Ząbkujemy, jabłka jemy no i na głos się śmiejemy! III-IV 2012 cz.3 (13)

[aalegna]

ja jestem po masakrycznie ciężkim dniu, młody wył mi 2 godz i za chiny nie wiedziałam o co mu chodzi.... podejrzewałam że głodny ale nie chciał się konkretnie zassać przy cycu a herbate z butli jak mu dałam to wypił duszkiem ale to go na 10 min uspokoiło nie wiem może nam ząbki się zaczynają, bo jak dopadł mojego małego paluszka to myślałam że mi odgryzie

A mąż wziął pod wieczór młodego na spacer jeszcze i się okazało że mamy przebite koło we wózku i jestem teraz na kilka dni uziemiona w domu z tą marudą a taka pogoda nie wiem jak to ogarne Seba też pewnie pocieszony nie będzie bo już przyzwyczajony do codziennych spacerów. Nie wiem gdzie to koło przebiłam, hmmm może jakiś życzliwy sąsiad mi przebił bo klatka na dole mała i ciut zastawiam nim wejście do piwnicy i już kilka razy mi ktoś wózek na dwór wysunął.... ehsss ale jak mam sobie poradzić sama z małym i z wózkiem zejść z 3 piętra???? ;(
Jutro będe dzwonić do sklepu czy przebite koło jest objęte gwarancją ale przypuszczam że nie.

[nowaken]

Napisane przez Aguśkaa83

Mysle ze nie
Przeciez moze byc zwykla oliwka dla dzieci Wazne zeby natluscic ten zluszaczajacy sie naskorek.
Ja po prostu uzywam oliwy z oliwek do smarowania ciałka (i dlatego ja tez uzywalam do ciemieniuchy) bo staram sie jak najmniej chemii używac.

Ja tak samo jak najmniej chemii. Ale tak sobie myślę że jak używany zwykłą oliwę do smażnia itp to co ma zaszkodzić na główkę

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez gosia261282

Robilam zakupy w polskim sklepie i kupilam dwa sloiczki: jablko i marchewke.Tak "na zas" niby,ale kusi mnie,zeby dac mu na sprobowanie lyzeczke.Eryk ma dopiero trzy miesiace i kilka dni,dawala juz ktoras z was tak wczesnie cos?











Ja taki szampon stosowalam:

http://www.ebay.co.uk/itm/Dentinox-C...item415e76d7e2

i jest swietny,ale nie wiem czy jest tez w Polsce.






Jak lekarka powiedziala,ze wage ma OK,to na pewno tak jest.Wiesz ta rozbieznosc w wagach dzieci jest duza,wiec i twoja jest dobra i Eryk,ktory juz chyba dobil 7 kg,tez mowili,ze jest OK.Chociaz nie oszukujmy sie jest klusek jak nie wiem,ma tego cialka sporo.

Ania jest z 16 kwietnia i jak skończyła 3 miesiące to jej dałam jabłka ale nie ze słoiczka tylko startego

[gosia261282]

Napisane przez aalegna

ja jestem po masakrycznie ciężkim dniu, młody wył mi 2 godz i za chiny nie wiedziałam o co mu chodzi.... podejrzewałam że głodny ale nie chciał się konkretnie zassać przy cycu a herbate z butli jak mu dałam to wypił duszkiem ale to go na 10 min uspokoiło nie wiem może nam ząbki się zaczynają, bo jak dopadł mojego małego paluszka to myślałam że mi odgryzie

A mąż wziął pod wieczór młodego na spacer jeszcze i się okazało że mamy przebite koło we wózku i jestem teraz na kilka dni uziemiona w domu z tą marudą a taka pogoda nie wiem jak to ogarne Seba też pewnie pocieszony nie będzie bo już przyzwyczajony do codziennych spacerów. Nie wiem gdzie to koło przebiłam, hmmm może jakiś życzliwy sąsiad mi przebił bo klatka na dole mała i ciut zastawiam nim wejście do piwnicy i już kilka razy mi ktoś wózek na dwór wysunął.... ehsss ale jak mam sobie poradzić sama z małym i z wózkiem zejść z 3 piętra???? ;(
Jutro będe dzwonić do sklepu czy przebite koło jest objęte gwarancją ale przypuszczam że nie.

