Ciągle w to wierzymy, że przed menopauzą urodzimy :hahaha:

[czarna_mala]

dzień doberek szanowne kuleżanki

To będzie ciężki dzień, bo dziś Małżu demontuje mi kuchnię, co oznacza, że będę musiała przygotowywać posiłki u teściów, a to z kolei oznacza, że będą patrzeć mi na ręce i ile i co jem...bo nie pamiętam czy pisałam Wam, ale moja tesciowa (chodząca encyklopedia) jest przeciwna mojej diecie, bo ona myśli (i w żaden sposób nie mogę jej tego wyperswadować), że moja dieta jest na chudnięcie (skutkiem ubocznym diety o niskim IG jest spadek wagi), nie czai, że mam ją po to żebym się zdrowo żywiła i urodziła zdrowego dziecia ona tego nie rozumi, jak nie mogę zjeść schaboszczaka smażonego na smalcu, kopa ziemniarów no i salatka z sezonowych warzyw, no przeca sałatka zdrowa i jem zdrowo, a schaboszczak i ziemniaki, to taki tam se dodatek, dlatego czeka mnie ciężki czas

Napisane przez zielinka_87

No wreszcie trzecia!!! Może w koncu urodze dziecia

A jak, teraz to już nie ma bata nie wywiniesz się od przeznaczenia

Napisane przez Lucy31

Bry

Ja tam prolaktynę zbiłam bez problemu, miesiąc/dwa i była poniżej normy. Żeby tylko to było moim problemem to już bym miała po jednym dzieciaczku na każdym czyczu uwieszonym A tak to, nie ma

Masz, po drugiej stronie czycza

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Dobry

Czarna- no właśnie z tą kuracją prostaglandynami jest problem bo biorę specyfik na grzybka. Ale może już po 3 dniach zadziałał? Wczoraj umyłam dwie podłogi i dorobiłam się tylko bólu pleców

Jak skończysz brać medykament, to działaj i wywołuj naturalnie Aluśkę już teraz widać, że Twoja córa ma poczucie humoru

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Napisane przez czarownica_tea

Dobry

Czarna- no właśnie z tą kuracją prostaglandynami jest problem bo biorę specyfik na grzybka. Ale może już po 3 dniach zadziałał? Wczoraj umyłam dwie podłogi i dorobiłam się tylko bólu pleców

Mi gin mówił że grzyb to w zasadzie jeden dzień i wyleczony. Aczkolwiek nie wiem jaki lek brałas, dla ciężarówek jakiś delikatniejszy pewnie.

[malinka1984]

Witamy się i pozdrawiamy z Kacperkiem który 08.09 skończy 5 miesięcy.
Trzymamy kciuki za oczekujące i niezmiernie za walczące.

[soul_me]

Napisane przez malinka1984

Witamy się i pozdrawiamy z Kacperkiem który 08.09 skończy 5 miesięcy.
Trzymamy kciuki za oczekujące i niezmiernie za walczące.

Ale duży chłopak
I śliczną matę ma
Jak Twoje perypetie?

[malinka1984]

Soul u Nas już ok,rana zagojona i mogę się w końcu cieszyć macierzyństwem.
Wysłaliśmy do szpitala przez prawnika przedsądowe wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania,czekamy na odzew. Jeśli odrzucą idziemy się procesować.

[czarna_mala]

Napisane przez malinka1984

Soul u Nas już ok,rana zagojona i mogę się w końcu cieszyć macierzyństwem.
Wysłaliśmy do szpitala przez prawnika przedsądowe wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania,czekamy na odzew. Jeśli odrzucą idziemy się procesować.

O kurde, współczuję szarpaniny

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez czarna_mala

Prostaglandyny (spermą)
I wątek nazwiemy "Jęczące ciężarówki z Polskiej porodówki"

No i prawie udławiłam się czystkiem i oplułam monitor parskając rześko
Czarna a nie lepiej ci na jakiejś desce panelowej zrobić szybką sałatkę i kuskus zalać wrzątkiem? No przecież rozwiązanie jest, jutro coś zamówicie na wynos a w niedz. wprosisz się do mamy i problemy znikną. Nikt ci nie będzie patrzył na ręce. Wynajdujesz na zapas problemy

[Lucy31]

Czarna, oj wal tą tępą babę. Pewnie bym celowo paradowała ze swoim zielskiem hehehhe

Malinka, to dobrze, że już dobrze

[czarownica_tea]

Malinka- jaki kawaler . Walcz, trzymamy kciuki

Soul- dostałam macmirror, ok 10 lat temu też go brałam w tej samej dawce.

