zawsze piękne, zawsze młode - 30+ 40+ ciąg dalszy

[gosia261282]

Dzień dobry

Pasowała mi bardzo odżywka z eveline. Też sobie ją przywiozę teraz z Polski.

Najlepsze jakościowo ciuchy kupuję w lumpeksach za grosze.
Ostatni sweterek ma skład bawełna+ wełna. Dałam za niego funta, a coś czuję, że jako jeden z nielicznych zostanie ze mną na lata

[Eva ID]

Wonder, zapraszam w kazdej chwili, zwlaszcza Zima


Caffe, stosowalam na paznokcie jakis olejek ale juz nie pamietam, lamely sie na potege, zadziory, pekniecia, katastrofa normalnie. Dlatego juz od kilku lat mam na paznokcie nakladane acrylic co 2-3 tygodnie, sa naturalnie dlugie a delikatnie nalozony acrylic je wzmacnia ze sie nie lamia, chociaz I tak potrafie zlamac paznokiec od czasu do czasu.
Mysle, ze zadne preparaty zewnetrzne tak naprawde nie zadzialaja tak skutecznie jak dostarcznie organizmowi odpowiedniej dawki witamin I mineralow.




Nie lubie slowa na 'Be'... strasznie postarza

[caffeine]

Hej dziewczyny, nie mam problemu z paznokciami. Po prostu takie odżywki szybko się nakłada, fajne rozwiązanie jak ma się tylko chwilkę, no i lubię delikatny french.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Poszukam czy u mnie jest Nailhq lub Nailtek.
Wonder - kiedyś także używałam SallyHansen, sprawdzały się, teraz pamiętam że całkiem porządne były te odżywki. Jednak nie widziałam w sklepach tu u mnie...

[Wonder Woman]

a co tu tak cichutko dziś
ja po spacerze, dziecię śpi, czas na relaks

Caffe, a jest u Ciebie Douglas albo Sephora ?

[caffeine]

Eve, Duchovny jest świetnym przykładem gdzie odpowiedni poziom IQ transformuje brzydala w super ciacho
Obiektywnie rzecz biorąc - przystojny to on nie jest, ale ma to 'coś', nawet bardzo dużo tego 'czegoś'...

[caffeine]

Wonder, wydaje mi się że niedawno pojawiły się sklepy Douglas...

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Dopiero dziś przeczytałam dokładnie - Wonder ty wysoka laska jesteś!

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Californication to zdecydowanie mój ulubiony serial, nie tylko ze względu na fajną historię miłości... ale także świetną muzykę. Jestem z tych niepokornych-rockowych, pewnie dlatego nie zobaczycie mnie nigdy w klasycznych szpilkach, bo po prostu do mnie nie pasują... czułabym się w nich jak własna ciotka

Hanka bardzo lubię, mam sentyment do pisarzy, jakby dobrze pogrzebać w "haremie" to by się znalazł przynajmniej jeden... no i ze dwóch poetów, ha,ha...

...no i wątek z córeczką grającą na gitarze elektrycznej jest po prostu genialnie rozbrajający.

[Wonder Woman]

Napisane przez caffeine

Eve, Duchovny jest świetnym przykładem gdzie odpowiedni poziom IQ transformuje brzydala w super ciacho
Obiektywnie rzecz biorąc - przystojny to on nie jest, ale ma to 'coś', nawet bardzo dużo tego 'czegoś'...

zgadzam się w 100%

Caffe, to w Douglasie Sally Hansen powinni mieć.

[Eva ID]

Napisane przez caffeine

Eve, Duchovny jest świetnym przykładem gdzie odpowiedni poziom IQ transformuje brzydala w super ciacho
Obiektywnie rzecz biorąc - przystojny to on nie jest, ale ma to 'coś', nawet bardzo dużo tego 'czegoś'...

Tak, tak zdecydowanie ma cos w sobie, ja go pamietam jak prowadzil Red Shoe Diaries dla Playboya wlasnie, chyba bardziej niz z X-Files, hehehehe.


Tez jestem rockowa, ale uwazam ze szpilki nie maja nic wspolnego z ciocia


Zwlaszcza te moje przezroczyste z kolcami, uwielbiam je, zreszta co ja pieprze, wszystkie moje buty po prostu kocham.

[Wonder Woman]

[QUOTE=caffeine;52773034]
Dopiero dziś przeczytałam dokładnie - Wonder ty wysoka laska jesteś![QUOTE\]

dlatego lubię, jak mężczyzna jest wysoki

Eva, ale szpilen i to nie byle jaka firma

[Eva ID]

Wonder, zdjelam z tych szpilek pasek, nie lubie gdy mam pasek wokol kostki, niektore szpilki musza miec co prawda, ale jak tylko sie da to zdejmuje.

