Mamusie LIPCOWE 2015, cz.1

[mademoiselle betti]

Napisane przez Marita1203

Dziewczyny a chciałam podpytac jak u Was z ulewaniem? kiedy to się skończy? moja cały czas ulewa, po każdym karmieniu ją odbijam ale mimo to ona potrafi ulać nawet godzinę po karmieniu...
Już mam taką schizę, że boję się ją odkładać po karmieniu do łóżeczka, bo pare razy ulała i miała głowkę prosto i na siebie zrobiła, się zakrztusiła masakra...
Mąż mówi, że to odbicie to nic nie daje bo jak ma ulać to i tak uleje... a ja wtedy co chwile do niej zaglądam, co stęknie to ja patrzę co się dzieje...

Dzieci jak zaczynaja sie obracac, wiecej krecic to znow wiecej ulewaja, podobno konczy sie ok. 6mcy :p i pewnie Twoj maz ma racje heh, bo ja w nocy nie odbijam i nie ulewa, a w dzien kiedy jest bardziej ruchliwa to czasem ulewa. Czasem jest to juz strawione mleko :p

[natetitka]

Marita, odnosnie dysproporcji glowa i klatka to teraz cora miala szybko wizyte pielegniarki, miala 2,5mca i miala po 40cm a synek mial po ukonczonym 3mcu czyli jak piszesz byl dzieckiem trzy-/czteromiesiecznym i mial tyle samo w glowce i w klatce cm i ta babka mi mowila przy obu wizytach ze maja te wymiary byc rowno. Na pewno gdy glowka jest wieksza jest podejrzenie wodoglowia, nie wiem czy w druga strone sa jakies obawy, dlatego tez pytam czy lekarz cos mowil.

U nas ulewania brak. Jakos w pierwszym miesiacu zycia byly 2 sytuacje, ze mnie mala cala olala bo jej aie cofnelo podczas odbicia.
W dzien odbijam ja po karmieniu, jak ona donosnie beka hahaha, a w nocy nie.

To i ja wymiarami kluski sie pochwale. Jak miala ok 2,5mca to wazyla 6kg, mierzyla 67cm. Zaczelam zakladac jej juz ciuchy w rozmiarze 74. Rowniez karmie piersia. Mloda jest bezsmoczkowa jak dotad a takie ladne jej kupilam haha

No i pieluchy 4 powinna miec ale w promocji biedronkowej kupilam dwa opakowania xxl i konczymy je. Smieszne jest to, ze jej braciszek tez w 4 chodzi... ale i tak przenosimy sie lada dzien ja wielorazowki, czas sie zmobilizowac

[Marita1203]

Napisane przez natetitka

Marita, odnosnie dysproporcji glowa i klatka to teraz cora miala szybko wizyte pielegniarki, miala 2,5mca i miala po 40cm a synek mial po ukonczonym 3mcu czyli jak piszesz byl dzieckiem trzy-/czteromiesiecznym i mial tyle samo w glowce i w klatce cm i ta babka mi mowila przy obu wizytach ze maja te wymiary byc rowno. Na pewno gdy glowka jest wieksza jest podejrzenie wodoglowia, nie wiem czy w druga strone sa jakies obawy, dlatego tez pytam czy lekarz cos mowil.

U nas ulewania brak. Jakos w pierwszym miesiacu zycia byly 2 sytuacje, ze mnie mala cala olala bo jej aie cofnelo podczas odbicia.
W dzien odbijam ja po karmieniu, jak ona donosnie beka hahaha, a w nocy nie.

To i ja wymiarami kluski sie pochwale. Jak miala ok 2,5mca to wazyla 6kg, mierzyla 67cm. Zaczelam zakladac jej juz ciuchy w rozmiarze 74. Rowniez karmie piersia. Mloda jest bezsmoczkowa jak dotad a takie ladne jej kupilam haha

No i pieluchy 4 powinna miec ale w promocji biedronkowej kupilam dwa opakowania xxl i konczymy je. Smieszne jest to, ze jej braciszek tez w 4 chodzi... ale i tak przenosimy sie lada dzien ja wielorazowki, czas sie zmobilizowac

Hmmm zaczynam się zastanawiać i niepokoić po Twoich uwagach dotyczących obwodu głowki i klatki ale tak jak mówisz, że jeśli coś by było nie tak to lekarka powinna powiedzieć... teraz dopiero 10 grudnia idziemy na szczepienie...jutro mamy kontrolę na bioderka. No nic zaczekam do szczepienia wtedy znowu Natalkę zmierzą i zważą i zobaczymy co będzie..wtedy podpytam o te wymiary.