Czarna- ja coś czuję, że będzie taka jak tata i że spóźnienie <1h to nie spóźnienie

[Natuś-77]

Malinka, przystojniak ci rośnie oj będą go laski w piaskownicy zaczepiać

Carla, a z tą łapką to nie lepiej od razu RTG zrobić?

Pyati, ja radzę brać Bromka i ciup do łóżka zwłaszcza w pierwszym tyg. a rano dać sobie 10-15 leżenia bez wstawania z wyrka. Ja zaliczyłam poranny zgon dwukrotnie, myślałam, że umieram , w łbie karuzela, miałam wrażenie, że z każdej dziury ciała coś mi wyleci i nie będę miała na to wpływu, leżałam na podłodze w łazience i się schładzałam, bo myślałam że mi rozsadzi głowę i ciało jakby z gorączki

Biedreona, ja właśnie już jestem po 3-cznej sesji akupunktury, zakończona w maju małymi sukcesami

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Czarownico, może spacerki na parter i z powrotem pomogą??

Danusi to chyba raczej nie, chyba że by do mnie podjechała i sobie rundkę zrobiła wte i nazad po 90 stopniach

[midusia86]

Hohoo widzę, ze tutaj to nawet z potomkiem jeszcze nawet sie bywa.
Malinka, cóż za przystojniak ci rośnie

A zta prolaktyna to tez tak wszędzie czytałam, ze ona raczej szybko spada i laski juz w pierwszych pełnych cyklach zachodziły. A moj gin mi powiedział, ze wcześniej niż po pół roku nie ma sensu sprawdzać. Cymbał jeden. właśnie mija miesiąc od kiedy biorę bromergon i we wtorek skontroluje sobie poziom juz sama płacąc za badanie.
Zastanawiam sie tez, czy nie warto sie z tym do endo wybrać? W końcu to jego specjalność...

[soul_me]

Dziewuszki ja zmykam na weekendzik, będę żegnać lato
Buziakiiii

[kokolatka]

Napisane przez Lucy31

Czarna, oj wal tą tępą babę. Pewnie bym celowo paradowała ze swoim zielskiem hehehhe

Malinka, to dobrze, że już dobrze

Haha, możemy se podać łapki, usiadła bym jej przed samym nosem z tą moją "potrawą odchudzajacą" i jeszcze zachwalała jakie to ma podwójne zalety

Czarna buziaczki dla odważności od wredne kóleżanki i pozdro dla teściówki

Eve, kciuki za bakterie

No i oczywiście ☕ piję za Wasz wrzesień

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez soul_me

Dziewuszki ja zmykam na weekendzik, będę żegnać lato
Buziakiiii

Juuuuż, no żesz .... u mnie weekend dopiero po 16
Udanej zabawy

[pyati]

Napisane przez kasptak

druga! Ja zaczynałam od pół tabletki.na.noc i miałam.spiaczke i pawie. Potem spokój, zwiększenie ďawki i powtórka😊 trochę mi zajęło ustalenie dawki, bo tarczyca szalała, a to jest powiązane. Teraz biorę pół na noc i jedyna niedogodnoscia jest brak alko, max kieliszek wina albo piwko, po większej ilości zdycham 😊

Ja nie będę miała zwiększanej dawki. Mam brać jedną rano przez miesiąc, potem zobaczymy
Ja alkoholu w ogóle nie piję bo nie lubię, więc z tym nie ma problemu

Napisane przez Lucy31

Bry

Ja tam prolaktynę zbiłam bez problemu, miesiąc/dwa i była poniżej normy. Żeby tylko to było moim problemem to już bym miała po jednym dzieciaczku na każdym czyczu uwieszonym A tak to, nie ma

NO ja też w zasadzie nie wiem czy to mój jedyny problem- no oprócz polipów, więc na razie czekam.

