Studentki pilne poznasz i olśnienia na naszym wątku doznasz - cz. III

[Aria93]

Karolina, ja zawsze chciałam spędzać święta z TŻ, no ale on mieszka w zupełnie innym mieście, więc co roku jest w swoim domu, a ja z rodzicami jeżdżę do babci No, ale może kiedyś będziemy spędzać ten czas razem

[karolinaaa92]

Aria, kiedyś na pewno Wam się uda. My z TŻem mamy do siebie jakieś 5km, więc w tym roku chcemy zrobić tak, że zjemy kolacje ze swoimi rodzinami, a później TŻ przyjedzie do mnie, posiedzimy chwilę i pojedziemy do niego, a później pójdziemy na pasterkę. Dwa dni świąt pewnie też spędzimy razem. W tym roku wolimy wszystko jakoś zaplanować, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed roku...

[aszin]

Półtorej godziny siedziałam w przychodni czekając na skierowanie na RTG kl. piersiowej, potem poszłam po kserokopię karty szczepień, to panie w recepcji łaskę mi robiły, że mi to dały i wzięły jeszcze 1,40 zł Potem poszłam do szpitala dowiedzieć się, co z tym prześwietleniem, zrobiły na miejscu, na szczęście Jutro mogę odebrać zdjęcie. Potem idę zanieść próbki do sanepidu (przez 3 dni), z wynikami idę do przychodni, one mi to wpisują w książeczkę, potem do punktu szczepień, który jest też na drugim końcu miasta No i potem do dziekanatu, uf... A teraz uczę się kończyny górnej i nie mogę się skupić.

[Aria93]

Aszin, ale się nabiegałaś
Karolina, to dobry plan, trochę tu trochę tam, więc sprawiedliwie

[aszin]

Ale załatwiłam zdjęcie, to przynajmniej tyle. Dużo zachodu, bo wszystko jest porozrzucane po całym mieście, mogłoby być wszystko w jednym miejscu

[Aria93]

Żartujesz, to nie byłyby uroki naszego kraju gdyby wszystko było w jednym miejscu

[karolinaaa92]

Napisane przez aszin

Półtorej godziny siedziałam w przychodni czekając na skierowanie na RTG kl. piersiowej, potem poszłam po kserokopię karty szczepień, to panie w recepcji łaskę mi robiły, że mi to dały i wzięły jeszcze 1,40 zł Potem poszłam do szpitala dowiedzieć się, co z tym prześwietleniem, zrobiły na miejscu, na szczęście Jutro mogę odebrać zdjęcie. Potem idę zanieść próbki do sanepidu (przez 3 dni), z wynikami idę do przychodni, one mi to wpisują w książeczkę, potem do punktu szczepień, który jest też na drugim końcu miasta No i potem do dziekanatu, uf... A teraz uczę się kończyny górnej i nie mogę się skupić.

Polska służba zdrowia...
Ja ostatnio poszłam na badanie RTG (płatne) do PUBLICZNEJ studenckiej przychodni, to nie chcieli mnie zarejestrować, bo jestem z innego województwa. Na szczęście po zrobeiniu afery, że oni mają obowiązek, bo to jest NFZ z łaską mnie zarejestrowali. Przy okazji zarejestrowałam się do medycyny pracy. Jednak, gdy kolejnego dnia przyszłam do lekarza, to musiałam czekać ponad pół godziny (mimo że byłam umówiona na konkretną godzinę, a z racji tego, ze jest to przychodnia studencka, panie wiedzą, że studenci przychodzą, gdy mają okienka, więc zazwyczaj w miarę sprawnie to tam działa wszystko), bo dzień wcześniej pani zapomniała zupełnie przypadkiem podbić mi jakiejś kartki na praktyki. W dodatku okazało się, że mojego zdjęcia, które miało być za 2godz nie ma nadal, bo pani nie zdążyła pójść i zdjęcie miało być dopiero w tym tygodniu. Na szczęście lekarz był już w miarę ok, podbił książeczkę i "do widzenia". Teraz z koleżanką zastanawiamy się, czy nie iść do tej przychodni tylko po to, żeby zobaczyć te zdjęcia, których kopie muszą nam zrobić, jeśli będziemy chcieć.

