Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez sublime

Mycha, ja przed okresem i 13 kg przybrałam. Czekałam na niego prawie 12 miesięcy

[sublime]

Napisane przez Annify

Co to za listy wysyłacie, hę? Ja też chętnie bym dostała

a 'fogle' to witaj Misianko, sto lat!

W sumie to takie walentynki w ciągu roku. hihi. Żartuję.

Misian nie miała laptopa to jej list wysłałam

[kudlik_kk]

Napisane przez mimbi

Pozniej dopisze wiecej, na razie njus dnia - chyba na moim biurku w pracy lezy dla mnie wypowiedzenie.

musi być dobrze!!!

Napisane przez scrabble1

W sumie sama najlepiej znasz sytuację, aby się wszystko ułożyło Może jeszcze do niego dotrze co jest ważne !

Najgorsze, ze co jakiś czas pierzastym powinnam obcinać pazurki, bo zaczepiają o różne rzeczy ale boję się,że Ferduś kiedyś dostanie przez to zawału. Dziwna sprawa, jak mają oczotę to mi siedzą na głowie, jak ja je złapię to koniec świata.

Znam znam, temu jestem dobrej myśli

Kiedyś miałam papużki. Też latały po mieszkaniu, siadały na ciele, ale rękę do nich wystaw - koniec świata!

Napisane przez alamirka

Ano
Ale na pewno nie brykałyście w tym czasie, bo tu same grzeczne dziewczynki są

Byłyśmy bardzo grzeszne - jak zawsze

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;44104265]Kudliczku, nie martw się. Może te święta będą lepsze [/QUOTE]

Może, zobaczę co bozia da

Napisane przez sublime

Mycha, ja przed okresem i 13 kg przybrałam. Czekałam na niego prawie 12 miesięcy

O! skądś to znam!

Napisane przez aniyam

4. Kudliś bardzo mi przykro, teraz bardziej rozumiem Twoją sytuację, może przez taką sytuację jaką masz w domu Twój TŻ nie chce tego robić, bo np. ojciec za ścianą albo coś. Nie wiem ale tak jak wspominałaś porozmawiaj z nim poważnie i zdecydujcie coś, bo taka sytuacja jest chora, niby razem ale wsparcia wielkiego nie masz, po roku nie chce zamieszkać bo się nie znacie, to kiedy macie się poznać jak widujecie się tylko jeden dzień w tygodniu? Jest dorosły więc niech się tak zachowuje, jak się jest z kimś to w dobrym i złym. Jak się z kimś jest to i zazwyczaj jest ochota na seks, no chyba, ze ma się jakiś problem ale to się o tym mówi, a nie zbywa drugą osobę.

A w ogóle to miałam dzisiaj na rehabilitacji mega rwanie, taki Pan 70+ mnie podrywał, a jakie cuda opowiadał Ma się ten urok

Kochana na razie poczekam chwilkę i wszystko się niebawem wyjaśni a co do seksu - już ja go złapię za waca i nie będzie wymówek!

A widzisz! Ma te metody! Na co cię rwał? Na powstanie warszawskie?

Napisane przez misianka

dźńbr
wynurzam się z niebytu
obiecuję nadrobić
nie obiecuję się udzielać (nadmiernie)

uffff ...

Misia!

Napisane przez sublime

Mówię. Tylko w tej przerwie bocian mnie odwiedził

Znaczy się przeleciał

Napisane przez sublime

Skrabelka podrywa chłopiec w pieluchach. Ciebie starszy chłopiec. Pewnie też w pieluchach

[mimbi]

Dziewczynki, nie mam nastroju do komentowania Was, przepraszam.
Z pracy albo mnie wyrzuca albo tylko dostane nagane do akt. Okazalo sie, ze przetarg, ktory oglosilam i ktory jest juz rozwiazany, ba, wykonawca nawet zaczal prace, oglosilam wedlug dokumentu z 2010. I wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze byl jeszcze aneks do tego projektu z 2011 roku, o ktorym nie mialam zielonego pojecia. Sekretarce przypomnialo sie w momencie rozpoczecia prac, po zrobieniu dwoch konkursow ofertowych...
Czekam na telefon od przelozonej, jestem bezradna. Wina jest moja, ale nie wiedzialam o tym, ze byly jakies aneksy, skoro zostaly wlozone do kompletnie innej teczki. No i taka historia.

