|
|
#181 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
witam się i ja
już odchowalnia, ale to zleciało ![]() staram się Was podczytywać w miarę regularnie, ale jakoś czasu mam mało Hania spokojna i grzeczna, ale zanim się rano ogarniemy, potem śniadanie, ogarnięcie chałupy to zaraz spacer, obiad w międzyczasie oczywiście przewijanie, cyc i tak schodzi i patrzę a tu już 19-20:00 więc kąpiel, cyc, usypianie, kolacja i nie wiadomo kiedy leci dzień za dniem.Wogóle muszę się jakoś bardziej sprężyć bo trochę rozlazła jestem ![]() Hance też ropiało oczko, przemywamy solą fizjologiczną i mamy kropelki od lekarza. Lekarz kazał też masować kącik wewnętrzny oka, żeby kanalik łzowy udrożnić. Na szczęscie pomogło. Odnośnie kąpieli to my kąpiemy między karmieniami. Na głodniaka nie da rady, bo jest wrzask niemiłosierny. Poza tym dziękuję, którejś z Was za radę (nie pamiętam która-przepraszam!) , ale odkąd lejemy więcej wody do wanienki i Mała może pluskać rączkami i nogami w kąpieli jest spokój, a nawet się czasem uśmiecha Muszę się pochwalić: przedwczoraj Hania spała 8 (słownie osiem) godzin! od 22-6:00 potem karmienie, pielucha i jeszcze 3h do 9:00 szaleństwo![]() Miałam nadzieję, że tak już będzie, ale to chyba za wcześnie- jednorazowy incydent Aniołek U nas nadal KP i odpukać idzie nieźle a Mała się najada
__________________
Żona od 23.07.2011 |
|
|
|
#182 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
Rany! ale Ci zazdroszczę!! u nas max 2-3h w nocy:/ a na dodatek jak nie śpi w dzień to płacze... nie ma tak, że leży spokojnie...ale mi się trudny przypadek trafił
__________________
21.04.2012 ![]() 18.03.2014 Agatka |
|
|
|
|
#183 | |||
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
![]() Tylko moj wiecznie w pracy Na majowke wreszcie go bede miala przez 4 dni to bede korzystac ![]() Cytat:
To sa dopiero tagedie - w ich obliczu problemy z kp czy z wysypkami robia sie malo wazne ![]() ---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
#184 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
no ja mam o tyle dobrze z moj pracuje od pon do pt po 8 godzin i nie wiecej. Czasami wpadnie sobota czy jakoes dodatkowe godziny w tygodniu, ale sporadycznie. Ciebie podziwiam, ze tyle sobie radzisz sama z takim egzemplarzem Cytat:
wow 8 godzin oby wiecej takich Cytat:
Fajnie, ze Marco jest zdrowy idogoni nasze pociechy. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu. |
|||
|
|
|
#185 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Witamy się z Kornelka i Zuzanka na odchowalni. Pewnie będzie nas tu bardzo malo, bo czasu na wizaz praktycznie nie ma.
Wszystkiego dobrego wszystkim zyczymy tak wiosennie
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy http://sukcespisanyszminka.com Zapraszam
|
|
|
|
#186 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
)ona mało płacze-raczej skrzeczy i stęka w nocy budzi się a raczej mnie mlaskaniem i cmokaniem, chyba, że matka nie usłyszy to zapłacze/miauknie 2-3 razy. Przy przewijaniu/przebieraniu też rzadko płacze od kiedy robimy to tylko po jedzeniu, bo na głodniaka jest krzyk. W kapieli przestała płakać, tylko przy przemywaniu oczu i twarzy się denerwuje no i czasem jak ma drzemki w ciągu dnia i śpi w wózku i gubi smoczek to też zapłacze/skrzeczy.Poza tym cudnie się już usmiecha- najwięcej do mnie lubi grzechotki, spacery.Mam pytanie odnośnie kąpieli- jaką macie temp. w łazience/pomieszczeniu do kąpania U nas póki chodził piec było zwykle 23-24 stopnie, ale teraz jest ciepło na dworzu i nie grzejemy w domu, bo jest i tak 20-21stopni, ale w łazience 20 stopni to za mało na kąpiel takiego Malucha Jak sobie radzicie? Dogrzewacie czymś
__________________
Żona od 23.07.2011 |
|
|
|
|
#187 | |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
![]() O 20 kapiemy i kiedys byl taki tydzien ze codziennie wracal ok 19:50. Czyli on dzieckiem zajmowal sie 10 min dziennie - ale bylam wtedy zla... Teraz jest roznie ale czasem wraca o 17 i nie jest wtedy zle
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#188 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 555
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() wlasnie zasnal na macie i spi w najlepsze ![]() Cytat:
po takich dniach, jakie ty masz wazne jest to, aby ktos cie zluzowal na chwile duzo wczesniej ![]() Cytat:
![]() ![]() mam temperature 21 stopni po prostu staram sie po wyciagnieciu z wody robic pielegnacje szybko i predko ubrac i opatulic kocykiem, a potem karmienie i lozeczko i znow kocyk
__________________
O książkach |
|||||
|
|
|
#189 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Ja i Maksiu witamy się na odchowalni.