Kurcze wspolczuje ci

Znam bol znoszenia wozka,teraz musze znosic i z Wiki tez znosilam z czwartego pietra.Ja znosze najpierw wozek,a potem wracam po Eryka.Wiec juz wiem czemu waze znow 50 kg,jedzac jak swinka,to przez te schody,na nich spalam kalorie

[nowaken]

Napisane przez aalegna

ja jestem po masakrycznie ciężkim dniu, młody wył mi 2 godz i za chiny nie wiedziałam o co mu chodzi.... podejrzewałam że głodny ale nie chciał się konkretnie zassać przy cycu a herbate z butli jak mu dałam to wypił duszkiem ale to go na 10 min uspokoiło nie wiem może nam ząbki się zaczynają, bo jak dopadł mojego małego paluszka to myślałam że mi odgryzie

A mąż wziął pod wieczór młodego na spacer jeszcze i się okazało że mamy przebite koło we wózku i jestem teraz na kilka dni uziemiona w domu z tą marudą a taka pogoda nie wiem jak to ogarne Seba też pewnie pocieszony nie będzie bo już przyzwyczajony do codziennych spacerów. Nie wiem gdzie to koło przebiłam, hmmm może jakiś życzliwy sąsiad mi przebił bo klatka na dole mała i ciut zastawiam nim wejście do piwnicy i już kilka razy mi ktoś wózek na dwór wysunął.... ehsss ale jak mam sobie poradzić sama z małym i z wózkiem zejść z 3 piętra???? ;(
Jutro będe dzwonić do sklepu czy przebite koło jest objęte gwarancją ale przypuszczam że nie.

A nie można czegoś zrobić z tym kołem np iść do wulkanizatora żeby załatał?? szkoda pogody

[aalegna]

Napisane przez gosia261282

Kurcze wspolczuje ci

Znam bol znoszenia wozka,teraz musze znosic i z Wiki tez znosilam z czwartego pietra.Ja znosze najpierw wozek,a potem wracam po Eryka.Wiec juz wiem czemu waze znow 50 kg,jedzac jak swinka,to przez te schody,na nich spalam kalorie

no mi rano mąż przed pracą znosi, czasem sobie po niego zejde jak wiem że już nie pójde wieczorem na spacer, ale ja moge zbiec po wózek tylko wtedy jak Seba uśnie bo przecież nie zostawie płaczącego i marudzącego dziecka samego

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez nowaken

A nie można czegoś zrobić z tym kołem np iść do wulkanizatora żeby załatał?? szkoda pogody

no mąż się postara jutro coś zrobić musi kupić jakąś łatkę czy coś, ale on z pracy wraca między 18-20 więc tak czy siak cały dzień z małym w domu bede sie meczyć

[nowaken]

Napisane przez aalegna

no mi rano mąż przed pracą znosi, czasem sobie po niego zejde jak wiem że już nie pójde wieczorem na spacer, ale ja moge zbiec po wózek tylko wtedy jak Seba uśnie bo przecież nie zostawie płaczącego i marudzącego dziecka samego

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------


no mąż się postara jutro coś zrobić musi kupić jakąś łatkę czy coś, ale on z pracy wraca między 18-20 więc tak czy siak cały dzień z małym w domu bede sie meczyć

to będziesz biedna siedząc z młodym w domu

[gosia261282]

Napisane przez aalegna

no mi rano mąż przed pracą znosi, czasem sobie po niego zejde jak wiem że już nie pójde wieczorem na spacer, ale ja moge zbiec po wózek tylko wtedy jak Seba uśnie bo przecież nie zostawie płaczącego i marudzącego dziecka samego

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------


no mąż się postara jutro coś zrobić musi kupić jakąś łatkę czy coś, ale on z pracy wraca między 18-20 więc tak czy siak cały dzień z małym w domu bede sie meczyć

No ja czasem musze zostawic go na chwilke jak placze,bo wyjsc trzeba,a nie dam rady wozka z Erykiem zniesc.Na szczescie Eryk z reguly grzecznie czeka,a trwa to minutke doslownie.

[Aguśkaa83]

Ile Wasze dzieciaczki jedza mleczka na noc?
Moj Szymon dzis wypil 230 ml z kleikiem, ale starcza mu to do 6,7 rano.

Napisane przez gosia261282

Robilam zakupy w polskim sklepie i kupilam dwa sloiczki: jablko i marchewke.Tak "na zas" niby,ale kusi mnie,zeby dac mu na sprobowanie lyzeczke.Eryk ma dopiero trzy miesiace i kilka dni,dawala juz ktoras z was tak wczesnie cos?

.