[scrabble1]

Napisane przez aniyam

Ok, nadrobiłam ten wątek. Niestety za dużo byłoby cytatów więc napiszę i za pewne każda będzie wiedziała o co chodzi i do kogo to.

1. Gratuluję zostanie ciocią, rozpieszczaj malucha jak tylko się da

2. Dziewczyny zmotywowałyście mnie do działania. Od 2 dni przynajmniej raz dziennie muszę zjeść jakiś owoc i warzywo oraz szklankę soku z żurawiny dla mojego pęcherza. Dodatkowo, dbam o mój kręgosłup, w czwartek kończę rehabilitacje i prądy, ale już codziennie w domu po przebudzeniu wykonuję ćwiczenia, które mi ortopeda kazał robić i fizjoterapeuta. Raz w tygodniu basen i lodowisko, potem będzie częściej rower. Chciałabym ograniczyć jeszcze słodycze ale powolutku i tu dam radę. Dbam o cerę i o siebie, piątek fryzjer, poniedziałek peeling u kosmetyczki, oprócz tego regularnie chcę nakładać maseczki.

3. Co do straty najbliższych, nic mi nie przychodzi do głowy jak tylko wyrazy współczucia, wiem, że to coś bardzo strasznego.

4. Kudliś bardzo mi przykro, teraz bardziej rozumiem Twoją sytuację, może przez taką sytuację jaką masz w domu Twój TŻ nie chce tego robić, bo np. ojciec za ścianą albo coś. Nie wiem ale tak jak wspominałaś porozmawiaj z nim poważnie i zdecydujcie coś, bo taka sytuacja jest chora, niby razem ale wsparcia wielkiego nie masz, po roku nie chce zamieszkać bo się nie znacie, to kiedy macie się poznać jak widujecie się tylko jeden dzień w tygodniu? Jest dorosły więc niech się tak zachowuje, jak się jest z kimś to w dobrym i złym. Jak się z kimś jest to i zazwyczaj jest ochota na seks, no chyba, ze ma się jakiś problem ale to się o tym mówi, a nie zbywa drugą osobę.

5. Mimbi może to awans albo podwyżka, albo jakies bony na święta, na święta chyba by takiego świństwa nie zrobili.

6. Ewuniaa16 pisałaś, że w diecie masz olej lniany, mi doktor zapisała, żeby podrasować mój znerwicowany żołądek i jelitka siemię lniane i olej lniany budwigowy tylko nie wiem z czym go mieszać. Z twarogiem nie lubię, myśłałam, że zwymiotuję, dodaję go do sałatek, surówek ale to trochę mało, samego nie wypiję. Do czego go jeszcze używasz? Siemię sobie daruję, wystarczyło raz i

Nie wiem czy jeszcze coś pominęłam, to tak na szybko.
A w ogóle to miałam dzisiaj na rehabilitacji mega rwanie, taki Pan 70+ mnie podrywał, a jakie cuda opowiadał Ma się ten urok

No to widzę koleżanko, że się za siebie poważnie wzięłaś , brawo
Ja mam wizję, żeby wyznaczyć jeden dzień np. niedzielę i wtedy robić coś konkretnie dla siebie, maseczki, dobry obiadek itp. Zobaczymy czy wypali?

ps: dzięki

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez misianka

dźńbr
wynurzam się z niebytu
obiecuję nadrobić
nie obiecuję się udzielać (nadmiernie)

uffff ...

No patrzcie, nasza wredota wróciła

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez sublime

Skrabelka podrywa chłopiec w pieluchach. Ciebie starszy chłopiec. Pewnie też w pieluchach

Niestety to nie mnie chyba Ghanę?

