Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3

[Zosienieczka]

naducha dzieki, niestety juz mi sie skonczyly i bede brac ale dopiero jak do siebie bede jechac. U mnie w leklerku jest jeszcze cos podobnego do kabanosow tylko w wersji mini nazywaja sie ''piwoszki'' sa ciemniejsze jak kabanosy i tansze od nich, w smaku podobne do kabanosow nawet tylko bardziej przyprawione. W miare mozliwosci dalej bede wpisywac jedzonko

[Violett_]

Mało mam czas ostatnio pisać, ale zerkam regularnie Teraz w końcu mi się udało na dłuższą chwilę usiąść i na spokojnie przeczytać ostatnią stronę. A za chwilę padnę pewnie spać

Zosienieczka, dzięki za obszerne info Wykorzystam.
A co do mojego systemu przygotowań, to tak naprawdę trzymam się rygorystycznie zasad dopiero od wtorku, więc niewiele mogę powiedzieć. Na razie wygląda to tak, że wieczorem poświęcam 10 minut na wymyślenie, co będę jeść kolejnego dnia i ew. zrobienie/przygotowanie do zrobienia rano jedzenia. Jak robię np. sałatkę, to od razu na 2 dni, nie na jeden. I na razie tylko tyle mam tych przygotować, a nie jestem pewna, czy będzie więcej. Bo zdaje mi się, że jednak lepiej wymyśla mi się na gorąco na kolejny dzień, niż gdybym musiała w weekend ułożyć jadłospis na kolejne 7 dni
Ładne buty, tak przy okazji

Carla, a gdybyś sobie w weekendy przygotowywała posiłki na cały tydzień, a potem tylko wyjmowała z zamrażarki/lodówki i odgrzewała? Może byłoby Ci łatwiej to wtedy połączyć z pracą...

anuszka - tak, chodzi o przykazania żywieniowe, które są gdzieś tutaj na wizażowej dietetyce podpięte. Podobno mają skutkować, na logikę wydają się ok - testuję teraz efekty

kwiatuszek, dziękuję za rady Na razie powoli, powoli wdrażam się w tę dietę. A kalkulator jest świetny

Furry Sue, ja kiedyś korzystałam z kosmetyczki, ale teraz od paru lat wszystko robię sama, bo lubię wszelkie zabiegi kosmetyczne

Waga mi nie pokazuje nic. Ani grama spadku. Miałam nadzieję, że coś już będzie widać, bo u mnie naprawdę zwykle szybko leci waga na początku... A tu nic.

[Psotka87]

Naducha, samo jabłko się nie liczy, następnym razem dorzuć jogurt naturalny albo twaróg. Gotowe jedzenie z marketów (jeśli masz na myśli np. takie pakowane naleśniki czy coś) jest zdecydowanie niewskazane. Kupujemy jak najmniej przetwirzone rzeczy.

Zosienieczka, nie jesteś głodna po takim śniadaniu? ja bym umarła z głodu :P

Ja sobie planuję w pt wieczorem/w sobotę rano cały tydzień i w sobotę robimy duże zakupy, żebym z dzieciakami nie musiała już za dużo targać w tygodniu. Uwielbiam to planowanie, zresztą zwykle mam tyle pomysłów, smaków na coś i przepisów do wypróbowania, że zwykle w połowie tygodnia mam już wpisaną połowę kolejnego zwłaszcza śniadania, bo to zdecydowanie najlepsze no ale ja siedzę w domu, to mam czas się trochę pobawić z jedzeniem większość z Was musi jednak kombinować na szybko.

[nadalka]

Ja niestety nie miałam tyle szczęścia co wy i sama musiałam dojść do wagi sprzed ciąży czyli jakieś 19kg

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

Ja niestety nie miałam tyle szczęścia co wy i sama musiałam dojść do wagi sprzed ciąży czyli jakieś 19kg

no ja niestety tez sie nameczyłam. 21kg xDD jestem na zielonym normalnie jestem w szoku, dwa razy na wage wchodziłam, ale sie zgadza ;p

[Zosienieczka]

violett tez czesto tego samego dnia cos robie ale z rzeczy, ktore mam przygotowane wczesniej jak warzywa pokrojone w pojemnikach, ktore sa swieze w nim spokojnie trzy dni, ugotowane albo upieczone mieso/drob tez lezy swieze jakies 2-3dni w pojemniku albo zawiniete w folie spozywcza Nie przejmuj sie moje pierwsze dni tez nie byly wzorowe Wspomagam sie tez gotowymi rzeczami z puszki jak fasola, papryka, czasem groszek i kukurydza ale unikam, bo maja wysokie ig, przeroznymi tunczykami, szportkami czy sledziami w pomidorach i mieszankami warzywnymi chociaz teraz tyle warzyw, ze na razie nie kupuje ich. Ja to sie balam najbardziej tluszczy i przed PŻ ich unikalam jak sie tylko dalo, a teraz do nich przywyklam i wcale mi nie szkodza.

