''Nie zdążyłam być w ciąży'' akcja fundacji mamy i taty - co sądzicie?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Ruwi

Myślę, że to trochę nadinterpretacja z Twojej strony. O mężczyznach nie wspomniano nic, a to wcale nie znaczy, że nie mają problemów. Po prostu o tym nie wspomniano. Ja wolę się skupić na tym co jak mniemam twórcy chcieli przekazać (moim zdaniem słusznego) i się nad tym zastanowić, nie szukać jakiś ukrytych znaczeń czy nieścisłości.

Chodzi nam o to, że na to, czy kobieta zostanie, czy nie zostanie matką NIESTETY MA WPŁYW NIE TYLKO ONA. Ale kampania pokazuje, że to WYŁĄCZNA DECYZJA KOBIETY, kwestia wyboru, w ogóle sprawa zerojedynkowa. Rzeczywistość w Polsce i nawet na świecie tak jednak nie wygląda. Każda z nas ma swoją biologię, poznaje takich a nie innych mężczyzn, żyje w określonym środowisku, ma lub nie ma pracę itd. itp. Czynników jest wiele.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Ruwi

Do tych, które mają w miarę niezłą sytuację finansową a perspektywie nawet jej poprawę, które dziecko by chciały, ale ciągle czekają na dogodny moment, który jednak nie nadchodzi, bo przecież nigdy nie jest aż tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Być może też do tych trochę zagubionych, nie zastanowiły się czego właściwie chcą od życia a wpadły już w wir pracy.

Ja właśnie znam zdecydowanie więcej takich mężczyzn niż kobiet (w przedziale od 20 do 40 lat)

W ogóle sorry, że tak się przyczepiłam, po prostu naprawdę poczułam się dotknięta tym spotem.

[Ruwi]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;51715217]Ta kampania jest bardzo stereotypowa, mnie osobiście bardzo uraziła i dotknęła, bo dziecko - zwyczajnie - zawsze chciałam i nadal chcę mieć. Jednak nie spotkałam mężczyzny, który również chciałby i mógłby ze mną mieć dziecko. Co więcej, gdy kiedyś, mając 23 lata, myślałam, że jestem w ciąży, mój ówczesny partner ogłosił, że jeśli nic z tym nie zrobię (nie usunę), to mnie zostawi. A byliśmy razem 3 lata!
Przepraszam za prywatę odbiegającą od tematu, ale piszę o tym, by jeszcze raz zapytać: czy to sprawiedliwe, że reklama pokazuje WYŁĄCZNIE kobietę?[/QUOTE]
Ja też nie mam z kim mieć dzieci, ale skoro i tak nic na to nie poradzę (nie będę faceta szukac na siłę) no to się skupie na tych Paryżach, Tokiach i apartamentach Ale gdybym miała wybór na co akurat postawić, to myślę, że wzięcie pod uwagę aspektu biologicznego by nie zaszkodziło - w sumie tu widzę mankament tej kampanii, ciężko mi wyobrazić sobie kogoś wykształconego, kto i tak nie jest już świadomy konsekwencji odkładania ciąży...

[Ingel]

Napisane przez Ruwi

Do tych, które mają w miarę niezłą sytuację finansową a perspektywie nawet jej poprawę, które dziecko by chciały, ale ciągle czekają na dogodny moment, który jednak nie nadchodzi, bo przecież nigdy nie jest aż tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Być może też do tych trochę zagubionych, nie zastanowiły się czego właściwie chcą od życia a wpadły już w wir pracy.

aha, i te kobiety pod wplywem stereotypowego plakatu maja sie nawrocic i miec dziecko?


ja to rozumiem jako pokazywanie kobietom juz troche starszym ile stracily oraz pokazywanie tym mlodszym, ze kariera i praca jest nie wazna, tylko dziecko
w ogole nie odebralam tego jako probe nawrocenia kobiet bogatych i niezdecydowanych

