Razem do Sylwestra schudniemy :)

[Aniaa_89]

Napisane przez _Malbora_

Aniaa_89 Wyjazd w sierpniu
Co do blendera - oczywiście, że go mam! ( w domu )
Obecnie do końca Listopada mieszkam na stancji więc nie widziałam sensu zabierania wszystkiego ze sobą. Ale kiedy tylko wrócę będę zajadać się kremem z brokuła, zupą dyniową itp! Oczywiście w dnia dozwolone

To masz duzo czasu
A tam blender duzo miejsca nie zajmuje to spokojnie moglas go zabrac ale miesiac szybko zleci a potem znow sie bedziesz mogla cieszyc zupkami

[aza3994]

Ania89 nie przejmuj sie, poczatki zawsze sa trudne i nudne, musisz wywiedziec sie co i jak a potem bedzie z gorki ja tez uwielbiam blender i miksuję bardzo czesto:p
A co do studiów... Studiuje zarzadzanie i inzynierie produkcji na poli i raczej staram sie chodzić na wyklady - zawsze troche poslucham, a ja mam dobra pamiec, potem nie musze sie uczyc. Jestem osoba, ktora nie lubi uczyc sie z książek teorii duzo na raz i zakuwac, u mnie wszystko musi leciec na zrozumienie

Lililo za grzeczny dzień co tam masz na uczelni? Powodzenia

Sysia no ladnie 4 kawalki (zazdroooo!!!!)

[sysa09]

Ania89, Aza ma racje, poczatki zawsze najtrudniejsze, sa ciezkie ze wzgledu na to, ze nie zna sie ludzi, nie wiadomo czego sie spodziewac, komu mozna zaufac. Ale bedzie dobrze, najgorsze powoli za Toba

aza, ja z kolei zazdroszcze pamieci, ja zawsze rylam po 6,7h codziennie po szkole, to byl standard.

Dziewczyny, chce sobie sprawic olej kokosowy do celow pielegnacyjnych Gdzie mozna go kupic? Oprocz sklepow internetowych? Nie mam pojecia, help. Pamietam, ze Madzia zachwalala

Ide spac, branoc !

[LilyLo]

aza dzieki , co mam? angielski! moja najgorsza zmora ;p głownie z powodu tego, że jeszcze mnie na zajęciach nie było... nawarzyłam piwa musze wypić->czyt. wytrzymać ochrzan, a reszta dnia to już mniejsze zło

sysa czasami jest w marketach, widzialam w tesco i carrefour, ja kupowałam w sklepie ze zdrową żywnością w galerii handlowej, może w rosku? ale tego nie jestem pewna

zakwasów nie ma! aż się dziwię, ale moja kondycja, chyba najgorsza jaką w życiu miałam, mam nadzieję że dzisiaj też uda mi się wyrwać na siłownie, albo jakieś zajęcia fitness
miłego dnia dziewczyny!

[_Malbora_]

Na moim nowym forum cisza... chyba naprawdę "bum" na dukana przeminął

Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby mieć ładnie wyrzeźbiony, płaski brzuszek na wakacje - ale tak mi się nie chce!

Rozmawiałam wczoraj z przyjaciółką (ostro uczęszczającą do Fitness Klubu). Uświadomiła mi, że powinnam najpierw pozbyć się tłuszczyku poprzez dietę jeśli chciałabym mieć ładne, widoczne mięśnie brzucha... Myślicie, że to prawda? Najpierw dieta - potem ćwiczenia?

