale zakładam rzadko. Podoba mi się oferta Kruka własnie i Pandory, w którymś z tych wypatrzyłam swój pierścionek zaręczynowy, choć ogólnie bida jesli chodzi o perły

[sine.ira]

Napisane przez magnolia79

a biżuteria firmy - Brak Firmy - też się liczy

A nie ? Ja się obracam tylko w tym mainstreamie to wiesz - generalnie jestem ignorantką

A co masz ulubionego ?

[magnolia79]

Napisane przez sine.ira

A na mnie właśnie żółte złoto źle wygląda, bo ja jestem chłodna oraz porcelanowa

tez jestem porcelanowa, ale złoto lubię, też ciemne złoto, mam jeden pierścionek stary jak świat jeszcze z takiego czerwonego złota, już od kilkunastu lat nie dostrzegam takiego u złotników większość to złoto takie bladziutkie, jasne...

[sine.ira]

Napisane przez Soso

Ja jestem dość ekonomiczna, bo nie przepadam za biżuterią, tzn. mogę ją mieć i owszem, ale zakładam rzadko. Podoba mi się oferta Kruka własnie i Pandory, w którymś z tych wypatrzyłam swój pierścionek zaręczynowy, choć ogólnie bida jesli chodzi o perły

No dobra perła nie jest zła, potwierdzam. Mam z Aparta taką fajną zawieszkę z ciemną perłą - taką jak w załączniku.

[magnolia79]

Napisane przez sine.ira

A nie ? Ja się obracam tylko w tym mainstreamie to wiesz - generalnie jestem ignorantką

A co masz ulubionego ?

ogólnie w biżu nie mam jakiegoś stylu, chyba to zależy od mojego nastroju, teraz ostatnio w uszach nosiłam "kropki" czyli kolczyki wkrętki wielkości główki zapałki, do tego z młodości mam w lewym uchu więcej dziurek... to sobie ostatnio miksuję delikatnie, bo w tym wieku to nie wiadomo co wypada

lubię pierścionki, naszyjniki - mam taki jeden - w stylu retro, stare złoto i spora zawieszka w kształcie babcinego lusterka, takie jakby grawerowane, no i oczywiście w lustereczku można sobie oko poprawić...
A standardowo i na co dzień - to praktycznie tylko obrączka

[sine.ira]

Napisane przez magnolia79

tez jestem porcelanowa, ale złoto lubię, też ciemne złoto, mam jeden pierścionek stary jak świat jeszcze z takiego czerwonego złota, już od kilkunastu lat nie dostrzegam takiego u złotników większość to złoto takie bladziutkie, jasne...

No bo to jednak kwestia gustu raczej niż odcienia karnacji. Zresztą żeby blask złota miał się gryźć z kolorem skóry to trzeba by na sobie powiesić potężną kolię albo nie wiem co

[magnolia79]

wiecie co mi się podoba?, ciągle widzę to w serialach i filmach...

babki mają na szyi cieniuteńki, króciutki łańcuszek, jak niteczka i ten łańcuszek łączy na środku np. takie kółeczko... albo serduszko...

[wika82]

Z biżuterii uwielbiam tylko i wyłącznie KOLCZYKI!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!! Czasami bransoletki.
Naszyjniki, wisiorki, zawieszki, noszę wyłącznie na śluby, (chociaż na własnym nie miałam, a i tak wyglądałam super).
Pierścionków, poza zaręczynowym i obrączki, nie noszę.

Ubóstwiam bransoletkę z Pandory, którą dostałam od rodziców, (niebieskie charmsy), jest przecudna. Noszę ją, jak mi pasuje kolorystycznie do stroju, dość często. Ogólnie mam problem z bransoletkami, bo mam boski zegarek z Apartu, (też prezent od rodziców), a że w pracy mi potrzebny i przy okazji jest ozdobą, to jednak wybieram zegarek na niekorzyść bransoletek.

