Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży-wątek ANTYschizowy ;) cz.VII

[sandrasandia]

Napisane przez nikiii

Tak też sobie tłumaczę. Straszna ze mnie panikara i w każdym nietypowym objawie dopatruję się czegoś więcej
Serio jest coś w tym, że jak się bierze kilka lat, to już owulacja zablokowana na serio? W sensie, że mogę czuć się pewniej niż gdybym łykała dopiero rok? Bo gdzieś czytałam, że tak naprawdę to nie ma większego znaczenia czy rok czy 10lat

Teraz najlepsze... Byłam dokładnie 3.08 u ginekologa, który robił mi usg przez pochwę. Mówi do mnie, że endometrium idealnie płaskie, że nie ma szans, żeby coś się zagnieździło. Ja drążę dalej- a jak dopiero to "jajeczko zapłodnione" gdzieś krąży i dopiero ma zamiar się zagnieździć? Lekarz cierpliwie- "nie ma odpowiednich warunków do tego... jestem prawie pewny, że nic z tego nie będzie, nawet jeśli". No właśnie... PRAWIE

Momentami czuję się jak małolata, która dopiero co połknęła pierwszą tabletkę i panikuje

Na pewno po roku brania jest wieksza pewność niż przez pierwsze trzy miesiące spoko rozumiem Twoje schizy, też w każdym złym samopoczuciu dostrzegam objawy chociaż ostatnio się z tym uspokoiłam, biore nadzwyczaj regularnie i nie przyjmuje innych leków ani nic co by wpływało na tabletki. Ale czasami tak jest że jedna rzecz się trafi i potem do krwawienia z odstawienia w głowie siedzi schiza Ale schizowalam tak przez rok brania z byle powodu i co w ciąży nie jestem

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[Raspberry19]

Szczerze zauważyłam, że nie ma sensu wchodzić na internet i szukać tam informacji, bo każda próba znalezienia odpowiedzi kończy się ciążą - przynajmniej w moim przypadku.
Jedyne gdzie zaglądam jak mam jakieś problemy, pytania to kieruje je na wizaż, bo gdziekolwiek indziej moja schiza staje się większa.

[sandrasandia]

Napisane przez Raspberry19

Szczerze zauważyłam, że nie ma sensu wchodzić na internet i szukać tam informacji, bo każda próba znalezienia odpowiedzi kończy się ciążą - przynajmniej w moim przypadku.
Jedyne gdzie zaglądam jak mam jakieś problemy, pytania to kieruje je na wizaż, bo gdziekolwiek indziej moja schiza staje się większa.

A to prawda, wszedzie indziej straszą od razu

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[herrfrau]

Ja mam 2 pytania:

- glutaminian sodu - czy jakoś wpływa na tabsy? bo że na organizm, to wiem Zjadłam zupkę chińską 20 min po wzięciu tabsa i nie wiem, czy to się jakoś gryzie, czy nie. Dodam, że była ona mocno ostra, a to też podobno ma znaczenie. Brać drugą pigułkę? (jestem przy 5 tabletce z blistrA) Martwię się nawet bardziej tą ostrością takze proszę o pomoc. Wcześniej zdarzało mi się jeść zaraz po coś z pieprzem itp. ale nie wiem jak to jest z taka zupką.

- upał, ciepłe kraje- przez 2-3 h tabletki miałam w plecaku, na dworze 28 stopni. Czy coś się mogło stać z tabsami? Generalnie w plecaku temperatura nie była mega gorąca, podejrzewam, że trochę mniejsza niż na zewnątrz.

[DagmaraRose2000]

Mam pytanie, zaczęlam brać tabletki, konkretnie Sidretelle 30. Jest to moje pierwsze opakowanie (tj. pierwsze od dawien dawna, już raz brałam Sidretelle 30). Obecnie jestem w trakcie przerwy siedmiodniowej, w sobotę mam zacząć nowe opakowanie. Przez cały czas brania opakowania miałam plamienia, gdy zrobiłam przerwę pojawiło się krwawienie (dość hardcorowe), teraz jest 6 dzień przerwy, a krwawienie zaczyna się ''wyłączać''. Trochę mnie to dziwi, bo
przy braniu Sidretelli, x czasu temu, już od pierwszego opakowania nie miałam problemow z plamieniami w trakcie brania tabletek, a krwawienie z odstawienia utrzymywało się chyba do 2 lub 3 tabletki po 7 dniowej przerwie.
Nie wiem, czy powinnam się tym martwić?
Seksy były, ale nie obstawiam raczej ciąży. Zastanawiam się po prostu czemu kiedyś reakcja organizmu była kompletnie inna na te same tabletki, a teraz jest inna. Fakt, hormony się zmieniają, ale czy któraś z Was miała podobnie?

