Mogłybyście związać się z biseksualnym facetem?

[Amaa]

Napisane przez _Mia

Strasznie wąsko myślisz.
Wzwód można osiągnąć bez podniecającego obiektu, dzięki fantazjom chociażby. Poza tym wzwód jest bardziej mechaniczny niż kobiece podniecenie.

Miałam na myśli pochwowy stosunek, nie analny - dlatego napisałam "w dosłowny sposób". Ale faktycznie nie mam jakiegoś szerokiego zakresu wiedzy na ten temat, bo z tego, co piszecie, kobieta też może faceta zgwałcić, co do tej pory uważałam za mało prawdopodobne.

[rembertowa]

Napisane przez Amaa

Skoro facet jest zdolny do seksu z innym facetem, to nie jest w 100% heteroseksualny. Przynajmniej w moim odczuciu, Ty możesz uważać inaczej. Nie wiem, moim zdaniem z facetami jest jeśli chodzi o seks trochę inaczej, na przykład facet nie może zostać w dosłowny sposób zgwałcony, a kobieta tak. Facet nie może uprawiać seksu, jeśli mu nie stanie, a nie stanie mu, jeśli się nie podnieci. A skoro podnieca go facet, to musi być w jakimś stopniu homo albo bi. Ja to tak rozumiem.

ale w ten sposób traktowane (definiowanie orientacji), kwestie seksualności nie są przedmiotem odczuć, tylko konkretnej dziedziny nauki. Twoje odczucia to jednak średni punkt wyjścia do polemiki z jej ustaleniami.

[_Mia]

Napisane przez Amaa

Miałam na myśli pochwowy stosunek, nie analny - dlatego napisałam "w dosłowny sposób". Ale faktycznie nie mam jakiegoś szerokiego zakresu wiedzy na ten temat, bo z tego, co piszecie, kobieta też może faceta zgwałcić, co do tej pory uważałam za mało prawdopodobne.

Nie miałam na myśli gwałtu, tylko seks z facetem

[elvegirl]

Napisane przez laisla

A ja kiedyś słyszałam wypowiedź seksuologa, że całkowicie seksualność kształtuje się dopiero gdy człowiek zbliża się do trzydziestki i deklaracje 18-20 latków, że są homo lub bi dla niego były niemiarodajne. Toteż wszystkie eksperymenty młodych ludzi były brane jako etap poszukiwań tożsamości seksualnej. Nic definiującego na długie lata.

takie poszukiwanie wydaje mi się normalne i oczywiste, eksperymentujemy kulinarnie, muzycznie, ubraniowo, często też w sferze seksualnej. Niektórzy mają pewność od razu i nie przekonasz do spróbowania czegoś innego, a niektórzy mają taką poszukującą naturę, chcą, potrzebują sprawdzić. I wydaje mi się, że od tego właśnie jest burzliwy okres dojrzewania.

Napisane przez rembertowa

W nauce naprawdę od lat rozróżnia się zachowania seksualne od orientacji seksualnej.

Ano właśnie.

[Amaa]

Napisane przez rembertowa

ale w ten sposób traktowane (definiowanie orientacji), kwestie seksualności nie są przedmiotem odczuć, tylko konkretnej dziedziny nauki. Twoje odczucia to jednak średni punkt wyjścia do polemiki z jej ustaleniami.

Ja nie polemizuję w naukowymi ustaleniami, ale w kwestii związków wolę kierować się własnymi odczuciami. Nie mam zamiaru wmawiać facetowi, który uważa, że jest całkowicie hetero, że jest inaczej - po prostu, jeśli ma za sobą doświadczenia homo, raczej się z nim nie zwiążę.

[suszarka]

Napisane przez takasobie93

No widzisz, a ja znam osoby, które miały do czynienia z środowiskiem LGBT i własnie tak twierdziły, zresztą Ty przeciez tez w wielu wątkach chwaliłas sie, ze mialas wielu przygodnych partnerów seksualnych, wiec nie wiem o co Ci chodzi, bo w sumie potwierdzasz to, co napisałam o LGBT.

super, Twoje znajomości to prawdziwe, niepodważalne dane badawcze.