U nas jutro wypadnie 6 tygodni. Przepraszam, że nie zacytuję postów ale przyznam szczerze, że nie mam czasu nadrabiać. Mój synek jest bardzo marudnym i nerwowym dzieckiem. Lecę uspokajać znowu
|
|
|
|
#190 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
asialll u mnie była identyczna sytuacja.
Niestety przy okazji Szymek miał żółtaczkę i nie miał siły jeść. Nic nie przybierał, ja go dodatkowo męczyłam cyckiem. Dopiero wizyta u fajnej pediatry trochę nam pomogła. Powiedziała, żeby dać mu troszkę czasu, żeby nabrał trochę siły i nie męczyć go cyckiem. Dostawiać go ale raczej w formie prób, a nie regularnego karmienia. Przynajmniej dopóki nie osiągnie ok 4 kg. Zaczęłam spuszczać pokarm, dawać mu butlę. Szymek jak miał 3 tygodnie zaczął jeść ok 60ml. Teraz je więcej, ale mocno mu się czasami ulewa. Najbardziej jestem zadowolona z tego że w końcu widać wzrost wagi. Ja ściagam pokarm ale raz ściągne 100ml, za drugim razem tylko 40 i tak w kółko. Jak dostawię małego to zje i uśnie, ale kolejne karmienie musi być z butli bo jak dostawię go ponownie to się nie najada i później pół dnia jest rozbity. Postaram się ściągać pokarm tym systemem 753, ale co jak będę go jeszcze miała? Przerwać po tych 3 minutach czy dociągnąć? Piję 3 herbatki laktacyjne, 1,5 l wody dziennie a i tak obawiam się że pokarmu mam za mało. Na początku karmiłam Szymka wręcz co chwilę, jak tylko zapłakał, teraz go przetrzymuje tak aby miał przerwy ok 3-4 godz i faktycznie zjada nawet po 90ml. I jeszcze pytanie- mam wrażenie że czasami to 90ml to dla niego za mało. W środę skończy 4 tygodnie (jeju kiedy to zleciało). Na puszcze mm jest napisane że 120ml można podawać od 2 miesiąca. Myślicie, że mogę mu już robić te większe porcje? Nie wiem tylko skąd ja wezmę tyle swojego pokarmu. Najbardziej się wkurzam, jak odciągnę mu np 100ml swojego pokarmu a on zjada tylko 50. Reszta do wylania. mało ekonomiczne to moje dziecko. A co do kąpania- u nas wygląda to koszmarnie. Staram się go wykąpać między karmieniami. Różnie z tym bywa, mały generalnie bardzo nie lubi wody i odstawia cyrki. frugotka ja akurat muszę odpalić piec żeby mieć ciepłą wodę, więc pół godziny przed 20 włączam piec, woda się podgrzewa i przy okazji trochę podgrzewam tem w pomieszczeniu do ok 24st. Po kąpieli wynoszę młodego do drugiego pomieszczenia i wietrzę sypialnię żeby dało się spać =)
__________________
Edytowane przez (t)asia Czas edycji: 2014-04-28 o 12:50 |
|
|
|
#191 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
teQiba rozumiem Cie doskonale, mój Tż też nadgodziny ciągnie
wychodzi do pracy przed 5 i wraca zwykle koło 19-20 także Hanią zajmuje się w weekendy a teraz jeszcze przez 3tyg ma szkolenie i jak bedzie na 21 w domu to bedzie dobrze
__________________
Żona od 23.07.2011 |
|
|
|
#192 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 555
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Tasiu jak dziecko chce wiecej to oczywiście ze mu dac.