To Twoja córeczka też nie należy do najmniejszych ja słyszę, że moja dużo waży, że jest klopsik a porównując wagowo z Waszymi to widzę, że jest w normie

Aha chciałam dopytać jak Ci się udało, że nie używasz smoczka?? moja ma takie ssanie, że jak jej nie dam smoka to ryk i krzyk tak się już przyzwyczaiła... a byłam zła bo nie chciałam jej uczyć...bo położna pierwszy raz dała jej smoczka do buzi twierdząc, że po to on jest i jakby mała nie dostała to by ciągle siedziała mi przy piersi... wiem, że będzie ciężko później ją od niego odzwyczaić

[natetitka]

Napisane przez Marita1203

Hmmm zaczynam się zastanawiać i niepokoić po Twoich uwagach dotyczących obwodu głowki i klatki ale tak jak mówisz, że jeśli coś by było nie tak to lekarka powinna powiedzieć... teraz dopiero 10 grudnia idziemy na szczepienie...jutro mamy kontrolę na bioderka. No nic zaczekam do szczepienia wtedy znowu Natalkę zmierzą i zważą i zobaczymy co będzie..wtedy podpytam o te wymiary.

To Twoja córeczka też nie należy do najmniejszych ja słyszę, że moja dużo waży, że jest klopsik a porównując wagowo z Waszymi to widzę, że jest w normie

Aha chciałam dopytać jak Ci się udało, że nie używasz smoczka?? moja ma takie ssanie, że jak jej nie dam smoka to ryk i krzyk tak się już przyzwyczaiła... a byłam zła bo nie chciałam jej uczyć...bo położna pierwszy raz dała jej smoczka do buzi twierdząc, że po to on jest i jakby mała nie dostała to by ciągle siedziała mi przy piersi... wiem, że będzie ciężko później ją od niego odzwyczaić

Ze smokiem udalo mi sie chyba przez to, że go nie wyparzylam do dzis a wiadomo, że takiego niewyparzonego czlowiek nie da.

Tak naprawde w pierwszej dobie życia mloda sie w pewnym momencie tak przykleila do cyca, że zapowiadala sie na cycoholiczke i myslalam, ze smoczek jednak u nas zagosci za jakis czas. Właściwie ok 12h wisiala non stop, zmienialam tylko piers. Umialam juz dostawiac po synku wiec nie zmasakrowala mi tym piersi, na jednym sutku zrobila mi sie ranka ale nie wiem dokladnie kiedy, przezylam zapalenie piersi, potem drugiej i z powrotem pierwszej. Dostawiam mala na żądanie, je co 2-3h, najada się w 5min i chyba zaspokaja sobie tym jakos ten odruch ssania.

Teraz tez jestem madrzejsza o doswiadczenia z synkiem, nie ulegam presji otoczenia, nie dostaje dziwnych porad (albo juz nie tak duzo). Synek tez nie byl z poczatku smoczkowy, z czasem z wygody dawalismy bo magia sie dziala - dziecko po wsadzeniu smoka w buzie zaraz zasypialo, jaka to wygoda np w galerii - nikt nie patrzy krzywo na marude :p

Ja tam na smoczki nie patrze jako najwieksze zlo bo niektore dzieci maja bardzo silna potrzebe ssania. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba z glowa. Dramat to jest jak kilkuletnie dzieci smoki ciagle w buzi maja.
Synek sam porzucil i piers i smoka jak mial ok 11mcy. Teraz czasem spotykamy jego rowiesnikow (ma prawie 21mcy) albo starsze dzieci ze smokiem to sie boje zeby nie podpatrzyl tego

[mademoiselle betti]

Napisane przez Marita1203

Hmmm zaczynam się zastanawiać i niepokoić po Twoich uwagach dotyczących obwodu głowki i klatki ale tak jak mówisz, że jeśli coś by było nie tak to lekarka powinna powiedzieć... teraz dopiero 10 grudnia idziemy na szczepienie...jutro mamy kontrolę na bioderka. No nic zaczekam do szczepienia wtedy znowu Natalkę zmierzą i zważą i zobaczymy co będzie..wtedy podpytam o te wymiary.