Małgoś ja jestem zdania ze lepiej nie spieszyc sie z rozszerzaniem diety tym bardziej ze karmisz piersia i z z Twojego mleczka ma wszystko co potrzebuje na pewno do 6 mca.
Ja na Twoim mscu bym sie wstrzymala tym bardziej ze On skonczyl 3 mce dopiero.
Ja zaczelam od soczku z marchewki i to naprawde malusio bo z poczatku pare lyzeczek jak Szymon skonczyl 4 mce no i jadl juz mm mieszanie z moja piersia.
A moj Szymon to jak wiesz tez duzy facet

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki chcę kupić małemu przytulankę, no wiecie taką którą będzie miał ciągle przy sobie...zastanawiam się kiedy dziecko upatruje sobie tą jedną jedyną...pewnie mam jeszcze trochę czasu na wybór ale póki co wpadła mi w oko ta http://www.fabrykawafelkow.pl/dla-dz...zytulanka.html ona jest niby jak tetra...a piszecie że dzieciaczki lubią się przytulać do pieluszek, więc może i mój polubi...

Z tego co pamietam, Filipek dlugo nie chcial zadnych maskotek do tulenia, jego ulubiona przytulanka dlugo byla pieluszka tetrowa, a potem poduszka jaś. Dopiero w wieku ok. roczku a nawet ponad zaczal interesowac sie maskotkami i pierwszy do spania byl mały miś ktorego sam sobie wybral w sklepie

Napisane przez aalegna

ja jestem po masakrycznie ciężkim dniu, młody wył mi 2 godz i za chiny nie wiedziałam o co mu chodzi.... podejrzewałam że głodny ale nie chciał się konkretnie zassać przy cycu a herbate z butli jak mu dałam to wypił duszkiem ale to go na 10 min uspokoiło nie wiem może nam ząbki się zaczynają, bo jak dopadł mojego małego paluszka to myślałam że mi odgryzie

A mąż wziął pod wieczór młodego na spacer jeszcze i się okazało że mamy przebite koło we wózku i jestem teraz na kilka dni uziemiona w domu z tą marudą a taka pogoda nie wiem jak to ogarne Seba też pewnie pocieszony nie będzie bo już przyzwyczajony do codziennych spacerów. Nie wiem gdzie to koło przebiłam, hmmm może jakiś życzliwy sąsiad mi przebił bo klatka na dole mała i ciut zastawiam nim wejście do piwnicy i już kilka razy mi ktoś wózek na dwór wysunął.... ehsss ale jak mam sobie poradzić sama z małym i z wózkiem zejść z 3 piętra???? ;(
Jutro będe dzwonić do sklepu czy przebite koło jest objęte gwarancją ale przypuszczam że nie.

Domyslam sie jak Ci ciezko. Ja ostatnio mialam taka sytuacje ze wyszykowalam dzieci na spacer a tu winda nie dziala a Szymon gotowy juz do spanka tylko wyjechac na powietrze i by zasnal a tu zonk bo winda nie jedzie. No wkurzylam sie, mowie co tu zrobic, a mieszkam na 5 pietrze wiec nie nisko, wiec wrzucilam Szymona do fotelika samochodowego i nioslam go te 5 pieter w foteliku a stelaz pchalam jakos w dol po schodach, w trakcie Filip mi jęczął ze chce rączke (ciekawe ktora) podłaził mi pod nogi, Szymon tez troszke zaczal poplakiwac, bo nie jechal no i na 2 pietrze juz prawie wymieklam ale na szczescie sasiad wchodzil po schodach i mi pomogl
Ale cala mokra bylam, jak wyszlam to zadzwonilam od razu do spoldzielni bo na gore bym juz nie weszla
Moja mama mi opowiadala ze z nami (ze mna i bratem) schodzila z 2 pietra i robila wlasnie tak, ze najpierw wozek znosila a potem nas brala.
Ale rozumiem Cie ze jak dziecko marudzi i placze to zostawic go troszke nie bardzo, to stersujaca sytuacja.
A nie masz chusty albo nosidelka zeby teraz tak z nim wyjsc na spacerek?
Wspolczuje przebitego kola...moze wlasnie oddaj do wulkanizacji.

[Cytrynka_Wawa]

aalegna wspolczuje
u nas wieczor marudny strasznie, zwalam na zabki spac mi sie chce i padam na twarz a mlodemu nie spieszy sie spac

[monika_krk]

Cześć mamuśki! Pamiętacie mnie jeszcze?
Zia dzięki za pamięć, bo kiedyś na nocnym karmieniu mi śmignęło, że pisałaś, że się nie odzywam
Najpierw podczytywałam was po nockach przy karmieniach, ale nie miałam jak pisać z koma, bo ręki brakowało. Potem mała przestała jeść tyle w nocy i skróciła swoje 30minutowe maratony do 10min i to tak 1 maks 2 razy i mi się urwało czytanie. Nie mam za dużo czasu na neta, bo opieka nad Małą, spacery, ogarnianie domu i praca pochłaniają całą dobę i wiecznie mi dnia brakuje. starego wątku nie mam szans nadrobić, ale ten przeczytałam
Widzę, że u was wszystko ok, dzieciaczki rozwijają się i pięknie rosną.
Gratuluję wszystkim mamusiom, którym pojawiły się ząbki