[Karolllka7]

Kupiłam płaszcz.. Swoją drogą jak zobaczyłam ile kasy mi zostanie na ten miesiąc po opłaceniu rachunków to się załamałam.

[nicRu]

Ja dłuższą kurtkę... Wyglądam w niej naprawdę okej (inaczej bym jej nie brała, w końcu to nie wydatek typu 20zł), ale i tak skręca mnie jak siebie w niej widzę. Nie znoszę zimy...

[Karolllka7]

Jestem lekko załamana, bardzo potrzebuję pracy, ale weź i tu coś znajdź :/

[Emocja20]

Napisane przez Karolllka7

Jestem lekko załamana, bardzo potrzebuję pracy, ale weź i tu coś znajdź :/

Mam to samo. Zawsze dodatkowe pieniądze się przydadzą, ale teraz nie mam szans na żadną pracę, bo dojeżdżam do uczelni

[Aria93]

No... Ja 'popracowałam' w call center i zrezygnowałam . Też potrzebuję kasy, ale nie za cenę takich warunków, ogólnie jestem załamana, codziennie wysyłam różne CV, nie oczekuję Bóg wie czego , chcę po prostu UCZCIWEJ oferty, mogę dać z siebie wszystko jeśli warunki będą od początku jasne, a nie jak w tym CC... Na rozmowie jedno, w umowie drugie, a w realu trzecie, ale cóż. W porę się ocknęłam
Przez wakacje próbowałam w jednym sklepie, ale niestety mają tam komplet pracowników. Szkoda, jedynie mnie biorą z "doskoku", jeśli jakiemuś pracownikowi wypadnie wolne...

[Karolllka7]

Jutro jestem umówiona na rozmowę.

Za 200 zł nie przeżyję miesiąca..

[karolinaaa92]

Mam do Was pytanie, bo już sama nie wiem jak to jest. Ostatnio byłam na badaniu RTG płuc, za które zapłaciłam. Czy jeśli pójdę do przychodni po zdjęcie, to lekarz ma obowiązek mi je tylko pokazać czy mogę je sobie zabrać? Znalazłam informację, że wynik badania (szczególnie płatnego) jest własnością pacjenta, ale ta przychodnia, w której byłam jest dziwna i pracownicy są niezbyt mili dla pacjentów, więc pytam Was, bo może któraś miała podobną sytuację.

[Aria93]

Ja uważam, że możesz zabrać zdjęcie

[Emocja20]

Napisane przez Aria93

No... Ja 'popracowałam' w call center i zrezygnowałam . Też potrzebuję kasy, ale nie za cenę takich warunków, ogólnie jestem załamana, codziennie wysyłam różne CV, nie oczekuję Bóg wie czego , chcę po prostu UCZCIWEJ oferty, mogę dać z siebie wszystko jeśli warunki będą od początku jasne, a nie jak w tym CC... Na rozmowie jedno, w umowie drugie, a w realu trzecie, ale cóż. W porę się ocknęłam
Przez wakacje próbowałam w jednym sklepie, ale niestety mają tam komplet pracowników. Szkoda, jedynie mnie biorą z "doskoku", jeśli jakiemuś pracownikowi wypadnie wolne...

O niee, do CC też już nigdy nie pójdę - wytrzymałam tydzień. U mnie było ta samo - na rozmowie o kokosach mi mówili, ile to się u nich nie zarabia, a potem, jak zaczęło się dzwonienie, to okazało się, że płacą dopiero od podpisanych umów, śmiech na sali.

[Aria93]

Dokładnie, już nie mówiąc o przerwie... Wyjście na toaletę odlicza się od czasu przerwy śniadaniowej

[Karolllka7]

Napisane przez Aria93

Dokładnie, już nie mówiąc o przerwie... Wyjście na toaletę odlicza się od czasu przerwy śniadaniowej

Tragedia

[Aria93]

W każdym razie szukam intenstynwie...
Momentami załuję, że nie jestem jakimś facetem z kursem wózka widłowego albo że nie jestem obcykana w programowaniu, bo takich ofert to pełno widzę

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Karolllka7

Tragedia

A Ty na jakie stanowisko aplikowałaś ?