psotka bo ty karmisz i z ciebie dziecko wyciaga sporo kcal szczerze to nawet nie dalam rady calej zjesc i troche zostalo. Glodna nie jestem, bo przeciez za 2.5-3h mam kolejny posilek. W ogole to chyba zmniejsze porcje i tym samym zwieksze liczbe posilkow. Tez planuje mniej wiecej zeby za jednym razem kupic jak TZ w domu, a jak nie to rozkladam na kilka dni przez to, ze nie robie ich wtedy autem. Mam nadzieje, ze niebawem to sie zmieni czyli zdam prawko za chociaz drugim razem jak nie uda sie za pierwszym. Za 2tyg mam kolejne jazdy

anuszka zazdroszcze ja mama stracha przed jutrem choc mam ladnie jedzonko naszykowane.

[anuszka21]

Zosienieczka, bedzie dobrze ;p mimo ze ja ciagle nie ogarniam Twojej wagi ani podpisu xDD
Psotka, no masz troche ulatwione zadanie podczas karmienia ;p Ile chcesz jeszcze karmic? Ja karmiłam tyko miesiac, nie lubiłam tego bardzo, a potem troche żałowałam.Moze przy kolejnym dziecku sie poprawiee.
Mam ochote na bigos, chyba dzis zrobie. Wskazane na diecie chyba co? tzn skladac sie bedzie z kiszonej, pieczarek i troche piersi... a moze w ogole bez miesa. Czyli kapusta z grzybami xd

[Zosienieczka]

anuszka to co jest pierwsze +23,1 to liczba nadprogramowych kilogramow czyli mam do stracenia 23,1kg zeby byc jakos w miare zadowolana z wygladu swojego ciala

wykapalam sie kompleksowo wlacznie z balsamem, zamowilam szampon z apteki, zaliczylam spozywczka, wczesniej robilam porzadki i wiecej zadan nie mam na dzisiaj
Mysle co przez weekend bede jadla, poniewaz najprawdopodobniej jutro caly dzien przyjdzie facet plytki podlogowe ukladac i w niedziele byc moze plytki scienne albo chociaz naszykuje sciany pod plytki.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

anuszka jak twoje cycki po tym miesiecznym karmieniu? Ciekawa jestem, bo sama nie jestem zbyt przekonana do przyszlego karmienia cycem przez dlugi okres przez historie innych i to jak wygladaja cycki potem. Mam na mysli oczywiscie opowiesci z pierwszej reki czyli osob, ktore znam. A swoje cycki lubie choc duze, troche zwisajace i nie wyobrazam sobie by mialy mi zwisac jeszcze bardziej az do kostek i by mnie ratowala z tej opresji tylko operacja usuwania zbednej skory z nich.

[Psotka87]

Napisane przez anuszka21

[B]
Psotka, no masz troche ulatwione zadanie podczas karmienia ;p Ile chcesz jeszcze karmic? Ja karmiłam tyko miesiac, nie lubiłam tego bardzo, a potem troche żałowałam.Moze przy kolejnym dziecku sie poprawiee.
Mam ochote na bigos, chyba dzis zrobie. Wskazane na diecie chyba co? tzn skladac sie bedzie z kiszonej, pieczarek i troche piersi... a moze w ogole bez miesa. Czyli kapusta z grzybami xd

Będę karmić ile młoda będzie chciała w granicach rozsądku oczywiście. Nic sobie nie zamierzam, bo z synkiem chciałam karmić rok, a jak miał 7 miesięcy to sam się odstawił, mm też za bardzo nie chciał. Więc zobaczę jak teraz będzie po prostu. Ja lubię karmić, za leniwa jestem na przygotowywanie mm :p

[Naducha]

Nie mialam na mysli jedzonka pakowanego typu nalesniki.Tylko takie fit.Ja dzisiaj zrobilam zupe z dyni z imbirem,sokiem z pomaranczy i do tego wrzucilam troche gotowanej piersi z kurczaka.Moze to i dobre ale nie moje klimaty...I juz czekaja warzywka w foli z kabanosem.U mnie tydzien mija w poniedzialek ale moze jutro sie zwaze i bede z Wami sprawdzac jak wagowo mija mi tydzien.Boje sie rozczarowania,ale badzmy dobrej mysli.