Moja Jula w przyszłym tygodniu kończy 4 miesiące . Jeszcze nie dawałam jej nowości do jedzonka, jedynie raz dziennie dostaje mm. Rośnie pięknie, ostatnio na szczepieniu ważyła 6kg i mierzyła 62cm. Jest kochana i bardzo ciekawa świata. Uwielbia wszystko oglądać dookoła. Niestety przeszłyśmy przez choróbsko (dostawała antybiotyk) i jakieś wysypki z podejrzeniem azs, ale odstawiłam nabiał i jest praktycznie ok.
Jakieś 2 tygodnie temu wszystko się nam super zaczęło układać, Mała leżała na macie, bawiła się dłużej sama, usypiała samodzielnie w łóżeczku i nawet w nocy budziła się tylko raz tak 4-5 i spała do 7-8.
A ostatnio jest mały koszmarek, ciągle na rękach chce być, w wózku ryk, spać w dzień nie chce, a w nocy budzi się znów co 3h a czasem nawet częściej- gorzej niż po urodzeniu. Wierzę, że to skok i przejdzie, bo inaczej nie wiem jak to zniosę, bo wymaga ciągłej uwagi i znów nie mam na nic czasu.

Tyle ode mnie na szybko! Pozdrawiam Was serdecznie i całuje wszystkie maluszki w czółko!

Napisane przez gkatarzynka

No i mam sukces spaniowy na koncie, bo Hania dziś spała popołudniu 1godz 45minut - chyba znalazłam sposób, bo do tej pory budziła się pół godziny po zaśnięciu (z zegarkiem w ręku równe 30minut spała) a teraz po 25minutach od zaśnięcia usiadłam przy łóżeczku i położyłam rękę na piersi, kiedy zaczęła się wybudzać, to dałam smoczka i Hania odpłynęła na godzinę i 15minut już bez kontrolowania i uspokajania...Oby się ten sposób sprawdził jeszcze kilka razy, bo TH pisała, że kilka dni pod rząd i takie spanie wejdzie Jej w nawyk

Muszę spróbować tego, bo mam ten sam problem. Krótkie drzemki i oczy jak pięć złotych, a potem marudzenie przez pół dnia. Jedynie jak jest w wózku i szybko dobiegnę to czasem uśnie od razu z powrotem.

Napisane przez karolca

ja tak robię jak mam "doła", że brzydko wyglądam. Wolę mieć nieposprzątane czasem i egoistycznie zając się sobą (podczas gdy Ewelinka śpi)

ja też w ogóle, żeby się jako tako czuć to się muszę chociaż lekko wymalować

Napisane przez aalegna

a u nas skoku ciąg dalszy, aczkolwiek pod inna postacią, nie ma już problemu z zasypianiem, ale je częściej co 1,5-2 godz no i znów nie chce spokojnie leżeć we wózku na spacerze ehsss już bym chyba wolała żeby miał te problemy ze snem bo dzis jak wrzeszczal na spacerze to mi jedna babka takie spojrzenie rzuciła że aż nie wiedziałam jak mam sie zachować

moja też się drze w wózku jak opętana czasem i w sumie też się tym trochę przejmuje, ale przestałam już brać ją na ręce wtedy i pchać wózek czy wracać do domu. Po prostu przetrzymuję to chwilę, jej przechodzi i spacerujemy dalej

Napisane przez Aguśkaa83

Bardzo Wam dziekuje za zyczenia urodzinowe (nadrobilam tamten wątek-nigdy jeszcze tyle zyczen nie uslyszalam)

Nie zaglądalam na watek, bo w domu sajgon, Szymon miał skok, każde usypianie wiązało sie z noszeniem na reku a i tak marudzil i plakusial nic mu nie pasowalo, zabawic tez sam sie nie chcial. Ale skok moge powiedziec oficjalnie zażegnany. Za to Filip przeziebiony, mial podw. temp. i ma katar i kaszle. Jest tez marudny no i ja mam juz dosc.
Na szczescie u Szymonka wszystko wrocilo do normy, zasypia znow sam w lozeczku, dlugo sam sie zabawi no i nie marudzi, je regularnie, wiec na pewno to byl skok 19 tygodnia.
Dzis bylam w koncu po porodzie u gina na kontroli, wszystko pieknie mam zagojone, cytologia pobrana, usg dopochwowe mialam robione, endometrium rosnie i dr mi powiedzial ze okres tuż tuż.
Dal mi tabletki anty, ale zaproponowal wkladke za 1200 zl na 5 lat, skutecznosc porownywalna do sterylizacji.
Nie wiem na razie bede chyba brala tabletki ale czekam na okres.
Co do torbieli. U mojego Szymonka wyszla w usg glowki torbiel przegrody przezroczystej (nie wiem czy u Ciebie tez taka torbiel) i kazdy pediatra a takze neurolog u ktorego bylismy zapewnial nas ze taka torbiel nie rosnie albo sie wchlania. Mielismy kontrolne usg i torbiel sie zmniejsza Takze u Ciebie bedzie na pewno podobnie Nie martw sie kochana. Bedzie dobrze!

