Watęk dla każdej z was która chce coś zmienić w swoim życiu ! Motywujmy się ;)

[Leszczynowa]

Napisane przez Puntodivista

Leszczynowa, chyba ważne jest przyznanie się przed sobą, że zmiana jest potrzebna. I zacząć działać.

Też tak myślę. Niby wygodnie jest siedzieć z założonymi rękoma i nic nie robić, ale nic dobrego z tego nie wynika. Dzieląc się tym z innymi może łatwiej pójdzie .

Może spiszę sobie mniej więcej jakich zmian chciałabym dokonać, bo samej mi trudno to jeszcze sprecyzować, a jakoś trzeba się ogarnąć . Chciałabym i to jest rzecz najważniejsza ustabilizować swoją durną psychikę. Z tym wiąże się kolejne chciejstwo, a mianowicie znalezienie w końcu jakiejś pracy. Dodatkowo chcę się zmobilizować do nauczenia kilku rzeczy, mniej lub bardziej mi w życiu potrzebnych. Może bardziej o tak nawet dla siebie. To na pierwsze miejsce wysuwa się angielski z którego jestem noga, a nawet ćwierć nogi. Mam też zamiar ćwiczyć robienie na szydełku i drutach . No i więcej ruchu, spacerów na świeżym powietrzu, bo ostatnimi czasy kiepsko z tym.

Napisane przez rise_against

pozdrawiam ze słonecznej stolicy... założyłam dziś już wiosenny kapelusz, ludzie gapili się na mnie jak na trędowatą

Oooo kapelusz, jak cudownie! Ludzie są dziwni. Też dzisiaj zakładałam, ale na razie tylko przed lustrem .

[Puntodivista]

Napisane przez cpp

Co chciałabyś zmienić?

Więcej pewności siebie, świadomości swojego ciała i lepiej się odżywiać

Napisane przez Leszczynowa

Chciałabym i to jest rzecz najważniejsza ustabilizować swoją durną psychikę.

O! Tego też bym chciała

[201608160903]

Napisane przez lisbeth_wasp

Cześć dziewczyny
Ale dziś ładna pogoda , w takich warunkach to nawet poniedziałek może być przyjemny. Zresztą, w poniedziałki mam teraz jeden z fajniejszych wykładów, a po nim tylko ćwiczenia i kończę o 13 więc nie narzekam

Plany na dziś:
- skończyć to co miałam na jutro zrobić na projekt
- obczaić inny projekt (dostałam na pendrive'a plan i jeszcze nie zajrzałam jak to wygląda - zajęcia są jutro )
- ruszyć jeszcze inny projekt
- iść na zakupy i ewentualnie do biblio lub dziadków (ale pewnie się nie wyrobię z tą drugą częścią )
- iść spać wcześniej (najlepiej przed 23, ale przed 24 też ujdzie)

i najważniejsze
- pozytywne nastawienie (słoneczko jak na razie dobrze na mnie działa )

Pozytywne nastawienie to podstawa!
Teraz będzie głos zgrzybiałej baby - ciesz się studiami, to najpiękniejszy okres w życiu. Jak będziesz przykuta do biurka zobaczysz, jak mało jest czasu i siły na zmiany i rozwój

Napisane przez Leszczynowa

Też tak myślę. Niby wygodnie jest siedzieć z założonymi rękoma i nic nie robić, ale nic dobrego z tego nie wynika. Dzieląc się tym z innymi może łatwiej pójdzie .

Może spiszę sobie mniej więcej jakich zmian chciałabym dokonać, bo samej mi trudno to jeszcze sprecyzować, a jakoś trzeba się ogarnąć . Chciałabym i to jest rzecz najważniejsza ustabilizować swoją durną psychikę. Z tym wiąże się kolejne chciejstwo, a mianowicie znalezienie w końcu jakiejś pracy. Dodatkowo chcę się zmobilizować do nauczenia kilku rzeczy, mniej lub bardziej mi w życiu potrzebnych. Może bardziej o tak nawet dla siebie. To na pierwsze miejsce wysuwa się angielski z którego jestem noga, a nawet ćwierć nogi. Mam też zamiar ćwiczyć robienie na szydełku i drutach . No i więcej ruchu, spacerów na świeżym powietrzu, bo ostatnimi czasy kiepsko z tym.

