Mamusie październikowe 2015! część II

[mijode]

Napisane przez Em_jK

Wy tu juz o końcu pierwszego trymestru, a ja jutro dopiero na suwaku wejdę w 11tc (10tc skończony) gdzie tu jeszcze i tez mam wielkiego stresa czy aby będzie ok wszystko czy dzidzia się rozwija bo ja praktycznie objawów teraz już żadnych nie mam
I boję się, że ciąża obumarla, albo co. Juz nawet zastanawiałam się czy prywatnie na usg się nie umówić na ten tydzień. Ale tz jest przeciwny i nie wiem już sama

wiesz co, miałam identycznie. i w końcu zadzwoniłam na wizytę prywatną, która okazała się, że będzie 4 dni po wizycie na nfz. ale ciesze sie ze sie zapisalam, bo moja ginka miala slaby sprzet i niewiele dalo sie zobaczyc ... no i jutro idę na tą wizytę prywatną Jeśli masz być spokojniejsza i się nie denerwować to się zapisz

Napisane przez sabonka123

Muszę mojego Tż zapytać ile on chce mieć dzieci bo on ma aż 6 rodzeństwa! !

ja mojego ostatnio pytałam to mi powiedzial, że chce 2 w porywach do 6! niezły rozstrzał

witam się w deszczowy poranek ... dziś wracam do pracy po zwolnieniu... nie chce mi sie.. :/

[malinowa4]

Witam się z rana wczoraj nic nie pisałam, bo kończyliśmy z tymi zaproszeniami jeździć. uf. ale się wkurzyłam na moją przyjaciółkę która ma być świadkową. Była u swojego chłopaka więc podjechaliśmy do niego na osiedle, nie wiedziałam który blok więc czekaliśmy na nich pod sklepem. Nie dość, że chyba z 15min czekaliśmy to potem nawet nas nie zaprosili do środka to chyba nie jest normalne. rozumiem, że ona nie była u siebie no ale sory, żeby na dworze kogoś zapraszać na ślub tak się wkurzyłam. Zero wyczucia. Zaczęłam żałować, że ją wzięłam na świadkową, ale już się wycofać nie mogę W szoku do tej pory jestem, bo to od dawna moja najlepsza i jedyna przyjaciółka, zawsze jej mogłam wszystko powiedzieć, zawsze była w porządku do mnie a tu takie coś

tak z innej beczki to od soboty mnie męczą jakieś dolegliwości jelitowo-żołądkowe takie skurcze w jelitach miałam ,aż mi się w głowie zaczęło kręcić. Przestraszyłam się, żeby wszystko było ok z dzieckiem..

a tż jak mnie w sobotę wkurzył ! ale to już temat do K hihi


Em - wszystko będzie dobrze, nie ma co się nakręcać tylko pozytywnie trzeba myśleć.

Amelia i Paulinka - kciuki za wizyty dzisiaj

[Pasztetnik]

Witam się w 12tyg
Ahh, jeszcze tylko troche, marze juz o tym zeby miec genetyczne za soba, a to dopiero 10.04., jak bedzie na nim wszystko dobrze to bede mogla w koncu odetchnac...

Napisane przez frik frik

Amelie04 - globulki z kwasem mlekowym mówisz i Vagical - kurka ciekawe czy coś podobnego mają w UK, bo chyba do Polski się już przed październikiem nie wybiorę. Jakoś latać w ciąży nie mam siły... Ale może mi mama podeśle czy cuś

I dobrze, że już druga, jak będziesz po 30, to docenisz, że masz już biegające odchowane dzieci a jak będziesz miała 40 to jeszcze będziesz mogła sobie 'pożyć' nie oglądając się na umorusane dzieci

O jesteś jedynaczką Mało nas jedynaków, znam bardzo mało osób, które nie mają rodzeństwa. Dzieci się też lepiej wychowują, jak mają drugie dziecko w domu, tak mi się wydaje. Ja miałam chyba za dobrze i np trudno mi przychodzi, gdy mam się czymś waznym dla siebie z kimś dzielić

Tez jestem jedynaczka i w zyciu nie chcialabym takiego losu samotnika dla swojego dziecka Chcialabym miec wiec dwojke Chociaz TZ jęczy, ze on chce 3 (niech se sam rodzi)

[natalia_b]

