Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

[inhalanty]

Pisze z powodu pewnego problemu. Mam 19 lat a mój chłopak 20 jesteśmy ze sobą już długo i zdecydowaliśmy pójść krok dalej. To miał być jego pierwszy raz, trochę się bałam bo miałam go "rozdziewiczyć". Gdy przyszło co do czego, założył prezerwatywę i była dla niego trochę za mała (używałam również globułek), stwierdziłam że na pierwszy raz pozycja misjonarska powinna być dobra wszystko było w porządku gdy już miał wejść, nagle mu opadł. Nie wiem jaka była tego przyczyna, czy pochłonął Go stres czy wina prezerwatywy. Miałyście już taki przypadek? bo szczerze mówiąc trochę się zdziwiłam.

[kukis]

Podejrzewam, że się chłopak zestresował Rozmawiałaś z nim o tym?

[inhalanty]

Tak rozmawiałam, twierdzi że się nie zestresował i sam nie wie co się stało. Powiedziałam mu że nic się nie stało że czasem tak bywa. Martwie się żeby się zniechęci

[chwast]

Napisane przez inhalanty

Pisze z powodu pewnego problemu. Mam 19 lat a mój chłopak 20 jesteśmy ze sobą już długo i zdecydowaliśmy pójść krok dalej. To miał być jego pierwszy raz, trochę się bałam bo miałam go "rozdziewiczyć". Gdy przyszło co do czego, założył prezerwatywę i była dla niego trochę za mała (używałam również globułek), stwierdziłam że na pierwszy raz pozycja misjonarska powinna być dobra wszystko było w porządku gdy już miał wejść, nagle mu opadł. Nie wiem jaka była tego przyczyna, czy pochłonął Go stres czy wina prezerwatywy. Miałyście już taki przypadek? bo szczerze mówiąc trochę się zdziwiłam.

pewnie prezerwatywa, z tego co wiem to dosyć częste

[inhalanty]

Na prezerwatywach się zbytnio nie znam bo to nie moja działka, ale jakie byś poleciła i jeszcze jedno mnie nurtuje czy prezerwatywy mają rozmiary?

[chwast]

Napisane przez inhalanty

Na prezerwatywach się zbytnio nie znam bo to nie moja działka, ale jakie byś poleciła i jeszcze jedno mnie nurtuje czy prezerwatywy mają rozmiary?

Wiesz co ja nie używałam nigdy prezerwatyw więc też się nie znam. Mają rozmiary.

[inhalanty]

dzięki za pomoc pozdrawiam

[izusek]

Napisane przez inhalanty

Na prezerwatywach się zbytnio nie znam bo to nie moja działka, ale jakie byś poleciła i jeszcze jedno mnie nurtuje czy prezerwatywy mają rozmiary?

Ja polecam Durex Classic, TŻ też czasami opadał w gumce a od kiedy używamy tych to jest OK. Mają większą średnicę (56 mm) a niektóre inne rodzaje mają tylko 53 mm.

[Amiszonowa]

Lol, dziewczyny... Zmieńcie myślenie...
Dziewictwo to nie wstyd ani "niewstyd". To indywidualna sprawa każdej z nas, to tak jakby kogoś wyśmiewać, bo jest blondynką czy brunetem. Niektórzy mówią, że seks w wieku 15 lat to patologia, cóż, ja uważam inaczej. Ja nie mam zdania na ten temat. Dziewczyna współżyła mając 15 lat, w świetle prawa mogła, zrobiła to i taka była jej decyzja. Mogę sądzić, że jest to nieodpowiedzialne, dziewczyna będzie żałować i tak dalej, ale nie uważam, że to patologia i nikogo nie potępiam. Tak samo dziewice w wieku 20-paru lat - nie mam zdania. To nie jest ani powód do dumy ani do wyśmiewania. Po prostu tak jest i tyle.

[inhalanty]

Napisane przez izusek

Ja polecam Durex Classic, TŻ też czasami opadał w gumce a od kiedy używamy tych to jest OK. Mają większą średnicę (56 mm) a niektóre inne rodzaje mają tylko 53 mm.