Oooo kapelusz, jak cudownie! Ludzie są dziwni. Też dzisiaj zakładałam, ale na razie tylko przed lustrem .

praca bywa męcząca i stresująca, ale ja mam szczęście pracować ze wspaniałymi szefowymi i w ciekawym, interesującym miejscu. z moimi dziewczynami to aż przyjemnie siedzieć po godzinach i dłubać w power poincie
jadę dziś na targi pracy dla absolwentów poopowiadać trochę o mojej firmie
co do kapelusza - jutro zakładam mój ulubiony w panterkę z Parfois, biedni ludzie

[Leszczynowa]

Napisane przez Puntodivista

O! Tego też bym chciała

Przybij piątkę .

Napisane przez rise_against

praca bywa męcząca i stresująca, ale ja mam szczęście pracować ze wspaniałymi szefowymi i w ciekawym, interesującym miejscu. z moimi dziewczynami to aż przyjemnie siedzieć po godzinach i dłubać w power poincie
jadę dziś na targi pracy dla absolwentów poopowiadać trochę o mojej firmie

Mnie pójście do pracy w tej chwili przeraża. Parę miesięcy przesiedziałam w domu i mam jakieś głupie myśli czy dam sobie radę i tak dalej. Z drugiej strony wiem, że trzeba iść, więc szukam.
Masz bardzo fajnie, że trafiłaś na zgrany zespół i jesteś zadowolona z pracy . Dłubanie w power poincie miło brzmi, hm że też siedzenie po godzinach może być przyjemne . A czym się Twoja firma zajmuje? Chyba, że to ściśle tajne, to nie było pytania .

Napisane przez rise_against

co do kapelusza - jutro zakładam mój ulubiony w panterkę z Parfois, biedni ludzie

Może w końcu zamiast wybałuszać gały wezmą z Ciebie przykład .

[mc266]

Napisane przez Leszczynowa

Mam też zamiar ćwiczyć robienie na szydełku i drutach .

Lubię od czasu do czasu coś porobić na drutach. Fajna zabawa Nie jestem zbytnio zaawansowana więc swetra raczej nie zrobię. Jedynie jakieś małe rzeczy typu pokrowiec na telefon. Na szydełku nic jeszcze nie próbowałam robić.

[Leszczynowa]

Napisane przez mc266

Lubię od czasu do czasu coś porobić na drutach. Fajna zabawa Nie jestem zbytnio zaawansowana więc swetra raczej nie zrobię. Jedynie jakieś małe rzeczy typu pokrowiec na telefon. Na szydełku nic jeszcze nie próbowałam robić.

A długo zajęła Ci nauka? Mi druty idą strasznie opornie. Przeskoczyłam na szydełko i jak na razie idzie mi lepiej niż na drutach.

[Farisss]

Napisane przez rise_against

co do kapelusza - jutro zakładam mój ulubiony w panterkę z Parfois, biedni ludzie

A jaki masz, jaki? Ja bardzo bym chciała zacząć chodzić w kapeluszach bo mi się straaaasznie podobają, ale nie wiem czy będzie mi pasować i jaki wybrać itd itp.

Napisane przez Leszczynowa

A długo zajęła Ci nauka? Mi druty idą strasznie opornie. Przeskoczyłam na szydełko i jak na razie idzie mi lepiej niż na drutach.

Ja umiałam oczka robić na drutach, PRAWIE szalik zrobiłam ale nie umiałam zakończyć a szydełka w ogóle nie ogarniam

[Puntodivista]

Ja na szydełku robię. Bez bajerów ale coś tam potrafię

Dobry wieczór

[karolinaaa92]

Dzisiaj mam dzień lenia. Cały dzień robię wszystko, ale nie to, co powinnam.

Plan na jutro:
- wstać o 6.30 i skończyć tłumaczenie.

[mc266]

Napisane przez Leszczynowa

A długo zajęła Ci nauka? Mi druty idą strasznie opornie. Przeskoczyłam na szydełko i jak na razie idzie mi lepiej niż na drutach.

Uczyłam się jak byłam małym dzieckiem i nie pamiętam. Na szydełku kiedyś w wolnym czasie spróbuję. A nuż mi się spodoba

[karolinaaa92]

Tez kiedyś próbowałam szydełkować i robić na drutach, ale to nie dla mnie.

[Leszczynowa]

Napisane przez Farisss

Ja umiałam oczka robić na drutach, PRAWIE szalik zrobiłam ale nie umiałam zakończyć a szydełka w ogóle nie ogarniam

To i tak mistrzostwo, szalik nawet jeśli niezakończony to już nie byle co . Moje oczka wyglądały jakbym robiła je po paru głębszych .
Szydełko nie jest wbrew pozorom takie trudne, albo to ja jakaś dziwna jestem .