1. Aguśka to ja się przyłączam do życzeń urodzinowych
2. Jezu nie wiem czy ja do 19tygodnia wytrzymam ze skokiem
3. Ja niestety mimo karmienia piersią już dostałam okres, nawet drugi
4. U mojej Julci też wykryto torbiel. Miałam skierowanie do Patologii Noworodka ze względu na niską wagę urodzeniową i babeczka na USG, żeby się nie przejmować, że niektórzy nawet nie wpisują w opisie, żeby rodziców nie denerwować, ale ona wpisuje. I lekarka później jak u niej byłam z wynikami w ogóle, że teraz bardzo dużo dzieci ma bla bla i że to nic. Zapytam, bo będę teraz w piątek czy będzie powtórnie robione, żeby zobaczyć jak to wygląda.

Napisane przez rybka13

No ja konia tez o wakacjach myslalam, co innego jesli dziecko zostanie na weekend np z dziadkami, gdzie lubi przebywac.
Ale jesli nawet ci rodzice chcieli sami poleciec, to ok ich sprawa, tylko ze inaczej powinni to zalatwic, a nie odstawic dziecko do punktu informacyjnego i sobie pojsc... Przeciez to male dziecko, jak ono sie czulo
(paszport dla dziecka w pl wyrabia sie chyba na 5 lat? a dziecko dwuletnie mialo niewazny? dziwne...)

Ja mam paszport wyrobiony, ale jest na 12 miesięcy. Choć ostatnio czytałam, że od któregoś sierpnia mają być właśnie na 5 lat wyrabiane dla dzieci też.

Napisane przez tynka88

ućwiczyłam sie dzisiaj znowu TZ spacerowal z malym wokol fitness clubu, a ja fikałam

super, że ćwiczyć. Zazdroszczę Ja byłam 2 razy biegać, ale to już jakiś miesiąc temu, potem Mała się rozchorowała i wypadłam z rytmu szybciej niż zdążyłam w niego wpaść Ale teraz mam zamiar zabrać się za taki program Skalpel Ewy Chodakowskiej- koleżanka sobie chwali.

[aalegna]

no nie mam chusty bo miałam i mam stracha nosić małego w chuście a na rękach to kurcze ciężko mi i zero przyjemności z takiego spaceru. tak marudziłam i marudziłam że mąż pojechał do tesco zobaczyć czy mają tam te łatki i jak będa to mi jeszcze dziś zrobi, oby były

Ja co prawda też kilka razy zostawiła Sebe samego i znosiłam wózek ale miałam takie tempo po schodach że nogi mi się plątały i też cała mokrusieńka byłam

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez monika_krk

Muszę spróbować tego, bo mam ten sam problem. Krótkie drzemki i oczy jak pięć złotych, a potem marudzenie przez pół dnia. Jedynie jak jest w wózku i szybko dobiegnę to czasem uśnie od razu z powrotem.


moja też się drze w wózku jak opętana czasem i w sumie też się tym trochę przejmuje, ale przestałam już brać ją na ręce wtedy i pchać wózek czy wracać do domu. Po prostu przetrzymuję to chwilę, jej przechodzi i spacerujemy dalej

Mi ciężko przetrzymać ten atak wrzasku bo wszyscy się wkoło patrzą na mnie jak na wyrodną matkę
a z tym przedłużaniem snu we wózku tak mamy

[Asika21]

Ło matko ile ja mam do nadrobienia Normalnie lanie mi się należy Wchodzę sobie na stary wątek z myślą, że pewnie niedługo założycie nowy a tu klops, nowy wątek już jest i tyle wpisów

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

My dzisiaj cały dzień spędziliśmy w podróży, mąż miał służbowy wyjazd do Ciechocinka i się z nim zabrałyśmy Zuzia i Tatuś byli tam pierwszy raz Było super, słonecznie i upalnie Na maila wrzuciłam parę fotek