Z kolei kolczyki - najprzeróżniejsze. Od firmowych po no name, od typowo eleganckich, po zabawne, jednak bez żółtego złota. Nigdy nie wyjdę z domu bez kolczyków.

[cava]

Najchętniej noszę broszki i branzoletki.
Trochę noszę drobne wisiorki na łańcuszkach - te mam chyba głównie z Yes i wszystkie ze złota żółtego łączonego z białym.

Broszki kupuję nieduże, ale raczej nie w salonach a takie bardziej "artystyczne", lubię motyw motyli, ważek, smoków, koni. Lubię jak są nieduże ale "na bogato" ozdobne w formie, wysadzane kolorowymi kamyczkami, emaliowane.

Branzoletki lubię drobne, też ze złota w łączonych kolorach, ale moja ulubiona jest z Apartu z czegoś co naśladuje perły (a może to są perły - ciężka jest, może to jakiś metal oblewany czymś?), ma kolor kakaowy z różowym połyskiem i dopiętego charmsa.

Pandorę pożeram wzrokiem przez szyby wystaw, ale jakoś tak- jak sobie właśnie zaczynam sumować ile by mi wyszedł pożądany zestaw to ... yyy.... budzą się moje węże kieszonkowe.

Noszę też ostatnio różnego rodzaju koraliki ( ? nie chodzi mi o klasyczne korale, ale o sznur czegoś co np. ma koralik, kawałek łańcuszka, znów koralik albo coś innego itd.), te kupuję na różnych stoiskach z jak to moja mama określa "oczopląsem".

I mam też od paru lat długi sznur klasycznych, indyjskich, kolorowych koraliczków takich drobnych za całe 3 zł polskie i nic mi tak nie pasuje do moich gładkich fioletowych bluzek i dzinsowej katany jak one.


Ale od jakiś 3 miesięcy na co dzień noszę tylko srebrny zegarek - wszyscy teraz noszą takie sportowe, bardziej męskie, to ja sobie kupiłam na odwrót właśnie taki bardziej kobiecy w formie branzoletki z grubych, okrągłych, srebrnych ogniw i tak mi podpasował ze go z siebie nie ściągam właściwie to i branzoletki leżą i kurzem zarastają.



Bardzo mi się podobają kolczyki u innych kobiet, nawet mam przekłute kiedyś tam uszy, ale jakoś się sama sobie w kolczykach nie podobam bo jakoś przypominam małpkę kapucynkę. A nie mam odstających uszu ani dużych, nie wiem czemu tak wyglądam jak kolczyki założę.

Pierścionków nosić nie umiem. Tylko obrączkę noszę.

[sine.ira]

O, a ja w ogóle nie noszę broszek i branzoletek. W życiu żadnej nie miałam. Matko jedyna, kiepsko ze mną
Uwielbiam takie "dyndające" kolczyki takie, że jak ruszę głową, to one się ruszają razem z nią. Chociaż parę wkrętek też mam.

[magnolia79]

ja mam broszkę z Avonu,
http://allegro.pl/zestaw-bizuterii-b...789963295.html
nie pamiętam nazwy i nie mogę w necie jej znaleźć, chyba juz jej nawet Avon nie ma - jest boooska, taka klasik elegantic, przypinam ją na czapkę, do swetra z boku i do obcisłego golfu pod samym golfem na środku - wygląda jak naszyjnik bez łańcuszka...

[201608040942]

magnolia piekna ta brocha, taka stara babciana jak by w spadku dostana. Bardzo takie mi sie podobaja.