Ja nie wyrabiam z Wami! od 7 nadrabiam i dopiero skończyłam
Frik ja też polecam używane ciuszki, jak będę miała syna to sprzedam ciuszki po Oli i kupię używane dla synka, muszę kupić leżaczek jeszcze ale to też używany dla pierwszego dziecka nowy miałam wózek (moi rodzice kupowali), łóżeczko, materacyk a ciuszki w większości używane

Co do porodów to już kiedyś pisałam, że mam zamiar spróbować SN, ale zobaczymy jak to będzie Pierwszy poród wspominam dobrze, chociaż w szpitalu leżałam tydzień, jak po CC...dziewczyny jeśli macie słabe krzepnięcie krwi to koniecznie powiedzcie o tym lekarzowi, mój wtedy nie pytał, ja nie pomyślałam i miałam straszny krwotok przy porodzie. W efekcie miałam wtoczone dwie jednostki krwi, bo hemoglobina spadła mi do 4! ale mimo to czułam się super i zajmowałam Olą

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty! Amelka koniecznie daj znać po!

Pasztetnik jak ja doskonale Cię rozumiem, u nas też nie bara bara bo mdli mnie zapach Tż Aha, no i fajnie masz- bo ja to miski sama musze po sobie wynosić, bo mojego ciągnie na wymioty jak ma to zrobić!

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez Pasztetnik

Witam się w 12tyg
Ahh, jeszcze tylko troche, marze juz o tym zeby miec genetyczne za soba, a to dopiero 10.04., jak bedzie na nim wszystko dobrze to bede mogla w koncu odetchnac...


Tez jestem jedynaczka i w zyciu nie chcialabym takiego losu samotnika dla swojego dziecka Chcialabym miec wiec dwojke Chociaz TZ jęczy, ze on chce 3 (niech se sam rodzi)

Ja tez kiedyś chciałam trójkę, ale jak czuję się tak już w drugiej ciąży to ja pierdzielę to przechodzic trzeci raz! Bo urodzić to pikus, gorzej ta ciąża!

[Oliath]

Hej hej

Ja zaczynam dzis 14 tc

Coś nie mam weny na pisanie... ciągle zmęczona bez zmian, a o drzemce w ciągu dnia ani pomarzyć nie mogę z dzieciakami no i nie ma zmiłuj się, codzień musi być obiad, posprzątane, spacerek niezależnie od pogody (a dziś wieje 75 km/h i zapowiadają się burze, grady, deszcz ze śniegiem ) - bo przecież średnia do szkoły i ze szkoły... ech

Odnośnie szczepień, moja najmłodsza dopiero będzie zaczynała szczepienia (w wieku 21 miesięcy!), bo ja sama jestem ofiarą ciężkich powikłań poszczepiennych - w wieku 3 mies. zachorowałam na poszczepienne polio z porażeniami kończyn, zapaleniem mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Jakoś z tego wyszłam, niepełnosprawna na zawsze (prawe ramię i lewa noga od kolana w dół), tylko dzięki nieprawdopodobnemu poświęceniu i walce moich rodziców, która trwała wiele wiele lat... taka historia.

A w środę mam wizytę, w Prima Aprilis hahahahhahahh

[Malpka]

hej
i znów mi nie cytuje

u nas dziś leje i wieje a wczoraj tak ładnie było

co do kupowania rzeczy używanych to ja tez uważam że ubranka spokojnie można kupic używane,

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Oliath - wiadomo już co z tymi czapeczkami ?

[mala29lll]

Napisane przez Em_jK

Wy tu juz o końcu pierwszego trymestru, a ja jutro dopiero na suwaku wejdę w 11tc (10tc skończony) gdzie tu jeszcze i tez mam wielkiego stresa czy aby będzie ok wszystko czy dzidzia się rozwija bo ja praktycznie objawów teraz już żadnych nie mam
I boję się, że ciąża obumarla, albo co. Juz nawet zastanawiałam się czy prywatnie na usg się nie umówić na ten tydzień. Ale tz jest przeciwny i nie wiem już sama

Napisane przez mijode

ja mojego ostatnio pytałam to mi powiedzial, że chce 2 w porywach do 6! niezły rozstrzał