Z telefonu...
__________________
O książkach |
|
|
|
#193 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
OPIS PORODU
W 34 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z powodu porodu zagrażającego. Miałam duszności, a na ktg okazało się że mam duże i częste skurcze. Podano mi od razu sterydy na rozwój płucek Małego. Parę dni leżałam pod kroplówkami, wstawałam tylko do łazienki i z powrotem. Wypisali mnie ze szpitala z małym rozwarciem i nakazem leżenia. I tak mijały dni... Na ostatniej wizycie w poniedziałek 31 marca (38tc) gin stwierdził, że mam już rozwarcie 4 cm i że przede mną szybki poród. Ostrzegł, że gdyby tylko cokolwiek mnie zaniepokoiło mam natychmiast jechać do szpitala. Poniedziałek minął. We wtorek od rana czułam się kiepsko. Biegałam co chwilę do łazienki (a całą ciąże męczyłam się z zaparciami). Przez cały dzień prawie w ogóle nie czułam ruchów małego. Nie miałam w ogóle apetytu i czekałam z utęsknieniem na powrót męża do domu. Pod wieczór brak ruchów zaniepokoił mnie na tyle, że zabraliśmy torby i pojechaliśmy na oddział. Na izbie potraktowano mnie oczywiście jak największą na świecie panikarę. Na ktg zero skurczów (mimo, że je czułam), na usg Maluch ładnie się ruszał. Położna stwierdziła, że poleżę sobie z 3 dni i wrócę do domu. Mega wkurzona, że nie potrafię nawet ocenić czy to już czy nie położyłam się do łóżka. Zaczął mnie pobolewać brzuch. Pobolewał co 10min, przez jakieś 2 godziny, ja sobie oglądałam tv i zasnęłam. Przebudziłam się w nocy i stwierdziłam, że to chyba jednak nie poród skoro tak dobrze mi się śpi. Rano o 5.45 przyszła pani na pomiar temperatury. Wstałam do łazienki i zrobiłam, trochę „większe” siku. Poszłam do położnej i mówię, że dziwnie się czuje. Zbadała mnie i stwierdziła że sączą mi się wody i mam rozwarcie do rodzenia =)))) Poszłam do swojego pokoju, podłączyli mnie pod ktg. Oczywiście skurcze się nie piszą a mnie zaczyna boleć. Myślę, o co chodzi. Przyszła inna położna i zmieniła położenie peloty i w końcu wtedy kiedy czułam skurcz on się pisał. Leżałam tak godzinę, pod koniec zaczęło mnie już konkretnie boleć, pomyślałam- skoro tak mnie boli, a to skurcz na 60 to nie wiem jak jak urodzę. O 7.15 odłączyli mi ktg, chciałam iść pod prysznic, ale położna po zobaczeniu zapisu powiedziała że może bezpieczniej będzie jak udam się na porodówkę. Zadzwoniłam do męża i powiedziałam że będę niedługo rodziła i żeby przyjechał do szpitala. Spakowałam torbę, wzięłam ręcznik i ruszyłam korytarzem na porodówkę. Po drodze pytałam jeszcze położnej czy mogę przed rodzeniem coś zjeść bo jestem mega głodna. Na co ta stwierdziła, że chyba nic mnie nie boli skoro jeszcze mogę myśleć o jedzeniu. Doszłyśmy na porodówkę, pani włączyła komputer a ja chciałam iść do łazienki. Poszłam i zachciało mi się wymiotować. W ciągu sekundy poczułam potrzebę parcia. Mówię do położnej- wie pani co, chyba chce mi się przeć. Na co ona- ale ty jeszcze nie możesz, wyjdź z łazienki i chodź na fotel. Ogarnęłam się w tej łazience, posprzątałam bo trochę nabrudziłam i w końcu wgramoliłam się na fotel, ta mnie bada i mówi- o 9cm rozwarcia. Nie przyj! Wykonała 2 telefony po czym zaczęła biegać i przygotowywać jakieś narzędzia, rozkładała folie, istne szaleństwo. A ja sobie leżałam =) Zapytałam czy dostanę znieczulenie, na co położna- kochana masz rozwarcie 9 cm, na znieczulenie jest zdecydowanie za późno. U nas w szpitalu jest dostępny tylko gaz ale i tego nie spróbowałam =) Zaczęłam mieć bardzo częste skurcze, a