Udanego dnia kochane

[bejata440]

dzien dobry
tak, dieta to podstawa. dieta to jakies 70% tego jak wygladasz.
potem skrobne wiecej. potrzebuje kawy

[Butterfly_27]

Liviene hmm to może ja też kupię chrom, nigdy nie próbowałam

Flavis A ty jak biegasz to masz pulsometr ze sobą? Ja tam nie wiem jakie mam tętno podczas biegania
Malbora ooo ciekawe co to za jogurt, szkoda że w De nie ma Biedronek Nie przechodziłam 4 faz, bo jeszcze nie skończyłam wtedy II, ale chciałam z tego wyjść jakoś normalnie, nie obżerałam się a i tak waga leciała w górę jak szalona, ponad połowa kilogramów mi wróciła. Głodu na tej diecie nie czułam, ale ciągle miałam problemy z wypróżn... się, nie pomagały otręby itp a piłam dużo wody. do tego mimo brania witamin osłabły mi paznokcie i włosy. Przez to ja jestem zdecydowanie na NIE co do takiej diety, ale jeśli tobie służy to trzymam kciuki. Pamiętam jedynie, że na tej diecie nie można za dużo ćwiczyć, bo organizm od samej tej diety jest wymęczony.
ooo to fajnie, chociaż do wakacji jeszcze daleko Ja też bym chciała na jakieśfajne wakacje w końcu pojechać i wyglądać świetnie

Syska ooo tak rogaliki, wczoraj takiego zjadłam, tylko z czekoladą i orzechami i do tego docisłam pączka, no kurde byłam na mieście i głód mnie dopadł, a była promocja na pączki
Ania89 Też nigdy nie lubiłam w pracy tego jak nie ma co robić, bo wtedy czas taaak wolnooo leci. Mam nadzieję jednak, że szybko się wkręcisz
Tiaa tatusia zmusza do ćwiczeń, a mamusi nie pozwoli ćwiczyć. W dodatku 2 dni temu synek rozkręcił mi rowerek stacjonarny i chował gdzieś rurę, żebym nie dała rady na nim jeździć, a teraz mi oddał rurę

Syska hmm ja kupowałam pierwszy mój olej kokosowy na allegro, a potem kupiłam w zwykłym markecie i jak się okazało to kupiłam ten gorszy, a teraz wiem, że są tam też te lepsze co mają witaminy a nie takie byle co, ale te dużo kosztują. W De takie rózne zdrowe rzeczy są dość łatwo dostępne, ale za to ile kosztują A tak to w jakimś bio sklepie możesz znaleźć, ja mimo to chyba jednak wolę z allegro Używałam tylko do smażenia i smarowania, nie próbowałam jako kosmetyku. Zalezy też który ten olej kokosowy chcesz kupić, czy ten właśnie droższy czy ten tańszy. Ten droższy to warto na nim smażyć, a ten tańszy może być jako kosmetyk. Jest rafinowany i nierafinowany

Melduję zaliczony rowerek 86min (37km). Chciałam dzisiaj poćwiczyć killera no ale cóż, łydki mnie bolą jeszcze po przedwczorajszym

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

Malbora tiaaa u mnie brzuch to też moja najgorsza zmora. Mówi się, że sukcesem do odchudzania to 70% diety i 30% ćwiczeń. A druga rzecz, dopóki ma siędość dużo tłuszczu na danej partii ciała to ćwiczenia rzeźbiące nie pomogą, lepiej zabrać się za coś co spala tłuszcz dopiero takie co rzeźbią mięśnie. Hehe ja to tak piszę a sama się do tego nie stosuję

[bejata440]

dzien dobry juz mi lepiej po kawie i sniadaniu.
dzis do 15 w pracy i mam piatek wolny.


na piatek ustawilam sie na dlugie wybieganie 10-15km.


moje problemy pomalu sie rozwiazuja.

• mieszkanie - jest!
• praca (rozmowa z szefem) - w przyszlym tygodniu
• Auto - jak najszybciej chce kupic.. zakochalam sie w VW Golf VII

jak sie uda dzisiaj po kolejnym dniu porzadkowania moich rzeczy po przeprowadzce to pojde na silownie jeszcze..
dzisiaj mi sie brzuch wylewa z moich dzinsow - fuj.

kupilam fajna suszarke do wlosow, troche mi drogo bylo, ale co tam

[aza3994]

