Uniwerystety Medyczne - gdzie warto studiować? Opinie o miastach

[pffe]

Napisane przez tija93

To u mnie tak na szczęście nie było szliśmy z próbkami do wojewódzkiej stacji epidemiologicznej, następnie do lekarza medycyny pracy i wsio z tym, że my mieliśmy to załatwić w ciągu semestru, z próbkami poszło szybko i to starczyło by iść na praktyki. Gorzej z lekarzem medycyny pracy, bo jeden był tylko za darmo dla studentów.

to jest różnie wszędzie a i moja siostra w kolejce do lekarza medycyny pracy stała 7 godzin w kolejce masakra z tymi dokumentami jest zawsze, nie tylko do sanepidu.

[monika9952]

Na pielęgniarstwo tez trzeba mieć wyrobiona książeczkę?

[neia]

Napisane przez monika9952

Na pielęgniarstwo tez trzeba mieć wyrobiona książeczkę?

Też.

[muzeumolbrzymuf]

Też. Każdy kto ma zajęcia w szpitalu musi mieć książeczkę sanepidowską. Nie dość, że wyrobioną, to jeszcze zawsze przy sobie.

Przyjdzie kontrola, jak jej nie masz, to szpital płaci 5000 PLN kary. I nie ma tłumaczenia, że jest wyrobiona, że doniesiesz im jutro....

[neia]

Napisane przez muzeumolbrzymuf

Też. Każdy kto ma zajęcia w szpitalu musi mieć książeczkę sanepidowską. Nie dość, że wyrobioną, to jeszcze zawsze przy sobie.

Przyjdzie kontrola, jak jej nie masz, to szpital płaci 5000 PLN kary. I nie ma tłumaczenia, że jest wyrobiona, że doniesiesz im jutro....

Pierwsze słyszę. U nas nie trzeba. Ja swoją książeczkę ostatni raz widziałam... 5 lat temu? Czyli w dniu odebrania jej z dziekanatu po dostaniu się na studia

[fankapsychiatrii]

Napisane przez neia

Pierwsze słyszę. U nas nie trzeba. Ja swoją książeczkę ostatni raz widziałam... 5 lat temu? Czyli w dniu odebrania jej z dziekanatu po dostaniu się na studia

U mnie (na GUMedzie) ksiazeczkę miały takie kierunki jak pielęgniarstwo czy połoznictwo, a lekarski na pewno nie - wiem to choćby dlatego, że koleżanka bardzo chciała takową mieć żeby pracować dorywczo w sklepie i musiała sobie sama wyrobić. Lekarski miał z uczelni chyba tylko szczepienia bo to reguluje ustawa...Możliwe, że teraz to się zmieniło. Oczywiście co do innych kierunków takich jak stoma czy elektroradiologia to nie ma pojęcia jak było.
A co do noszenia ze sobą - na zajęcia w klinikach roku akademickim nigdy niczego nie trzeba było nosić bo kopie zaświadczenia o dopuszczeniu do zajęć podbita przez lekarza medycyny pracy otrzymywał dziekanat i on odpowiadał za to kto chodzi na zajęcia (bez dostarczenia tego zaświadczenia nie dopuszczano do zajęć). A na praktyki w innych szpitalach (np. te wakacyjne) przynosiło się ksiażeczkę i zaświadczenie do niej dołączone przełożonej piel. która, na tej podstawie wyrażała zgode na odbycie praktyk. Potem bodajże zaświadczenie trzymała u siebie oddziałowa dopóki przebywało się na oddziale (czasem też książeczkę). Ale szpital tak naprawdę musi tylko sprawdzić jej posiadanie, nawet jeśli podczas kontroli potrzebna by była książeczka, to sanepid zapowiada takie kontrole i można ją w ten dzień przynieść.

[muzeumolbrzymuf]

No widzicie, co szpital/uczelnia to inne "obyczaje".
U mnie jest tak, info w 100% potwierdzone i wiarygodne.
(Nie wiem jak z lekarskim. Bo nie jestem na Wydziale Lekarskim.
Mówiłam o położnych i pielęgniarkach.)

Co do kontroli Sanepidu, to te rutynowe są zapowiadane. Ale zdarzy Ci się jakiś złośliwy pacjent, na którego krzywo spojrzałaś, złoży na szpital skargę i taka kontrola już niekoniecznie może być zapowiedziana.

