Co Ostatnio Kupił Ci Twój Tż?

[Nierika]

Napisane przez CzarnyElf

A jak nie chce zadnych prezentow sprawiac nawet najdrobniejszych i nic nie pomaga tzn ze chytrus i trzeba od takiego uciekac.

Latwo powiedziec..

[Carrie]

Napisane przez Nierika

Latwo powiedziec..

no własnie

[rachela]

Napisane przez Carrie

no własnie

Carrie, a długo już jesteście ze sobą? Zawsze tak było?

No bo wiesz, mój TŻ też nie za często coś mi kupuje... Faktem jest, że u niego w domu się nie przelewa, świadczy o tym najlepiej to, że musiał pójść do pracy - zamiast do szkoły...

Czasem gdzieś wyjdziemy, ale to jest bardziej na zasadzie - "kochanie, dostałem darmowe bilety", albo "kochanie, dostałem wypłatę"

[Carrie]

Napisane przez rachela

Carrie, a długo już jesteście ze sobą? Zawsze tak było?

No bo wiesz, mój TŻ też nie za często coś mi kupuje... Faktem jest, że u niego w domu się nie przelewa, świadczy o tym najlepiej to, że musiał pójść do pracy - zamiast do szkoły...

Czasem gdzieś wyjdziemy, ale to jest bardziej na zasadzie - "kochanie, dostałem darmowe bilety", albo "kochanie, dostałem wypłatę"

Prawie 3 lata...



Czasem kiedy mowie mu ze strasznie mi sie cos podoba, to powie "jak dostane te pieniadze" (za cos tam) to Ci to kupie... tyle ze to puste słowa. Zawsze ma wazniejsze wydatki.

Jezu, jakie to dziwne i trudne Nie chce byc łapczywa, pazerna itd...

[rachela]

Napisane przez Carrie

Jezu, jakie to dziwne i trudne Nie chce byc łapczywa, pazerna itd...

Ja Cię rozumiem. Wiadomo, że są ważniejsze rzeczy na świecie; ale z drugiej strony takie szczegóły mogą wiele mówić o człowieku...
Lecę spać. Dobranoc

[Carrie]

Dobranoc

[CzarnyElf]

Napisane przez Carrie

Prawie 3 lata...



Czasem kiedy mowie mu ze strasznie mi sie cos podoba, to powie "jak dostane te pieniadze" (za cos tam) to Ci to kupie... tyle ze to puste słowa. Zawsze ma wazniejsze wydatki.

Jezu, jakie to dziwne i trudne Nie chce byc łapczywa, pazerna itd...

A jakie sa te wazniejsze wydatki?
hmmm kwiatek przeciez nie kosztuje drogo ani czekoladka czy jakis drobiazg typu blyszczyk itp(liczy sie pamiec a nie kosztownosc rzeczy)

Mowie tak bo znam takie typy facetow zaczyna sie od chodzenia i braku najmniejszych prezentow okazujacych dbalosc o kobiete a a pozniej po slubie zaczyna sie wydzielanie pieniedzy typu co do zlotowki.

Moze za daleko zaszlam........powinnam sie chyba w jezyk uciac nie chce nikogo urazic...

[CzarnyElf]

Napisane przez Carrie

Prawie 3 lata...



Czasem kiedy mowie mu ze strasznie mi sie cos podoba, to powie "jak dostane te pieniadze" (za cos tam) to Ci to kupie... tyle ze to puste słowa. Zawsze ma wazniejsze wydatki.

Jezu, jakie to dziwne i trudne Nie chce byc łapczywa, pazerna itd...

Lapczywa i pazerna no cos Ty Lapczywa i pazerna to jest kobieta ktora zazyczylaby sobie np Ferrari na urodziny

Tu chodzi o pamiec bardziej niz o prezenty.

[froggie]

No dokładnie Elfkiku, myślę to samo.
Takie materiały na mężów się nie nadają bo będą żałować wszystkiego, a to nowej bluzki, pomadki a to że za drogą herbatę się kupiło itp

[CzarnyElf]

Napisane przez froggie

No dokładnie Elfkiku, myślę to samo.
Takie materiały na mężów się nie nadają bo będą żałować wszystkiego, a to nowej bluzki, pomadki a to że za drogą herbatę się kupiło itp

Ano i ja tak mysle,nie lubie chytrusow i na to zawsze zwracalam uwage przy wyborze partenera-nie chodzi mi oczywiscie o przesadne obdarowywanie drogimi prezentami typu ciuchy od projektantow czy drogie perfumyitp ale takie wlasnie gesty(kwiatek od czasu do czasu,slodycze ,male drobiazgi przwiezione z podrozy-to swiadczy o dobrym wychowaniu i dobrym charakterze)-i sa faceci ktorzy maja to wpojone od zawsze i wiedza jak sie zachowac a sa i tacy ktorzy maja juz chytrosc we krwi i sie nie zmienia moim zdaniem(niewiem moze sie myle).