okazało się że muszę zmienić koszulę na szpitalną. Ciężko nam szła ta zmiana W końcu się udało, weszła gin i pyta o GBS. Na co ja z krzykiem- mam dodatnie. Zaczęli mi podłączać wenflon. A ja miałam ciągle skurcze więc było z tym trochę zachodu. W międzyczasie położna powiedziała, że przyjechał mój maż i czy mają go wpuścić. Na co ja, że oczywiście. Mąż był w szoku, bo powiedział że jak wszedł na oddział to położna do niego krzyknęła żeby się pośpieszył bo zaraz nie zdąży. Zatem mąż wszedł, położna stwierdziła że mam 10cm rozwarcia i kazała mi przeć. Średnio mi to szło, starczało mi sił na 2 parcia zamiast na 3. Mąż powiedział że raz przeklęłam, a ja nie klnę =) Położna powiedziała, że mam się wziąć w garść bo już główka zaraz wyjdzie i że jak chcę to mogę jej dotknąć- na co ja krzyknęłam- nie! Na chwilę weszła taka starsza położna powiedziała mi, że mam nie krzyczeć bo tracę niepotrzebnie siły i mam mocno przyciskać głowę do klatki. Jakoś mnie ona podbudowała i po 2 skurczach Szymek był już na świecie. Jak mi go położyli to byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Trzymałam go lekko, patrzyłam i nie wierzyłam że to już. Urodziłam o 8.11. Zabrali Szymka do ważenia, mąż dzielnie obserwował i mi krzyczał co i jak =) Mnie akurat szyli (w międzyczasie mnie nacięli), co uważam za najgorszą część porodu. Po 2 godzinach pojechaliśmy do pokoju. Ja byłam przerażona, a mąż wniebowzięty. O mało nie wyrwał położnej synka z rąk jak ta zaczęła go ubierać bo tak bardzo sam chciał to zrobić. Wcześniej ustaliliśmy, że jego udział w porodzie ograniczy się ewentualnie do podania mi wody, pomocy w prysznicu, natomiast ostatni etap miałam przejść sama. Ani ja ani on nie spodziewaliśmy się że tak szybko to wszystko się potoczy. Oboje byliśmy przygotowani na spacery po oddziale, kąpiel i długie godziny w poczekalni, a zamiast tego wpadł na ostatnie 15 min porodu. Przyznam szczerze, że bardzo mi pomógł. Gdyby nie on, pewnie dłużej by to trwało.
__________________
|
|
|
|
#194 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ---------- Tasia coz za porod ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu. |
|
|
|
|
#195 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: piotrków tryb.
Wiadomości: 375
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
tasia a czemu wylewasz? przeciez swoj pokarm mozna przechowywac. A moze po prostu wlewaj mniej a w razie czego dolewaj i juz. Co do 753 to nawet jak po 3 minutacg leci to koncze i juz chociaz troche szkoda tego mleczka no ale system to system. Boje sie zeby mi nie zanikl zupelnie przez ten laktator
umówiłam się na jutro do gina ale się boję... ---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- teqiba dolaczam do grona tatusiów pracujacych mój jest ok19 w domu codzień wyjezdza do pracy przed 6 rano takze jest tylko na godzinke z małym potem kąpiel daje małemu butle i usypia go i tyle dzieckiem sie zajmuje. w niedziele nadrabia
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/a36f317b2e.png Najszczęśliwsza mama na świecie! Aleksander 09.03.2014 |
|
|
|
#196 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
Ja jutro jadę ważyć Szymka i mam nadzieję że sporo przybrał od ostatniej wizyty. Od dzisiaj zaczynam go bardziej męczyć piersią. Asiall a powiedz jak to jest z odciąganiem i karmieniem jednocześnie? Przecież jak odciągnę ten pokarm to nie ma co chyba dostawiać małego. Mój budzi się średnio co 3 godz na karmienie. Nie ogarniam czasami tego karmienia...