[fankapsychiatrii]

Tylko ksiazeczka w zasadzie nie jest potrzebna do niczego pracodawcy/uczelni - ważne jest zaświadczenie. Książeczka jest potrzebna pracownikowi/studentowi oraz lekarzowi med. pracy, przede wszystkim żeby nie powtarzać badań kału. Nie wiem czemu wszystkim tak zależy na książeczce - sam wpis w niej nie odnosi sie nawet do stanowiska pracy, więc bez zaświadczenia nie można być pewnym, że ktoś został dopuszczony do pracy/zajęć w określonych warunkach (czyli że badanie uwzględniło specyfikę pracy - bo jednak dopuszczenie do pracy na promocjach w supermarkecie a dopuszczenie do pracy na noworodkach to co innego).

[muzeumolbrzymuf]

Dziewczyny. Już tak poza tematem książeczek sanepidowskich.
Nie ma jeszcze tych informacji na stronie, ale dzisiaj w gazecie widziałam reklamę ŚUMu i wchodzą nowe kierunki na moją uczelnię. Nie wiem czy ktoś się wybiera do Katowic, ale może Was to zachęci

(podaję tylko nowości)
- lekarski w jęz ang (odpłatnie)
- lek-dent w jęz ang (odpłatnie)
- farmacja w jęz ang (odpłatnie)
- fizjoterapia, położnictwo, pielęgniarstwo w jęz ang (odpłatnie)
- elektroradiologia (studia I stopnia)
- coaching medyczny (studia II stopnia)
- zdrowie publiczne w jęz ang (odpłatnie; I stopień- specj. asystent osób starszych; I i II stopnia- zdrowie środowiskowe)
- dietetyka w jęz ang (odpłatnie, studia II stopnia)

[201605300922]

Napisane przez muzeumolbrzymuf

Dziewczyny. Już tak poza tematem książeczek sanepidowskich.
Nie ma jeszcze tych informacji na stronie, ale dzisiaj w gazecie widziałam reklamę ŚUMu i wchodzą nowe kierunki na moją uczelnię. Nie wiem czy ktoś się wybiera do Katowic, ale może Was to zachęci

(podaję tylko nowości)
- lekarski w jęz ang (odpłatnie)
- lek-dent w jęz ang (odpłatnie)
- farmacja w jęz ang (odpłatnie)
- fizjoterapia, położnictwo, pielęgniarstwo w jęz ang (odpłatnie)
- elektroradiologia (studia I stopnia)
- coaching medyczny (studia II stopnia)
- zdrowie publiczne w jęz ang (odpłatnie; I stopień- specj. asystent osób starszych; I i II stopnia- zdrowie środowiskowe)
- dietetyka w jęz ang (odpłatnie, studia II stopnia)

Coaching medyczny. Lol Widzę, że konkurencja dla UŚ i jej ,,doradztwa filozoficznego i couchingu". ŚUM <3

[ina182]

Napisane przez muzeumolbrzymuf

Dziewczyny. Już tak poza tematem książeczek sanepidowskich.
Nie ma jeszcze tych informacji na stronie, ale dzisiaj w gazecie widziałam reklamę ŚUMu i wchodzą nowe kierunki na moją uczelnię. Nie wiem czy ktoś się wybiera do Katowic, ale może Was to zachęci

(podaję tylko nowości)
- lekarski w jęz ang (odpłatnie)
- lek-dent w jęz ang (odpłatnie)
- farmacja w jęz ang (odpłatnie)
- fizjoterapia, położnictwo, pielęgniarstwo w jęz ang (odpłatnie)
- elektroradiologia (studia I stopnia)
- coaching medyczny (studia II stopnia)
- zdrowie publiczne w jęz ang (odpłatnie; I stopień- specj. asystent osób starszych; I i II stopnia- zdrowie środowiskowe)
- dietetyka w jęz ang (odpłatnie, studia II stopnia)

Ohoho ile nowości

[ina182]

Dziewczyny jakie książki polecacie do nauki i powtórki z biologii i chemii?

[neia]

Napisane przez ina182

Dziewczyny jakie książki polecacie do nauki i powtórki z biologii i chemii?