[Ruwi]

Napisane przez Ingel

aha, i te kobiety pod wplywem stereotypowego plakatu maja sie nawrocic i miec dziecko?


ja to rozumiem jako pokazywanie kobietom juz troche starszym ile stracily oraz pokazywanie tym mlodszym, ze kariera i praca jest nie wazna, tylko dziecko
w ogole nie odebralam tego jako probe nawrocenia kobiet bogatych i niezdecydowanych

Jakby kwestionwać skuteczność plakatów to by pewnie wszystkie kampanie można podważyć, w końcu głównie na tym się opierają. Pewnie do większości to nie trafi, ale jeśli kogoś to przekona to czemu nie.
Cóż, ja to odebrałam inaczej niż Ty

No i niech będzie, zgodzę się z Wami, że to pomijanie faceta nie wyszło tu najlepiej, choć tak czy siak w macierzyństwie to kobieta odrygwa kluczową rolę i to do niej nalezy ostateczna decyzja.

[Pantegram]

Napisane przez Ingel

Tak, mysle ze dla matek klepiacych biede ta kampania jest pocieszjaca. Mowi wprost : nie przejmuj sie ze nigdzie nie bylas i nic sobie nie kupilas, masz dziecko a to najwazniejsze.
Dla biednych matek jest pocieszjacy.
Dla kobiet bezdzietnych - z roznych wzgledow - jest wrecz obrazliwy - co z tego ze bylas w tu i tam jestes dyrektorem itd. - nie masz dziecka, cierp egoistko.

Zgadzam się.

[cranberry juice]

Napisane przez Luba

kurcze, ale naprawde myslicie, ze glupi spot jest w sytuacji takiej matki pocieszajacy?

bo ja mysle, ze taka kobieta ma tyle problemow, ze na spot ma, brzydko mowiac, wywalone i pocieszyc by ja mogla wygrana w lotto albo spadek po bogatym wuju szejku.

jakos to do mnie nie przemawia, ze kogos cos takiego jak ten spot moze pocieszyc, wbic w dume czy cos.

No, moim zdaniem tak... bo przecież pokazuje, że inni (ykhm, innE) mają gorzej. Bo przecież czymże są apartamenty i Paryże bez dziecka.
Na zasadzie: ok, nie wygrywam w Lotto, ale przecież mam DZIECKO! a to jest najważniejsze i tylko to daje prawdziwe szczęście, amen.

[Ingel]

Napisane przez Ruwi

Jakby kwestionwać skuteczność plakatów to by pewnie wszystkie kampanie można podważyć, w końcu głównie na tym się opierają. Pewnie do większości to nie trafi, ale jeśli kogoś to przekona to czemu nie.
Cóż, ja to odebrałam inaczej niż Ty

Coz, ta kampanie mozna podwazyc z pewnoscia. Jak zauwazylas, wyksztalcone kobiety nie potrzebuja kampanii zeby zadecydowac o swoim potomstwie.

Zreszta - ja jestem przeciwna wszelkim kampaniom zwiazanym z macica kobiety\zyciem seksualnym\potomstwem itd.
To prywatne sprawy i nikogo nie powinno kto z kim, dlaczego,w jakiej pozycji i ile ma dzieci.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Przypomniały mi się nasze nauki przedslubne z jakąś katechetka, która mówiła o bezdzietnych z wyboru parach. Rozumiem, że takie są w nie w smak kościołowi, ale z jaką ona nienawiścią o nich mówiła... Nie wiem, jaki związek ma ta fundacja z kk, ale jakoś tak mocno mi się to nasunelo.

