Sierpniowe mamusie 2015 - część VIII

[Ambiwalentna29]

hellllloooo nareszcie udało mi się tu wejść!!! dziewczyny, ja absolutnie o Was nie zapomniałam no i nadal siedzę w dwupaku. po prostu zepsuł mi się notebook przed urlopem i chciałam napisać z drugiego kompa... ale jak to blondi zapomniałam hasła. na noteboku miałam zapamiętane!!! Poźniej coś nie mogłam się zalogować na nowym.. już nawet chciałam założyć konto,żeby móc do was napisać no ale dziś się udało. krótko co u mnie w sobotę wróciliśmy z urlopu.. wypoczełam bardzo czuję się wspaniale no może trochę w sobotę słabsza forma ale jestem w szoku ,że jestem tak mało opuchnięta- w ciązy z borysem juz od dawna nie mogłma nosić obrączki itp a tu super jak na razie wręcz chyba powinnam chodzić w ciązy.. bo tylu komplementów jeszcze nie słyszłam chociaż wielu facetów jak szłam w pareo śmiało się ze mnie ostatnio tekst o ku** ale ktoś ją ukłuł albo widziałąm ja się babki pukały w ramie i obracały,żeby się gapić- trochę dziwnie.. czułam się jakby sobie mysleli co ty tu robisz.. siedz i czekaj na porod babo ale mi jeszcze zostały 4 tyg!! w srode byliśmy u mojej gin i mały miał 2300 wagi a to byl tydzien 34 i 3 dzień więc raczej wielkoludem nie będzie- brat starszy w tym tyg był większy



podczytywałam was dziewczyny na telefonie ale nadrobić jak wiecie nie dam rady przede wszystkim trzymam kciuki za dziewczyny, które jeszcze trochę muszą wtrzymać w dwupaku molise, magdowe dd1dd -zaciskajcie n ózki mocno



wiem,że wrzucałyscie fotki ale niestety ponieważ nie mogłam sie zalogować nic nie podejrzałam ostatnią rzeczą jaką widziałąm był kącik dla malutkiej JUlki u roksany sliczny nie ma ja to róż jednak

[martulka0991]

Witam sie i ja w nowym watku ;-) widze ze lecicie dzis jak szalone z tym nabijaniem stron ;-) gaduly :-P ej z ta kolejnoscia rodzenia wg odzewu na watku to ja strajkuje :-P chybaze zaczynacie pokolei i juz ;-) bo mi sie jakos spieszy dzieki tym super nocom, bolom brzucha i kregoslupa... :-/

[magdowe]

Ambiwalentna wkoncu jesteś!!! Super że wakacje udane.

[heroine86]

Napisane przez Ambiwalentna29

hellllloooo nareszcie udało mi się tu wejść!!! dziewczyny, ja absolutnie o Was nie zapomniałam no i nadal siedzę w dwupaku. po prostu zepsuł mi się notebook przed urlopem i chciałam napisać z drugiego kompa... ale jak to blondi zapomniałam hasła. na noteboku miałam zapamiętane!!! Poźniej coś nie mogłam się zalogować na nowym.. już nawet chciałam założyć konto,żeby móc do was napisać no ale dziś się udało. krótko co u mnie w sobotę wróciliśmy z urlopu.. wypoczełam bardzo czuję się wspaniale no może trochę w sobotę słabsza forma ale jestem w szoku ,że jestem tak mało opuchnięta- w ciązy z borysem juz od dawna nie mogłma nosić obrączki itp a tu super jak na razie wręcz chyba powinnam chodzić w ciązy.. bo tylu komplementów jeszcze nie słyszłam chociaż wielu facetów jak szłam w pareo śmiało się ze mnie ostatnio tekst o ku** ale ktoś ją ukłuł albo widziałąm ja się babki pukały w ramie i obracały,żeby się gapić- trochę dziwnie.. czułam się jakby sobie mysleli co ty tu robisz.. siedz i czekaj na porod babo ale mi jeszcze zostały 4 tyg!! w srode byliśmy u mojej gin i mały miał 2300 wagi a to byl tydzien 34 i 3 dzień więc raczej wielkoludem nie będzie- brat starszy w tym tyg był większy

