najdroższy ciuch

[aleksandra999]

Napisane przez ksiezycowa_pyza

Hmm moja najdroższa rzecz to chyba kurtka Columbia za 799 zł, czerwone szpilki za 500 kupione w Hiszapnii.
Jesli chodzi o wydawanie duzych sum na ciuchy, to dla mnie jest to jak najbardziej ok. jesli kogos stac niech kupuje sobie spodnie nawet za 10 tys jak mu sie podobaja. Jak bym zarabiala z 15 tys to co to jest kupienie sobie spodni z 1000. Ja nie ograniczam jakos swoich wydatkow. Jesli mi sie cos podoba to kupuje (a raczej narazie rodzice). Nie bede sobie odmawiala czegos jesli mi sie bardzo podoba, a moge sobie na to pozwolic przeciez to by bylo bez sensu. Jesli rodzice nie moga mi w danej chwili czegos kupic, to sama probuje zebrac chociaz polowe sumy. Zawsze jest jakies wyjscie. Pieniadze sa po to zeby je wydawac. Jesli ktos zarabia krocie, to co ma z nimi robic, odkladac w banku i czekac, no własnie na co? Wiem napewno, ze jesli w przyszlosci bedzie mnie stac na ciuchy po 2000 to nie bede sobie zlowac, bo kocham ciuchy a zycie jest tylko jedno

A i jeszcze jedno. Jesli chodzi o mnie to dla mnie nie to zadna dziwota wydac duzo kasy na jakis ciuch, a dla niektorych tak. Natomiast dla mnie jest dziwne jak mozna kupic jeansy za 100zł. Nie chce wydac sie rozpieszczonym bachorem, ale moje najtansze spodnie byly za 220 zł a to dlatego ze nie podobaja mi sie fasony, materialy tanszych spodni. Oczywiscie jak zobacze spodnie nawet za 20 zł w lumpeksie i mi sie spodobaja to nie bede sie zastanawiala czy je kupic czy nie.

Pogadamy jak będziesz zarabiać na spodnie,które Ci sie podobaja

[Mirianka]

Napisane przez aleksandra999

Pogadamy jak będziesz zarabiać na spodnie,które Ci sie podobaja

Aleksandro,dobrze mówisz

[aleksandra999]

Ja sie nie chcę wymądrzać,ale co to za sztuka żerować na rodzicach i nazywać to "czerpaniem z życia"...?

[Mirianka]

Napisane przez aleksandra999

Ja sie nie chcę wymądrzać,ale co to za sztuka żerować na rodzicach i nazywać to "czerpaniem z życia"...?

dla mnie te słowa to trochę kosmos,bo ja od dłuzszego czasu zarabiam sama na siebie i swoje utrzymanie mimo tego,że niedawno liceum skończyłam "czerpaniem z życia"mogę nazwać to,co sama robię i za swoje ciężko zarobione pieniadzei jaka to radośc jak sobie w końcu kupiłam wymarzone trekingi za (promocja)350 złotych

[aleksandra999]

Napisane przez Mirianka

dla mnie te słowa to trochę kosmos,bo ja od dłuzszego czasu zarabiam sama na siebie i swoje utrzymanie mimo tego,że niedawno liceum skończyłam "czerpaniem z życia"mogę nazwać to,co sama robię i za swoje ciężko zarobione pieniadze

U mnie podobnie koleżanko

[Czekoladaa]

Najdrozsze to chyba buty za 330zł, kurtka za 350zł, spodnie najdrozsze za 220zł kupiłam, znaczy tata mi kupił , bo ja jeszcze nie zarabiam

[ANKA20]

Najdroższe były buty zimowe - 229 zł. Normalnie aż mi się ręka trzęsla jak miałam tyle dać, skąpa jestem NIestety nic tańszego nie znalazłam. Staram się kupować tanio, tak żeby starczylo stypendium studenckiego

[Pomadka]

Napisane przez ksiezycowa_pyza

A co mi tam jestem rozpieszczonym bachorem i kocham to w sobie! Uwielbiam wydawac pieniadze rodzicow, coz zycie jest tylko jedno wiec trzeba z niego korzystac . A jesli bede w swoim doroslym zyciu miala te wielkie krocie na koncie i beda one przyprawialy mnie o torsje mojego zoladka napewno pomoge biednym zwierzaczkom, bo je kocham i nie sa niczemu winne ze znajduja sie w takiej sytuacji a nie innej (w przeciewienstwie do ludzi)

Gorzej jak nie będziesz...
Tak to każdy jest kozak, gorzej jak samemu się zarabia i wydaję.


