Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[zebrawpaski]

Natalko- myślami Cię ściągnęłam na forum, juz miałam list gończy posyłać za Toba

rena, wadera- jej niech ten stan "zawieszenia" szybko mija i okaże się, że maluszki rosną jak trzeba

elizka- zostaw coś dla gości żeby mogli kupić dzieciom bo jak je we wszystko obkupisz to ciotki nie będą miały co przynieść
pierwszą zabawkę kupiłam jak Kasia miała kilka miesięcy....

agatko przeżywasz starty dziewcząt jak swoje bo jesteś z nami od dawna, każda, która tu się udziela nie jest Ci obca a przez pisanie tworzy się więź...
jeżeli chcesz odpocząć zrozumiemy ale pamiętaj, że jesteś częścią tego forum

edytte- zrozumiałe te Twoje uczucia bo jak tu się cieszyć czyimś szczęściem gdy człowieka same troski dopadają....
pomyśl, że wcześniej wiele znas było na podobnym etapie jak Ty, pamiętaj, że w końcu kiedyś musi być z górki

Perse- lubię gdy na mnie mówią Pasiasta

BERBIE- moc pozytywnych myśłi, wypoczywaj

[201704210903]

Napisane przez wadera4

Nie no, zostawić je na tydzień a te już się przeniosły!

Witajcie kochane, chciałam wpaść tu z dobrymi wieściami, ale jakoś ich nie mam. Przykro mi. Nic nie było widać na usg mimo bety 2400. Sama już nie wiem co się dzieje... I jak to będzie...
Na razie mam nadal brać leki, za kilka dni powtórzyć betę i usg. Może wtedy będzie już coś wiadomo...

Pozwólcie, że nadrobię jutro

Dziękuję wszystkim za kciuki

[zebrawpaski]

Śpiochy wstawać!
Jak miło być rano pierwszym na forum

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

a jednak się spóźniłam
Mlebi - witaj

[201704210903]

Napisane przez zebrawpaski

Śpiochy wstawać!
Jak miło być rano pierwszym na forum

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

a jednak się spóźniłam
Mlebi - witaj

no już miałam się oburzyć
hejka
nie mam kiedy czytać co u Was

[BERBIE]

Natalia pisz co więcej u Ciebie! Jak Miki! Tęskniłyśmy

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

[inutil]

Dzień dobry!

Natalia pisz co u Was kkonieczne. No i zdjęcie Mikołaja poprosimy.

Berbie papa mi się śmieje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jojla]

Natalia cześć, bo my się jeszcze nie znamy

Napisane przez BERBIE

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

Poprawiłaś mi kiepski nastrój z rana





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kunegunda.bis]

...wcinam czekolade kawowa z rana wczoraj bylam u stomatologa na zdjeciu kamienia - masakra ale teraz jaki blask w buzi

[agatkaa1]

Witam....dziękuję za wsparcie i zrozumienie Kochane...

Zeberka dziękuję, ja jestem tutaj od samego początku
Wczoraj już chyba mnie wszystko przerosło.... może zniknę a jeśli już to na pewno będę Was podczytywać aby być na bieżąco...


Berbie tak się cieszę...

Jojla

Natalia co u Was?? wróciłaś sama z Mikim? Tż został??

[wieka22]

Poszalały od 6.oo na forum

Natalia pewnie, ze pamiętamyprosimy o obszerną relację z nieobecności

Berbie chyba rzadko człowiek tak się cieszy z wymiotówach piękny to czas

Agatko nie znikaj, bo będzie Cię tu brakowało...

Monia przez te remonty w naszym mieście można oszaleć...
_______
Witam się z rana z filiżanką inki
Rena śniłaś mi się dziś

[kunegunda.bis]

Natalka jak tam pobyt w Londku, opowiadaj
Berbie cudownie bardzo dobry objaw

[iza243]

Witam

Napisane przez natalia_23

witam daaaawno mnie nie było nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta. U mnie dużo się dzieje, byłam jakiś czas z Mikołajem u męża w Anglii.. teraz jesteśmy w Polsce.


izuś kiedy ty masz tp, że już pakujesz torbę??
czytając o twoim staniku do karmienia przypomniało mi się, jak ja kilka godzin po porodzie założyłam stanik do karmienia do tego wkładki no i piżama do karmienia oczywiście i tak dumna i blada siedziałam i czekałam kiedy to karmienie będzie.. a tu dupa, młody jeść nie chciał a położna która pomagała mi przystawić niezły ubaw miała ( ja raczej taki mało obfity biust mam hihi ) kazała mi to wszystko pościągać <lol> Teraz się z tego śmieję, ale wtedy to poważną minę miałam, ba nawet czułam się urażona przez tą położną ;p

Jasne że pamiętamyOpowiadaj co u was

Tp mam na 26.12.

