moda na zaręczyny

[anannke]

Hmm mnie się wydaje że jest coś takiego jak moda na zaręczyny ale razi to dlatego że zaręczają się ludzie niedojrzali i robiący taką szopkę z tego że trudno to traktować poważnie tak jakby należało bo generalnie zaręczyny to było i ma być chyba na dal w zamierzeniu coś poważnego...

Tylko że tak jak piszecie trudno traktować poważnie zaręczyny kogoś kto zrywa i schodzi się kilka razy w miesiącu, albo kogoś kto ledwo skończył 18 lat.. Generalnie nie razi mnie jak zaręczą się ludzie dojrzali dorośli i nie planują od razu ślubu ale wiem że ich decyzja była szczera, niepodyktowana żadną modą, że mieli taką potrzebę. Nawet jak się zaręczy para która na teraz nie ma specjalnie perspektyw na założenie własnej samodzielnej rodziny skoro ślub nie jest na już już - pewnie do tej pory zdążą sobie zorganizować warunki ku temu- ważne żeby nie uważali że to rodzice mają ich sponsorować. Ale tak jak piszecie zaręczyny podyktowane tym że jakaś koleżanka wyszła za mąż i nagle wszystkie znajome jej zapierścionkowane.. to dla mnie parodia i jakoś nie potrafię traktować poważnie czegoś takiego i mnie to raczej śmieszy U mnie w najbliższym kręgu znajomych jakoś nie ma specjalnie mody na to a jeśli ktoś się zaręczy to ze szczerych chęci i traktuje to poważnie

A te dziewczyny co opisujecie co piszą na portalach o sobie o tym jak czekają na pierścionek:cojes t: dobrze że ich faceci tego nie widzą bo chyba szybko by zmienili zdanie co do swoich partnerek. Strasznie to upokażające.

[Visez]

Napisane przez white_bear

Visez za daleko Ci do dziecka neo widocznie Pewnie koleżanki chłopak to oszczędny facet :P Wydał kasę tylko na telefon do niej, a Twój wino kupił i jeszcze pierścionek do tego! To takie staromodne wydać tyle kasy na swoją przyszłą żonę Takie rzeczy to 100 lat temu się praktykowało :P Gdzie się ten Twój Tż uchował?

To ona do niego zadzwoniła;p
Nie wiem właśnie gdzie się uchował A ja wtedy nawet fb nie miałam żeby się pochwalić I tylko na święta rodzinie przy stole pokazywałam

[karolynka90]

Napisane przez lasubmersion

Dlatego też nie życzę sobie, żeby ktoś pluł na mój system wartości i przekonań i przekonywał mnie, że skoro nie planujemy ślubu tu i teraz, to nasze narzeństwo jest niepotrzebne, wzięte z sufitu i bedzie trwać kolejną dekadę.

Wybacz, ale Ty faktycznie jesteś na tym punkcie przewrażliwiona.
Kto Ciebie przekonuje?
Każdy wyraża swoje zdanie.
Moim zdaniem takie narzeczeństwo jest wzięte z sufitu no i co z tego? Przecież i tak robisz jak uważasz, więc o co się oburzać?

[leniwca]

Napisane przez anannke

A te dziewczyny co opisujecie co piszą na portalach o sobie o tym jak czekają na pierścionek:cojes t: dobrze że ich faceci tego nie widzą bo chyba szybko by zmienili zdanie co do swoich partnerek. Strasznie to upokażające.

A czemu zakładasz, że nie widzą?

[elvegirl]

Napisane przez karolynka90

Przecież i tak robisz jak uważasz, więc o co się oburzać?

Naprawdę dziwi Cię, że zakuła ją sugestia, że zaręczyli się po to, żeby się móc chwalić pierścionkiem?

[karolynka90]

Napisane przez elvegirl

Naprawdę dziwi Cię, że zakuła ją sugestia, że zaręczyli się po to, żeby się móc chwalić pierścionkiem?

Tak.
Gdybym miała się przejmować tym co sobie ktoś z internetu myśli to bym osiwiała.
Każdy ma swoje osobiste prywatne poglądy, robi jak mu jest najlepiej i tak powinno pozostać.
Nadal nie rozumiem oburzenia.

