Panny Młode 2015, część 33 ! <3

[asia1905]

Idę spać, a jutro może od rana pójdziemy na targi jak mi się humor poprawi... dobranoc

[magda_mjt]

Ja sobie postawiłam za cel- uporządkowanie kompa ....... powiem, że jest ciężko . Mam rzeczy ślubne pozapisywane w 6 różnych folderach i ciągle tylko szukam, a to grafiki, a to zaproszeń, a to projekt logo, a to projekt kopert, a to listę gości... no masakra jakaś .

[kreciorek85]

Witam i ja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaż

[kruella_de_mon]

co za dzien dzisiaj... zjadlam czipsy na noc i teraz brzuch mnie boli:/.
No, ale Tż mi pod nos w sklepie podsunął myśl i wzięłam. Na szczescie mam urlopik więc będe cwiczyc.
Przez ostatnie 3 dni robię sobie 1000 skoków na skakance - niezle wymęcza.
Czytalam o bardzo dobrych efektach, jak inni moga to czemu ja nie he he..

[krolewna_smieszka]

Ja sobie wlasnie pocwiczylam z filmikami z youtube'a. Sobota, godz. 19, a moj biedny TZ siedzi w domu przy kompie i pracuje, bo maja jakas sytuacje kryzysowa i go wezwali. :<

[existence]

Trochę jestem w szoku ja będę mieszkać w mieszkaniu po babci tż za którego remont placa moi dziadkowie a Wy auta nie chcecie? Dla mnie to jest najnormalniejsza w świecie sytuacja że rodzina pomaga i nie ma w tym przypadku unoszenia się honorem. Co mi z honoru jak bym miala mieszkać pod mostem

Wysłane z telefonu.

[ania9o]

Dzień dobry

Gr8ania piękna ta suknia ale dół rzeczywiście ciężki. Dobrze zrobiłaś wymieniając go na tiulowy w takich gorsetach jestem zakochana gratuluję sukni!

Asia a ja na przykład bym zrobiła inaczej. Twój TŻ nie chce samochodu ale Ty go potrzebujesz do dojazdów. Po prostu powiedz mu, ze skoro on nie chce bo mu nie potrzebny a Tobie ulatwil by życie to tata przepisze go na Ciebie i będzie to Twój samochód. Moim zdaniem niekoniecznie musicie mieć tak wszystko razem i wspólnie skoro tak ciężko przekonać TŻ. My mamy dwa samochody, każde z nas swój i jakoś nie ma z tym problemu. Mój M. oddaje swój samochód w grudniu swojemu ojcu bo jest do remontu a teraz nie mamy na to pieniędzy. A jego ojciec swoje auto odda na złom bo tylko tam się nadaje a za te pieniądze naprawi tego co dostanie. Wspólnie podjęliśmy ta decyzję ale wcale nie musieliśmy. Ja moje auto dostałam od rodziców a TŻ swoje kupił za własne pieniądze wiec nie widzę problemu w podejmowaniu samodzielnych decyzji w takich kwestiach.

[MajsterkaANB]

Dzien dobry... Mialam od 8 byc w szkole... Ale ziomki jarsona po kinie do nas zawitali "na chwile" i zostali do 3 ...

Normalnie bardzo ich lubie i nie lubie ich wypraszac z domu a jeszcze bardziej nie lubie, jak mnie nie sluchaja ...

Teraz wstalam i sie zbieram na zjazd. Mam nadzieje ze ten prowadzacy jest wyrozumialy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asia1905]

Hej wpadłam się przywitać i lecę do Kościoła a później na targi. Sytuacja z samochodem nadal w toku rozmowy ale chyba jest lepiej niż było

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Boże, ale jestem zmiętaaaaaaaaa buuuuuuuuu do 14 na uczelni...

[_groooszek_]

Ja dziś dorabiam sobie licząc ludzi w autobusach na potrzeby ZTMu i właśnie szykuję karty do liczenia

[Anabele23]

Hejka
tż mnie obudził telefonicznie a tak dobrze się mi spało.

