Schudnąć 20-30kg część 2

[Ulcia2512]

Napisane przez Melonade

Strasznie mało . Szczególnie przy ćwiczeniach. Koniecznie zacznij jeść więcej, bo zrobisz sobie krzywdę...[COLOR="Silver"]

Nie tak mało. licząc kalorie mam 1600-1700 kalorii dziennie. Dietetyk zalecił maks 1500, ale wtedy nie ogarniałam, na nic siły nie miałam. Owsianke robię z 60gr płatków i 200 mleka, więc mało nie wychodzi. Pozostałe posiłki też nie są małe. Pilnuję ilości, bo mam za sobą zaburzenia odżywiania i nie mam zamiaru w to wpaść.
Ale bardzo dziękuję wam za zwrócenie uwagi na mnie, bo chyba tego mi potrzeba. Żebym nie zostawala z tym sama z sobą. Bo to mnie doprowadziło do problemów ostatnim razem. Nikt się nie interesował jak się odchudzałam. Dziękuję

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Melonade

E tam, słoniątka są piękne i urocze .
A tak poważnie to kurde, ciężko jest znaleźć coś, co dobrze leży, jak się nie jest bardzo szczupłym .

I żeby jeszcze się w tym dobrze czuć. Do d się dzisiaj czułam przymierzając kostiumy. ...

[ArcymoneQ]

Napisane przez jagoodka21

Ja byłam oddać swój głos. Kiedyś tego nie robiłam bo uważałam, że to bez sensu i że jak go oddam, to i tak nic to nie da. Teraz chodzę dla zasady i dla mam nadzieję zmian na lepsze

Mam nadzieję,że ten czas przyjdzie. Bardzo bym chciała założyć swoją starą koszulę w roz. 44
To już będzie dla mnie sukces.
Niestety też mam w szafie ubrania o kilka rozmiarów mniejszych. Większość z nich nawet nie założyłam. Fajnie by było chociaż kiedyś coś przymierzyć i się dopiąć

Też kiedyś nie głosowałam bo uważałam, że co to zmieni przecież tam u góry wiadomo kto będzie. Zdanie zmieniłam kiedy mieszkam w gminie - głosuję na tych, których znam i którzy pomogą mnie tutaj, na miejscu.
Ja tak nie dawno miałam na sobie 44 potem 46 i 48 a teraz w ciągu 8 miesięcy zeszłam do 40-42

Napisane przez Ulcia2512

Menu:
- owsianka z bananem i nasionami chia
- mandarynki
-zupa pomidorowa z makaronem
- kawa i 3 bezy
- jajecznica z pieczarkami

Do tego basen, mnóstwo wody.

Jak to mówi moja koleżanka z pracy "malusiusiunio"

Napisane przez Melonade

Coś mało na obiad, a poza tym to nieźle .
Zazdroszczę każdego kęsa! (no, poza rybą )

nie mało, bylo tak dużo, że ledwie te kanapeczki na kolację wcisnęłam i teraz czuję się tak strasznie ociężale.

E tam, słoniątka są piękne i urocze .
A tak poważnie to kurde, ciężko jest znaleźć coś, co dobrze leży, jak się nie jest bardzo szczupłym .

Własnie, u mnie tym ciężej bo biust robi swoje, i bluzkę, która ma rozmiar 40 muszę zamienić na 42-44 bo nie wejdę - na szczęście jest coraz lepiej w porówaniu z wcześniejszymi latami, częściej znajduję większe rozmiary w zwykłych sklepach.

[mooonik]

Napisane przez Melonade

Imponujące . Muszę policzyć ile zostało do Świąt i może też spróbuję .

Niby teraz troszkę lepiej, niestety jeszcze nie udało mi się nic zjeść i zatrzymać tego w żołądku na dłużej . Dzięki za troskę ..

próbuj! to wcale takie trudne nie jest

mam nadzieję że jutro dojdziesz całkiem do siebie

Napisane przez ArcymoneQ

gratuluję!

Moje menu:
Śniadanie - kromka chleba z kawałekiem ryby po grecku
II śniadanie - kalafior
Obiad - rosół z makaronem
Obiad II - ziemniaczki duszone z cebulką i kielbaską + jajecznica
Przekąska - pół banana
Kolacja - kanapka z wędliną, jajkiem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką

dzięki

ładne jedzonko

Napisane przez Ulcia2512

Nie tak mało. licząc kalorie mam 1600-1700 kalorii dziennie. Dietetyk zalecił maks 1500, ale wtedy nie ogarniałam, na nic siły nie miałam. Owsianke robię z 60gr płatków i 200 mleka, więc mało nie wychodzi. Pozostałe posiłki też nie są małe. Pilnuję ilości, bo mam za sobą zaburzenia odżywiania i nie mam zamiaru w to wpaść.
Ale bardzo dziękuję wam za zwrócenie uwagi na mnie, bo chyba tego mi potrzeba. Żebym nie zostawala z tym sama z sobą. Bo to mnie doprowadziło do problemów ostatnim razem. Nikt się nie interesował jak się odchudzałam. Dziękuję

a te bezy to jakieś specjalne?
no kurcze, nie ogarniam diety, w której zalecają jeść cukier

p.s. Ulcia czy my się nie spotkałyśmy na wątku mamusiowym z 2011?