[Annify]

Napisane przez mimbi

Dziewczynki, nie mam nastroju do komentowania Was, przepraszam.
Z pracy albo mnie wyrzuca albo tylko dostane nagane do akt. Okazalo sie, ze przetarg, ktory oglosilam i ktory jest juz rozwiazany, ba, wykonawca nawet zaczal prace, oglosilam wedlug dokumentu z 2010. I wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze byl jeszcze aneks do tego projektu z 2011 roku, o ktorym nie mialam zielonego pojecia. Sekretarce przypomnialo sie w momencie rozpoczecia prac, po zrobieniu dwoch konkursow ofertowych...
Czekam na telefon od przelozonej, jestem bezradna. Wina jest moja, ale nie wiedzialam o tym, ze byly jakies aneksy, skoro zostaly wlozone do kompletnie innej teczki. No i taka historia.

Nie nastawiaj się tak źle póki co i jakby co to się tłumacz!


ps. Misianka już nie modem?

[sublime]

Cuddly na powstanie warszawskie. HahahahHahha. Jemu już raczej nie (po)wstanie.

Misianku zrezygnowała z miesiąc temu
Ubolewam nad tym niezmiernie!

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Mimbi, masz dwie opcje: kajać się lub iść w zaparte, że to błąd sekretarki. Tylko czyja to sekretarka? Jak firmowa jest jakaś szansa.. jak Twoja.. to lepiej skorzystać opcji kajania się.

Nie da się tego naprawić jakoś?

[mimbi]

Ja juz powiedzialam, ze to moj blad.
Ale historia obecnie wyglada tak, ze zadzwonil do mnie wykonawca i mowi, ze tak nakrecil przelozona, ze ona sie sama zaczela upierac, zeby robic wedlug projektu z 2010, a nie zgodnie z aneksem
Oczywiscie bezposrednio z pracy nikt nie zadzwonil, zeby mnie poinformowac co i jak.

Tak wiec teraz zabieram sie za obiad marchewkowo-kleikowy dla malej, sama opędzluję zupe, a jak mala zasnie, wracam do komentowania

[201704240919]

Napisane przez alamirka

No kupuję len mielony w aptece. Ja preferuję zwyczajny, ale sa też smakowe, pomarańczowy, wiśniowy i jakiś tam "owy" jeszcze, nie pamietam
Zalewam gorącą wodą taki len w kubeczku, gdzieś tam 1-1.5 łyżeczki na pół kubka. Czekam aż ostygnie, co raz mieszam. Przy stygnięciu zaczyna sie z tego robić glut Mi to smakuje Można sobie podlać sokiem owocowym np

A sosy i zupy to zagęszczam zwyczajnie, tak jak się mąką zagęszcza Ja mąki nie używam, a to mi ja doskonale zastępuje

Kupmy len mielony jest odłuszczony i nie posiada tego co ma w sobie najcenniejsze. No jedynie oslonowo na żołądek, ale o wiele zdrowiej jest pić siemie w ziarenkach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alamirka]

Napisane przez Ewuniaa16

Kupmy len mielony jest odłuszczony i nie posiada tego co ma w sobie najcenniejsze. No jedynie oslonowo na żołądek, ale o wiele zdrowiej jest pić siemie w ziarenkach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z tym, że ja właśnie osłonowo na żołądek pijam

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez mimbi

Ja juz powiedzialam, ze to moj blad.
Ale historia obecnie wyglada tak, ze zadzwonil do mnie wykonawca i mowi, ze tak nakrecil przelozona, ze ona sie sama zaczela upierac, zeby robic wedlug projektu z 2010, a nie zgodnie z aneksem
Oczywiscie bezposrednio z pracy nikt nie zadzwonil, zeby mnie poinformowac co i jak.

Tak wiec teraz zabieram sie za obiad marchewkowo-kleikowy dla malej, sama opędzluję zupe, a jak mala zasnie, wracam do komentowania

hmm no to oby to nie miało swojego finału najgorszego, jaki jest możliwy

[aniyam]

Napisane przez sublime

Cuddly na powstanie warszawskie. HahahahHahha. Jemu już raczej nie (po)wstanie.

