Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[catalein]

Bottega no trochę może i masochistyczne, ale nie lubię się użalać, sama się doprowadziłam do takiego stanu i sama muszę przecierpieć

[Bottega]

catalein - dbałość o własną skórę (potencjalne blizny po obtarciach niezabezpieczonych) nie określiłabym jako użalanie się. Jak już to odwrotna sytuację. Niezadbanym grubaskiem być nie problem. Przemyśl to.

Dotka - dziś na wadze było 1,7kg na minusie porównując do wagi na początku ciąży. Jestem w tej chwili w II trymestrze, według wyliczeń ginekologa norma na ten dzień (dla mojej wagi) to ok. +3/4kg. Także jest dobrze.

[rzen]

Pudel mi też się przecierają właśnie... nieraz miałam dżinsy na tydzień :/

Dotka wolałabym nie smarować tylko bez bólu chodzić w szortach i spódniczkach

i do reszty dziewczyn: obsypywanie kiedyś taaam próbowałam, na wiele się nie zdało, poza tym jak głębiej sięgnę pamięcią to miałam szorty, sukienki i spódnice (co z tego, że to była podstawówka/gim ) więc ciągle wierzę, że mi się uda

[Dotka90]

Bottega, wow, to naprawdę ładnie!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przecież duuużo leżałaś, a i teraz nie możesz szaleć za dużo, to ja bym powiedziała, że jest super

Mnie przerażają te historie o przytyciu 20-30kg, zwłaszcza że ja mam tendencję do tycia, dogadzania sobie, no i obstawiam, że może tak być.

Chciałabym jak najdłużej ćwiczyć - biegać, czy chodzić na basen, ale wiadomo, człowiek nie przewidzi, jak będzie..

[thenerdqueen]

Pudel: coooooo a to mama niedobra, mam nadzieję, że dowiedziała się, że nie powinna tak wcześnie dzwonić?

rzen: dlatego ja nie chodzę w spódnicach wcale, jedynie przewiewne portki mnie ratują latem mi też talki nie pomagają wcale.


w Decathlonie są ładne sandałki w rozmiarze 42!!!! własnym oczom nie wierzyłam tylko drogie, cholera.
a co do BMI - nie mam niedowagi, tylko niedowzrost
i mimo wielkiej niechęci, nieogarnięcia i zerowego zapału poszłam na fitness dziś, stepy były i trochę siłowego, a za niecałe 2 tyg wybieram się na rajd, jakieś 16km pieszo.

[missmanhattan]

Ruszyło do przodu!!!!!!!!!!!!!! Lecę nadrabiac!!!!!!!!!!!!! Co wy robicie w weekendy zajęte baby? U mnie lało

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Ja się chciałam pochwalić. Wczoraj miałam kłótnię z tżtem w rezultacie czego o godzinie trzeciej nad ranem wsuwałam lody Co prawda był to zaledwie półtoracentymetrowy plaster rolady lodowej, ale jednak. Do tego wpadło suche pieczywo Sonko i suszone jabłka. Wydaje mi się, że ten napad wynika z dwóch rzeczy - ciągłego siedzenia przy robocie od dobrych kilku dni i przez to też jedzenia mniej niż powinnam. Plan na dzisiaj oprócz zapieprzu - ćwiczenia i biegi, żeby się trochę doprowadzić do porządku.

eliza_ ważne, że masz cały czas poniżej 80 kg. Jak się teraz zniechęcisz i zaczniesz jeść to przysięgam, że Cię uduszę.

rzen_Hej! Widzę, że się polubimy, bo uwielbiam Ciasteczkowego Potwora od małego Zaraz Ci tutaj fajny obrazek dodam pod spodem... Brawo za piękny wynik wagowy! Co Ty na to, żeby te szybkie spacery zamienić powoli na marszobiegi, hm?