Podręczniki szkolne.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez neia

Podręczniki szkolne.

Podręczniki, a nie repetytoria. Repetytorium, to do powtórki tydzień przed maturą czy egzaminem.

[Catss]

Napisane przez fankapsychiatrii

Podręczniki, a nie repetytoria. Repetytorium, to do powtórki tydzień przed maturą czy egzaminem.

Zgadzam się w 100%
Ja uczę się ze swoich notatek no i podręczników wydawnictwa wsip, bo jakoś mi ono pasuje. Na yt oglądałam filmiki z fotosyntezą, oddychaniem komórkowym, replikacją, transkrypcją i translacją, fajna sprawa
no i wydaje mi się, że warto też powtarzać sobie materiał robiąc arkusze.

[faeria]

Witam wszystkie Wizażanki
Moim celem jest lekarski na WUM - startuję obecnie drugi raz
W 2013 roku zabrakło mi niewiele (miałam 263 punkty w rekrutacji) i to mnie najbardziej ubodło, już chyba wolałabym najzwyczajniej w świecie wiedzieć, że nie poszło i tyle Nie poddaję się

Mam oczywiście "wyjścia awaryjne", na które to powinnam się dostać, gdybym - tfu - nie poprawiła tych nieszczęsnych 75% z biologii - albo lekarsko-dentystyczny, albo weterynarię na SGGW. Liczę jednak, że pójdzie wszystko pomyślnie

Studiuje któraś z Was może właśnie lekarski na WUM i opowie, jak wszystko wygląda "od środka"?

Pozdrawiam

[neia]

Napisane przez faeria

Studiuje któraś z Was może właśnie lekarski na WUM i opowie, jak wszystko wygląda "od środka"?

A co dokładnie o tym środku chciałabyś wiedzieć?

[faeria]

Atmosfera na uczelni (czy rzeczywiście jest taki "wyścig szczurów"), jak prowadzą zajęcia, ile godzin dziennie zajmuje siedzenie na uczelni, o ludzi się nie pytam - bo wiem, że zależy to od tego, na jaki "zestaw" się trafi
Zdaję sobie sprawę, że co głowa, to opinia - na temat tego i każdego innego UM

[kikunga]

Ostatni pielęgniarka koleżance mówiła,że tylko nie WUM bo strasznie traktują tam,odezwać się nie można,wszyscy tacy "wyżej sra niź dupę ma",dzieci lekarzy tak samo.

Fakt tacy znajomi nie są fajni jednak wykładowcy to poważni ludzie i należy traktować ich z szacunkiem a nie odwalać jak w gimnazjum.

Też chcę tam iść na lekarski w tym roku trudno nawet jeśli tam tak jest chociaż sądzę,że kobieta przesadza,to życie nie zawsze jest łatwe u trzeba się spiąć i zakuwać bo przecież to właśnie nauka jest celem.
Wytrzymałam od pierwszej klasy z niezbyt lubianymi osobami i z jeszcze gorszymi w liceum to dam radę też tam

[faeria]

Napisane przez kikunga

Ostatni pielęgniarka koleżance mówiła,że tylko nie WUM bo strasznie traktują tam,odezwać się nie można,wszyscy tacy "wyżej sra niź dupę ma",dzieci lekarzy tak samo.

Fakt tacy znajomi nie są fajni jednak wykładowcy to poważni ludzie i należy traktować ich z szacunkiem a nie odwalać jak w gimnazjum.

Też chcę tam iść na lekarski w tym roku trudno nawet jeśli tam tak jest chociaż sądzę,że kobieta przesadza,to życie nie zawsze jest łatwe u trzeba się spiąć i zakuwać bo przecież to właśnie nauka jest celem.
Wytrzymałam od pierwszej klasy z niezbyt lubianymi osobami i z jeszcze gorszymi w liceum to dam radę też tam

podpisuję się pod Tobą rękami i nogami miałam okropną klasę w liceum a koszmarem było dla mnie gimnazjum, z którego jak najszybciej uciekałam o WUM słyszałam (tak jak zresztą o każdej innej uczelni medycznej) zarówno dużo pozytywnych opinii, jak i negatywnych, więc po prostu sporo zależy od tego, na kogo się trafi
może razem będziemy na roku? życzę nam tego