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

Będę karmić ile młoda będzie chciała w granicach rozsądku oczywiście. Nic sobie nie zamierzam, bo z synkiem chciałam karmić rok, a jak miał 7 miesięcy to sam się odstawił, mm też za bardzo nie chciał. Więc zobaczę jak teraz będzie po prostu. Ja lubię karmić, za leniwa jestem na przygotowywanie mm :p

a dla mnie cyc był mega niewygodny, niepraktyczny, czasochlony itp. Karmilam cycem moze tydzien, a potem tylko odciągałam.

Zosienieczka, a co po krótkim karmieniu cyce gorzej wygladaja niz po długim? wg mnie wygladaja masakrycznie :0 ze tak powiem puste w srodku, bo w ciazy sie rozciagnely, byly wielkie, zawartosc zniknela, skora została, no i plus rozstepy ale przyzwyczaiłam sie a mezowi chyba nie robi. Przy odchudzaniu sie nie zmieniaja...

[Psotka87]

Ja nic do swoich nie mam :P rozstępów też za bardzo nie widać, tylko brzuch jak zebra, masakra.
Zosia, ten pierwszy miesiąc jednak zdecydowanie warto pokarmić, a czy miesiąc czy pięć to niestety niewielka różnica w kwestii wyglądu. Zresztą chyba już po samej ciąży jest inaczej...

Moja się z cyca najada w 5 minut, w tym czasie sobie czytam albo siedzę z telefonem :P ciuchy, staniki noszę normalne, tylko kilku ubrań nie mogę założyć bo nie da się w nich nakarmić. Nie muszę zabierać ze sobą butli... jedyny problem to np. jak karmię a synek w tej sekundzi melduje że chce siku, muszę rzucić małą i lecieć. Ale z butlą byłoby to samo, przecież czteromiesięcznego dziecka nie zostawię samego z jedzeniem.

[Zosienieczka]

Napisane przez Naducha

.I juz czekaja warzywka w foli z kabanosem.

hehe, jabym czytala swoj patent na amu

ania, psotka dzieki za opowiesci cycowe hehe jak juz i mnie dostapi ten zaszczyt pochwale sie relacjami. Zamierzam ciagle z wami plotkowac wszystkimi nawet jak juz bede miala figure i wage

Z przygotowaniam jedzeniowych mam:
*pokrojonego ogorka, papryke, pekinska
*ugotowane kotlety sojowe
*usmazone cyce (choc pewnie dzisiaj pojda)
*kupione awaryjnie gotowe kotlety rybne
*male jogurty i serki kanapkowe
*twarog
*fasole czerwona w puszkach
*kilka rodzajow wedlin

Na weekend spokojnie starcza zapasy nawet gdybym miala nieczynna kuchenke przez robienie plytek(wieczorem sie okaze czy jutro beda kladzione)

Takie pytanie odnoscie kuchenki- mam gazowa z piekarnikiem elektrycznym. Myslicie, ze jak bedzie stala w innym pomieszczeniu wlaczona w prad to bedzie mozna korzystac z piekarnika?

[nadalka]

Wygląd skóry jak i piersi w czasie ciąży jak i po porodzie to kwestia indywidualna.
Ja podawałam pierś tylko dwa tygodnie a mam straszne zwisy, kobiety potrafią karmić dwa lata i mają ładne, jędrne piersi.
Nie ma co się opierać na opowieściach znajomych bo można się rozczarować, lub miło zaskoczyć.

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

Wygląd skóry jak i piersi w czasie ciąży jak i po porodzie to kwestia indywidualna.
Ja podawałam pierś tylko dwa tygodnie a mam straszne zwisy, kobiety potrafią karmić dwa lata i mają ładne, jędrne piersi.
Nie ma co się opierać na opowieściach znajomych bo można się rozczarować, lub miło zaskoczyć.

prawda, u kazdego to inaczej wygląda
moze Ty zosienieczka przejdziesz bez skazy ;p kiedy planujesz ciaze?