Ciekawe ile będzie chciał po nie przespaniu pierwszych kilkunastu nocy heheh

Napisane przez malinowa4

Witam się z rana wczoraj nic nie pisałam, bo kończyliśmy z tymi zaproszeniami jeździć. uf. ale się wkurzyłam na moją przyjaciółkę która ma być świadkową. Była u swojego chłopaka więc podjechaliśmy do niego na osiedle, nie wiedziałam który blok więc czekaliśmy na nich pod sklepem. Nie dość, że chyba z 15min czekaliśmy to potem nawet nas nie zaprosili do środka to chyba nie jest normalne. rozumiem, że ona nie była u siebie no ale sory, żeby na dworze kogoś zapraszać na ślub tak się wkurzyłam. Zero wyczucia. Zaczęłam żałować, że ją wzięłam na świadkową, ale już się wycofać nie mogę W szoku do tej pory jestem, bo to od dawna moja najlepsza i jedyna przyjaciółka, zawsze jej mogłam wszystko powiedzieć, zawsze była w porządku do mnie a tu takie coś

A no tak dziwnie jakoś, ale może faktycznie to jej chłopak nie chciał Was zapraszać. Może miał bałagan albo coś Albo nawet nie pomyśleli, że to nie ładnie tak i myśleli, że Wam się spieszy

Kciukaski za wizyty I dać znac jak poszło dziewczyny.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez Oliath

Hej hej

Odnośnie szczepień, moja najmłodsza dopiero będzie zaczynała szczepienia (w wieku 21 miesięcy!), bo ja sama jestem ofiarą ciężkich powikłań poszczepiennych - w wieku 3 mies. zachorowałam na poszczepienne polio z porażeniami kończyn, zapaleniem mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Jakoś z tego wyszłam, niepełnosprawna na zawsze (prawe ramię i lewa noga od kolana w dół), tylko dzięki nieprawdopodobnemu poświęceniu i walce moich rodziców, która trwała wiele wiele lat... taka historia.

Jeżeli chodzi o szczepienia to może faktycznie warto troszkę poczekać. Pierwsze pół roku dziecko jest chronione odpornością mamy, ale później jest bez żadnej ochrony. Przy okazji choroby tej dziewczynki i jej rodzeństwa na odrę co przywlekli z niemiec ostatnio to mówił lekarz, ze statystycznie o wiele więcej jest zachorowań nie szczepionych dzieci niż powikłań po nich. Szczepionki są bezpieczne a jak są powikłania to jest to wina lekarza, bo dziecko albo jeszcze za malutkie i słabe na dane szczepienie albo jest podziębione czy coś a musi być zupełnie zdrowe. Jestem natomiast przeciwniczką nie szczepienia w ogóle, bo wtedy dziecko jest zagrożeniem dla innych dzieci, które jeszcze nie były szczepione, kobiet w ciąży i staruszków. No i jakby nikt nie szczepił to by epidemie wróciły szybciorem. Więc wg mnie szczepienia konieczne, ale z głową

[natalitka1988]

Witam poweekendowo

Nadrobiłam, ale nie wiele pamietam bo za dużo piszecie!!!

Malinowa może rzeczywiscie mieli bałągan, albo pełną chatę gości.. albo nie wiem co ale ja też nie wyobrażam sobie, że ktoś do mnie przyjeżdża a ja przyjmuję ich na dworze pod blokiem...

Dziewczyny nie ma się co zastanawiać! Spokój matki w ciąży jest naprawde bardzo ważny... i lepiej poświęcić 100-150 zł i iść na wizytę i mieć spokojną głowę!! bo to jest bezcenne...

Ja od dwóch dni wieczorami źle się czuję.. boli mnie głowa.... dziś mamy 10t6d

Miłego dnia kochane

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

A o szczepieniach to jeszcze nie myślałam... ale później poszukam jakiegoś dobrego pediatry i zasiegnę opinii...

[Amelie04]

I ja sie witam w 12tyg
mialam sen, ze dzidzius jiz sie ruszal i kopal. Ciekawe czy to nie zly znak.

Em- przestan sobie cos wmawiac. Chociaz dla wlasnego spokoju na wizyte mozesz sie umowic.