[Maalinkaaaa]

Chlorella wpływa jakoś na działanie tabletek anty ?

[Margolciia]

Uwaga głupie pytanie, czy w trakcie przerwy 7 dniowej nowe opakowanie zaczyna sie 7 dnia czy 8?

[raspberry_19]

Napisane przez Margolciia

Uwaga głupie pytanie, czy w trakcie przerwy 7 dniowej nowe opakowanie zaczyna sie 7 dnia czy 8?

Tak jakbyś 7 wieczorów brała tabletkę placebo. Jak są opakowania 21+7, to dziewczyny biora 21 tabletek z substancją czynną i później przez 7 wieczorów placebo.

Nowe opakowanie zawsze zaczynasz tego samego dnia, np we wtorek


A ja mam takie pytanie dziewczyny, może Wy mi wytłumaczycie, jak to jest z krawieniem z odstawienia.
Powiedzmy miałyście stosunek tydzień przed spodziewanym krawieniem z odstaweinia i powiedzmy jakby się okazało, że z tego stosunku nastąpiło zapłodnienie to czy to krwawienie z odstawienia już by sie nie pojawiło i organizm juz po tygodniu dałby nam znać, że jesteśmy w ciąży, czy tydzień to za mało i krwawienie z odstawenia nie pojawiłoby się dopiero w nastepnym miesiącu?
Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P

[sandrasandia]

Napisane przez raspberry_19

Tak jakbyś 7 wieczorów brała tabletkę placebo. Jak są opakowania 21+7, to dziewczyny biora 21 tabletek z substancją czynną i później przez 7 wieczorów placebo.

Nowe opakowanie zawsze zaczynasz tego samego dnia, np we wtorek


A ja mam takie pytanie dziewczyny, może Wy mi wytłumaczycie, jak to jest z krawieniem z odstawienia.
Powiedzmy miałyście stosunek tydzień przed spodziewanym krawieniem z odstaweinia i powiedzmy jakby się okazało, że z tego stosunku nastąpiło zapłodnienie to czy to krwawienie z odstawienia już by sie nie pojawiło i organizm juz po tygodniu dałby nam znać, że jesteśmy w ciąży, czy tydzień to za mało i krwawienie z odstawenia nie pojawiłoby się dopiero w nastepnym miesiącu?
Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P

A jak Ty chcesz zostać zapłodniona jak przy braniu tabletek nie ma owulacji? Popelnilas jakis blad w stosowaniu ze się pytasz?

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[nikiii]

To i ja się podepnę pod pytanie. A co jeśli bierze się kilka lat, a któregoś dnia zażyje się niechcący coś, co osłabia działanie? Chyba nie uwalnia to od razu owulacji, prawda? W takim razie dlaczego jednak przez 7dni trzeba się dodatkowo zabezpieczać?

[sandrasandia]

Napisane przez nikiii

To i ja się podepnę pod pytanie. A co jeśli bierze się kilka lat, a któregoś dnia zażyje się niechcący coś, co osłabia działanie? Chyba nie uwalnia to od razu owulacji, prawda? W takim razie dlaczego jednak przez 7dni trzeba się dodatkowo zabezpieczać?

Nie wiem, chyba lepieh dmuchac na zimne niz sie potem zastanawiac jak to się stalo ze ciąża jest.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[raspberry_19]

Napisane przez sandrasandia

A jak Ty chcesz zostać zapłodniona jak przy braniu tabletek nie ma owulacji? Popelnilas jakis blad w stosowaniu ze się pytasz?

