Rozłąka z Ukochanym - odsłona II - rok 2013 :D

[Rareza]

Załącznik 5099677

Jedeń dzień mnie nie było, a tutaj nowy wątek, cudownie. Miałam dzisiaj intensywny dzień. Najpierw spotkałam się z kolegą, z którym nie widziałam się chyba 2 lata, później lekarz i piwko z koleżanką. Ciągle jestem ziiimna.

Cieszę się, że u większość z Was sytuacja się sukcesywnie poprawia.

[booombelek]

chyba zdziwione oczy wygrywają u mnie zdecydowanie jutro wywołam w wieeeeeeelkiej wersji i wystawię, a nuż się uda.. dzięki dziewczyny!

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez Rareza

Załącznik 5099677

Jedeń dzień mnie nie było, a tutaj nowy wątek, cudownie. Miałam dzisiaj intensywny dzień. Najpierw spotkałam się z kolegą, z którym nie widziałam się chyba 2 lata, później lekarz i piwko z koleżanką. Ciągle jestem ziiimna.

Cieszę się, że u większość z Was sytuacja się sukcesywnie poprawia.

dziękuję!
widzę bardzo pozytywny dzień

[nerla]

Trzymam kciuki! Dobre prace

[201610170910]

Napisane przez nerla

Trzymam kciuki! Dobre prace

Też trzymam kciuki

[booombelek]

Napisane przez nerla

Trzymam kciuki! Dobre prace

przydadzą się, bo jest duuużo lepszych prac

[201610170910]

Późno już, a mi znowu nie chce się spać Słucham smętów i rozmyślam

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Późno już, a mi znowu nie chce się spać Słucham smętów i rozmyślam

ja mam to samo, pewnie zaraz się położę i pooglądam "Dlaczego ja?"

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja mam to samo, pewnie zaraz się położę i pooglądam "Dlaczego ja?"

Ja się muszę przyznać, że obejrzałam wszystkie odcinki Pamietników z wakacji na ipli Czekam na kolejne odcinki
A teraz słucham Iglesiasa i mi tu wyje Nunca te olvidare...

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja się muszę przyznać, że obejrzałam wszystkie odcinki Pamietników z wakacji na ipli Czekam na kolejne odcinki
A teraz słucham Iglesiasa i mi tu wyje Nunca te olvidare...

ja oglądałam tylko ten o mięsnym jeżu, i to całkiem niedawno
Iglesias lubię prowadzić samochód przy jego wyciu

a ja słucham teraz Fergie - Big girl's don't cry. stawia mnie na nogi ta piosenka

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja oglądałam tylko ten o mięsnym jeżu, i to całkiem niedawno
Iglesias lubię prowadzić samochód przy jego wyciu

a ja słucham teraz Fergie - Big girl's don't cry. stawia mnie na nogi ta piosenka

Mam kilka piosenek Iglesiasa na kompie, moja ulubiona to "No puedo mas sin ti" Kocham ją

W ogóle jeśli któraś z Was zna jakieś fajne piosenki w języku hiszpańskim to piszcie Ostatnio "zbieram" muzykę w 2 językach: hiszpańskim i rumuńskim

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Mam kilka piosenek Iglesiasa na kompie, moja ulubiona to "No puedo mas sin ti" Kocham ją

W ogóle jeśli któraś z Was zna jakieś fajne piosenki w języku hiszpańskim to piszcie Ostatnio "zbieram" muzykę w 2 językach: hiszpańskim i rumuńskim

ja ogólnie lubię Iglesiasa nie wiem czemu

niestety ja Ci nie pomogę, ale może dziewczyny coś mają

nic lecę spać, dobrej nocy kochana

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja ogólnie lubię Iglesiasa nie wiem czemu

niestety ja Ci nie pomogę, ale może dziewczyny coś mają

nic lecę spać, dobrej nocy kochana

Dobranoc

[nerla]

Ja słucham One Republic

Też idę spać, dobranoc

[201610170910]

Napisane przez nerla

Ja słucham One Republic

Też idę spać, dobranoc

Dobranoc

[klatar]

A ja wczoraj chcialabym byc ta zla i nic nie pisac do niego, zeby moze poczuł sie tak ja ja. Ale co wielce Sam tez nic nie napisal.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Po jutrze juz dawno oczekiwany piatek, tyle, ze jakos tego nie czuje, jakos sie chyba nie ciesze, boje sie, ze przez ta jego cisze sie wypalam.