Napisane przez Ewuniaa16

Kupmy len mielony jest odłuszczony i nie posiada tego co ma w sobie najcenniejsze. No jedynie oslonowo na żołądek, ale o wiele zdrowiej jest pić siemie w ziarenkach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tylko jak to przełknąć

Napisane przez alamirka

Z tym, że ja właśnie osłonowo na żołądek pijam

no właśnie ja też

[sublime]

Mimbi, a nie możesz zadzwonić i wyjaśnić szefowi, że dowiedziałaś się, że jest tak a nie inaczej i prosisz o poradę?

Tak czy inaczej informuj o postępie

[Personal_Jesus]

Napisane przez mimbi

Ja juz powiedzialam, ze to moj blad.
Ale historia obecnie wyglada tak, ze zadzwonil do mnie wykonawca i mowi, ze tak nakrecil przelozona, ze ona sie sama zaczela upierac, zeby robic wedlug projektu z 2010, a nie zgodnie z aneksem
Oczywiscie bezposrednio z pracy nikt nie zadzwonil, zeby mnie poinformowac co i jak.

Mam nadzieję,że będzie pozytywne zakończenie tej sprawy-trzymam kciuki.

[scrabble1]

Napisane przez sublime

W sumie to takie walentynki w ciągu roku. hihi. Żartuję.

Misian nie miała laptopa to jej list wysłałam

Nie ma dostępu do techniki to człowiek przypomina sobie o poczcie Kurcze ile ja już czasu listu nie wysyłałam...
Teraz nawet życzenia świąteczne mmsami wszyscy ślą :d

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------


mimbi
O kurczaczek ! To nieprzyjemna sprawa, koleżanka też siedzi w urzędzie na przetargach, trzeba bardzo uważać ale to mi wygląda na zaniedbanie sekretarki, widocznie ma nieład w papierach skoro aneksy nie są z papierami dot. konkretnej sprawy... Mam nadzieję,że szefowa to weźmie pod uwagę, no ale jakiś wpis Ci pewnie zrobią, muszą być kryci, że ktoś za to odpowiedział. Ale bądź dobrej myśli, może tylko pogrożą palcem

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Kupmy len mielony jest odłuszczony i nie posiada tego co ma w sobie najcenniejsze. No jedynie oslonowo na żołądek, ale o wiele zdrowiej jest pić siemie w ziarenkach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A wrzucając takie siemie do np. płatków czy sałatek.... coś to da? Co takiego dobrego robi dla organizmu?

[kudlik_kk]

Napisane przez mimbi

Dziewczynki, nie mam nastroju do komentowania Was, przepraszam.
Z pracy albo mnie wyrzuca albo tylko dostane nagane do akt. Okazalo sie, ze przetarg, ktory oglosilam i ktory jest juz rozwiazany, ba, wykonawca nawet zaczal prace, oglosilam wedlug dokumentu z 2010. I wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze byl jeszcze aneks do tego projektu z 2011 roku, o ktorym nie mialam zielonego pojecia. Sekretarce przypomnialo sie w momencie rozpoczecia prac, po zrobieniu dwoch konkursow ofertowych...
Czekam na telefon od przelozonej, jestem bezradna. Wina jest moja, ale nie wiedzialam o tym, ze byly jakies aneksy, skoro zostaly wlozone do kompletnie innej teczki. No i taka historia.

Ojej Kochana mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i oby trochę ta sekretarka też zebrała batów!!!!!

Napisane przez sublime

Cuddly na powstanie warszawskie. HahahahHahha. Jemu już raczej nie (po)wstanie.

Kochana ale obczaj to: siedzi dziadzio i podrywa naszą doviankę słowami: a wiesz, że ja jako pierwszy podrzuciłem bombę tu i tu i to ja zacząłem to powstanie
A żebyś się nie zdziwiła, i 70latek też może

Napisane przez mimbi

Ja juz powiedzialam, ze to moj blad.
Ale historia obecnie wyglada tak, ze zadzwonil do mnie wykonawca i mowi, ze tak nakrecil przelozona, ze ona sie sama zaczela upierac, zeby robic wedlug projektu z 2010, a nie zgodnie z aneksem
Oczywiscie bezposrednio z pracy nikt nie zadzwonil, zeby mnie poinformowac co i jak.