niunia, jesli dobrze pamiętam, Ty nie mozesz miec dzieci? ale nie pamietam z jakiej przyczyny, wiesz moja siostra tez, ale przyczyna akurat wynika z raka jajników. Powiedz, czy planujesz kiedys adopcje? Ten proces faktycznie jest taki straszny? chciałabym zeby jej sie kiedys udało, ale z tego co sie slyszy to wymagania sa takie, ze rece opadają. Z tego wzgledu nie chcialabym tez za dlugo czekac z drugim dzieckiem. Bez wzgledu na to jak z mezemm bywa ;/

zeżarłam dzis 1700, o 200 za duzo ;/

[kwiatuszek2 3]

matko, ale tu się mlecznie zrobiło
ja dziewczyny 3 dzieci wykarmiłam ( każde prawie rok ) i jakoś moje c..... dobrze wyglądają . nie wiem co wy za biust macie że wam do kostek wisi

[Zosienieczka]

anuszka za jakies 2lata w zaleznosci jak dobudowa i generalny remont domu pojdzie

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

matko, ale tu się mlecznie zrobiło
ja dziewczyny 3 dzieci wykarmiłam ( każde prawie rok ) i jakoś moje c..... dobrze wyglądają . nie wiem co wy za biust macie że wam do kostek wisi

Piersi im większe za młodu tym dłuższe na starość
Więc ja będę się moimi owijała zamiast apaszki na jesień

[nadalka]

Kwiatuszek, jeżeli masz super biust to super gratuluję!

Jak to się mówi "najedzony głodnego nie rozumie" , w tej sytuacji podobnie.

Ogólnie, u mnie na biust wpływ miała ciąża. Przed ciążą miałam małe piersi, w ciąży powiększyły się dosłownie troszkę, mimo to zaczął obwisać, nawet teraz czasem czuje jak skóra ciągnie a piersi się obniżają. Dlatego kremuję ostatnio ile wlezie.
Taką mam skórę. Brzuch wisi, piersi wiszą, uda wiszą, dupa wisi. No niestety.

[kwiatuszek2 3]

cześć kobietki wczoraj wydrałam walkę sama z sobą nie zeżarłam czekolady, a mało brakowało. mama kupiła w DE takie małe kwadratowe czekolady ( nie wiem jak się nazywają ale u nas można je kupić w lidlu) są masakryczni pyszne
ale powstrzymalam się i nawet nie polizałam

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

Napisane przez nadalka

Kwiatuszek, jeżeli masz super biust to super gratuluję!

Jak to się mówi "najedzony głodnego nie rozumie" , w tej sytuacji podobnie.

Ogólnie, u mnie na biust wpływ miała ciąża. Przed ciążą miałam małe piersi, w ciąży powiększyły się dosłownie troszkę, mimo to zaczął obwisać, nawet teraz czasem czuje jak skóra ciągnie a piersi się obniżają. Dlatego kremuję ostatnio ile wlezie.
Taką mam skórę. Brzuch wisi, piersi wiszą, uda wiszą, dupa wisi. No niestety.

natalko ja żartowałam a ty się od razu jeżysz
to prawda moja skóra ma dość sporo kolagenu w sobie i wraca do poprzednich rozmiarów bez zbędnego wysiłku- choć trochę skóry na brzuchu mam ( efekt 3 ciąż), no i z celulitem walczę
a jeśli chodzi o ciebie to nie gniewaj się - nie piszę tego uszczypliwie- ale ty musisz dać swojej skórze więcej czasu - dużo schudłaś i to w krótkim czasie do tego startowalaś z dość wysokiej wagi. więc ta skóra musi mieć czas na wstąpienie się . oczywićie zabiegi wspomagające typu balsamy masaże itd są jak najbardziej na miejscu,

ja sama po sobie widzę że inną miałam skórę w maju i inną mam teraz ( a na wadze mam praktycznie tyle samo )

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

ps. wiem dziewczyny że ten temat już kiedyś walkowałyśmy ....ale wracając do rozmiaru biustu to powiem wam że bratowa zabrała mnie w lipcu/sierpniu do sklepu z bielizną gdzie pracują młode dziewczyny -świetnie wyszkolone w dobieraniu staników. powiem wam tak - tak dobrze dobranego stanika to ja nigdy nie miałam. i po tych 3 miesiącach widzę że całkiem inaczej(lepiej) układa mi się biust
kobietka wytłumaczyła mi jak prawidłowo dobierać stanik i na co zwracać uwagę przy kupnie ( jak któraś będzi chciala to napiszę )
podsumowując- czasami obwisły biust, wychodzące "bułeczki", odstający stanior itp. to efekt żle dobranego stanika

poza tym kiedyś słyszałam że biust dostosowuje się do modelu stanika jeśli stanik jest dobrze dobrany to możemy w kilku % poprawić wygląd naszego biustu- a jeśli żle dobieramy staniki to nie dziwniego że wygląda jak wygląda

[Psotka87]

Kwiatuszku, gratuluję silnej woli

Z tymi stanikami to prawda, kiedyś nosiłam (jak prawie wszyscy) 75c, chyba pod koniec liceum albo na studiach przerzuciłam się na 65ff teraz mam 70gg i nie wyobrażam sobie chodzić w źle dobranym staniku.