To Twoja córeczka też nie należy do najmniejszych ja słyszę, że moja dużo waży, że jest klopsik a porównując wagowo z Waszymi to widzę, że jest w normie

Aha chciałam dopytać jak Ci się udało, że nie używasz smoczka?? moja ma takie ssanie, że jak jej nie dam smoka to ryk i krzyk tak się już przyzwyczaiła... a byłam zła bo nie chciałam jej uczyć...bo położna pierwszy raz dała jej smoczka do buzi twierdząc, że po to on jest i jakby mała nie dostała to by ciągle siedziała mi przy piersi... wiem, że będzie ciężko później ją od niego odzwyczaić

Moja tez jest bezsmoczkowa, znaczy miala smoczka kilka razy, bo Tz stwierdzil, ze wszystkie dzieci maja, jak zalapala to mu sie odwidzialo i jej zabral, ona nie narzekala, bo wcale go nie potrzebuje i bezbutelkowa jest a udalo sie dlatego, ze ma piers kiedy potrzebuje, przez pierwsze 1,5 mca wisiala na mnie "caly dzien" a teraz kiedy sobie zyczy. I tym sposobem czasem, a nawet czesto lulam ja z piersia w buzi Ale smoczka mam awaryjnie w samochodzie w razie histerii i braku miejsca do zatrzymania

Ale wcale przeciwko smoczkom nic nie mam, uwazam, ze lepszy smoczek niz kciuk

Napisane przez natetitka

Dramat to jest jak kilkuletnie dzieci smoki ciagle w buzi maja.
Synek sam porzucil i piers i smoka jak mial ok 11mcy. Teraz czasem spotykamy jego rowiesnikow (ma prawie 21mcy) albo starsze dzieci ze smokiem to sie boje zeby nie podpatrzyl tego

Oj, kolegi Tz dwulatka lazi ze smoczkiem, paskuda jedna :p

[Fischerka]

Cześć


Melduję, że oczka wyleczone. Pomogło to moje mleko. Uwierzyć nie mogę. Mam nadzieję, że to zapalenie spojówek już nie wróci


Pozdrawiamy z Zosią

[Marita1203]

Napisane przez Fischerka

Cześć


Melduję, że oczka wyleczone. Pomogło to moje mleko. Uwierzyć nie mogę. Mam nadzieję, że to zapalenie spojówek już nie wróci


Pozdrawiamy z Zosią

Gratuluję


Dziewczyny zazdroszczę Wam bezsmoczkowych dzieci... wiem, że im szybciej zacznę odzwyczajać tym lepiej i łatwiej pójdzie. Ale z piersią w buzi bym nie pozwoliła zasnąć małej bo zawsze ją odbijam nawet jeśli się wybudzi..a w sumie dzieciaczki lubią tak po karmieniu zasypiać.
Widocznie moja ma takie ssanie, bo czasami szuka i szuka a jak wkładam jej smoka to tak go łapie jakby miała zaraz mi rękę odgryźć heh no nic zobaczymy jak to będzie, ale napewno nie pozwolę jej cyckać go do 2 lat...
Dziś jedziemy na kontrolę bioderek
pozdrawiam

[martynka2812]

Moja w ogole nie ssie smoka, gryzie go😜 ale czasem bym chciala, zeby tego smoka pomutala troche. Mialabym wolna chwile na cokolwiek, a i jak czasem tak sie zdenerwuje, ze tylko cycek ja uspokoi to tankuje po przegi i zaraz czesc ulewa. Oby sie nie skonczylo ssaniem kciuka bo ciagle obie lapki w buzi albo jedna druga dopycha a od smoka latwiej jest odzwyczaic.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[Bobo2015]

No właśnie moja wcale nie chce smoka. Z 1 strony sie ciesze, ale z drugiej czesto dopada kciuka a smoczek jest be...