Napisane przez frik frik

Amelie04 - globulki z kwasem mlekowym mówisz i Vagical - kurka ciekawe czy coś podobnego mają w UK, bo chyba do Polski się już przed październikiem nie wybiorę. Jakoś latać w ciąży nie mam siły... Ale może mi mama podeśle czy cuś

I dobrze, że już druga, jak będziesz po 30, to docenisz, że masz już biegające odchowane dzieci a jak będziesz miała 40 to jeszcze będziesz mogła sobie 'pożyć' nie oglądając się na umorusane dzieci

O jesteś jedynaczką Mało nas jedynaków, znam bardzo mało osób, które nie mają rodzeństwa. Dzieci się też lepiej wychowują, jak mają drugie dziecko w domu, tak mi się wydaje. Ja miałam chyba za dobrze i np trudno mi przychodzi, gdy mam się czymś waznym dla siebie z kimś dzielić

Oj tak, ja tez zawsze mialam wszystko co chcialam, np jak zachcialam hulajnoge, na drugi dzien wstawalam a przy lozku hulajnoga pomimo duzej ilosci znajomych i kolezanek zawsze czulam sie troche samotna.

Malpko mozesz polecic jakis konkretny rowerek biegowy?

[mala29lll]

NAtalitka tez koło 10 tygodnia mi sie zaczęły bóle głowy i do doopy samopoczucie. Teraz co raz lepiej jest

No i dziś wychodzę a tu taka pogoda do kitu. No trudno najwyżej się podjedzie do Lidla tylko. Przypominam, że dziś w Lidlu te legginsy są i sukieneczki

[Amelie04]

Od kilku dni okolo godz 19-20 czuje mdlosci. Tak dziwnie duzo sliny mi sie zbiera jakbym glodna byla. Natychmiastowo musze wypic miete i jest ok. Mam nadzieje, ze ona nie szkodzi , bo ze 4 dziennie wypijam. Ale robie 2 z jednej torebki.

[natalitka1988]

Amelie ja robię 3 z jednej torebki ale piję jedną dzienną... nie wiem czy 4 dziennie to nie za dużo...

[natalia_b]

Ja miętę też piłam, dopóki jej nie zwymiotowałam ja tak mam, że jem wszystko, piję wszystko dopóki tym nie zwymiotuję Teraz mam fazę na kremowe serki do chleba i frytki ale Tż robi mi takie domowe chociaż 1 maja otwierają u nas mc donald i nie mogę się doczekać bo lodów mi się chceeee....a w tej chwili najbliższy jest 50 km ode mnie więc trochę daleko
Dziewczyny ja co roku mam swój ogródek warzywny, no i jak sobie pomyślę że w tym roku z takim samopoczuciem muszę się nim zająć to płakać mi się chce Później pakować to do słoików i zamrażarki...przeraża mnie to!

[Oliath]

Hyh, przyznać się co planujecie na Święta?

Ja już mam zakupy zrobione w większości, a okien nie myję póki mąż mi nie kupi Karchera, bo mam w tym domu jakieś nie do ogarnięcia hektary szyb i kafli... a każde okno podwójne

[Malpka]

Em jK - a kiedy miałas ostatnie usg? teraz widze masz na 24.04
AgatkaSZ - no to fajną będziecie mieć gromadkę ja zawsze chciałam trójkę
Amelie my mamy z Niemiec przywieziony przez teścia. Musiałabym w domu sprawdzic czy pisze na nim jaka to firma
Malinowa a facet druhny mieszka z rodzicami? bo jesli tak to może dlatego was tam nie zaprosiła. Ja do domu chłopaka tez bym swoich gości nie zaprosiła Mogła ci jedynie powiedzieć zebyście sie spotkali póxniej u niej w domu



i czuję się olana w sprawie tych czapeczek pytam już któryś raz i na forum i w wiadomości prywatnej

[Em_jK]

Hej

Jestem w pracy, pogoda do . Wieje tak, że głowę chce urwać. Dzieciaki nie śpią i jestem padnięta.

Ale a to z dobrych wieści zaczynam dziś 11tc (suwak pokazuje 10t 0d)

Oliath,

Ja też już okna na święta mam pomyte. Tz wczoraj myl

Na święta nie planuję nic zakupy tak naprawdę będę robić dopiero w piątek i sobotę. O zgrozo!
Jedynie co to musze mieć torty na Jagody urodziny bo ma w niedziele, a resztę mogę odpuścić bo my święta mamy w rozjazdach

Sobota po pracy Tz jedziemy do jego rodziców
W niedziele do mojego ojca
W poniedziałek do mojej babci

Malpka,

Ostatnie usg miałam 11.03

[AgatkaSz]

Witam sie z rana humor mam taki jak pogoda czyli zje... trace sily juz mieszkajac u tesciow.