NIe no, to jes żenada z Twojej strony...

[malenka17]

No a ja najwiecej kasy wybuliłam na ciuchy na narty :\ Niestety, jak ktoras z dziewczyn wspomniala, troche to kosztuje ;{ mniej wiecej za kurtke + spodnie zaplacilam 1800zl. Najdrozsze moje spodnie to rybaczki:P diesla ok 590zl. A reszta to buty pumy 519zł. Sweterek Zary 399zł. Płaszcz zamszowy 350zl.Acha no i mam fazy na buty,wiec troche tego było.
Pozdraawiam

[muron]

nie tłumaczmy juz niektórzy poglądów nie zmieniaja, dopóki sytacja ich do tego nie zmusi.
Ja tez nie kupuje drogich rzeczy:lubie wyszperać coś niedrogo, co akurat zazwyczaj droższe jest, żal mi kasy, szukam pracy, a z samych korepetycji to nie poszaleje. A trekkingi- w to zainwestuję, bo to moja pasja, chodzi o moje bezpieczeństwo i komfort, a takie buty z 5 lat, ba jak nie więcej bo sa juz raczej profesjonalne, mi posłużą. Oby

[ewelincia17]

czarne bojówki VERSUSA 860 zeta... uwielbiam je

[agulla]

Napisane przez Kavala

Był już wątek o tym ile wydajemy na kosmetyki. Okazuje się że całkiem sporo. Ja chciałam zapytać czy kiedyś poszalałyście i ile kosztował wasz najdroższy ciuch jaki kiedykolwiek kupiłyscie.

Ja rok temu staciłam głowę gdy zobaczyłam piekną białą, puchową kurteczkę na narty. Dałam za nią 1500 zł. A potem śniło mi sie to po nocach. Do dziś nie zdradzam rodzinie ile kosztowała, wie o ty tylko mój Tż. A wy?

podziwiam zakup za 1.500 zł

[Kavala]

Napisane przez ahgatta

Za to w szafie mojego TŻ wisi ze pięć garniturów i poniżej tysiąca nie schodzą. właśnie zdałam sobie z tego sprawęI GDZIE TU SPRAWIEDLIWOŚĆ??

A oni jeszcze mówią, że to my tyle wydajemy.

[rachela]

Napisane przez Kavala

A oni jeszcze mówią, że to my tyle wydajemy.

Taaa, mnie zawsze rozwala tekst "no i po co Ci tyle kosmetyków"?
No wiadomo, żeby ładnie wyglądać
To potem słyszę "kochanie, przecież Ty zawsze jesteś śliczna"...
A jak mu kiedyś otworzyłam drzwi potargana i z zieloną maseczką na twarzy, to myślałam, że zacznie wrzeszczeć
Faceci...

[heyyou]

Płaszczyk na tegoroczną zimę - 1700zl
Marynarka - 800zl
Spodniczka- 650zl
Buty... 3*400 za jednym razem...
Ja to jednak nienormalna jestem, ale kurcze warto bylo

[Pomadka]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

A ty coś taka zdziwiona?

Pieniądzę to rzecz względna, dla jednego mało dla drugiego dużo... Proste.

[svenja]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

Takie komentarze to prosimy jednak sobie darowac...

[Lovisa]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

A dla Ciebie mało? Niektórych ludzi w ogóle nie byłoby stać na ciuch za 250zł, pewnie Ty do nich nie należysz, ale nie musisz się tym chwalic, bo chyba nie ma czym.

[Voodia]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

o Boże, kolejna ... co sie z tymi ludźmi dzieje

[cattt]

hmmm

[Ami]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

Dla mnie to też jest dużo. I dla wielu innych osób. Co zresztą udowodnił ten wątek. Nie rozumiem co budzi w Tobie takie zdziwienie?

[muron]

podpisuję się-duzo. Buty oprócz treków kupuję do 150. max. Chociaż staram sieupolowac tańsze.

[Anett_]

Napisane przez fajna laseczka

Hosenka wydałaś 250zł i to na buty i to jest dla ciebie dużo?????

Następnym razem, przed takim komentarzem pomyśl minutę o osobach, które żyją- napewno w twoim sąsiedztwie, których dzieci chodzą do twojej szkoły,
a ich miesięczne dochody wynoszą 800 zł.