[cud nie kobieta]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51716024]Przypomniały mi się nasze nauki przedslubne z jakąś katechetka, która mówiła o bezdzietnych z wyboru parach. Rozumiem, że takie są w nie w smak kościołowi, ale z jaką ona nienawiścią o nich mówiła... Nie wiem, jaki związek ma ta fundacja z kk, ale jakoś tak mocno mi się to nasunelo.[/QUOTE]
według kk małżeństwo zawiera się po to, żeby mieć dzieci

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez cud nie kobieta

według kk małżeństwo zawiera się po to, żeby mieć dzieci

Wiem, pisałam, że nie wiem, czy ta fundacja ma związek z kk, a cały post napisałam, bo ta katechetka pietnowala bezdzietnych zupełnie jak ta kampania.

[Rena]

Ta kampania to jawna hipokryzja, poza tym ktos tu komus zaglada pod spodnice, a to zawsze budzi niesmak.

Autor plakatu jest skrajnie naiwny ze to tak latwo miec dzieci. Takie bajeczki to mozna dzieciom w przedszkolu.

[Ingel]

(...)istotą kobiecości nie jest kariera, wizyta w Tokio czy studia podyplomowe, ale... macierzyństwo. Istotą męskości też zresztą nie jest ani kariera, ani podróżowanie, ani sport czy cokolwiek innego, ale ojcostwo. Szczęśliwy mężczyzna to ten, którego małżonka jest jak płodny szczep winny, a szczęśliwa kobieta to ta, która nie obawia się swojej płodności, bo ufa swojemu mężowi.

Cytat z fanpejdza niejakiego katolickiego publicysty o inicjalach T.T., odnosnie kampanii.

Ciezko skomentowac

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ten to zawsze z jakimś kwiatem wyskoczy, w sumie nic mnie w tej wypowiedzi nie dziwi. Przecież nawet papieża w tym temacie krytykował.

[Luba]

Napisane przez Ingel

(...)istotą kobiecości nie jest kariera, wizyta w Tokio czy studia podyplomowe, ale... macierzyństwo. Istotą męskości też zresztą nie jest ani kariera, ani podróżowanie, ani sport czy cokolwiek innego, ale ojcostwo. Szczęśliwy mężczyzna to ten, którego małżonka jest jak płodny szczep winny, a szczęśliwa kobieta to ta, która nie obawia się swojej płodności, bo ufa swojemu mężowi.

Cytat z fanpejdza niejakiego katolickiego publicysty o inicjalach T.T., odnosnie kampanii.

Ciezko skomentowac

pogrubionego kompeltnie nie lapie, co ma jedno do drugiego

a w sumie czytajac bylam pewna, ze koncowka bedzie brzmiala
Szczęśliwy mężczyzna to ten, którego małżonka jest jak płodny szczep winny a szczesliwa kobieta to ta, ktorej maz ma plodny szczep winny

[Nuova]

Szczerze mówiąc to nie znam ani jednej kobiety, która wyjeżdżałaby sobie do Tokio ot tak na wakacje. A mam sporo naprawdę bogatych koleżanek. Okej - jakieś wakacje w Hiszpanii, przyzwoity samochód, jakaś własna kawalerka - ale wycieczki do Tokio i apartament? Gdzie oni znaleźli takie karierowiczki? Poza tym zgadzam się z większością, że problemem jest zupełnie coś innego, czyli brak pracy, brak perspektyw, brak partnerstwa w związkach. Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć kolegów, którzy faktycznie marzą o roli ojca. Większość z nich chce imprezować i randkować do 40

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Nuova

Szczerze mówiąc to nie znam ani jednej kobiety, która wyjeżdżałaby sobie do Tokio ot tak na wakacje. A mam sporo naprawdę bogatych koleżanek. Okej - jakieś wakacje w Hiszpanii, przyzwoity samochód, jakaś własna kawalerka - ale wycieczki do Tokio i apartament? Gdzie oni znaleźli takie karierowiczki? Poza tym zgadzam się z większością, że problemem jest zupełnie coś innego, czyli brak pracy, brak perspektyw, brak partnerstwa w związkach. Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć kolegów, którzy faktycznie marzą o roli ojca. Większość z nich chce imprezować i randkować do 40

A ja znam taką osobę, która jeździ na takie właśnie urlopy i sporo się już w życiu dorobiła. Tyle, że to facet. I też nie ma dzieci, a to dlatego, że po prostu mu jakoś nie wyszło, związki się posypały. A jest bardzo fajnym gościem. I przypuszczam, że takie osoby taka kampania (jeśli akurat je obejdzie) może ranić.