[kikunga]

Napisane przez faeria

podpisuję się pod Tobą rękami i nogami miałam okropną klasę w liceum a koszmarem było dla mnie w gimnazjum, z którego jak najszybciej uciekałam o WUM słyszałam (tak jak zresztą o każdej innej uczelni medycznej) zarówno dużo pozytywnych opinii, jak i negatywnych, więc po prostu sporo zależy od tego, na kogo się trafi
może razem będziemy na roku? życzę nam tego

Mam nadzieję na to,że W TYM ROKU się spotkamy tam

[ola20121]

A ja odbiegnę trochę od tematu.
Właśnie przeglądałam znajomych koleżanki z WUMu.
I wiecie co?
Przeraziłam się.
Większość ludzi, którzy studiują medycynę wcześniej była w liceum Czackiego bądź Batorego (Warszawa). Dla niezorientowanych to jedne z najlepszych szkół w Warszawie.
Więc zapytam jakie jest Wasze zdanie -
Uważacie, że na medycynę można się dostać tylko z najlepszych liceów?
Że z takiej średniej szkoły, przynajmniej w rankingach - mamy marne szanse, a nawet żadne na przyjęcie?

[neia]

Napisane przez ola20121

Uważacie, że na medycynę można się dostać tylko z najlepszych liceów?

Ja jestem ze średniego liceum katolickiego w małym miasteczku w Polsce C. Z mojej klasy ponad 20 osób studiuje medycynę. W tym 6 osób w Warszawie.

Napisane przez ola20121

Większość ludzki, którzy studiują medycynę wcześniej była w liceum Czackiego bądź Batorego (Warszawa). Dla niezorientowanych to jedne z najlepszych szkół w Warszawie.

Z Czackiego nie znam nikogo na WUMie, z Batorego znam 2 osoby. Ogólnie osoby z Warszawy to na WUMie zaledwie 20-25% studentów. Także wypisujesz kompletne bzdury.

Skup się na nauce do egzaminu gimnazjalnego, zamiast zajmować się głupotami...

EDIT:
Dla pewności aż posprawdzałam na fecebooku licea, jakie pokonczyli moi znajomi z lekarskiego i... zredukowałam liczbę znajomych z Batorego z 3 do 2. No, tak ich dużo na tym WUMie.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez ola20121

A ja odbiegnę trochę od tematu.
Właśnie przeglądałam znajomych koleżanki z WUMu.
I wiecie co?
Przeraziłam się.
Większość ludzi, którzy studiują medycynę wcześniej była w liceum Czackiego bądź Batorego (Warszawa). Dla niezorientowanych to jedne z najlepszych szkół w Warszawie.
Więc zapytam jakie jest Wasze zdanie -
Uważacie, że na medycynę można się dostać tylko z najlepszych liceów?
Że z takiej średniej szkoły, przynajmniej w rankingach - mamy marne szanse, a nawet żadne na przyjęcie?

Ale Ty wnioski wyciągasz Może ma ich w znajomych bo to jej licealni znajomi (ze szkoły, kursu czy innego miejsca)? A może jej inni znajomi nie maja FB (bo rozumiem, że pisząc przeglądałam znajomych masz na myśli portal społecznościowy)... Najbliższe mi osoby (mam na myśli te mniej więcej w moim wieku) w ogóle go nie mają...I wyciągasz wnioski na podstawie znajomych jednej osoby? Jak juz to bys musiała przejrzeć choćby wszystkich studentów jednego rocznika...