Napisane przez Natuś-77

Pyati, ja radzę brać Bromka i ciup do łóżka zwłaszcza w pierwszym tyg. a rano dać sobie 10-15 leżenia bez wstawania z wyrka. Ja zaliczyłam poranny zgon dwukrotnie, myślałam, że umieram , w łbie karuzela, miałam wrażenie, że z każdej dziury ciała coś mi wyleci i nie będę miała na to wpływu, leżałam na podłodze w łazience i się schładzałam, bo myślałam że mi rozsadzi głowę i ciało jakby z gorączki

Mam nadzieje, że nie będzie tak źle Ale podejrzewam, że ból głowy zalicze bo mam migreny.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez midusia86

Hohoo widzę, ze tutaj to nawet z potomkiem jeszcze nawet sie bywa.
Malinka, cóż za przystojniak ci rośnie

A zta prolaktyna to tez tak wszędzie czytałam, ze ona raczej szybko spada i laski juz w pierwszych pełnych cyklach zachodziły. A moj gin mi powiedział, ze wcześniej niż po pół roku nie ma sensu sprawdzać. Cymbał jeden. właśnie mija miesiąc od kiedy biorę bromergon i we wtorek skontroluje sobie poziom juz sama płacąc za badanie.
Zastanawiam sie tez, czy nie warto sie z tym do endo wybrać? W końcu to jego specjalność...

Mój mówił, że to loteria, może być dwa dni, może być miesiąc. Jako, że ja jestem lekko ponad norme to mam nadzieje, że szybko pójde. A u mnie czas oczekiwania do endo na nfz to 3 lata

[czarna_mala]

Napisane przez Natuś-77

No i prawie udławiłam się czystkiem i oplułam monitor parskając rześko
Czarna a nie lepiej ci na jakiejś desce panelowej zrobić szybką sałatkę i kuskus zalać wrzątkiem? No przecież rozwiązanie jest, jutro coś zamówicie na wynos a w niedz. wprosisz się do mamy i problemy znikną. Nikt ci nie będzie patrzył na ręce. Wynajdujesz na zapas problemy :

Ja i tak będę robić sobie jedzenie i w nosie ją mam dziś podczas śniadania u niejn określiła mój chleb mianem 'klucha' i powiedziała mojemu mężowi, że on to powinien jeść porządny chleb i ona może mu kupować, na co mój mąż, że on to je wszystko i będzie jadł ze mną mój chleb

Napisane przez Lucy31

Czarna, oj wal tą tępą babę. Pewnie bym celowo paradowała ze swoim zielskiem hehehhe

Malinka, to dobrze, że już dobrze

Nie mam zamiaru odstepować od diety, bo jej coś nie pasuje

Napisane przez czarownica_tea

Malinka- jaki kawaler . Walcz, trzymamy kciuki

Soul- dostałam macmirror, ok 10 lat temu też go brałam w tej samej dawce.

Czarna- ja coś czuję, że będzie taka jak tata i że spóźnienie <1h to nie spóźnienie

Heheh to charakter będzie mieć tatusia, a urodę mamusi

Napisane przez kokolatka

Haha, możemy se podać łapki, usiadła bym jej przed samym nosem z tą moją "potrawą odchudzajacą" i jeszcze zachwalała jakie to ma podwójne zalety :

Czarna buziaczki dla odważności od wredne kóleżanki i pozdro dla teściówki

Eve, kciuki za bakterie

No i oczywiście ☕ piję za Wasz wrzesień

Dziś będę jeść grillowaną pierś z kurczaka, czy jej się to podoba czy nie...choć ona od rana piecze dla nas karczek

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Lucy31]

Tak jest Koko Czarna, ode mnie możesz pozdrowić swoją teściówkę stopą

A co do jej karczku, to ja wredne, to jakbyśmy siedli do stołu i ona zaczęła go jeść pewnie bym palnęła coś w stylu: pozdro od miażdżycy

[midusia86]

Pyati, no to rzeczywiście.... Za trzy lata to juz nie będziesz pewnie pamietać co od niego chciałaś
Ja akurat na luxmedzie mam max 1 miesiąc do kobiety do której chodzi mój TZ i ro pierwszy endo, którego sobie chwali

[pyati]

Napisane przez midusia86

Pyati, no to rzeczywiście.... Za trzy lata to juz nie będziesz pewnie pamietać co od niego chciałaś
Ja akurat na luxmedzie mam max 1 miesiąc do kobiety do której chodzi mój TZ i ro pierwszy endo, którego sobie chwali

W rejestracji jeszcze się mnie pyta "to co zapisujemy?", ja mówię, że za 3 lata to ja mam nadzieję mieć 2 dzieci a nie czekać cały czas żeby prolaktyne skonsultować.