[Nuova]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51716528]A ja znam taką osobę, która jeździ na takie właśnie urlopy i sporo się już w życiu dorobiła. Tyle, że to facet. I też nie ma dzieci, a to dlatego, że po prostu mu jakoś nie wyszło, związki się posypały. A jest bardzo fajnym gościem. I przypuszczam, że takie osoby taka kampania (jeśli akurat je obejdzie) może ranić.[/QUOTE]

Nie no, ja nie przeczę, że takie osoby istnieją, ale to jest pewnie jakieś 2%, jeśli nie mniej. Zastanawia mnie sens robienia kampanii celowanej w taką garstkę ludzi, kiedy istnieje inny, ogromny problem i nie mam na myśli homopropagandy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Nuova

Nie no, ja nie przeczę, że takie osoby istnieją, ale to jest pewnie jakieś 2%, jeśli nie mniej. Zastanawia mnie sens robienia kampanii celowanej w taką garstkę ludzi, kiedy istnieje inny, ogromny problem i nie mam na myśli homopropagandy

Wiem, wiem, tylko zwracam uwagę, że tutaj problemem nie było to, że on w czasie swoich podróży do Tokio zapomniał o robieniu dzieci, tylko coś znacznie głębszego.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

To w ogóle mnie nie przekonuje. Wzieli do spotu młodą babkę (widocznie schorowaną skoro JUŻ nie może mieć dzieci, ale co zrobić, jak człowiek chorowity ? To akurat nie zależy od wieku, no pecha ma kobiecina), która stoi i narzeka na swój los. Gdyby takich podsumowań dokonywała pani w wieku 60+, to by to było odrobinę bardziej merytoryczne. A tak, to bzdura jak szlag.
Pomijam kwestię braku mężczyzny w tym wszystkim, traktowania kobiety jak 'gnijące jajo' jak tu ktoś wspomniał i w ogóle to, że problem jest z dupy. To jeszcze nawet nie pomyśleli żeby ta bohaterka była chociaż stara, żeby bardziej chwytało za serce. Ale pewnie starość jest mało estetyczna dla tych wrażliwców, to nie chcieli straszyć siwą głową

[201605090958]

Przesłanie tej kampanii jest urocze albo jesteś wyksztalcona albo masz dzieci... Prawicowcy geberalnie zawsze obrazaja, ale tym razem przesadzili-udało im sie dowalić wszystkim kobietom. Proponuję poczytać jakie organizacje za ta kampania się kryją

[Mijanou]

Napisane przez danusiaes

Przesłanie tej kampanii jest urocze albo jesteś wyksztalcona albo masz dzieci... Prawicowcy geberalnie zawsze obrazaja, ale tym razem przesadzili-udało im sie dowalić wszystkim kobietom. Proponuję poczytać jakie organizacje za ta kampania się kryją

Przyznam się, że i ja tak to odebrałam, z tym, że ja dodałabym: "albo jesteś wykształcona I DOBRZE SYTUOWANA albo masz dzieci". Oj, przesadzili.

A rozwalają mnie komentarze samych kobiet na stronce. To znaczy takich, które same w wieku lat nastu zostały matkami. Ach, jakież one były samodzielne i czego dokonały! A co druga na zasiłku. Nie chcę atakować matek, ale jeśli dla kogoś posiadanie dziecka jest szczytem i miarą życiowych ambicji to naprawdę współczuję. Jak zawsze powtarzała mi moja matka, gdy weszłam w wiek "randkowy": "Nie sztuką jest zajść w ciążę. Tylko co dalej?".