a ja jeszcze zrobiłam 10min fitapy na ramiona i pojeździłam pół h na rowerku właśnie kończę omleta z czerwoną cebulą, papryką, suszonym pomidorem i za chwilę wlepię sobie buźkę

[Melonade]

Napisane przez Ulcia2512

Nie tak mało. licząc kalorie mam 1600-1700 kalorii dziennie. Dietetyk zalecił maks 1500, ale wtedy nie ogarniałam, na nic siły nie miałam. Owsianke robię z 60gr płatków i 200 mleka, więc mało nie wychodzi. Pozostałe posiłki też nie są małe. Pilnuję ilości, bo mam za sobą zaburzenia odżywiania i nie mam zamiaru w to wpaść.
Ale bardzo dziękuję wam za zwrócenie uwagi na mnie, bo chyba tego mi potrzeba. Żebym nie zostawala z tym sama z sobą. Bo to mnie doprowadziło do problemów ostatnim razem. Nikt się nie interesował jak się odchudzałam. Dziękuję

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------


I żeby jeszcze się w tym dobrze czuć. Do d się dzisiaj czułam przymierzając kostiumy. ...

W takim wypadku ok . Jak nie podajesz ilości to samo to menu wygląda na bardzo mało jedzenia, stąd moja reakcja. Skoro pilnujesz kalorii i jesz ok.1700 to myślę, że to jest idealna ilość .

To tym lepiej, że do nas trafiłaś, tutaj nikt nie przejdzie niezauważony .

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Własnie, u mnie tym ciężej bo biust robi swoje, i bluzkę, która ma rozmiar 40 muszę zamienić na 42-44 bo nie wejdę - na szczęście jest coraz lepiej w porówaniu z wcześniejszymi latami, częściej znajduję większe rozmiary w zwykłych sklepach.

Skąd ja to znam . Irytuje mnie to, bo przez to się wydaje, że jestem jeszcze grubsza i tym ciężej jest mi znaleźć cokolwiek, nawet głupi t-shirt :/. A jak miałam mały biust to mi się wydawało, że posiadanie dużego jest takie fajne . Proporcje najważniejsze! Do tego jeszcze jestem niska, więc w ogóle jest dramat ...

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez mooonik

próbuj! to wcale takie trudne nie jest

mam nadzieję że jutro dojdziesz całkiem do siebie

też mam taką nadzieję, bo ciężki dzień mnie czeka!
Tylko już się martwię, co mogę na śniadanie zjeść . Szczególnie, że miałam iść dzisiaj na zakupy, ale nie miałam siły, więc wielkiego wyboru nie mam .

[ArcymoneQ]

Napisane przez Melonade

Skąd ja to znam . Irytuje mnie to, bo przez to się wydaje, że jestem jeszcze grubsza i tym ciężej jest mi znaleźć cokolwiek, nawet głupi t-shirt :/. A jak miałam mały biust to mi się wydawało, że posiadanie dużego jest takie fajne . Proporcje najważniejsze! Do tego jeszcze jestem niska, więc w ogóle jest dramat ...

Ja nigdy nie miałam małego więc nie mam czego porównywać a chciałabym. Przy 16 kg na minusie biust ani drgnął jak było E tak jest E

[pannaatopowa]

Ja wczoraj z jedzeniem tragedia. Byłam głodna jak nie wiem.

1. Owsianka - płatki owsiane górskie, otręby, siemię, pół gruszki, pół banana, miód i cynamon.
2. Śniadanie późne, więc - obiad: Barszcz ukraiński z udkiem
3. Mandarynki: ze 3,
4. Kromka chleba z serem, szynką, ogórkiem kiszonym
5. Kolacja: jajka (3), rzodkiewka i pół cukinii
6. Potem byłam niesamowicie głodna. Zjadłam: pół cukinii, 3 ogórki kiszone, banan, kromkę z szynką, 3 pomidory. W końcu byłam najedzona. Skąd to się bierze. Porcje małe nie były i już długo nie odczuwam głodu...

[Malinka_Malinka]

Napisane przez anais82

Witam wszystkich - tak się zastanawiam jaki sposób żywienia preferujecie, mam już jeden wpis za sobą, ale jestem tu nowa i za bardzo nie umiem się odnaleźć.

Ja preferuje MŻ i 5 posiłków dziennie. Poza tym żadnych ograniczeń.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Ulcia2512

Dzień dobry

Cześć.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez mamba994

Cześć wszystkim

Witam, razem radę kilogramom damy.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez Ulcia2512

Moim pierwszym celem odchudzania jest być lżejsza od męża.

