Teściowa ;(

[201803290936]

Napisane przez Kanula

(...)
Dla pocieszenia dodam, że doskonale Cię rozumiem. Po urodzeniu dziecka moje relacje z treściową uległy zupełnej zmianie. Ona traktowała mnie jak córkę, ja ją jak drugą matkę. Uwielbiałam do niej przyjeżdżać, rozmawiać z nią przez tel, jednak po tym jak blisko 7 tyg temu urodziłam synka coś jej odbiło. Wszystko co robię z dzieckiem jej zdaniem robię źle. Bez względu na to czy widzę się z nią minutę czy 3 godz stoi nad moim dzieckiem i chrzani co źle robię, a jej zdaniem absolutnie nic nie wiem, nic nie umiem i o zgrozo nie chcę jej słuchać.
Przykład tego jak komentuje dosłownie wszystko!: W kwestii samego tylko ubranka każdego dnia mówi- że brzydko go ubieram, bo dziecko powinno być ubrane tylko na biało a ja go kolorowo ubieram, że ponuro w tym wygląda, że dzieciom nie pasują żadne kolorki, że niepraktyczne ubranka, co to ma znaczyć że dziecko jest ubrane w pajacyka bo kaftanik jest najlepszy a ja jej nie słucham i nie kupiłam żadnego, że zapięcie na suwak a nie sznureczek lub zatrzaski jest złe, że robię mu krzywdę ubierając go w ubranko zakładane przez główkę a nie rozpinane, że go przegrzewam lub za chłodno ubieram, że niewygodne ubranka mu kupuję, skarpetki też złe bo na pewno go opinają bo dziecku nie powinno się zakładać normalnych skarpetek tylko takie luźniutkie materiałowe buciki żeby gumka nie obciskała.
Komentuje po prostu wszystko! Ubranie, to jak go podnoszę, jak trzymam, jak i kiedy karmię, jak go usypiam, jak kąpię, czego używam do kąpieli, to gdzie i kiedy z nim spaceruję- nie muszę chyba dodawać, że absolutnie wszystko robię źle Moje dziecko ma dopiero 7 tyg a ona już mi oświadczyła że nie pozwoli mi wysłać go na kolonie, że nie pozwoli mi nawet sporadycznie nakarmić go gerberkiem ze słoiczka, ustala kiedy możemy gdzie z nim wyjść/ wyjechać. Pampersy oczywiście to zło, bo dla niej istnieją tylko pieluchy tetrowe a ja jestem wyrodną matką która katuje dzicko dla własnej wygody i męczy dziecko sztuczną pieluszką Słuchać się tego nie da.

1. Kto Ci każe mieszkać z teściową?
2. Gdzie w tym wszystkim jest ojczulek dziecka? Odezwać się nie potrafi?
3. Jeżeli nie mieszkasz z teściową, ale przychodzi, aby "pomagać" po prostu to ukróć.

Tak sobie ścielicie - tak potem macie. Pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Również za to, że na partnerów wybieracie facetów bez jaj. Dorosłość nie polega na zaręczeniu się / wzięciu ślubu i zajściu w ciążę, ale na zrobieniu tego z głową, nie oglądaniu się ciągłym na innych.

[Wiktoria Mak]

Napisane przez Senses Woman

A coś na poparcie tej dziwnej teorii?

To po prostu teoria pola systemowego. Może się wydawać dziwna, tylko, że chodzi o to, że może być pomocna w tak trudnej sytuacji. Przecież autorka posta codziennie ma styczność z teściową, co ma wpływ na jej nastrój itd. a to na pewno wpływa na dziecko, na relacje z mężem i też na teściową... Nie wiem, jak jest u niej. Może jedyną drogą do "spokoju" będzie przeprowadzka, może wystarczy zmiana swojej postawy wobec niej (nie chodzi o to by być miłą).

Trudno być otwartym na informacje, które są w zupełnej sprzeczności z tym, co już mamy ugruntowane jako wiedza i tym co widzimy. Z drugiej strony, kiedyś ludzie myśleli, że Ziemia jest płaska.

[rembertowa]

Napisane przez Wiktoria Mak

To po prostu teoria pola systemowego. Może się wydawać dziwna, tylko, że chodzi o to, że może być pomocna w tak trudnej sytuacji. Przecież autorka posta codziennie ma styczność z teściową, co ma wpływ na jej nastrój itd. a to na pewno wpływa na dziecko, na relacje z mężem i też na teściową... Nie wiem, jak jest u niej. Może jedyną drogą do "spokoju" będzie przeprowadzka, może wystarczy zmiana swojej postawy wobec niej (nie chodzi o to by być miłą).