[Kropkaa]

Napisane przez Fischerka

Cześć


Melduję, że oczka wyleczone. Pomogło to moje mleko. Uwierzyć nie mogę. Mam nadzieję, że to zapalenie spojówek już nie wróci


Pozdrawiamy z Zosią

Fajnie że mleko pomogło Moja też miała zapalenie gdzieś w 3 tygodniu,zastosowałam mleko i przeszło i jak do tej pory cisza

A ja mam dziś dzień marudny,dwie mi marudzą od samego rana.Liliane jeszcze przekupie zabawkami itp ale Hania tylko by na rękach była.

U mnie to by te swoje pięści zjadła.Ale smoczek też idzie w ruch.

[natetitka]

Napisane przez Marita1203

Gratuluję


Dziewczyny zazdroszczę Wam bezsmoczkowych dzieci... wiem, że im szybciej zacznę odzwyczajać tym lepiej i łatwiej pójdzie. Ale z piersią w buzi bym nie pozwoliła zasnąć małej bo zawsze ją odbijam nawet jeśli się wybudzi..a w sumie dzieciaczki lubią tak po karmieniu zasypiać.
Widocznie moja ma takie ssanie, bo czasami szuka i szuka a jak wkładam jej smoka to tak go łapie jakby miała zaraz mi rękę odgryźć heh no nic zobaczymy jak to będzie, ale napewno nie pozwolę jej cyckać go do 2 lat...
Dziś jedziemy na kontrolę bioderek
pozdrawiam

Powodzenia na bioderkach. Czemu zawsze odbijasz? Mojej jak sie przysnie to nie odbijam, w nocy nigdy. odbijam tylko jak nie spi.

Napisane przez martynka2812

Moja w ogole nie ssie smoka, gryzie go😜 ale czasem bym chciala, zeby tego smoka pomutala troche. Mialabym wolna chwile na cokolwiek, a i jak czasem tak sie zdenerwuje, ze tylko cycek ja uspokoi to tankuje po przegi i zaraz czesc ulewa. Oby sie nie skonczylo ssaniem kciuka bo ciagle obie lapki w buzi albo jedna druga dopycha a od smoka latwiej jest odzwyczaic.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

zdradze Ci, ze odkrylam sposob na szybkie zasypianie przy synku :p w pewnym momencie lulalam go w wozku bo tak bylo najszybciej ale jesli chcialam szybko go uspic bo cos sobie zaplanowalam to NIGDY nie chcial zasnac. A jak bylam zmeczona i chcialam przy lulaniu odpoczac, bralam ksiazke i go lulalam to zawsze zasypial w sekunde, nie udawalo mi sie kartki przerzucic. Taki czorcik Jak zasypial to nie moglam marrnowac okazji i szlam cos porobic

[Bobo2015]

Ja tez odbijam tylko gdy nie spi. A powiem szczerze, ze przewaznoe po jedzeniu zasypia...

[Marita1203]

Napisane przez natetitka

Powodzenia na bioderkach. Czemu zawsze odbijasz? Mojej jak sie przysnie to nie odbijam, w nocy nigdy. odbijam tylko jak nie spi.

bo boje sie tego ulewania - chlustania
na bioderkach ok inne dzieci płakały a ona sie śmiała do swojego odbicia w lustrze hehe

skończone 3 miesiące waga = 6450g

[gkatarzynka]

Witam sie i ja po dlugiej przerwie. Przepraszam,ale trudno mi ogarnac dwa watki. Dzis cierpie przez zapalenie a jestem i z Hania i z Zuzia w domu,ale udalo mi sie obie uspic i ja sie juz przebudzilam wiec troche poczytalam...
Fisherka super,ze udalo sie oczka wyleczyc i to bez chemii
U nas tez ulewanie bylo na poczatku,potem prawie zniknelo,a teraz po tych dwoch infekcjach katarowo-oskrzelowych znow wrocilo i nie wiem czy to wina tych wszystkich lekow i syropkow czy po prostu taka juz uroda mojej Zu. Bo Hanka wcale nie ulewala,ale za to miala nietolerancje laktozy i problemy brzuszkowe i ze spaniem i mimo tego,ze byla pogodna,to dawala mi do wiwatu... a Zu ulewa ale jest cudownie spokojna,usmiechnieta i prawie nie placze

[sagarmathaa]

Hejo, jest tu kto ? 😕

[martynka2812]

Chyba jest😊 ale Ty tez dawno nie pisalas chyba, co slychac?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[Bobo2015]

Rzeczywiscie cisza straszna ... Na face jest lepiej? Mozna tam dolaczyc?