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

Lepiej czytaj uważniej, zanim zaczniesz sie wyzłosliwiać, wyraznie napisałam ''zapewne'', poza tym juz wyjasnilam ze przez LGBT nie mialam na mysli wszystkich homo, trans, bi.

a moja znajoma mówiła, że widziała stado kosmitów.

Napisane przez takasobie93

Po prostu często osoby homo/bi są odrzucane przez normalne środowisko, więc wchodzą w środowisko LGBT gdzie seks bez zobowiazan itp., jest na porządku dziennym, dlatego często osoby homo i bi są rozwiązłe seksualnie, z natury zapewne wiekszosc z nich woli monogamię.

co do pogrubionego, bardzo przepraszam za swą niedojrzałą i mało wnoszącą odpowiedź, ale jesteś tak ograniczona umysłowo, że naprawdę nie wiem co napisać.

[Bananalama]

Napisane przez suszarka

super, Twoje znajomości to prawdziwe, niepodważalne dane badawcze.






a moja znajoma mówiła, że widziała stado kosmitów.





co do pogrubionego, bardzo przepraszam za swą niedojrzałą i mało wnoszącą odpowiedź, ale jesteś tak ograniczona umysłowo, że naprawdę nie wiem co napisać.

Widziano także osła, którego mrówka niosła

[Alendra]

.

[201803080934]

Napisane przez _ema_

No a co? Nie da się stracić pociągu do kooś w ciągu jednego dnia? Jasne, że się da.
Informacja o tym, że facet siedział za gwałt = w jednej chwili staje się dla mnie obrzydliwy i tracę jakikolwiek pociąg do niego.
Informacja, że zabił człowieka i uciekł z miejsca wypadku i cieszy się, że nie wpadł = w jednej chwili staje się dla mnie odrzucający.
Informacja, że lubi w wolnych chwilach przebierać się za kobiet = w jednej chwili staje się dla mnie niemęski. Jest mnóstwo możliwości, żeby zmienić o kimś zdanie w ułamku sekundy, czy to podana ustnie informacja, czy bycie świadkiem jakiegoś zachowania.
Podobnie z biseksualizmem.

sorry ema, ale te przykłady do mnie nie trafiają - gwałt i morderstwo to są przestępstwa i do tego bardzo mocno piętnowane i karane. nijak się mają do biseksualizmu
a jeśli chodzi o przebieranie się za kobiety, to jak już chcesz porównywać, to powinnaś napisać, że facet kiedyś to robił, ale już nie robi. no bo przecież biseks będąc z tobą nie będzie sypiał z innymi facetami.

Napisane przez Taka_tam_jedna

Ja bym raczej wymagała by mi to ktoś powiedział zanim dojdzie do jakiejkolwiek bliskości i zaangażowania, bo to jest ważny jak dla mnie fakt o danej osobie Gdybym się już w trakcie związku dowiedziała, a nie w okresie, że tak powiem poznawczym - to po prostu czułabym się oszukana i tak czy inaczej nie chciała być już z tą osobą, nie dlatego że jest bi, ale dlatego, że zataił ważną informację o sobie. Myślę, że o takich rzeczach jak właśnie orientacja, dzieci, były mąż/żona, podejście do wiary itp. powinno się mówić zanim zacznie się coś na poważnie.

a ja sobie nie wyobrażam na początku związku mówić o takich intymnych sprawach zresztą - skąd miałabym wiedzieć, że akurat to jest dla ciebie ważne? dla mnie to jest nieistotny szczegół, więc nawet nie wiedziałabym, że muszę ci to powiedzieć
a na pewno nie powiedziałabym na początku, to odpada zupełnie

Może ten przykład z rozwodnikiem z trójką dzieci nietrafiony rzeczywiście, więc podam coś takiego być może głupiego i absurdalnego - ale załóżmy podoba mi się jakiś chłopak i nagle się dowiaduję, że on jest moim przyrodnim bratem () z miejsca stałby się dla mnie aseksualny - tak samo bi.