[alekziz]

Napisane przez klatar

A ja wczoraj chcialabym byc ta zla i nic nie pisac do niego, zeby moze poczuł sie tak ja ja. Ale co wielce Sam tez nic nie napisal.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Po jutrze juz dawno oczekiwany piatek, tyle, ze jakos tego nie czuje, jakos sie chyba nie ciesze, boje sie, ze przez ta jego cisze sie wypalam.

Ja to samo. Chociaż to dopiero w przyszłym tygodniu, ale mam takie same odczucia. Poza tym dziwnie się czuje i to dlatego, że widzę różnice. Kiedyś z moim rozmawiałam po kilka razy dziennie, pisał do mnie nawet jak mnie nie było. Był taki czuły jak nigdy. A teraz? On jest coraz rzadziej na fejsie, wczoraj w ogóle nie rozmawialiśmy, tylko chwilę przez tel, ale to ja musiałam zadzwonić, bo miałam ważną sprawe. Tak to byśmy w ogóle nie rozmawiali. Nie pisze już tak do mnie, jest coraz mniej czuły. I ja się nie nakręcam, tylko widzę że jest inaczej. Ale czemu? Przykro mi z tego powodu.

[biedronka91]

Napisane przez klatar

A ja wczoraj chcialabym byc ta zla i nic nie pisac do niego, zeby moze poczuł sie tak ja ja. Ale co wielce Sam tez nic nie napisal. Po jutrze juz dawno oczekiwany piatek, tyle, ze jakos tego nie czuje, jakos sie chyba nie ciesze, boje sie, ze przez ta jego cisze sie wypalam.

Napisane przez alekziz

Ja to samo. Chociaż to dopiero w przyszłym tygodniu, ale mam takie same odczucia. Poza tym dziwnie się czuje i to dlatego, że widzę różnice. Kiedyś z moim rozmawiałam po kilka razy dziennie, pisał do mnie nawet jak mnie nie było. Był taki czuły jak nigdy. A teraz? On jest coraz rzadziej na fejsie, wczoraj w ogóle nie rozmawialiśmy, tylko chwilę przez tel, ale to ja musiałam zadzwonić, bo miałam ważną sprawe. Tak to byśmy w ogóle nie rozmawiali. Nie pisze już tak do mnie, jest coraz mniej czuły. I ja się nie nakręcam, tylko widzę że jest inaczej. Ale czemu? Przykro mi z tego powodu.

Rozłąka męczy a zazwyczaj faceci są mniej odporni na takie sytuacje. Zobaczycie, spotkacie się i znowu będzie jak w bajce!
Wiem z doświadczenia.

Kurde. Własnie oglądam swoje zdjęcia z różnych okresów i patrzę na te z zeszłej wiosny i widzę, że bardzo się zmieniłam. Chyba się zestarzałam ale mimo wszystko wolę siebie w tej wersji. Wy też tak szybko się zmieniacie? Czy coś ze mną jest nie tak.

[klatar]

Napisane przez biedronka91

Rozłąka męczy a zazwyczaj faceci są mniej odporni na takie sytuacje. Zobaczycie, spotkacie się i znowu będzie jak w bajce!
Wiem z doświadczenia.

Kurde. Własnie oglądam swoje zdjęcia z różnych okresów i patrzę na te z zeszłej wiosny i widzę, że bardzo się zmieniłam. Chyba się zestarzałam ale mimo wszystko wolę siebie w tej wersji. Wy też tak szybko się zmieniacie? Czy coś ze mną jest nie tak.

No mam nadzieje, ze tak bedzie ;-)

A co do zmian no to troche sie zmieniłam i jest lepiej niz kiedys xD

[alekziz]

Napisane przez biedronka91

Rozłąka męczy a zazwyczaj faceci są mniej odporni na takie sytuacje. Zobaczycie, spotkacie się i znowu będzie jak w bajce!
Wiem z doświadczenia.

Kurde. Własnie oglądam swoje zdjęcia z różnych okresów i patrzę na te z zeszłej wiosny i widzę, że bardzo się zmieniłam. Chyba się zestarzałam ale mimo wszystko wolę siebie w tej wersji. Wy też tak szybko się zmieniacie? Czy coś ze mną jest nie tak.

Możliwe, że tak będzie... ale jak czytam tutaj, że faceci Wam tak słodzą, to się zastanawiam czy coś u mnie jest nie tak, bo mój już od dłuższego czasu taki nie jest, tylko na początku rozłąki

Ja też się zmieniam. Z wiekiem jestem coraz starsza, ale i piękniejsza Ahhh ta skromność ale tak jest, z wiekiem podobam się sobie coraz bardziej.

