Trądzik - cz. 4.

[Visez]

Napisane przez jyyli

Czemu żaden dermatolog nie chciał się zgodzić, masz jakieś przeciwwskazania? U mnie też żaden się nie zgadza, bo już raz próbowałam brać, ale rodzinny też na pewno by mi przepisał
Miałaś robione badania? Bierzesz tabletki anty? Podpisywałaś deklarację, że zdajesz sobie sprawę ze skutków ubocznych? Bo tak sobie myślę, że jeśli nie, to chyba sam lekarz może mieć kłopoty

Ja brałam jakoś z 4-5 lat temu i dostałam deklarację, że biorę to na własną odpowiedzialność i w razie ciąży ja odpowiadam za wady płodu i że zobowiązuję się brać tabletki anty. Podejrzewam, że skoro taka deklaracja w ogóle istnieje, to lekarz mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności.

Ja też podpisywałam. To chyba warunek konieczny. Poza tym wydaje mi się że lekarz rodzinny nie ma "uprawnień" i nie powinien podejmować się leczenia tak poważnym lekiem i strzelam że w dziedzinie dermatologi niewiele wie... A skoro dermatolodzy odradzali leczenie izo to znaczy że się nie kwalifikujesz/ masz jakieś przeciwwskazania itp.

[jyyli]

Napisane przez Visez

Ja też podpisywałam. To chyba warunek konieczny. Poza tym wydaje mi się że lekarz rodzinny nie ma "uprawnień" i nie powinien podejmować się leczenia tak poważnym lekiem i strzelam że w dziedzinie dermatologi niewiele wie... A skoro dermatolodzy odradzali leczenie izo to znaczy że się nie kwalifikujesz/ masz jakieś przeciwwskazania itp.

Akurat u mnie to było okropne zmęczenie, senność i straszne migreny praktycznie od pierwszej dawki. Brałam 10 dni, po odstawieniu od razu minęło. Jeśli u kogoś coś takiego występuje, to też lepiej odstawić i nigdy nie brać, bo na pewno można sobie zrobić krzywdę, a przynajmniej tracić 20h dziennie na spanie.
Parę razy w akcie desperacji prosiłam dermatologów, ale dałam sobie spokój, znajdę jakiś inny sposób na to dziadostwo, a zresztą podejrzewam u siebie nie zwykły trądzik, tylko candidę, więc bez sensu.

A rodzinni zwykle niestety znają się na dermatologii gorzej niż pacjenci Powiedziałabym nawet, że niektórzy dermatolodzy wiedzą dużo mniej niż my tutaj.

Tak zmienię trochę temat, bo ciekawi mnie, jak sobie radzicie ze stresem. Wiadomo, że napięcie nie pomaga przy trądziku, ale nie da się go całkiem wyeliminować. Sama nie potrafię się relaksować, cały czas jestem spięta i wystarczy iskierka, żebym wybuchła. Macie na to jakieś sposoby?

[Visez]

Napisane przez jyyli

Tak zmienię trochę temat, bo ciekawi mnie, jak sobie radzicie ze stresem. Wiadomo, że napięcie nie pomaga przy trądziku, ale nie da się go całkiem wyeliminować. Sama nie potrafię się relaksować, cały czas jestem spięta i wystarczy iskierka, żebym wybuchła. Macie na to jakieś sposoby?

Piję dużo melisy Zwłaszcza przed snem, no albo idę na spacer z Tż albo do klubu gdzie mogę się zmęczyć/wytańczyć i wyładować emocje

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Jak w 3cim miesiącu kuracji tak spuchłam że skończyło się na pogotowiu to mój rodzinny kiedy go spytałam czy to od retinoidów, zrobił wielkie oczy, wyciągnął grubą książkę i zaczął szperać, po czym wzruszył ramionami i powiedział że tu nic o tym leku nie ma i on nie wie...........
Podejrzewam że de_vu po prostu poszła i zapytała swojego rodzinnego czy może jej przepisać bo nie ma jak iść po to do dermatologa, że to taki lek na trądzik i tyle...

---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Dodam jeszcze, że leczenie bez ŚCISŁEJ opieki dermatologa może przynieść więcej szkody niż pożytku...

[de_wu]

Napisane przez Visez

I lekarz rodzinny bedzie prowadzil kurację...? Jaką dawkę ci przepisał...?