[white_bear]

Napisane przez Visez

To ona do niego zadzwoniła;p
Nie wiem właśnie gdzie się uchował A ja wtedy nawet fb nie miałam żeby się pochwalić I tylko na święta rodzinie przy stole pokazywałam

To tym bardziej oszczędny jest To się ceni w dzisiejszych czasach, jak chłopak nie jest rozrzutny
Straciłaś całą radość odbierania internetowych gratulacji i buziaków oraz zbierania lajków W ogóle to chyba Ty i Twój Tż jesteście jakieś dinozaury, z tego wynika Facebooka nie mieć nawet?!

PS. Pozdrawiam Cię miła wizażanko Widzę, że są ludzie z podobnym poczuciem humoru do mojego Miłe to

[Visez]

Napisane przez white_bear

To tym bardziej oszczędny jest To się ceni w dzisiejszych czasach, jak chłopak nie jest rozrzutny
Straciłaś całą radość odbierania internetowych gratulacji i buziaków oraz zbierania lajków W ogóle to chyba Ty i Twój Tż jesteście jakieś dinozaury, z tego wynika Facebooka nie mieć nawet?!

PS. Pozdrawiam Cię miła wizażanko Widzę, że są ludzie z podobnym poczuciem humoru do mojego Miłe to

Teraz to już mam fejsa, bo słyszałam kiedyś w autobusie że jak ktoś fejsa nie ma to nie istnieje... a ja chcę istnieć...

Również pozdrawiam

[white_bear]

Napisane przez Visez

Teraz to już mam fejsa, bo słyszałam kiedyś w autobusie że jak ktoś fejsa nie ma to nie istnieje... a ja chcę istnieć...

Również pozdrawiam

Czyli jednak XXI wiek wpływa na Ciebie pozytywnie Wypierasz ze swego życia tą staroświeckość Taka terapia facebookiem?

[Visez]

Napisane przez white_bear

Czyli jednak XXI wiek wpływa na Ciebie pozytywnie Wypierasz ze swego życia tą staroświeckość Taka terapia facebookiem?

Nie wyprę się nigdy Dobrze mi z tym Wczoraj na nauce jazdy instruktor starszy ode mnie o jakieś 4 lata powiedział że był na koncercie "armii" ja mówię że nie znam, a on "no tak, bo ty to bibera pewnie słuchasz albo hanny montany..."

EOT sorry

[white_bear]

Napisane przez Visez

Nie wyprę się nigdy Dobrze mi z tym Wczoraj na nauce jazdy instruktor starszy ode mnie o jakieś 4 lata powiedział że był na koncercie "armii" ja mówię że nie znam, a on "no tak, bo ty to bibera pewnie słuchasz albo hanny montany..."

EOT sorry

Bi(m)ber to znak ówczesnego człowieczeństwa :P Jak nie słuchasz znaczy, ześ z innej epoki A hanna fontanna to już w ogóle- wstyd, że jej nie znasz!

Zaraz nas za ten offtop stąd wywalą :P

[anannke]

Napisane przez leniwca

A czemu zakładasz, że nie widzą?

No ok może być błędne założenie - może i widzą ale że nic z tym nie robią? W sumie mnie przez myśl nie przeszło że ludzie mogą takie coś akceptować ale widzę że jednak i takie coś się zdarza Masakra

[elvegirl]

Napisane przez karolynka90

Tak.
Gdybym miała się przejmować tym co sobie ktoś z internetu myśli to bym osiwiała.

No a jednak są wrażliwcy wśród nas.

Mnie akurat razi wrzucanie par zaręczonych ale bez daty ślubu, do jednego wora z napisem "bo chcieli się pochwalić na fb" .

[Bananalama]

Ja w tamte wakacje miałam na palcu złoty pierścionek z cyrkoniami, który jest niewielki, skromny. Dostałam go od rodziców z okazji osiemnastki. Koleżanka, z którą się widujemy może raz do roku, która ma fisia na punkcie związków, ślubów itp., która zwykle zaszczyca mnie kilkoma spojrzeniami, OD RAZU zobaczyła pierścionek, ten malusi i skromny i zaraz zaczęła rozpytywać, kiedy ślub . Zawsze ma też jedno pytanie. Mogłabym mieć 5 fakultetów, ale zawsze pyta o chłopa, a jak mówię, że nie mam, bo nie chcę, to uważa mnie za niespełnioną. Są ludzie i klamki, cóż . W tak bliskich z nią relacjach nie jestem, by pytała o bądź co bądź osobiste rzeczy jak ślub itp.
Na swoich zaręczynach miała fotografa. Tyż piknie .