A czy ona ma dosyć duże nawilżenie ? Nie używam lubrykantów, jakoś się zraziłam jak mnie uczuliło. A żadnych lubrykantów dla alergików nie znalazłam -.-

[zimno]

Trochę dziwnie się czuję czytając wypowiedzi starszych ode mnie dziewic. Jeśli chodzi o mój pierwszy raz to pewnie nie odważyłaby się tak większość, ale z chłopakiem poznanym w internecie po 2 tygodniach spotykania się (spotykania, nie związku!), totalny spontan. Mimo to dużo o sobie wiedzieliśmy i nie wstydziłam się, byłam pewna że tego chcę, bo namawiałam go wcześniej w plenerze na seks, ale stwierdził, że nie zrobi mi tego, bo mój pierwszy raz musi być wyjątkowy. Był już bardzo doświadczony, choć niby tylko 18 lat (ja 16). Nic mnie nie bolało, nie było krwi, ale było mega przyjemnie Właściwie mój pierwszy raz to były moje 3 pierwsze razy, a chłopak stwierdził że podczas mojego pierwszego razu zaliczyliśmy więcej miejsc i pozycji niż on wcześniej z 3 poprzednimi dziewczynami (urodzona do seksu) Ogólnie nie bałam się ciąży, zaufałam prezerwatywie i wszystko jest okej Teraz już jesteśmy w związku (mimo, że na odległość) i cieszymy się sobą, nie tylko seksem. Nie żałowałam, nie żałuję, nie będę żałować, bo było idelanie

[izusek]

Napisane przez inhalanty

A czy ona ma dosyć duże nawilżenie ? Nie używam lubrykantów, jakoś się zraziłam jak mnie uczuliło. A żadnych lubrykantów dla alergików nie znalazłam -.-

Trudno mi powiedzieć, my nie narzekamy Najlepiej samemu przetestować. To są jedyne gumki, które pasują mojemu wybrednemu TŻ.
Lubrykantów najlepiej poszukać w aptece, są różne bezzapachowe, bo takie kolorowe i wypachnione typu Durex Play to faktycznie mogą uczulać.

[biala lila]

Hej Mam 22 lata i jestem dziewicą. Od 5 miesięcy jestem w związku, mój TŻ ma 28 lat. Oczywiście on od samego początku dawał mi do zrozumienia, że chciałby czegoś więcej, ale powiedziałam mu, że nie jest jeszcze gotowa i zrozumiał. Obiecał, że będzie czekać tyle ile trzeba. Od jakiegoś czasu sama już chce to zrobić Byłam u ginekologa po tabletki. Poczekałam na okres i dziś jest drugi dzień brania tabletek. Myślę, że w weekend się to wydarzy Planujemy pojechać do domku na działce bo chcemy być sami Pewnie jakieś wino, świece - już teraz robimy sobie takie wieczory Do tej pory tylko się pieściliśmy, nago więc w zasadzie tak całkiem dziewicą nie jestem, bo dla mnie to stan umysłu.

Mam pytanie odnośnie błony, może być dość śmieszne. Wydaję mi się, że kilka lat temu sama przebiłam sobie błonę w czasie masturbacji, ale nie jestem pewna dlatego do Was piszę. Dziewczyny, czy jeśli bez bólu jestem w stanie włożyć sobie opakowanie żelu Durex Play to mam jeszcze błonę czy nie? Pytam tylko dlatego, że nie wiem czy spodziewać się bólu czy raczej już nie Wiem nawet w którym momencie mogłam przebić błonę, bolało wtedy trochę i poleciało trochę krwi.

Wiem, że pytanie może wydać się głupie. Z góry przepraszam

[klempaa]

Napisane przez biala lila

Mam pytanie odnośnie błony, może być dość śmieszne. Wydaję mi się, że kilka lat temu sama przebiłam sobie błonę w czasie masturbacji, ale nie jestem pewna dlatego do Was piszę. Dziewczyny, czy jeśli bez bólu jestem w stanie włożyć sobie opakowanie żelu Durex Play to mam jeszcze błonę czy nie? Pytam tylko dlatego, że nie wiem czy spodziewać się bólu czy raczej już nie Wiem nawet w którym momencie mogłam przebić błonę, bolało wtedy trochę i poleciało trochę krwi.

Wiem, że pytanie może wydać się głupie. Z góry przepraszam

Ból może wynikać z braku rozluźnienia/nawilżenia, z przebicia błony raczej nie.

