BONSAI- jak wyhodować, pielęgnować, ukształować?????

[bonsaista]

Bez identyfikacji gatunku i zdjęć nie ma nawet co rozpoczynać tego tematu.

[kaskaj24]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Kochani, mam problem z moim bonsaiem i mam nadzieję, że ktoś z Was będzie potrafił pomóc. W kwietniu zeszłego roku dostałam od znajomej kwiaciarki ładnie już ukształtowane drzewko . Nie wiem niestety jak nazywa się ten gatunek i czy w ogóle ma jakąś swoją nazwę, fakt faktem jest to na pewno jakiś rodzaj bukszpanu, na moje oko nie różni się wiele od tego, który moja mama hoduje w formie krzewu w ogrodzie. Dbałam i dbam o drzewko bardzo starannie, zgodnie z zaleceniami podlewam tak, żeby nie dopuścić do wyschnięcia gruntu, bonsai jest również obficie spryskiwany wodą. Do tej pory był bardzo ładny, zdrowe, zielone listki, często wypuszczał nowe, jednak od jakiegoś czasu zaczął mi marnieć. W tym momencie zostało jedynie kilka listków na czubku, natomiast większość gałązek jest zupełnie łysa... Liście po prostu brązowieją lub żółkną i odpadają. Zastanawiam się czy to może mieć związek z tym, że w mieszkaniu , w którym jeszcze do niedawna mieszkałam, zimą panowała dość niska, jak na warunki pokojowe temperatura? Teraz zmieniłam mieszkanie, ale drzewko dalej marnieje. Powiedzcie, czy możliwe, że to po prostu jakiś chwilowy "spadek formy"? Jest szansa, że drzewko odżyje?

Może to po prostu przez zmianę otoczenia o ile dobrze zrozumiałam Twój post. Poza tym rośliny nie lubią za wysokich temperatur zimą + ogrzewanie centralne.

Napisane przez bonsaista

Bez identyfikacji gatunku i zdjęć nie ma nawet co rozpoczynać tego tematu.

Hmmm a nie możnaby tak milej?

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez kaskaj24

Może to po prostu przez zmianę otoczenia o ile dobrze zrozumiałam Twój post. Poza tym rośliny nie lubią za wysokich temperatur zimą + ogrzewanie centralne.

Nie, nie. Zmiana ooczenia była już po tym, jak bonsai zaczął słabnąć.
Temperatura była właśnie niska, ogrzewanie nie centralne, tylko piec z wkładem elektrycznym,od którego drzewko stało daleko...
kurczę, boję się, że już nic nie będzie z niego...

[bonsaista]

Milej? Bez przesady proszę.

Jestem facetem a do tego profesjonalnym bonzaista z 10 letnia praktyką. Piszę zwięźle i na temat.

Jak chcecie to możecie sobie deliberować nad przyczyną złego stanu zdrowia drzewka... ale jak ktoś kto kocha tę sztukę i się z niej utrzymuje mówi, że bez zdjęć temat stoi w miejscu to warto wziąć to pod uwagę.... chyba

[wisienka_na_torcie]

Jak chcecie to możecie sobie deliberować nad przyczyną złego stanu zdrowia drzewka...

Ale czy ktoś tu deliberuje? Zapytałam, szczerze mówiąc nie zauważyłam wcześniej Twojego posta z uwagą o zdjęciach . Gatunku nie zidentyfikuję, bo niestety nie znam się na tym, ale zdjęcie bardzo proszę Za wszelką , profesjonalną pomoc z góry dziękuję.

[mmm3m]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ale czy ktoś tu deliberuje? Zapytałam, szczerze mówiąc nie zauważyłam wcześniej Twojego posta z uwagą o zdjęciach . Gatunku nie zidentyfikuję, bo niestety nie znam się na tym, ale zdjęcie bardzo proszę Za wszelką , profesjonalną pomoc z góry dziękuję.

Hmmm a nie możnaby tak milej?

Nie rozumiem waszych wontów. Bonsaista słusznie stwierdził, że bez znajomości gatunku lub zdjęć (które go zidentyfikują + plus pokażą stan rośliny) nikt nie pomoże. Ja jego wypowiedzi nie odebrałam jako niemiłej. Dość stanowczo i po męsku bez "ciapciania się" stwierdził FAKT.