Napisane przez BERBIE

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

[eseska]

HEJ!

Napisane przez BERBIE

Natalia pisz co więcej u Ciebie! Jak Miki! Tęskniłyśmy

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

ale fajna wiadomość na początek dnia!!
NATALIA!

[edytte]

Napisane przez agatkaa1

Witam....dziękuję za wsparcie i zrozumienie Kochane...

Zeberka dziękuję, ja jestem tutaj od samego początku
Wczoraj już chyba mnie wszystko przerosło.... może zniknę a jeśli już to na pewno będę Was podczytywać aby być na bieżąco...


Berbie tak się cieszę...


Natalia co u Was?? wróciłaś sama z Mikim? Tż został??

Agatko to moja wina ja obiecuję, że się postaram nic już więcej nie pisać na ten temat i Cię nie przygnębiać . Damy razem radę przetrwać te trudne dni. Nie znikaj jesteś tu potrzebna. Samej nie będzie Ci łatwiej tym bardziej, że jesteś tak jak piszesz od samego początku. Ja piszę dopiero chyba ze 3 części i już nie wyobrażam sobie dnia bez Was. Tyle się tu dzieję... jak tu któraś napisała "Trudne sprawy", albo lepiej telenowela, codziennie nowy odcinek , który uzależnia i wciąga od pierwszego odcinka.

[rena5]

Napisane przez wieka22

mam nadzieję, ze będzie dobrze
ale nas trzymają w niepewności te Wasze Fasoleczki
wierzę mocno, że za kilka miesięcy będziemy przypominać Wam te zawirowania jak będziecie szykowały się do porodów z Waderą

________
ja wróciłam z zakupów(Tesco sresko mi się zachciało i promocji na pieluchy,a wydała więcej niż zaoszczędziłam na tej promocji)

padam na ryjeka jeszcze modły z mężem musimy odprawić, bo żeśmy się nowenny co ją Wika polecała podjęli...
DOBREJ NOCY

dzięki
w tesco sresko zawsze tak jest a co za nowenna - nic nie wiem

Napisane przez zebrawpaski

rena, wadera- jej niech ten stan "zawieszenia" szybko mija i okaże się, że maluszki rosną jak trzeba

Napisane przez BERBIE

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

Napisane przez wieka22

Rena śniłaś mi się dziś

czyli koszmary miałaś a co Ci się śniło??

[Kubek29]

Natalia, hej!



Berbie
To niesamowite ze wymioty moga sprawiać radość


A mnie dzisiaj spojenie pobolewa... Coraz bardziej spawna fizycznie sie staje! ; )

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

pora to zostawić i myslec ze bedzie dobrze

Napisane przez wieka22

Tesco sresko mi się zachciało i promocji na pieluchy,a wydała więcej niż zaoszczędziłam na tej promocji

hehe, w Lidlu lepsiejsza ciut

Napisane przez natalia_23

i tak dumna i blada siedziałam i czekałam kiedy to karmienie będzie..

to są te nasze książkowe wyobażenia rozwalające się o szarą rzeczywistość
jak sobie przypomnę ile próbeczek, kosmetyków i innych niezbędnych pier.d.olencji miałam na sali poporodowej i z jakimi poukładanymi rzeczami czekałam na Torreska to mi się śmiać chce

Napisane przez zebrawpaski

a jednak się spóźniłam

uppppssss, falstarcik

Napisane przez BERBIE

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia

huehue!!!! aż Ci pogratuluję tego rzyganiowego szczęścia

Napisane przez wieka22

Witam się z rana z filiżanką inki

tyż nie pijasz kawki przy kp?

Napisane przez edytte

Agatko to moja wina ja obiecuję, że się postaram nic już więcej nie pisać na ten temat i Cię nie przygnębiać .

eeejjjjjjjj, sądzę, że Agatessa bez twoich postów też pamięta. Proszę się tu nie obwiniać, zdjąć włosienicę, strzepnąć popiół z głowy i pisać
przejdziemy z Wami przez ten trudny czas...

Napisane przez Kubek29

... Coraz bardziej spawna fizycznie sie staje! ; )

najbardziej spawna byłam w połogu to był dopiero miodek sprawności
Kochhhhaaannna, oraganizm daje znaki

[edytte]

Dziękuję dziewczyny , ale trochę chyba przesadziłam z tymi żalami inni mają gorzej. Trzeba brać się w garść. Nie wiem dlaczego, ale jakoś wbiłam sobie do głowy, że jak przetrwam ten nieszczęsny 11 listopada to później będzie już lepiej.