[biala lila]

Napisane przez klempaa

Ból może wynikać z braku rozluźnienia/nawilżenia, z przebicia błony raczej nie.

Dzięki za odpowiedź, tak mi się wydawało

[biala lila]

Dziewczyny nie doczekałam soboty, zrobiliśmy to dziś, zero wina, paliła się jedna świeczka. Miałam jeszcze końcówkę okresu, ale nam to nie przeszkadzało. Klasycznie jakoś nam nie wychodziło, ja zaproponowałam na pieska i tak się udało Było krótko, ale przyjemnie bardzo. Zero bólu bo błony już nie było. Krewi było trochę przez okres.

Kurcze, nie wiem po jaką cholere tyle z tym czekałam

[cherry_flamme]

Napisane przez biala lila

Dziewczyny nie doczekałam soboty, zrobiliśmy to dziś, zero wina, paliła się jedna świeczka. Miałam jeszcze końcówkę okresu, ale nam to nie przeszkadzało. Klasycznie jakoś nam nie wychodziło, ja zaproponowałam na pieska i tak się udało Było krótko, ale przyjemnie bardzo. Zero bólu bo błony już nie było. Krewi było trochę przez okres.

Kurcze, nie wiem po jaką cholere tyle z tym czekałam

No to gratuluję Z ciekawości- co Wam nie wychodziło klasycznie? To chyba ''najprostsza'' pozycja. Mnie np. trochę boli, jak o razu robimy to na pieska.

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

I jeszcze jedno pytanie, głownie do Ciebie, ale od zawsze mnie to zastanawiało. Po co większość czeka z seksem, czyli de facto z samą penetracją, skoro już dawno ''zaliczyli'' pieszczoty i widzieli się nago Rozumiem, jak któraś jest dziewicą i ciężko jej się przełamać, żeby dotknąć faceta, rozebrać sie przed nim, ale skoro już na to wszystko pozwalasz, to co Cię powstrzymywało? Ja miałabym większe opory, żeby partner robił mi minetkę, bo to dla mnie bardziej ''zaawansowany'' rodzaj bliskości, niż włożył penisa. Pomijając fakt, że jak obydwoje bylibyśmy nadzy, to nie wytrzymałabym i od razu się na niego rzuciła
Ja też w nowym związku (i za moim pierwszym razem i wtedy, kiedy to jest nasz pierwszy wspólny raz) najpierw decyduję sie na pieszczoty, tylko że u mnie okres pomiędzy pieszczotami a seksem, to kilkanaście dni, może kilka tygodni- zależy od okoliczności.

[klempaa]

Napisane przez cherry_flamme

I jeszcze jedno pytanie, głownie do Ciebie, ale od zawsze mnie to zastanawiało. Po co większość czeka z seksem, czyli de facto z samą penetracją, skoro już dawno ''zaliczyli'' pieszczoty i widzieli się nago Rozumiem, jak któraś jest dziewicą i ciężko jej się przełamać, żeby dotknąć faceta, rozebrać sie przed nim, ale skoro już na to wszystko pozwalasz, to co Cię powstrzymywało? Ja miałabym większe opory, żeby partner robił mi minetkę, bo to dla mnie bardziej ''zaawansowany'' rodzaj bliskości, niż włożył penisa. Pomijając fakt, że jak obydwoje bylibyśmy nadzy, to nie wytrzymałabym i od razu się na niego rzuciła
Ja też w nowym związku (i za moim pierwszym razem i wtedy, kiedy to jest nasz pierwszy wspólny raz) najpierw decyduję sie na pieszczoty, tylko że u mnie okres pomiędzy pieszczotami a seksem, to kilkanaście dni, może kilka tygodni- zależy od okoliczności.