[Viloet]

cisz jak makiem zasiał;(
może ja rusze temat.... minaowicie czy już ktos rozszerzał diete ?
od czego zaczynacie, jak wam idzie???

[Marita1203]

Napisane przez Viloet

cisz jak makiem zasiał;(
może ja rusze temat.... minaowicie czy już ktos rozszerzał diete ?
od czego zaczynacie, jak wam idzie???

Hey ja od poczatku jem prawie wszystko... wiadomo, że groch, cebule nie... ale nie trzymałam żadnej specjalnej diety i małej nic nie było i nie jest. Wiadomo, że to co nowe próbowałam to stopniowo np bigos to nie od razu cały talerz tylko z umiarem

[natetitka]

Napisane przez Viloet

cisz jak makiem zasiał;(
może ja rusze temat.... minaowicie czy już ktos rozszerzał diete ?
od czego zaczynacie, jak wam idzie???

O taaaaaakkkk jaaaa! Dzisiaj Zaczelysmy od cukru! Corcia dobrala sie do torebki cukru, ktora miala jej blokowac glowke przed ciaglym patrzeniem w jednym kierunku pokonala system!

Poza cukrem to nie rozszerzam jeszcze jej dietki. Dopiero po pol roku bedziemy cos probowac lub jak bedzie siadala, zobaczymy

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

I na pewno zaczniemy od warzyw

[Bobo2015]

Ja tez czekam na pol roku. Poki co nic... Choc gdzies czytalam, ze przy kp mozna od 5 miesiaca???

[Marita1203]

heheh czytam Wasze odpowiedzi i się z siebie śmieje wy tu o rozszerzaniu diety maluszka i prawidłowo a ja głupia o swojej pisałam heheh szok..
Czemu mnie nie poprawiłyście, nie wyśmiałyście? heh

no oki teraz na poważnie, karmię piersią cały czas a małej rozszerzę dietę jak będzie miała pół roczku bo tak powinni być co nie? i oczywiście też zacznę od warzyw!
Teściowa mnie drażni bo co wizyta to ciągle pyta a kiedy mała już coś dostanie jeść, a jakaś herbatka do picia czemu jej nie daje i ciągle przy obiedzie głupie żarty/teksty "no tak rodzice jedzą a Tobie nie dadzą..." i jak mała płacze grymasi to "a może głodna jest? może już nie masz pokarmu?"
masakra a mleka mam dużo, bo aż tryska a mała prawidłowo przybiera na wadze, no ale jak to wytłumaczyć....

Aha no i moja malutka też ciągle główkę ma na prawej stronie, gdy tylko możemy to jej przestawiamy na lewy bok, żeby krzywej nie miała...ale ona uparta bo jej przestawimy na lewo chwile poleży i nawet gdy śpi po chwili automatycznie głowa znowu leci na prawo

[martynka2812]

Ja tez czekam do pol roku, moooooze na swieta, jesli usiadzie. To juz bedzie 5,5 miesiaca, ale jak my jemy to mala czasem patrzy jak pies na kielbase😊 zaczniemy od warzyw, pewnie pierwsza pojdzie marchew. Marita, moja tesciowa tez mnie zaczela wkurzac, nie moge sluchac czasem tych jej mundrosci. Chociaz moi tez maja swoje za uszami. Bobo2015, niestety na fejsie jest grupa zamknieta, zreszta tam tez sie dzieje tyle co tu... Marita, rozszerzanie diety wedlug who po pol roku.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[Marita1203]

Dziewczyny, a chciałam jeszcze podpytać Was jak i czym okrywacie swoje pociechy na noc Ja swoją ubieram w śpiochy lub długie body + półśpiochy i wkładam w śpiworek ale nie jest on jakiś tam gruby...ja śpie pod grubszą kołdrą niż jest ten śpiwór i w dodatku lubie się przykrywać pod samą szyje, ręce mam skryte...a Niunia rączki ma odkryte i jak wstaje w nocy to mi jej czasem żal, boję się że jest jej zimno, bo rączki czasami ma lodowate wiem wiem, że po dłoniach się nie sprawdza czy jest dziecku ciepło ale wiecie... bo jak sprawdzam no to karczek i brzuszek ma niby ciepły dodam, że w nocy w sypialni mamy od 20 C do 20,5 C. Podczas nocnego karmienia wtedy ją przytulam i ogrzewam

A wolę śpiwór bo ją zapnę i wiem, że będzie okryta bo z kocyk to ona się odkopuje i odkrywa

[Bobo2015]

U mnie spala w jakims pajacyku plus spiworek a teraz dodatkowo owijam ja grubym kocem, bo tez byla lodowata a temperatura tez niewiele ponad 20. Jesli sie odkryje to trudno, ale przewaznie wieksza czesc koca jest. Robie tak, ze owijam ja tak jakby w rozek i ladnie spi.