A co do innych szkół...Możliwe, że z tych najlepszych dostaje się więcej. Selekcja zaczyna się już wcześniej, choćby w gimnazjum. Ale szkoła to tylko jedno z narzędzi - daje nauczyciela, motywację....
Z mojego LO (miasto 60 tyś.), w roku mojej matury (7 klas, 2 fakultety z biologii czyli ok 50 osób zdających mature z biologii), kiedy na medycynę zdawało się test z rozszerzenia biol, chem i fiz, dostały się chyba 2 osoby + jedna na stomatologie. Nie było w ogóle biol-chemu, chemia kończyła się w drugiej klasie 4-letniego LO, fizyki w formie fakultetów w ogóle nie było... Z chemii był chyba jakiś fakultet raz na 2 tygodnie - matury pisemnej z tego przedmiotu nie można było zdawać. Na pewno 2 z tych osób chodziły na kurs z fizyki, w tym jedna też z chemii(za to na fakultet z chemii nie chodziła). Nikt nie chodził na żadne korepetycje z biologii. Wszyscy skończyli studia, w tym jedna doktorat (na studiach miała nagrodę primus inter pares). W ogóle jeśli w tamtym czasie ktoś chodził na kursy itp. to w ostatniej klasie LO, a nie od gimnazjum Jedna młodsza koleżanka zdała na lekarski plasując się na 1 szym miejscu listy - na 140 pytań testowych zrobiła 2 błędy z bioli, jeden z chemii i 0 z fizyki. Także raczej chodzi o zdolności, przyłożenie się i systematyczność.

A i w moim roczniku wszędzie rekrutacja była taka sama jeśli chodzi o wymagania, nie można było przekładać papierów - owszem były różnice w progu na różnych AM, ale z tego powodu raczej nikt nie kombinował z wybieraniem odległych uczelni bo jakie wyniki będa potrzebne w danym roku okazywało sie po rekrutacji i skoro miejsca 'aplikowania' już nie można było zmienic...

[faeria]

Napisane przez ola20121

A ja odbiegnę trochę od tematu.
Właśnie przeglądałam znajomych koleżanki z WUMu.
I wiecie co?
Przeraziłam się.
Większość ludzi, którzy studiują medycynę wcześniej była w liceum Czackiego bądź Batorego (Warszawa). Dla niezorientowanych to jedne z najlepszych szkół w Warszawie.
Więc zapytam jakie jest Wasze zdanie -
Uważacie, że na medycynę można się dostać tylko z najlepszych liceów?
Że z takiej średniej szkoły, przynajmniej w rankingach - mamy marne szanse, a nawet żadne na przyjęcie?

ode mnie ze szkoły w Koszalinie też tych parę ludzi z roku się dostaje na WUM, w tym z samej mojej klasy 4 osoby (jedna na lekarskim, inne położnictwo, farmacja), mi punktów wystarczyło na lekarsko-dentystyczny, ale wolałam rok przeczekać i na stomę nie aplikować - w końcu lekarski jest moim marzeniem od przedszkola szkoła wcale się aż tak nie liczy, tylko własna praca i motywacja - to w 70% daje sukces

[ola20121]

Dziewczyny, dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
A wy poza biologią i chemią rozszerzałybyście/ rozszerzacie matmę czy angielski w liceum?
Życzę wszystkim powodzenia!

[faeria]

ja nie rozszerzałam bo nie było mi to potrzebne
zastanawiałam się nad angielskim, bo w sumie umiejętności na takowy mam, ale w końcu tuż przed składaniem deklaracji maturalnych zdecydowałam, że jednak się w to nie pcham - wolałam skupić się na wszystkich obowiązkowych egzaminach oraz biologii i chemii

[ina182]

Na WUM można wybrać tylko jeden kierunek?

[faeria]

Z czego się orientuję jeden kierunek z danych załóżmy 5 kierunków (nie pamiętam dokładnie - wiem, że nie można wybrać np. lekarskiego i lekarsko-dentystycznego czy lekarskiego i farmacji... nie wiem, czemu tak, przecież osoba, która otrzymała tyle i tyle procent z matur nie może przewidzieć, że na lekarski to się na pewno nie dostanie i musi i tak wybierać tu albo tu i albo się cieszyć jak wszystko pójdzie zgodnie z jej myślą albo zgrzytać zębami jeżeli np. złoży na stomę, dostanie się i dowie, że dostałaby się na jej wymarzony lekarski).

Ot, taka filozofia. Przepraszam za wszechobecny chaos

[ina182]

Za niedługo zaczynać się będzie rekrutacja niektóre uczelnie mają inne terminy , ale damy radę ,najpierw musimy myśleć o maturze żeby nam dobrze poszła.
Mówimy tu o Warszawskim Uniwersytecie Medycznym , Śląkim Uniwersytecie Medycznym, ale nic nie mówimy o Uniwersytecie Medycznym w Lublinie ,Poznaniu, Łodzi czy Wrocławiu. Może ktoś wie jak tam jest?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.