Pudel_ kupuj, polecam serdecznie, bo są przepiękne. Ja zawsze chciałam czarne, po czym weszłam do sklepu i zakochałam się w beżowych Też bym chciała Huntery, ale chyba będę musiała najpierw skończyć studia w końcu i zacząć zarabiać A jak u Ciebie dieta, co?

cat_przypominasz mi jak ja się porównywałam kiedyś z takimi chudymi lasencjami. Masakra jak mi to potrafiło zepsuc humor :/

Dotka_ widzę, że u Ciebie wczoraj podobny dzien co u mnie - też był lód i też wyjątkowo zero ćwiczeń. Dzisiaj musimy obie nadrobić Widzę też że z ciążą masz podobne obawy co ja. Dlatego Ci pisałam o fitappy, bo jak jest zazwyczaj jakaś wysportowana dziewczyna, która zachodzi, to ja mam nadzieję, że zaraz się przekonam, że jednak można Można zapytać czy masz jakieś bliższe plany macierzyństwa czy to raczej dywagacje na temat przyszłości i na razie ślub?

Bottega_Cat_ spróbujcie pudru dla niemowląt z Nivea Baby. Jest dobry na każde podrażnienia, też te po goleniu.

Bottega_ Jestem z Ciebie dumna. Zmniejszasz znacząco mój strach przed ciążą

szczurku_ co to za sandałki? Daj linka! Pochwaliłabym Cię za fitness, ale zgodnie z wczorajszą prośbą - JEDEN DZIEŃ CUDÓW NIE ZDZIAŁA, JUTRO MA BYĆ RUCH TAK SAMO!!!

[missmanhattan]

No i zapomniałam obrazka...

[eliza40]

miss duszenie nie będzie potrzebne trzymam dietkę.Gorzej bo rower na razie nie używany.Ostatnio miałam problem z zatokami chyba aż mnie oko bolało i wolałam się nie wietrzyć,a dzisiaj od rana u mnie pada
Mamę dziś przywiozłam wreszcie ze szpitala.
Na tej imprezie w sobotę była też dziewczyna ,która też jest na diecie i na prawdę widać,ze sporo schudła i ona widziałam,że jadła skromnie piła dużo wody,a ja jak taka świnka wszystko co podali to jadłam Wstyd

[Dotka90]

Miss, 1,5cm pasek lodów?! Aż musiałam na linijce zobaczyć ile to*, toż to tyle co nic!

Mam nadzieję, że kłótnia już zażegnana

*jestem totalnie beznadziejna jeśli chodzi o miary 'w oczach', kompletnie nie wiem ile to 5cm, a ile 10, ile to metr itd., zawsze mi TZ musi pokazywać, bo np. znajdę coś o wymiarach powiedzmy 50x70 i kompletnie nie wiem, czy to duże, czy nie

Ja dzisiaj już grzecznie, jem ładnie, no i mam nadzieję na bieganie, aczkolwiek na razie cały czas leje
Ale do 22 sporo czasu

Jeśli chodzi o ciążę, to nie jest to żadna tajemnica, więc już mówię Na ten moment na pewno najpierw ślub - hajtamy się za 3 m-ce, więc bez sensu byłoby teraz zachodzić w ciążę, bo na własnym weselu chcę się super bawić, a nie rzygać po kątach, czy zasnąć o 22, a już nie daj boże jakby ciąża zagrożona i leżenie
Nie po to wydajemy tyle kasy, żeby sobie za stołem posiedzieć

Jeśli chodzi o emocje, to chcielibyśmy nawet JUŻ
Ale my sobie, a życie sobie: kasa, mieszkanie, to wszystko nie jest takie proste. Tak, jak pisałam, po ślubie prawdopodobnie będziemy osobno przez rok, chyba że się coś zmieni.