to chyba siedzi w twojej głowie, bo jak sobie wyobraziłam taką absurdalną sytuację z przyrodnim bratem, to mój facet wcale nie robi się w moim odczuciu aseksualny. oczywiście ze względów prawnych nie moglibyśmy kontynuować związku, ale nie przestałabym go kochać [a co za tym idzie również pożądać] w jednej sekundzie. bo to taka abstrakcja zupełna - gość, z którym spałam, uprawiałam seks, przytulałam się, wyznawałam sobie miłość, itp, itd, nagle nie przestanie być mi kompletnie obojętny, nie przestanę go kochać. a to, że jest moim bratem - jeszcze bardziej abstrakcyjne, bo znam go jako mojego faceta, był nim przez ten cały czas jak jesteśmy razem, nie zacznę go w jednej sekundzie traktować jak brata, no nie ma takiej siły.

Napisane przez laisla

Tak, rzeczywiście tak zakładałam, tylko ta naprzemienność w moim mniemaniu mogła mieć różną częstotliwość, np. kilka czy kilkanaście lat. No i faktycznie patrzyłam głównie przez pryzmat seksu na tę sprawę.
Co do pogrubionego, to skoro pytasz mnie, to odpowiem Ci, że nie, nigdy nie miałam takich myśli, jednak znam osoby, które faktycznie miały i swoją drugą połówkę najchętniej ulepiłyby z najlepszych części składowych pochodzących od wszystkich kolejnych eksów Tak więc i to jest możliwe w granicach wyobraźni i ewentualnych fantazji.
Co do seksu już samego w sobie to argumentacja akurat nie do końca do mnie trafia ponieważ jeśli załóżmy, że dobrałam się z facetem idealnie, wszystko jest super, a jestem bi, to według mnie wcześniej czy później pociągnie mnie do kobiet, a jeśli nie jestem bi, to będę szczęśliwie trwała przy nim przez długie lata. O ile nie trafi się po drodze coś (ktoś), co przewróci świat do góry nogami czyli jakaś piorunująca fascynacja, która sprawi, że zgubię rozum. Ale to raczej procentowo mniej prawdopodobne niż to, że zapragnę kobiet. Ale widzisz, dla mnie to abstrakcja, dlatego czujecie, że tak trudno przyswajam to, co dla niektórych z Was naturalne

no a co jeśli tak super się nie dobraliście i on lubi seks analny, a ty nie? uważasz, że będzie z tobą nieszczęśliwy, bo prędzej czy później pociągnie go do takiej, która anal lubi? a jeśli on nie lubi i ty nie lubisz, to będziecie trwali ze sobą długie lata?

Napisane przez WhiteCherry

seks dwóch kobiet mnie nie obrzydza i jestem w stanie zrozumieć, że facetów to np. podnieca (pewnie niejeden ogląda namiętnie na redtube :P), ale seks dwóch facetów - dla mnie wygląda to śmiesznie i kompletnie niemęsko

a jesteś w stanie zrozumieć, że dla kogoś seks dwóch mężczyzn jest podniecający? czy rozumiesz tylko wersję kobiecą?

[laisla]

Napisane przez Grin

no a co jeśli tak super się nie dobraliście i on lubi seks analny, a ty nie? uważasz, że będzie z tobą nieszczęśliwy, bo prędzej czy później pociągnie go do takiej, która anal lubi? a jeśli on nie lubi i ty nie lubisz, to będziecie trwali ze sobą długie lata?
:

Myślę, że tego typu preferencje nie będą tak silnie dominować i determinować związku jak niespełnienie płynące z natury biseksualnej. Ale mogę się mylić bo poruszam się w tej rozmowie na poziomie abstrakcji, a nie doświadczenia ani nawet możliwości wczucia się w odczucia osoby bi.