[Emocja20]

Dobra, wezmę się w końcu za fonetykę, bo póki co to położyłam książki obok siebie i dalej siedzę w necie

[Karolllka7]

Napisane przez Aria93

A Ty na jakie stanowisko aplikowałaś ?

Na jutro jestem umówiona do drukarni, pakowanie książek, kalendarzy i tak dalej. Trzymajcie kciuki, żeby coś z tego wyszło, potrzebuję tej pracy

[ladymoonn]

Napisane przez Aria93

Dokładnie, już nie mówiąc o przerwie... Wyjście na toaletę odlicza się od czasu przerwy śniadaniowej

ale co w tym dziwnego? przecież jakby można było poza przerwą chodzić to każdemu chciałoby się do toalety co 5 minut

Napisane przez Karolllka7

Na jutro jestem umówiona do drukarni, pakowanie książek, kalendarzy i tak dalej. Trzymajcie kciuki, żeby coś z tego wyszło, potrzebuję tej pracy

praca zapowiada się na fajną, bo nie zajmuje myśli

[Karolllka7]

Napisane przez ladymoonn

ale co w tym dziwnego? przecież jakby można było poza przerwą chodzić to każdemu chciałoby się do toalety co 5 minut

Wg mnie co jak co, ale wyjście do toalety nie powinno być odliczane z zegarkiem w ręku. To nie obóz pracy.

[karolinaaa92]

Napisane przez Aria93

Ja uważam, że możesz zabrać zdjęcie

Z tego co czytałam w ustawie o prawach pacjenta to też wnioskuję, że moge sobie zdjęcie zabrać. No, ale zobaczę, co mi jutro powiedzą, najwyżej znów będzie afera ze mną w roli głównej.

[ladymoonn]

Napisane przez Karolllka7

Wg mnie co jak co, ale wyjście do toalety nie powinno być odliczane z zegarkiem w ręku. To nie obóz pracy.

no nie obóz pracy, ale jest ileś minut przerwy więc masz kiedy iść do toalety, u mnie w cc było tak, że miałam np. 15minut i mogłam sobie zrobić powiedzmy 5 przerw trwających 3 minuty

[gwiazdka93]

Napisane przez karolinaaa92

Z tego co czytałam w ustawie o prawach pacjenta to też wnioskuję, że moge sobie zdjęcie zabrać. No, ale zobaczę, co mi jutro powiedzą, najwyżej znów będzie afera ze mną w roli głównej.

Możesz zabrać zdjęcie (nawet wyniki badań refundowanych/ przebiegu leczenia można otrzymać poprzez zrobienie kopii wyniku, którą szpital/ przychodnia ma obowiązek udostępnić), jeśli Ci nie będą chcieli dać, powołaj się na ustawę

Co do pracy, też chciałam iść, ale z moim planem to sobie mogę chcieć

Ale zmęczona jestem
U mnie na mieszkaniu znowu Syberia, ręce opadają Jestem wkurzona na brata, bo miał załatwić sprawę ogrzewania ze współlok. i wychodzi na to, że znowu muszę wziąć sprawy w swoje ręce. Cholerka, jestem tym zmęczona, na głowie mam całe sprzątanie mieszkania co tydzień, to chociaż brat mógłby mnie wyręczyć rozmową ze współlok.

[Emocja20]

Napisane przez Karolllka7

Na jutro jestem umówiona do drukarni, pakowanie książek, kalendarzy i tak dalej. Trzymajcie kciuki, żeby coś z tego wyszło, potrzebuję tej pracy

fajna praca, żebym ja kiedyś na taką trafiła

Btw, zamiast się uczyć, kupiłam książkę - w sumie będzie na zajęcia, to tak, jakbym się uczyła, nie?

[gwiazdka93]

Karolllka, za pracę.

Witam nowe forumowiczki

[karolinaaa92]

Emocja, książka to tak jak nauka.

[Emocja20]

Napisane przez karolinaaa92

Emocja, książka to tak jak nauka.

Wiedziałam, że mogę na was liczyć