Żony i Panny Młode 2015 część 49- nasz sezon!

[magda_mjt]

Napisane przez MagicGirls

Świętujmy nasze 18-nastki

Ej spoko opcja z Genewa! Lubię takie akcje
Mnie Tz teraz zabiera do Krakowa,cieszę się strasznie bo nigdy nie byłam a zawsze chciałam Ale śmieje Mnie strasznie Tz bo zestresowany troszkę chodzi .Zawsze to ja planuje wyjazdy od A do Z a teraz ja jako, że to prezent jadę na gotowe a on wszystko ogarnia



Reszty udam, że nie przeczytalam
Madzia teraz Ty zdradz swój rocznik

Aga siema zonko!

Pani kleju Magic jam młodziuchna...... 89
Dzisiaj mnie naszło, że ruszyć się na siłkę mi nie chce, to może znajdę jakąś grę fitness czy inne coś ruchliwego na PS4. I wychodzi tyle, że poza Just Dance nie ma na razie nic takiego a że Just Dance już mamy (od 1,5 miesiąca), to w końcu włączyliśmy "na 3 piosenki tylko" . Zatańczyliśmy chyba z 6, uśmialiśmy się po pachy, namachaliśmy się kończynami za wszelkie czasy i zmęczeni jak dzikie świnie padamy! jest moc!

[MagicGirls]

Napisane przez magda_mjt

Pani kleju Magic jam młodziuchna...... 89
Dzisiaj mnie naszło, że ruszyć się na siłkę mi nie chce, to może znajdę jakąś grę fitness czy inne coś ruchliwego na PS4. I wychodzi tyle, że poza Just Dance nie ma na razie nic takiego a że Just Dance już mamy (od 1,5 miesiąca), to w końcu włączyliśmy "na 3 piosenki tylko" . Zatańczyliśmy chyba z 6, uśmialiśmy się po pachy, namachaliśmy się kończynami za wszelkie czasy i zmęczeni jak dzikie świnie padamy! jest moc!

Zabawne, kurna bardzo zabawne

[kruella_de_mon]

pojutrze wychodze za mąż. Kto by pomyslał.
Nie wierze ha ha:P Wszystkie już macie to za sobą, zostało nas zaledwie kilka;-).

[krolewna_smieszka]

Ja mam urodziny na początku października. A moje przyjaciółki-imienniczki zaraz po mnie, wszystkie jesteśmy jesiennymi dziećmi. xD
Gadałam dzisiaj z nimi ze 2-3h. Raaany, spędzam tutaj pół życia na skypie. xD Trudno jest utrzymać bliskie relacje z rodziną i dużą grupą przyjaciół na taką odległość i jeszcze z tak dużym przesunięciem czasu. Ale na razie jakoś mi się udaje (chyba). xD

Mój TŻ próbował być cwany i pytał, czy to GTA to może być mój prezent urodzinowy. Nie ma tak łatwo.

A co do wieku, jak sobie uświadomiłam, że mój TŻ ma już od dawna 26 lat, to aż mi się dziwnie zrobiło. Jest pół roku ode mnie starszy, nie ogarnęłam, że on brał ślub już po swoich 26 urodzinach. xD

[aneta_91]

Ja tez październikowe dziecię

[ania9o]

Ale mnie wpienił TZ z samego rana :/ nastawil budzik na 5 i dzwonił co 10 minut a ten nie wstawał. Jak mu w niedziele dam koncert od 7 to zobaczy. No po chol*re nastawiać budzik od 5 jak wstaje i tak codziennie 5:50. Nie rozumiem tego fenomenu.

A z mniej nerwowych spraw to wczoraj odebralismy brakujace paczki paneli, nowe drzwi zamontowane, garnitur oddany do poprawek. Nadal nie ma butów i koszuli, i nigdzie nie możemy znaleźć co by się temu piernikowi podobało.

Ale mam wnerwa z rana

[zonamojegomeza]

Za 2 miesiące mam urodziny. TŻ 30.12. Mam już 3 z przodu i nadal nosZę trampki, bluzy i kucyk. Po ścięciu wlosow podobno ubylo mi lat
Mona depresja wywołana jest zimnem. Ale od kiedy grzejniczji w domu grzeją przeszła.

aniu może twój TŻ jest rodzina ze mną.