No jesteś! i dobrze, że w dwupaku jeszcze super, że wakacje udane

[Ambiwalentna29]

dziewczyny mi się jeszcze nie spieszy do porodu.. chyba za dobrze się czuję.. odpoczywam sobie.. super jak mąż był razem z nami.. ale 2 tygodnie pochodzi do pracy i od 3 sierpnia znowu urlop gorzej będę miała we wrzesniu moj mąż dowiedział się tydzień temu,że w związku ze zmianą stanowiska pracy będzie musiał wyjechać we wrzesniu na 2 tygodnie... nie wiem jak ja sobie poradzę bez niego.. po prostu nie wiem.. i na razie o tym nie myślę

[Molise]

Ambi super, ze wakacje udane

Co do urlopu to tez jestem zła, bo mąż akurat teraz ma urlop. Specjalnie wziął, żebyśmy się nacieszyli sobą, odpoczęli. A ja w szpitalu :/ kolejny ma na przełom sierpnia/września, chyba że mały szybciej się zdecyduje wyjsć

[heroine86]

Napisane przez Ambiwalentna29

dziewczyny mi się jeszcze nie spieszy do porodu.. chyba za dobrze się czuję.. odpoczywam sobie.. super jak mąż był razem z nami.. ale 2 tygodnie pochodzi do pracy i od 3 sierpnia znowu urlop gorzej będę miała we wrzesniu moj mąż dowiedział się tydzień temu,że w związku ze zmianą stanowiska pracy będzie musiał wyjechać we wrzesniu na 2 tygodnie... nie wiem jak ja sobie poradzę bez niego.. po prostu nie wiem.. i na razie o tym nie myślę

Niefajnie mój ma niby wziąć 2 tygodnie opieki nade mną, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo od września ma staż na innym oddziale... i musi być

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

Sugeruje, żebyś odpuściła bo próbujesz na sile nam udowodnic, ze odpuściłas. Co jest nie prawda

łatwo Ci powiedzieć "odpuść" gdyby to tak było na pstryknięcie palcem, to już dawno bym to zrobiła
i nie próbuję tu nikomu nic udowodnić, bo niby w jakim celu?
Po prostu mam dni, kiedy myślę sobie, że dobrze, że Mały jeszcze się nie urodził, bo nabierze więcej siły, a są też takie dni (jak dzisiejszy), że chciałabym mieć to za sobą... Zazdroszczę tym, które od początku cierpliwie potrafią czekać na rozwiązanie... dla mnie to jest trudne, ale wydaje mi się, że jest to kwestia charakteru... no i tego, że jest to moje pierwsza ciąża.
Co prawda moje nastawienie i myślenie bardzo zmieniło się w ciąży, ale na to wpływu nie mam... czasami mam tak, że sama puknę się w głowę i myślę sobie, ze jestem nienormalna, ale póki mogę zganiam to na hormony

Napisane przez Molise

Ja też po wizycie. Ordynator zlecił na jutro usg. A po wizycie moja ginekolog przyszła i mowi, żebym się nie nastawiała na szybkie wyjście, bo trzeba malucha obserwować, sprawa jest poważna. Więc pytam ile minimum musi przybrać od ostatniego usg (4 dni temu miałam), a ona mowi, ze cokolwiek. To jej odpowiedziałam, ze maluch przybiera cokolwiek, a nawet więcej, bo ok. 200 g na tydzień. Wiecie jaka była jej odpowiedz ? Ze niektóre maluchy nie przybierają i to jest poważna sprawa. I że będę dostawała fenoterol. I sobie poszła. Mam jej tak dosyć ! Ordynator nic nie mówił o lekach, bo chce najpierw sprawdzić jak wyglada sytuacja od ostatniego usg, a ta mnie znowu straszy.