No to ja tez sie dolacze do tej rozmowy. Jako mloda dziewczyna /kobieta bylam nastawiona na szlachetne kruszce. a teraz? teraz to ja nosze obraczke z zoltego i bialego zlota. na drugiej rece mam pierscionek ktory moglby robic za obreczke, czyli trzy obraczki splecione razem i kazda z innego koloru zlota. Od kilku lat kolczyki leza a mam dwie pary wkretek z normalnego zlota i drugie z bialego, ale cyrkonia ma byle jaki szlif i nie blyszcza sie jak ta w tych z czerwonego zlota( chyba czerwone bo jak porownuje z tym co teraz jest to jednak moje wkrety sa ciemniejsze i sprawiaja wrazenie lekko czerownego zlota). lancuszek i komplecik( lanczuszek z przywieszka z perly i cyrkoni i wkrety z perla i tez cyrkonia) ktory dostalam jeszcze przed slubem laza i jakos mnie nie ciagnie. Barnzoletka , reszte kolczykow i pierscionki( jeden nawet polaczenie z bialym zlotem) tez leza i jakos mnie nie kreca, ale za to przez ostatnie lata nazbieralam troche zlomu ;o) tak tak stalam sie fanka taniej bizuterii ( tutaj to sie mode schmuck nazywa) jako ze teraz wiele firm nie zawiera niklu to moglam poszalec. Mam troche z H&M, jakas branzoletke w kolorze starego zlota z Orsay i jakis innych sklepikow z tego typu bizuretia. Dorwalam kiedys na wyprzedazy za 3€ branzoletka i 5 albo 6€ korale w kolo szyji z opalow, drugi komplecik to noc kairu i jeszcze ciemniejszy zielony kamien, ale nie pamietam jak sie nazywa. mam tez branzoletki z jakis sztucznych koralikow. mam troche tez z Avonu, co nie co jest posrebrzane, co nie co udaje srebro. mam tez srebrna broszke ktora kupilam z 15 lat temu w Pl, czailam sie na nia i czailam az wkoncu kupilam, troche zasniedziala juz jak jej nie nosilam i niestety nie umie jej doczyscic, ale ze ja uwielbiam i przy moim typie urody nawet wskazane jest srebro takie stare zasniedziale to nawet mi pasuje, ze ona sie juz tak nie blyszczy, nie jest taka biala.
Ze 2 lata temu w Pl kupilam sobie dlugi lancuszek ze srebra( troche sie pode mna nogi ugiely jak pani mi zaspiewala 168zl za niego, nie mialam pojecia ze tak srebro podrozalo), od jedej wizazanki kupilam przywieszke z szarego kamienia( nie pytajcie jaki to nie pamietam) opleciony jej rekoma w srebrny drut. Oczywiscie przyiweszka dynda mi pod cyckami. Uwielbiam ten naczyjnik, pasuje mi do wielu rzeczy. Mam takich dlugich lancuszkow tez z Avonu, jakis czas temu kupilam w Bon Prix na ciemno brazowym zemieniu i sama sobie takie cos zmajstrowalam. Kupilam kiedys na Flohmarku drewniana kule z bylszczycyki kamieniami i powiesulam ja na rzemieniu. mam tez drwniane branzoletki i grubszy plastikowe w roznych kolorach, a nawet metalowe w srebrym kolorze albo w zasniedzialym zlocie( te to z Avonu) uwielbiam takie branzolety nosic latem jak mam gole rece. No mam troche tego zlomu i az sama nie wierze ze tak moglo mi sie po latach zmienic, a wczensiej zarzekalam sie ze ja tylko szlachetne kruszce, a teraz.... i podobno pasuje mi to.

[wika82]

Napisane przez sine.ira

O, a ja w ogóle nie noszę broszek i branzoletek. W życiu żadnej nie miałam. Matko jedyna, kiepsko ze mną
Uwielbiam takie "dyndające" kolczyki takie, że jak ruszę głową, to one się ruszają razem z nią. Chociaż parę wkrętek też mam.

Też nie przepadam za wkrętkami, ale kilka posiadam.

