mamusie i staraczki

[dusiolka]

Docik PW

[AnaBell_85]

Napisane przez aksiokersa

Dziewczyny mocno wam kibicuje i trzymam kciuki za każdą z was z osobna żeby wszystko przebiegło bez najmniejszych komplikacji Docik, życzę Ci żebyś urodziła wtedy kiedy będziesz miała na to czas i ochotę haha chociaż pewnie Maleństwo i tak zrobi to, co będzie chciało
Ja niestety dziś w nocy dostałam krwotoku... Ale nie mam zamiaru się załamać i poddać, mam nadzieje ze zechcecie mnie dopisać do "staraczek"...Bo teraz to przede mną, a spodobało mi się tu otrzymałam od Was wiele wsparcia i miłych słów, z całego serduszka Wam dziękuję:-*

Bądź silna, Beautifull straciła jedna ciążę a teraz jest w kolejnej i to chyba już półmetek, ja też jestem po jednej stracie. Będzie dobrze.

[aksiokersa]

Ja juz tak mam, że na zewnątrz jestem spokojna choć w środku wszystko mi się pali. Wiem po prostu od tym ze nie ja pierwsza i niestety nie ja ostatnia... I wiem też ze bez względu na to jak jest ciężko zawsze może być lepiej. Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa, to niesamowite ze częściej właśnie od w zasadzie nieznanych, poniekąd "wirtualnych" osób można uzyskać więcej wsparcia niż od bliskich...

[Calineczka 27]

Ana, nie wiedziałam, co ci odpisać.
Aksiokersa, przykro mi bardzo.
Docik, nie martw sie tak tym gbsem. Też sie stresowalam przez tydzień czekania na wynik, ale i gin i polozna i w ogóle znajome pielęgniarki twierdzą, ze szanse zarażenia są male zwłaszcza, ze w porę podają ci lek i bedą sprawdzać bardziej małego.
U mnie bez zmian. W środę mam wizytę. Wszystkiego dobrego dziewczyny.

[docik10]

Odezwałaś się super! Mam taki sentyment do Ciebie bo termin nam bliski i razem przechodziłyśmy ciążoshiz I przykro jak Cię tu zabraknie. Jeśli nie chcesz się udzielać to chociaż odezwij się od czasu do czasu. Daj znać jak tam Dominim na wizycie u gina? Dzięki za uspokojenie w kwestii gbs Przesyłam uściski

[dusiolka]

Calineczka bedzie nam miło jesli dołączysz do nas️

Docik jak tam juz brzuch nie boli?

[docik10]

Cały dzień mnie w dole brzucha co jakiś czas pobolewało i w krzyżu ale nadal cisza. Mąż stawia na piątek a jak Kamilek go posłucha to będę rodzić w piątek Ja obstawiam sobote Kamil chyba czeka do czwartku do wizyty bo ja mam pytania odnośnie infekcji. Przez całą ciążę mam nawracające infekcje, globulki pomagają na tydzień czasu. Boje się, że teraz też coś mam i pozarażam tym wszystkim dziecko przy porodzie. Nie wiem czy można używać globulek przy rozwartej szyjce. Matko! Zamiast odliczać dni do porodu to ja najchętniej bym usiadła w kącie i płakała ze strachu. Tak się boje, powinnam swojemu dziecku zapewnić bezpieczeństwo a nie narażać go na jakieś choroby

[Calineczka 27]

Nie płacz. Ja mam trochę podobny problem. Mogę dziecko zarazić hpv. Lekarz wie, co robi. Przecież wiedział o twoich infekcjach, a pochwa nigdy nie jest zupełnie jałowa. To tylko twoje czarne scenariusze. W panice nie myśli sie racjonalnie. Spróbuj sie wyciszyć. Naprawdę będzie dobrze.

[AnaBell_85]

Calineczka dobrze mówi, strach ma wielkie oczy i myśleniem w taki sposób jeszcze bardziej się stresujesz.
Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. Lekarze wiedzą co robią, nie Ty jedna z takimi przypadlosciami rodzisz.

[dusiolka]

Docik ja rowniez prEz cała ciaze borykałam sie z czymś.. Ale w ciazy kobieta jest jeszcze bardziej narażona na infekcje niz normalnie takze nie panikujmy a napewno dZiecku jak wyjdzie zrobia badania dodatkowe cY wszystko gra mojej robili bo miałam juz zielone wody a kolezanka tez miała paciorkowca i rowniez Małej robili dodatkowe badania. Takze wszystko maja pod kontrola

[docik10]