Napisane przez MsLullaby

W ogóle śnił mi się papież Franciszek, że był na jakiejś mszy u mnie w mieście i coś się mnie strasznie czepiał i mnie denerwował

ja też mam dziwne sny, ale Ty pobijasz wszystkie

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Ambi fajnie, ze sie odezwałas ciesze sie, ze wakacje sie udały

[majka242007]

Ambi fajnie ze jesteś ;-)

mms ja juz rez niecierpliwa sie robie. Juz bym chciala miec ten caly szpital i stres za soba. Tak myślałam ze jestem juz madra po jednym porodzie i spokojna itd ale wczoraj jak dostalam tych silniejszych skurczy co 6 minut to spanikowalam normalnie. Bolalo jak cholera. Az mnie wgniatalo w kanape. Przerazilam sie najnormalniej w swiecie.
Tz o dziwo byl bardziej spokojny niz ja.
A dzis dzwoni z pracy i pyta czy przypadkiem nie rodzę ;-) chyba juz by chciał, po wczorajszej akcji nagle mu sie przestawilo. I jak nie chcial mnie tknac od momentu gdy sie dowiedzial ze w spermie jest cos co wywoluje skurcze tak dzis juz pyta czy,, będzie co,, haha

[roxana_lu]

Napisane przez mms_22

łatwo Ci powiedzieć "odpuść" gdyby to tak było na pstryknięcie palcem, to już dawno bym to zrobiła
i nie próbuję tu nikomu nic udowodnić, bo niby w jakim celu?
Po prostu mam dni, kiedy myślę sobie, że dobrze, że Mały jeszcze się nie urodził, bo nabierze więcej siły, a są też takie dni (jak dzisiejszy), że chciałabym mieć to za sobą... Zazdroszczę tym, które od początku cierpliwie potrafią czekać na rozwiązanie... dla mnie to jest trudne, ale wydaje mi się, że jest to kwestia charakteru... no i tego, że jest to moje pierwsza ciąża.
Co prawda moje nastawienie i myślenie bardzo zmieniło się w ciąży, ale na to wpływu nie mam... czasami mam tak, że sama puknę się w głowę i myślę sobie, ze jestem nienormalna, ale póki mogę zganiam to na hormony







ja też mam dziwne sny, ale Ty pobijasz wszystkie

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Ambi fajnie, ze sie odezwałas ciesze sie, ze wakacje sie udały

Hihi. Luzik bluzik. I tak maleńki zrobi Wam niespodziankę w najmniej niespodziewanym momencie

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Te dwójeczki sa fajne... Pod warunkiem, ze faktycznie sie uda trafić na dwuosobowa... Gorzej jak pozniej jest nawał i po kilka osob w sali... Ogólnie spoko ale mieć sale 4/5 osobowa, upał i 5 dzieciaczków na sali to juz moze być wyższa szkoła jazdy (aczkolwiek nie wiem czy tam dalej tak robią?). No a z drugiej strony jak bedzie przeludnienie to nie beda chcieli zbyt długo trzymać nas w szpitalu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------





Lez, lez i odpoczywaj i sie niczym nie martw, nikt Ci sie w kolejkę nie wbije




Wybaczone

Ale tam sa tylko 2-os i 5 jedynek

Napisane przez heroine86

A jak rodziły Wasze mamy? Jesteście urodzone w terminie, przed, po? Bo mi moja gin powiedziała, że jest taka tendencja "dziedziczenia" tego czyli ja przenoszę

Ja po terminie pojawilam sie na swiecie. Moja siostra swoje dzieci tez grubo po terminie urodzila

Napisane przez MsLullaby

W ogóle śnił mi się papież Franciszek, że był na jakiejś mszy u mnie w mieście i coś się mnie strasznie czepiał i mnie denerwował

Napisane przez Ambiwalentna29

hellllloooo nareszcie udało mi się tu wejść!!! dziewczyny, ja absolutnie o Was nie zapomniałam no i nadal siedzę w dwupaku. po prostu zepsuł mi się notebook przed urlopem i chciałam napisać z drugiego kompa... ale jak to blondi zapomniałam hasła. na noteboku miałam zapamiętane!!! Poźniej coś nie mogłam się zalogować na nowym.. już nawet chciałam założyć konto,żeby móc do was napisać no ale dziś się udało. krótko co u mnie w sobotę wróciliśmy z urlopu.. wypoczełam bardzo czuję się wspaniale no może trochę w sobotę słabsza forma ale jestem w szoku ,że jestem tak mało opuchnięta- w ciązy z borysem juz od dawna nie mogłma nosić obrączki itp a tu super jak na razie wręcz chyba powinnam chodzić w ciązy.. bo tylu komplementów jeszcze nie słyszłam chociaż wielu facetów jak szłam w pareo śmiało się ze mnie ostatnio tekst o ku** ale ktoś ją ukłuł albo widziałąm ja się babki pukały w ramie i obracały,żeby się gapić- trochę dziwnie.. czułam się jakby sobie mysleli co ty tu robisz.. siedz i czekaj na porod babo ale mi jeszcze zostały 4 tyg!! w srode byliśmy u mojej gin i mały miał 2300 wagi a to byl tydzien 34 i 3 dzień więc raczej wielkoludem nie będzie- brat starszy w tym tyg był większy