[blindness_94]

Cześć
Malinowa, faktycznie niezbyt fajne zachowanie przyjaciółki. Może faktycznie mieli bałagan albo gości.
Też uważam, że spokój w ciąży, to rzecz bezcenna. Wolę wydać te 100zł na wizytę, ale nie martwić się tym, czy jest ok, czy nie jest. Chociaż, z moim stresowaniem się, to ja bym musiała być stale podpięta pod USG .
Ja mam młodszą o 4 lata siostrę. Cóż, być może jakby była ciut starsza, to lepiej byśmy się dogadywały. Ja chcę jedno dziecko, maksymalnie dwójkę, ale to już TŻ by mnie musiał nieźle namawiać . Co, jak co, ale ciąża jest dla mnie stresująca pod względem, czy wszystko jest ok, czy dziecko urodzi się zdrowe. Jak na razie, nie potrafię się cieszyć ciążą. Kocham moje dziecko, ale za bardzo się martwię, czy aby na pewno wszystko jest ok. Liczę, że jutro, może mi się zmieni . Bo jak na razie ciąża nie kojarzy mi się z tym przyjemnym stanem oczekiwania.
Kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj. Ja tylko chcę przeżyć dzień i żeby było już jutro .

[natalitka1988]

My też święta w rozjazdach więc co tam wielce mam do szykowania? tym bardziej, że wszystkie zapachy mi przeszkadzają... w niedzielę do moich rodziców jedziemy a później do teściów, więc w domu będziemy w 2 święto wieczorem Ale stwierdziłam ze żeby nie było, że teraz nie pracuję to zrobimy dwie patery szynki w galarecie i jedna weźmiemy do rodziców a drugą do teściów żeby z pustymi rękoma nie jechać...

Ja z kolei mam siostrę 4 lata starszą... i teraz jak ja mam 27 a ona 31 lat to różnica się zatarła i dobrze się dogadujemy... my chyba jedno dziecko tylko mieć będziemy.. bo mamy małe mieszkanko 2 pokojowe i bez sensu zeby chłopiec z dziewczynką w jednym pokoju spali...

[Em_jK]

Ja mam siostrę o 9lat młodsza super mam z nią kontakt

I nie chciałabym być jedynaczką, bardzo długo nią byłam wiec wiem jak to jest i dziękuję. Swojemu dziecku tego nie zrobię. A przynajmniej będę się starać tego nie zrobić.

Kciuki dziś za wszystkie wizyty, łowy zakupowe i za co tam tylko jeszcze wam potrzeba

[natalitka1988]

Aha! a jeśli chodzi o kosmetyki przeciw rozstępom to w moim otoczeniu, dziewczyny z rodziny czy znajome wszytskie używały czy używają do pielęgnacji zwykła oliwkę do dzieci tą bambino.. i naprawdę nie mają rozstępów... bo chodzi o tym, żeby skóra była mocno nawilżona.. więc ja też stosuję oliwkę i zobaczymy czy naprawdę działa

[Amelie04]

Blindness - oj ja tez sie boje o ciaze. nie znioslabym straty.
Ale myslimy pozytywnie tak naprawde dopiero po porodzie zaznamy odrobine spokoju.
Jak urodzilam coreczke i opatulili ją w taki kokonik , polozyli kolo mnie to ja do Tz " Boze ona sie nie rusza, nie oddycha!"
A tak naprawde slodko sobie spala przez caly dzien. Od tamtej pory caly czas sprawdzalam czy oddycha tak sie balam. Nawet teraz jak twardo spi to sprawdzam czy oddycha. Ale zazwyczaj w nocy slysze jak sie przebudze

[AgatkaSz]

Co robicie dzis na obiad? Nie mam pomyslu

[paulinka009]

Napisane przez AgatkaSz

Co robicie dzis na obiad? Nie mam pomyslu

Ja cos szybkiego tortille z kurczakiem

[natalitka1988]

Agtaka witaj w klubie ja też szukam inspiracji w necie tylko u mnie dodatkowym problemem jest to, że co chwilę prądu przez te wiatry nie ma a ja mam płytę indukcyjną

[Kuapouszka]

Napisane przez frik frik

EM_JK i PAULINKA na pewno wszystko ok z Waszymi dzidziami. Macie Przynajmniej spokoj z ta meczarnia. Ja pol dnia laze jak zombie z wyczerpania
Trzymam za Was kciuki

Sprawdzę sklad tego vagicalu i zobacze czy tu to maja.