[pysia1987]

Witam się i uciekam na stałe wracam od wtorku

[ta_w_kolorach]

Kobietki potrzebuję porady. Biorę ślub 24 października. To taki mały cywilny. Mamy już wszystko poza moją sukienką ale to się chyba jakoś ogarnie bo wstępnie coś oglądałam. Zaczęliśmy zapraszać gości. Rodzinka najbliższa, dla której planujemy obiad poślubny, już zaproszona. Świadkowie też zaproszeni. Natomiast powstały dwa problemy. Po ślubie robimy obiad dla rodziny (13 osób) a dla znajomych 7 listopada jest impreza (zarezerwowaliśmy 2 domki dla 14 osób + podłoga bądź 3 domek). Wczoraj byliśmy zaprosić moją dobrą koleżankę i tu się zrobiło mi i TŻ baaaardzo smutno. Mamy 2 zaproszenia dla znajomych, jedno na ślub a 2 na imprezkę. Basi daliśmy tylko na ślub chociaż chcieliśmy dać oba. Basia z Jej TŻ (bardziej on) stwierdzili, że ślub jest bez sensu, że napewno go bierzemy bo albo wpadka albo chcemy mieć teraz dziecko i to tylko po to, albo kredyt. Prawie się popłakałam u nich... TŻ powiedział im, że ze ślubem jest jak z tortem z wiśniami, można mieć albo słodki dżem i się zadowolić albo prawdziwe wiśnie. Po tym szybko się zwinęliśmy. Nie wiem, czy zapraszać ją na imprezę, nic jej o tym nie wspominaliśmy, ale cała reszta bliższych znajomych będzie...

[krolewna_smieszka]

Napisane przez ta_w_kolorach

Kobietki potrzebuję porady. Biorę ślub 24 października. To taki mały cywilny. Mamy już wszystko poza moją sukienką ale to się chyba jakoś ogarnie bo wstępnie coś oglądałam. Zaczęliśmy zapraszać gości. Rodzinka najbliższa, dla której planujemy obiad poślubny, już zaproszona. Świadkowie też zaproszeni. Natomiast powstały dwa problemy. Po ślubie robimy obiad dla rodziny (13 osób) a dla znajomych 7 listopada jest impreza (zarezerwowaliśmy 2 domki dla 14 osób + podłoga bądź 3 domek). Wczoraj byliśmy zaprosić moją dobrą koleżankę i tu się zrobiło mi i TŻ baaaardzo smutno. Mamy 2 zaproszenia dla znajomych, jedno na ślub a 2 na imprezkę. Basi daliśmy tylko na ślub chociaż chcieliśmy dać oba. Basia z Jej TŻ (bardziej on) stwierdzili, że ślub jest bez sensu, że napewno go bierzemy bo albo wpadka albo chcemy mieć teraz dziecko i to tylko po to, albo kredyt. Prawie się popłakałam u nich... TŻ powiedział im, że ze ślubem jest jak z tortem z wiśniami, można mieć albo słodki dżem i się zadowolić albo prawdziwe wiśnie. Po tym szybko się zwinęliśmy. Nie wiem, czy zapraszać ją na imprezę, nic jej o tym nie wspominaliśmy, ale cała reszta bliższych znajomych będzie...

Szok. :O Jeśli to by byli Wasi bliscy znajomi, to znaliby Waszą historię i chociaż próbowali Was zrozumieć. Nawet jakbyście brali ten ślub dla kredytu, to co im do tego. Zrozumiałabym spokojną dyskusję, czy jesteście pewni swojej decyzji, ale nie takie zarzuty z ich strony. Skoro ślub bez sensu, to tym bardziej impreza. Ja bym nie zapraszała. Brałam ślub cywilny (kościelny był pół roku później) z powodów prawno-finansowych, maleńka cicha uroczystość, większość znajomych o tym nie wiedziała (sporo osób nadal nie wie). Nasi przyjaciele reagowali zdziwieniem, ale nie komentowali "Po co wam to??" Po krótkim wytłumaczeniu sytuacji wręcz cieszyli się razem z nami.

Z drugiej strony, jeśli to bardziej TŻ Twojej koleżanki wypowiadał takie opinie, to może umów się z nią na spotkanie w 4 oczy i powiedz, że było Ci bardzo przykro.