Ten spot drażni mnie też z innego powodu. Najłatwiej jest piętnować. Trudniej stworzyć politykę prorodzinną z prawdziwego zdarzenia (to, co teraz mamy jest fikcją), która faktycznie mogłaby sklonić kobiety do większej dzietności. Czy śmieciowe umowy za najniższą krajową, bezrobocie i brak dostatecznej ilości żłobków/przedszkoli dzietności sprzyja?

[Luba]

Napisane przez Mijanou

Nie chcę atakować matek, ale jeśli dla kogoś posiadanie dziecka jest szczytem i miarą życiowych ambicji to naprawdę współczuję.

Nie chce ale zaatakuje

Owszem, dla mnie bycie matka i dobre wychowanie dwojga (bo tyle urodzilam) ludzi jest szczytem i miara zyciowych ambicji.
Zadne osiagniecia nie daly mi takiej satysfakcji jak uczenie moich dzieci jak byc dobrym, uczciwym czlowiekiem, patrzenie jak sie takimi staja, jak rosna i ze mna poznaja swiat.

Niestety to tez mozna zapisac na minus tej kampanii: poglebia niechec do rodzicow a szczegolnie do matek.
Niechec a takze niezrozumienie tego, ze bycie rodzicem naprawde daje najwieksza satysfakcje, nieporownywalna z sukcesami zawodowymi czy ekscytujacymi wyjazdami.
Jednak sa, czy te sukcesy czy wyjazdy rzeczami dosc pozadanymi w zyciu i najlepiej, jesli mozna, jakos sie w zyciu realizowac na roznych polach.

[cranberry juice]

Napisane przez Luba

Niechec a takze niezrozumienie tego, ze bycie rodzicem naprawde daje najwieksza satysfakcje, nieporownywalna z sukcesami zawodowymi czy ekscytujacymi wyjazdami.

Ja też tak przewrotnie zapytam (bo w żadnym razie nie chcę atakować): a skąd wiesz, co daje największą satysfakcję? Zrobiłaś jakąś wyjątkową karierę, zwiedziłaś świat poza all inclusive w Tunezji?
To nie jest pytanie osobiste - może i zrobiłaś karierę i świat zwiedziłaś, skąd ja mam wiedzieć. Ale jak ktoś napisał - moze 2% kobiet to zrobiło i zwiedziło. Nie ma siły, na pewno nie wszystkie laski wypowiadające sie na fanpejdżu sie załapały. Więc niech nie piszą, że kariera to nic przy dzieciach. Bo zwyczajnie nie mają żadnego pojęcia o świecie i karierze.

Nie uważam, żeby macierzyństwo dla wszystkich kobiet było ważniejsze niż ekscytujące życie. Wszyscy chyba widzieli odpowiedź na kampanię z mamą Madzi.

[CDN2015]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Wiesz, gdyby w spocie uświadamiali, że po 35 r.ż. u kobiet znacznie spada płodność i zwiększa się potem ryzyko chorób u dziecka to wyglądałoby to pewnie inaczej. No i patrząc na inne akcje tej fundacji jak wskazuje Czocherowska to chyba nie mam już złudzeń o co chodzi tej fundacji.

W tej chwili od mniej więcej roku w ramach projektu pomocy dla rodzinie kobiety po 35 czy nawet 32 roku życia mają więcej badań -często darmowych i są pod szczególnym nadzorem lekarzy.Akcja mnie nie oburza, ale ja bym zrobił inną.Odwrotną.
Ostatnio głośno było o 19 letniej mamie. Pierwsze dziecko poroniła mając 13 lat.Drugie zabiła mając lat 17 uniknęła odpowiedzialności bo podczas sprawy urodziła kolejne 3 dziecko.Niestety po roku zostało jej zabrane.Narkotyki, alkohol itd.Teraz jest w ciąży z 4. Chciałbym dodać, że 7% mam z 2013 roku to mamy pomiędzy 12-15 rokiem życia.Mówimy tu o urodzonych dzieciach.Nie tych ,które zostały wyrzucone na śmietnik, poronione lub wcześniej usunięte. Można powiedzieć, że za jakiś czas duża ilość Polaków to będą osoby wywodzące się z rodzin patologicznych.