[WhiteCherry]

Napisane przez Grin

a jesteś w stanie zrozumieć, że dla kogoś seks dwóch mężczyzn jest podniecający? czy rozumiesz tylko wersję kobiecą?

a czy ja w tym wątku wypowiadam się za kogoś czy za siebie?

[kalincia]

Mój przyjaciel, homoseksualista, powiedział mi kiedyś, że nie mam pojęcia, jak wielu "heteroseksualnych" facetów, ma chęć spróbować...

[_Marta_M_]

Napisane przez Amaa

Ale faktycznie nie mam jakiegoś szerokiego zakresu wiedzy na ten temat, bo z tego, co piszecie, kobieta też może faceta zgwałcić, co do tej pory uważałam za mało prawdopodobne.

Oj ja bym mogła polecieć z historiami o gwałtach na meżczyznach ale nie będę ludziom na wizażu obrzydzać kolacji



Co do tematu- jest mi to obojętne, jakby facet się okazał bi to bym może skorzystała pod warunkiem że drugi facet też by był bi

[201605161006]

Napisane przez suszarka

super, Twoje znajomości to prawdziwe, niepodważalne dane badawcze.






a moja znajoma mówiła, że widziała stado kosmitów.





co do pogrubionego, bardzo przepraszam za swą niedojrzałą i mało wnoszącą odpowiedź, ale jesteś tak ograniczona umysłowo, że naprawdę nie wiem co napisać.

Jakbyś czytała całe moje wypowiedzi i odpowiedzi, to wiedziałabys co mialam na mysli, a jak wyciagasz wnioski na podstawie chyba losowo wybranych postów, to nie dziw sie, ze masz takie, a nie inne wnioski, swoją drogą, wlasnie pokazalas, kto tutaj jest ograniczony . To jest dyskusja i oczywistym jest fakt, ze cos mogłam dopisac, cos wyjasnic, chyba taki nieograniczony człowiek jak Ty powinien to wiedzieć. W kazdym razie radze poczytac we wlasciwej kolejnosci moje posty w tym temacie, bo w ten sposob, to nic wiecej ponad jakies niedojrzałe zaczepki z siebie nie wydasz.

[201803080934]

Napisane przez laisla

Myślę, że tego typu preferencje nie będą tak silnie dominować i determinować związku jak niespełnienie płynące z natury biseksualnej. Ale mogę się mylić bo poruszam się w tej rozmowie na poziomie abstrakcji, a nie doświadczenia ani nawet możliwości wczucia się w odczucia osoby bi.

wszystko zależy od człowieka, nie od jego orientacji zanim jeszcze odpisałam, to już poleciały odpowiedzi zarówno za tym, że jak się kocha, to się nie tęskni za innymi, oraz za tym, że czasami brakuje tej drugiej płci, więc jak widać nie ma definicji

Napisane przez WhiteCherry

a czy ja w tym wątku wypowiadam się za kogoś czy za siebie?

no tak myślałam, że za siebie, więc zadałam pytanie tobie: czy TY jesteś w stanie zrozumieć, że niektórych ludzi podnieca seks mężczyzn?
napisałaś, że jesteś w stanie zrozumieć, że seks kobiet podnieca, stąd moje pytanie, czy tylko to jedno jesteś w stanie zrozumieć czy inne też.

[WhiteCherry]

Napisane przez Grin

no tak myślałam, że za siebie, więc zadałam pytanie tobie: czy TY jesteś w stanie zrozumieć, że niektórych ludzi podnieca seks mężczyzn?
napisałaś, że jesteś w stanie zrozumieć, że seks kobiet podnieca, stąd moje pytanie, czy tylko to jedno jesteś w stanie zrozumieć czy inne też.

o rany, że też niektórym trzeba wszystko rozkładać na czynniki pierwsze, by zrozumieli.

każdy mój post jest napisany w odniesieniu do zadanego pytania - czy mogłybyście związać się z biseksualnym facetem?

a więc rozważyłam sobie dwie opcje - o ile seks dwóch kobiet mnie nie odrzuca (wizualnie), o tyle seks dwóch mężczyzn jest WEDŁUG MNIE widokiem kompletnie aseksualnym-dla mnie. I jakoś sobie nie wyobrażam, by facet w 100% hetero podniecał się filmikiem dwóch gejów, natomiast filmikiem dwóch lesbijek jak najbardziej. Preferencje osób bi bądź homo mnie nie obchodzą. A więc w odniesieniu do tytułu wątku - gdybym dowiedziała się, że mój facet uprawiał seks z innym facetem, to automatycznie straciłby w moich oczach na atrakcyjności.