Napisane przez jyyli

Czemu żaden dermatolog nie chciał się zgodzić, masz jakieś przeciwwskazania? U mnie też żaden się nie zgadza, bo już raz próbowałam brać, ale rodzinny też na pewno by mi przepisał
Miałaś robione badania? Bierzesz tabletki anty? Podpisywałaś deklarację, że zdajesz sobie sprawę ze skutków ubocznych? Bo tak sobie myślę, że jeśli nie, to chyba sam lekarz może mieć kłopoty

Ja brałam jakoś z 4-5 lat temu i dostałam deklarację, że biorę to na własną odpowiedzialność i w razie ciąży ja odpowiadam za wady płodu i że zobowiązuję się brać tabletki anty. Podejrzewam, że skoro taka deklaracja w ogóle istnieje, to lekarz mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności.

Napisane przez Visez

Piję dużo melisy Zwłaszcza przed snem, no albo idę na spacer z Tż albo do klubu gdzie mogę się zmęczyć/wytańczyć i wyładować emocje

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Jak w 3cim miesiącu kuracji tak spuchłam że skończyło się na pogotowiu to mój rodzinny kiedy go spytałam czy to od retinoidów, zrobił wielkie oczy, wyciągnął grubą książkę i zaczął szperać, po czym wzruszył ramionami i powiedział że tu nic o tym leku nie ma i on nie wie...........
Podejrzewam że de_vu po prostu poszła i zapytała swojego rodzinnego czy może jej przepisać bo nie ma jak iść po to do dermatologa, że to taki lek na trądzik i tyle...

---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Dodam jeszcze, że leczenie bez ŚCISŁEJ opieki dermatologa może przynieść więcej szkody niż pożytku...

Tak lekarz rodzinny przepisał mi ten lek, zrobiłam badania ( na własną rękę przed braniem ) wszystko ok, stąd lekarz się zgodził i za miesiąc mam przyjść na badania. Jestem pod jego kontrolą. Myślę, że żaden lekarz "od tak" by nikomu nie przepisał. Dawka to 20mg/doba.
Jeszcze dodam, że chodziłam po dermatologach, żeby przepisano mi ten lek. Twarz mam okropną i zdecydowanie nadaje się do leczenia izotekiem. Mam już 23 lata i od 10 lat się zmagam z trądzikiem. Izotek to ostateczność. Łatwo mówić : "idź do dermatologa, zapytaj i Ci przepisze", wcale nie. Nie jest tak łatwo, nawet jak ktoś ma pryszcz na pryszczu.

23 listopada mam dermatologa ( na którego czekam od dwóch miesięcy), więc na pewno pójdę po więcej wskazówek, ewentualnie zmiana dawki jak będzie trzeba. Będę pod opieką dwóch lekarzy.
Nie biorę tabletek anty.

Doskonale sobie zdaję sprawę ze skutków ubocznych, przeciwwskazań, zapoznałam się skrupulatnie z tym lekiem. I muszę Wam powiedzieć, że skutki uboczne przedstawione w ulotce OK, ale te, które można znaleźć na niektórych forach to jedna, wielka ściema.
Każdy mówi jaki ten lek jest niebezpieczny. Ale czy gdyby był taki niebezpieczny to czy byłby dopuszczony do obrotu? Raczej nie.

[Visez]

Napisane przez de_wu

Doskonale sobie zdaję sprawę ze skutków ubocznych, przeciwwskazań, zapoznałam się skrupulatnie z tym lekiem. I muszę Wam powiedzieć, że skutki uboczne przedstawione w ulotce OK, ale te, które można znaleźć na niektórych forach to jedna, wielka ściema.
Każdy mówi jaki ten lek jest niebezpieczny. Ale czy gdyby był taki niebezpieczny to czy byłby dopuszczony do obrotu? Raczej nie.

A czym uzasadniali odmowę dermatolodzy?
Skutki przedstawiane na forach to jedna wielka ściema ludzie którzy są w trakcie kuracji najlepiej wiedzą co ten lek robi z organizmem.

Nie wiem ile ważysz, ale na moje oko 20 mg dziennie to zdecydowanie za mało
z innego forum wypowiedz dermatologa:

Na podstawie przeprowadzonych badań udowodniono, że dawka dzienna izotretinoiny poniżej 0.5 mg na kg nie działa skutecznie w dłuższym okresie czasu i wiąże się z nawrotami choroby. Dlatego też, jeśli pacjent dobrze toleruje terapię i wyniki jego badań laboratoryjnych nie budzą zastrzeżeń, to powinno się dawkę dobową utrzymywać w granicach od 0.5 do 1 mg na kg wagi ciała. Należy również pamiętać o konieczności osiągnięcia minimalnej dawki łącznej, która wynosi 120 mg na kg na kurację.