podczytywałam was dziewczyny na telefonie ale nadrobić jak wiecie nie dam rady przede wszystkim trzymam kciuki za dziewczyny, które jeszcze trochę muszą wtrzymać w dwupaku molise, magdowe dd1dd -zaciskajcie n ózki mocno



wiem,że wrzucałyscie fotki ale niestety ponieważ nie mogłam sie zalogować nic nie podejrzałam ostatnią rzeczą jaką widziałąm był kącik dla malutkiej JUlki u roksany sliczny nie ma ja to róż jednak

Witamy
super, ze wakacje udane i taki dobry humor i samopoczucie Cie trzyma

Napisane przez mms_22

łatwo Ci powiedzieć "odpuść" gdyby to tak było na pstryknięcie palcem, to już dawno bym to zrobiła
i nie próbuję tu nikomu nic udowodnić, bo niby w jakim celu?
Po prostu mam dni, kiedy myślę sobie, że dobrze, że Mały jeszcze się nie urodził, bo nabierze więcej siły, a są też takie dni (jak dzisiejszy), że chciałabym mieć to za sobą... Zazdroszczę tym, które od początku cierpliwie potrafią czekać na rozwiązanie... dla mnie to jest trudne, ale wydaje mi się, że jest to kwestia charakteru... no i tego, że jest to moje pierwsza ciąża.

Ja jestem mniejsza panikara, ale rozumiem Cie. Strasznie nie chce przenosic, ale czuje, ze wlasnie tak bedzie i sama ta mysl mnie bardzo irytuje

[Ambiwalentna29]

Napisane przez majka242007

Ambi fajnie ze jesteś ;-)

mms ja juz rez niecierpliwa sie robie. Juz bym chciala miec ten caly szpital i stres za soba. Tak myślałam ze jestem juz madra po jednym porodzie i spokojna itd ale wczoraj jak dostalam tych silniejszych skurczy co 6 minut to spanikowalam normalnie. Bolalo jak cholera. Az mnie wgniatalo w kanape. Przerazilam sie najnormalniej w swiecie.
Tz o dziwo byl bardziej spokojny niz ja.
A dzis dzwoni z pracy i pyta czy przypadkiem nie rodzę ;-) chyba juz by chciał, po wczorajszej akcji nagle mu sie przestawilo. I jak nie chcial mnie tknac od momentu gdy sie dowiedzial ze w spermie jest cos co wywoluje skurcze tak dzis juz pyta czy,, będzie co,, haha

ja też jestem jakoś bardziej spanikowana przy tej ciązy w kwestii porodu w pierwszej c jechałam na mega lajcie- wrecz z usmiechem na twarzy bo myślałąm,że to fałszywy alarm i wróce do domu.. a teraz oczekiwanie czy to już mnie przeraża pytałam moją gin kiedy teraz wybrać się do szpitala ( wybrałam l 25 km od nas) i powiedziała,że jak będę miała skurcze co 10 min przez godzinę i jak będą się sączyć wody to też mam jechać nie czekać na skurcze- dobrzez,że już o to zapytałam bo w poprzdniej ciązy mnie położne wysmiały,że już jestem a tylko się sączą wody a powinny odejść jak na filmie. Do mojego męża mowiła,że nie urodzę dziś na bank .. a po 12 h tuliłam mojego boryska, więc trochę mina jej zrzędła teraz wizyt e będę miała u innej ginekolog bo moja ma 3 tyg urlop, normanie mam deja vu- z moja gin w tamtej ciązy też się widziałam ostatni raz w 34 tyg..