Witam sie po sniadaniu

Sysa ja jak sie skupie to naprawde jest efekt, ale czesto mi sie nie chce - mam 10000rzeczy do zrobienia :p
A co do oleju kokosowego to tak jak Madzia mowi sa 2 rodzaje - nierafinowany i rafinowany. Ja bez względu na cel uzytkowania polecam NIErafinowany, poniewaz jest tloczony na zimno, nieprzetworzony - zatem ma wszystkie swoje wlasciwosci w dobrej formie, odpowiednia ilosc kwasow tluszczowych. Nadaje sie zarowno do smazenia, ja czasem uzywam tylko do kurczaka na slodko lub nalesnikow:p u mnie leci jako kosmetyk - do twarzy jako kremik, do paznokci wzmacnia skorki, do balsamu dodaje chociaz zapach juz mi obrzydl a kupić go mozesz juz w wielu miejscach. Juz znajdziesz w marketach typu e.leclerc, tesco. Widzialam w hebe ostatnio na promocji. I do tego raczej wszystkiesklepy eko i zielarskie


Malborka mysle, ze sporo dziewczyn zrozumialo, ze to nie jest dobra droga, ze nie ma co narazac zdrowia. Wiem, ze teraz popularne diety to south beach:p
Co do cwiczen i diety - dieta 70% , cwiczenia 30% najlepiej cardio - tracisz tluszczyk. Potem dopiero ksztaltujace, albo rownolegle cardio+ ksztaltujace.

Beatka fajnie, ze juz tak sie ogarnelas ze wszystkim! Super ze masz wolne jutro

Madziuchna brawo za rowerek. Nie ma co sie przemeczac, daj miesniom odpoczac

[Anulka_p]

Dzień dobry. 😊 U mnie śniadanie tradycyjnie w towarzystwie Świnki Peppy. 😊 Dziś kroma żytniego, sałata, pomidor i jajo na twardo.
No i oczywiście kawa! Z mlekiem i bez cukru.

Miłego. 😊😊

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez aza3994

Malborka mysle, ze sporo dziewczyn zrozumialo, ze to nie jest dobra droga, ze nie ma co narazac zdrowia. Wiem, ze teraz popularne diety to south beach:p

Chyba paleo jest też w tej chwili modne i chyba obie są do siebie podobne. Dużo warzyw i eliminacja węgli. Organizm wtedy do pracy i funkcjonowania z powodu ich braku czerpie energię z tłuszczu. Wydaje się ciekawa, ale tak bez ryżu, kaszy gryczanej, kaszy pęczak, żytniego czy orkiszowego chlebka...oj, to chyba nie dla mnie. Ja wszędzie wciskam płatki orkiszowe, jaglane czy owsiane, otręby i chyba nie mogłabym z tego zrezygnować. W ogóle do mnie chyba żadna konkretna dieta z rozpiskami pokarmów itd nie pasuje. 😜

[sysa09]

Dzien dobry

Dagus, wlasnie duuzo czytalam o oleju kokosowym, zdecydowanie wybralabym nierafinowany. Poszukam jak bede w Zakopanem, u nas niestety takich drogerii brak, az wstyd Mam zamiar wstapic do Hebe po podklad to przy okazji kukne na olej, dziekuje

Madzia, ogladalam wlasnie ten olej na stronie sklepu internetowego z takimi rzeczami, ale nic nie pisze o jego tloczeniu, przypuszczam, ze jest rafinowany.

beatka, moim marzeniem jest fiat 500, najpiekniejsze auto ever, jak pudelko, wieeem, ale piekne

Wszystkim dziewczynom przesylam buziaki Wstaje robic sniadanko i do przychodnii, papa

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Aaaa, wy nie lubicie swoich brzuszkow a ja i ud, sa wrecz stworzone do rodzenia, eh !