Nie obchodzi mnie, że Ciebie czy kogokolwiek innego w tym wątku taki widok może podniecać, ponieważ opisuję tylko moje odczucia.

[_ema_]

Napisane przez Grin

sorry ema, ale te przykłady do mnie nie trafiają - gwałt i morderstwo to są przestępstwa i do tego bardzo mocno piętnowane i karane. nijak się mają do biseksualizmu

To tylko przykłady na dowód tego, że da się zmienić o kims opinię w ciągu sekundy, czemu zaprzeczałaś

a jeśli chodzi o przebieranie się za kobiety, to jak już chcesz porównywać, to powinnaś napisać, że facet kiedyś to robił, ale już nie robi. no bo przecież biseks będąc z tobą nie będzie sypiał z innymi facetami.
Ale mi nie przeszkadza przeszłość seksualna [albo 'nie tlyko ona'] a fakt, że w chwili obecnej podniecają go mężczyźni.

a ja sobie nie wyobrażam na początku związku mówić o takich intymnych sprawach zresztą - skąd miałabym wiedzieć, że akurat to jest dla ciebie ważne? dla mnie to jest nieistotny szczegół, więc nawet nie wiedziałabym, że muszę ci to powiedzieć
a na pewno nie powiedziałabym na początku, to odpada zupełnie

Jest moment kiedy ludzie jeszcze nie są ze sobą aż tak na powaznie, ale już wiedzą, że z tą osobą chcą spróbować coś trwałego zbudować. Jak dla mnie wtedy TRZEBA o takich rzeczach powiedzieć, później można takimi informacjami już tylko wszystko zniszczyć. Druga osoba ma prawo wiedzieć i móc zdecydować czy chce w związek się pakować. Stawianie jej przed faktem dokonanym w momencie gdy już się zaangażuje jest okropnie nie fer.

no a co jeśli tak super się nie dobraliście i on lubi seks analny, a ty nie? uważasz, że będzie z tobą nieszczęśliwy, bo prędzej czy później pociągnie go do takiej, która anal lubi? a jeśli on nie lubi i ty nie lubisz, to będziecie trwali ze sobą długie lata?
Hehe, czytając na wizazu tematy 'ona nie robi mi loda jak ją zmusić' zaczynam myśleć, że jednak coś w Twoich słowach jest

.

[201803080934]

Napisane przez WhiteCherry

o rany, że też niektórym trzeba wszystko rozkładać na czynniki pierwsze, by zrozumieli.

no właśnie chyba trzeba, bo nadal nie odpowiedziałaś na moje jasne i konkretne pytanie więc rozłożę ci to na czynniki pierwsze:

seks dwóch kobiet mnie nie obrzydza i jestem w stanie zrozumieć, że facetów to np. podnieca (pewnie niejeden ogląda namiętnie na redtube :P), ale seks dwóch facetów - dla mnie wygląda to śmiesznie i kompletnie niemęsko

jesteś w stanie zrozumieć, że facetów podniecają lesbijki [ciebie nie podniecają].
czy jesteś w stanie zrozumieć, że niektórych podniecają geje? [dla ciebie to śmieszne i niemęskie]. TU JEST MOJE PYTANIE. NA CZERWONO.

każdy mój post jest napisany w odniesieniu do zadanego pytania - czy mogłybyście związać się z biseksualnym facetem?

a więc rozważyłam sobie dwie opcje - o ile seks dwóch kobiet mnie nie odrzuca (wizualnie), o tyle seks dwóch mężczyzn jest WEDŁUG MNIE widokiem kompletnie aseksualnym-dla mnie. I jakoś sobie nie wyobrażam, by facet w 100% hetero podniecał się filmikiem dwóch gejów, natomiast filmikiem dwóch lesbijek jak najbardziej. Preferencje osób bi bądź homo mnie nie obchodzą. A więc w odniesieniu do tytułu wątku - gdybym dowiedziała się, że mój facet uprawiał seks z innym facetem, to automatycznie straciłby w moich oczach na atrakcyjności.