Tak wiec teraz zabieram sie za obiad marchewkowo-kleikowy dla malej, sama opędzluję zupe, a jak mala zasnie, wracam do komentowania

No to to już w ogóle jakaś tragikomedia

[misianka]

Napisane przez sublime

Misian, jesteśmy w kontakcie
Odezwę się, ale przypomnij się proszę przed 10.01

postaram się opanować starczą sklerozę

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez Annify

Co to za listy wysyłacie, hę? Ja też chętnie bym dostała

a 'fogle' to witaj Misianko, sto lat!

wprawdzie to za tydzień i w moim wieku 200 lepiej życzyć, bo do setki i tak już niedaleko, ale dziękuję pięknie

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez sublime

W sumie to takie walentynki w ciągu roku. hihi. Żartuję.

Misian nie miała laptopa to jej list wysłałam

ano, powrót do pięknej sztuki pisania listów

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez kudlik_kk

....

Misia!



...

się Cuddly do mej chudej piersi

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez kudlik_kk

....

Misia!



...

się Cuddly do mej chudej piersi

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez mimbi

Dziewczynki, nie mam nastroju do komentowania Was, przepraszam.
Z pracy albo mnie wyrzuca albo tylko dostane nagane do akt. Okazalo sie, ze przetarg, ktory oglosilam i ktory jest juz rozwiazany, ba, wykonawca nawet zaczal prace, oglosilam wedlug dokumentu z 2010. I wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze byl jeszcze aneks do tego projektu z 2011 roku, o ktorym nie mialam zielonego pojecia. Sekretarce przypomnialo sie w momencie rozpoczecia prac, po zrobieniu dwoch konkursow ofertowych...
Czekam na telefon od przelozonej, jestem bezradna. Wina jest moja, ale nie wiedzialam o tym, ze byly jakies aneksy, skoro zostaly wlozone do kompletnie innej teczki. No i taka historia.

mimbi
a czy w owym aneksie, były jakiekolwiek obostrzenia/punkty/cokolwiek, które miały faktyczny wpływ na to, że obecny wykonawa mógł nie wygrać przetargu, zaś inni mieliby większe szanse?
bo to chyba kluczowa sprawa, dla poprawności przygotowania przez Ciebie przetargu

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez scrabble1

...
No patrzcie, nasza wredota wróciła [COLOR="Silver"]

...

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Annify

...

ps. Misianka już nie modem?

ano nie, jestem szczęśliwym cywilem teraz

ponadto, pozwolę sobie przypisać (przynajmniej częściowo), zasługę dla wizaz.pl - czyli urodzenie przynajmniej dwóch znakomitych modek, więc ten tego - jest komu zasuwać i to z powodzeniem i godnie

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez sublime

...
Misianku zrezygnowała z miesiąc temu
Ubolewam nad tym niezmiernie!...

ale mnie rozumiesz?

[sublime]

Kudliczku nie chcę wiedzieć skąd wiesz, że 70+ może..

Misianku, jasne, że rozumiem.

[fallenart91]

Misianka wróciła!

Dziewczyny, mam dość. Mam dość tego zasranego domu. Coraz poważniej myślę, aby pieprznąć wszystko tutaj i jechać do Niemiec z Wiechem. I mam w to, że jestem na III roku studiów i zaraz obronę. Nigdy ich nie lubiłam, a tam nie przełożą mi ich i tak na "niemieckie" wykształcenie. Zaraz mnie szlag jasny trafi. Mózg mi podpowiada, że niby do czerwca/lipca niedaleko, że powinnam się obronić... Ale po co mi taki dyplom? Abym mogła sobie podetrzeć? Nie wiem, co mam robić...

[scrabble1]

Napisane przez kudlik_kk

Kochana ale obczaj to: siedzi dziadzio i podrywa naszą doviankę słowami: a wiesz, że ja jako pierwszy podrzuciłem bombę tu i tu i to ja zacząłem to powstanie
A żebyś się nie zdziwiła, i 70latek też może

prawdziwa tragikomedia, ale jest co opowiadać

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez misianka

postaram się opanować starczą sklerozę

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



wprawdzie to za tydzień i w moim wieku 200 lepiej życzyć, bo do setki i tak już niedaleko, ale dziękuję pięknie[COLOR="Silver"]

Teraz się Ciebie nie boimy i zostaniesz naszym Misiaczkiem
Fajnie, że jesteś, a tak na marginesie to coś minęłam, masz urodziny, bo sto lat mi się rzuciło w oczy ?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez fallenart91

Misianka wróciła!