[mms_22]

Napisane przez majka242007

Ambi fajnie ze jesteś ;-)

mms ja juz rez niecierpliwa sie robie. Juz bym chciala miec ten caly szpital i stres za soba. Tak myślałam ze jestem juz madra po jednym porodzie i spokojna itd ale wczoraj jak dostalam tych silniejszych skurczy co 6 minut to spanikowalam normalnie. Bolalo jak cholera. Az mnie wgniatalo w kanape. Przerazilam sie najnormalniej w swiecie.
Tz o dziwo byl bardziej spokojny niz ja.
A dzis dzwoni z pracy i pyta czy przypadkiem nie rodzę ;-) chyba juz by chciał, po wczorajszej akcji nagle mu sie przestawilo. I jak nie chcial mnie tknac od momentu gdy sie dowiedzial ze w spermie jest cos co wywoluje skurcze tak dzis juz pyta czy,, będzie co,, haha

a ponoć drugiej ciąży się aż tak nie przeżywa... jak widać to nie prawda... ale z drugiej strony przecież każda kolejna ciąża jest tak samo ważna, jak ta pierwsza, więc powinno się ją przeżywać... Tym bardziej (jak zauważyłam z tego co piszecie) każdą ciąże przechodzi się inaczej...

my się nadal wstrzymujemy... wiem, ze pisałyście, ze można i wg, ale póki nie zobacze Malego na usg i nie bede miala 100% pewnosci, ze jest ok to odpuszczamy... no bo jak sie bedziemy stersowac "w trakcie" to żadnej przyjemności nie odczujemy Jutro mam wizytę, wiec moze cos podzialamy

Napisane przez roxana_lu

Hihi. Luzik bluzik. I tak maleńki zrobi Wam niespodziankę w najmniej niespodziewanym momencie

przypuszczam wlasnie, ze tak bedzie... bo im blizej tp tym czuje sie coraz lepiej...
jeszcze tydzien temu w sobote tak sie czulam, ze pewna bylam, ze max 13go w poniedzialek urodze... a tu wszystko przeszlo
Jedynie co, to niedobrze mi od wczoraj i nadal odchodzi mi czop - tylko coraz większymi "kawałkami"... No ale czop niczego ponoc nie zwiastuje, a niedobrze mi pewnie od tej duchoty...

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Ale tam sa tylko 2-os i 5 jedynek








Ja po terminie pojawilam sie na swiecie. Moja siostra swoje dzieci tez grubo po terminie urodzila















Witamy
super, ze wakacje udane i taki dobry humor i samopoczucie Cie trzyma






Ja jestem mniejsza panikara, ale rozumiem Cie. Strasznie nie chce przenosic, ale czuje, ze wlasnie tak bedzie i sama ta mysl mnie bardzo irytuje

Aaaaa. Widzisz, jesteś bardziej doinformowana bo ja oczywiście tam jednak nie trafiłam jak juz miałam być to stwierdziłam, ze odpuszczam bo i tak tam rodzic muszę wiec generalnie to nic nie zmienia a tylko bym sie ciśnienia nabawiła

[martulka0991]

Heroine, moj tez chce wziac 2tyg opoeki nade mna, to l4 wypisuja chyba w szpitalu przy wypisie prawda? Ale teraz to nic nie wiadomo co w tej nowej firmie... Jak to wyjdzie zwlaszcza ze pracuje tu niedlugo. No ale kurde nalezy mu sie :-P

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Aaaaa. Widzisz, jesteś bardziej doinformowana bo ja oczywiście tam jednak nie trafiłam jak juz miałam być to stwierdziłam, ze odpuszczam bo i tak tam rodzic muszę wiec generalnie to nic nie zmienia a tylko bym sie ciśnienia nabawiła

Pisalam Ci to juz ah ta skleroza

[Ambiwalentna29]

heroine też słyszłam o tym dziedziczeniu czasu porodu moja mama nas obie urodziła przed czasem - mnie 2 tyg przed. moja siostra też córki urodziła przed czasem.. ja boryska tez przed czasem no i moja gin mówi,że raczej też tymka urodzę wczesniej ja będę gotową tak od 8 sierpnia nie wiem skąd mi się ta data wzieła

[roxana_lu]