Napisane przez Puntodivista

Ja na szydełku robię. Bez bajerów ale coś tam potrafię

A co na przykład robisz?

Napisane przez mc266

Uczyłam się jak byłam małym dzieckiem i nie pamiętam. Na szydełku kiedyś w wolnym czasie spróbuję. A nuż mi się spodoba

To zdolnym dzieckiem byłaś. A ja stara baba i nie potrafię... popadnę w kompleksy . Próbuj próbuj polecam .

[xjustyniaaax]

Dzień dobry u mnie z samego rana świeci słoneczko aż chce się żyć.
Właśnie wcinam śniadanie i do pracy. Dobrze że mam ranną zmiane i piękne popołudnie wolne
Dziś koniecznie długi spacer.
Miłego Dnia !

[Puntodivista]

Napisane przez Leszczynowa

A co na przykład robisz?

Czapki, kominy, szaliki, pokrowce na różne przedmioty. Podstawy w sumie ale czasem się przydają

Piękna pogoda. Zaliczyłam spacer z psem, teraz kawa

[karolinaaa92]

Ale piękny ranek dzisiaj! Ogarnę siebie i mieszkanie, a później praca. Po południu uczelnia.

[201608160903]

Napisane przez Leszczynowa

Przybij piątkę .

Mnie pójście do pracy w tej chwili przeraża. Parę miesięcy przesiedziałam w domu i mam jakieś głupie myśli czy dam sobie radę i tak dalej. Z drugiej strony wiem, że trzeba iść, więc szukam.
Masz bardzo fajnie, że trafiłaś na zgrany zespół i jesteś zadowolona z pracy . Dłubanie w power poincie miło brzmi, hm że też siedzenie po godzinach może być przyjemne . A czym się Twoja firma zajmuje? Chyba, że to ściśle tajne, to nie było pytania .

Może w końcu zamiast wybałuszać gały wezmą z Ciebie przykład .

Stres jest zawsze, nawet jak już pracę masz. Bo przecież zawsze możesz coś schrzanić, palnąć, może być ktoś lepszy, tańszy... Ja jestem taką osobą, którą ogólnie to stresuje, ale jakoś żyć trzeba niestety nie wygrałam jeszcze w totka, a nawet jakbym wygrała to i tak bym chodziła do pracy - ale wtedy to już chyba bez żadnego stresu

co do kapeluszy nie wydaje mi się niestety, a szkoda, byłoby bardziej kolorowo!

Napisane przez Farisss

A jaki masz, jaki? Ja bardzo bym chciała zacząć chodzić w kapeluszach bo mi się straaaasznie podobają, ale nie wiem czy będzie mi pasować i jaki wybrać itd itp.
Ja umiałam oczka robić na drutach, PRAWIE szalik zrobiłam ale nie umiałam zakończyć a szydełka w ogóle nie ogarniam

kapelusz taki jak w załączniku teraz myślę o jakimś bordowym włóczykiju...

ale dziś piękna pogoda, pooglądam ją z okna mojego biurowca

[Leszczynowa]

To widzę, że u wszystkich tak pięknie na dworze . U mnie też pogoda śliczna.

Napisane przez rise_against

Stres jest zawsze, nawet jak już pracę masz. Bo przecież zawsze możesz coś schrzanić, palnąć, może być ktoś lepszy, tańszy... Ja jestem taką osobą, którą ogólnie to stresuje, ale jakoś żyć trzeba niestety nie wygrałam jeszcze w totka, a nawet jakbym wygrała to i tak bym chodziła do pracy - ale wtedy to już chyba bez żadnego stresu

No racja racja.
Co do wygranej to ja wtedy zamiast iść do pracy wolałabym podróżować po świecie <rozmarza się>

[karolinaaa92]

Gdybym wygrała w totka, to bym na pewno podróżowała i rozpieszczała siebie i bliskich, ale do pracy bym chodziła.

[kiss of night]

Przypomniało mi się, jak mama próbowała mnie nauczyć robić na drutach jak byłam mała. Krótko mówiąc-porażka (nie wychodziło mi i się rozpłakałam ). Także chyba oszczędzę sobie stresu i nie będę więcej próbować (chociaż czasem kusi jak widzę co mama potrafi zrobić, eh).