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Napisane przez danusiaes

Przesłanie tej kampanii jest urocze albo jesteś wyksztalcona albo masz dzieci... Prawicowcy geberalnie zawsze obrazaja, ale tym razem przesadzili-udało im sie dowalić wszystkim kobietom. Proponuję poczytać jakie organizacje za ta kampania się kryją

Są przeciwni edukacji seksualnej a to jest palący problem

[Luba]

Napisane przez cranberry juice

Ja też tak przewrotnie zapytam (bo w żadnym razie nie chcę atakować): a skąd wiesz, co daje największą satysfakcję? Zrobiłaś jakąś wyjątkową karierę, zwiedziłaś świat poza all inclusive w Tunezji?
To nie jest pytanie osobiste - może i zrobiłaś karierę i świat zwiedziłaś, skąd ja mam wiedzieć. Ale jak ktoś napisał - moze 2% kobiet to zrobiło i zwiedziło. Nie ma siły, na pewno nie wszystkie laski wypowiadające sie na fanpejdżu sie załapały. Więc niech nie piszą, że kariera to nic przy dzieciach. Bo zwyczajnie nie mają żadnego pojęcia o świecie i karierze.

Nie uważam, żeby macierzyństwo dla wszystkich kobiet było ważniejsze niż ekscytujące życie. Wszyscy chyba widzieli odpowiedź na kampanię z mamą Madzi.

Masz racje, co i gdzie robie i co zwiedzilam nie powinno nikogo interesowac
Nie stwierdzilam tez, ze kariera to przy dzieciach nic, napisalam, ze wieksza satysfakcje daje dobre wychowanie dzieci. Napisalam tez, ze takze cos poza macierzynstwem jest pozadane w zyciu.

Nie chce tez zaczynac niesmiertelnej dyskusji na temat macierzystwo to syf czy swietosc, bo watek dotyczy innej sprawy, choc posrednio o nia zahacza, a poza tym uwazam, ze macierzynstwo to ani to ani to
Odpowiedzialam na post Mijanou i to tyle.

Co do ostatniego akapitu nie mowimy tu chyba o patologii?
Przypominam, ze komentowalam zdanie

Nie chcę atakować matek, ale jeśli dla kogoś posiadanie dziecka jest szczytem i miarą życiowych ambicji to naprawdę współczuję.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez cranberry juice

Ja też tak przewrotnie zapytam (bo w żadnym razie nie chcę atakować): a skąd wiesz, co daje największą satysfakcję? Zrobiłaś jakąś wyjątkową karierę, zwiedziłaś świat poza all inclusive w Tunezji?
To nie jest pytanie osobiste - może i zrobiłaś karierę i świat zwiedziłaś, skąd ja mam wiedzieć. Ale jak ktoś napisał - moze 2% kobiet to zrobiło i zwiedziło. Nie ma siły, na pewno nie wszystkie laski wypowiadające sie na fanpejdżu sie załapały. Więc niech nie piszą, że kariera to nic przy dzieciach. Bo zwyczajnie nie mają żadnego pojęcia o świecie i karierze.

Nie uważam, żeby macierzyństwo dla wszystkich kobiet było ważniejsze niż ekscytujące życie. Wszyscy chyba widzieli odpowiedź na kampanię z mamą Madzi.

A ja uważam, że to jest nieporównywalne. Nie w sensie, że któreś jest lepsze czy gorsze. Po prostu radość z posiadania dziecka to jest zupełnie inny rodzaj radości niż np. ta ze zdanego egzaminu czy wycieczki. Tak samo, jak nie da się porównać miłości do dziecka np. z miłością do partnera/rodzica, nie da się porównać satysfakcji z obserwacji dziecka i dobrze zrobionego projektu. To są po prostu różne pola życiowe, które mogą współgrać, ale nie stawiałabym ich na szali w żadnym wypadku.