[Visez]

Napisane przez Bananalama

Na swoich zaręczynach miała fotografa. Tyż piknie .

Jedna znajoma rodziców miała zaręczyny w Kościele... a potem ślub w garsonce w zwykły dzień, we wtorek chyba:P Już razem nie są.

[karolynka90]

Napisane przez Bananalama

Ja w tamte wakacje miałam na palcu złoty pierścionek z cyrkoniami, który jest niewielki, skromny. Dostałam go od rodziców z okazji osiemnastki.

Też mam taki pierścionek - złoty z jasnym oczkiem.
Aż się go boję nosić, bo od razu słyszę zewsząd "zaręczyłaś się????".

[kwiatek101]

ha ha poczytałam wątek chwilę i mnie strasznie rozśmieszyłyście
Jak doszłam do tego, że ktoś wrzuca zdjęcia "kolejnych kroków" zaręczyn na fb (kwiaty dla mamy, flaszka dla taty, pierścionek dla żony) to padłam

Ja mam inna wizję zaręczyn - nie wyobrażam sobie żadnego przychodzenia faceta na obiadek do rodziców, pytania ich o zgodę itd tylko tak normalnie, po ludzku... myslałam, że te czasy gdzie ludzie pytali rodziców i zgodę już dawno minęły

Poza tym niech ktoś mi wytłumaczy jeszcze coś bo tego nie rozumiem ...
Mianowicie po co zaręczać się np 2 lub więcej lat przed ślubem? Zawsze myślałam, że zaręczyny to krok do ślubu, sygnał, że "już mamy datę i wszystko wiemy" a nie "jesteśmy narzeczonymi, nie wiadomo jak długo, nie wiadomo kiedy ślub, hej!" . Zawsze się z tego śmieję w duchu, jak ktoś się zaręczy, ślubu w planach nie ma (tzn ma kiedyś, nie wiadomo kiedy), nie mieszka nawet z facetem ale pierścionek ma Tak samo śmieszą mnie zaręczyny niby 2 -3 lata przed ślubem(lub więcej), data niby jest, ale po co na tak długo przed się zaręczać? Czy to oznacza jakiś nowy poziom w związku ? nie dzisiejsza chyba jestem.

Sami planujemy zaręczyny ok 2 miesiące przed ślubem, żeby nie robić szopki, po prostu nie lubimy takich cyrków.
Zarezerwujemy datę ślubu, miejsce itd i dopiero ok dwóch miesięcy przed pierścionek

[ILTheCure]

Co do terminu to też zależy od rejonu Polski. Zaręczyłam się z Tż 2,5 roku przed ślubem a 2 lata przed podpisywaliśmy umowę z salą. Gdybyśmy chcieli termin wakacyjny to żaden weekend nie był już wolny. Babka wprost powiedziała, że terminy wakacyjne skończyły jej się rok temu.

Więc z jednej strony 2,5 roku to jest szmat czasu, ale z drugiej są miejsca gdzie to jest termin kiedy rzeczy typu Dj/orkiestra sala i fotograf muszą byc załatwione bo potem zostaje albo ślub w grudniu albo w tygodniu.

[elvegirl]

Napisane przez kwiatek101

myslałam, że te czasy gdzie ludzie pytali rodziców i zgodę już dawno minęły

Pytanie rodziców o zgodę przed zaręczynami to faktycznie przeżytek, ale moim zdaniem wizyta z kwiatami u matki narzeczonej to całkiem przyjemna opcja.

Napisane przez kwiatek101

Zarezerwujemy datę ślubu, miejsce itd i dopiero ok dwóch miesięcy przed pierścionek

Ty wolisz tak, a ja z kolei uważam że taka decyzja kompletnie pozbawia oświadczyny i całe narzeczeństwo uroku, romantyzmu, tej całej mistycznej otoczki
Nawet KK wymyślił przedłużenie nauk przedmałżeńskich do 6 miesięcy

Dla mnie jest różnica między związkiem, byciem ze sobą, a narzeczeństwem. Oświadczyny to oficjalna i piękna deklaracja, nie chciałabym się jej pozbawiać. Tak samo okres narzeczeństwa, nie chciałabym żeby mi zszedł na planowaniu ślubu.