Potem dopiero chcemy kupić mieszkanie no i wtedy dziecko. Nie chcę do końca życia wynajmować mieszkania + do tego dziecko, czy dzieci
Mieszkania w Krk są koszmarnie drogie, do kredytu trzeba mieć min 10% wkładu własnego, co u nas wychodzi około 30 tysi

U nas też TŻ chciałby JUŻ dziecko, bo jest starszy ode mnie, mnie się wydaje, że ja jeszcze chwilę czasu mam, więc może te 2 lata dam radę

Chociaż jak mnie TŻta siostrzeniec (2l.) tak wycałuje jak wczoraj, wyprzytula i robi mi 'moja moja', to mi się serce rozpływa, autentycznie

Albo: bawimy się, ktoś coś rzucił o jedzeniu, a on momentalnie:
- Ciocia, ces AM?
Ja: Nie skarbie, nie chcę.
- ces bułkę?
Ja: Nie, dziękuję
- hmmmmm, a ces CIAKO?!

Meeega kochany jest

[missmanhattan]

eliza_ raz na jakiś czas świnką też można być, przecież to jedna taka okazja, ważne żeby się z tego nie zrobił tydzień obżarstwa. Także przestań się biczować i jedź z dietą do przodu.

Dotka_ lodów było mało bo i lody nie za specjalne - moja babcia kupuje takie za grosze w tanich sklepach sieciowych i za nic się jej nie da przetłumaczyć że to zwykły shit. U mnie też leje, więc pewnie się skończy na bieżni, a szkoda bo brakuje mi świeżego powietrza i to bardzo. Dzięki, kłótnia zażegnana Nic bardziej poważnego na szczęście - jestem po prostu zmęczona i pozbawiona snu, więc też drażliwa. Zupełnie niepotrzebnie się poprztykaliśmy, no ale cóż - stało się. Z dzieckiem - doskonale Cię rozumiem. Też mnie coraz częściej ciągnie, a potem biję się z myślami. Ale u mnie raczej jeszcze długo się to nie zdarzy. Jeśli chodzi o Was natomiast - moim zdaniem dobrze by się stało jakbyś miała ten dodatkowy rok. Schudniesz, utrzymasz wagę, wyrobisz sobie dobre nawyki i wtedy będzie łatwiej się w razie czego pilnować

[thenerdqueen]

miss: no ja jak widziałaś, w sobotę w Warszawie a w niedziele na działeczce i potem za dużo na głowie, żeby siedzieć
http://www.decathlon.pl/sanday-turys...roductFeatures

są też czarne na pewno, szare i chyba jakieś turkusowe i różowe taka mięciusia ta podeszwa od strony stopy, przyjemna w dotyku bardzo, jakby taka gąbkowa, na zewnątrz taka .. kurde, nie wiem jak opisać, ale taka milusia

pochwal mnie jak mi zacznie waga spadać

[missmanhattan]

szczurku_ sandałki pierwsza klasa, zwłaszcza takie turkusowe by mnie kusiły! Cena wysoka, ale widziałam za sportowe sandały dwa razy wyższe. Pochwalić to Cię pochwalę na pewno, wiesz że Ci kibicuje Ale póki co będę straszyć

[Dotka90]

Szczurku, dla mnie trochę przekombinowane te sandały

Miss, ano, im dłużej człowiek wdraża pewne rzeczy, tym później mu łatwiej
Ja już się nauczyłam, że jem jak jem, że nie piję alko itd. Wiadomo, że sporadycznie sobie na coś pozwolę, ale nie tak, jak kiedyś.

Z kolei mój znajomy poszedł do mojej dietetyczki, na początku waga spadała błyskawicznie, bo wcześniej miał tragiczne nawyki, do tego to facet, w końcu zaczął pić wodę itd.

No i co? I osiadł na laurach. W 2 m-ce zrzucił chyba 5 czy 6kg i wydawało mu się, że świat zawojował, mówił mi, że 'zaraz mnie przegoni' itd. No i tu piwko, tam wódeczka, tu zapiekanka, tu sobie obiadu nie zrobił, tu mu się nie chciało i zaczął tyć z powrotem. No niestety, zmiana nawykó na 2 m-ce, a potem powrót do tego, co kiedyś, to nie ma racji bytu.