[natetitka]

Napisane przez Marita1203

heheh czytam Wasze odpowiedzi i się z siebie śmieje wy tu o rozszerzaniu diety maluszka i prawidłowo a ja głupia o swojej pisałam heheh szok..
Czemu mnie nie poprawiłyście, nie wyśmiałyście? heh

no oki teraz na poważnie, karmię piersią cały czas a małej rozszerzę dietę jak będzie miała pół roczku bo tak powinni być co nie? i oczywiście też zacznę od warzyw!
Teściowa mnie drażni bo co wizyta to ciągle pyta a kiedy mała już coś dostanie jeść, a jakaś herbatka do picia czemu jej nie daje i ciągle przy obiedzie głupie żarty/teksty "no tak rodzice jedzą a Tobie nie dadzą..." i jak mała płacze grymasi to "a może głodna jest? może już nie masz pokarmu?"
masakra a mleka mam dużo, bo aż tryska a mała prawidłowo przybiera na wadze, no ale jak to wytłumaczyć....

Aha no i moja malutka też ciągle główkę ma na prawej stronie, gdy tylko możemy to jej przestawiamy na lewy bok, żeby krzywej nie miała...ale ona uparta bo jej przestawimy na lewo chwile poleży i nawet gdy śpi po chwili automatycznie głowa znowu leci na prawo

A co Cie bedziemy poprawiac, to tez ciekawe o czym pisalas
W mojej rodzince tez czesto takie teksty padaja, ale przekonalam sie juz, ze to w mniemaniu wypowiadajacych te slowa jest smieszne i olewam.

Moja tez glowe uparcie na jedna strone wykrzywia, nawet jak jej polozylam cukier to go przestawiala.
Moja preferuje lewa strone

Napisane przez Marita1203

Dziewczyny, a chciałam jeszcze podpytać Was jak i czym okrywacie swoje pociechy na noc Ja swoją ubieram w śpiochy lub długie body + półśpiochy i wkładam w śpiworek ale nie jest on jakiś tam gruby...ja śpie pod grubszą kołdrą niż jest ten śpiwór i w dodatku lubie się przykrywać pod samą szyje, ręce mam skryte...a Niunia rączki ma odkryte i jak wstaje w nocy to mi jej czasem żal, boję się że jest jej zimno, bo rączki czasami ma lodowate wiem wiem, że po dłoniach się nie sprawdza czy jest dziecku ciepło ale wiecie... bo jak sprawdzam no to karczek i brzuszek ma niby ciepły dodam, że w nocy w sypialni mamy od 20 C do 20,5 C. Podczas nocnego karmienia wtedy ją przytulam i ogrzewam

A wolę śpiwór bo ją zapnę i wiem, że będzie okryta bo z kocyk to ona się odkopuje i odkrywa

Roznie, czasem pajac, czasem body i polspiochy, czasem body i pajac a czasem body bez spodni. Zalezy jaki spiworek bo mam 5. W nocy bywa, ze ma zimne rece, nie lubie tego to ja wtedy wygrzewam przy karmieniu i nie odkladam. Mysle, ze nie jest jej przyjemnie tak. Ja tez spie po szyje okryta, niecierpie rak na wierzchu i jak mi zmarzna to mnie bola. Synkowi zakladalam sweter na wierzch (juz na spiworek, nie zapiety) i nie byl przegrzany. Kocykiem nigdy nie przykrywam w nocy bo to niebezpieczne. Czesto chwyta za brzegi i naciaga na siebie (w dzien spi pod cienkim kocykiem).