Trudno być otwartym na informacje, które są w zupełnej sprzeczności z tym, co już mamy ugruntowane jako wiedza i tym co widzimy. Z drugiej strony, kiedyś ludzie myśleli, że Ziemia jest płaska.

oh, ale tu nie chodzi chyba o zamknięcie o informacje, które stoją albo nie stoją, ale o to, że sprzedajesz jakieś scoelho'izowane psychologiczne mambo-jumbo w formie na poły bełkotliwej, na poły wyniosłej. A jak się przyjrzeć tym mundrościom, to wychodzi na to, że poza banalnie banalny banał nie wychodzisz, choć oczywiście, szczujesz nas jakże naukowo brzmiącą nazwą.

[201706190936]

Napisane przez rembertowa

oh, ale tu nie chodzi chyba o zamknięcie o informacje, które stoją albo nie stoją, ale o to, że sprzedajesz jakieś scoelho'izowane psychologiczne mambo-jumbo w formie na poły bełkotliwej, na poły wyniosłej. A jak się przyjrzeć tym mundrościom, to wychodzi na to, że poza banalnie banalny banał nie wychodzisz, choć oczywiście, szczujesz nas jakże naukowo brzmiącą nazwą.

rembertowa musiałam dwa razy przeczytać co napisałaś w te upały kumanie jest dla mnie za trudne

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Senses Woman

rembertowa musiałam dwa razy przeczytać co napisałaś w te upały kumanie jest dla mnie za trudne

Z Wroclawia pani klika?
Sahara tu straszna. Nie wyszlam w weekend z chalupy, bo wytrzymac sie nie da.

[201706190936]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;41999811]Z Wroclawia pani klika?
Sahara tu straszna. Nie wyszlam w weekend z chalupy, bo wytrzymac sie nie da.[/QUOTE]

Kraków pozdrawia Wrocław

Ja wczesnymi porankami przemykam jakoś na zakupy, objuczam się w hektolitry wody i naręcza lodów i próbuję egzystować

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Senses Woman

Kraków pozdrawia Wrocław

Ja wczesnymi porankami przemykam jakoś na zakupy, objuczam się w hektolitry wody i naręcza lodów i próbuję egzystować

Ha ha, ja w piatek zakupy takie ogromne zrobilam. Jeszcze chyba z 5 litrow wody mam .

Na razie nigdzie nie wychodze, bo goraczke mam i leki biore. Chyba bym padla za progiem na tym sloncu. Lodow zazdraszczam. Ja swoje zezarlam . Ukojenie przynosi moczenie stop w lekko zmrozonej wodzie. Czekam z niecierpliwoscia na jutro, bo ma byc deszcz i chlodek .

[201803290936]

Napisane przez Senses Woman

Kraków pozdrawia Wrocław

Ja wczesnymi porankami przemykam jakoś na zakupy, objuczam się w hektolitry wody i naręcza lodów i próbuję egzystować

Również znalazłam wymówkę w postaci upałów dla małych zakupów lodowych. Ale staram się nie przedobrzyć. Za to w dni, takie jak ten, bardzo doceniam moje zimnawe mieszkanie i to, że mam dużo cienia. Nie wyobrażam sobie jak egzystują ludzie mający okna od południa i mieszkający wysoko, pod strychem.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Doris1981

Nie wyobrażam sobie jak egzystują ludzie mający okna od południa i mieszkający wysoko, pod strychem.

Ciezko .

[201803290936]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42000879]Ciezko .[/QUOTE]

Znalazłam butelkę po jakimś płynie, dobrze wymyłam (że nie ma już zapachu) i nalałam zimnej wody. Spray'uję siebie i koty oraz TŻ (z zaskoczenia ). Polecam.

[201706190936]

Ja przed chwilą otworzyłam okno i cholernie tego pożałowałam, z w miarę chłodnego mieszkania zrobiłam sobie saunę Jamestown w takim razie dużo zdrówka życzę.
Doris chyba zrobię tak samo jak ty z tym sprayem.

Przypomniało mi się jeszcze jak wracałam z zakupów i gadałam przez telefon to po tej zgiętej ręce dosłownie pot ciurkiem lał się po łokciu

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Doris1981

Znalazłam butelkę po jakimś płynie, dobrze wymyłam (że nie ma już zapachu) i nalałam zimnej wody. Spray'uję siebie i koty oraz TŻ (z zaskoczenia ). Polecam.

Nozki mocze i kark lodem obkladam. Obawiam sie, ze jak zaczne szukac butelki ze sprejem to sie spoce .