[201606011622]

Dobrze mi się wydaje czy dziś 10 i został miesiac do ślubu?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Dzień dobry.
2 dni

[joasia-a]

U nas codziennie budzik dzwoni od 6:30 a wstajemy o 7:20/30 wiec rozumiem Ania hehe :P

[magda_mjt]

Tez tak miałam zawsze z budzikiem, ustawiałam po 3-4 co 5/10 minut . Ale dosl do wniosku, ze przez to jestem jeszcze bardziej zmęczona potem i ju ustawiam jeden z nadzieja, ze zaraz po nim wstanę...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[201606011622]

Tz ma budzik na 5:45 i 3 drzemki po 5. Zwykle wstaje po 2 drzemce
Bo ja to mam inny budzik. :p

[krolewna_smieszka]

Ja zawsze wstaję na pierwszy budzik. Natomiast budzik mojego TŻa dzwoni o 8, potem TŻ sobie leży jeszcze z 5-10 minut, a ja się denerwuję, że zaśpi do pracy i go budzę co 5 minut. xD

[MagicGirls]

Dobry
Ja kiedyś próbowałam spać na drzemki .Udało się 2 dni Trzeciego dnia przyzwyczailam się do głosu budzika i zaspalam do pracy

Shmett jak jest? Latasz czy czekasz?

[Justuus]

Dzień dobry
Nie mogliśmy usnąć gadaliśmy do 1:30 a dziś budzik znów zadzwonił o 5:20 także ten

Powiedzcie mi. Czy jeśli jest już spisany protokół to czy można zmienić świadka?

[krolewna_smieszka]

Hmm, ja chyba jeszcze nigdy w zyciu nie zaspalam. Jak nie ustawie budzika, to nie zasne (nie liczac sobot, w niedziele tez wstaje na budzik o 9). Potrafie po kilka razy przed pojsciem spac sprawdzac, czy na pewno dobrze ustawilam budzik. Zazwyczaj budze sie juz na najcichsze pierwsze dzwieki, wylaczam go zanim zwiekszy glosnosc i powolutku sobie wstaje. Nienawidze glosnych budzikow, to barbarzynstwo dla mnie. :P

[zonamojegomeza]

My spialismy prtokol a świadka podalismy w czwartek przed ślubem. W protokole nie ma świadków. Tylko w dokumencie na którym się wszyscy podpiszą i i w księgach parafialnych.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Justuus

Dzień dobry
Nie mogliśmy usnąć gadaliśmy do 1:30 a dziś budzik znów zadzwonił o 5:20 także ten

Powiedzcie mi. Czy jeśli jest już spisany protokół to czy można zmienić świadka?

Skoro mozna zmienic stan cywilny po spisaniu protokolu, a przed slubem koscielnym, to swiadka na pewno tez mozna zmienic.


Edit: Wlasnie, Zonka dobrze mowi, w protokole chyba nie ma nic o swiadkach

[Kiciakowa]

Napisane przez Justuus

Dzień dobry
Nie mogliśmy usnąć gadaliśmy do 1:30 a dziś budzik znów zadzwonił o 5:20 także ten

Powiedzcie mi. Czy jeśli jest już spisany protokół to czy można zmienić świadka?

dzień dobry

u nas to w ogóle świadków podawało się w dniu ślubu przed mszą

[Justuus]

Napisane przez zonamojegomeza

My spialismy prtokol a świadka podalismy w czwartek przed ślubem. W protokole nie ma świadków. Tylko w dokumencie na którym się wszyscy podpiszą i i w księgach parafialnych.

No właśnie my spisywaliśmy protokół tu i w moim kościele jest już licencja chyba musze zadzwonić

Napisane przez krolewna_smieszka

Skoro mozna zmienic stan cywilny po spisaniu protokolu, a przed slubem koscielnym, to swiadka na pewno tez mozna zmienic.


Edit: Wlasnie, Zonka dobrze mowi, w protokole chyba nie ma nic o swiadkach

tż się mnie zapytal. Jego świadek olewa wszystko nie wiadomo nawet czy na cywilny przyjdzie i tz powiedział że będzie do niego dzwonić jak nie przyjdzie na cywilny to na kościelnym też nie będzie świadkiem. Stąd moje pytanie.

[zonamojegomeza]

Ja nastawiam 2 budziki na wypadek jakbym po pierwszym zasnęła. Muszę polezeć chociaż ze 2 minutki rano. I jak jestem zmęczona to przysypiam. Często budżet się przed budzikiem, niestety tak z godzinę. Na szczęście mamy juz dostępny salon i mogę się przeniesc, zająć czymś i nie budzę męża.
W tym tyg budzik zadzwoni jeszcze tylko raz.

[Kelpie]

Bry

Apropo budzika to idealnie pasuje do mnie

[winnie25]

Napisane przez ola_la_7676

Dobrze mi się wydaje czy dziś 10 i został miesiac do ślubu?