[marta_makula]

Witajcie Sylwester coraz bliżej, czas odnaleźć odpowiednią motywację żeby w ten dzień kilogramów było mniej, a nie więcej po świątecznym obżarstwie.
Od jakiegoś czasu pracuję w biurze, co z pewnością przyczyniło się do wzrostu wagi, która niebezpiecznie zbliża się do wagi, którą miałam w najgorszym (czyt. najgrubszym) okresie życia.
Postanowiłam, że będę chodzić na basen raz w tygodniu, byłam już dwa razy, dorzucam jeszcze ćwiczenia. Dzisiaj poćwiczę, deklaruję to tutaj, żebym nie mogła się już z tego wycofać. Możecie polecić jakieś fajne ćwiczenia od 15 do 20 minut? Najbardziej skłaniam się ku Mel B, ale jeszcze nie podjęłam decyzji.
Zastanawiam się również nad pójściem do dietetyka, ponieważ chcę przede wszystkim zmienić nawyki żywieniowe, a nie tylko walczyć z kilogramami, które pewnie by wróciły.
Może jest ktoś kto korzystał z porad dietetyka? Może ktoś z Poznania wie gdzie można znaleźć fajnego i znającego się na żywieniu specjalistę?
Pozdrawiam serdecznie

[ania8628]

Cześć dziewczynki!
Melduję swoje wczorajsze ćwiczenia - 60 minut na stacjonarnym i 60 minut hula hop, aaa i rozgrzewka na twisterku.

A jak już o samochodach mowa.... - dzisiaj rano mój nie odpalił (sysa ja mam małe pudełko, co prawda nie fiat 500, ale małe to i wszędzie wjedzie i wszędzie zaparkuje innego nie chcę). Musiałam szybko zabrać auto męża, a strasznie nie lubię nim jeździć bo po pierwsze nowy (boję się że coś mu zrobię), a po drugie kombi -strasznie się nim manewruje

[Butterfly_27]

Beatka cieszę się, że ci się wszystko układa A samochód obejrzę sobie potem, bo akurat nie wiem jak wygląda VII
ooo to może ja tyle w sobotę przebiegnę Już dawno nie biegałam, jak ty polecisz w piątek to mnie zmotywujesz
Ja mam taką tanią suszarkę od dawien dawna i chyba też kiedyś muszę o jakiejś pomyśleć, bo ta strasznie wysusza włosy, przez to używam jej jak najmniej. Ostatnio chciałam w Lidlu jak byłam w Pl kupićsobie nową lepszą prostownicę i suszarkę, niby jakieś fajne. Kupiłąm wtedy najpierw prostownico-lokówke i była do d... a była dość droga, poszłam oddałam i już odechciało mi się sprawdzać tą suszark bo była tej samej firmy (P.S. niemieckiej firmy)

Daga Ja chcę sobie kupić olej kokosowy ale chyba dopiero w PL, jakoś tu te ceny mnie odstraszają, a jak nie to na allegro Tak ten nierafinowany jest świetny, tylko troche drogi jak się go chce często używać Próbowałam South beach, fajnie się tam wtedy z dziewczynami też pisało, dość nawet fajna ta dieta bo uczy zdrowego odżywiania, od niej właśnie zaczęłam siezdrowo odżywiać A co do Dukana, to podobno poszedł siedzieć za tą swoją dietę, bo wiele osób wyniszczyło sobie swoje organizmy i teraz jakaś babka wymyśliła "SUPER" dietę opartą na Dukanie, czytałam o niej, niczym się nie różni od Dukana jedynie tym, że tam się pije jakiś "SUPER" koktajl czy coś.
Anulka hehe moja córa to zawsze oglądała jak była mała, a potem przenosiła to na życie codzienne, tzn uwielbiała taplać się w kałużach, kazała sobie "guminiaki" ubierać i fruuu do kałuży
Co do diety to tak jak u mnie, nie cierpie ograniczeń i żadna dieta nie jest dla mnie odpowiednia Mogę sobie ograniczać chleb, zamieniać go na ciemny, jeść mniej węglowodanów, ale według swoich potrzeb a nie wg jakiejś diety.