Napisane przez Senses Woman

Ja przed chwilą otworzyłam okno i cholernie tego pożałowałam, z w miarę chłodnego mieszkania zrobiłam sobie saunę Jamestown w takim razie dużo zdrówka życzę.
Doris chyba zrobię tak samo jak ty z tym sprayem.

Przypomniało mi się jeszcze jak wracałam z zakupów i gadałam przez telefon to po tej zgiętej ręce dosłownie pot ciurkiem lał się po łokciu

Ja sie ostatnio lezac spocilam .
Okno u siebie otwieram, bo niestety sciana budynku jest nagrzana, wiec i tak upal.
Dziekuje .

[Kanula]

Napisane przez Doris1981

1. Kto Ci każe mieszkać z teściową?
2. Gdzie w tym wszystkim jest ojczulek dziecka? Odezwać się nie potrafi?
3. Jeżeli nie mieszkasz z teściową, ale przychodzi, aby "pomagać" po prostu to ukróć.

Tak sobie ścielicie - tak potem macie. Pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Również za to, że na partnerów wybieracie facetów bez jaj. Dorosłość nie polega na zaręczeniu się / wzięciu ślubu i zajściu w ciążę, ale na zrobieniu tego z głową, nie oglądaniu się ciągłym na innych.

1)Skąd pomysł,że mieszkam z teściową??
2) Dlaczego Twierdzisz, że "ojczulka dziecka" w tym nie ma i nie reaguje?
Jestem ciekawa jak ty sobie pościelisz w życiu i z jakimi ludzmi Tobie przyjdzie obcować.
3) Teściowa od 4 tyg do nas do domu nie przychodzi
spudłowałaś ze wszystkim

[GrumpyCat]

Napisane przez Kanula

1)Skąd pomysł,że mieszkam z teściową??
2) Dlaczego Twierdzisz, że "ojczulka dziecka" w tym nie ma i nie reaguje?
Jestem ciekawa jak ty sobie pościelisz w życiu i z jakimi ludzmi Tobie przyjdzie obcować.
3) Teściowa od 4 tyg do nas do domu nie przychodzi
spudłowałaś ze wszystkim

A co codziennie wysyłasz jej zdjęcie dzieciaka że krytykuje KAŻDY codzienny strój dnia? Bo tak pisałaś
Nie wpuszczaj jej do domu i tyle

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez Kanula

2) Dlaczego Twierdzisz, że "ojczulka dziecka" w tym nie ma i nie reaguje?

Bo ani razu w tym baaardzo długim poście o nim nie wspomniałaś? Ani o tym jak reaguje i czy w ogóle reaguje kiedy babka się czepia?

[201803290936]

Napisane przez Kanula

1)Skąd pomysł,że mieszkam z teściową??
2) Dlaczego Twierdzisz, że "ojczulka dziecka" w tym nie ma i nie reaguje?
Jestem ciekawa jak ty sobie pościelisz w życiu i z jakimi ludzmi Tobie przyjdzie obcować.
3) Teściowa od 4 tyg do nas do domu nie przychodzi
spudłowałaś ze wszystkim

Zadałam Ci pytania (więc żadne pudło, bo nie stwierdzałam kategorycznie, że jest tak, a nie inaczej), a z odpowiedzi wynika, że teściowa jest jasnowidzem, telepatką i przenika ściany, skoro nie mieszka, nie odwiedza, a wie w co dziecko jest ubrane i krytykuje.

O reakcji ojca dziecka nie napisałaś ani słowa, nie wspomniałaś o nim, więc jakoś tak go zabrakło w tej opowiastce o strasznej teściowej co to Twój gust modowy poddaje miażdżącej krytyce.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez GrumpyCat

A co codziennie wysyłasz jej zdjęcie dzieciaka że krytykuje KAŻDY codzienny strój dnia? Bo tak pisałaś
Nie wpuszczaj jej do domu i tyle

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Bo ani razu w tym baaardzo długim poście o nim nie wspomniałaś? Ani o tym jak reaguje i czy w ogóle reaguje kiedy babka się czepia?

Jej teściowa to X-Menka, a mąż ma dar niewidzialności i niesłyszalności.

[rembertowa]

Napisane przez Senses Woman

rembertowa musiałam dwa razy przeczytać co napisałaś w te upały kumanie jest dla mnie za trudne

upał. To jest nawet dobry pomysł. Upał. Wszystkiemu winien jest upał!

I już. Rozwiązałyśmy dylematy Autorki. To przez upał.

[201706190936]

Napisane przez rembertowa

upał. To jest nawet dobry pomysł. Upał. Wszystkiemu winien jest upał!

I już. Rozwiązałyśmy dylematy Autorki. To przez upał.

hmmm... no kto by pomyślał że rozwiązanie było tak blisko...