Dziękuje za wszelkie pocieszenia Odpuszczam, musze być dobrej myśli. Wczoraj miałam doła, leżałam wieczorem w łóżku a łzy same leciały w wielkości grochu. Hormony dają o sobie zbać Dziś się dowiedziałam, że siostra moja miała paciorkowca w dwóch ciążach, rodziła naturalnie, dziewczynki zdrowe Przestaje już pisać o swoich dolegliwościach, strachach bo moje "problemy" zawładneły wątek. A nie jestem tu sama z problemami

[dusiolka]

No widzisz Docik ze wszystko w porzadku z dziewczynkami
I z synkiem bedzie tak samo niedługo urodzisz to zaczną sie inne zmartwienia a kupki zawładną Twoja głowa hehehe jak to lekarz powiedział od momentu ciazy bedziemy juz sie zawsze o cos martwić

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Takze marne pocieszenie ale taka "uroda" bycia rodzicem chyba hehehe

[dusiolka]

Docik
Docik sprawdzam obecność?

[KobietaM]

Podbijam😃!!!ziemia do docik ...

[docik10]

Właśnie gdzie jest Docik??!!! Aaaa to jaaaa Melduje!!! Zwarta i gotowa Przychodzi mi na myśl ulepszony tekst z reklamy "dziś jest odpowiedni dzień aby urodzić się mój synu" hihi Wyspałam się, zjadłam śniadanie, wypije herbate, ściągne pranie z balkonu, wyprasuje, poodkurzam, umyje podłogi, łazienke, wezme prysznic i mogę lecieć na porodówke Teść pytał dwa dni temu czy może już pić, czy się na porodówke wybieram? Mówie, że jeszcze nie. Uzgodniliśmy, że już może robić zaopatrzenie

[KobietaM]

Czyli plan jest 😃 żebyś tylko zdążyła wszystko zrobić na czas hi hi

[AnaBell_85]

Znajoma do tych czynności o których mówisz odrzuciła farbowanie włosów. 2 dzieci urodziła właśnie po takim dniu, teraz trzecie planuje też po sprzątaniu i farbowaniu

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

A moja ciotka ma czwórkę i każde też po sprzątaniu, jak już usiadła odpocząć i chciała obejrzeć serial. Kolejno: Szpital na Peryferiach (czy jakoś tak), Ostry Dyżur, Na dobre i złe i jeszcze jakiś medyczny... za każdym razem

[docik10]

Jestem w połowie picia herbaty w razie czego jeden punkt planu wykonany hihi. Jeszcze pomyślalam o obiedzie szkoda mi tego kuraka który czeka na piekarnik A męża takiego głodnego na porodówkę wezme? A na kartce co trzeba zabrać ze szpitala jest napisane "coś do jedzenia dla taty" a mój "Jedzenia nie bierzemy. Co ja będę jadł i kruszył? Przecież za chwile tam się dziecko urodzi, tam ma być bez okruchów!" Jak on mnie bawi tą swoją paniką hihi Zdziwiłby się jakby położna mu powiedziała "na korytarz z tym jedzeniem!" Wczoraj dzwonił do mnie a ja byłam u szwagierki. Oto nasza rozmowa:
M: Cześć dziubas. Co się nic nie oddzywasz?
J: A co mam pisać?
M: Jesteś już u szwagierki?
J: No już jestem
M: Boli Cię coś? Jak się czujesz?
J: Dobrze się czuje, nic mnie nie boli.
M: Ja całą noc nie spałem. Tak się stresowalem.
J: Ale czym?
M: No przecież mówiłaś, że boli Cię brzuch i krzyż. Jak się tylko poruszyłaś to ja patrzyłem na Ciebie czy nic się nie dzieje.
J: hehe jeszcze nie rodze.
Już go widzę na tej porodówce hihi Coś czuje, że nawet wykąpać mi się nie da jak skurcze przyjdą bo będzie mnie ciągnął na porodówke.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Ana mój każdy dzień podobnie wygląda Z nudów chodze i sprzątam bo co tu robić jak mąż w pracy? Mam zamiar podciąć włosy, może to jest sposób Farbować już nie będę bo dwa tygodnie temu farbowalam Jutro mam wizyte, zobacze co mi powie.

Calineczko czekam na wieści bo dziś odwiedziny u gina

[dusiolka]

Docik moj tez panikarz. Jak mu oświadczyłam w dzien porodu ze dzis chyba rodzę bo mam skurcze od paru godz to ubrał sie w podskokach i mowi "jestem gotów!"
Oczywiscie ja tez poszłam pod prysznic i jeszcze do sklepu kazalam zajechać ;d

[Calineczka 27]

Docik, jeszcze nie rodze. Domino nie ma pełnych 3 kg. Za 2 tygodnie idę na ktg. Moze lekarz znajdzie sposób, zeby go wykurzyc. Od jutra zacznę pić liście malin.