Dziewczyny, mam dość. Mam dość tego zasranego domu. Coraz poważniej myślę, aby pieprznąć wszystko tutaj i jechać do Niemiec z Wiechem. I mam w to, że jestem na III roku studiów i zaraz obronę. Nigdy ich nie lubiłam, a tam nie przełożą mi ich i tak na "niemieckie" wykształcenie. Zaraz mnie szlag jasny trafi. Mózg mi podpowiada, że niby do czerwca/lipca niedaleko, że powinnam się obronić... Ale po co mi taki dyplom? Abym mogła sobie podetrzeć? Nie wiem, co mam robić...

Nawet się nie waż ! Marsz do szkoły! Teraz tego tak nie widzisz ale jak to skończysz to na magisterkę pójdziesz w jakim tylko kierunku będziesz chciała. Czym jest pół roku w stosunku do następnych 80 lat Twojego życia?

Idź na jogę, weź tabsy antystresowe, wyładuj nerwy na siłowni... rób co chcesz ale musisz przetrwać, to zbyt ważna sprawa żeby darować.

[fallenart91]

Scrabble wiem, że to zabrzmi płytko, ale dużo ważniejsze jest dla mnie nauczenie się ładnie malować niż studia Nie wiem, czy warto walczyć o dziennikarstwo A na magistra się nie wybieram na 100% - a na pewno nie w tym kierunku Chodzą mi po głowie różne rzeczy na "życie", trochę by potrwała ich realizacja... No ale cóż. Sama nie wiem. Jak narazie wszystko mnie wkur... a zwłaszcza wiecznie naje**ny ojciec, który co 5 minut pyta na którą jutro mam zajęcia.

[misianka]

Napisane przez fallenart91

Misianka wróciła!

...

a w sprawie emigracji ... trudno mi dopradzić
jak się tu dusisz, to jedź, ale jak pożałujesz, to też weź to dzielnie na klatę i miej odwagę po prostu wrócić
muoda jesteś, masz czas na próbowanie życia, czy tu, czy gdziekolwiek indziej

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez scrabble1

...
Teraz się Ciebie nie boimy i zostaniesz naszym Misiaczkiem
Fajnie, że jesteś, a tak na marginesie to coś minęłam, masz urodziny, bo sto lat mi się rzuciło w oczy ?...

i błąd, bo teraz, jako cywil mogę więcej wbrew pozorom - już nie muszę dawać przykładu i na pierwszym miejscu stawiać dobra ogólnego
a pyskate i złosliwe ze mnie bydlę bardzo, bo tymi cechami dziedzicznie obdarzone, cała urocza rodzinka taka zawsze była

[Annify]

Napisane przez fallenart91

Misianka wróciła!

Dziewczyny, mam dość. Mam dość tego zasranego domu. Coraz poważniej myślę, aby pieprznąć wszystko tutaj i jechać do Niemiec z Wiechem. I mam w to, że jestem na III roku studiów i zaraz obronę. Nigdy ich nie lubiłam, a tam nie przełożą mi ich i tak na "niemieckie" wykształcenie. Zaraz mnie szlag jasny trafi. Mózg mi podpowiada, że niby do czerwca/lipca niedaleko, że powinnam się obronić... Ale po co mi taki dyplom? Abym mogła sobie podetrzeć? Nie wiem, co mam robić...

Moim zdaniem dokończ to co zaczęłaś i sobie wtedy jeeeeedź

Napisane przez scrabble1

Teraz się Ciebie nie boimy i zostaniesz naszym Misiaczkiem
Fajnie, że jesteś, a tak na marginesie to coś minęłam, masz urodziny, bo sto lat mi się rzuciło w oczy ?

hahaaaaaa, tak mi się napisało 100 lat, w sensie że kopę lat, ale w sumie to nawet trafiłam bo za tydzień misianka ma urodziny
Misianko, rozpowszechniłam Twe urodziny, czy jesteś mi niesamowicie wdzięczna?