Ide ogladac ET z tz. Nie widzialam nigdy

Frik a sprawdził Ci tutaj ludz który robił usg czy masz dalej krwiaka? Chyba pisałaś ze tak ale już dobrze nie pamiętam :/

Napisane przez Amelie04

Blindness - oj ja tez sie boje o ciaze. nie znioslabym straty.
Ale myslimy pozytywnie tak naprawde dopiero po porodzie zaznamy odrobine spokoju.
Jak urodzilam coreczke i opatulili ją w taki kokonik , polozyli kolo mnie to ja do Tz " Boze ona sie nie rusza, nie oddycha!"
A tak naprawde slodko sobie spala przez caly dzien. Od tamtej pory caly czas sprawdzalam czy oddycha tak sie balam. Nawet teraz jak twardo spi to sprawdzam czy oddycha. Ale zazwyczaj w nocy slysze jak sie przebudze

Mam to samo - wczoraj kryzys bo mi się strach przed stratą dzidzi załączyl i tż musiał godzinne tłumaczenie ze nie mam na to wpływu wyglosic. I kazał coś na uspokojenie brać ;p
Dzisiaj wyjątkowo moje dziecko spało całą noc bez przebudzania się no to musiałam wstać i sprawdzić czy oddycha; mur;

W ogóle jutro zaczynam 12 tydzień ale od soboty normalnie czuje się jak za przeproszeniem kupa śmieci jakaś napuchnieta i obolała, boli głowa i zgaga i tylko czarne myśli -masakra -tez tak macie?

[Malpka]

Napisane przez Em_jK

Malpka,

Ostatnie usg miałam 11.03

to w sumie nie tak dawno miałaś jesli na wizycie będziecie słuchać serduszka to na pewno cie to uspokoi Ja zwykle usg w czasie trwania ciazy miałam robione tylko 4 razy . Teraz miałam tez tylko jedno jak narazie ale już w środę idę

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

A wogole to tż przywiózł od teściowej wędzoną kiełbaskę cienką i szynkę i polędwicę i co i nie mogę znieśc tego zapachu wędzonych wędlin zwariowac mozna

[ktosiula]

Witam w się i ja poniedziałkowo! Godzina 10:30 a ja już jestem padnięta jakby był wieczór. Kiedy to się skończy?
Jutro mam genetyczne, nie mogę się doczekać!

Wczoraj zauważyłam że mi na L4 babka zapomniała wpisać kodu choroby grrr.... Trzeba jechać i poprawić... A dzisiaj już miałam do pracodawcy dostarczyć....

Napisane przez malinowa4

Witam się z rana wczoraj nic nie pisałam, bo kończyliśmy z tymi zaproszeniami jeździć. uf. ale się wkurzyłam na moją przyjaciółkę która ma być świadkową. Była u swojego chłopaka więc podjechaliśmy do niego na osiedle, nie wiedziałam który blok więc czekaliśmy na nich pod sklepem. Nie dość, że chyba z 15min czekaliśmy to potem nawet nas nie zaprosili do środka to chyba nie jest normalne. rozumiem, że ona nie była u siebie no ale sory, żeby na dworze kogoś zapraszać na ślub tak się wkurzyłam. Zero wyczucia. Zaczęłam żałować, że ją wzięłam na świadkową, ale już się wycofać nie mogę W szoku do tej pory jestem, bo to od dawna moja najlepsza i jedyna przyjaciółka, zawsze jej mogłam wszystko powiedzieć, zawsze była w porządku do mnie a tu takie coś

tak z innej beczki to od soboty mnie męczą jakieś dolegliwości jelitowo-żołądkowe takie skurcze w jelitach miałam ,aż mi się w głowie zaczęło kręcić. Przestraszyłam się, żeby wszystko było ok z dzieckiem..

a tż jak mnie w sobotę wkurzył ! ale to już temat do K hihi


Em - wszystko będzie dobrze, nie ma co się nakręcać tylko pozytywnie trzeba myśleć.

Amelia i Paulinka - kciuki za wizyty dzisiaj

Ale to wcześniej nie wiedzieli że przyjedziecie? Dziwnie się zachowali.