Oblicz sobie czy twój super świetny lekarz na pewno cię leczy z problemu

[jyyli]

Dermatolodzy chyba mieli jakiś powód? Są tacy, którzy na pierwszej wizycie proponują Izotek i są tacy, którzy po długim, nieskutecznym leczeniu chcą go włączyć. Z tego, co sama zaobserwowałam i co czytam na forum, ciężko spotkać dermatologa, który nie chce leczyć retinoidami doustnymi, chyba, że są przeciwwskazania.

[Sylvviax]

Witajcie

Ktora z Was mnie wesprze normalnie wpadne w depresje...mam juz dosc tych pryszczy, już było dobrze a tu znowu, miedzy oczami niespodzianka...rozumiem jakby byl jakis malutki ale on jest duuuzy i twardy i boli jak nie wiem co ( już nie wiem co mam robić

[Visez]

Napisane przez Sylvviax

Witajcie

Ktora z Was mnie wesprze normalnie wpadne w depresje...mam juz dosc tych pryszczy, już było dobrze a tu znowu, miedzy oczami niespodzianka...rozumiem jakby byl jakis malutki ale on jest duuuzy i twardy i boli jak nie wiem co ( już nie wiem co mam robić

Najważniejsze: nie wyciskać. No i wiem co czujesz też miałam fajne momenty a zaraz potem wysyp... Już ponad miesiąc jak skończyłam izotek i nic się nie pojawiło od kilku miesięcy..

[szeptserca]

cześć,

mam do was pytanie. przez miesiąc stosowałam Tetralysal, ale nic a nic nie pomógł, a wręcz pogorszył moją cerę. pytanie jest takie: czy wypada samej zaproponować lekarzowi leczenie Izotekiem? na prawdę nie mam już siły, z czoła te okropieństwa (zarówno zaskórniki jak i normalne) przeniosły się na policzki. chce mi się płakać, nie daję już rady, muszę nosić tą okropną grzywkę, żeby nie było widać. nie wygląda to wtedy strasznie, podkład niedoskonałości na policzkach zakrywa i boję się, że właśnie ze względu na to dermatolog mi go nie wypisze. wiem, że Izotek działa cuda, dlatego bardzo chciałabym raz na zawsze pozbyć się tego dziadostwa z jego pomocą. znam też skutki uboczne i jeżeli tylko ma mi pomóc- zniosę wszystko.

[201607180946]

Wysypało mnie, po długiej przerwie, zapewne przez stres i imprezy

Napisane przez szeptserca

cześć,

mam do was pytanie. przez miesiąc stosowałam Tetralysal, ale nic a nic nie pomógł, a wręcz pogorszył moją cerę. pytanie jest takie: czy wypada samej zaproponować lekarzowi leczenie Izotekiem? na prawdę nie mam już siły, z czoła te okropieństwa (zarówno zaskórniki jak i normalne) przeniosły się na policzki. chce mi się płakać, nie daję już rady, muszę nosić tą okropną grzywkę, żeby nie było widać. nie wygląda to wtedy strasznie, podkład niedoskonałości na policzkach zakrywa i boję się, że właśnie ze względu na to dermatolog mi go nie wypisze. wiem, że Izotek działa cuda, dlatego bardzo chciałabym raz na zawsze pozbyć się tego dziadostwa z jego pomocą. znam też skutki uboczne i jeżeli tylko ma mi pomóc- zniosę wszystko.

Proponuję zmyć podkład przed wizytą u dermatologa.

[szeptserca]

odnosiło się to do tego, że na policzkach nie wygląda to tak strasznie. trochę nieskładnie napisałam, wiadomo że nie chodzę w makijażu do dermatologa

[patrol]

Napisane przez Sylvviax

Witajcie

Ktora z Was mnie wesprze normalnie wpadne w depresje...mam juz dosc tych pryszczy, już było dobrze a tu znowu, miedzy oczami niespodzianka...rozumiem jakby byl jakis malutki ale on jest duuuzy i twardy i boli jak nie wiem co ( już nie wiem co mam robić

To ja się łącze z Tobą w bólu, ciesz się że tylko jeden, ja mam ich coraz więcej i niestety to tez nie malutkie krostki tylko czerwone wredne ropne cysty złamka

[201607180946]

Mnie też dopadło, wielkie czerwone mutanty, boli jak cholera

[201607180946]

Minęło kilka dni i już się wszystko zagoiło Podjęłam zmasowany atak na wroga Cerutin, wapno, liść oliwny i cynk. Do mycia twarzy używam tylko płynu micelarnego do cery suchej z Eveline, odstawiłam zupełnie wodę. W końcu mam świetnie nawilżoną twarz, przestała mi się tak intensywnie przetłuszczać Na razie nie wyobrażam sobie powrotu do mycia twarzy wodą.