[misianka]

a tak fokle, to mam nowy telefon (stary okazał się nienaprawialny i dostałam taki sam, tylko nówkę)

no i teraz od ponad 2 h leży, śliczny, błyszczący, w foliowych sukieneczkach, a ja ... boję się go tknąć, bo taki dziewiczy, a ja padam na pysk i zwyczajnie nie mam siły go sobie spersonalizować

niby dobrze, ze zastępczy mam jeszcze na jakis czas, ale z drugiej strony srednio mi do netu się ten niedotrup nadaje

i co robić, co tu robić ...

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Annify

...
hahaaaaaa, tak mi się napisało 100 lat, w sensie że kopę lat, ale w sumie to nawet trafiłam bo za tydzień misianka ma urodziny
Misianko, rozpowszechniłam Twe urodziny, czy jesteś mi niesamowicie wdzięczna?

jakby nie patrzeć, to w sumie urodziny zawsze obchodzę chętnie, choć od kilku już lat oraz ciszej mówię które

[fallenart91]

Napisane przez misianka

a tak fokle, to mam nowy telefon (stary okazał się nienaprawialny i dostałam taki sam, tylko nówkę)

no i teraz od ponad 2 h leży, śliczny, błyszczący, w foliowych sukieneczkach, a ja ... boję się go tknąć, bo taki dziewiczy, a ja padam na pysk i zwyczajnie nie mam siły go sobie spersonalizować

niby dobrze, ze zastępczy mam jeszcze na jakis czas, ale z drugiej strony srednio mi do netu się ten niedotrup nadaje

i co robić, co tu robić ...

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



jakby nie patrzeć, to w sumie urodziny zawsze obchodzę chętnie, choć od kilku już lat oraz ciszej mówię które

Misianka będzie mieć w końcu 18 lat i nie będzie musiała prosić panów z czerwonym nosem, aby jej piwo kupili

[sublime]

Misian, super! No. Dobry łorendż!

[misianka]

Napisane przez fallenart91

Misianka będzie mieć w końcu 18 lat i nie będzie musiała prosić panów z czerwonym nosem, aby jej piwo kupili

o to, to, to najlepszy bonus dorosłości

Napisane przez sublime

Misian, super! No. Dobry łorendż!

to nie łorendż, oni to nie mają już u mnie czego szukać
to działania panów z pracy i ich kumpli w serwisie motki

osz qrka! se przypomniałam, muszę iść śledziki zrobić, bo obiecałam jako wyraz wdzięzności

[mimbi]

Misianka!!! Łelkom bek!
Co za telefon masz? Ja 4 lata w branży telefonicznej, z tego sie nie wyrasta

Fallen- do szkoły! Bo przyjadę na wydział i Cię wyczytam na apelu szkolnym, przy wszystkich kolegach i kolezankach! A potem Ci wpisze uwagę do dzienniczka i mama będzie musiała podpisać ktos szczególnie Cię wkurza? Zawsze możesz sie pozalic w Pw

Z pracy nikt nie zadzwonił, dowiedziałam sie pokatnie, ze zostaje według mojego projektu, aneks będzie anulowany. Jak mnie opierniczac chciały to sie telefon urywał, a zeby powiedziec, ze jest wszystko spoko, to sie nikt nie odezwał...

Mnie za to krew zalała przy zakupie ekspresu do kawy w Media Markt, uświadomiłam sobie w ataku furii, ze to jedyny zakup w tym roku, jakiego nie zrobiłam przez internet i na uspokojenie kupiłam potem w domu małej pod choinkę rzeczy ze smyk.pl i Allegro.
Ja jestem oaza spokoju, ale jak ktoś jest niekompetentnym du.pkiem, to mnie szlag trafia! Tak wiec jedyne sklepy, do których mam zamiar udać sie osobiście to kosmetyczne, resztę cała klikam. Inaczej, będziecie czytać o mnie w gazetach, wymieniona z imienia i pierwszej litery nazwiska


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misianka]

Napisane przez mimbi

Misianka!!! Łelkom bek!
Co za telefon masz? Ja 4 lata w branży telefonicznej, z tego sie nie wyrasta

...