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

hehe, w Lidlu lepsiejsza ciut


eeejjjjjjjj, sądzę, że Agatessa bez twoich postów też pamięta. Proszę się tu nie obwiniać, zdjąć włosienicę, strzepnąć popiół z głowy i pisać
przejdziemy z Wami przez ten trudny czas...

heh jak widziałam ludzi w tym lidlu i po 5 pudełek w wózku to się śmialiśmy z Tż że chyba też kupimy i będa czekać w zapasie bo chyba dobra promocja....

dokładnie bo jak mogłabym nie pamiętać jak mam jeszcze termin @ w tym dniu....złożyło mi się super nie ma co...

Napisane przez edytte

Dziękuję dziewczyny , ale trochę chyba przesadziłam z tymi żalami inni mają gorzej. Trzeba brać się w garść. Nie wiem dlaczego, ale jakoś wbiłam sobie do głowy, że jak przetrwam ten nieszczęsny 11 listopada to później będzie już lepiej.

każdy ma takie problemy jakie może udźwignąć...tak Nas Bóg obdarowywuje! Dla każdej z Nas strata dziecka to tragedia i nie wazne czy ma już ziemskie dziecko przy sobie czy nie...to zawsze jest strata i ból! A jak mi stąd znikniesz to dostaniesz kopa w tyłek!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Rena, Waderka myślę o Was

Berbie

Ja bez stanika w szpitalu chyba bym utonęła we własnym mleku.
Jak szłam na karmienie i go zdejmowałam, to potem wracałam korytarzem z takimi dwiema... nie, nie plamami, takimi smugami od samej góry do dołu koszuli nocnej, dokładnie - jakby mnie ktoś oblał wiadrem w Lany Poniedziałek. Ale ja miałam książkowy nawał w 3. czy 4. dobie.

Jak dałam TŻowi koszule nocne do prania, to leżałam w mokrej. Stanik do karmienia i wkładki laktacyjne to dla mnie must have w szpitalu.

[Wika28]

Napisane przez wieka22

padam na ryjeka jeszcze modły z mężem musimy odprawić, bo żeśmy się nowenny co ją Wika polecała podjęli...
DOBREJ NOCY

wow, wieka szacun to trochę hardcorowa nowenna

Napisane przez BERBIE

ja dziś pierwszy raz aż się popłakałam ze szczęścia
teraz przybieram się, żeby zjeść kanapkę, ale nie bardzo mam ochotę

no proszę - dla każdego szczęście co innego znaczy cieszę się ogromnie

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez rena5

a co za nowenna - nic nie wiem

rena, pisałam o tej Nowennie
http://pompejanska.rosemaria.pl/

a nawet dzieliłam się swoim świadectwem
http://www.niedziela.pl/artykul_w_ni...=nm201127&nr=3

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez edytte

Dziękuję dziewczyny , ale trochę chyba przesadziłam z tymi żalami inni mają gorzej. Trzeba brać się w garść. Nie wiem dlaczego, ale jakoś wbiłam sobie do głowy, że jak przetrwam ten nieszczęsny 11 listopada to później będzie już lepiej.

edytte, będę z Wami ja mam swoją rocznicę 23 listopada

[rena5]

Napisane przez Wika28

rena, pisałam o tej Nowennie
http://pompejanska.rosemaria.pl/

a nawet dzieliłam się swoim świadectwem
http://www.niedziela.pl/artykul_w_ni...=nm201127&nr=3[COLOR=Silver]

aż mi ciary przeszły...tylko mój tż, to ciężki jest w takich sprawach...a jakbym sama odmawiała??

[edytte]

Agatko chyba nie dam rady zniknąć bo się za bardzo z Wami związałam . Co do terminu to mi powinny przypadać dni płodne , ale jak będzie tak jak teraz to będę mogła sobie tylko pomarzyć o staraniach. Ostatnio mamy bardzoo ciche dni... na przemian z burzowymi....

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Wika łączymy się w bólu. Jakiś ten listopad dla wielu z nas jest smutny.
Dziewczyny jeszcze raz dziękuje za to że jesteście .

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A my byliśmy wczoraj w ośrodku reh i oczywiście dziecko do rehabilitacji, nie interesuje się nóżkami, słabo wodzi wzrokiem, niby ma obniżone napięcie (a szliśmy ze wzmożonym)... Nie wiem, co o tym myśleć. Jeszcze czeka nas konsultacja u neurologa.