Na wadze to samo, za to pod biustem i w udzie -1cm, a w biodrach -0,5, więc fajnie martwi mnie tylko, że nogi chudną mi zdecydowanie szybciej niż brzuch, wolałabym na odwrót, bo nogi zawsze miałam grube i jestem przyzwyczajona

[nadalka]

A ja się wczoraj nażarłam i tyle było z tego.

Kwiatuszku nie jeżę się :P
A pisałam już wielkokrotnie że moja skóra to nie efekt odchudzania tylko ciąży. Ja w ciąży miałam już wiszącą skórę, po ciąży jak wyszło dziecko było jej więcej.
Jej stan od tamtej pory jest tyle samo , nic się nie zmienia.
Tylko że już nie jest tak wypełniona tłuszczem.

[Zosienieczka]

tydzien PŻ-waga dupa jest wiecej

Zezarlam 3pierogi ruskie na zimno z majonezem, kilka lyzek twarogu, 2plasterki szynki i budyn slodka chwila-tak sie to wlasnie u mnie konczy jesli po masie wyzeczen nie zobacze mini efektu

zmykam, bo jak wczoraj wspominalam bede zaczynane plytki i mam sporo rzeczy do wyniesienia z kuchni i wniesienia materialow na gore.

[Naducha]

Hej.U mnie tez waga stoi.Moze cos zle robie?Zdaje sobie sprawe,ze to jeszcze krotki okres czasu,ale chocby odrobinke bylo mniej.

[sunshine16]

Hej

Czytam Was na bieżąco ale jakoś nie mam o czym pisać

Waga mi powoli spada. Mój cel to zrzucić 1,6 kg do końca października
Mam jakiś zły nastrój, spałam dziś do 11 - musiałam odespać swój super tydzien na uczleni.
Tak sobie myślę, że jeszcze 3 lata temu ważyłam 27 kg więcej i moja obecna waga była moją prawie wymarzoną. Teraz wiem, że to jeszcze nie to

Muszę skombinować jakiś obiad na poniedziałek na uczelnie. Może zrobie jakąś sałatkę z makaronem...


Miłego dnia

[Scio]

Jestem z doskoku i moja dieta też jest z doskoku

[Zosienieczka]

Napisane przez Naducha

Hej.U mnie tez waga stoi.Moze cos zle robie?Zdaje sobie sprawe,ze to jeszcze krotki okres czasu,ale chocby odrobinke bylo mniej.

ja sie zastanawiam co zle robie i nic nie przychodzi mi na mysl, bo stosuje sie wzorowo do zasad

plan na drugi tydzien PŻ :
1. pic wiecej niz 1,5l butelke wody
2. ograniczyc kawe do jednej
3. postarac sie nie skorzystac z 10%
4. nie przejac sie jesli znowu bedzie powtorka z dzisiaj

chwilowo jestem wolna wiec moge troche ponarzekac

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

przeswietlilam caly artykul PŻ kilkanascie razy i dochodze do wniosku, ze byc nie sluzy mi te 10% ze 100% diety. Przez ten tydzien nie bede korzystac z tych 10% i zobaczymy co sie stanie albo po prostu na efety u siebie bede musiala czekac 2tyg.

[Psotka87]

Zosia, a liczyłaś swoje zapotrzebowanie i ile kcal zjadasz? Bo mi się qydaje że mało jesz, może metabolizm tak Ci zwolnił? Zresztą u mnie też waga spada z dnia na dzień 1,5kg a potem stoi 2-3 tygodnie, już się przyzwyczaiłam...

[Zosienieczka]

psotka tak liczylam i jak podliczylam wyrywko z kilku dniu to nie jem ani za duzo ani za malo kcal. Bialek tez nie jem za malo, bo je akurat waze specjalnie do kazdego posilku i warzyw objetosciowo szklanke, a nawet i wiecej czyli tyle ile trzeba, tluszczy zgodnie tez z zaleceniem. Do kibelka po 2-3razy chodze regularnie.

[Scio]

Ja sobie kiedyś zrobie cycki. Żeby były małe i jędrne

Karmiłam krótko, ale zawsze miałam duże piersi i niestety słabo dbałam.