Ja sobie zdaję sprawę, że po osiągnięciu jakiejś tam wagi (powiedzmy 60-69kg), będę tak jeść do końca życia. Wiadomo, że częściej zjem loda, czy wypiję piwo czasem, albo pójdę na pizzę, ale baza musi być nadal taka, jak jest.

A niestety nie każdemu się chce.

Mi mega pomaga to, że jestem dobrze zorganizowana. Dziś i jutro estem w pracy caly dzien, wiec wczoraj ugotowałam dla nas obiad na 2 dni, na dziś pokroiłam sobie owoce, zrobiłam kanapki, rano ugotowałam ryż do obiadu i jajka na kolację.

Nie ma miejsca na 'nie chce mi się obiadu robić', nie ma miejsca na 'nie zdążyłam - kupię coś'

[thenerdqueen]

Dotka: śmiałam się strasznie z puzzli, jakbym miała brać to raczej jedne całe, a nie kombinowała
mnie też zgubiło to, że jak tż zaczął pracę do późna, to ja też nie robiłam jakiś czas obiadów, bo nie było dla kogo i potem jadłam z nim późno

miss: jeszcze się zastanowię nad nimi, niby kupiłam sobie już jedne w deichmannie, taki sam model jak miałam w Hiszpanii, więc brałam je w ciemno ale kurde, 150zł to trochę sporo, szczególnie że teraz ostatnia rata stypendium wpływa, od września kończy się nam umowa z lokatorem i chciałabym się go pozbyć, bo mi ciśnienie podnosi i zanim znajdziemy kogoś, to też może być różnie..

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

http://www.decathlon.pl/sanday-turys...d_8298780.html
http://www.decathlon.pl/wierzch-do-s...d_8303174.html
http://www.decathlon.pl/wierzch-do-s...d_8303173.html
http://www.decathlon.pl/wierzch-do-s...d_8303171.html

a te są tańsze i chyba ładniejsze nawet

[Dotka90]

Szczurku, ja to w ogóle zanim na dietę przeszłam, nie wpadłam na pomysł jedzenia kolacji w pracy
Wracałam o 21:30, zanim się nagadaliśmy, to zaczynałam jeść 22-22:30, najczęściej jajka z majonezem (dużo majonezu!), albo jakieś zapiekanki itd
TŻ przez to, że czekał z kolacją na mnie, to mimo że był w domu np. od 14:30, to jadł obiad, a potem tą kolację ze mną o 22

No i u nas też było to, że na obiad jedliśmy tak dużo, że potem nie mieliśmy gdzie wcisnąć ani podwieczorku ani kolacji

W tym miejscu Wam powiem, że TŻ ma już 13,1kg na minusie

[rzen]

Miss dzięki świetny obrazek wybrałam go dlatego, że sama do niedawna byłam ciasteczkowym potworem, chyba muszę zmienić avatar... haha a co do biegania - biegałam rok temu, nawet mi się spodobało i mnie to cieszyło itd. ale niestety moje kolana tego nie polubiły i muszę szukać aktywności, która nie będzie mi obciążać kolan...

[szafirowa]

U mnie w końcu misja ruszyła jest [br] 78,3 [ /br]

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[catalein]

Dotka, wowow! Ja od pół roku ważę to nieszczęsne 70 kg z wahaniami +/- 1 czy 2 kg, ale nie umiem się pozbyć! Na studniówce ważyłam 68, ale to chyba ze stresu że nie będę dobrze wyglądać, kiecka krótka i obcisła (dobrze, że z długimi rękawami, bo bym chyba przedobrzyła )
A od tamtego czasu nic, wielkie pustki, zero spadku, chyba właśnie przez to, że jeden cheat meal zamieniam na dwa, trzy, osiem. A Tobie mega gratuluję podejścia, widać, że jest zdrowe, fajne i na pewno skuteczne. Mam nadzieję, że za trzy miesiące pokażesz się nam w kiecce!