[sloneczna457]

Dzień dobry TŻ dziś w pracy, więc przedpołudnie mam dla siebie
całą noc miałam jakieś dziwne sny w sumie już niewiele z nich pamiętam, ale to akurat standard

[sQuaara]

Napisane przez viva91

sQ, wspominałaś kiedyś o strasznym budynku sąsiadującym z Hubska Center - już go nie ma

Napisane przez gr8ania

obiecana relacja i zdjęcia

Pani wzięła pomiary, pierwsza przymiarka szkieletu sukni 17 stycznia, później będziemy ustalać dalej.

oh yeaski!!!! BRAWO! gratuluje wymarzonej )
w tej ostatniej mi się najbardziej podobasz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Dzień dobry ze szkolnej ławki!

[Vivienne]

Dzien dobry ja jeszcze w łóżku. Ostatni dzien urlopu

Dla mnie tez sa dziwne te rozkminy z autem. W ogole nie wyobrażam sobie, ze moj TZ miałby ingerować, zgadzac sie czy nie zgadzać na prezent moich rodziców. Ja dostalam od rodziców samochód dwukrotnie, do ostatniego tez mi się dolozyli. Moga pomoc, stac ich, to pomagają. Tu powinna byc kwestia Twojego sumienia i Twojej oceny sytuacji, bo to Twoi rodzice. Tak naprawdę prezent jest dla Ciebie, tylko w zwiazku z tym, ze jestescie razem, planujecie przyszlosc rodzice ubrali to w takie a nie inne slowa.

[MajsterkaANB]

Jak to fajnie wiedziec ze nie tylko ja cierpie w szkole

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kelpie]

Bry
Poszliśmy spać przed 3, ale było fajnie Musimy się ogarnąć i jechać na targi, a poza tym mam w planach lenistwo.

Co do samochodu to ja jeżdżę tylko autami od rodziców. Pierwszy mi kupili używany, a potem jak oni zmieniali to ja dostawałam ich poprzednie auta, ktorymi jezdzimy razem z TŻ.

A my mieszkamy w mieszkaniu po mojej babci, zapisanym na mnie, ktore remontowal TŻ z tata a moi rodzice finansowali.
Zawsze smiejemy sie ze jak TŻ mnie wkurza to go spakuje albo jak w zartach mowi ze mnie zostawi to mowie prosze bardzo mozesz sie pakowac

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Vivienne

Dzien dobry ja jeszcze w łóżku. Ostatni dzien urlopu

Dla mnie tez sa dziwne te rozkminy z autem. W ogole nie wyobrażam sobie, ze moj TZ miałby ingerować, zgadzac sie czy nie zgadzać na prezent moich rodziców. Ja dostalam od rodziców samochód dwukrotnie, do ostatniego tez mi się dolozyli. Moga pomoc, stac ich, to pomagają. Tu powinna byc kwestia Twojego sumienia i Twojej oceny sytuacji, bo to Twoi rodzice. Tak naprawdę prezent jest dla Ciebie, tylko w zwiazku z tym, ze jestescie razem, planujecie przyszlosc rodzice ubrali to w takie a nie inne slowa.

Dokladnie, zgadzam sie z powyzszym.

Dzien dobry, witam sie z rana srednio wyspana. Dzisiaj caly dzien roboty mnie czeka...

[lipstick89]

Napisane przez asia1905

Jeżeli chodzi o samochód to my mamy dylemat. Moi rodzice chcą nam oddać swój samochód, bo kupili sobie inny. Samochód tak gdzieś wartości 10 tys. Samochód jest duży, ale mało pali. Z jednej strony fajnie, bo mielibyśmy czym wracać do domu itp., ale z drugiej to za drogi prezent i strasznie głupio nam go tak przyjąć. P. też się z tym będzie czuł, że dostaliśmy samochód.

Napisane przez asia1905

Ten samochód rodzicom nie jest w ogóle potrzebny, bo mają nowy, a tylko tata ma prawo jazdy. Samochód bardzo by nam się przydał, bo teraz będzie dużo jeżdżenia, ale P. mówi, że za drogi prezent, że on najwyżej da część pieniędzy za niego moim rodzicom. Oni nie chcą od nas brać pieniędzy. Ja się wciąż zastanawiam, ale jestem raczej, żeby wziąć prezent, ale jakoś się rodzicom za to odwdzięczyć. Jednak wątpię, żeby coś z tego wyszło, bo P. unosi się honorem...