[201610170910]

Napisane przez biedronka91

Kurde. Własnie oglądam swoje zdjęcia z różnych okresów i patrzę na te z zeszłej wiosny i widzę, że bardzo się zmieniłam. Chyba się zestarzałam ale mimo wszystko wolę siebie w tej wersji. Wy też tak szybko się zmieniacie? Czy coś ze mną jest nie tak.

Ja się chyba prawie nic nie zmieniam, co najwyżej to tyję Najbardziej się sobie podobam z okresu liceum, ale ostatniej klasy, maturalnej Potem przytyłam 6 kg, teraz znowu schudłam i utrzymuję wagę, ale i tak wtedy wyglądałam najlepiej No i włosy Wtedy miałam ładne włosy, a teraz to patrzeć na nie nie mogę Ehh, stara już jestem

[biedronka91]

Napisane przez klatar

No mam nadzieje, ze tak bedzie ;-)

A co do zmian no to troche sie zmieniłam i jest lepiej niz kiedys xD

Oj tak, ja też. Jak patrzę na zdjęcia z gimnazjum, to już w ogóle. A moda była naprawdę inspirująca za tych czasów.

Napisane przez alekziz

Możliwe, że tak będzie... ale jak czytam tutaj, że faceci Wam tak słodzą, to się zastanawiam czy coś u mnie jest nie tak, bo mój już od dłuższego czasu taki nie jest, tylko na początku rozłąki
Ja też się zmieniam. Z wiekiem jestem coraz starsza, ale i piękniejsza Ahhh ta skromność ale tak jest, z wiekiem podobam się sobie coraz bardziej.

Każda z nas miała wzloty i upadki, nie martw się. Zobaczysz, ten czas, kiedy będziecie razem zmieni wszystko na lepsze.

Haha.. ja mam nieskromnie to samo.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja się chyba prawie nic nie zmieniam, co najwyżej to tyję Najbardziej się sobie podobam z okresu liceum, ale ostatniej klasy, maturalnej Potem przytyłam 6 kg, teraz znowu schudłam i utrzymuję wagę, ale i tak wtedy wyglądałam najlepiej No i włosy Wtedy miałam ładne włosy, a teraz to patrzeć na nie nie mogę Ehh, stara już jestem

Ajj.. ja też mam straszny problem z włosami, zresztą na własne życzenie. Teraz powoli wracam do dawnej formy, staram się o nie dbać jak tylko mogę ale chyba już nic nie zmieni tego, że jest ich o 1/3 mniej. Bardzo mi pomogło picie siemienia lnianego, jest obrzydliwe ale działa. I Wax, podstawa.

[alekziz]

Napisane przez biedronka91

Każda z nas miała wzloty i upadki, nie martw się. Zobaczysz, ten czas, kiedy będziecie razem zmieni wszystko na lepsze.

Haha.. ja mam nieskromnie to samo.

No mam nadzieje, czekam już niecierpliwie na przyszły czwartek

Bo my to ogólnie zawsze młode i piękne będziemy

[201610170910]

Napisane przez biedronka91

Ajj.. ja też mam straszny problem z włosami, zresztą na własne życzenie. Teraz powoli wracam do dawnej formy, staram się o nie dbać jak tylko mogę ale chyba już nic nie zmieni tego, że jest ich o 1/3 mniej. Bardzo mi pomogło picie siemienia lnianego, jest obrzydliwe ale działa. I Wax, podstawa.

Ja to mam o połowę mniej niż miałam Przestały mi tak wypadać, ale stosowałam tyle różnych środków, że sama nie wiem co im pomogło Teraz tylko czekam aż mi nowe zaczną wreszcie wyrastać

[ewa102]

Ja wam powiem,że tego się właśnie najbardziej bałam - że nasz kontakt będzie coraz słabszy i nie będziemy mieć o czym rozmawiać w końcu i się oddalimy... i przyznam,że sie boje tych 3 miesięcy teraz.... do tej pory widzielismy sie co miesiąc - półtora a i tak dziwnie było jak go widziałam pierwszego dnia... a teraz 3 miesiące i będzie to duze wyzwanie dla nas...
na szczęście wiem,że jeszcze kilka miesięcy i cała rozłąka się skończy

[alekziz]

Napisane przez biedronka91

Ajj.. ja też mam straszny problem z włosami, zresztą na własne życzenie. Teraz powoli wracam do dawnej formy, staram się o nie dbać jak tylko mogę ale chyba już nic nie zmieni tego, że jest ich o 1/3 mniej. Bardzo mi pomogło picie siemienia lnianego, jest obrzydliwe ale działa. I Wax, podstawa.