[czarownicagosia]

Moj najdrozszy ciuch to elegancki plasz na zime - zaplacilam 140$, ale i tak zaoszczedzilam jakies 50% wiec "sie oplacalo" (czesto to stwierdzenie powtarzam ). Mam kurtke za 100$, jest swietna - uslyszala chyba wiecej komplementow niz ja , dlugi plaszcz za 70$, teraz kupilam plaszczyk sportowy za 40$ i wszystko sie jakos wyrownuje Drugie w kolejnosci sa buty - mam dwie pary kozakow -100$ i 70$ - tez kupione na sporej przecenie i jestem z nich bardzo zadowolona Polbuty i buty sportowe - 20$ - 40$ Spodnie, spodnice (moja slabosc), bluzki, swetry kupuje w granicach 10 - 20 $. W tamtym roku moim zdaniem dosc sporo wydalam na czapke (30$- wczesniej kosztowala 70$), ale teraz wiem, ze sie oplacalo - jest bardzo ciepla, przyjemna i smieszna - albo ja tak ladnie w niej wygladam - nie ma ludzia, ktory by sie nie usmiechnal gdy na mnie spojrzy

[sexrap13]

Moj najdrozszy ciuch? troche tego bylo .... jakos sie tak sklada ze wydaje pieniadze bez pochamowania , oczywiscie nie moje bo jeszcze niezarabiam ... to tak spodnie (diesel) 600zl buty (converse) moje kochane trampeczki 390 spudniczka (diesel) 360 zl zimowy plaszczyk ze skory 800zl troche jeszcze tego bylo ale wole niepisac bo mi zal sie robi jak se pomysle ze tyle kasy wydaje ......

[kodeina]

Gosiu aż musze poprosić Cię o fotke tej czapeczki
Proszę pokaż pokaż

[czarownicagosia]

Napisane przez kodeina

Gosiu aż musze poprosić Cię o fotke tej czapeczki
Proszę pokaż pokaż

Jak tylko wygrzebie z szafy z zimowymi rzeczami

[beliczek]

Najdroższa rzecz - suknia ślubna i naszyjnik od Kruka - obie rzeczy po ładnych kilka tysięcyzłotych każda (nie powiem ile).

ad rem: nie wydaje bajońskich sum na ubrania. Uwielbiam rzeczy polskiej marki Solar za piękne materiały, dobry krój i niską (jak na tę jakość i design) cenę. Spodnie kupuję w Benettonie - mają świetny, wszyczuplający krój.
Sezonówki typu topy, kostiumy kąpielowe, któe za rok będą niemodne to H&M reserved.
Poza tym to kocham prawdziwy vintage, nie lumpeksowy oczywiście ale rzeczy z duszą, przeszłością, ponadczasowe: trzydziestoletnie białe sztruksy Mustang po mojej mamie przysłane z USA. Albo przedwojenną torebkę ze skóry aligatora zakupioną przez moją prababkę w Nowym Jorku w ...1925 roku. Wyrywamy ją sobie z mamą z rąk na tzw. okazje. Jest niezniszczalna Albo oryginalne koturny z lat 70-tych po mamie. Tweedowy płaszczyk po mojej babci z lat40-tych (angielski tweed tkany ręcznie się nie przeciera). i za takie rzeczy gotowabym była dać każdy pieniądz ale niestety jest ich niewiele, bo ząb czasu robi swoje.
Poza tym uwilebiam rękodzieło szydełkowe mojej teściowej czyli historia o tym jak mieć bluzeczkę koronkową w stylu np. Prady - za 25zł. TEściowa nie potrzebuje wzorów - robi wszystko ze zdjęcia danej rzeczy.
Nie wydam więcej niż 600zł na buty dlatego poluję na promocje w moim ukochanym Nine-West albo mi ciotka z USA przysyła
Wiem jedno: styl to nie marka, nie pieniądz ale to COŚ Najbardziej jarmarcznie ubierającą się osobą na kuli zimskiej jest według mnie Paris Hilton, któa jak wiemy na niczym nie oszczędza. Ale nie popadajmy też w skrajności - zastanwiam się czy nie zaoszczędzić sobie na kaszmirowy, klasyczny płaszcz MaxMara Wiem, że posłuży więcej niż jeden sezon

[beliczek]

p.s. : a może tak z innej strony. Czyli jaki jest najtańszy ciuch jaki macie i jesteście z niego dumne bo wygląda świetnie. U mnie tę rolę grają lniane rybaczki khaki za 15zł kupione na rynku w Rypinie (przy okazji zakupu sadzonek pelargonii ) - sa przepiekne i świetnie leża, piorą się, itd.

[muron]

hmmm....chyba żakiet z Vero Mody, dopasowany, na podszewce, z aplikacja na rekawie za 30 złociszy z lumpexu. Może nie najtańszy, ale świetny, nieuzywany. W sklepie ok 150 zł