Widzę, że Wasze maluszki ząbkują, u nas chyba tez coś się zaczyna... ciężko powiedzieć, wydaje mi się że dziąsła są napuchnięte i te wpychanie piąstek do buziaka, ślinienie i marudzenia świadczą, że coś się dzieje, zamiast ssać smoka z butelki podczas jedzenia, Zuzia mi go przygryza jakby ją coś bolało... Słyszałam coś o maści czy żelu Calgel, podobno bardzo dobre na ząbkowanie...Muszę chyba zakupić... :/

[Karo89]

Hej. Melduję się w nowym wątku z opóźnieniem
powoli nadrabiam zaległości, więc może nie długo uda mi się wrócić na stałe.
pozdrawiam Was serdecznie i całuski dla dzieciaczków ode mnie i Emilki

p.s. podrzucę na pocztę fotki Emi

[emigra]

Gosiu,kupki normalne po 4m-cu byly... Ale jak chcesz to probuj moze Eryk inaczej zareaguje


Alegna, wspolczuje.... My naszczescie klatke mamy szeroka, a ja na dole zostaeiam tylko zlozony stelaz i miesci sie pod skrzynkami pocztowymi, wiec chyba nikomu nie przeszkadza.. nie moge sie doczekac az kupimy dom i skonczy sie taszczenie gondolki czy fotelika po schodach a spacerowke zostawie swobodnie w przedpokoju


Julia spi od 18:30 godzine temu ja przewinelam i przebralam w body bo byla w sukience, dostala butle i zasnela spowrotem.



Aguska, Julia na noc wypija 150ml +5 miarek mleka i 4 lyzeczki kleiku ryzowego, starcza jej to na gora 4-5h snu chyba powinnam jej wiecej robic ...

[Asika21]

Napisane przez Aguśkaa83

Ile Wasze dzieciaczki jedza mleczka na noc?
Moj Szymon dzis wypil 230 ml z kleikiem, ale starcza mu to do 6,7 rano.

Agusia to moja Zuzia na noc wypije czasem 150ml mlesia, a czasem po 60ml zasypia i potrafi spać do 6 rano. Ostatnio tylko mamy z nią sajgon, bo wstaje w nocy, a od długiego czasu był spokój...Podejrzewam, że to zębiska dają się we znaki Malutkiej...:/

[emigra]

Wasze dzieci tez juz coraz mniej spia na spacerach? Julia dzzisiaj wcale nie spala, dopiero jak przykrylam budke fotelika tetra to przysnela na ok 15minut. Strasznie ciekawska juz jest

[Asika21]

Powiedzcie mi jakie dodatkowe pokarmy wprowadzacie Maluszkom po skończeniu 4 miesiąca...? Od czego zaczęłyście, bo przyznam szczerze, nie wiem sama czy dobrze robię podając od razu deserki typu pierwsze jabłuszka, itp. Podaję też kaszkę ryżową z jabłkami Bobovity, ale sama nie wiem kiedy podawać ją Zuziakowi najlepiej czy w ciągu dnia czy na noc...? Pytałam pediatry to mówi podawać wszystko co jest od 4 miesiąca i tyle się dowiedziałam... :/

[karolca]

Była dziś u mnie znajoma Pozachwycała się Ewelinką, pobawiła się z nią trochę. Ach, fajnie tak sobie poplotkować. Szkoda, że był taki upał (30 st. w cieniu) i ze spaceru nici, ale wyszłam wieczorkiem z mamą.

Mam pytanie
Ile ze słoiczka powinno zjeśc dziecko aby się najeść? Ewelinka zjadła wczoraj prawie połowę tego małego ale cycek po tym też musiał być. Fakt, po około 4 godzinach popiła tylko troszkę cycusia, i po kolejnych 3 tylko do drzemki pocycała. No i po kąpieli też troszkę (co starczyło jej na 4 godziny).
Pytam, bo nie chcę jej przekarmić bo głodna to raczej nie będzie. Chciałabym powoli zrobić tak, że o 11-12 dostaje deserek lub zupkę - wyeliminować stopniowo jedno dzienne karmienie (mam na tę naukę około miesiąca jeszcze).

[emigra]

Asika, ja podaje dosyc chaotycznie, bo raz mala dostanie cos a sa dni ze jedziemy na samym mleku... Zaczelam od jablka, pozniej gruszka, jablko z bananem, jablko z marchewka, marchewka (ale moje dziecie nie lubi) i miesko z kurczaka sloiczkowe. Daje tez deserki typu 'owoce i zboza' bo Julii smakuje a na przedostatnie karmienie kaszka - wychodzi ok 18-19. Teraz mam schemat hipp jak ma wygladac plan posilkow od 4 do 6 mca i bede wg niego robic - rano mleko, przed poludniem tez, deserek, potem obiadek, kaszka i mleko na noc-tak jakos chyba. jest po niemiecku ale jutro moge linka podac (teraz klikam z ipada juz)

[Flowerbombka]

Gosia i Aguska dzięki za odp odnośnie przytulanki..