Bottega ostatnie co bym o sobie powiedziała, to to, że jestem niezadbana ja tylko trochę tłustawa, no i nie chcę się osypywać, czy smarować - poboli bo poboli, ale nie widać, a odrobina przypominania, że to jeszcze nie to, że trzeba walczyć dalej - mnie pomaga
Ja w ogóle stosuję względem siebie tzw. negatywną motywację. Ma to jednak duży minus - tylko ja mogę ją stosować względem siebie, od innych oczekuję, że nie będą krytykować, tylko zawsze wspierać. Zmienienie podejścia to jedna z rzeczy na mojej Liście Do Zrobienia

[Dotka90]

Cat, podejście mam dobre, to wiem, tylko ciekawa jestem na ile mi ono zostanie

Zobaczymy, ale sporo poprzestawiałam w głowie sobie i TŻtowi
Aktualnie najważniejszy dla nas jest regularny ruch, zaczyna nas to cieszyć, a nie traktować jako 'o bożeeee, muszę iść ćwiczyć'.

Liczę, że wraz z poprawą kondycji, spadkiem wagi, jak będziemy sobie truchtać po 30 minut, to później wystarczy pobiegać 2-3 razy w tygodniu po pół godzinki, czy ile tam damy radę + rower w weekendy i to styknie na utrzymanie wagi

Zobaczymy, ja tylko mam nadzieję, że nie będę tęsknoty zajadać słodyczami, bo teraz się nawzajem motywujemy i pilnujemy, a jak będziemy osobno, to nie wiem jak to będzie. Zwłaszcza, że TŻ będzie się żywił u swoich rodziców, a oni gotują mega ciężko i tłusto

[Pendulka]

Widzę same zmiany...
tęskniłam...

[thenerdqueen]

2 czerwca 2014
Bilans tygodnia: -0,3kg

[missmanhattan]

Napisane przez Pendulka

Widzę same zmiany...
tęskniłam...

Heeeeeej!!!!!!!

[Dotka90]

Szczurku, coś tabelka Ci źle liczy chyba
start: 90,2
Obecnie 80,6
Spadek wychodzi -9.6 a nie -9.2

[eliza40]

przodowniczka

[missmanhattan]

szczurku_ brałabym je w ciemno! Wzięłabym te, co na pierwszym zdjęciu pokazałaś i dokupiłabym turkusową dopinkę <3 Jaki ma okres wypowiedzenia ta umowa? Bo jak miesięczny, to wypowiedz w sierpniu i zacznij juz od sierpnia kogoś szukać. Koleś nie ma prawa kręcić nosem, że od czasu do czasu pokażesz komuś pokój w jego obecności. A ja np. ja zaczynałam studia, to już w sierpniu szukałam mieszkania, żeby na wrzesień się wprowadzić i pobyć trochę we Wrocławiu, zanim zacznę zajęcia

Dotka_ Twój tż skubany chudnie jak każdy facet, czyli szybciej od nas Jak efekty wizualne tej metamorfozy? A propos utrzymywania wagi - mówiła Ci dietetyczka o istnieniu czegoś takiego jak pamięć metabolizmu? Na początku jak schudniesz to organizm cały czas "pamięta: Twoją wagę wcześniejszą i stąd przy braku dyscypliny łatwiej o przytycie. Natomiast gdy utrzymasz wagę przez dłuższy czas, metabolizm "zapamiętuje" nowy wynik i jest już coraz łatwiej. Dietetyczka tak mi to kiedyś łopatologicznie tłumaczyła. I powiem Ci że działa, bo ja po tym roku utrzymania już miałam różne momenty, zdarzało się nawet przez tydzień grzeszyć a na wadze nawet najmniejszego plusu. Także nie przejmuj się, bo im dłużej będziesz wagę utrzymywała, tym będzie lepiej

rzen_ nie zmieniaj awataru, bo jest genialny. A kolana dlaczego odmawiają biegania? Jakaś kontuzja czy może nieprawidłowe podejście do tej aktywności fizycznej?