Motorola RAZR

[fallenart91]

Napisane przez misianka

Motorola RAZR

Miałam V8, właściwie to nadal gdzieś leży w domu. I pomimo, że była wielka i rozwaliło się wejście do ładowarki/słuchawek to nadal ją kocham i planuję kiedyś naprawić

Mimbi - wkurza mnie mój kompletny brak motywacji i moje położenie lachy na te studia...

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Scrabble wiem, że to zabrzmi płytko, ale dużo ważniejsze jest dla mnie nauczenie się ładnie malować niż studia Nie wiem, czy warto walczyć o dziennikarstwo A na magistra się nie wybieram na 100% - a na pewno nie w tym kierunku Chodzą mi po głowie różne rzeczy na "życie", trochę by potrwała ich realizacja... No ale cóż. Sama nie wiem. Jak narazie wszystko mnie wkur... a zwłaszcza wiecznie naje**ny ojciec, który co 5 minut pyta na którą jutro mam zajęcia.

Fallen, to tym bardziej pokaż mu, że można inaczej, że coś osiągnęłaś! Kurcze, teraz wiesz, że na magistra nie pójdziesz ale czy jesteś pewna, że za 5 lat tego nie pożałujesz? Oby Twoje plany wypaliły, bardzo Ci tego życzę ale jeśli się nie uda to masz już jakiś start , nawet do innego kierunku. No dziennikarz bez wykształcenia to trochę słabo. Zaciśnij zęby i wytrzymaj, kiedyś mi za to podziękujesz, bo wiem co mówię! Moja durna koleżanka nie podeszła do matury. No wariatka, dobrze się uczyła, pewne by zdała ale stwierdziła, że szkoda czasu i pojechała zaraz po zaliczeniach do UK, bo ktoś jej pracę załatwił. Miało być pięknie i kolorowo, na początku było, poznała nawet faceta, kochanego przystojniaka, żyć nie umierać. Zaszła w ciążę, chło wyparował i wróciła do rodziców. Z dzieckiem, samotna, bez matury. Urodziła, trzeba było potem iść do pracy ale do jakiej, bez żadnego wykształcenia, bez matury? Przyszła po rozum do głowy, poszła na roczne wyrównanie i zdała maturę. Teraz ma rok do końca licencjatu... Dasz radę, nie wiesz co będzie kiedyś a uwierz mi , że wyjdzie Ci to na dobre

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez misianka

[/COLOR]

i błąd, bo teraz, jako cywil mogę więcej wbrew pozorom - już nie muszę dawać przykładu i na pierwszym miejscu stawiać dobra ogólnego
a pyskate i złosliwe ze mnie bydlę bardzo, bo tymi cechami dziedzicznie obdarzone, cała urocza rodzinka taka zawsze była

I dlatego mi Cię brakowało! Czasem ktoś musi wylać kubeł zimnej wody na łeb !

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez misianka

a tak fokle, to mam nowy telefon (stary okazał się nienaprawialny i dostałam taki sam, tylko nówkę)

no i teraz od ponad 2 h leży, śliczny, błyszczący, w foliowych sukieneczkach, a ja ... boję się go tknąć, bo taki dziewiczy, a ja padam na pysk i zwyczajnie nie mam siły go sobie spersonalizować

niby dobrze, ze zastępczy mam jeszcze na jakis czas, ale z drugiej strony srednio mi do netu się ten niedotrup nadaje

i co robić, co tu robić ...

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



jakby nie patrzeć, to w sumie urodziny zawsze obchodzę chętnie, choć od kilku już lat oraz ciszej mówię które

Zazdroszczę, mi akurat wszystko pada w telefonie, karta mi się chyba zresetowała, straciłam wszystkie foty i filmiki z 2 lat a pewnie on sam niedługo padnie trupem. Super.

Ja tam się nie wstydzę swojego wieku, w przyszłym roku mam 30 urodziny a mama dziś mi powiedziała, że mój zegar tyka..... bo siostra (starsza) jest akurat w ciąży. No nie ma to jak wsparcie rodziny