I pochwalę się, że ostatnio udaje mi się jeść śniadanka. Ostatnio jadłam, bo zrobiłam pyszną sałatkę i mnie kusiło z rana, a teraz już jem nawet jak mi się nie chce, chociaż troszeczkę.

I miałam kręcić hula-hop, w poniedziałek dałam radę po 20 minut na stronę a wczoraj już mi się nie chciało. No i jak zrobiłam przerwę to dziś też już mi się nie chce, tym bardziej że w weekend do domu jadę i też kręcić nie będę. Nie wiem jak to rozwiązać.

Zrobiłam też niewielkie zakupy kosmetyczne i mam zamiar się za siebie wziąć również w tej kwestii.

[lisbeth_wasp]

Napisane przez rise_against

Pozytywne nastawienie to podstawa!
Teraz będzie głos zgrzybiałej baby - ciesz się studiami, to najpiękniejszy okres w życiu. Jak będziesz przykuta do biurka zobaczysz, jak mało jest czasu i siły na zmiany i rozwój

Tyle że ja tymi studiami już się 5 lat cieszę, trochę za długo - nie chce mi się już wcale

Napisane przez mc266

Lubię od czasu do czasu coś porobić na drutach. Fajna zabawa Nie jestem zbytnio zaawansowana więc swetra raczej nie zrobię. Jedynie jakieś małe rzeczy typu pokrowiec na telefon. Na szydełku nic jeszcze nie próbowałam robić.

Napisane przez Puntodivista

Ja na szydełku robię. Bez bajerów ale coś tam potrafię

Dobry wieczór

Zazdroszczę wam tego szydełka i drutów. Planuję kiedyś się nauczyć, ale jeszcze nie wiem kiedy Szydełko jest super - ale jak czytałam jak to się robi to nic nie zrozumiałam

Napisane przez karolinaaa92

Dzisiaj mam dzień lenia. Cały dzień robię wszystko, ale nie to, co powinnam.

Plan na jutro:
- wstać o 6.30 i skończyć tłumaczenie.

Ja często mam dzień lenia (albo całe życie )

Napisane przez Puntodivista

Czapki, kominy, szaliki, pokrowce na różne przedmioty. Podstawy w sumie ale czasem się przydają

Piękna pogoda. Zaliczyłam spacer z psem, teraz kawa

Mi ciotka zrobiła na drutach etui na telefon, ale takie kolory dobrała, że nie używam w końcu bo mi się nie podoba

Dzisiaj będę robiła projekt, a jak zdążę to może jakiś spacerek wieczorem Mam nadzieję, że się uda przynajmniej z tego projektu zrobić to co zaplanowałam. Jutro z rana nie jadę na zajęcia to pójdę sobie na pewno na rolki czy coś w tym stylu, trzeba korzystać z ładnej pogody

Co do kapeluszy - ja nie nosze bo po prostu nie podoba mi się jak w nich wyglądam. Ale marzy mi się kapelusz na lato jakiś ładny z dużym rondem tylko zwykle są ważniejsze rzeczy do kupienia

[Farisss]

Ja mam plan na dziś, żeby położyć się spać PRZED 24.

Jutro:
- wstać lekko po 7
- zjeść dobre śniadanie, przygotować sobie obiad
- wyprowadzić pieski, podzwonić po wetach
- poświęcić 2h na angielski
- 1h na niemiecki
- ogarnąć paznokcie u rąk i nóg
- posprawdzać adresy urzędów i przygotować plan na piątek (a znowu tyyyyyyyle rzeczy do zrobienia mam bleh)

[Leszczynowa]

Miałam się wziąć za ten angielski, po trochu a regularnie i znowu dzisiaj nie ruszyłam . A to sprzątanie, a to robienie mamie różnych rzeczy i jak zwykle zleciało. Może teraz na wieczór się chociaż paru słówek nauczę, zawsze coś .

Napisane przez kiss of night

I miałam kręcić hula-hop, w poniedziałek dałam radę po 20 minut na stronę a wczoraj już mi się nie chciało. No i jak zrobiłam przerwę to dziś też już mi się nie chce, tym bardziej że w weekend do domu jadę i też kręcić nie będę. Nie wiem jak to rozwiązać.

Hula-hop fajna rzecz. 20 minut kręcić podziwiam. Niby niedużo a dla mnie dużo ;p. Nie mogłam nigdy tyle, w sensie nudziło mi się zbyt długo to robić, 10 minut góra i szlus .
A co do drutów może wtedy byłaś za mała i dlatego Ci się nie udawało, a kto wie po latach odkryłabyś w sobie talent .