Emigra mój syncio też mniej śpi na spacerach, ale na szczęście bardzo je lubi i jak nie śpi to spokojnie sobie patrzy a to na niebo a to na swoje zabawki..
A Juleczka to mała słodzinka..

Co do wózka to ja co dzień znoszę i wnoszę..na 2 tury, raz gondola z małym, a raz stelaż..dobrze że to pierwsze piętro bo wyżej nie dałabym rady...

gkatarzynka ta mata jest rewelacyjna Na pewno posłuży córci

Asika Zuzia jest prześliczna....z ładnej pary ładne dziecko

Evcia fajna róznica między dziewczynkami

Karo_z fajniutka Emilka..taka drobniutka się wydaje..

Cziqua super łazieneczka...i syncio słodziaczek..


Kurcze chyba mam owu, tylko dziwne bo jajniki mi z dwóch stron pikają na przemian zupełnie jak w sierpniu zeszlego roku teraz ja test będę robić hehe..

[karolca]

Poskracam naszą listę (usunę imię i wiek). Co wy na to? Lista będzie czytelniejsza

[emigra]

Karolca raczej tak jak zaczyna sie wprowadzac to potem kazdego dnia zwieksza sie ilosc i tak az dziecku sie zamieni posilek. Aby czulo ze to posilek byl to wlasnie konczy sie cycem lub butla takie karmienie, al np Julia juz nie potrzebuje dopijac mlekiem a nie zawsze zje caly sloiczek.

[Asika21]

Napisane przez emigra

Asika, ja podaje dosyc chaotycznie, bo raz mala dostanie cos a sa dni ze jedziemy na samym mleku... Zaczelam od jablka, pozniej gruszka, jablko z bananem, jablko z marchewka, marchewka (ale moje dziecie nie lubi) i miesko z kurczaka sloiczkowe. Daje tez deserki typu 'owoce i zboza' bo Julii smakuje a na przedostatnie karmienie kaszka - wychodzi ok 18-19. Teraz mam schemat hipp jak ma wygladac plan posilkow od 4 do 6 mca i bede wg niego robic - rano mleko, przed poludniem tez, deserek, potem obiadek, kaszka i mleko na noc-tak jakos chyba. jest po niemiecku ale jutro moge linka podac (teraz klikam z ipada juz)

Byłoby super gdybyś podesłała jakieś linki, bo ja zgłupiałam z tymi karmieniami... łatwiej było podawać samo mleko... Ja też podaję strasznie chaotycznie raz dam deserek, następnego dnia nie i tak ciągle coś...

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Flowerbombka dziękuję za komplement Hehe od razu milej mi się będzie spało

[karolca]

Napisane przez emigra

Karolca raczej tak jak zaczyna sie wprowadzac to potem kazdego dnia zwieksza sie ilosc i tak az dziecku sie zamieni posilek. Aby czulo ze to posilek byl to wlasnie konczy sie cycem lub butla takie karmienie, al np Julia juz nie potrzebuje dopijac mlekiem a nie zawsze zje caly sloiczek.

Dziękuję
My jesteśmy na etapie połowy słoiczka już najpierw dostała na palcu, potem łyżeczkę, następnego dnia dwie, trzego dnia zjadła około 1/4 ze słoiczka. Około, bo to co zostało w miseczce to ja zjadłam

W ogóle to jak siostrzeniec jadł obiadki, to te słoiczki były takie ohydne. A teraz nawet są smaczne

[Asika21]

Napisane przez karolca

Dziękuję
My jesteśmy na etapie połowy słoiczka już najpierw dostała na palcu, potem łyżeczkę, następnego dnia dwie, trzego dnia zjadła około 1/4 ze słoiczka. Około, bo to co zostało w miseczce to ja zjadłam

W ogóle to jak siostrzeniec jadł obiadki, to te słoiczki były takie ohydne. A teraz nawet są smaczne

U nas też początkowo podawałam troszkę potem więcej, ale ciężko idzie nam jedzenie łyżeczką...
Teraz właśnie czytam na stronkach jak rozpoczynać wprowadzanie nowych posiłków... Proponują na śniadanie mleko, drugie śniadanie mleko lub kaszka, zupkę na obiad, mleko na podwieczorek, kaszkę lub kleik na kolację a nocne karmienie mleczkiem. Po obiadku można podać troszkę deserku

[karolca]