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43588793]A my byliśmy wczoraj w ośrodku reh i oczywiście dziecko do rehabilitacji, nie interesuje się nóżkami, słabo wodzi wzrokiem, niby ma obniżone napięcie (a szliśmy ze wzmożonym)... Nie wiem, co o tym myśleć. Jeszcze czeka nas konsultacja u neurologa.[/QUOTE]

Jakub dopiero kilka dni przed skonczeniem 7 mcy zlapal sie za stopy. Wczesniej tylko kolanka. Nie wiem co doradzic.. nam kazano czekac zeby niepotrzebnie nie stresowac dziecka. Gdybyscie mieli cwiczyc w domu bylaby rewelacja bo wspieralibyscie go bez stresu. Ale i tak jestem zdania ze nicna sile.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez moni_ka.g

Jakub dopiero kilka dni przed skonczeniem 7 mcy zlapal sie za stopy. Wczesniej tylko kolanka. Nie wiem co doradzic.. nam kazano czekac zeby niepotrzebnie nie stresowac dziecka. Gdybyscie mieli cwiczyc w domu bylaby rewelacja bo wspieralibyscie go bez stresu. Ale i tak jestem zdania ze nicna sile.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Artur też się łapie za kolanka. A ma 4,5 miesiąca, korygowane 3,5 z poprawką na hipotrofię (zatrzymał się w rozwoju jeszcze wcześniej). Kurde moja mama mówi to samo, niepotrzebnie stresujemy dziecko.

[pani22ka]

Napisane przez edytte

Ostatnio mamy bardzoo ciche dni... na przemian z burzowymi....

nakłada się pewnie wiele czynników...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43589041] Kurde moja mama mówi to samo, niepotrzebnie stresujemy dziecko.[/QUOTE] uważam, że ćwiczenia nie zaszkodzą zdrowemu a choremu mogą pomóc.
w 4 miesiącu życia dostaliśmy koszmarnego kopa od lekarki prowadzącej ruchowo Torresa (m.in. zerowa trakcja). Są ćwiczenia, które nie męczą dziecka (mnie od Vojty odrzuca... pamiętam jak mój brat był wg tej metody reh.) - mogą stanowić element zabawy z maluchem.
Musieliśmy wcześniej zmienić nawyki pielęgnacyjne.
Może T. nie jest torpedą motoryczną, ale jestem pewna że nic nie zaniechaliśmy.

[rena5]

mam wynik...babka przez tel mi podała, bo powiedziałam że się stresuję...powiedziała: no ładnie przyrasta - 1093

[wieka22]

Rena o Wika już napisała o nowennie, oj bardzo trudno jest wytrwać...ale jak na razie dajemy radę(we dwoje zawsze raźniej), sama jak najbardziej możesz odmawiać...

a śniłaś mi się niekoszmarnieroz mawiałyśmy o wizycie Twojej u lekarzaa nawet nie pamiętam jak wyglądałaś w tym śnie, była po prostu Rena

Pani mówisz że w Lidlu promocja? Julek nie lubi lidla bo tam....są głupie babymężowi się raz powiedziało tak na zakupach w lidlu (jakaś babka zastawiła przejście wózkiem) i potem gnał szybko do kasy z Julkiem krzyczącym na cały lidl "GŁUPIE BABY,GŁUPIE BABY!!!

Perse może faktycznie nie ma co stresować Artura ćwiczeniami? Monia też pisała, że Jakub zaczął po 7 mcu, moja Uśka na razie przygląda się stopom, ale za nic nie wie jak to przyciągnąć do siebiedajmy im jeszcze czas, ale jak pisze Pani to nie zaszkodzi w razie czego

Pani ta metoda Voity też mnie przeraża...

__________

chyba idzie zima...

[fiolusiek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43588793]A my byliśmy wczoraj w ośrodku reh i oczywiście dziecko do rehabilitacji, nie interesuje się nóżkami, słabo wodzi wzrokiem, niby ma obniżone napięcie (a szliśmy ze wzmożonym)... Nie wiem, co o tym myśleć. Jeszcze czeka nas konsultacja u neurologa.[/QUOTE]
Nam też inni mówili, że męczymy Stasia, że po co takie ćwiczenia i wogóle
Z napięciem jest tak, że jest ono fizjologicznie wzmożone do 3 miesiąca, jest to przyjęte za norme. U nas było tak, że było wzmożone w rękach i nogach, a osłabione centralnie.
Tak jak mówi Panika najlepsze ćwiczenia to Bobath, uczy poprzez zabawę.
Pokazuj mu zabawki tak centralnie, żeby się uczył symetrii ciała, wyciągał rączki.

Po prawie 10 miesiącach ćwiczeń nie żałuję tego, że jeździliśmy. Być może dzięki nim Stasio prosto siedzi, uwielbia ruch, przyjmuje prawidłową postawę, chodzi w wieku 13 ms i potrafi się ładnie bronić przed upadkiem.

A kiedy macie wizytę u neuro