Napisane przez mms_22

a ponoć drugiej ciąży się aż tak nie przeżywa... jak widać to nie prawda... ale z drugiej strony przecież każda kolejna ciąża jest tak samo ważna, jak ta pierwsza, więc powinno się ją przeżywać... Tym bardziej (jak zauważyłam z tego co piszecie) każdą ciąże przechodzi się inaczej...

my się nadal wstrzymujemy... wiem, ze pisałyście, ze można i wg, ale póki nie zobacze Malego na usg i nie bede miala 100% pewnosci, ze jest ok to odpuszczamy... no bo jak sie bedziemy stersowac "w trakcie" to żadnej przyjemności nie odczujemy Jutro mam wizytę, wiec moze cos podzialamy



przypuszczam wlasnie, ze tak bedzie... bo im blizej tp tym czuje sie coraz lepiej...
jeszcze tydzien temu w sobote tak sie czulam, ze pewna bylam, ze max 13go w poniedzialek urodze... a tu wszystko przeszlo
Jedynie co, to niedobrze mi od wczoraj i nadal odchodzi mi czop - tylko coraz większymi "kawałkami"... No ale czop niczego ponoc nie zwiastuje, a niedobrze mi pewnie od tej duchoty...

Ja sie nie stresuje samym faktem, ze bedzie dzidziuś itd tylko obawiam sie tej cesarki i dochodzenia do siebie juz PO przy jednym juz dziecku w domu...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Jess922

Pisalam Ci to juz ah ta skleroza

Możliwe
Skleroza nie boli nooooo ale podobno lekarka mi mowila, ze jak jest full to wkładają wiecej łóżek do sal...

[heroine86]

Napisane przez Jess922

Ja jestem mniejsza panikara, ale rozumiem Cie. Strasznie nie chce przenosic, ale czuje, ze wlasnie tak bedzie i sama ta mysl mnie bardzo irytuje

Mam to samo...

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Ja sie nie stresuje samym faktem, ze bedzie dzidziuś itd tylko obawiam sie tej cesarki i dochodzenia do siebie juz PO przy jednym juz dziecku w domu...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------




Możliwe
Skleroza nie boli nooooo ale podobno lekarka mi mowila, ze jak jest full to wkładają wiecej łóżek do sal...

Mozliwe, bo na tych dniach otawrtych babka mowila nam, ze zalezy im na kazdej pacjentce i nie odsylaja nikogo do domu... tylko " tego juz nie bede zdradzac, mamy swoje sposoby"

[heroine86]

Napisane przez martulka0991

Heroine, moj tez chce wziac 2tyg opoeki nade mna, to l4 wypisuja chyba w szpitalu przy wypisie prawda? Ale teraz to nic nie wiadomo co w tej nowej firmie... Jak to wyjdzie zwlaszcza ze pracuje tu niedlugo. No ale kurde nalezy mu sie :-P

A wiesz co? Nie wiem ale TŻ ma się dowiedzieć co i jak

Napisane przez Ambiwalentna29

heroine też słyszłam o tym dziedziczeniu czasu porodu moja mama nas obie urodziła przed czasem - mnie 2 tyg przed. moja siostra też córki urodziła przed czasem.. ja boryska tez przed czasem no i moja gin mówi,że raczej też tymka urodzę wczesniej ja będę gotową tak od 8 sierpnia nie wiem skąd mi się ta data wzieła

Czyli coś w tym jest

[Jess922]

Ja chce rodzic juz !
zaczynam marudzic od wczoraj

[mms_22]

Napisane przez Jess922

Ja jestem mniejsza panikara, ale rozumiem Cie. Strasznie nie chce przenosic, ale czuje, ze wlasnie tak bedzie i sama ta mysl mnie bardzo irytuje

mnie też dobija ta myśl... moze gdybym nie wiedziala, ze szyjke mam mocno skrócona i że mam rozwarcie, to spokojniej bym do tego podeszła i cierpliwie oczekiwałabym na tp...
ale jak sie dowiedzialam, ze tam sie juz cos dzieje, to tak sie nakrecilam i bardziej niz panikę czuje chyba rozczarowanie, bo chcialabym mieć już Maluszka przy sobie, wiedziec jak wygląda i przede wszystkim miec swiadomosc, ze wszystko jest ok