To ja Ci powiem, jak było u mnie
Między rozpoczęciem pieszczot i seksu oralnego a seksem klasycznym było sporo czasu. Spowodowane było to tym, że chcieliśmy (głównie ja chciałam) zabezpieczać się tabletkami, a nie gumkami, a w tamtym momencie brałam leki (wiedzielismy ze to czasowe), które wykluczały branie tabletek Gdy je odstawiłam poszłam do gina po tabsy i juz nie było na co czekać

[confused women]

Napisane przez cherry_flamme

I jeszcze jedno pytanie, głownie do Ciebie, ale od zawsze mnie to zastanawiało. Po co większość czeka z seksem, czyli de facto z samą penetracją, skoro już dawno ''zaliczyli'' pieszczoty i widzieli się nago Rozumiem, jak któraś jest dziewicą i ciężko jej się przełamać, żeby dotknąć faceta, rozebrać sie przed nim, ale skoro już na to wszystko pozwalasz, to co Cię powstrzymywało? Ja miałabym większe opory, żeby partner robił mi minetkę, bo to dla mnie bardziej ''zaawansowany'' rodzaj bliskości, niż włożył penisa. Pomijając fakt, że jak obydwoje bylibyśmy nadzy, to nie wytrzymałabym i od razu się na niego rzuciła
Ja też w nowym związku (i za moim pierwszym razem i wtedy, kiedy to jest nasz pierwszy wspólny raz) najpierw decyduję sie na pieszczoty, tylko że u mnie okres pomiędzy pieszczotami a seksem, to kilkanaście dni, może kilka tygodni- zależy od okoliczności.

W moim przypadku chodziło głównie o to, że każda próba włożenia członka do pochwy i przebicia błony powodowała u mnie ogromny ból i panikowałam strasznie. Z pierwszym partnerem nie udało mi się przez to odbyć stosunku(a był sporo starszy i bardzo doświadczony), chociaż wówczas tego chciałam. Zrobiłam to dopiero z obecnym TŻ i w sumie cieszę się, że tak wyszło

[biala lila]

Napisane przez cherry_flamme

No to gratuluję Z ciekawości- co Wam nie wychodziło klasycznie? To chyba ''najprostsza'' pozycja. Mnie np. trochę boli, jak o razu robimy to na pieska.

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

I jeszcze jedno pytanie, głownie do Ciebie, ale od zawsze mnie to zastanawiało. Po co większość czeka z seksem, czyli de facto z samą penetracją, skoro już dawno ''zaliczyli'' pieszczoty i widzieli się nago Rozumiem, jak któraś jest dziewicą i ciężko jej się przełamać, żeby dotknąć faceta, rozebrać sie przed nim, ale skoro już na to wszystko pozwalasz, to co Cię powstrzymywało? Ja miałabym większe opory, żeby partner robił mi minetkę, bo to dla mnie bardziej ''zaawansowany'' rodzaj bliskości, niż włożył penisa. Pomijając fakt, że jak obydwoje bylibyśmy nadzy, to nie wytrzymałabym i od razu się na niego rzuciła
Ja też w nowym związku (i za moim pierwszym razem i wtedy, kiedy to jest nasz pierwszy wspólny raz) najpierw decyduję sie na pieszczoty, tylko że u mnie okres pomiędzy pieszczotami a seksem, to kilkanaście dni, może kilka tygodni- zależy od okoliczności.

Też się nie spodziewałam, że klasycznie nam nie wyjdzie ale widać dwie łamagi jesteśmy W sumie to pewnie by wyszło, tylko najpierw TZ opadł ( chyba z nerwów, że mnie rozdziewicza ), a jak zabrałam się znów do roboty to już zaproponowałam od tyłu i tak zostało Pewnie jutro już wyjdzie:P

A co do czekania to ja na takie pieszczoty nago zdecydowałam się niedawno, jak już byłam po tabletki u ginekologa i czekałam tylko na okres Wcześniej ściągałam tylko bluzkę i stanik. Wtedy jeszcze bałam się, że partnerowi się nie spodobam, ale to było głupie myślenie i teraz już to wiem

[cherry_flamme]

Napisane przez biala lila

Też się nie spodziewałam, że klasycznie nam nie wyjdzie ale widać dwie łamagi jesteśmy W sumie to pewnie by wyszło, tylko najpierw TZ opadł ( chyba z nerwów, że mnie rozdziewicza ), a jak zabrałam się znów do roboty to już zaproponowałam od tyłu i tak zostało Pewnie jutro już wyjdzie:P