Ja od mojego jestem cięższa o jakieś 11 kg. A było 28 kg.
Ale cóż mój TŻ jest z tych nie tyjących aktualnie waży ok 55 kg i "żre" dosłownie wszystko i to w olbrzymich ilościach. Ostatnio (niedziela) na śniadanie pochłonął 5 kanapek grubo z domowym smalcem i kiszonym ogóraskiem, do tego tabliczka czekolady i kawałek sernika z owocami.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Aż polazłam srawdzić czy mi się nic nie pokręciło, faktycznie pisze "7", ale jest rownież size Europejski "30"

a ja myślałam, że 36 to już ekstra dla chudzinek, a tu 30, wow.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Dziewczyny ale naprodukowałyście ledwo nadążyłam czytać.

[Ulcia2512]

Napisane przez Malinka_Malinka

Ja od mojego jestem cięższa o jakieś 11 kg. A było 28 kg.
Ale cóż mój TŻ jest z tych nie tyjących aktualnie waży ok 55 kg i "żre" dosłownie wszystko i to w olbrzymich ilościach. Ostatnio (niedziela) na śniadanie pochłonął 5 kanapek grubo z domowym smalcem i kiszonym ogóraskiem, do tego tabliczka czekolady i kawałek sernika z owocami.[COLOR="Silver"]

Ja jestem cięższa jakieś 7 kg, ale on drobinka nie jest. Sukces będzie jak będę o 20 kg lzejsza od niego. Mój jak tylko przytyje, wystarczy że ograniczy słodycze i już wraca do wagi. Ale facetom chyba zawsze łatwiej idzie. ...

[Melonade]

Napisane przez Malinka_Malinka

Ja preferuje MŻ i 5 posiłków dziennie. Poza tym żadnych ograniczeń.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



Cześć.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



Witam, razem radę kilogramom damy.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------



Ja od mojego jestem cięższa o jakieś 11 kg. A było 28 kg.
Ale cóż mój TŻ jest z tych nie tyjących aktualnie waży ok 55 kg i "żre" dosłownie wszystko i to w olbrzymich ilościach. Ostatnio (niedziela) na śniadanie pochłonął 5 kanapek grubo z domowym smalcem i kiszonym ogóraskiem, do tego tabliczka czekolady i kawałek sernika z owocami.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------



a ja myślałam, że 36 to już ekstra dla chudzinek, a tu 30, wow.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Dziewczyny ale naprodukowałyście ledwo nadążyłam czytać.

Facet 55kg? To ile ma wzrostu?
To taka moja ostatnia waga, którą pamiętam, przy której dobrze się czułam . Oczywiście to było sto lat temu .

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Ulcia2512

Ja jestem cięższa jakieś 7 kg, ale on drobinka nie jest. Sukces będzie jak będę o 20 kg lzejsza od niego. Mój jak tylko przytyje, wystarczy że ograniczy słodycze i już wraca do wagi. Ale facetom chyba zawsze łatwiej idzie. ...

Faceci nie mają takich huśtawek hormonalnych ...

[Bella2212]

Napisane przez Melonade

Głupio by było mieć inne podejście!
Cieszę się, że Ci tu dobrze .
Daj znać, jak się zdecydujesz na weganizm/wegetarianizm i jak Ci idzie .

Wszystkie te osoby, które Ci podałam wcześniej, mówią, że w ogóle się nie tęskni za takim jedzeniem .
Zresztą wiesz - nikt nie powiedział, że musisz się tak odżywiać całe życie i już nigdy nie możesz takiej tortilli zjeść . Wiadomo, jak ktoś się decyduje na weganizm ze względów ideologicznych to inaczej to wygląda, ale jak to jest dla Ciebie po prostu ciekawy styl żywienia, to pomyśl sobie właśnie tak - spróbuję, jak będzie mi czegoś brakowało to do tego wrócę. Dużo łatwiej się tak żyje niż z myślą "o nie, nigdy więcej nie mogę tego jeść" .

Ee tam. Jak zaczniesz nam wytykać, że jak śmiemy jeść mięso to wtedy będziemy mieć problem . Natomiast ja uważam, że to jest każdego indywidualny i świadomy wybór i nie ma co się trzymać tego, że musi być tak i już.

spokojnie, nie będę nikomu wytykać mięsa ani "nawracać" :P to nie w moim stylu
do Weganizmu się powoli przymierzam tak stopniowo.... póki co ograniczyłam mocno mięso i jem dużo warzyw i owoców. Musze sobie kupić jakieś tofu i spróbować przyrządzić coś fajnego

Napisane przez pannaatopowa

W końcu ludzie zeszli z drzew i zaczęli polować, więc nigdy nie kupię bzdury, że nasz układ trawienny nie jest przystosowany do trawienia mięsa

to jest akurat prawda. To znaczy trawimy mięso, ale idzie to opornie. Organizm ludzki jest roślinożerny- wystarczy przeanalizować budowę naszych zębów, układu trawiennego, enzymów trawiennych itp. no ale z trawieniem mięsa też sobie jakoś radzimy

Napisane przez ArcymoneQ

Witam wieczorkiem, nudnym jak nigdy. No a na dodatek mój TŻ mnie znowu wkurzył, jeszcze trochę a będzie bardzo źle

ja ze swoim mam teraz gorsze chwile ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy....