[froggie]

Napisane przez CzarnyElf

Ano i ja tak mysle,nie lubie chytrusow i na to zawsze zwracalam uwage przy wyborze partenera-nie chodzi mi oczywiscie o przesadne obdarowywanie drogimi prezentami typu ciuchy od projektantow czy drogie perfumyitp ale takie wlasnie gesty(kwiatek od czasu do czasu,slodycze ,male drobiazgi przwiezione z podrozy-to swiadczy o dobrym wychowaniu i dobrym charakterze)-i sa faceci ktorzy maja to wpojone od zawsze i wiedza jak sie zachowac a sa i tacy ktorzy maja juz chytrosc we krwi i sie nie zmienia moim zdaniem(niewiem moze sie myle).

Ja osobiście wolę takie drobnostki od kosztownych-wolę dostawać takie drobnostki częściej niż raz a taki duży i drogi
Wtedy się wie że mysli o mnie. Pamiętam jak dostałam od niego pierścionek z zielonym oczkiem taki za złotówkę z kiosku ale go zgubiłam niedawno
Takie gesty są najmilsze, takie spontaniczne i z uczuciem

[CzarnyElf]

Napisane przez froggie

Ja osobiście wolę takie drobnostki od kosztownych-wolę dostawać takie drobnostki częściej niż raz a taki duży i drogi
Wtedy się wie że mysli o mnie. Pamiętam jak dostałam od niego pierścionek z zielonym oczkiem taki za złotówkę z kiosku ale go zgubiłam niedawno
Takie gesty są najmilsze, takie spontaniczne i z uczuciem

Zgadzam sie I tez lubie tania bizuterie

[Mirianka]

Carrie

[rachela]

Napisane przez froggie

Ja osobiście wolę takie drobnostki od kosztownych-wolę dostawać takie drobnostki częściej niż raz a taki duży i drogi
Wtedy się wie że mysli o mnie. Pamiętam jak dostałam od niego pierścionek z zielonym oczkiem taki za złotówkę z kiosku ale go zgubiłam niedawno
Takie gesty są najmilsze, takie spontaniczne i z uczuciem

Froggie, też taki dostałam - ze straganiku, z czarnymi i zielonymi oczkami

[PannaX]

Napisane przez rachela

PannaX: Eeeej, skąd masz takiego boskiego pluszowego szczuuurka

Napisane przez froggie

PannaX ten pluszak jest boski

Mój TŻ kupił mi go spontanicznie w Ikei najbardziej lubię właśnei takei prezenty bez okazji... A na okazje wystarczyłyby mi zyczenia (często bardziej cenię sobie wymyślony przez kogoś wierszyk specjalnie na moje urodziny niż kupny prezent)

Napisane przez CzarnyElf

sa faceci ktorzy maja to wpojone od zawsze i wiedza jak sie zachowac a sa i tacy ktorzy maja juz chytrosc we krwi i sie nie zmienia moim zdaniem(niewiem moze sie myle).

Mam takie samo zdanei na ten temat....

[Carrie]

PannoX tak zejde z tematu, bo juz nie mam siły.. mam wielkiego dołka i wiele wątpliwosci... ale mysle ze masz boski avatar

[M@yk@20]

A ja lizaczka dostałam

[rachela]

Napisane przez Carrie

PannoX tak zejde z tematu, bo juz nie mam siły.. mam wielkiego dołka i wiele wątpliwosci... ale mysle ze masz boski avatar

Carrie, uszka do góry... Nie chciałyśmy Cię zdołować i zrodzić wątpliwości...

[CzarnyElf]

Napisane przez rachela

Carrie, uszka do góry... Nie chciałyśmy Cię zdołować i zrodzić wątpliwości...

No ja tez teraz sie glupio czuje bo tak sie nawymadrzalam no ale takie mam zdanie na ten temat.

Carrie a moze pokaz swojemu chlopakowi ten watek-moze sie zawstydzi i sie zmieni

[Carrie]

Napisane przez rachela

Carrie, uszka do góry... Nie chciałyśmy Cię zdołować i zrodzić wątpliwości...

Uniosłam jak najwyzej zdołałam

To nic... Moze to i lepiej, moze w koncu to zmienie Chociaz strasznie sie boje, tak jak zawsze gdy podejmowałam sie tych prób

[Carrie]

Napisane przez CzarnyElf

Carrie a moze pokaz swojemu chlopakowi ten watek-moze sie zawstydzi i sie zmieni

Oj, az sie boje pomyslec co to by było.
Jak kilka razy wspomniałam ze kolezance chłopak zrobił jakąs niespodzianke, to ile sie nasłuchałam, ze jak on taki zły to moze powinnam poszukac drugiego itd. .... Potem tylko wyrzuty sumienia zostają


Zreszta jak zwykle usłyszałabym ze on sie stara jak tylko moze a ja tego nie widze i nie doceniam