[caffeine]

Eve, ha,ha wiedziałam że coś takiego napiszesz
Fajne szpile. Jednak nie sprawdzą się na koncercie czy festiwalu
Co innego rockowy styl co innego rockowa dusza.

Niedawno widziałam koszulkę Nirwany na wystawie H&M, aż przystanełam na ulicy, gapiąc się z niedowierzaniem na tego manekina. Grungowe kraciaste koszule są wszędzie... Zadziwia mnie, że kiedy ja byłam nastolatką, taka koszula coś oznaczała - teraz jest jedynie elementem jakiegoś ciuchowego trendu. Lata 90 powracają, wow!

[Eva ID]

Napisane przez caffeine

Eve, ha,ha wiedziałam że coś takiego napiszesz
Fajne szpile. Jednak nie sprawdzą się na koncercie czy festiwalu
Co innego rockowy styl co innego rockowa dusza.

Oj tam na koncercie Black Sabbath mialam na sobie moje buty od Harleya, sa na obcasie oczywiscie, a po koncercie zalozylam szpilki na after-party.


Chodzicie Laski na koncerty?


Jakie zaliczylyscie?

[caffeine]

Eve - wow - ty rzeczywiście niezła jesteś

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Nie, no po prostu muszę wam to wrzucić...
(ja bym chciała taką córeczkę!)

http://youtu.be/dGFxHpxG3es

[Wonder Woman]

Eva, rzeczywiście bez paska lepiej.
Twoje pytanie o koncerty uświadomiło mi, że tak właściwie to wcale na nie nie chodzę....

Caffe, bo w końcu nie napisałaś, co Ty za doły łapiesz ?

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez caffeine

Nie, no po prostu muszę wam to wrzucić...
(ja bym chciała taką córeczkę!)

http://youtu.be/dGFxHpxG3es

ona w ogóle takie przemyślenia miała i była taka dorosła momentami jak na swój wiek

[Eva ID]

Napisane przez caffeine

Eve - wow - ty rzeczywiście niezła jesteś

Prawda? Ale bez przymrozenia oka


Dobra, moge byc ta coreczka, ja nadal jestem w fazie buntu

Napisane przez Wonder Woman

Twoje pytanie o koncerty uświadomiło mi, że tak właściwie to wcale na nie nie chodzę....

Oj, ale dlaczego?


Nie lubisz koncertow?

[Wonder Woman]

Napisane przez Eva ID

Oj, ale dlaczego?
Nie lubisz koncertow?

Szczerze mówiąc to jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jakoś tak chyba wyszło, że nie chodzimy. Uświadomiło mi to Twoje pytanie Może to kwestia tego, że w Polsce nie za często koncertują ci, co grają, co lubię ? Ja słucham r&b, ogólnie lubię "czarną" muzykę.
A Ty na jakim ostatnio byłaś ? Poopowiadaj trochę

[caffeine]

Wonder, nie wiem z czego wynika mój zły nastrój. Ciąży mi nadmiar zakupów, przedmiotów - już od dłuższego czasu czuję jakby mnie te wszystkie graty wręcz dusiły. Może to oznacza, że czas na zmiany.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Eve, ha,ha - przeciw czemu się buntujesz?
Ale to fakt - rebelia jest odświeżająca, tylko młode dusze się buntują

[Eva ID]

Ja tez bardzo rzadko chodze, ale to dlatego ze ci co ich lubie nie koncertuja za bardzo.


Ostatnio wlasnie rok temu juz na Black Sabbath, a wczesniej Metallica, Eminem (tak, tak, uwielbiam go od lat), Guns N'Roses.


Chcialabym bardzo aby Aerosmith u mnie zagralo, no I moj ukochany SOAD.

[Wonder Woman]

Caffe, to może radykalnie pozbądź się tego, co niepotrzebne/nieużywane etc., może to pozwoli Ci trochę spokojniej odetchnąć ? Mówiąc zmiany masz na myśli np. zmianę miejsca zamieszkania ?

[caffeine]

Na koncerty chodziliśmy, oczywiście - rockowe, klasyczne, jazzowe. Ostatnio niestety nie, małe dziecko wymusza 'stacjonarny' tryb życia. Lecz nie brakuje mi wcale nocnego życia - po prostu już się wyszalałam, teraz zajmują mnie inne sprawy i czuję się bardzo fajnie w roli mamy.

[Wonder Woman]

Napisane przez Eva ID

Chcialabym bardzo aby Aerosmith u mnie zagralo, no I moj ukochany SOAD.