Napisane przez mamba994

Cześć wszystkim

Bardzo chciałabym do Was dołączyć, może udział w tym forum jakoś bardziej mnie zmotywuje i da siłę.
Przez swoją mega nadwagę jestem bardzo zdołowana, w środku czuję się atrakcyjną dziewczyną, a wyglądam jak wyglądam.. Mam dopiero 20 lat, ważę ok 94kg, mam 173cm to nie moje pierwsze odchudzanie. Raz udało mi się zejść do wagi 73kg i wyglądałam wtedy naprawdę ok! Niestety, wtedy stostowałam dietę Dukana, kilogramy wróciły (dzięki Bogu nie ucierpiało na tym moje zdrowie). Teraz jestem mądrzejsza, nie stosuję żadnych dziwnych, niezdrowych diet, po prostu chcę odżywiać się zdrowo. Startowałam z wagą 97kg.
Impulsem był u mnie pewien chłopak (chociaż jak najbardziej robię to dla siebie, bo sama ze sobą bardzo źle się czuję), myślałam, że coś z naszej znajomości wyjdzie, zresztą on jak najbardziej dał mi ku temu powody, aż tu nagle, z dnia na dzień olał mnie... Dlaczego? Nie mam pojęcia, może mu się odwidziałam (w sumie się nie dziwię,,). Tak czy siak, frajer. Było i nadal jest mi z tego powodu niewyobrażalnie przykro.
Bardzo chciałabym sprawić, żeby zobaczył co stracił. Chciałabym wszystkich zaszokować nową sobą. Oczywiście, przede wszystkim robię to dla siebie. Chcę wejść do sklepu i kupować ubrania, które mi się podobają, a nie które są na mnie dobre.
Nie chcę siebie dłużej nienawidzić...

+ Od ok 2 tygodni codziennie jeżdżę godzinę na rowerku stacjonarnym i w sumie to lubię
+ Piję codziennie 1,5 lub 2 litry wody niegazowanej
+ Staram się zdrowo jeść

Chciałabym ważyć 60-65kg. Na chwilę obecną nawet sobie tego nie wyobrażam, ale muszę do tego dotrwać. Bez tego nie będę szczerze się uśmiechać, nigdy.

Co do mojego dzisiejszego jedzenia:
śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba, bez masła, z sałatą, szynką z kurczaka i pomidorem
II śniadanie: jabłko
obiad: kurczak z ziemniakami robione w naczyniu żaroodpornym + surówka z kapusty pekińskiej, marchewki, jabłka i jakichś innych cudów
kolacja: chudy bigos i ciutkę makreli (bigos na udku z kurczaka)
Przez cały dzień baaaardzo dużo wody, ok 2l.

Z aktywności godzinny spacer z psami i 1,5h na rowerku stacjonarnym.

W piątki będę pisała wagę

Dziewczyny, trzymam za nas wszystkie kciuki!

cześć trafiłaś w dobre miejsce jak czytam wasze historie to zawsze znajdę jakiś fragment z którym mogłabym się utożsamiać.
Łączy nas to, że chcemy być piękne i zdrowe i tak też się czuć. Damy radę!

Napisane przez Malinka_Malinka

Ja od mojego jestem cięższa o jakieś 11 kg. A było 28 kg.
Ale cóż mój TŻ jest z tych nie tyjących

ja nawet wolę nie mówić o ile ja jestem cięższa od swojego, bo jak to policzyłam to się przeraziłam :O

[Malinka_Malinka]

Napisane przez Melonade

Facet 55kg? To ile ma wzrostu?

176 cm

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Melonade

Faceci nie mają takich huśtawek hormonalnych ...

A czasami to zachowują się jak kobiety w ciąży i to podczas okresu.

[Ulcia2512]

Napisane przez Malinka_Malinka

176 cm

Ale szczupak !!

[KasDi]

Hey dziewczyny!
Mogłabym dołączyć?

Widzę, że motywujecie się nawzajem - poprawiacie jadłospisy, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuję

Zaczynałam z wagą 91 kg /183 cm w marcu tego roku, schudłam 16 kg, ale ze względu na chorobę musiałam przerwać odchudzanie. Noi teraz gdy uporałam się z wszystkimi przeciwnościami, wracam z motywacją do ponownego schudnięcia, a właściwie najbardziej zależy mi powrót na regularny tryb życia - dużo sportu i zdrowe żywienie.


Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

[mooonik]

Napisane przez Melonade

też mam taką nadzieję, bo ciężki dzień mnie czeka!
Tylko już się martwię, co mogę na śniadanie zjeść . Szczególnie, że miałam iść dzisiaj na zakupy, ale nie miałam siły, więc wielkiego wyboru nie mam .

no i co zjadłaś w końcu? mam nadzieję, że zdrowo

Napisane przez ArcymoneQ

Ja nigdy nie miałam małego więc nie mam czego porównywać a chciałabym.

ehh to tak jak ja cała moja rodzina taka cycata więc ja straciłam nadzieję, że mój będzie kiedykolwiek mały

Napisane przez pannaatopowa

Ja wczoraj z jedzeniem tragedia. Byłam głodna jak nie wiem.