__________________
|
|
|
|
|
#197 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Ela87 śliczna
A mi dzień się zaczął feralnie. Wczoraj pożyczałam (któryś już raz zresztą) samochód przyjaciółce, dziś siadam za kółko bo miałam jechać na kursy a tu skrzynia biegów rozwalona. Na kursy nie dojechałam, co się nadenerwowałam po drodze to moje, kursy w ostatniej chwili odwoływałam i nie wiem kiedy je nadrobię, straciłam masę czasu, samochód u mechanika a kumpela się zarzeka że wczoraj wszystko było OK i wgl jest niemiło, powiedziała b.oficjalnie 'niech ci będzie, to rachunek poproszę' . A przecież nikt poza nią nie jeździł . Już wcześniej też jedną rzecz popsuła jak pożyczała.Eh, mądre to słowa 'dobry zwyczaj nie pożyczaj', boję się że teraz przyjaciółkę przez to stracę . Na pocieszenie kupiłam Niuśce pełno szmatek. Do później
__________________
I'll be dreaming my dreams with you And there's no other place That I'd lay down my face I'll be dreaming my dreams with you.. |
|
|
|
#198 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Moje dziecko zakochało się w światełkach w leżaczku Tiny Love
![]() Cytat:
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu. |
|
|
|
|
#199 | ||||
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
|
||||
|
|
|
#200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: piotrków tryb.
Wiadomości: 375
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
tasia jak masz czas to przystawiaj małego, ja np dzis karmie piersia od 10 do 11 i od 13do 14 karmiłam i widze roznice bo mały od tej 10 wcale nie spał. tylko ze własnie to jest dla mnie nie do ogarniecia bo nie wiem ile mu teraz dac tego mleka w butli bo chyba cos zjadł przeciez przy piersi. po ostatnim karmieniu sciagnełam 40ml. jak nie karmie wcale w dzien to co 2 godz odciagam, ostatnie odciaganie o 21 i potem do 3 mały spi a ja w nocy moge mu zaoferowac pelne piersi i spi ze mna w łózku juz do 8, jeszcze w miedzyczasie o 6 karmienie
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/a36f317b2e.png Najszczęśliwsza mama na świecie! Aleksander 09.03.2014 |
|
|
|
#201 | |||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 294
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Witam się z kawką zbożową i ciachami migdałowymi z daktylowym nadzieniem
![]() Wczoraj nasza starsza Młodzież skończyła dwa latka ![]() Dzieci śpią i wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że mnie dopadł potworny glut... nie wiem, czy zaczęłam mieć alergię w tej Francji czy się przeziębiłam, ale cieknie mi z nosa okropnie. U nas różnie ![]() Dzisiaj np ja karmię Kalinę, z kapiącym już prawie glutem (bo chusteczki daleko), Antek na nocniku - no i trochę mu się siku wylało.wstał oczywiście skarpetami w kałużę po czym zaczął wycierać... książeczką To ja lecę z Małą przy cycu (oczywiście zaraz się odessała wkurzona), po drodze kichnęłam, ten glut mi wyleciał, no masakra![]() Cytat:
Ewentualnie zwykły koperek po prostu? Albo może Ty pij koperek, zawsze coś do mleka przeniknie... Cytat:
I nie używacie smoczka? A ile Twój Antoś ma? (przepraszam, na pewno pisałaś, ale nie kojarzę teraz) Ja się zastanawiam własnie, czy przymuszać Kalinę do tego smoczka, czy nie... Jak już zaśsie w końcu, to ją uspokaja, ale generalnie nie jest fanką. A sama nie bardzo potrafi sie wyciszyć (ma 3 tyg). Uspokaja ją suszarka, chusta, trochę też ciasne zawinięcie w kocyk. Nie chcę, żeby się przyzwyczaiła do zasypiania w chuście, a z Antkiem nie bardoz mam czas na jakieś długie walki typu odkładanie do kołyski/wyjmowanie... Jak widzę, że jest zmęczona, to ograniczam bodźce, zabieram ją do ciemnego pokoju i tam próbuję odłożyć, no ale jeszcze sobie nie radzi... Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() też juz potrzebuję jakiegoś takiego rytmu, mam nadzieję, że uda nam się go szybko wypracować |