[Pijana truskawkami]

A ja zaczęłam stosować Benzacne i rzeczywiście mi pomaga, ale miejsce, gdzie smaruję mam przesuszone na wiór ;/ Strasznie to wygląda, szczególnie jak nałożę makijaż. Oczywiście nawilżam, ale niewiele to daje ;/

[włoczykijka]

U mnie niestety ostatnio jakiś pech - mam na żuchwie tak nierówną cerę, że szkoda gadać. W dodatku jak wyskoczy mi zaskórnik, to po paru dniach robi się z niego pryszcz, którego nie ruszam a nie mogę go peelingiem ani maseczką usunąć
A jestem ciekawa - czy sprawdziło się u Was przemywanie np. mleko/kefir na twarz?

[mary_poppins]

Ja męczę się od wakacji, ale dopiero wczoraj poszłam do dermatologa... Mam antybiotyk, lek przeciw rumieniom, dwie maści i apteczny tonik. Oby pomogło...

[lazurrowaa]

Napisane przez kasiamajo

Minęło kilka dni i już się wszystko zagoiło Podjęłam zmasowany atak na wroga Cerutin, wapno, liść oliwny i cynk. Do mycia twarzy używam tylko płynu micelarnego do cery suchej z Eveline, odstawiłam zupełnie wodę. W końcu mam świetnie nawilżoną twarz, przestała mi się tak intensywnie przetłuszczać Na razie nie wyobrażam sobie powrotu do mycia twarzy wodą.

wapno pomaga na trądzik?
i super, gratuluje!

Napisane przez włoczykijka

A jestem ciekawa - czy sprawdziło się u Was przemywanie np. mleko/kefir na twarz?

też się nad tą metodą zastanawiałam, z tego co w internecie czytałam to niektórym pomaga, niektórym nie.



ja też robie wzmożoną akcje z wrogiem. . pokrzywa, olej, glinka, . jak nie pomoże to przerzucam się na chemię (czyt. kremy itp. ) , i kupie acnosan. . kiedyś go stosowałam i z tego co pamiętam to pomógł (potem skóra się przyzwyczaiła). a Wam pomógł?

[201607180946]

Od kilku dni stosuję na buzię olejek Alterra z oliwka i limonką, jest świetny, szkoda tylko, że nigdzie nie widzę już tych olejków

Napisane przez lazurrowaa

wapno pomaga na trądzik?

Przyspiesza gojenie, łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia Jak mam duży wysyp, taki że aż nie mogę z bólu dotknąć twarzy, stosuję właśnie coś z rutozydem i wapno
Podobno kozieradka jest świetna na trądzik, próbowałyście?

[jyyli]

Napisane przez kasiamajo

Od kilku dni stosuję na buzię olejek Alterra z oliwka i limonką, jest świetny, szkoda tylko, że nigdzie nie widzę już tych olejków
Przyspiesza gojenie, łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia Jak mam duży wysyp, taki że aż nie mogę z bólu dotknąć twarzy, stosuję właśnie coś z rutozydem i wapno
Podobno kozieradka jest świetna na trądzik, próbowałyście?

Nie próbowałam, bo ponoć śmierdzi się kozą, kiedy się z nią przesadzi Dlatego trochę się boję.

Ale dziś kupiłam sobie ziarna ostropestu (brałam Sylimarol, ale po co ładować w siebie substancje pomocnicze, skoro można same ziarenka) i czarnuszkę. Nie wiem, z czym będę to jadła, ale do czegoś będę dodawać.

Poza tym biorę od jakiegoś czasu probiotyki - po przeczytaniu tego wątku: http://www.laboratoriumurody.pl/foru...re,t10609.html bardzo się na nie napaliłam i cóż, chyba trochę pomagają. Na pewno ułatwiają trawienie, a wiadomo, że zaparcia mogą bardzo pogarszać sprawę przy trądziku.

