karpie diem, czyli świąteczny bieg po karpia i inne promocje

[laisla]

Napisane przez SALIX

uwielbiam pomidory suszone, ale się nie rzucę, podejrzewam, że i tak będą mieli drożej niż z hurtowni, z której ściągam. No ale jestem ciekawa, czy rozpęta się kolejna bitwa. Niech jeszcze jajka dadzą w promocji i pomidory, tylko te zwykłe - mogłaby z tego być piękna, kolorowa nawalanka.

La tomatina po lidlowsku Musiałam wypróbować nową lamę
A pomidorki suszone mam własnej roboty w tym roku

Mijanou nie wróciłaś z tego lidla

[Mijanou]

Napisane przez laisla

La tomatina po lidlowsku Musiałam wypróbować nową lamę
A pomidorki suszone mam własnej roboty w tym roku

Mijanou nie wróciłaś z tego lidla

Hihihi
Nie byłam w Lidlu. Zawróciłam, jak tylko zobaczyłam zapchany parking. Nawet stroju maskującego nie wyciągnęłam.

Podjechałam do pobliskiego Piotra i Pawła, na garmażu kupilam sobie suszone pomidorki w zalewie ziołowej, nadziewane fetą, sztuk 5. Teraz zaraz jadę do Sowy po pudełko faworków, potem zrobię sałatkę kurczakową (według sekretnego przepisu, z ananasami) i mogę świętować.

W tym roku sylwester w domu. Żałoba plus ogólne zmęczenie materiału sprawiają, ze nie mam chęci na żadną zabawę (zresztą i tak nie przepadam za sylwestrem i przymusową zabawą).

[Kle_oo]

ja też spędzam sylwka w domu jestem zmarźluch i nie wyobrażam sobie teraz wyjść na rynek i się bawić nie temperatury Za to właśnie wróciłam z Lidla ..u mnie pustki przy kasie tylko ja koniec świata

[201708160922]

O, właśnie. Co do Sylwestra to strasznie dziwią mnie ludzie, którzy swiętują NR na swieżym powietrzu. Zimno, mnóstwo pijanych i łatwo o wypadek. Nie, dziękuję.


Muszę iść do sklepu po pracy. Aż się boję.

[201712111032]

Napisane przez CzasKomety

O, właśnie. Co do Sylwestra to strasznie dziwią mnie ludzie, którzy swiętują NR na swieżym powietrzu. Zimno, mnóstwo pijanych i łatwo o wypadek. Nie, dziękuję.


Muszę iść do sklepu po pracy. Aż się boję.

Icoicoicoico?

[glamorous90]

Szczęśliwego Nowego, abyśmy wszystkie miały siły na wszystkie walki, jakie w 2015 zaoferuje nam Lidl

A w "moim" Lidlu o dziwo zerowe zainteresowanie suszonymi pomidorami, patelniami i w ogóle - wszystkiego w bród było Pomidorki ekstra, żałuję, że kupiłam tylko 2 słoiczki, bo całe poszły na sylwestrowe ciasteczka,a bym coś jeszcze z nimi pokombinowała

[201708160922]

Napisane przez kukurukku

Icoicoicoico?

Inico! Jestem zdziwiona. Spodziewałam się tłumów robiących znaczne zapasy, a okazało się, że już zrobili (nie kupiłam mięsa na obiad) i mogłam swobodnie się poruszać po sklepie.

[glamorous90]

Patrzcie na to
http://www.smog.pl/chytry-dziad-z-ml...rce=pudelek.pl

[pannaatopowa]

To z biedy na pewno.

[201607110949]

Napisane przez pannaatopowa

To z biedy na pewno.

Oczywiście, że z biedy. Umysłu.

[KOOL SHEN]

Napisane przez SALIX

Oczywiście, że z biedy. Umysłu.

Fajnie to podsumowałaś . Nasza bieda jest w umyśle wystarczy tylko ruszyć 4 litery aby życie zmienić .
Ja rozumiem że coś jest taniej ale kurka wodna nie wykupuje połowe sklepu i nie bije się z ludzmi , wyzywam ich .
Byłem dzisiaj w Carrefourze ludzie kłócili się przy kasach kto ma 1 , i walko o tańsze rzeczy.

[pannaatopowa]

Napisane przez SALIX

Oczywiście, że z biedy. Umysłu.

Chociaż ja użyłam sarkazmu to Twój komentarz jest lepszy. Ja bym wolała jeść kluchy, albo zupkę chińska jakbym nie miała zamiast się tak zachowywać. Szczególnie, że wszędzie karp był w podobnej cenie. Kiedyś przeczytałam jak babka miała w koszyku karpie a babcia podeszła, pogrzebała w koszyku i sobie zabrała. Tadam.

Kiedyś mi się zdazyło, że ktoś mi zamienił coś na warzywa umieszczone w kartonie do wyrzucenia (zeschnięte), oraz imbir którego nie znoszę. Przynajmniej coś za to dostałam. A zorientowałam się przy kasie dopiero.

[Mijanou]

Zamienił stryjek siekierkę na kijek^^

Nigdy mi się nie zdarzyło, by ktoś mi coś podmienił w koszu. Ale ja nie włażę nawet do sklepu, gdy widzę za wielki tłum.

Wolę nie przewidywać, co się będzie dziać w sklepach w poniedziałek. Przecież we wtorek WOLNE i sklepy NIECZYNNE. Z głodu przecież pomrą ludzie przez ten dzień.