[CDN2015]

Napisane przez Ingel

Coz, ta kampanie mozna podwazyc z pewnoscia. Jak zauwazylas, wyksztalcone kobiety nie potrzebuja kampanii zeby zadecydowac o swoim potomstwie.

Zreszta - ja jestem przeciwna wszelkim kampaniom zwiazanym z macica kobiety\zyciem seksualnym\potomstwem itd.
To prywatne sprawy i nikogo nie powinno kto z kim, dlaczego,w jakiej pozycji i ile ma dzieci.

Oczywiście to sprawa indywidualna. Są rożne przyczyny.Niekiedy kobieta chce się wyszumieć,niekiedy nie ma kasy , a niekiedy nie czuje w sobie chęci aby zostać matką.To nie jest tak jak kk mówi kobiety rodzą się po to aby rodzić dzieci. Według mnie lepiej jak politykiem jest kobieta.Nie ma ona wtedy takich samczych agresywnych zapędów co może skutkować np. konfliktami zbrojnymi

[cranberry juice]

Ja sie akurat z Mijanou zgadzam.
Jezeli ktoś ma dzieci ORAZ jakieś inne ambicje i osiągnięcia, i z perspektywy oceni, że dzieci były jednak najlepsze - to OK.
Ale jak ktoś ma dziecko i na tym jego aspiracje sie kończą - no bo w końcu ma dziecko, reszta sie nie liczy - to razem z Mijanou współczuję.
A to właśnie ten ostatni typ Matek Polek masowo poparl kampanię.

[Rena]

Napisane przez Mijanou

Jak zawsze powtarzała mi moja matka, gdy weszłam w wiek "randkowy": "Nie sztuką jest zajść w ciążę. Tylko co dalej?".

mi matka nigdy tak nie mowila, ze zajscie w ciaze to pestka. Rodzice starali sie 5 lat o dziecko po slubie majac oboje prace i mieszkanie. Czasem jak czytam wizaz, to mam wrazenie, ze laski mysla, ze wystarczy odstawic gumki, tabletki i mamy bobo. Tez jest forma braku empatii.

Napisane przez Mijanou

Ten spot drażni mnie też z innego powodu. Najłatwiej jest piętnować. Trudniej stworzyć politykę prorodzinną z prawdziwego zdarzenia (to, co teraz mamy jest fikcją), która faktycznie mogłaby sklonić kobiety do większej dzietności. Czy śmieciowe umowy za najniższą krajową, bezrobocie i brak dostatecznej ilości żłobków/przedszkoli dzietności sprzyja?

tu akurat sie zgadzam.

[CDN2015]

Napisane przez cranberry juice

Ja sie akurat z Mijanou zgadzam.
Jezeli ktoś ma dzieci ORAZ jakieś inne ambicje i osiągnięcia, i z perspektywy oceni, że dzieci były jednak najlepsze - to OK.
Ale jak ktoś ma dziecko i na tym jego aspiracje sie kończą - no bo w końcu ma dziecko, reszta sie nie liczy - to razem z Mijanou współczuję.
A to właśnie ten ostatni typ Matek Polek masowo poparl kampanię.

Tyle, że dziecko to odpowiedzialność. Od tego jak wychowam dziecko zależy kim będzie w przyszłości. Ja zawsze mówię -teraz w moim życiu najważniejsze jest dziecko. Wiele spraw zeszło na dalszy plan. Teraz większą radość sprawia mi to jak syn dostanie dobrą ocenę w szkole niż jak Polska wygra mecz czy jak wydrukują mój artykuł w gazecie. Niemniej staram się realizować swoje marzenia tylko w ograniczony sposób