Do tego robię zabiegi laserem fizjoterapeutycznym, nie wiem, jaka jest jego pełna nazwa. Kończę pierwszą serię i efektów oczekuję za parę tygodni. Nie wiem, czy jakieś w ogóle będą, ale zabiegi są tanie, więc chodzę

[jyyli]

Trafiłam przypadkiem na tego bloga: http://manuka.blox.pl/html
Za dużo notek i informacji tam nie ma, ale zaciekawił mnie wpis o naszym rodzimym miodzie gryczanym. Są badania, które wskazują, że jest silniejszy od drogiego miodu manuka!
Dlatego zaczynam pić 3 razy dziennie wodę z miodem. Jeśli nie pomoże na cerę, to przynajmniej na odporność

I muszę pochwalić się, że dziewiąty dzień nie jem czekolady Drugi dzień bez żadnych słodyczy. Powoli będę zmieniać dietę. Za jakiś czas wywalę całkowicie białe pieczywo. Kawę ograniczam do jednej, za tydzień, może dwa, przestanę pić w ogóle.

[barbarka444]

Napisane przez jyyli

Trafiłam przypadkiem na tego bloga: http://manuka.blox.pl/html
Za dużo notek i informacji tam nie ma, ale zaciekawił mnie wpis o naszym rodzimym miodzie gryczanym. Są badania, które wskazują, że jest silniejszy od drogiego miodu manuka!
Dlatego zaczynam pić 3 razy dziennie wodę z miodem. Jeśli nie pomoże na cerę, to przynajmniej na odporność

I muszę pochwalić się, że dziewiąty dzień nie jem czekolady Drugi dzień bez żadnych słodyczy. Powoli będę zmieniać dietę. Za jakiś czas wywalę całkowicie białe pieczywo. Kawę ograniczam do jednej, za tydzień, może dwa, przestanę pić w ogóle.

o własnie, jeśli mogę się wtrącić, ja nigdy ale to nigdy nie wierzyłam, ze odstawienie słodyczy coś da (tzn nie chciałam wierzyć ) no i ostatnimi czasy kiedy już nie miałam żadnych pomysłów od czego znów i znów robią się te wstrętne bolące góle, odstawiłam słodycze i taaadaaam po około 2tyg zaczęło to znikać i do tej pory nie miałam z tym problemu - ani jednego bolącego syfka (oczywiście zaskórniki były ale tych bolących nie). Niestety moje uzależnienie wzięło górę i znów jem - znów mam to badziewie. Także, znów czas spróbować odstawić. No i w moim przypadku wystarczyło właśnie odstawić same słodycze, nic więcej.

[--Olka--]

Napisane przez jyyli

Drugi dzień bez żadnych słodyczy. Powoli będę zmieniać dietę. Za jakiś czas wywalę całkowicie białe pieczywo. Kawę ograniczam do jednej, za tydzień, może dwa, przestanę pić w ogóle.

Przybij pionę, ja od 3 dni nie jem słodyczy. I białego chleba. Kawę odstawiłam dwa miesiące temu. Trzymam kciuki za siebie i ciebie. Chociaż ja nie jem jakoś źle, raczej chodzi mi o schudniecie przed sylwestrem.

[magica]

A ja zaczynam pić wierzbownicę od dziś zobaczymy czy coś pomoze. Ogólnie tragedii nie ma, tylko wielki przesusz na mordce.

[Wenus21]

Napisane przez magica

A ja zaczynam pić wierzbownicę od dziś zobaczymy czy coś pomoze. Ogólnie tragedii nie ma, tylko wielki przesusz na mordce.

Hej
Z tego co pamiętam to miałaś problem z zaskórnikami zamkniętymi (grudkami) , udało Ci się je wytępić?

[magica]

Napisane przez Wenus21

Hej
Z tego co pamiętam to miałaś problem z zaskórnikami zamkniętymi (grudkami) , udało Ci się je wytępić?

Niestety, teraz to moja jedyna zmora, nie mam już na nie pomysłu. Kwasy działają na krótką metę, a ja chce efekt długotrwały. Ogólnie nie widać tego tak bardzo, ale jak sie przyjrzę z bliska to każdy por jest zablokowany

[Wenus21]

Napisane przez magica

Niestety, teraz to moja jedyna zmora, nie mam już na nie pomysłu. Kwasy działają na krótką metę, a ja chce efekt długotrwały. Ogólnie nie widać tego tak bardzo, ale jak sie przyjrzę z bliska to każdy por jest zablokowany