Napisane przez ania9o

Asia a ja na przykład bym zrobiła inaczej. Twój TŻ nie chce samochodu ale Ty go potrzebujesz do dojazdów. Po prostu powiedz mu, ze skoro on nie chce bo mu nie potrzebny a Tobie ulatwil by życie to tata przepisze go na Ciebie i będzie to Twój samochód. Moim zdaniem niekoniecznie musicie mieć tak wszystko razem i wspólnie skoro tak ciężko przekonać TŻ. My mamy dwa samochody, każde z nas swój i jakoś nie ma z tym problemu. Mój M. oddaje swój samochód w grudniu swojemu ojcu bo jest do remontu a teraz nie mamy na to pieniędzy. A jego ojciec swoje auto odda na złom bo tylko tam się nadaje a za te pieniądze naprawi tego co dostanie. Wspólnie podjęliśmy ta decyzję ale wcale nie musieliśmy. Ja moje auto dostałam od rodziców a TŻ swoje kupił za własne pieniądze wiec nie widzę problemu w podejmowaniu samodzielnych decyzji w takich kwestiach.

Napisane przez Vivienne

Dzien dobry ja jeszcze w łóżku. Ostatni dzien urlopu

Dla mnie tez sa dziwne te rozkminy z autem. W ogole nie wyobrażam sobie, ze moj TZ miałby ingerować, zgadzac sie czy nie zgadzać na prezent moich rodziców. Ja dostalam od rodziców samochód dwukrotnie, do ostatniego tez mi się dolozyli. Moga pomoc, stac ich, to pomagają. Tu powinna byc kwestia Twojego sumienia i Twojej oceny sytuacji, bo to Twoi rodzice. Tak naprawdę prezent jest dla Ciebie, tylko w zwiazku z tym, ze jestescie razem, planujecie przyszlosc rodzice ubrali to w takie a nie inne slowa.

dziewczyny mają rację. po pierwsze: jest Wam (Tobie) potrzebny, po drugie: będzie im przykro, po trzecie: zawsze możecie im coś kupić, wysłać na wakacje lub nawet spłacić. ja bym się cieszyła z takiego prezentu

Napisane przez sQuaara

taki żarcik sytuacujny to był :P


brawo dal świadkowej!!

Napisane przez Vivienne

Ładne świeczki, ładne zaproszenia, ładny pomysł na suknię i ładne kokardki

Chyba i ja o takich kokardkach pomyślę, są przeurocze


Pogrzalo ludzi calkiem. Noc zakupów w pewnym ch, pojechalam przed rozpoczęciem, a tam? Tłumy, korki na kilka km przed centrum, ani jednego miejsca parkingowego, jeździłam 20 min po parkingu szukając jakiejś luki. Wkurzyłam się i pojechałam do innego. Nie będę dla 10 czy 15% się stresować Kupiłam TZowi pięć koszulek i krawat Sobie nic

ja nawet na takie imprezy się nie wybieram... szkoda nerwów... i to jeszcze na to zadupie...

Napisane przez gr8ania

obiecana relacja i zdjęcia

super! gratulacje!!!

Napisane przez pysia1987

Melduję się w nowym wątku

Przyszły zaproszenia, ale ich nie widzialam jeszcze bo zapomnialam zmienic adresu do wysyłki i są u mamy jutro sie pochwale!

koniecznie

hej hej! zamawiam właśnie koperty do zaproszeń. bo w całym moim mieście nie ma takich jakie chcę!

[dotuniek]

Napisane przez Vivienne

Dzien dobry ja jeszcze w łóżku. Ostatni dzien urlopu

Dla mnie tez sa dziwne te rozkminy z autem. W ogole nie wyobrażam sobie, ze moj TZ miałby ingerować, zgadzac sie czy nie zgadzać na prezent moich rodziców. Ja dostalam od rodziców samochód dwukrotnie, do ostatniego tez mi się dolozyli. Moga pomoc, stac ich, to pomagają. Tu powinna byc kwestia Twojego sumienia i Twojej oceny sytuacji, bo to Twoi rodzice. Tak naprawdę prezent jest dla Ciebie, tylko w zwiazku z tym, ze jestescie razem, planujecie przyszlosc rodzice ubrali to w takie a nie inne slowa.