Napisane przez lisbeth_wasp

Zazdroszczę wam tego szydełka i drutów. Planuję kiedyś się nauczyć, ale jeszcze nie wiem kiedy Szydełko jest super - ale jak czytałam jak to się robi to nic nie zrozumiałam

Najlepiej jest jak ktoś na żywo pokaże.

[kiss of night]

Napisane przez Leszczynowa

Miałam się wziąć za ten angielski, po trochu a regularnie i znowu dzisiaj nie ruszyłam . A to sprzątanie, a to robienie mamie różnych rzeczy i jak zwykle zleciało. Może teraz na wieczór się chociaż paru słówek nauczę, zawsze coś .

Hula-hop fajna rzecz. 20 minut kręcić podziwiam. Niby niedużo a dla mnie dużo ;p. Nie mogłam nigdy tyle, w sensie nudziło mi się zbyt długo to robić, 10 minut góra i szlus .
A co do drutów może wtedy byłaś za mała i dlatego Ci się nie udawało, a kto wie po latach odkryłabyś w sobie talent .


Najlepiej jest jak ktoś na żywo pokaże.

Mi się właśnie też zaczyna nudzić, bo tak to bym dała radę nawet pół godziny kręcić. Ale planuję włączać sobie filmy na ten czas, to akurat cały film przekręcę. Dzisiaj się jednak zabrałam za kręcenie, ale właśnie po 15 minut na stronę tym razem bo mi się nudziło dłużej.
Do drutów chyba nie mam cierpliwości, ale kto wie, może jeszcze kiedyś spróbuję.

[mc266]

Napisane przez Leszczynowa

To i tak mistrzostwo, szalik nawet jeśli niezakończony to już nie byle co . Moje oczka wyglądały jakbym robiła je po paru głębszych .
Szydełko nie jest wbrew pozorom takie trudne, albo to ja jakaś dziwna jestem :p

To zdolnym dzieckiem byłaś. A ja stara baba i nie potrafię... popadnę w kompleksy . Próbuj próbuj polecam .

Kiedyś miałam ambicje zrobić szalik, bo większość w sklepach jest dla mnie za długa, ale cierpliwości brak.

Jak się ma dobrego nauczyciela to dużych zdolności nie potrzeba Mama mnie uczyła.

[gwiazdka100000]

Hej dziewczyny
Ostatnio chodzę jakby ze mnie spuszczona powietrze... W szkole gonią z nauką jak cholera, nie wiadomo w co ręce włożyć, siedzę codziennie do 1-2 w nocy i kuję tą matmę az mi uszami wychodzi :/ Ahhh zachciało mi sie uczyć :P
Co do robienia na drutach- Mama mnie uczyła jak byłam mała i całkiem nieźle mi szło, nawet jakies szaliczki wychodziły i kocyki dla lalek Sprzęt gdzieś tam dalej leży, może kiedyś wrócę do tego
Miałam zacząc biegać od poniedziałku, ale musiałam zrobić sobie wolne, żeby nadrobić prace zaliczeniowe do szkoły i zostałam u TŻ- przedłużenie weekendu pełnego obżarstwa

[Leszczynowa]

Napisane przez kiss of night

Mi się właśnie też zaczyna nudzić, bo tak to bym dała radę nawet pół godziny kręcić. Ale planuję włączać sobie filmy na ten czas, to akurat cały film przekręcę. Dzisiaj się jednak zabrałam za kręcenie, ale właśnie po 15 minut na stronę tym razem bo mi się nudziło dłużej.
Do drutów chyba nie mam cierpliwości, ale kto wie, może jeszcze kiedyś spróbuję.

Z tym filmem to dobry pomysł . Podkradnę Ci go, jeśli będę jeszcze kiedyś miała hula-hopa .

Napisane przez mc266

Kiedyś miałam ambicje zrobić szalik, bo większość w sklepach jest dla mnie za długa, ale cierpliwości brak.

Jak się ma dobrego nauczyciela to dużych zdolności nie potrzeba Mama mnie uczyła.

Moja mama właśnie nie przepada za drutami. To może dlatego lepiej nauka mi idzie na szydełku niż drutach hmm... tak, zwalę winę na to!