Napisane przez Ambiwalentna29

ja też jestem jakoś bardziej spanikowana przy tej ciązy w kwestii porodu w pierwszej c jechałam na mega lajcie- wrecz z usmiechem na twarzy bo myślałąm,że to fałszywy alarm i wróce do domu.. a teraz oczekiwanie czy to już mnie przeraża pytałam moją gin kiedy teraz wybrać się do szpitala ( wybrałam l 25 km od nas) i powiedziała,że jak będę miała skurcze co 10 min przez godzinę i jak będą się sączyć wody to też mam jechać nie czekać na skurcze- dobrzez,że już o to zapytałam bo w poprzdniej ciązy mnie położne wysmiały,że już jestem a tylko się sączą wody a powinny odejść jak na filmie. Do mojego męża mowiła,że nie urodzę dziś na bank .. a po 12 h tuliłam mojego boryska, więc trochę mina jej zrzędła teraz wizyt e będę miała u innej ginekolog bo moja ma 3 tyg urlop, normanie mam deja vu- z moja gin w tamtej ciązy też się widziałam ostatni raz w 34 tyg..

jak widać nawet lekarze, czy polozne nie sa w stanie ocenic tego, kiedy dziecko bedzie gotowe na wyjscie... mo gin tez mowila, ze raczej nie doczekam do sierpnia... pamietam nawet, ze Roksana wtedy pisala, zebym w to nie wierzyla bo gin nie jest w stanie tego ocenic zreszta moja gin tez mi powiedziala, ze wnioskuje to po szyjce i rozwarciu, ktore było, ale tak na prawde decyzje o wyjsciu podejmie dziecko tylko wiecie... ja bylam tak podekscytowana ta wiadomoscia, ze do mnie docierala tylko jedna informacja : juz niedlugo urodze.
I tak sie napalilam, ze teraz mam

[majka242007]

Napisane przez Jess922

Ja chce rodzic juz !
zaczynam marudzic od wczoraj

Pierwsza sie przywitalas w watku wiec.... Lec rodzic, ja po tobie ;-)

[mms_22]

Napisane przez Ambiwalentna29

heroine też słyszłam o tym dziedziczeniu czasu porodu moja mama nas obie urodziła przed czasem - mnie 2 tyg przed. moja siostra też córki urodziła przed czasem.. ja boryska tez przed czasem no i moja gin mówi,że raczej też tymka urodzę wczesniej ja będę gotową tak od 8 sierpnia nie wiem skąd mi się ta data wzieła

ładna data my 8 sierpnia obchodzimy rocznice tzw "chodzenia ze soba"
jesli chodzi o dziedziczenie tp, to ja nie wiem jak bylo u mojej mamy... pytalam ja kiedys, to mi powiedziala:
"dziecko ja Was 6 urodziłam, wiec nie pamietam które bylo wczesniej, ktore pozniej... zreszta pierwsze dziecko urodzilam 36 lat temu a wtedy tak sie nie pilnowalo dat" no i sie dowiedzialam

Napisane przez Jess922

Ja chce rodzic juz !
zaczynam marudzic od wczoraj

ej! przypominam Ci, ze oddalas mi kolejkę, więc teraz czekaj
"Ten kto daje i odbiera..."

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Mozliwe, bo na tych dniach otawrtych babka mowila nam, ze zalezy im na kazdej pacjentce i nie odsylaja nikogo do domu... tylko " tego juz nie bede zdradzac, mamy swoje sposoby"

Stad tez potem tak szybko tez sie pozbywają po porodzie tu mi lekarka powiedziała, ze lepiej te 3 doby (ale moze sie uda po 2) a w K. bezdyskusyjnie 5 dób po cc sie leży...