[rachela]

Napisane przez Carrie

To nic... Moze to i lepiej, moze w koncu to zmienie Chociaz strasznie sie boje, tak jak zawsze gdy podejmowałam sie tych prób

Coś w tym jest... Też nie lubię takich rozmów, jak zwracam na coś uwagę, i chcę coś u mojego TŻ zmienić... No bo w końcu kocham go za to, kim jest i jaki jest. Czasem wydaje mi się, że to wygląda tak, jakbym na siłę chciała go przerobić na mój "ideał", coś co sobie wymyśliłam... Ale z drugiej strony... Przecież nie można się bać zmiany na lepsze. Wiadomo, że nie chodzi o jakieś głupoty. Kurna, coś się wysłowić nie umiem.
Mejdej Czy ktoś mię rozumię?

Carrie

[rachela]

Napisane przez Carrie

Oj, az sie boje pomyslec co to by było.
Jak kilka razy wspomniałam ze kolezance chłopak zrobił jakąs niespodzianke, to ile sie nasłuchałam, ze jak on taki zły to moze powinnam poszukac drugiego itd.

O nie, Carrie, taki tekst to z jego strony cios poniżej pasa

Napisane przez Carrie

Zreszta jak zwykle usłyszałabym ze on sie stara jak tylko moze a ja tego nie widze i nie doceniam

A to z kolei odkręcanie kota ogonem i zwalanie winy ma Ciebie

[CzarnyElf]

Napisane przez Carrie

Oj, az sie boje pomyslec co to by było.
Jak kilka razy wspomniałam ze kolezance chłopak zrobił jakąs niespodzianke, to ile sie nasłuchałam, ze jak on taki zły to moze powinnam poszukac drugiego itd. .... Potem tylko wyrzuty sumienia zostają


Zreszta jak zwykle usłyszałabym ze on sie stara jak tylko moze a ja tego nie widze i nie doceniam

hmmm cos on tu kreci z tego co napisalas to on sie nie zabardzo stara a probuje Tobie wmowic ze jest inaczej?

hmmm nie znam szczegolow-moze nie jest tak zle jak ja to widze

W kazdum badz razie jezeli Ty sie z tym zle czujesz i czujesz sie nie doceniana jako kobieta to nie jest za wesolo

A ja bym postraszyla ze poszukam sobie innego chlopaka ktory mnie doceni hihi ciekawe co on na to-moze wtedy by sie wystraszyl-czasami faceci doceniaja kobiete gdy czuja zagrozenie

[rachela]

Napisane przez CzarnyElf

czasami faceci doceniaja kobiete gdy czuja zagrozenie

Albo kiedy ją stracą
Żeby nie było, ja tego nikomu nie życzę, tylko tak mi się pomyślało...

[Carrie]

Napisane przez rachela

Coś w tym jest... Też nie lubię takich rozmów, jak zwracam na coś uwagę, i chcę coś u mojego TŻ zmienić... No bo w końcu kocham go za to, kim jest i jaki jest. Czasem wydaje mi się, że to wygląda tak, jakbym na siłę chciała go przerobić na mój "ideał", coś co sobie wymyśliłam... Ale z drugiej strony... Przecież nie można się bać zmiany na lepsze. Wiadomo, że nie chodzi o jakieś głupoty. Kurna, coś się wysłowić nie umiem.
Mejdej Czy ktoś mię rozumię?

Carrie

No własnie, bo przeciez tyle wspólnych chwil, radosci. I miłosc... (jest czy jej nie ma ?)

Ale nie potrafie powiedziec czy przewaza słonce czy deszcz

[Carrie]

Napisane przez rachela

O nie, Carrie, taki tekst to z jego strony cios poniżej pasa
A to z kolei odkręcanie kota ogonem i zwalanie winy ma Ciebie

Tu sie zgadzam

Boze, dopomóż

[CzarnyElf]

Napisane przez Carrie

Tu sie zgadzam

Boze, dopomóż

Ojjj nie podoba mi sie jego charakter,moim zdaniem zaslugujesz na kogos znacznie lepszego.

A kochasz go bardzo?Czy oprocz tej jednej wady ma dobry charakter?

[rachela]

Napisane przez Carrie

Tu sie zgadzam

Boze, dopomóż

Bogiem nie jestem, zalecam długą i niekoniecznie-przyjemną rozmowę. Kawa na ławę. Jak się czujesz, co o tym sądzisz, co sądzisz o jego wytłumaczeniach... No co ja Ci będę wymieniać, sama wiesz najlepiej co Ci leży na wątrobie.
Ale im szybciej tym lepiej. Po co trwać w takim stanie i się dręczyć?

[rachela]

Napisane przez CzarnyElf

A kochasz go bardzo?Czy oprocz tej jednej wady ma dobry charakter?

Chyba widac to najlepiej po tym, jak to Carrie dręczy... Ciężka sprawa