1. Owsianka - płatki owsiane górskie, otręby, siemię, pół gruszki, pół banana, miód i cynamon.
2. Śniadanie późne, więc - obiad: Barszcz ukraiński z udkiem
3. Mandarynki: ze 3,
4. Kromka chleba z serem, szynką, ogórkiem kiszonym
5. Kolacja: jajka (3), rzodkiewka i pół cukinii
6. Potem byłam niesamowicie głodna. Zjadłam: pół cukinii, 3 ogórki kiszone, banan, kromkę z szynką, 3 pomidory. W końcu byłam najedzona. Skąd to się bierze. Porcje małe nie były i już długo nie odczuwam głodu...

też miewam takie dni odkurzacza
wieczorem to pomieszałaś jak kobieta w ciąży tylko czekolady brakło do towarzystwa

Napisane przez Malinka_Malinka

a ja myślałam, że 36 to już ekstra dla chudzinek, a tu 30, wow..

ale to jest inna numeracja

Napisane przez KasDi

Hey dziewczyny!
Mogłabym dołączyć?

Widzę, że motywujecie się nawzajem - poprawiacie jadłospisy, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuję

Zaczynałam z wagą 91 kg /183 cm w marcu tego roku, schudłam 16 kg, ale ze względu na chorobę musiałam przerwać odchudzanie. Noi teraz gdy uporałam się z wszystkimi przeciwnościami, wracam z motywacją do ponownego schudnięcia, a właściwie najbardziej zależy mi powrót na regularny tryb życia - dużo sportu i zdrowe żywienie.


Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

zapraszamy



Moja córa dostała od babci stempelki więc mogłam wygospodarować już chwilę na ćwiczenia. Padło na to https://www.youtube.com/watch?v=7f9XpgN9f6k - fajne

[aniakondzia]

Cześć dziewczyny, nie zaglądałam wczoraj bo dopadło mnie zapalenie oskrzeli i nic mi się nie chciało. Leżałam na ile mi pozwolono w łóżku, na wyborach byłam.
Wczorajsze meni: śniad. płatki owsiane na mleku,
IIsniad. 3mandarynki,
obiad rosół z makaronem, 2ziemniaki, pierś drobiowa gotowana, surówka z kapusty pekińskiej,
podwieczorek jabłko, banan,
kolacja sałatka jarzynowa, kanapka razowca.
Jem 3 razy siemię i skończyły się problemy z wypróżnieniami. W tym mi siemię naprawdę pomogło.
Dawniej też kupowałam mniejsze ubrania na jak schudnę ale przestałam bo nigdy do nich nie schudłam.

[pannaatopowa]

Napisane przez mooonik

(...)
też miewam takie dni odkurzacza
wieczorem to pomieszałaś jak kobieta w ciąży tylko czekolady brakło do towarzystwa
(...)

Miałam ochotę jak nie wiem. Dziś za to nie chce mi się jeść. Na obiad naleśniki. Mam jeszcze pomarańcze, cukinię, marchew i jajka

[ArcymoneQ]

Napisane przez anais82

Witam wszystkich - tak się zastanawiam jaki sposób żywienia preferujecie, mam już jeden wpis za sobą, ale jestem tu nowa i za bardzo nie umiem się odnaleźć.

Nie zauważyłam pytania przepraszam
Ja preferuję MŻ, i ograniczenie tłuszczy, wiesz uwielbiam smażone potrawy i ziemniaki, z pierwszym cały czas walczę zamieniając od czasu do czasu na pieczone co do drugiego udało mi się pięknie ziemniory ograniczyć
PS. Nie mam chęci na słodycze, ciasta czy gazowane więc wzystkie kg. które lecą to czysty smalec albo olej

Napisane przez Malinka_Malinka

a ja myślałam, że 36 to już ekstra dla chudzinek, a tu 30, wow.

Nawet tutaj wyczytałam, że 26-28 to fajny rozmiar a 30 to taki średni, więc nie wiem jak to do końca jest. Jak dobiję do rozmiaru 30 to wam się pochwalę samopoczuciem

Napisane przez Bella2212

ja ze swoim mam teraz gorsze chwile ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy....

Na pewno będzie dobrze u mnie już jest lepiej, ale nie zapomnę mu tej soboty - co rusz mu docinam

Napisane przez KasDi

Hey dziewczyny!
Mogłabym dołączyć?

Widzę, że motywujecie się nawzajem - poprawiacie jadłospisy, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuję

Zaczynałam z wagą 91 kg /183 cm w marcu tego roku, schudłam 16 kg, ale ze względu na chorobę musiałam przerwać odchudzanie. Noi teraz gdy uporałam się z wszystkimi przeciwnościami, wracam z motywacją do ponownego schudnięcia, a właściwie najbardziej zależy mi powrót na regularny tryb życia - dużo sportu i zdrowe żywienie.


Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

Oczywiście, że przyjmiemy Siadaj i opowiadaj jak Ci się udało te 16kg zrzucić?

Napisane przez mooonik

ehh to tak jak ja cała moja rodzina taka cycata więc ja straciłam nadzieję, że mój będzie kiedykolwiek mały

A u mnie nikt nie wiem skąd mi się to wzięło, może mnie podmienili

Napisane przez aniakondzia

Jem 3 razy siemię i skończyły się problemy z wypróżnieniami. W tym mi siemię naprawdę pomogło.
Dawniej też kupowałam mniejsze ubrania na jak schudnę ale przestałam bo nigdy do nich nie schudłam.

Fajne menu
A w jakiej postaci jesz to siemię? takie w nasionach?
Ja nie kupuję mniejszych ubrań bo nie wiem jak się będę ubierać - widzę, że z biegiem czasu zmienił mi się styl.

[Melonade]

Napisane przez Malinka_Malinka

176 cm

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



A czasami to zachowują się jak kobiety w ciąży i to podczas okresu.

Ojejku, to musi być faktycznie szczuplutki!

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez KasDi

Hey dziewczyny!
Mogłabym dołączyć?

Widzę, że motywujecie się nawzajem - poprawiacie jadłospisy, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuję

Zaczynałam z wagą 91 kg /183 cm w marcu tego roku, schudłam 16 kg, ale ze względu na chorobę musiałam przerwać odchudzanie. Noi teraz gdy uporałam się z wszystkimi przeciwnościami, wracam z motywacją do ponownego schudnięcia, a właściwie najbardziej zależy mi powrót na regularny tryb życia - dużo sportu i zdrowe żywienie.


Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

No pewnie, cześć . Przeczytaj proszę pierwszy post, żeby znać zasady i podeślij mi PW z danymi .
za 16kg . Wróciło, czy udało Ci się utrzymać wagę?

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez mooonik

no i co zjadłaś w końcu? mam nadzieję, że zdrowo

Wręcz przeciwnie. Próbowałam jeść wszystko od rana - mięso, sałatki, owoce, kanapki, zupę i nic się mnie nie trzymało.
W końcu zjadłam pizzę i pomogło. Małą i oczywiście nie całą .
Chociaż dzisiaj rano jak zjadłam banana to miałam po godzinie wątpliwości ... I ogólnie dzisiaj nienajlepiej się czuję.

ehh to tak jak ja cała moja rodzina taka cycata więc ja straciłam nadzieję, że mój będzie kiedykolwiek mały

Ja za to wiem, że jeśli schudnę to będę totalną dechą, także też głupio .

też miewam takie dni odkurzacza
wieczorem to pomieszałaś jak kobieta w ciąży tylko czekolady brakło do towarzystwa

Hahaha, faktycznie, ja też takie dni miewam.

ale to jest inna numeracja

Dodajmy jeszcze fakt, że nawet jak jest ta sama numeracja to dwie pary spodni w tym samym rozmiarze potrafią☠się między sobą różnić mocno.
A masz szerokie biodra?
Ja posiadam jedne dżinsy i aż sprawdziłam, że to rozmiar 30. Może jeszcze jakaś inna rozmiarówka. Szczególnie, że to największe, jakie były . W ogóle teraz jak ważę bliżej 77 to one są takie na styk, jak bliżej 76 to są☠ok.
Ja mam wąskie biodra (i krótkie nogi ), więc najchętniej bym 25/26 nosiła .

Moja córa dostała od babci stempelki więc mogłam wygospodarować już chwilę na ćwiczenia. Padło na to https://www.youtube.com/watch?v=7f9XpgN9f6k - fajne

Widzę, że fitness blender popularny ostatnio .
Ja to ledwie miałam siłę włosy umyć, a co dopiero ćwiczyć . A jeszcze mnie dużo roboty czeka :/.

[201709081028]

KasDi WITAJ

NIE moge zobrazowac sobie faceta 176cm z waga 55kilo? nie pomyliłaś sie?

mój mąż ma 186 ale wazy 103kilo a nie jest gruby jest dobrze zbudowany tylko a 55?

Ja dziś popłynełam u mamci na urodzinach 2 kawałki ciasta za to zero obiadu i zapomniałam dziś o dobrym sniadaniu i kolacji połakomiłam sie na bułki

[Melonade]

Napisane przez LadyDagaMilon

KasDi WITAJ

NIE moge zobrazowac sobie faceta 176cm z waga 55kilo? nie pomyliłaś sie?

mój mąż ma 186 ale wazy 103kilo a nie jest gruby jest dobrze zbudowany tylko a 55?

Ja dziś popłynełam u mamci na urodzinach 2 kawałki ciasta za to zero obiadu i zapomniałam dziś o dobrym sniadaniu i kolacji połakomiłam sie na bułki

Kiepski dzień dzisiaj ogólnie chyba .