A co do czekania to ja na takie pieszczoty nago zdecydowałam się niedawno, jak już byłam po tabletki u ginekologa i czekałam tylko na okres Wcześniej ściągałam tylko bluzkę i stanik. Wtedy jeszcze bałam się, że partnerowi się nie spodobam, ale to było głupie myślenie i teraz już to wiem

Trzeba było powiedzieć, że już się sama rozdziewiczyłaś, to by się nie stresował
Ja nie musiałam czekać, aż tabletki zaczną działać, bo zaryzykowałam i praktycznie na początku znajomości (jeszcze nie wiedziałam, czy coś z tego wyjdzie) poszłam po receptę. Dobrze, że nie zapeszyłam

[biala lila]

Napisane przez cherry_flamme

Trzeba było powiedzieć, że już się sama rozdziewiczyłaś, to by się nie stresował
Ja nie musiałam czekać, aż tabletki zaczną działać, bo zaryzykowałam i praktycznie na początku znajomości (jeszcze nie wiedziałam, czy coś z tego wyjdzie) poszłam po receptę. Dobrze, że nie zapeszyłam

W sumie racja Powiedział mi potem, że zakładał, że to będzie bariera nie do przebicia a tu tak łatwo weszło
Sprytnie to sobie wymyśliłaś Ja też wolałam tabletki, wygodniej U mnie o tych tabletkach była mowa po jakiś 3 miesiącach związku, ale dostałam termin do ginekologa za miesiąc, a potem jeszcze musiałam prawie 3 tygodnie na okres czekać więc się chłopak naczekał :P

[Kasiaa22]

Hej, mam taką jedną wątpliwość, czy u Was po pierszym stosunku też powiększyło się wejście do pochwy?? u mnie gdy byłam dziwicą była to mała dziurka i trzeba było mocno rozchylić aby dostać się do środka, a teraz po zaledwie kilku stosunkach jest ten otwór dużo większy, czy to normalne??

[kosiolek]

U dziewicy wejscie do pochwy jest czesciowo przesloniete tzw blona dziewicza, ktora podczas pierwszego stosunku ulega rozciagnieciu i rozerwaniu, czyli tak, jest to normalne.

[Kasiaa22]

głupio się czuję z tą dziurą

[Kasiaa22]

o jeju u mnie 1 raz to była droga przez mękę. Najpierw w ogóle nie byłam podniecona, tzn byłam ale podniecenie opadało w momencie gdy chciał we mnie wejść, strasznie bolało więc próbowaliśmy i przestawaliśmy i tak kilka miesięcy bo nie mieszkamy razem i nie zawsze była okazja. w końcu za którymś razem błona pusciła(swoją drogą myślałam, że jest z żelaza;D) było sporo krwi i bolało, ale też cały nie wszedł. W końcu jakiś czas temu się udało włożyć go głębiej, ale przyjemności jako takiej jeszcze z tego nie miałam, czułam że rusza się w środku i trochę nadal boli w jednym konkretnym miejscu w środku, a po odczuwam tam spory dyskomfort, nie wiem dlaczego, robiliśmy to zaledwie trzy razy, ale nie długo to trwało właśnie przez ten dyskomfort

[kosiolek]

Napisane przez Kasiaa22

głupio się czuję z tą dziurą

tez wolalam swoja mala dziurke, ale co zrobic, takie zycie

[Lusja]

Napisane przez Kasiaa22

Hej, mam taką jedną wątpliwość, czy u Was po pierszym stosunku też powiększyło się wejście do pochwy?? u mnie gdy byłam dziwicą była to mała dziurka i trzeba było mocno rozchylić aby dostać się do środka, a teraz po zaledwie kilku stosunkach jest ten otwór dużo większy, czy to normalne??

No oczywiście, że to normalne

[coffee_candy]

Napisane przez Kasiaa22

głupio się czuję z tą dziurą

Rozwaliłaś mnie tym.
Tak, to normalne i prawidłowe - jak pisały dziewczyny wyżej.

[gulonica]

Mój pierwszy raz miałam w wieku 16 lat on miał 18, z facetem którym byłam wtedy już od 2 lat (jestem z nim nadal) Planowaliśmy żeby się kochać, ale to i tak wyszło na spontanie. Zapaliliśmy świeczki, pogasiliśmy światło. Na początku trochę bolało, krwi było tyle co kot napłakał. A później było już przyjemnie.