to nie jest do końca tak, to moim zdaniem dużo zależy od tego jaką ma się wizję związku i rodziny i to jest moim zdaniem do wypracowania między tymi dwiema konkretnymi osobami i stawanie okoniem na to co myśli ta druga osoba w sprawch dość istotnych jak przyjęcie wartościowego prezentu jest moim zdaniem niewłaściwe

Napisane przez Kelpie

Bry
Poszliśmy spać przed 3, ale było fajnie Musimy się ogarnąć i jechać na targi, a poza tym mam w planach lenistwo.

Co do samochodu to ja jeżdżę tylko autami od rodziców. Pierwszy mi kupili używany, a potem jak oni zmieniali to ja dostawałam ich poprzednie auta, ktorymi jezdzimy razem z TŻ.

A my mieszkamy w mieszkaniu po mojej babci, zapisanym na mnie, ktore remontowal TŻ z tata a moi rodzice finansowali.
Zawsze smiejemy sie ze jak TŻ mnie wkurza to go spakuje albo jak w zartach mowi ze mnie zostawi to mowie prosze bardzo mozesz sie pakowac

nie chciałabym nawet w żartach słyszeć takich tekstów

[Justuus]

Dzień dobry
Właśnie wstalismy. Czekam na sniadanko - niedzielna tradycja

[zonamojegomeza]

Napisane przez asia1905

No właśnie to wszystko nie jest proste i problem jest od kilku dni, a mnie to gdzieś w środku gryzie. No nic powiem Wam jaka decyzja w poniedziałek...

A ja cię rozumiem. Prezent jest drogi i pewnie jest probkem. Ale jeśli rodziców stać, to bierz. Może im tez będzie wygodniej jak nie będą po 22 wyjeżdżać po Ciebie tylko wrocisz sama do domu.

[Vivienne]

Napisane przez dotuniek

to nie jest do końca tak, to moim zdaniem dużo zależy od tego jaką ma się wizję związku i rodziny i to jest moim zdaniem do wypracowania między tymi dwiema konkretnymi osobami i stawanie okoniem na to co myśli ta druga osoba w sprawch dość istotnych jak przyjęcie wartościowego prezentu jest moim zdaniem niewłaściwe



nie chciałabym nawet w żartach słyszeć takich tekstów

Ale to jej rodzice i tak naprawde... jej prezent. Podejrzewam, ze jakby rodzice nic nie wspomnieli o tz, ze to prezent również dla niego, nie mialby nic przeciwko. Ale teraz czuje sie zobligowany i glupio mu auto przyjąć, bo dostal informację, ze to również dla niego.

Co do drugiej kwestii- zgadzam sie. Niby zart, ale pokazuje stosunek do kwestii własności. .. ja bym tak nie wytrzymała.

[dotuniek]

Napisane przez Vivienne

Ale to jej rodzice i tak naprawde... jej prezent. Podejrzewam, ze jakby rodzice nic nie wspomnieli o tz, ze to prezent również dla niego, nie mialby nic przeciwko. Ale teraz czuje sie zobligowany i glupio mu auto przyjąć, bo dostal informację, ze to również dla niego.

Co do drugiej kwestii- zgadzam sie. Niby zart, ale pokazuje stosunek do kwestii własności. .. ja bym tak nie wytrzymała.

ale jednak to prezent dla nich obojga, moim zdaniem muszą znaleźć takie rozwiązanie aby przyjąć to auto na warunkach akceptowalnych dla rodziców i TŻ

[Justuus]

Napisane przez Vivienne

Ale to jej rodzice i tak naprawde... jej prezent. Podejrzewam, ze jakby rodzice nic nie wspomnieli o tz, ze to prezent również dla niego, nie mialby nic przeciwko. Ale teraz czuje sie zobligowany i glupio mu auto przyjąć, bo dostal informację, ze to również dla niego.

Co do drugiej kwestii- zgadzam sie. Niby zart, ale pokazuje stosunek do kwestii własności. .. ja bym tak nie wytrzymała.