[wisienka_na_torcie]

Ale jakich wątów?
Kurde, ludzie. Człowiek prosi zwyczajnie o radę, to jedno zaraz drugiemu zarzuca, że niemiło, drugie, że wąty... szkoda, że na Wizażu już niewiele rzeczy da się tak po ludzku załatwić, bez uszczypliwości. Ja również nie odebrałam wypowiedzi bonsaisty jako niemiłej i nie za bardzo rozumiem w czym problem, niczego nikomu nie zarzucam, jedynie stwierdzam, że nie zauważyłam wcześniej jego posta. Po co zaraz na siłę ktoś próbuje jakieś pyskówki zaczynać?

Ja nie jestem mężczyzną, a również chciałam "stanowczo, po męsku" uzyskać pomoc . Niestety, jak zawsze na tym forum, nie obejdzie się przy okazji bez wzajemnych docinek na temat kultury wypowiedzi.

[bonsaista]

Już dobrze miłe Panie. Jak będzie trzeba to wylejemy błoto albo kisiel i sobie to wyjaśnicie. Puki co do rzeczy i bez offtopiców.

Drzewko ze zdjęcia faktycznie wygląda jak bukszpan.

Umiera najprawdopodobniej ze względu na to, że nie zostały mu zapewnione warunki do zimowego spoczynku. Bukszpan powinien być prowadzony jako outdoor czyli jego hodowla cały rok odbywa się na zewnątrz.

Niestety szanse są marne ponieważ został zakłócony zegar biologiczny drzewka. W tym momencie powinno się ono wybudzać z zimowego spoczynku którego nie miał.

Mleko się już niestety rozlało.

Następnym razem proszę czytać opisy hodowli roślin z którymi ma się do czynienia a bonsai pozyskiwać tylko w wyspecjalizowanych punktach.

Sumując - padł bo hodowca nie liznął nawet wiedzy na temat jego hodowli i pielęgnacji.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez bonsaista

Już dobrze miłe Panie. Jak będzie trzeba to wylejemy błoto albo kisiel i sobie to wyjaśnice.

Strasznie nieeleganckie takie seksistowskie uwagi. Ja rozumiem,że pan profesjonalista, ale widzę, że z kulturą troszkę na bakier. Zadzieramy noska, oj zadzieramy .

Niemniej, dziękuję za odpowiedź, niestety, obsługa w , wydawałoby się profesjonalnym punkcie dystrybucji tych roślin ani słowem nie wspomniała, że jest to drzewko do hodowli na zewnątrz.

[bonsaista]

A mnie się wydaje, że tu nie jest problem z moim brakiem ogłady lecz Pani (nie pisze na Ty bo boję się, że kogoś tym skrzywdzę) brakiem poczucia uszczypliwego humoru lub brakiem dystansu.

A jak nie to inna wersja... stwierdzenie to miało zastąpić oklepany komunał jakim jest "wyjdźcie na zewnątrz i załatwcie to jak mężczyźni".

[mmm3m]

Napisane przez bonsaista

Już dobrze miłe Panie. Jak będzie trzeba to wylejemy błoto albo kisiel i sobie to wyjaśnicie. Puki co do rzeczy i bez offtopiców.

Drzewko ze zdjęcia faktycznie wygląda jak bukszpan.

Umiera najprawdopodobniej ze względu na to, że nie zostały mu zapewnione warunki do zimowego spoczynku. Bukszpan powinien być prowadzony jako outdoor czyli jego hodowla cały rok odbywa się na zewnątrz.

Niestety szanse są marne ponieważ został zakłócony zegar biologiczny drzewka. W tym momencie powinno się ono wybudzać z zimowego spoczynku którego nie miał.

Mleko się już niestety rozlało.

Następnym razem proszę czytać opisy hodowli roślin z którymi ma się do czynienia a bonsai pozyskiwać tylko w wyspecjalizowanych punktach.

Sumując - padł bo hodowca nie liznął nawet wiedzy na temat jego hodowli i pielęgnacji.

Mnie się wydaje, że często winą jest to, że brak przy takich drzewkach informacji o gatunku, lub jeśli ona jest to często lekkomyślnie się jej pozbywamy uznając, że jakoś to będzie, trochę wody trochę słońca. Niestety wina bywa też po stronie miejsc w których nabywamy rośliny. Nawet w zwykłej kwiaciarni rzadko można użyczyć tabliczki z nazwą rośliny a my nie zawsze pomyślimy by spytać.. taka nasza głupia ludzka amatorska wada.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez bonsaista

A mnie się wydaje, że tu nie jest problem z moim brakiem ogłady lecz Pani (nie pisze na Ty bo boję się, że kogoś tym skrzywdzę) brakiem poczucia uszczypliwego humoru lub brakiem dystansu.