[201709081028]

Napisane przez Melonade

Kiepski dzień dzisiaj ogólnie chyba .

jestem zła ale tak mi smaaaakowało ze sie pocieszam

[ArcymoneQ]

Napisane przez Melonade

Dodajmy jeszcze fakt, że nawet jak jest ta sama numeracja to dwie pary spodni w tym samym rozmiarze potrafią☠się między sobą różnić mocno.
A masz szerokie biodra?
Ja posiadam jedne dżinsy i aż sprawdziłam, że to rozmiar 30. Może jeszcze jakaś inna rozmiarówka. Szczególnie, że to największe, jakie były . W ogóle teraz jak ważę bliżej 77 to one są takie na styk, jak bliżej 76 to są☠ok.
Ja mam wąskie biodra (i krótkie nogi ), więc najchętniej bym 25/26 nosiła .

Tak, z tą numeracją jest różnie, spodnie kupowane w ciuchu czyli z UK są zupełnie inne niż nasze krajowe z sklepu.

Moje menu:
I śniadanie - kawałek ryby po grecu+kromka chleba (znowu)
II śniadanie - dwie kromki chleba i pół bielucha
Obiad - gałka kaszy jęczmiennej, duża porcji surówki z czerwonej kapusty i kawałeczek pulpecika bez sosu
Obiad II - zupa pomidorowa z makaronem
Kolacja - ziemniaki z ugotowaną połową udka i ogórek kiszony (wszystko zmieściło się na małym talerzyku)

Ale mi dziś mąż dogadza

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez LadyDagaMilon

Ja dziś popłynełam u mamci na urodzinach 2 kawałki ciasta za to zero obiadu i zapomniałam dziś o dobrym sniadaniu i kolacji połakomiłam sie na bułki

Raz nie zawsze, jutro na pewno przypilnujesz swojego menu

[mooonik]

Napisane przez Melonade

Wręcz przeciwnie. Próbowałam jeść wszystko od rana - mięso, sałatki, owoce, kanapki, zupę i nic się mnie nie trzymało.
W końcu zjadłam pizzę i pomogło. Małą i oczywiście nie całą .
Chociaż dzisiaj rano jak zjadłam banana to miałam po godzinie wątpliwości ... I ogólnie dzisiaj nienajlepiej się czuję.

to coś Ty tak popiła, że aż do dziś Cię trzyma

Napisane przez Melonade

Ja za to wiem, że jeśli schudnę to będę totalną dechą, także też głupio .

nie dogodzi babie, no nie dogodzi

Napisane przez Melonade

Dodajmy jeszcze fakt, że nawet jak jest ta sama numeracja to dwie pary spodni w tym samym rozmiarze potrafią☠się między sobą różnić mocno.
A masz szerokie biodra?
Ja posiadam jedne dżinsy i aż sprawdziłam, że to rozmiar 30. Może jeszcze jakaś inna rozmiarówka. Szczególnie, że to największe, jakie były . W ogóle teraz jak ważę bliżej 77 to one są takie na styk, jak bliżej 76 to są☠ok.
Ja mam wąskie biodra (i krótkie nogi ), więc najchętniej bym 25/26 nosiła .

ja to cała szeroka jestem
mnie chodziło o to, że rozmiary typu 36,38,40 itd to co innego niż rozmiary spodni 29,30,31,32 itd

ale fakt, że nawet w obrębie jednej firmy ten sam rozmiar może wyglądać inaczej.

Napisane przez Melonade

Widzę, że fitness blender popularny ostatnio .

kiedyś bardzo lubiłam z nimi ćwiczyć i teraz wracam podoba mi się, że jest w czym wybierać


Arcymoneq Tobie mąż dogadza, a ja wczoraj mojemu chciałam, zaczęłam szykowac kolację to mi powiedział, że najedzony pizzą nie będzie już jadł

Daga dobre ciacho nie jest złe, ale od jutra się pilnuj


Jutro z moim menu dwa debiuty - na śniadanie jaglanka(jeszcze nie jadłam w porze śniadaniowej) a na II muffiny z fasoli
Jakby mi ktoś jeszcze pół roku temu powiedział, że będę piekła ciasta z kaszy, fasoli itp to bym się postukała w czoło

[ArcymoneQ]

Napisane przez mooonik

Arcymoneq Tobie mąż dogadza, a ja wczoraj mojemu chciałam, zaczęłam szykowac kolację to mi powiedział, że najedzony pizzą nie będzie już jadł

Mam to prawie codziennie, nażre się w pracy ciastek, kotlecików i kanapek a potem w domu nie je - stąd te kolacje o 18 - bo wcześniej nie chciał jeść

Jutro z moim menu dwa debiuty - na śniadanie jaglanka(jeszcze nie jadłam w porze śniadaniowej) a na II muffiny z fasoli
Jakby mi ktoś jeszcze pół roku temu powiedział, że będę piekła ciasta z kaszy, fasoli itp to bym się postukała w czoło

jakby mi ktoś rok temu powiedział, że schudnę 16 kg i będę dążyć do 5 z przodu to bym mu na śniegu orzełka wywynęła
PS. na jaglankę może się skuszę, jak robisz?