Nie obchodzi mnie, że Ciebie czy kogokolwiek innego w tym wątku taki widok może podniecać, ponieważ opisuję tylko moje odczucia.

a mnie kompletnie nie obchodzą twoje odczucia, i nie o nie pytałam. weź mi w końcu odpowiedz na pytanie, to nie będziesz się musiała produkować, żeby rozkładać swoje odpowiedzi na czynniki pierwsze.



@ema

To tylko przykłady na dowód tego, że da się zmienić o kims opinię w ciągu sekundy, czemu zaprzeczałaś

ja nie potrafię sobie nadal wyobrazić jak można w jednej sekundzie przestać kogoś kochać. nawet jakby był mordercą - związek by się skończył, bo rozsądek nie pozwoliłby mi być z taką osobą. ale pewnie długo jeszcze lizałabym rany, bo nie odkochałabym się w ciągu sekundy.

Ale mi nie przeszkadza przeszłość seksualna [albo 'nie tlyko ona'] a fakt, że w chwili obecnej podniecają go mężczyźni.

no nie wiem mnie nie podniecają inni ludzie poza moim facetem on zresztą też nie daje mi powodów, żebym myślała, że podnieca się innymi dziewczynami to w sumie żadna różnica czy kobiety, czy mężczyźni, bo w tej chwili podniecam go tylko ja.

Jest moment kiedy ludzie jeszcze nie są ze sobą aż tak na powaznie, ale już wiedzą, że z tą osobą chcą spróbować coś trwałego zbudować. Jak dla mnie wtedy TRZEBA o takich rzeczach powiedzieć, później można takimi informacjami już tylko wszystko zniszczyć. Druga osoba ma prawo wiedzieć i móc zdecydować czy chce w związek się pakować. Stawianie jej przed faktem dokonanym w momencie gdy już się zaangażuje jest okropnie nie fer.

no okej, ale w takim razie w moją stronę powinno polecieć takie pytanie - bo sama bym o tym nie powiedziała, chyba że właśnie już później, kiedy dla ciebie to już jest `nie fer`. z jednej prostej przyczyny - nigdy nie uważałam tego za coś ważnego i istotnego, skąd mogłabym wiedzieć, że mam to powiedzieć facetowi? trzech ich miałam jak na razie, jak mówiłam poprzednio - najwcześniej powiedziałam po 4 miesiącach, najpóźniej po prawie roku - żaden się tym nie przejął. no to co w tym takiego ważnego?

Hehe, czytając na wizazu tematy 'ona nie robi mi loda jak ją zmusić' zaczynam myśleć, że jednak coś w Twoich słowach jest

co człowiek, to pogląd

[suszarka]

Napisane przez takasobie93

Jakbyś czytała całe moje wypowiedzi i odpowiedzi, to wiedziałabys co mialam na mysli, a jak wyciagasz wnioski na podstawie chyba losowo wybranych postów, to nie dziw sie, ze masz takie, a nie inne wnioski, swoją drogą, wlasnie pokazalas, kto tutaj jest ograniczony . To jest dyskusja i oczywistym jest fakt, ze cos mogłam dopisac, cos wyjasnic, chyba taki nieograniczony człowiek jak Ty powinien to wiedzieć. W kazdym razie radze poczytac we wlasciwej kolejnosci moje posty w tym temacie, bo w ten sposob, to nic wiecej ponad jakies niedojrzałe zaczepki z siebie nie wydasz.

spoko, czytałam wszystkie Twoje posty i to mi w zupełności wystarczy. a dyskusję z osobą która opiera się na takich danych "koleżanka mi powiedziała a wujek słyszał" to mi szkoda czasu.