Szkoda.Ja też mam właśnie straszny problem z tymi zaskórnikami i juz mi ręce opadają nic właśnie na nie nie chcę działać...tylko ich przybywa zamiast ubywać

[syklamen]

Dziewczyny, gdy macie wyjątkowo podły nastrój, bo coś Wam wyskoczy, a nawet parę, to polecam wpisać sobie w google grafikę 'trądzik' i zobaczyć jak naprawdę może wyglądać trądzik. Dzisiaj stojąc przed lustrem ubolewałam nad swoją cerą i przyszedł mi do głowy ten pomysł. Jak zobaczyłam te zdjęcia to się przeraziłam i dziękuję Bogu, że mój problem tak nie wygląda. Wzięłam lusterko i przyjrzałam się jeszcze raz swojej twarzy w kontekście tamtych zdjęć i mi przeszło narzekanie. Polecam.
A wiem jak trądzik może zepsuć humor i odebrać pewność siebie.

[april_20]

Napisane przez barbarka444

o własnie, jeśli mogę się wtrącić, ja nigdy ale to nigdy nie wierzyłam, ze odstawienie słodyczy coś da (tzn nie chciałam wierzyć ) no i ostatnimi czasy kiedy już nie miałam żadnych pomysłów od czego znów i znów robią się te wstrętne bolące góle, odstawiłam słodycze i taaadaaam po około 2tyg zaczęło to znikać i do tej pory nie miałam z tym problemu - ani jednego bolącego syfka (oczywiście zaskórniki były ale tych bolących nie). Niestety moje uzależnienie wzięło górę i znów jem - znów mam to badziewie. Także, znów czas spróbować odstawić. No i w moim przypadku wystarczyło właśnie odstawić same słodycze, nic więcej.

A propo słodyczy, już myślałam, że wyleczyłam trądzik bo 2 krotki przed okresem to dla mnie nie trądzik w porównaniu co miałam przedtem na twarzy i oto przez ostatnie tygodnie jadałam tonami słodycze! Budziłam się w nocy i sięgałam po słodycze, w ciągu dnia tylko słodycze, chciałam przytyć i myślałam, że one mi w tym pomogą aż uzależniłam się od nich. Teraz na twarzy mam bolące gule, pełno zaskórników i małych krostek. Obwiniam je słodyczami. Od dzisiaj postanowiłam sobie zero słodyczy! Też nigdy nie wierzyłam, że maja one wpływ na trądzik ale na własnym przykładzie przekonałam się, że mają!

Mam jeszcze pytanie czy są tu jakieś dziewczyny chorujące na padaczkę? Tydzień temu dowiedziałam się o mojej chorobie i wydaje mi się, że leki przeciwpadaczkowe też maja wpływ na mój trądzik niegdyś prawie wyleczony. Czytałam trochę na forach i spotkałam się z dziewczynami które biorą inne leki i buzia im się pogorszyła mimo, że wcześniej nie miały z nią problemów. Gdyby były na tym forum osoby cierpiące na tą chorobę byłabym wdzięczna o opinię.

Czy rybki A+E mogą zapychać przy codziennym stosowaniu? Potrzebuję czegoś do codziennego nawilżania więc wolę się upewnić.

Nie dajemy się dziewczyny i musimy dzielnie walczyć o piękną buzię

[Ammeki]

Cześć
Mam już dość tego cholerstwa . Trądzik psuje mi psychikę . Może nie są to ogromne "wulkany " ale " kaszka " szczególnie na czole i skroniach Jestem załamana nie mam już siły z nim walczyć . Może się wydawać , że te małe ale w dużej ilosci krostki szybko znikną a nie jak te ogromne gule .. błąd Nie wiem jak się tego pozbyć . Zaczęłam teraz zażywać tabletki drożdżowe Lewitan trudno mi stwierdzić czy coś pomagają bo dopiero zażywam jakiś tydzień. Na noc smaruję się kremem Under Twenty - matuje i nawilża . No tak przyznam że rano twarz jest lepsza aż do czasu gdy ją umyję woda lub przetrze tonikiem . Kiedyś używałam pasty cynkowej coś tam pomagała ale słabo więc z niej zrezygnowałam . Najgorsze jest to że trądzik "zamieszkał " też na moim dekolcie i plecach dodam że na pleckach jest dużo blizn i ogromne gule i to w dużym stopniu . A do tego cały czas otacza mnie towarzystwo dziewczyn z gładką i piękną cerą nawet żaden chłopak na mnie nie spojrzy załamka co mam robić ? jak pozbyć się tej "kaszki " ?