[docik10]

Ach te chłopki nasze, myślą, że poród trwa pół godziny i trzeba przy pierwszym skurczu już być na porodówce

Calineczko to tylko mój taki wielki człowiek? W 35tc miał 2850g to ile teraz waży? Jutro chce o to zapytać gina. Powiem mu, że jeśli Kamilek ma 4kg to niech powie, że wagi nie sprawdzi bo mu sprzęt szuszczy

[Calineczka 27]

Nie powiem nic odkrywczego, ale juz bym chciała urodzić. Aż zezarlam 3 ciastka na pocieszenie.

[docik10]

jJa już też chce urodzić. Nie z powodu tego, że jest ciężko bo na palcach jednej ręki mogę policzyć dni zmęczenia ciążą. Dobrze się czuje, tylko już marze o tym żeby zobaczyć buźke naszego szkraba, tak na żywo, przytulić go, to musi być wspaniałe uczucie

Ja już się napalilam na poród jak lekarz powiedział o rozwarciu. Jutro jest równy tydzień od tej informacji a ja nie urodziłam. Tak się napaliłam, że to już lada moment a jeszcze wyjdzie, że urodze w terminie. Na przyszłą niedziele mam termin.

[beautifuldream]

Dziewczyny jak Wam fajnie Już tak niedługo będziecie miały Wasze Skarby przy sobie W mojej aplikacji pokazuje jeszcze 115dni... Kiedy to minie? Chociaż te 24 tygodnie minęły tak szybko, że pewnie kolejne 16 minie jeszcze szybciej. Calineczka jak miło, że się odezwałaś Myślałam o Tobie, że może już urodziłaś, ale widzę, że Dominiś jeszcze u Mamusi Docik podobno najlepszym sposobem na wywołanie porodu jest mycie okien i zawieszanie firanek aksiokersa bardzo Ci współczuję Wiem doskonale co czujesz, bo przeżyłam to samo.. Mam nadzieję, że ułoży Ci się tak samo jak nam i wkrótce będziesz cudowną Mamusią. AnaBell co u Ciebie? Jakieś nowości??

[Calineczka 27]

Docik, zeby to jeszcze w terminie a jak po?
Beauty, to jutro umyje ze dwa i z 10 razy wejdę po schodach.

[docik10]

Teraz Was zaskocze Teściowa obiecala umyć mi okna! Z moim mężem nie mam co zaczynać myć okien. On jest i już bez tego tak wystraszony hihi Jeszcze dwa tygodnie temu powiedział mi, że jego kumplowi z pracy urodziło się dziecko. Ja że super i w ogóle. A on, że żona chciała urodzić i posłuchała rad o myciu okien i spadła z krzesla, złamała miednice, poród wywołała, dziecku nic się nie stało ale ta dziewczyna spędzi pare dobrych tyg. w szpitalu potem pewnie wózek/kule i rehabilitacja. Chcecie widzieć mine mojego jak zobaczy, że okna myje?? Bo ja tak nie bardzo hihihi

[beautifuldream]

No to faktycznie lepiej go już nie denerwuj! Ja myślę, że co komu pisane. Już gdzieś jest zapisane że masz urodzić tego i tego dnia o danej godzinie i nic tu nie pomoże Właśnie dzwoniła do mnie teściowa, że kuzynka Męża urodziła dzisiaj w nocy dziewczynkę. Ważyła 3100 51cm długa i wiecie co dziwna sprawa, bo miała termin na 9 sierpnia a lekarz stwierdził, że dziecko wygląda na przechodzone (stwierdził to po długości paznokci i wyglądzie skóry czy coś takiego)

[docik10]

Termin miała na ten sam dzień co ja Nawet nie wiedziałam, że po tym można sprawdzić, że dziecko przenoszone. W sumie mało co wiem na te tematy Dobrze, że z malutką wszystko ok. Mój mąż mi tłumaczy "nie rób nic co przyśpieszy poród, jeszcze nie jest po terminie, mały sam wyjdzie jak uzna, że jest już gotowy" No to mi nic innego nie pozostało jak czekać na jego gotowość

Calineczko oby to było jeszcze w terminie bo jak po to stres będzie. Dziwi mnie to, że mój gin sam był zdziwiony, że w 37tc a ja mam tak dojrzałą szyjke. To się już nastawiłam, że na dniach rodze, dojrzała szyjka, rozwarcie a tu klaps Kamilkowi dobrze w brzuszku.

[Calineczka 27]

Też sie podjaralam, ze szybciej urodze a to tak nie jest. Niejedna juz chodziła z rozwarciem 2 tygodnie. Muszę sie czymś zająć te dwa tygodnie. Dzisiaj ostatni dzień w pracy.
Na szczęście dosiegne do szczytu okna bez drabinki to nie spadne z podłogi.

[AnaBell_85]

Boże biedna dziewczyna. To chyba nie najlepszy pomysł tak szaleć przed porodem.