Ja uciekam na kurs, miłego dnia, odezwę się potem

Wczoraj zrobiłam pierwszy raz w życiu kapuśniak, bałam się, że mojemu nie posmakuje, bo on nie przepada za takimi zupami, a co się okazało, że mu bardzo posmakowało. On nie lubi kapuśniaku od swojej mamy, bo robi na kwaśnej kapuście i wychodzi trochę kwaśny a mój był na świeżej kapuście. Na dzisiaj też mam kapuśniak, zrobiłam na 2 dni, więc od robienia obiadu mam wolne W zamian za to mogę zabrać się za prasowanie jak wrócę ehh jest ktoś chętny, bo ja nie cierpię prasowania

[Anulka_p]

Napisane przez sysa09

Aaaa, wy nie lubicie swoich brzuszkow a ja i ud, sa wrecz stworzone do rodzenia, eh !

A ja nie lubię wszytkiego. 😜 Nogi- klocki, krótkie i ogromne łydy. Brzuch - bleee. Nsjgorsze są pociążowe rozstępy. Piersi - co tu dużo pisać, po prostu 18,5 miesiąca karmienia piersią, a do tego brak tyłka i szerokie ramiona przez co mam strasznie zaburzone proporcje. Jak żyć? 😜

[sysa09]

Anulka, Ty prznajmniej masz piersi... Da sie zyc ale co to za zycie

Madzia, nie wiedzialam, ze stosowalas tyle diet Niesamowite, schudlas cos na tej South Beach?

Ania86, dla kobjet najlepsze pudelka Tak jak napisalas, wszedzie wjedzie bez problemu itd. Moj tz tez ma w kombiku, jak jade tym autem to jakbym miala przyczepe Eh, kobiety

Zrobilam sobie dzisiaj 5 km spacerek, lepiej sie czuje Tylko mnie troszke owialo, niby cieplo ale wiaterek duzy.

[Flavis]

Napisane przez Butterfly_27

Flavis A ty jak biegasz to masz pulsometr ze sobą? Ja tam nie wiem jakie mam tętno podczas biegania

Hmm powiem ci szczerzę, że pulsometr mam w domu, ale gdzieś zgubiłam, a nie zebrałam się do szukania.
Zasada jest jedna - jak czujesz, że brakuje ci tchu to oznacza, że biegniesz za szybko. Najlepiej biegać z kimś i jeśli biegniesz i możesz swobodnie rozmawiać to mieścisz się we wspomnianych 70%.
Ja wolę biegać sama, już wyczułam jaka prędkość jest dla mnie najlepsza (ok 6,8 km/h wg endomondo) , bo dzięki takiej prędkości jestem w stanie przebiec całą godzinę bez zatrzymywania się.

Ale pulsometr warto kupić, nawet taki najtańszy

[Anulka_p]

Napisane przez Flavis

Najlepiej biegać z kimś i jeśli biegniesz i możesz swobodnie rozmawiać to mieścisz się we wspomnianych 70%.

Można też mówić do siebie. Nie często biegam, ale za każdym razem biadolę na głos- Jeszcze kawałek...Dam radę....Nie dam rady....Umrę tu....Po co w ogóle wychodziłam z domu? W cholerę z tym wszystkim...Umieeeeraaaam !

[Butterfly_27]

Syska Jak nie ma żadnej wzmianki na temat tego oleju to jest pewnie ten gorszy.

Marta 15-20min? trochę mało, ale może Mel B ci się spodoba

Ania86 dajesz czadu z tymi ćwiczeniami A od tego hula hopa nie boli cię nic?
tiaaa ja jak zdawałam prawko to od razu przesiadłam się do kombika, ale miałam stres. Zdawałam prawko w PL zaraz zanim wyjeżdżaliśmy do De, a więc autem naszym jeździłam tylko w DE na początku i to jeszcze takim długim Jak mam czasami nim zaparkować to mnie cholera bierze
Anulka Też mam rozstępy po ciąży i jużmi to raczej nigdy nie zejdzie, całe uda w rozstępach A jeśli chodzi o (.) (.) to nie wypowiem się, bo ja mam prawie NULL
Syska nie stosowałam dużo diet i to było tak dawno. Najpierw zaczęłam przygodę z Dukanem, 2 miesiące wytrzymałam, schudłam 10kg w te 2 miesiące z 65 do 55, a potem bardzo szybko mi połowa kilogramów wróciła. Później próbowałam SB, nie schudłam na niej bo nie umiałam się do niej dostosować ale nauczyłam się jeść zdrowo i przyrządzać niektóre posiłki