[mooonik]

Napisane przez ArcymoneQ

jakby mi ktoś rok temu powiedział, że schudnę 16 kg i będę dążyć do 5 z przodu to bym mu na śniegu orzełka wywynęła
PS. na jaglankę może się skuszę, jak robisz?

no jak by mi ktoś powiedział, że w ogóle będę się odchudzać to też bym ze śmiechu fiknęła

jaglankę chcę robic wg tego pomysłu http://zdrowozakrecona.blogspot.com/...ekoladowa.html
kaszę mam już ugotowaną
tylko z kakao zamiast czekolady i poleję sobie musem z truskawek

[pannaatopowa]

Napisane przez mooonik

to coś Ty tak popiła, że aż do dziś Cię trzyma



nie dogodzi babie, no nie dogodzi



ja to cała szeroka jestem
mnie chodziło o to, że rozmiary typu 36,38,40 itd to co innego niż rozmiary spodni 29,30,31,32 itd

ale fakt, że nawet w obrębie jednej firmy ten sam rozmiar może wyglądać inaczej.




kiedyś bardzo lubiłam z nimi ćwiczyć i teraz wracam podoba mi się, że jest w czym wybierać


Arcymoneq Tobie mąż dogadza, a ja wczoraj mojemu chciałam, zaczęłam szykowac kolację to mi powiedział, że najedzony pizzą nie będzie już jadł

Daga dobre ciacho nie jest złe, ale od jutra się pilnuj


Jutro z moim menu dwa debiuty - na śniadanie jaglanka(jeszcze nie jadłam w porze śniadaniowej) a na II muffiny z fasoli
Jakby mi ktoś jeszcze pół roku temu powiedział, że będę piekła ciasta z kaszy, fasoli itp to bym się postukała w czoło

Wcale bym się nie obraziła za przepis na ciasto z fasoli.

[mooonik]

a proszę http://feeleat.blogspot.com/2013/04/...-jagodami.html

w ogóle tego bloga niedawno odkryłam, a już kocham

dopiero jutro mogę dać znać jakie wyszły

[nurek119]

Napisane przez KasDi

Hey dziewczyny!
Mogłabym dołączyć?

Widzę, że motywujecie się nawzajem - poprawiacie jadłospisy, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuję

Zaczynałam z wagą 91 kg /183 cm w marcu tego roku, schudłam 16 kg, ale ze względu na chorobę musiałam przerwać odchudzanie. Noi teraz gdy uporałam się z wszystkimi przeciwnościami, wracam z motywacją do ponownego schudnięcia, a właściwie najbardziej zależy mi powrót na regularny tryb życia - dużo sportu i zdrowe żywienie.


Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

czesc

Napisane przez pannaatopowa

Wcale bym się nie obraziła za przepis na ciasto z fasoli.

a ja sobie wciaz nie moge wyobraz samku ciasta z fasoli:p

moje dzisiejsze menu (godne pogardy)
- 150ml soku z jabłek
-serek homo + 4łyżki płatków owsianych + jabłko + 1/2 gruszki
- zupa krem z pora, ceubuli, ziemniakow z grzankami z ciemnego chleba
- zbozowy batonik
- omlet z dzemem
- 150ml soku z jabłek

[Dotka90]

Nurku, ciasto z fasoli jest normalne Po prostu czekoladowe, czy jaki tam smak sobie zrobisz. Tej fasoli nie czuć
Ja piekłam ciasta z fasoli, robiłam też np. tiramisu fasolowe i było bardzo smaczne
Lubię fasolowe ciasta za to, że są wilgotne

Bierze mnie jakaś grypa żołądkowa, albo rewelacje w związku z nadchodzącą @ mam i mam rewolucje żołądkowe cały dzień, a jednocześnie pociąg do słodyczy

Zmienię sobie chyba godziny pracy i 3x w tygodniu zamiast 9-16, będę pracować 7-14, wtedy bym mogła po pracy na siłkę pocisnąć

[Melonade]

Napisane przez Dotka90

Nurku, ciasto z fasoli jest normalne Po prostu czekoladowe, czy jaki tam smak sobie zrobisz. Tej fasoli nie czuć
Ja piekłam ciasta z fasoli, robiłam też np. tiramisu fasolowe i było bardzo smaczne
Lubię fasolowe ciasta za to, że są wilgotne

Bierze mnie jakaś grypa żołądkowa, albo rewelacje w związku z nadchodzącą @ mam i mam rewolucje żołądkowe cały dzień, a jednocześnie pociąg do słodyczy

Zmienię sobie chyba godziny pracy i 3x w tygodniu zamiast 9-16, będę pracować 7-14, wtedy bym mogła po pracy na siłkę pocisnąć

O rany, pojawić się gdziekolwiek o 7 to niezłe wyzwanie .

Też tęsknię za siłownią, ale nie mam z kim iść, a sama się póki co nie odważę .