Cat_ wybieram się w tym tygodniu do TKMAXX w Renomie. Chciałam zapytać czy to tam kupiłaś ten kombinezon? I ile kosztował?

Pendulka_ jak nam znowu tak nagle znikniesz to będziemy dusić Jak waga? I co słychac w ogóle?

[rzen]

Miss po prostu jestem za ciężka i jest to za duże obciążenie dla moich kolan, tak samo wszelkie przysiady i inne ćwiczenia angażujące kolana kontuzji póki co się nie nabawiłam

[thenerdqueen]

o cholera, tabelka dobrze liczy, tylko ja nie przestawiłam, Dotka masz rację, przepraszam! już poprawiłam

Miss: no ja się teraz tak zastanawiam nad nimi, chyba je kupie jak przyjdzie stypendium tak, miesiąc wypowiedzenia jest.

Pendulka: co tam?

[Dotka90]

Miss, no chudnie jak szalony!
A nie ogranicza się za specjalnie
Wizualnie wygląda baaaaardzo fajnie Brakuje mu jakieś 2-3kg do wagi,którą miał jak się poznaliśmy
Jeszcze zostało mu do wyrzeźbienia ciało, no ale biegamy, rower, hantelki

O pamięci metabolicznej mi nie mówiła, ale slyszałam o tym

Co do utrzymania i grzeszków: po tak długim czasie diety (u mnie pewnie jakieś 1.5 roku), metabolizm jest tak na maksa podkręcony, że mu nie będą szkodzić takie wpadki

Zresztą nawet podczas mojej diety coś tam grzeszę czasem i większych problemów nie ma. No tak jak pisałam, jestem 2kg w stosunku do założeń, ale gdybym się MEGA ściśle trzymała, to na bank spadłoby więcej.

Ale niestety, nie potrafię tak w 100% zrezygnować ze wszystkiego, czasem nie ma też wyjścia (np. wczoraj u siostry TŻta byliśmy od 15 do 20 i do jedzenia był sernik na zimno, szarlotka, a na sam koniec kanapki z białego chleba z wieprzową, tłustą szynką + ser żółty).

Szczurku, właśnie nie mogłam uwierzyć, bo przecież 'tabelka nigdy się nie myli' i 3x na kalkulatorze liczyłam, zanim posta naskrobałam
Jak możesz, to zmień mi proszę cel na 69 albo 70, bo głupio ta połówka tak wygląda
może 69 niech będzie, chcę 6 z przodu zobaczyć!

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

TŻ mi zamówił cyt. 'koksy na allegro'
Koleżanka poleciła mi termogenik wspomagający spalanie tłuszczu Skład fajny, bo ekstrakty z guarany, kofeiny, yerba mate, l-karnityna, imbir, żeń-szeń, pieprz cayenne, morszczyn, wierzba biała.

Przetestuję sobie przez miesiąc, do tego tak jak do tej pory bieganie i rower i zobaczymy jakie efekty

Zawsze byłam przeciwna wszelkim tabletkom, ale tutaj mamy normalny, naturalny skład, generalnie termogeniki i tak stosuję, te naturalne: czerwona herbata, zielona herbata, cynamon, chilli Więc ciekawa jestem, czy to coś da

[Pendulka]

Napisane przez missmanhattan

Pendulka_ jak nam znowu tak nagle znikniesz to będziemy dusić Jak waga? I co słychac w ogóle?

Napisane przez thenerdqueen

Pendulka: co tam?

Waga wróciła do punktu startowego, a nawet i wyżej.
U mnie zmiany również. Obecnie szukam pracy, cieszę się wolnym czasem i odpoczywam.
Także może teraz będę miała więcej czasu na odchudzanie. Dzisiaj zaczęłam..zobaczymy jak to pójdzie.

[thenerdqueen]

Dotka: zmieniłam, ale już nie chce mi się aktualizować znowu tabelki, więc od przyszłego tygodnia będziesz mieć