Napisane przez Jess922

Ja chce rodzic juz !
zaczynam marudzic od wczoraj

Uuuuaaaa tak to juz teraz bedzie. Coraz bliżej i coraz bardziej sie bedzie chciało mieć to za sobą

[Nicole`_]

Melduję się w nowym wątku 7 stron od rana to chyba jakaś przesada Niezłe tempo zapodałyście, jak tak dalej pójdzie to znów 1 się w tej części rozpakuje

Napisane przez heroine86

Idę do Luxmedu- oni mają podpisaną umowę z NFZ, ale na stronie jest info, że trzeba się umawiać telefonicznie. Zadzwoniłam i mi powiedzieli, że najbliższy termin to połowa września

W Luxmedzie są długie terminy, ale przez internet możesz zaglądać i od razu widać jeśli ktoś odwoła wizytę. Ja tylko przez internet się rejestruję i zawsze uda mi się w miarę szybki termin znaleźć... tylko trzeba zaglądać

Napisane przez Mirabelka_90

Poza tym trzymajcie proszę kciuki. Wiadomo kto nas okradł i dziś wchodzą gościowi na chatę. Oby się znalazły nasze rzeczy.

Trzymam kciuki

Napisane przez heroine86

A jak rodziły Wasze mamy? Jesteście urodzone w terminie, przed, po? Bo mi moja gin powiedziała, że jest taka tendencja "dziedziczenia" tego czyli ja przenoszę

Moja po terminie... i niestety czuję, że mnie też to spotka, a bardzo chciałabym urodzić przed terminem. W sierpniu już, ale przed połową.

Napisane przez Molise

Ja też po wizycie. Ordynator zlecił na jutro usg. A po wizycie moja ginekolog przyszła i mowi, żebym się nie nastawiała na szybkie wyjście, bo trzeba malucha obserwować, sprawa jest poważna. Więc pytam ile minimum musi przybrać od ostatniego usg (4 dni temu miałam), a ona mowi, ze cokolwiek. To jej odpowiedziałam, ze maluch przybiera cokolwiek, a nawet więcej, bo ok. 200 g na tydzień. Wiecie jaka była jej odpowiedz ? Ze niektóre maluchy nie przybierają i to jest poważna sprawa. I że będę dostawała fenoterol. I sobie poszła. Mam jej tak dosyć ! Ordynator nic nie mówił o lekach, bo chce najpierw sprawdzić jak wyglada sytuacja od ostatniego usg, a ta mnie znowu straszy.

Durna ta lekarka jak but Moja w 34t6d miała ok 2300 i lekarz był bardzo zadowolony z wagi (bo wcześniej to była drobinka ledwo na 10 centylu...).

Napisane przez Jess922

Ja jestem mniejsza panikara, ale rozumiem Cie. Strasznie nie chce przenosic, ale czuje, ze wlasnie tak bedzie i sama ta mysl mnie bardzo irytuje

Mam to samo..... nie chcę jeszcze rodzić przez dwa tygodnie, ale później to już się nie obrażę za szybką i sprawną akcję Przenoszenie to będzie koszmar...

[heroine86]

Napisane przez Nicole`_

W Luxmedzie są długie terminy, ale przez internet możesz zaglądać i od razu widać jeśli ktoś odwoła wizytę. Ja tylko przez internet się rejestruję i zawsze uda mi się w miarę szybki termin znaleźć... tylko trzeba zaglądać

No właśnie u mnie nie można podejrzeć terminów na NFZ tylko telefonicznie... co innego prywatnie- wtedy można przez neta

[Nicole`_]

Aaa, to ja nie wiedziałam, że to rozgraniczone jest..

[majka242007]

Napisane przez Nicole`_

Melduję się w nowym wątku 7 stron od rana to chyba jakaś przesada Niezłe tempo zapodałyście, jak tak dalej pójdzie to znów 1 się w tej części rozpakuje



W Luxmedzie są długie terminy, ale przez internet możesz zaglądać i od razu widać jeśli ktoś odwoła wizytę. Ja tylko przez internet się rejestruję i zawsze uda mi się w miarę szybki termin znaleźć... tylko trzeba zaglądać



Trzymam kciuki



Moja po terminie... i niestety czuję, że mnie też to spotka, a bardzo chciałabym urodzić przed terminem. W sierpniu już, ale przed połową.



Durna ta lekarka jak but Moja w 34t6d miała ok 2300 i lekarz był bardzo zadowolony z wagi (bo wcześniej to była drobinka ledwo na 10 centylu...).



Mam to samo..... nie chcę jeszcze rodzić przez dwa tygodnie, ale później to już się nie obrażę za szybką i sprawną akcję Przenoszenie to będzie koszmar...

A no to ty gdzie od 5 rano bylas ze masz 7 stron nadganiania? ;-)