Napisane przez Oliath

Hej hej

Ja zaczynam dzis 14 tc

Coś nie mam weny na pisanie... ciągle zmęczona bez zmian, a o drzemce w ciągu dnia ani pomarzyć nie mogę z dzieciakami no i nie ma zmiłuj się, codzień musi być obiad, posprzątane, spacerek niezależnie od pogody (a dziś wieje 75 km/h i zapowiadają się burze, grady, deszcz ze śniegiem ) - bo przecież średnia do szkoły i ze szkoły... ech

Odnośnie szczepień, moja najmłodsza dopiero będzie zaczynała szczepienia (w wieku 21 miesięcy!), bo ja sama jestem ofiarą ciężkich powikłań poszczepiennych - w wieku 3 mies. zachorowałam na poszczepienne polio z porażeniami kończyn, zapaleniem mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Jakoś z tego wyszłam, niepełnosprawna na zawsze (prawe ramię i lewa noga od kolana w dół), tylko dzięki nieprawdopodobnemu poświęceniu i walce moich rodziców, która trwała wiele wiele lat... taka historia.

A w środę mam wizytę, w Prima Aprilis hahahahhahahh

Z trójką dzieci to już nie masz tak łatwo. Ja przynajmniej się z moim walnę na drzemkę

No i nosa z domu dziś nie wychylimy bo wiatr taki że głowę chce urwać! To starsza jest teraz w której klasie? Średnia znaczy się.

Odnośnie szczepień to mój mały miał trochę przesunięte ze względu na wzmożone napięcie obwodowe ale tylko moja intuicja kazała mi jeszcze przed szczepieniem iść do neuro bo czułam że coś jest ni tak. Mieliśmy do 11 msca życia rehabilitację i teraz dopiero jak skończył 15 mscy to zaczął chodzić. W tej chwili została nam jeszcze tylko ostatnia dawka 5w1.

Planowo szczepiłam tylko na żółtaczkę i rota- na te szczepienia zezwolił neeuro, no i gruźlica w szpitalu. Później 5w1, pneumo no i ostatnio priorixem na odrę, świnkę i różyczkę. Na szczęście wszystko jest dobrze. Szczepienia to stresująca sprawa ale generalnie jestem za tym żeby szczepić.

Napisane przez Oliath

Hyh, przyznać się co planujecie na Święta?

Ja już mam zakupy zrobione w większości, a okien nie myję póki mąż mi nie kupi Karchera, bo mam w tym domu jakieś nie do ogarnięcia hektary szyb i kafli... a każde okno podwójne

Okna już umyte. Święta mieliśmy spędzić u rodziców i teściów ale moja mama w szpitalu jest i chyba zaprosimy ich do siebie. Nie wiem co ugotować. Może żurek i polędwiczkę wieprzową w sosie. Ciasto to jakiś keks. Muszę wszystko przemyśleć, zrobić listę zakupów i w regały!

Napisane przez Amelie04

Blindness - oj ja tez sie boje o ciaze. nie znioslabym straty.
Ale myslimy pozytywnie tak naprawde dopiero po porodzie zaznamy odrobine spokoju.
Jak urodzilam coreczke i opatulili ją w taki kokonik , polozyli kolo mnie to ja do Tz " Boze ona sie nie rusza, nie oddycha!"
A tak naprawde slodko sobie spala przez caly dzien. Od tamtej pory caly czas sprawdzalam czy oddycha tak sie balam. Nawet teraz jak twardo spi to sprawdzam czy oddycha. Ale zazwyczaj w nocy slysze jak sie przebudze

Po porodzie też pełno zmartwień ale fakt że jak przytulisz już swoje dziecko do piersi to ulga jest niesamowita. I chociaż wiem że będzie bardzo ciężko z dwójeczką, nieprzespane noce i milion innych problemów, że trzeba przejść przez ciężki poród to już się nie mogę doczekać tej chwili kiedy usłyszę pierwszy krzyk i zobaczę swoje dziecko!

Rozmarzyłam się

[Kuapouszka]

A co do rozstępów to wydaje mi się ze to skłonność genetyczna - bardzo dałam o skórę w ciąży a i tak mam sporo rozstępów na szczęście tylko na brzuchu no ale są :/

[mala29lll]

Napisane przez Kuapouszka

W ogóle jutro zaczynam 12 tydzień ale od soboty normalnie czuje się jak za przeproszeniem kupa śmieci jakaś napuchnieta i obolała, boli głowa i zgaga i tylko czarne myśli -masakra -tez tak macie?

Ja tez isę tak do doopy czuje i humoru nie mam właśnie od soboty tak. W nocy jakieś głupie sny, budzę sie nie mogę spac. Rano dobrze się czułam a nagle jakby mi kto siły wyssał. Aż się musiałam na chwilę położyć