Ponarzekam sobie na me dziecko. Dosyc spora ta moja dziewczyna i nosi juz ubranka 6-9. Wiecej narzekan nie mam na nia. no wlasciwie to dzis zrobila z 5x kupe, jedna teraz wlasnie robi. Ale pochwale ja - zadna nie wyszla poza pieluche

[natetitka]

Dziewczyny co tam ciekawego na swieta planujecie? Jakie prezenty najblizszym? Poszukuje inspiracji na drobne prezenty do 20zl, nie kurzolapy. Co roku robimy w rodzinie takie prezenty rodzinne czyli nie kazdemu osobno tylko tak dla rodziny wspolny (dla dzieciaczkow do lat 18 osobno :p) i to wlasnie takie niedrogie bo rodzina spora. Pomyslow mi brakuje, wydac wiecej to nie sztuka

[Strobiluska]

halo halo, kto mnie pamięta, ręka w górę?

ja rozszerzam dietę - ale my na mm jesteśmy już. Mały wzorowo wcina wszystko, co mu dam, niestety dochodzimy do 2 stołowych łyżek i dalej nie chce - czyli wciąż za mało, żeby był to jeden posiłek - musimy uzupełnić mlekiem....

[natetitka]

Napisane przez Strobiluska

halo halo, kto mnie pamięta, ręka w górę?

ja rozszerzam dietę - ale my na mm jesteśmy już. Mały wzorowo wcina wszystko, co mu dam, niestety dochodzimy do 2 stołowych łyżek i dalej nie chce - czyli wciąż za mało, żeby był to jeden posiłek - musimy uzupełnić mlekiem....

Ja, ja, jaaaaaaaa. A ile wazy Twoj przystojniak? Ile mierzy? No opowiadaj bo jestem glodna wiadomosci co u was!!!!!!

[Kropkaa]

Napisane przez Strobiluska

halo halo, kto mnie pamięta, ręka w górę?

ja rozszerzam dietę - ale my na mm jesteśmy już. Mały wzorowo wcina wszystko, co mu dam, niestety dochodzimy do 2 stołowych łyżek i dalej nie chce - czyli wciąż za mało, żeby był to jeden posiłek - musimy uzupełnić mlekiem....

Ja pamiętam Dobrze że przynajmniej te 2 łyżki zje,z czasem bedzie więcej.

Napisane przez Marita1203

heheh czytam Wasze odpowiedzi i się z siebie śmieje wy tu o rozszerzaniu diety maluszka i prawidłowo a ja głupia o swojej pisałam heheh szok..
Czemu mnie nie poprawiłyście, nie wyśmiałyście? heh

no oki teraz na poważnie, karmię piersią cały czas a małej rozszerzę dietę jak będzie miała pół roczku bo tak powinni być co nie? i oczywiście też zacznę od warzyw!
Teściowa mnie drażni bo co wizyta to ciągle pyta a kiedy mała już coś dostanie jeść, a jakaś herbatka do picia czemu jej nie daje i ciągle przy obiedzie głupie żarty/teksty "no tak rodzice jedzą a Tobie nie dadzą..." i jak mała płacze grymasi to "a może głodna jest? może już nie masz pokarmu?"
masakra a mleka mam dużo, bo aż tryska a mała prawidłowo przybiera na wadze, no ale jak to wytłumaczyć....

Aha no i moja malutka też ciągle główkę ma na prawej stronie, gdy tylko możemy to jej przestawiamy na lewy bok, żeby krzywej nie miała...ale ona uparta bo jej przestawimy na lewo chwile poleży i nawet gdy śpi po chwili automatycznie głowa znowu leci na prawo

U nas tal samo Hania głowę trzyma w prawą stronę ale zauwazyłam że sama przekręca podczas snu ,wcześniej ja musiałam.Tak samo było z pierwsza córką.

Napisane przez Viloet

cisz jak makiem zasiał;(
może ja rusze temat.... minaowicie czy już ktos rozszerzał diete ?
od czego zaczynacie, jak wam idzie???

Ja rozszerzam od tygodnia.Hania je: jabłko,mango i marchewkę.Kaszki na razie odmawia.Robię tak samo jak z Lilianą i jak na razie rewolucji żołądkowych nie ma.Dalej karmię naturalnie.

Oj ja też usłyszałam od teściowej i mamy że może mleko nie wystarcza i jest głodna.Wagowo jest w normie i irytujące jest to "Czy aby dziecko sie najada" Ja tego nie słucham i robię swoje.