|||||
|
|
|
#202 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
Cytat:
a jak go obrócę to postęka chwilke i już szczęśliwy![]() frogutka jaką masz grzeczniutką córeczkę ja nie dogrzewam w mieszkaniu bo normalnie teraz mam 25 stopni teQiba frogutka jejku to naprawde macie bardzo ciężko podziwiam Was, mam nadzieje że mężowie się chociaż zajmują DZIEĆMI w wolnych chwilach. A jak nie to mu podrzucać dziecko i uciekać na miasto (t)asia poród ekspres za dobrą wagę
|
||
|
|
|
#203 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 469
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
wcale nie wygląda na niezadowoloną Cytat:
Nie mogę narzekać na Oskara bo w nocy budzi się raz albo dwa ale marzy mi się noc bez pobudki
|
|
|
|
|
#204 | |||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Dzień dobry na odchowalni
Tyle mnie nie było... Podczytywałam na telefonie a teraz postaram się częściej zaglądać Gratulacje dla wszystkich Mam i kciuki i ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Wtedy tzryma jak szalona - wczoraj np po kąpieli ćwiczyliśmy i trzymała tak długo, że się z mężem martwić zaczęliśmy, że zakwasów dostanie ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Kładziemy od razu na ręcznik i rozgrzewamy a potem już bycie na golaska jej nie przeszkadza - dobrze jej w takiej temperaturze Cytat:
A może ocieplaj mleko z lodówki do temp pokojowej lub po odciągnieciu zostawiaj na wierzchu - takie mleko może stać 6 godzin (tak mi w szpitalu mówili), to wystarczy na 2 karmienia, może mniej się wtedy zmarnuje? Edytowane przez mmhym Czas edycji: 2014-04-28 o 14:48 |
|||||||
|
|
|
#205 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
sto lat dla Antosia :paty: |
|
|
|
|
#206 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
). Może dlatego Hanka taka grzeczna, żebym nie miała aż tak cieżko, bo jakby dawała popalić a ja cały dzień sama to chyba bym wyszła z siebie, stanęła obok i uciekła do lasu, który mam przed domem![]() Cytat:
![]() wczoraj specjalnie Hance cyca wciskałam koło 23, mimo, że spała jak kamień bo liczyłam, że znów da pospać. W końcu zjadła na śpiocha, ale 3:30 obudziło mnie mlaskanie ![]() Dziś Hanka ma dzień śpiocha już 2 drzemki po 2 h zaliczyła Może ta pogoda, ponuro i pada co trochę. Czaję się na spacer-między kropelkami
__________________
Żona od 23.07.2011 |
||
|
|
|
#207 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Dołączam do mam, które mają TŻ-tów pracoholików.
Mój mąż też wychodzi z pracy przed 7.00,a wraca ok. 19.00, czasem trochę później. Wiem, że jest w Emilce zakochany bez pamięci i zawsze gdy jest w domu chętnie się nią zajmuje, ale jest tak rzadko ![]() Na szczęście od jutra ma urlop do końca tygodnia, a w tydzień po weekendzie majowym bierze urlop ojcowski, więc wreszcie spędzał z nami całe dnie Ela- słodka jest Twoja Ola ![]() Virgo- przykro mi z powodu samochodu. Moja maleńka dzisiaj grzeczna jak aniołek. Myślałam, że odeśpię zarwaną nockę, ale jak na złość jestem dziś jakaś nieswoja. Kładę się podczas jej drzemek, ale nie mogę usnąć, bo przez moją głowę przelatują tysiące myśli. Mam nadzieję, że dzisiejszej nocy Emi też będzie dla nas łaskawa, bo jeśli nie odeśpię chociaż trochę, to jutro chyba na rzęsach będę chodzić.