Flavis Ja mam pulsometr tylko taki w rowerku stacjonarnym wbudowany ale cośchyba źle działa i w bieżni, ale nie zawsze chce załapać Tak znam te zasady, dlatego ja nie potrzebuje pulsometru, znam bardzo dobrze swoje ciało pod tym względem Ja biegam od 9,5 do 11km/h jest to moje średnie tempo i mogę biegać 2h bez zatrzymywania się. Mój jak nie raz widział jak ja tak biegam bez przerwy to był w szoku Przeważnie biegam po 11,3km i przebiegnę to w 60min, najdłużej 67min.

Wróciłam z kursu i mam dość, mózg mi się przeciążył

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Anulka_p

Można też mówić do siebie. Nie często biegam, ale za każdym razem biadolę na głos- Jeszcze kawałek...Dam radę....Nie dam rady....Umrę tu....Po co w ogóle wychodziłam z domu? W cholerę z tym wszystkim...Umieeeeraaaam !

hahaha jakbym o sobie czytała. Dlatego ja mam swoją stałą trasę, robię wielkie kółko, a właściwie to prostokąt i nie ma mowy o powrocie, bo co mi to da, jak w połowie drogi będę chciała wrócić, przecież mam tyle samo kilometrów w tył co w przód
A jak kiedyś zaczynałam biegać z siostrą, to sobie wyznaczaliśmy cele, np dzisiaj biegniemy do Tesco (miałam tam 3km) i tak przez jakiś czas, za 2 tygodnie biegniemy do Carrefoura (5,6km w jedną), a potem bumm wybrałyśmy się do mojej teściowej, 1/3 drogi podjechałyśmy pksem a resztę przebiegłyśmy, czyli 20km, a później odważyłyśmy się biec już bez podjeżdżania, wychodziło mnie to od 35 do 40km, zależy od trasy Tylko te dalekie trasy to był trucht połączony z chodzeniem a w tym też 30min przerwy, żeby nie było

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Ja jestem chyba nienormalna, mogę przebiec do 2h bez przerwy i nic mi nie ma, nawet się aż tak mocno nie zmęczę, a jak mam zrobić killera po dłuższej przerwie to mnie łydki 3 dni bolą albo jak mam zrobić ćwiczenia na brzuch to po 10-15min wymiękam

[Anulka_p]

Butterfly - Wow. Ja biegam 5 km w godzinę i ledwo żyję. Nie lubimy się z bieganiem. Ja to chyba tylko do jazdy rowerem ❤❤ jestem stworzona. Nie lubię ćwiczeń przed komputerem, biegania, gier zespołowych.

[Butterfly_27]

Napisane przez Anulka_p

Butterfly - Wow. Ja biegam 5 km w godzinę i ledwo żyję. Nie lubimy się z bieganiem. Ja to chyba tylko do jazdy rowerem ❤❤ jestem stworzona. Nie lubię ćwiczeń przed komputerem, biegania, gier zespołowych.

Nie możliwe, żebyś biegała 5km w godzinę, przecież w takim tempie to ja chodzę. A jak zaczynałam biegać to miałam tempo 7km/h Biegania też kiedyś nienawidziłam, po 1,5minucie łapała mnie kolka i dostawałam zadyszki, a teraz nie wiem co to kolka i zadyszka. No chyba, że ostatnio mój mnie wyciągnął na bieganie i chciał mi narzucić tempo ponad 12km/h no myślałam, że umrę i płuca wypluję
Ooo tak, też uwielbiam rower Jakbym miała czas i z kim dzieci zostawić i wolne to bym chętnie z moim TŻtem wybrała się na jakąś wycieczkę rowerowo-krajoznawczą, taką do 250km Oczywiście gdzieś po drodze 1-2 przystanki i nocleg mieć.