Napisane przez gwiazdka100000

Hej dziewczyny
Ostatnio chodzę jakby ze mnie spuszczona powietrze... W szkole gonią z nauką jak cholera, nie wiadomo w co ręce włożyć, siedzę codziennie do 1-2 w nocy i kuję tą matmę az mi uszami wychodzi :/ Ahhh zachciało mi sie uczyć :P
Co do robienia na drutach- Mama mnie uczyła jak byłam mała i całkiem nieźle mi szło, nawet jakies szaliczki wychodziły i kocyki dla lalek Sprzęt gdzieś tam dalej leży, może kiedyś wrócę do tego
Miałam zacząc biegać od poniedziałku, ale musiałam zrobić sobie wolne, żeby nadrobić prace zaliczeniowe do szkoły i zostałam u TŻ- przedłużenie weekendu pełnego obżarstwa

O i kolejna osoba osoba umiejąca na drutach . Nie wiedziałam, że jednak tyle osób się uczyło. Kocyki dla lalek, to brzmi uroczo .

[Farisss]

Może ja namówię mamę, żeby mnie nauczyła znowu robić na drutach, albo na szydełku, bo sama twierdzi, że to łatwe jest

[201608160903]

Napisane przez Leszczynowa

To widzę, że u wszystkich tak pięknie na dworze . U mnie też pogoda śliczna.

No racja racja.
Co do wygranej to ja wtedy zamiast iść do pracy wolałabym podróżować po świecie <rozmarza się>

ja bym kupiła mieszkania, jedno dla siebie a drugie na wynajem, a później brała kredyty na kolejne - tak, żebym za jakiś czas mogła żyć tylko z kasy za wynajem (mało romantyczne)

Napisane przez karolinaaa92

Gdybym wygrała w totka, to bym na pewno podróżowała i rozpieszczała siebie i bliskich, ale do pracy bym chodziła.

bez pracy to nudno

Napisane przez lisbeth_wasp

Tyle że ja tymi studiami już się 5 lat cieszę, trochę za długo - nie chce mi się już wcale

Zazdroszczę wam tego szydełka i drutów. Planuję kiedyś się nauczyć, ale jeszcze nie wiem kiedy Szydełko jest super - ale jak czytałam jak to się robi to nic nie zrozumiałam


Ja często mam dzień lenia (albo całe życie )


Mi ciotka zrobiła na drutach etui na telefon, ale takie kolory dobrała, że nie używam w końcu bo mi się nie podoba

Dzisiaj będę robiła projekt, a jak zdążę to może jakiś spacerek wieczorem Mam nadzieję, że się uda przynajmniej z tego projektu zrobić to co zaplanowałam. Jutro z rana nie jadę na zajęcia to pójdę sobie na pewno na rolki czy coś w tym stylu, trzeba korzystać z ładnej pogody

Co do kapeluszy - ja nie nosze bo po prostu nie podoba mi się jak w nich wyglądam. Ale marzy mi się kapelusz na lato jakiś ładny z dużym rondem tylko zwykle są ważniejsze rzeczy do kupienia

no to już jesteś na finiszu jak pisanie magisterki?
czarny kapelusz na lato z rondem też mam i noszę. na wyprzedażach można kupić za 20, 30 zł

Napisane przez Leszczynowa

Przybij piątkę .


Mnie pójście do pracy w tej chwili przeraża. Parę miesięcy przesiedziałam w domu i mam jakieś głupie myśli czy dam sobie radę i tak dalej. Z drugiej strony wiem, że trzeba iść, więc szukam.
Masz bardzo fajnie, że trafiłaś na zgrany zespół i jesteś zadowolona z pracy . Dłubanie w power poincie miło brzmi, hm że też siedzenie po godzinach może być przyjemne . A czym się Twoja firma zajmuje? Chyba, że to ściśle tajne, to nie było pytania .

Może w końcu zamiast wybałuszać gały wezmą z Ciebie przykład .

zapomniałam odpisać - mam bogatą historię branżową, zaliczyłam już m.in modę, a teraz pracuję w kosmetykach, więc branży, którą kocha każda kobieta

idę do fryzjera, trzymajcie kciuki szykuje się spora zmiana - ombre na 3/4 głowy

[lisbeth_wasp]

rise_against, do magisterki to mi jeszcze daleko, bo zaczęłam drugi kierunek i jestem na 3 roku pierwszego nie skończyłam, ale to szczegół

[kiss of night]

Napisane przez Leszczynowa

Z tym filmem to dobry pomysł . Podkradnę Ci go, jeśli będę jeszcze kiedyś miała hula-hopa .

Proszę bardzo, cieszę się że się spodobał.

Nałożyłam wczoraj nową maskę na włosy i są dzisiaj taaaakie ładne.