[Madzia_M77]

Napisane przez sine.ira

No bo to jednak kwestia gustu raczej niż odcienia karnacji. Zresztą żeby blask złota miał się gryźć z kolorem skóry to trzeba by na sobie powiesić potężną kolię albo nie wiem co

No właśnie podobno nie Zwracałam na to już wielokrotnie uwagę - są osoby na których srebro wygląda genialnie, błyszczy się, "pracuje" i wygląda jak milion dolarów. Natomiast na jasnych, ale ciepłych typach może być tanim metalem i to kiepskiej jakości. Efektem moich rozkminek i wielokrotnego sfrajerzenia się w sklepie z biżuterią są dwie tony srebrnych łańcuszków i innych du.pereli, którym sukcesywnie szukam nowych nabywców, bo ja jednak wyglądam w nich źle. I nie tylko ja. Pracuję z ludźmi, to czasem ich przyobserwuję. Natomiast w bardzo dyskretnym złocie się lubię, nie uwieszam sobie pięciu złotych łańcuchów i piętnastu pierścionków, tylko jedną czy dwie ozdoby. Ale, ale...!!!! chodziłam kiedyś na fitnessa z taką babką, co do dresów zakładala chyba wszystkie łańcuszki, kolczyki i pierścionki jakie miała:hah aha: jesssuuuu, jaką miałyśmy z niej polewkę, dzwoniło jej to niemiłosiernie

Aaaaa, no i ostatnio zasadzam się na zegarek Korsa, ale nie ten, które noszą wszystkie blogerki, tylko mniejszy, bo generalnie drobna jestem. I łazi mi po głowie Tommy Hilfinger, z paskiem dwukrotnie okręcanym wokół nadgarstka.

[paula78]

Napisane przez sine.ira

A Wy z jakiej firmy lubicie biżu ?.

Nie mam ulubionej firmy bo nie patrzę na metki
ale ze mną to dziwna sprawa jeśli chodzi o biżu bo ja lubię mieć ale nie lubię nosić

Ogólnie preferuję srebro, złota żółtego nie lubię i nie mam.

Pierścionki-odpadają bo mi palce zimą grabieją a latem puchną- noszę tylko obrączkę co jest dziwne
łancuszek/bransoletka mnie drażni przy bieganiu czy ćwiczeniach- podziwiam dziewczyny noszące cała nadgarstki w sznureczkach ,itp mnie to przeszkadza w ww czynnościach, gotowaniu, myciu. A zdejmować to co chwilę dziękuję.
kolczyki- noszę, najczęściej wkrętki-takie zwykłe kolorowe lub srebrne.

Marzy mi się zegarek, duży,srebrny w męskim stylu ale zawsze coś ważniejszego do kupienia jest no i nie wiem czy kupie i będę nosić szczególnie, że mam nadgarstki jak dziecko i taki duża sikora będzie mi ciążyć

Zauważyłam, że w PL biżuteria sztuczna jest bardzo droga i często lepiej dołożyć kilka/naście zł i kupić coś w srebrze czy złocie niż plastik.
Dziecko moje to maniak kolczykowy więc trochę plastiku mamy w domu i trochę kasy na to poszło

[m.a.r.t.a]

Ja z biżuterii lubię kolczyki i naszyjnik. Za bransoletkami nie przepadam, bo albo zaciągam nimi ubrania albo w pracy są mi zbędne, bo walę nimi o stół jak pisze na kompie.
Co do pierścionków noszę tylko obrączkę, zaręczony i pierścionek jako pamiątka od Taty-noszę go od dnia jego śmierci.

Nie patrzę na firmę biżuterii, ma być ładna, nie tandetna i pasująca do ubrań.

[kotek77]

Coś tu cicho dziewczyny. Czujecie już wiosnę Macie już na jakieś nowe rzeczy . Może w zimie udało wam się upolować coś ciekawego

[201608040942]

No ja sobie juz zakupilam nowe szare tregginsy( nosze juz je), baleriny koralowe i pasujacy kolorystycznie pasek, popielata torbe( juz nosze) z Tchibo, a wczoraj przyszly sandaly z H&M po wymianie i chyba je juz zatrzymam, wiec jak widac i winnene rzeczy i nawet letnie juz zaczalam kupowac ;o)

[wika82]

Dziewczeta, uroczyscie informuje, ze firma Taranko ma sklep online. ))