Dokładnie tak jest

[Justuus]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja nastawiam 2 budziki na wypadek jakbym po pierwszym zasnęła. Muszę polezeć chociaż ze 2 minutki rano. I jak jestem zmęczona to przysypiam. Często budżet się przed budzikiem, niestety tak z godzinę. Na szczęście mamy juz dostępny salon i mogę się przeniesc, zająć czymś i nie budzę męża.
W tym tyg budzik zadzwoni jeszcze tylko raz.

Ja to nastawiam dwa telefony. Bo mój czasem wariuje i nie dzwoni. Wiec nastawiam jeszcze ten z polskim numerem
Ja dawniej lubiłam drzemki. Teraz wstaje dużo przed tż wiec wstaje od razu ale jak mam na później to drzemki idą w ruch :p

[Kiciakowa]

Napisane przez zonamojegomeza

My spialismy prtokol a świadka podalismy w czwartek przed ślubem. W protokole nie ma świadków. Tylko w dokumencie na którym się wszyscy podpiszą i i w księgach parafialnych.

w naszym protokole na pewno świadków nie było

[Anabele23]

Dzień dobry

Napisane przez joasia-a

haha grube blachy :p Tobie i tak nie potrzebne

A sesja wyobrażam sobie jak u Ciebie musi wyglądać.. I jak pomyśle o Twoim doktorze a mojej marnej mgr to aż mi wstyd haha :P

uważam to za komplement- ten o blachach oczywiście
co do sesji ta była hardcorowa bo tematy nie moje Ja nie wiem kto wymyślił pierwszy rok ogólny doktoratu. Zastanawia mnie czy to na mojej uczelni takie głupoty ze względu na profil ekonomiczny czy wszędzie tak

Napisane przez kruella_de_mon

hej j ajuz pozytywnie nastawiona do soboty dostalismy pierwsze sceny z podziekowan, super mi si epodoba, taniec rewelka, tylko jak ja to zatancze w butach... prawie jak dirty dancing skocz na mnie i krec sie w powietrzu, jutro moze psowiedz i ksiądz, mierzenie sukni, aaa wszystko na najwiekszych obrotach..

super i podziwiam jak wszystkie PMki, które miały czas wchodzić na wizaz w tygodniu przed ślubem

Napisane przez Vivienne

Moich zdjęć ani widu ani słychu na moją blagalną prośbę foto miał nam podesłać kilka do końca zeszłego tygodnia, przypomniałam się poniedziałek wieczorem, a ten, że NIEBAWEM wyśle, ale ma ogrom pracy.

Ani on ani kam nie wiedzą też czy się wyrobią do 3 października buuu. No chyba przestanę wchodzić na wątek i grupę wizażową, bo oszaleję z zazdrości od Waszych zdjęć

proszę Cię Ty mi o zdjęciach nie mów. W listopadzie mogę się ich najwcześniej spodziewać

[ta_w_kolorach]

Napisane przez krolewna_smieszka

Szok. :O Jeśli to by byli Wasi bliscy znajomi, to znaliby Waszą historię i chociaż próbowali Was zrozumieć. Nawet jakbyście brali ten ślub dla kredytu, to co im do tego. Zrozumiałabym spokojną dyskusję, czy jesteście pewni swojej decyzji, ale nie takie zarzuty z ich strony. Skoro ślub bez sensu, to tym bardziej impreza. Ja bym nie zapraszała. Brałam ślub cywilny (kościelny był pół roku później) z powodów prawno-finansowych, maleńka cicha uroczystość, większość znajomych o tym nie wiedziała (sporo osób nadal nie wie). Nasi przyjaciele reagowali zdziwieniem, ale nie komentowali "Po co wam to??" Po krótkim wytłumaczeniu sytuacji wręcz cieszyli się razem z nami.

Z drugiej strony, jeśli to bardziej TŻ Twojej koleżanki wypowiadał takie opinie, to może umów się z nią na spotkanie w 4 oczy i powiedz, że było Ci bardzo przykro.

Chodzi o to, że jednak 1-2 w miesiącu spotykamy się większą grupą też z Nią i czasem jej TŻ. Ale muszę z nią pogadać na spokojnie, chętnie bym jej TŻ nie zapraszała ale to już chyba nie wypada bo to poważniejszy związek.

Mam sporą dalszą rodzinę, z którą Mama utrzymuje jakoś tam kontakt. Czy informować taką rodzinę jakimś zawiadomieniem o samej uroczystości ślubnej? Nie chcę ich zapraszać na obiad.