Też nie lubię takich żartów wiec żeby ich uniknąć za wszystko płacimy po połowie no oprócz np. Telefonów komórkowych. I nikt nikomu nie powie ze to jego czy to w klotni czy to w żartach - po problemie


A co do samochodu to dobrze wyjaśniła Vivienne. Tż czuje się zobligowany - mój by miał to samo.
Głupi przykład dostaliśmy na nowe mieszkanie od moich rodziców robot kuchenny. I niby kilka stow ale i tak nie raz powie ze to mój... a dostaliśmy razem.... także faceci czasem mają takie jakieś dziwne myślenie.
Nie rozumiem może im głupio przyjmować prezenty większej wartości.

[MajsterkaANB]

My dostalismy od moich rodzicow zmywartke, telewizor, laptop, pralke... Nigdy mi glupio nie bylo. Bylismy im za kazdym razem bardzo wdzieczni i nadal jestesmy.

Moj jarson nie mial wiekszych oporow przed przyjmowaniem tych prezentow, a w zamian za to np. Polozyl panele moim rodzicom, malowal im pokoj, naprawil cos w aucie i takie inne rozne rzeczy, ktorych moj tata nie potrafi robic (lub nie ma cierpliwosci ).

Nie widze w tym nic niestosownego ze dostaje cos od moich rodzicow (placa zreszta za nasze wesele... Wiec no :p) i nigdy tez nie bylabym w stanie odmowic im jesli chcieliby mi cos dac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez MajsterkaANB

My dostalismy od moich rodzicow zmywartke, telewizor, laptop, pralke... Nigdy mi glupio nie bylo. Bylismy im za kazdym razem bardzo wdzieczni i nadal jestesmy.

Moj jarson nie mial wiekszych oporow przed przyjmowaniem tych prezentow, a w zamian za to np. Polozyl panele moim rodzicom, malowal im pokoj, naprawil cos w aucie i takie inne rozne rzeczy, ktorych moj tata nie potrafi robic (lub nie ma cierpliwosci ).

Nie widze w tym nic niestosownego ze dostaje cos od moich rodzicow (placa zreszta za nasze wesele... Wiec no :p) i nigdy tez nie bylabym w stanie odmowic im jesli chcieliby mi cos dac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Np u mnie dostalam od rodzicow samochod wiadomo bylo od poczatku ze jak kupia nowy to ten przechodzi na mnie. Tz nie mial noc przeciwko nawet sie bardzo cieszyl tym.

[dotuniek]

Napisane przez MajsterkaANB

My dostalismy od moich rodzicow zmywartke, telewizor, laptop, pralke... Nigdy mi glupio nie bylo. Bylismy im za kazdym razem bardzo wdzieczni i nadal jestesmy.

Moj jarson nie mial wiekszych oporow przed przyjmowaniem tych prezentow, a w zamian za to np. Polozyl panele moim rodzicom, malowal im pokoj, naprawil cos w aucie i takie inne rozne rzeczy, ktorych moj tata nie potrafi robic (lub nie ma cierpliwosci ).

Nie widze w tym nic niestosownego ze dostaje cos od moich rodzicow (placa zreszta za nasze wesele... Wiec no :p) i nigdy tez nie bylabym w stanie odmowic im jesli chcieliby mi cos dac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja nie twierdzę, że jest coś złego w takich prezentach tylko o to, że nie powinna stawiać TŻ w niezręcznej sytuacji kiedy on ma problem z przyjęciem takiego prezentu - twój tŻ znalazł swój sposób na odwdzięczenie się i tu też muszą znaleźć swój osobisty sposób na rozwiązanie tej sytuacji żeby wszyscy byli zadowoleni
uważam, że w tej sytuacji nie powinno się w żaden sposób oceniać

[Anabele23]

nie wiem my nie mieliśmy takich przypadków dużych ale np. często moja siostra daje coś mi / nam . Nikt nie robi z tego powodu problemów i nie odmawiamy jej bo byłoby jej niemiło. My za to też pomagamy jej np pomagaliśmy remontować jej mieszkanie u mnie w domu czy inne rzeczy. Z resztą nigdy nie żartujemy w taki sposób bo to brzmi raczej jak wymawianie.