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

Wiesz co, z ciekawości pytam i w sumie małe podejrzenia miałam, ze moglam zapomnieć wziąć tabletki, a raczej, że mi upadła jak byłam lekko pijana (wiem, niepotrzebne schizowanie).
Ale jednak, tak więc tak jak pytałam wczesniej:

tydzień temu kochałam się z chłopakiem, nie skońcyzł we mnie, ale preejakulat mógł się wydostac i hipotetycznie jakbym nie wzięła tej tabletki i skuteczność byłaby obnizona i doszłoby do zapłodnienia, to czy to krwawienie z odstawienia za tydzień by się pojawiło czy nie ?

[sandrasandia]

Napisane przez raspberry_19

Wiesz co, z ciekawości pytam i w sumie małe podejrzenia miałam, ze moglam zapomnieć wziąć tabletki, a raczej, że mi upadła jak byłam lekko pijana (wiem, niepotrzebne schizowanie).
Ale jednak, tak więc tak jak pytałam wczesniej:

tydzień temu kochałam się z chłopakiem, nie skońcyzł we mnie, ale preejakulat mógł się wydostac i hipotetycznie jakbym nie wzięła tej tabletki i skuteczność byłaby obnizona i doszłoby do zapłodnienia, to czy to krwawienie z odstawienia za tydzień by się pojawiło czy nie ?

Do zaplodnienia dochodzi w ciagu 7 dni więc myślę ze do krwawienia i tak by doszło. Dla pewności mozesz zrobic test ale moim zdaniem 1. Niepotrzebnie schizujesz i 2. Bierzesz tabletki a on nie skończył w Tobie, ciąży z preejakulatu tutaj nie będzie.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[echme]

Dziewczyny, mam problem. Chcę odstawić tabletki anty (Naraya). Wlasnie dzisiaj kończy mi sie tydzien przerwy gdzie dostałam okres. Problem w tym, ze podczas tego tygodnia kochałam sie z TŻ bez zabezpieczenia, zapomniałam kompletnie, że przecież rezygnuje z tabsów. Co teraz? Czy jest ryzyko ciąży jeśli nie rozpocznę nowego opakowania?

[raspberry_19]

Napisane przez echme

Dziewczyny, mam problem. Chcę odstawić tabletki anty (Naraya). Wlasnie dzisiaj kończy mi sie tydzien przerwy gdzie dostałam okres. Problem w tym, ze podczas tego tygodnia kochałam sie z TŻ bez zabezpieczenia, zapomniałam kompletnie, że przecież rezygnuje z tabsów. Co teraz? Czy jest ryzyko ciąży jeśli nie rozpocznę nowego opakowania?

Niby największe ryzyko ciąży jest jak się zapomni tabletkę na początku lub na końcu opakowania, także ja bym wzięła.

Niby plemniki żyją do 48 h, więc jeśli kochałaś sie kilka dni przed końcem przerwy to niby nie powinno się nic zdarzyć, ale ja zawsze dmmucham na zimne i czekam w takich sytuacjach 7 dni.

[echme]

Napisane przez raspberry_19

Niby największe ryzyko ciąży jest jak się zapomni tabletkę na początku lub na końcu opakowania, także ja bym wzięła.



Niby plemniki żyją do 48 h, więc jeśli kochałaś sie kilka dni przed końcem przerwy to niby nie powinno się nic zdarzyć, ale ja zawsze dmmucham na zimne i czekam w takich sytuacjach 7 dni.

Kochaliśmy sie drugiego dnia przerwy, 6 dni temu. Nie mam zapasowego opakowania żeby zacząć brać i pytanie czy jeśli nie wezmę nowej tabletki to jest ryzyko ciąży czy po 6 dniach nie ma sie juz co martwić?

[broadwaydream]

Nie aktualne.

[nikiii]

Przedostatnia tabletka. Jak zawsze przed krwawieniem mam wrażliwe na dotyk piersi, choć wydaje mi się, że w tym miesiącu bardziej niż zwykle. Do tego kłuje mnie czasem w jajniku, czego też nie przypominam sobie z zeszłych miesięcy. Wariuję

[raspberry_19]

Napisane przez sandrasandia

Do zaplodnienia dochodzi w ciagu 7 dni więc myślę ze do krwawienia i tak by doszło. Dla pewności mozesz zrobic test ale moim zdaniem 1. Niepotrzebnie schizujesz i 2. Bierzesz tabletki a on nie skończył w Tobie, ciąży z preejakulatu tutaj nie będzie.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

Noo wiem, że nie powinnam schizować, ale wiesz, jako jedna z tych , które panikują uważam, że u mnie nastąpi cud, pech totalny, zwał jak zwął.