Może z wiekiem jestem piękniejsza ale stan moich włosów coraz gorszy, trzeba przyznać i tak samo na własne życzenie. Kiedyś takie zdrowe włosy miałam, a teraz przez prostownice i suszenie to jedna wielka masakra. Wypadają mi, rozdwajają się i są dość suche, ale też dbam jak tylko mogę i już lepiej jest, tylko wypadałoby końcówki podciąć.

[201610170910]

Napisane przez ewa102

Ja wam powiem,że tego się właśnie najbardziej bałam - że nasz kontakt będzie coraz słabszy i nie będziemy mieć o czym rozmawiać w końcu i się oddalimy... i przyznam,że sie boje tych 3 miesięcy teraz.... do tej pory widzielismy sie co miesiąc - półtora a i tak dziwnie było jak go widziałam pierwszego dnia... a teraz 3 miesiące i będzie to duze wyzwanie dla nas...
na szczęście wiem,że jeszcze kilka miesięcy i cała rozłąka się skończy

Skoro daliście radę do tej pory to i te trzy miesiące dacie radę Będzie dobrze, myśl pozytywnie

[alekziz]

Napisane przez ewa102

Ja wam powiem,że tego się właśnie najbardziej bałam - że nasz kontakt będzie coraz słabszy i nie będziemy mieć o czym rozmawiać w końcu i się oddalimy... i przyznam,że sie boje tych 3 miesięcy teraz.... do tej pory widzielismy sie co miesiąc - półtora a i tak dziwnie było jak go widziałam pierwszego dnia... a teraz 3 miesiące i będzie to duze wyzwanie dla nas...
na szczęście wiem,że jeszcze kilka miesięcy i cała rozłąka się skończy

Jak ja dobrze Cię rozumiem. Ja z moim ostatni raz się widziałam na początku stycznia i teraz znowu się zobaczymy w przyszłym tygodniu, więc to jest krótka rozłąka, a ja już narzekam, a to że TŻ coraz mniej czuły jest, a to że coraz mniej rozmawiamy. Nie wiem jak to będzie później, bo jeżeli nie uda mi się znowu do niego pojechać w marcu, to dopiero się w czerwcu zobaczymy. Tak się boję, bo czeka nas dłuższa rozłąka... a ja już teraz narzekam po miesięcznej.

[booombelek]

nie zawiodłyście mnie dziewczyny, pięknie tu skrobiecie rano..

dzień dobry
ja to jestem udana dzień wolny, nastawiłam sobie budzik na 08,30 i co? i nic, drzemka do tej pory
tż od rana wydzwania, pisze smsy, że się martwi, napisał mi rano "mam nadzieję, że nic się nie stało, martwię się" napisałam mu tylko przed chwilą, że złego diabli nie biorą

to co... robię kawę i nadrabiam

[201610170910]

Dziewczyny, 1 - 1,5 miesiąca rozłąki, a Wy się tak przejmujecie Ja jestem w rozłące już ponad 4 miesiące i jeszcze tyle samo przede mną i żyję Jak tak czytam co piszecie czasami to chyba już powinnam w psychiatryku siedzieć albo dyndać na żyrandolu
DACIE RADĘ! Przeczytajcie cytat na 1 stronie!!!!

[alekziz]

Napisane przez booombelek

nie zawiodłyście mnie dziewczyny, pięknie tu skrobiecie rano..

dzień dobry
ja to jestem udana dzień wolny, nastawiłam sobie budzik na 08,30 i co? i nic, drzemka do tej pory
tż od rana wydzwania, pisze smsy, że się martwi, napisał mi rano "mam nadzieję, że nic się nie stało, martwię się" napisałam mu tylko przed chwilą, że złego diabli nie biorą

to co... robię kawę i nadrabiam

Jak Ci dobrze! A ja w szkole od rana siedzę

Teraz chyba pora na mnie i będę tą złą. Poolewam trochę mojego, niech się pomartwi, bo jak tak mamy kontakt ze sobą codziennie, to mimo wszystko nie dziwie się, że nawet zatęsknić za rozmowami ze mną nie może