[WhiteCherry]

Napisane przez Grin

no właśnie chyba trzeba, bo nadal nie odpowiedziałaś na moje jasne i konkretne pytanie więc rozłożę ci to na czynniki pierwsze:


jesteś w stanie zrozumieć, że facetów podniecają lesbijki [ciebie nie podniecają].
czy jesteś w stanie zrozumieć, że niektórych podniecają geje? [dla ciebie to śmieszne i niemęskie]. TU JEST MOJE PYTANIE. NA CZERWONO.

jestem w stanie zrozumieć.
ZADOWOLONA?


coś jeszcze chcesz wiedzieć? czy znowu będziesz się produkować, że z jednej strony moje odczucia są dla ciebie nieinteresujące, a z drugiej strony tak się emocjonujesz, bym ci pisała, co rozumiem a czego nie rozumiem jeśli chcesz komuś wytykać ciasnotę umysłową i dzięki temu poczuć się lepiej (bo pewnie chciałaś usłyszeć: nie, nie rozumiem , to zmień piaskownicę).

gdybym nakryła swojego faceta na oglądaniu filmiku porno w wykonaniu lesbijek, to nie robiłabym awantur. Gdybym nakryła go na oglądaniu i podniecaniu się filmikiem dwóch gejów, to automatycznie straciłby w moich oczach. Stąd dopisek, że taki widok jest DLA MNIE aseksualny i niemęski, więc i mój partner automatycznie straciłby w moich oczach na męskości. W tym kontekście pisałam o ''rozumieniu'' oglądania seksu dwóch lesbijek a nie rozumieniu oglądania seksu dwóch facetów - przez faceta mianującego się hetero, przez mojego potencjalnego partnera, a nie obcego mi faceta, którego być może podnieca widok innego gościa-jego sprawa i mi nic do tego. Cały czas piszę w odniesieniu do głównego pytania wątku i rozważań, czy mogłabym związać się z facetem bi. Cały czas opisuję MOJE odczucia względem tego tematu i mojego partnera, który mógłby okazać się bi. Nie odnoszę się do całej reszty, która może sobie być gejami, biseksualistami, zoofilami - na zdrowie. W każdym poście mam to pisać na czerwono? jeszcze nie straciłam wiary w domyślność (przynajmniej niektórych) wizażanek.

Zatrybiło czy dalej problem?

[magd102]

Mi sie w filmikach gejów podoba to że większość z nich jest ładnie umięsniona w porównaniu do filmików hetero nawet w wersji amatorskiej [a co czasem sobie obejrze - wole to niż ogladać dwie laski -> dla mnie one są obrzydliwe ]


Mam nadzieje,że autorka dostała swoją odpowiedz - ile ludzi tyle opinii

[Dziewucha]

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

Znajoma która miała styczność yhm yhm super
Nie mam ochoty wywlekać tutaj swoich prywatnych spraw, ale mogę ci powiedzieć, że wiem troche więcej niż usłyszane od koleżanek i takie rzeczy dzieją się bez względu na orientacje seksualną, tylko z różnych nagłośnieniem się o tym mówi.

LGBT to są "te środowiska" i "jakieś homo kluby" jak to mówisz. Tylko jest jedna różnica to nie są miejsca w które schodzą się sami napaleńcy i uprawiają seks po kątach (jak ci się wydaje), owszem i tak się może zdarzyć, ale to samo zdarza się w klubach spoza "tych środowisk". Kiedy panie obsługują panów w tolatech czy na odwrót, ale na to się po prostu przymyka oko, bo to takie normalne prawda ?

[Bottega]

Napisane przez patiasym

Najbardziej podoba mi się sformułowanie "te środowiska"

Pati, siedzę, czytam te brednie i przysięgam, że ryczę ze śmiechu!

[201607040946]

Ja nie rozumiem, o co chodzi mnie podniecają geje i faceci biseks, sama bym chciała biseks faceta