Czytałam na innym forum, że jakiś 2 facetów się wypowiadało, że czytali sporo na temat preejakulatu i, że najczęstsze opinie to, że jeśli są plemniki to nieruchome. Poza tym, oni mówili, że przez rok kochali się z partnerkami stosując właśnie stosunek przerywany i niespodzianek nie było, więc u mnie, w momencie gdy od 2,5 lat biorę tabletki, najpewniej tę, którą wmawiam sobie, że mogłam gdzieś upuścić też wzięłam.

Ale dla spokoju zrobię test. Tutaj takie krótkie pytanie- czytałam, że nie ma sensu robić wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiączki, bo tak to wynik może być nieadekwatny, ale rozumiem, że jak biorę tabletki to takie reguły mnie nie dotyczą?
Pytam, bo ten felerny raz z którego mogłaby być ewentualna ciążą był 8 dni temu, ale krwawienie z odstawienia dostałam.

Rozumiem, że jak zrobię test 10 dni po tym zbliżeniu to już mogę być pewna, że wynik jest prawdziwy? Czy lepiej się jeszcze wstrzymać?

[Adrianna_8]

Napisane przez raspberry_19

Noo wiem, że nie powinnam schizować, ale wiesz, jako jedna z tych , które panikują uważam, że u mnie nastąpi cud, pech totalny, zwał jak zwął.

Czytałam na innym forum, że jakiś 2 facetów się wypowiadało, że czytali sporo na temat preejakulatu i, że najczęstsze opinie to, że jeśli są plemniki to nieruchome. Poza tym, oni mówili, że przez rok kochali się z partnerkami stosując właśnie stosunek przerywany i niespodzianek nie było, więc u mnie, w momencie gdy od 2,5 lat biorę tabletki, najpewniej tę, którą wmawiam sobie, że mogłam gdzieś upuścić też wzięłam.

Ale dla spokoju zrobię test. Tutaj takie krótkie pytanie- czytałam, że nie ma sensu robić wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiączki, bo tak to wynik może być nieadekwatny, ale rozumiem, że jak biorę tabletki to takie reguły mnie nie dotyczą?
Pytam, bo ten felerny raz z którego mogłaby być ewentualna ciążą był 8 dni temu, ale krwawienie z odstawienia dostałam.

Rozumiem, że jak zrobię test 10 dni po tym zbliżeniu to już mogę być pewna, że wynik jest prawdziwy? Czy lepiej się jeszcze wstrzymać?

Zalezy od testu - jedne sa na 10 dni po, drugie na 14. W kazdym razie dzien spodziewanej miesiaczki Cie nie dotyczy .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[raspberry_19]

W ogóle z ciekawości zobaczyłam wątki na innych forach odnośnie testów ciążowych i to był błąd, bo dużo tam dziewczyn pisało o testach, które niby pokazywały negatywny wynik (zrobiły ich kilka) a były w ciąży... Nie rozumiem tego skoro testy ciążowe to 99,8% sprawdzalności.

[Azathra]

Czyli jeśli test robiłam rano w 19 dniu po stosunku to jest on wiarygodny? Stosunek był w ostatnim tygodniu tamtego blistra więc czekanie do krwawienia jeszcze trochę będzie trwało..

[Adrianna_8]

Napisane przez Azathra

Czyli jeśli test robiłam rano w 19 dniu po stosunku to jest on wiarygodny? Stosunek był w ostatnim tygodniu tamtego blistra więc czekanie do krwawienia jeszcze trochę będzie trwało..

Tak, jest wiarygodny.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[raspberry_19]

Napisane przez Azathra

Czyli jeśli test robiłam rano w 19 dniu po stosunku to jest on wiarygodny? Stosunek był w ostatnim tygodniu tamtego blistra więc czekanie do krwawienia jeszcze trochę będzie trwało..