Ja bym chętnie poszła na koncert Jay-Z, ale bez Beyonce, takiego ze starych czasów, bo ta trasa koncertowa z Beyonce to typowa komercha i zbijanie kasy, widziałam na canal+, nawet nie przebrnęłam przez całość. O, na Mary J. Blige też bym chętnie poszła

[Eva ID]

Napisane przez caffeine

Eve, ha,ha - przeciw czemu się buntujesz?

Pojecia nie mam!
Taki styl 'poprzeczne drewno', wieczny bunt nastolatki, wystarczy ze uslysze ze czegos mi 'nie wypada', 'nie wolno', albo nie daj Boze 'kobiecie nie przystoi'... no I jest zadyma.

[caffeine]

Wonder, nie wiem właśnie czego te zmiany miałyby dotyczyć, na pewno nie chodzi o mieszkanie.

[Wonder Woman]

Napisane przez caffeine

Na koncerty chodziliśmy, oczywiście - rockowe, klasyczne, jazzowe. Ostatnio niestety nie, małe dziecko wymusza 'stacjonarny' tryb życia. Lecz nie brakuje mi wcale nocnego życia - po prostu już się wyszalałam, teraz zajmują mnie inne sprawy i czuję się bardzo fajnie w roli mamy.

jestem zaskoczona, ale ja też myślałam, że będzie mi bardzo brakować trybu życia sprzed urodzenia dziecka, chcąc nie chcąc życie bardzo się zmienia, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tymi zmianami i też doskonale się w tym odnajduję

[caffeine]

Eve, masz na myśli system od a down?

[Eva ID]

Napisane przez caffeine

.... po prostu już się wyszalałam, teraz zajmują mnie inne sprawy i czuję się bardzo fajnie w roli mamy.

Nie wierze w pojecie 'juz sie wyszalalam I mi nie brakuje', po prostu nie wierze w to, jesli sie lubilo nocne zycie naprawde, to z tego sie nie wyrasta, to mozna na jakis czas zawiesic ale dzieci w tym nie przeszkadzaja wcale.


To takie na sile wpasowywanie sie w 'bo juz nie wypada' styl zycia doroslosci.
Serio, koncertow jazzowych Ci nie brak? Zwariowalabym bez muzyki.


Kocham Jazz

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez caffeine

Eve, masz na myśli system od a down?

Yup, System Of A Down.

[caffeine]

Wonder, wszystko po jakimś czasie się nudzi - nocne wypady, kluby, podróże. Nawet w takim szalonym trybie życia stagnacja jest nieuchronna. Moje dziecko odkryło przede mną nowy świat, naprawdę czasem świetnie się razem bawimy

[Wonder Woman]

Eva, mając malucha w domu trochę się zmienia dla mnie nie jest to kwestia, że czegoś mi nie wypada, tylko za bardzo nie mam jak. Nie dam rady np. w tej chwili imprezować co weekend, bo po 1 nie miałby kto się zajmować dzieckiem tak często, do tego nie mam teraz tyle sił, bo jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona i nie mogę sobie pozwolić na labę i odchorowywanie przez cały weekend na razie nie ma jak do tego wrócić, ale fajnie, że odnajduję się w tym jak jest teraz i nie boli mnie, że nie jest tak jak kiedyś

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez caffeine

Wonder, wszystko po jakimś czasie się nudzi - nocne wypady, kluby, podróże. Nawet w takim szalonym trybie życia stagnacja jest nieuchronna. Moje dziecko odkryło przede mną nowy świat, naprawdę czasem świetnie się razem bawimy

ja też nie narzekam

[Eva ID]

Napisane przez Wonder Woman

... ale fajnie, że odnajduję się w tym jak jest teraz i nie boli mnie, że nie jest tak jak kiedyś

Bo czlowiek sie potrafi przystosowac, tez przez to przechodzilam bardzo optymistycznie I pozytywnie.
Swietnie jest miec wiele roznych sytuacji I zwrotow akcji w zyciu, mnie to nakreca, nie lubie stagnacji.
Dziecko wiele zmienia, swietnie te zmiany mozna wykorzystac na wspolna korzysc.

[201605090958]

Napisane przez caffeine

Wonder, wszystko po jakimś czasie się nudzi - nocne wypady, kluby, podróże. Nawet w takim szalonym trybie życia stagnacja jest nieuchronna. Moje dziecko odkryło przede mną nowy świat, naprawdę czasem świetnie się razem bawimy

Nigdy nie byłam imprezowa, choc swego czasu na imprezy techno jedzilam regularnie. Dla mnie stagnacja to ...masakra. Dla swego świętego spokoju muszę mieć przynajmniej kilka zajęć inaczej mozg mi się nudzi i usypiam