Co i jak kto woli.

[Visez]

Napisane przez kwiatek101

Ja mam inna wizję zaręczyn - nie wyobrażam sobie żadnego przychodzenia faceta na obiadek do rodziców, pytania ich o zgodę itd tylko tak normalnie, po ludzku... myslałam, że te czasy gdzie ludzie pytali rodziców i zgodę już dawno minęły

Mój oświadczył się jak byliśmy sami, a potem poszedł do moich rodziców z kwiatami i flaszką i powiedział że bardzo mnie kocha i chce spędzić ze mną resztę życia jeśli nie mają nic przeciwko (nie brzmiało to jak pytanie o zgodę) Nie wiem co w tym obciachowego. To że TY masz inną wizję nie znaczy że inne zachowania są bleee.

Mianowicie po co zaręczać się np 2 lub więcej lat przed ślubem? Zawsze myślałam, że zaręczyny to krok do ślubu, sygnał, że "już mamy datę i wszystko wiemy" a nie "jesteśmy narzeczonymi, nie wiadomo jak długo, nie wiadomo kiedy ślub, hej!"

Ja się zaręczyłam 2 lata temu przed świętami (tak możesz już się śmiać wisi mi to) Zaręczyny to po prostu kolejny krok, jakby wyższy level. To że chcieliśmy ślub w czerwcu tego roku znaczy że mieliśmy prawo dopiero w czerwcu 2012 się zaręczyć? Głupie

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez kwiatek101

Zarezerwujemy datę ślubu, miejsce itd i dopiero ok dwóch miesięcy przed pierścionek

Dla mnie to jest właśnie niezły CYRK

[ciri15]

Napisane przez Marika_1987

Yyyy...
Męża mojego oświadczyny widziało jakieś 30 tysięcy ludzi bo oświadczył mi się w przerwie meczu na murawie stadionu I powiem szczerze, że nie było to jakieś specjalne doświadczenie. Wręcz przeciwnie czułam się trochę zażenowana, że w takiej chwili nie ma atmosfery intymności, tylko krzyki, brawa itd. No i zdjęcie na oficjalnej stronie klubu straszne to było

A dla mnie to słodkie i pomysłowe. Choć chyba bym wolała zaręczyny sam na sam, ale takie też mi się podobają. Pamiętam jak w czasie Euro przed ostatnim meczem Polaków chłopak oświadczył się dziewczynie pod Pałacem Kultury, pokazywali to na telebimach.Fajnie moim zdaniem.

[Bananalama]

A niech se będą zaręczeni nawet 20 lat, albo i całe życie.
Visez, myślę, że to nie jest ważne kiedy się zaręczyliście. To Wasza decyzja. Ważne, żeby Wam z tym było dobrze. Reszta niech ugryzie się w zad, jak im nie pasuje

[Visez]

Napisane przez Bananalama

A niech se będą zaręczeni nawet 20 lat, albo i całe życie.
Visez, myślę, że to nie jest ważne kiedy się zaręczyliście. To Wasza decyzja. Ważne, żeby Wam z tym było dobrze. Reszta niech ugryzie się w zad, jak im nie pasuje

Się zgadzam się:P Tylko wkurza mnie to wielkie oburzenie... albo zazdrość ją ciśnie bo innego wytłumaczenia nie widzę
Ja z kolei nie czaję jak można najpierw wszystko zaplanować i zaklepać a potem jak już wszystko dopięte to dostać pierścionek i w sumie co ma facet wtedy powiedzieć;p
-wyjdziesz za mnie Kochanie?
-hmm.... TAK
:P

[Bananalama]

Napisane przez Visez

Się zgadzam się:P Tylko wkurza mnie to wielkie oburzenie... albo zazdrość ją ciśnie bo innego wytłumaczenia nie widzę
Ja z kolei nie czaję jak można najpierw wszystko zaplanować i zaklepać a potem jak już wszystko dopięte to dostać pierścionek i w sumie co ma facet wtedy powiedzieć;p
-wyjdziesz za mnie Kochanie?
-hmm.... TAK
:P

To właśnie jest dla mnie takie trochę bez sensu. Pytanie pro forma. Dla pierścionka czy jak? Nie wiem, nie mnie oceniać, chociaż mnie to dziwi i jest dla mnie pozbawione sensu.