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
|
|
|
#208 | |||
|
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
I co robisz z tym brzuszkowaniem? Bo ja staram sie kilka razy dziennie chociaz na chwile i licze na to ze kiedys przestanie tak plakac ![]() Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#209 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
Cytat:
nie zmniejszylam foty jak powieksze to nic nie widze musi Wam wystarczyc miniaturka ![]() U mnie tez najlepiej na przewijaku. Lozko za miekkie, podloga chyba za twarda chociaz podkladam koc ale szalu i tak nie ma ![]() akurat wczoraj miala dobry dzien, a dzisiaj juz sie nie podoba Cytat:
to kiedy uciekasz z domu? ![]() ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu. |
||
|
|
|
#210 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014
teqiba: mój mąż wychodzi 6:15 a wraca też ostatnio 18:30, na dodatek pracuje pół soboty zawsze więc mam go tyle o ile...stara się małym zajmować ile się tylko da, ale w nocy to ja wstaję bo wiem że ja niby mogę to odespać kiedyś, a on w pracy nie...choć w rzeczywistości i tak nie odsypiam, bo jak Piotruś uśnie na troszkę to ogarniam dom. Mąż kąpie małego i kładzie spać, ale i tak przecież bez mojego cycka niewiele zrobi, więc co poradzić
![]() Elu, Oleńka jest cudowna mmhym: u nas tak samo, Piotruś najbardziej lubi leżeć na przewijaku na brzuszku, a potem i tak kończy się krzykiem, albo jak wczoraj przyssał się ssak do ceraty na przewijaku i też ją młócił w buzi...prawie się posikaliśmy z mężem z tego widoku frogutko: brawa za wspaniałą noc ![]() u mnie w łazience jako w jednym pomieszczeniu w domu jest bardzo ciepło, nawet 26 stopni żeby mały mógł sobie tam leżeć z gołą dupcią do woli Mamy w łazience zrobiony stół do przewijania plus wanienka i jego rzeczy i dużo czasu tam spędzamy, wolę go też tam przewijać. Lubię generalnie mieć bardzo ciepło w łazience w przeciwieństwie do reszty mieszkania. pola_m: sto lat dla Antosia! mariolasl: też często myślę o naszej cobrze Tym bardziej każdego dnia musimy doceniać nasze zdrowe maleństwa. Marco szybko nadrobi...i tak to co osiągnęliście razem jest godne podziwu! Pierwszy raz uśpiłam Piotrusia w wózku Ela: pada u Ciebie, bo u mnie ulewa popołudniowa. Ostatnio to standard- dzień cudowny, popołudnie leje... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.




Hania spokojna i grzeczna, ale zanim się rano ogarniemy, potem śniadanie, ogarnięcie chałupy to zaraz spacer, obiad w międzyczasie oczywiście przewijanie, cyc i tak schodzi i patrzę a tu już 19-20:00 więc kąpiel, cyc, usypianie, kolacja i nie wiadomo kiedy leci dzień za dniem.
Aniołek




Poza tym pogody były nawet, nawet i chodzimy na spacery to się wysypia na spacerach i jest pogodna w domu. Tż jutro tylko idzie do pracy więc później ma wolne do poniedziałku więc znowu nie spróbuje, bo nie bede miała takiej potrzeby, ale później jak pójdzie na 2 zmiany i będzie mała maruda to spróbuję znowu.
Na majowke wreszcie go bede miala przez 4 dni to bede korzystac
. Nam sie udało jakos wykaraskac i na razie nie widzę problemów z Marco chociaż nie trzyma jeszcze głowy. Mama wczesniaka z innego wątku nie miała takiego szczęścia jak ja
oby wiecej takich
U nas póki chodził piec było zwykle 23-24 stopnie, ale teraz jest ciepło na dworzu i nie grzejemy w domu, bo jest i tak 20-21stopni, ale w łazience 20 stopni to za mało na kąpiel takiego Malucha











za dobrą wagę