Napisane przez Asika21

U nas też początkowo podawałam troszkę potem więcej, ale ciężko idzie nam jedzenie łyżeczką...
Teraz właśnie czytam na stronkach jak rozpoczynać wprowadzanie nowych posiłków... Proponują na śniadanie mleko, drugie śniadanie mleko lub kaszka, zupkę na obiad, mleko na podwieczorek, kaszkę lub kleik na kolację a nocne karmienie mleczkiem. Po obiadku można podać troszkę deserku

Mi mama powiedziała, że wszytkie "nowości" w tym posiłek niemleczny powinien być podany najpóźniej do godziny 13. W razie gdyby "zaszkodziło" to jest jeszcze dzień i nie jestem jeszcze zmęczona aby dziecku pomóc - a to kupka, brzuszek, reakcja alergiczna. Tylko jak Ewelinka śniadanie ma o 10-11 to cięzko byłoby się pod taki plan dopasować jak zasypia mi o 22-23 to mam dwa-trzy nocne karmienia - około 2-3, około 5-6 i czasm około 8. I wstaje między 9 a 10.30

[koniakonia]

Aalegna jako córka matki, która przebijała kółka po kościołem pinezkami mam radę, takie coś naprawią Ci u wulkanizatora, tzn. powinni dać radę , chyba ,ze japa będzie jakaś ogromniasta, za sztukę w moim mieście pan zażyczył sobie 5 zł, myślę ,ze takie coś zrobi też fachowiec od naprawy rowerów, my takiego mamy , ale najprościej do wulkanizatora, szybko zrobią .
Mam przeczucie ,że Sebie idzie ząbek.

Gosia no moja Babka też wrosnięta, ale moja pediatra kazała z jedzeniem się wstrzymać jeszcze, twierdzi ,że skoro tak ładnie idzie jej na cycu i widać,że zdrowa itd. to nie ma co się spieszyć .

Nowaken
Jutro o 6 ruszamy do mnie do pracy i na cały dzień poza dom , właśnie sobie paznokcie malnęłam ,żeby nie było,żem zaniedbana

ps. się spóxniłam z radą wulkanizatorską, Aalegna, odczepcie koło i może jakaś dobra dusza zaniesie , zadzwon czy zrobią na poczekaniu

[karolca]

Napisane przez koniakonia

ps. się spóxniłam z radą wulkanizatorską, Aalegna, odczepcie koło i może jakaś dobra dusza zaniesie , zadzwon czy zrobią na poczekaniu

jak koła samochodowe naprawiają od ręki to wózkowe tym bardziej powinni

[gosia261282]

Napisane przez Aguśkaa83

Małgoś ja jestem zdania ze lepiej nie spieszyc sie z rozszerzaniem diety tym bardziej ze karmisz piersia i z z Twojego mleczka ma wszystko co potrzebuje na pewno do 6 mca.
Ja na Twoim mscu bym sie wstrzymala tym bardziej ze On skonczyl 3 mce dopiero.
Ja zaczelam od soczku z marchewki i to naprawde malusio bo z poczatku pare lyzeczek jak Szymon skonczyl 4 mce no i jadl juz mm mieszanie z moja piersia.
A moj Szymon to jak wiesz tez duzy facet

Wiem,ze masz racje.Poczekam jeszcze,chociaz do tego 4 miesiaca,on chyba juz bezpieczny jest,bo sa produkty dla dzieci czteromiesiecznych.

Napisane przez emigra

Wasze dzieci tez juz coraz mniej spia na spacerach? Julia dzzisiaj wcale nie spala, dopiero jak przykrylam budke fotelika tetra to przysnela na ok 15minut. Strasznie ciekawska juz jest

Eryk spi o wiele mniej,czasem nawet caly spacer taki 2 godzinny jest nieprzespany.I chyba jeszcze z miesiac i przejdziemy na spacerowke,bo w gondoli robi sie ciasno

[Jolkaaa]

Witam w nowym wątku

karolca


mam pytanko do tych które już chrzciły :P

* co jest na naukach ?
* gdzie kupiłyście szatke i świece może któraś z Was na allegro ?
( chciałabym z imieniem i datą chrzcin)
* te które robiły chrzciny w lokalu jak to jest z tortem? miałyście czy nie? tort zrobił lokal czy osobno w cukierni zamawiałyście?
* ile mniej więcej płaciliście w lokalu i co było w menu?
* czy potrzebny jest biały becik czy nie koniecznie?
* jak ubierałyście malucha do kościoła jak było ciepło na dworzu?

my mamy chrzciny 26 sierpnia, teraz muszę znaleźć lokal, tort, kupić zaproszenia, świece i szatke oraz sukienke dla siebie i strój dla młodego.

ksiądz powiedział, że my nie możemy iść do spowiedzi i komunii bo nie mamy ślubu kościelnego.

a w załączniku my :P