[karolynka90]

Dla mnie jest zrozumiałe jeśli para faktycznie planuje ten ślub, ma wyznaczoną datę, nawet i za 3 lata, i wtedy się zaręczają.
Chodzi o to, że faktycznie planują już ten ślub.

Moja kuzynka też się zaręczyła ostatnio.
Po pytaniu kiedy mają zamiar wziąć ślub, dowiedziałam się, że "jeszcze na pewno nie teraz. kiedyś."
To jest dla mnie dziwne.

[WhiteCherry]

Napisane przez karolynka90

Dla mnie jest zrozumiałe jeśli para faktycznie planuje ten ślub, ma wyznaczoną datę, nawet i za 3 lata, i wtedy się zaręczają.
Chodzi o to, że faktycznie planują już ten ślub.

Moja kuzynka też się zaręczyła ostatnio.
Po pytaniu kiedy mają zamiar wziąć ślub, dowiedziałam się, że "jeszcze na pewno nie teraz. kiedyś."
To jest dla mnie dziwne.

w sumie też dziwne, nie wiem jak do tego podejść
niby nowy etap w związku, ale z drugiej strony - czy pojawienie się pierścionka na palcu coś zmienia? w uczuciach? (zakładając, że para nie planuje ślubu, jedynie się zaręcza, ślub w planach niet). wg mnie nie.
więc po co? może to na zasadzie zakolczykowania - patrzcie, ona już jest zajęta, nie ruszać.

[wika82]

Szczerze mówiąc żałosny wątek.

Jeśli ktoś ma zwyczaj upubliczniać szczegóły ze swojego życia, to nie ma się co dziwić, że wstawia zdjęcie z zaręczyn, zmienia status, etc., w końcu to dość istotny fakt.
Jeśli ktoś nie ma takiego zwyczaju, to tego nie robi, tylko informuje znajomych osobiście.

Nie bardzo wiem, w czym ta pierwsza osoba jest gorsza od drugiej i na odwrót, druga lepsza od pierwszej.

Moda na zaręczyny, o losie, nawet zaręczyć się nie można.. ;P W pewnym wieku zaręczyny są częstszym zjawiskiem, i tyle.

[magda170325]

Napisane przez Visez

Mój oświadczył się jak byliśmy sami, a potem poszedł do moich rodziców z kwiatami i flaszką i powiedział że bardzo mnie kocha i chce spędzić ze mną resztę życia jeśli nie mają nic przeciwko (nie brzmiało to jak pytanie o zgodę) Nie wiem co w tym obciachowego. To że TY masz inną wizję nie znaczy że inne zachowania są bleee.


Ja się zaręczyłam 2 lata temu przed świętami (tak możesz już się śmiać wisi mi to) Zaręczyny to po prostu kolejny krok, jakby wyższy level. To że chcieliśmy ślub w czerwcu tego roku znaczy że mieliśmy prawo dopiero w czerwcu 2012 się zaręczyć? Głupie

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Dla mnie to jest właśnie niezły CYRK

A kwiatkowi to nie chodziło o to, że facet przychodzi do ojca dziewczyny i mówi 'chciałbym prosić pana o rękę córki'? Bo jeśli o to to ja tego też bym nie chciała - chociażby z tej racji, że mój ojciec ma różne dziwne zachowania i Bóg wie co by mu odpowiedział - tylko po to żeby się pośmiać...

----
I ja też nie kumam po co ludzie się zaręczają skoro o ślubie nie myślą

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja na fb nie widzę mody na zaręczanie. Chyba, że nikt się nie chwali, w co szczerze wątpię A większość znajomych w wieku 25+ Po wątku widzę, że to młodszym się spieszy do zaręczania ;P

[Bananalama]

Napisane przez magda170325

I ja też nie kumam po co ludzie się zaręczają skoro o ślubie nie myślą

Bo taką mają fantazję . Ja np. nie rozumiem, po co ślub w kościele biorą nie katolicy, ale rozumiem, że komuś się podoba taka atmosfera. Nie ja dziwaczę, więc mam to w... nosie .
Może ktoś lubi ładą biżuterię?