[midusia86]

Ciekawe, ile osób o takich wizytach rezerwowanych 3 lat wstecz w ogóle pamięta?

[pyati]

Napisane przez midusia86

Ciekawe, ile osób o takich wizytach rezerwowanych 3 lat wstecz w ogóle pamięta?

No też mnie to zastanawia Moja mama ma za 1,5 roku, ale na kolejną wizyte- kontrole

[wuncek]

Ja u gina jeszcze nigdy nie byłam na wizycie z nfz... bo nim się wbiję do kolejki to cykl jest już w zupełnie innym momencie.. a wiadomo że się chodziło tylko jak się coś działo.
Podobnie było z kardiologiem, kiedyś chciałam iść bo mi serce kołatało, to mi powiedzieli że za rok i 3 miesiące

To są żarty z ich strony...

Ale tu dzisiaj cichutko dziewczyny ale Czarna i tak poszalała :P

[czarna_mala]

Kochana szaleje, to ja na bazarku teraz

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[biedreona]

Dzien dobry wszystkim
Szykuje sie na igielki i transfer

Carla jak lapka?

Tarczycowych klopotow nie zazdraszczam mam nadzieje ze szybko kazda wyreguluje.

Kciuki aby ciezaroweczki szybko i bezbolowo porodzily.

[Lucy31]

Napisane przez wuncek

Ja u gina jeszcze nigdy nie byłam na wizycie z nfz... bo nim się wbiję do kolejki to cykl jest już w zupełnie innym momencie.. a wiadomo że się chodziło tylko jak się coś działo.
Podobnie było z kardiologiem, kiedyś chciałam iść bo mi serce kołatało, to mi powiedzieli że za rok i 3 miesiące

To są żarty z ich strony...

Ale tu dzisiaj cichutko dziewczyny ale Czarna i tak poszalała :P

Hehe co racja to racja z tymi lekarzami Ja chodzę do kardio na nfz, ale u mnie troche inna sprawa, bo kierowana byłam ze szpitala, miałam że na cito, to jakoś tak nie czekalam tylko z miejsca. A potem wizyty miałam co 3-4 miesiące.
Ale teraz idę "na cito" ze wskazania samej lekarki, która powiedziała, że jak zajdę to mam przyjść jak najszybciej..a tu dostałam termin 26 listopad Takie te ich cito, że to już ostatni trymestr będzie Bez komentarza zatem.

Oczywiście poszłam więc prywatnie A ten termin sobie trzymam na zaś

[soul_me]

Napisane przez biedreona

Dzien dobry wszystkim
Szykuje sie na igielki i transfer

Carla jak lapka?

Tarczycowych klopotow nie zazdraszczam mam nadzieje ze szybko kazda wyreguluje.

Kciuki aby ciezaroweczki szybko i bezbolowo porodzily.

Powodzenia
Dziś transfer?

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Carla daj znać jak tam rączka

[pyati]

Napisane przez wuncek

Ja u gina jeszcze nigdy nie byłam na wizycie z nfz... bo nim się wbiję do kolejki to cykl jest już w zupełnie innym momencie.. a wiadomo że się chodziło tylko jak się coś działo.
Podobnie było z kardiologiem, kiedyś chciałam iść bo mi serce kołatało, to mi powiedzieli że za rok i 3 miesiące

To są żarty z ich strony...

Ale tu dzisiaj cichutko dziewczyny ale Czarna i tak poszalała :P

Ja do gina chodzę akurat bez kolejki Przychodzę do niego, daje mi karteczke że mnie dzisiaj przyjmie i w rejestracji mnie dopisują. Pierwszy raz czekałam 3 tygodnie na wizytę. Teraz jak mam potrzebę chodzę nawet do niego dzień po dniu Akurat tutaj jest spoko.

[biedreona]

Soulme dzis transfer, wiec sie powoli szykuje

[pyati]

Napisane przez biedreona

Soulme dzis transfer, wiec sie powoli szykuje

powodzonka

[soul_me]

Napisane przez biedreona

Soulme dzis transfer, wiec sie powoli szykuje

Kciuki wielkie

[kasptak]

Kciuki wielkie!!!!