[Anulka_p]

Napisane przez Butterfly_27

Ooo tak, też uwielbiam rower Jakbym miała czas i z kim dzieci zostawić i wolne to bym chętnie z moim TŻtem wybrała się na jakąś wycieczkę rowerowo-krajoznawczą, taką do 250km Oczywiście gdzieś po drodze 1-2 przystanki i nocleg mieć.

Też mi się marzy taka wyprawa. 😊😊

[LilyLo]

Zrobiłam co miałam zrobić na dziś, ogarnę jakieś jedzonko/tesco/siłownia
Czuje się świetnie, nie mam zakwasów, więc dzisiaj mogę więcej wycisnąć z siebie. Szczerze to mam taki cel, żeby przebiegnąć na bieżni 1km bez zatrzymywania się (metoda małych kroczków), na razie to 0,5km ciężko.

Może któraś z Was tak ma, że przy bieganiu, albo szybkim chodzie odczuwa ból piszczeli? U mnie to nawet przy normalnych chodzeniu jest nie do zniesienia i zawsze w płaskich butach się pojawia...

[Butterfly_27]

Lily jak biegasz na bieżni to też tak masz, że na dworze jesteś w stanie szybciej biegać a na bieżni przy tej samej prędkości to byś padła?
Anulka hmm może masz nieodpowiedni obuwie albo krzywo chodzisz, nie wiem a może masz minimalnie jedną nogę krótszą od drugiej, to jest niewidoczna róznica ale właśnie odczuwa się w bólu nóg i przez to można też mieć krzywy kręgosłup, mój brat tak ma.

Melduję zaliczone ćw. z Mel B i Tiffany, w sumie 39min

[Anulka_p]

Powiedzcie mi dziewczyny, bo mi chyba gszieś umknęło czy ważymy się jakiegoś konkretnego dnia i gdzieś zapisujemy wagę?

[LilyLo]

Napisane przez Butterfly_27

Lily jak biegasz na bieżni to też tak masz, że na dworze jesteś w stanie szybciej biegać a na bieżni przy tej samej prędkości to byś padła?

dokładnie

[Butterfly_27]

Napisane przez Anulka_p

Powiedzcie mi dziewczyny, bo mi chyba gszieś umknęło czy ważymy się jakiegoś konkretnego dnia i gdzieś zapisujemy wagę?

Ważymy się w każdy piątek, jeśli ktoś nie chce w ten dzień to może byćw inny

Napisane przez LilyLo

dokładnie

Ciekawe od czego to zależy, bo wszędzie jest napisane, że na bieżni biega się łatwiej i spala mniej kalorii, a ja nie umiałabym przebiec 11km na bieżni gdzie na zewnątrz to moja norma W dodatku w domu jak biegam na bieżni to i za gorąco, dobrze, że mam bieznię koło balkonu to otwieram okno balkonowe

Dziewczyny mam prośbę, żeby w piątek podać jeszcze raz swój wzrost, wagę przed odchudzaniem, obecną i wagę docelową na czerwono, żebym kogoś nie pominęła

[LilyLo]

Napisane przez Butterfly_27

Ważymy się w każdy piątek, jeśli ktoś nie chce w ten dzień to może byćw inny

Ciekawe od czego to zależy, bo wszędzie jest napisane, że na bieżni biega się łatwiej i spala mniej kalorii, a ja nie umiałabym przebiec 11km na bieżni gdzie na zewnątrz to moja norma W dodatku w domu jak biegam na bieżni to i za gorąco, dobrze, że mam bieznię koło balkonu to otwieram okno balkonowe

zazdroszcze

[Butterfly_27]

Napisane przez LilyLo

zazdroszcze

czego? też dojdziesz do takiej formy. Ja za to zazdroszczę dziewczynom które potrafią kręcić hula hopem dłużej niż 10min, ja bym nie wytrzymała i ćwiczą mięśnie brzucha, mój to niestety flak, jakoś nie nadaję się do ćwiczeń na te partię ciała

[LilyLo]

grunt żeby ćwiczyć mniej ważne co i ile, już sukcesem jest samo ruszenie dupy ;p
ja zmykam na siłke bye