A jak nie to inna wersja... stwierdzenie to miało zastąpić oklepany komunał jakim jest "wyjdźcie na zewnątrz i załatwcie to jak mężczyźni".

Ja używam: bijcie się... na gołe klaty
No ale to już offtop.

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ale jakich wątów?
Kurde, ludzie. Człowiek prosi zwyczajnie o radę, to jedno zaraz drugiemu zarzuca, że niemiło, drugie, że wąty... szkoda, że na Wizażu już niewiele rzeczy da się tak po ludzku załatwić, bez uszczypliwości. Ja również nie odebrałam wypowiedzi bonsaisty jako niemiłej i nie za bardzo rozumiem w czym problem, niczego nikomu nie zarzucam, jedynie stwierdzam, że nie zauważyłam wcześniej jego posta. Po co zaraz na siłę ktoś próbuje jakieś pyskówki zaczynać?

Ja nie jestem mężczyzną, a również chciałam "stanowczo, po męsku" uzyskać pomoc . Niestety, jak zawsze na tym forum, nie obejdzie się przy okazji bez wzajemnych docinek na temat kultury wypowiedzi.

Jesteś pewna na 100%? Podaj link do słownika jakiegoś czy coś. Na forach ludzie podają obie wersje. W moich słownikach ani jednej. Ja zawsze piszę wonty (od wont, ale pewnie to co innego. No ale l.poj. to wtedy wąt? bleeee), no czasami wąty - i wizaż.pl obie wersje zaznacza jako coś niepoprawnego Bądź tu człowieku mądry.

[tofibox]

..a ja mam taki problem: kupilem bonsai - fikus tepy (ginseng ???) jakies 2 miesiace temu...podlewam 2 razy w tygodniu, nie nawoze za to rosnie jak szalone...mam juz niezly krzaczek...nie wiem czy tego gada najpierw przesadzic czy przycinac bo zauwazylem, iz nie ma otworu odplywowego w donicy i podlewam "na oko"...troche lisci zgubil od strony sciany a przy oknie, tym bardziej poludniowym boje sie je postawic, gdyz mieszkam we Wloszech i w sloncu juz dochodzi do 50*C...najchetniej odbiore wiadomosc na mailu "tofibox@o2.pl" lub skype "kopsia-"...nie zawsze mam czas zagladac na forum aczkolwiek sie postaram...dziekuje za pomoc i wyrozumialosc...postaram sie wrzucic zdjecie krzaka...ma juz 75 cm od podstawy !!!...))

[fibi87]

Również prosiłabym o rady.
Chyba ponad rok temu zaadaptowałam na bonsai fikusa, który w swojej pierwotnej wersji nie miał się najlepiej (był prawie łysy), rośnie ładnie, często wypuszcza liście, które są w miarę małe, nie wiem jednak co z nim zrobić, jak przyciąć żeby się jakoś prezentował. No i największy problem, liście ma tylko na samych końcach gałęzi, reszta łysa, da się coś z tym zrobić?

[_ziarenko_]

jak wygląda Twoje bonsai na chwilę obecną?

[stk]

Witam wszystkich miłośników bonsai Chciałabym zasięgnąć Waszej rady, a mianowicie: Z narzeczonym kupiliśmy na podziękowanie rodzicom drzewka oliwne bonsai i chcielibyśmy dokupić im jeszcze jakąś dobrą książkę, która pomogłaby im prawidłowo dbać o te drzewka. Co byście polecili? BARDZO PROSZĘ O POMOC!

[201606240916]

Witam
Mam drzewko fikusa od jakiegoś roku. Nigdy go nie podcinałam, z prostego powodu. Nie wiedziałam jak A poza tym, gdy go kupiłam, był bardzo mały i mizerny. Teraz ma już spore gałązki, i przydało by się go podciąć. Ale nie mam pojęcia jak.
Wstawiam zdjęcia. Mam nadzieję, że wy mi pomożecie. I pokażecie jak się do tego zabrać.

[milenaex]

Stawiam pierwsze kroki w Bonsai czytałam troszkę ale mimo wszystko mam wiele pytań.Wychodowałam 15 - 20 centymetrowe sadzonki świerka syberyjskiego iŚwierka kłującego (z nasionka) z przeznaczeniem na bonsai ... Kiedy mależy je wysadzić i zacząć ksztautować??
Mają już zdrewniałe pieńki niektóre z nich mają już 3 poziomy gałązek . Przyrastają około 50 % rocznie. Są tak małe bo rosły na miejscu o bardzo dużym nasileniu zachodnich wiatrów..

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Jaka jest minimalna wysokość drzewka które można zacząć ksztautować??