Tak, po 19 dniach już na pewno możesz być pewna

[Azathra]

Dziekuje kobietki Pytam bo w ulotce testu było napisane, ze wykrywa już w dzień planowanej miesiączki ale właśnie z tego co wiem to piszą tak bo w normalnym cyklu ten 14, 15 dzień po stosunku wypada właśnie w pierwszy dzień miesiączki, zgadza się?

[nikiii]

Jestem genialna Zawsze dostaję krwawienia koło południa we wtorki. Wczoraj, z racji schiza, postanowiłam wziąć gorącą kąpiel dla relaksu i przyspieszenia krwawienia, czego nigdy dzień przed nie praktykowałam. Rano wstaję, a tu krwawienie. Byłam zaskoczona, że przy tabsach to działa i zaskoczona samym krwawieniem

[raspberry_19]

Ostatnie moje schizujące pytanie :P bo jutro rano zrobię test i mam nadzieję, że się ogarnę.

Na moim teście, który własnie kupiłam jest napisane, że można wykonac już 7 dni po stosunku, więc myślicie, że jak zrobię 12-13 dni po to już moge być pewna, ze wynik będzie wiarygodny? Wyczulenie 10 MlU/ml.

Tak przy okazji, z ciekawości, na tym teście było napisane, że może wykryć nawet 2-3 dniową ciąze i jednoczesnie napisali, że można wykonać po 7 dni po stosunku, czy to znaczy że założyli, że plemnik się zagnieździ w 4-5 dniu po stosunku?

[sandrasandia]

Napisane przez raspberry_19

Ostatnie moje schizujące pytanie bo jutro rano zrobię test i mam nadzieję, że się ogarnę.

Na moim teście, który własnie kupiłam jest napisane, że można wykonac już 7 dni po stosunku, więc myślicie, że jak zrobię 12-13 dni po to już moge być pewna, ze wynik będzie wiarygodny? Wyczulenie 10 MlU/ml.

Tak przy okazji, z ciekawości, na tym teście było napisane, że może wykryć nawet 2-3 dniową ciąze i jednoczesnie napisali, że można wykonać po 7 dni po stosunku, czy to znaczy że założyli, że plemnik się zagnieździ w 4-5 dniu po stosunku?

A po co robisz ten test i marnujesz na niego kase skoro bierzesz tabletki?
i mysle ze zbyt to wszystko analizujesz z tym testem.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[raspberry_19]

Napisane przez sandrasandia

A po co robisz ten test i marnujesz na niego kase skoro bierzesz tabletki?
i mysle ze zbyt to wszystko analizujesz z tym testem.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

Kilka postów wczesniej pisałam, że miałam (WEDŁUG MNIE:P) dość niepewną sytuacja, bo mogła mi tabletka gdzieś spaść, a dzień wcześniej kochałam się z moim chłopakiem, był we mnie tylko kilka minut, nie skończył we mnie, kilka minut przed dojściem wyszedł, ale boje sie preejakulatu:p

[sandrasandia]

Napisane przez raspberry_19

Kilka postów wczesniej pisałam, że miałam (WEDŁUG MNIE:P) dość niepewną sytuacja, bo mogła mi tabletka gdzieś spaść, a dzień wcześniej kochałam się z moim chłopakiem, był we mnie tylko kilka minut, nie skończył we mnie, kilka minut przed dojściem wyszedł, ale boje sie preejakulatu:p

Bierzesz tabletki... Owulka od tak nie pyknie, nawet nie wiesz czy wzielas te tabletkę czy nie.
Powiem Ci ze moja przyjaciolka miala sytuacje ze znalazla niewzieta tabletke na dywanie w pokoju. Poleciala zestrachana do ginekologa, ten zrobil jej usg, pokazal niepracujace, uspione jajniki i powiedzial ze taka tabletka po dlugim czasie brania nie robi i trudno zeby owulacje od razu odbkokowala
Zebys zaszla z preejakulatu biorac tabletki to by sie cud musial zdarzyc ale ok. Zrob ten test wynik bedzie juz wiarygodny po takim czasie ale ja Ci nie odpowiem na te pytania do testu, biore tabsy i im ufam

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka