|
|
#181 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
kamila a wy dalej mieszkacie razem? to moze szukaj cos szybko spakuj sie gdy go akurat w domu niebedzie albo popros znajomych niech przeniosa rzeczy,,,, zeby jakiegos placzu nie bylo itp ze strony chlopaka...no i gdy go przy tym nie bedzie to bedzie ci latwiej , ja nie wiem co mozna poradzic na to wszystko ;(
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
#182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: toksyczne zwiazki
mieszkają razem. własnie niedawno to samo Jej poradziłam. Jesli sie nie wyniesie z domu, NIGDY nie odejdzie...
__________________
![]() |
|
|
|
|
#183 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Nie wiem na co liczyłam
. Moja naiwność graniczy znów z głupota. Łudziłam sie, ze stosunki bratersko-siostrzane z moim meżem juz takie pozostaną, że rozstaniemy sie jako przyjaciele i w miare spokojnie. Czar prysł. On zaczyna reagowac złościa na to co sie dzieje(i wcale mu sie nie dziwie), bo ja tez tak bym sie zachowywała. Widze jak bardzo cierpi . Miałam sie w to nie wczuwac, ale sie nie da i to powoduje, ze słabne jeszcze bardziej... Juz nic nie wiem. Znów naszedł mnie lęk i wątpliwości. W tej chwili on ucieka w nienawiścćby jakos radzic sobie z uczuciami. Nadal mnie kocha... wiem,ze dziwczyny napisały,ze moge wrócić jes.li po rozstaniu dojde do wniosku,ze sie myliłam ale ...juz nie bede miała do czego. Zdrajców nie przyjmujemy ...to jego słowa. Czasami chciałabym zniknąć. Stac sie niewidzialna
|
|
|
|
|
#184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Nie powiem Wam jak źle sie z tym wszystkim czuje
.
|
|
|
|
|
#185 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama, współczuję Ci.
Ale muisz sama podjąć decyzję, co dalej z Twoim związkiem. I nikt za Ciebie tego nie zrobi. Weż wszystkie za i przeciw, daj sobie czas na przemyślenie. Tak się zastanawiam...W naszych postach przewijają się z reguły narzekania tylko na facetów, że zachowują się nerwowo, apodyktycznie, egoistycznie. Ale czy to nie jest tak, że my też się do tego przyczyniamy czasami? Przecież na relację w związku pracuja dwie osoby. Czasami ich zachowanie bywa reakcją na nasze. I gdyby im tak wszystko odpowiadało, to myślę, że połowy tych sprzeczek, zmartwien, niepotrzebnych szarpań by nie było...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
|
|
|
|
#186 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... |
|
|
|
|
|
#187 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Tylko, ze to serce samo nie wie czego chce
. Powinni mnie leczyc psychiatrycznie bo zmienna jestem jak pogoda...
|
|
|
|
|
#188 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
...myslałem że zjesz moje serducho z cebulką z rusztu upieczone na Twoich wierszach o nas, wyssiesz moją duszę do końca, a potem wytrzesz buzię moimi uczuciami ...wytrzyj też swoje butki w moje wspomnienia (słowa meza)To ponad moje siły ;(;(;(;(
|
|
|
|
|
#189 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
...nie musisz mi współczuc, to ja Tobie współczuje... - słowa potrafią ranic
|
|
|
|
|
#190 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
czuje, ze zmarnowałam coś dobrego i bede teraz z tym żyła. Zraniłam kogoś kto mi ufał i mnie kochał... nie zasługuje na nic dobrego
|
|
|
|
|
#191 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama... tak szczerze, to odejdź od niego. Skoro jestesce małżeństwem to mozesz isć na ustępstwo i powiedz mu, że chcesz separacji. Powiedz, że musisz wszystko przemyśleć, ale że potrzebujesz czasu. Skoro jest ci tak cieżko to nie przekreślaj wszytskiego od razu. Porozmawiaj z nim szczerze i powiedz, że po prostu teraz jesteś w takim stanie, że cieżko ci podjąć jakąkolwiek decyzje i chcesz być pewna tego co robisz. To powinno dać mu do myslenia. To ty go zaszantażuj nieco. Niech zobaczy, że jest niby jakaś szansa ale pod warunkiem, że to on sie dostosuje do twoich prósb a nie, że ty bedziesz teraz sie łamać i płakać, bo o ncie szantażuje uczuciowo. Tyt postaw sprawe jasno. Powiedz, że uważasz, że przyda sie wam przerwa i chcesz uspokoić myśli. Zaproponuj mu separacje, albo p oprostu rozstanie na jakiś czas bez utrzymywania kontaktów. Ja tak właśnie zrobiłam, perypetie były różne, ale w końcu udało się jakoś dojść do porozumienia i teraz widze, że on sie stara. Odetnij sie od niego i poproś go wyraźnie żeby dał ci odetchnąć. Wymuś na nim to wręcz i powiedz żeby cie nie zadręczał, bo to w niczym nie pomoze i tylko przedluzy twój czas namysłu.
Jak juz sie odetniesz to będziesz miała dwie opcje. Albo on ci zobojętnieje i po prostu go olejesz, powiesz, że jednak chcesz rozwodu i wtedy żaden płacz i szantaże uczuciowe cie nie ruszą, albo oboje za sobą zatesknicie i po jakimś czasie będziecie w stanie porozmawiać juz bez tych wszytskich złych emocji. Spróubj tak zrobic...
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#192 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Myslałam, że bede sie cieszyć kiedy padnie decyzja o rozstaniu ...a pojawiła sie rozpacz! Miotaja mną sprzeczne uczucia, panika, żeby to ratować;( ale nie mam juz do czego wracać. Dziewczyny pomocy!!! jak wam udało sie przez to przejść i nie zwariowac bo ja wariuje. Dwa dni prawie nic nie jadłam. Dzisiaj juz nic nie tkne. Becze jak wół cały czas. Jest mi zimno i niedobrze. cos we mnie umarło...
|
|
|
|
|
#193 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama.. beczysz, bo tak naprawdę wcale nie jesteś pewna czy nie ma do czego wracać i cieżko ci w to uwierzyc. Dopóki nie odzyskasz spokoju ducha to nie masz szans by dokonać trafnej decyzji. Dla ciebie priorytetem powinno być odzyskanie stabilności emocjonalnej i duchowej. I on powinien to zrozumieć jesli mu na Tobie zależy. Powiedz mu to wprost. Powiedz mu, że jesli naprawde jestescie sobie pisani to bedziecie razem, ale że ty teraz potrzebujesz wyciszenia. Zostaw sobie tą furtke bys nie popadła w totalną rozpacz. Zawsze będziesz spokojniejsza jeśli będziesz mieć wybór.
Poproś go na rozmowę i mów stanowczo, ale staraj sie nie dpuścić do awantury. Powiedz mu, że przemyślałaś to co ci mówił i jedynym ustępstwem z twojej strony może byc to, że nie zamkniesz tego od razu tylko, że powinniście dać sobie tyle czasu ile potrzeba na uspokojenie sie i przemyślenie paru spraw. Jesli on będzie naciskał to wytłumacz mu, że nie jesteś w stanie teraz z nim mieszkać i żyć i jeśli teraz zostaniesz to już zawsze bedzie tak jak jest i nigdy nie dojdziesz ze soba do ładu. Powiedz, że nadal ci na nim zależy ale teraz najważniejsze dla ciebie jest twoje zdrowie. Popros go by to zrozumiał i uszanował, i że to jest jedyna możliwość by uratować to małżeństwo Twoim zdaniem. Potem sie wyprowadź i zajmij sie czyms. Spróbuj naprawdę zabrać sie za siebie. Zapisz sie na basen, siłownie, aerobik. Idź do fryzjera, spotykaj sie z koleżankami, rób wszytsko to co chciałaś a nie mogłas robić. I przede wszytskim... nie kontaktuj sie z nim! Daj sobie czas na bycie z samą sobą. Po jakimś czasie uspokoisz sie, przeżyjesz wiele róznych stanów i mysli, ale najważniejsze to jakoś to przeżyć i dać szanse dojść do głosu rozsądkowi. Po jakimś czasie będziesz na spokojnie mogla stwierdzic czego chcesz, czego oczekujesz od życia i od swego partnera. Co najważniejsze... zobaczysz czy on cokolwiek przemyslał. Jak będzie ci robił na złość i np. będzie sie spotykl z innymi, albo będzie do ciebie wydzwaniał i robił wyrzuty tzn. że nie jest wart żebys do niego wracała. A ty daj sobie czas by urosnąć w siłę, by odnaleźć siebie. Teraz jestes strzępkiem nerwów. Wiem cos o tym... ja nadal czuję te blizny, tkwi to we mnie, ten żal o moje zdarte nerwy. Ale po tych 4 miesiącach zlapałam nieco szerszy kąt widzenia... nawet jak sie nam nie uda po raz kolejny to chyba juz nie będe aż tak cierpieć. Po prostu wszytsko biore bardziej na sucho niż wcześniej. Jeśli teraz zostaniesz to będzie jego wielki triumf, wiec nie rób tego za żadne skarby. Idź na kompromis. odejdź, ale zostaw otwarta furtke, tak żeby i on poczuł, że jakaś tam szansa jest. A potem czas pokaże... być może potem odejście od niego i złożenie papierów rozwodowych będzie dla ciebie bułką z masłem.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#194 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
jaki szantazysta wogóle...widzi ze ty sie nabierasz na takie rzeczy to cie teraz bedzie ranil takimi glupimi slowami a jak znim zostaniesz to ci na kiedy wypomni jeszcze ze nieodeszlas "bo bez niego zginiesz" jaki to on jest wspanialy i wogle a ty taka i siaka.. mój byly tez mnie bardzo kochal wiem to, ja go tez ale jak sie rozstalismy to mi przeszlo i jemu pewnie tez ..bo to byla chora milosc..slepa .. teraz mi sie wydaje ze to nie byla milosc tylko zauroczenie jakies slepe itd , uzaleznienie od kogos ale w zlym tego slowa znaczeniu
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
|
#195 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7
|
Witam dziweczyny jestem nowa i zielona,ale zal mi kamy1975,zycze jej jak najlepiej.
|
|
|
|
|
#196 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Ja także byłam w toksycznym związku. To był mój pierwszy chłopak. Była totalnie zakochana, ślepa. Facet mnie poniżał, upokarzał, prawie doszło do tego, ze mnie uderzył. Poza tym nie byłam sobą i teraz to wiem. Byłam więźniem. A miałam dopiero 18 lat. Związek zakonczyłam po 1,5 roku. Chcociaż jeszcze dwa tygodnie po zerwaniu mnie nękał. Jest ogólnie świetnie, jestem sobą, odkrywam ciągle siebie. Jednak najgorsze jest to, ze nie potrafie otworzyć się na żadnego faceta. Nie wiem jak zmienić swoje nastawienie. Brzydzę się facetów, choć wcale nie chcę aby tak było. Dziewczyny może wy wiecie jak zmienić swoje nastawienie?
|
|
|
|
|
#197 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Sylwia, spokojnie.
Daj sobie czas i uwierz w siebie. Kiedy spotkasz tego właściwego, to wszelkie obawy miną. Poza tym nie trzeba do każdego nowo poznanego faceta podchodzić z rezerwą i patrzeć przez pryzmat poprzednich doświadczeń. To jest nowy człowiek. Daj sobie i jemu jakiś margines zaufania.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
|
|
|
|
#198 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Potuptałam po skierowanie do psychologa by pomógł mi przejść przez to co sie dzieje i ...wróciłam z kwitkiem. Okazało sie ze nie ma u nas w miescie podpisanej umowy z psychologiem na udzielanie "terapi" <mur>. Dostałam za to prochy na wyciszenie. Załamka. Ale... podjęłam inna decyzję i mąż na szczęcie ją uszanował. Postanowiłam wyprowadzić sie z domu(na okres 2 tygodni)) by wszystko sobie w spokoju przemysleć, poukładac. Teraz jestem rozbita, nie mysle racjonalnie. cały czas jestem pod wpływem męza i to powoduje ze trace siłe i pewnośc i mam metlik w głowie i jest m zmienna. Kiedy bede sama(mam nadzieje) poukładam w sobie uczucia i pragnienia. Musze na spokojnie przemysleć czego i kogo ja tak naprawde chce w zyciu. Dziewczyny znów trzymajcie kciuki bym ten czas wykorzystała jak najlepiej i doszła do czegoś sensownego. teraz musze tylko znaleźć jakies lokum na ten czas i z tym moze byc kłopot ale moze sie uda. Gdyby nie to, że szefowa jest na urlopie, to wyjechałabym. Szkoda, bo zmiana środowiska zrobiłaby mi naprawde dobrze. ale moze tutaj bedąc sam na sam se wsoimi demonami uporam sie w koncu z tym problemem.
|
|
|
|
|
#199 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama, na miłość boską! Ile osób musi Ci jeszcze powiedzieć, że facet Cię w najlepsze szantażuje i jeździ po Twoich uczuciach z subtelnością ruskiego czołgu z tuningiem! To nie jest biedny, skrzywdzony przez złą dziewczynę (niby Ciebie) chłopiec! To wredny, cwany szantażysta i manipulator
Wciąż i wciąż dajesz się łapać na te same sztuczki...ile jeszcze razy musi Cię zranić? Przepraszam, wiem, że piszę ostro, ale chodzi mi o to, byś się w końcu ocknęła...
|
|
|
|
|
#200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Oj jeździ, jeździ... wczoraj czytał mi wiersze, które pisałam kiedys dla niego. NIgdy wczesniej tego nie robił i nagle mi je prztoczył i wybrał takie, że ...to było jak rozrywanie serca na kawałeczki ;(. A Twoje słowa bardzo mi pomagają <przytul>. Mna poprostu chyba trzeba potrząsnąć. Mam nadzieje,ze ten czas spędzony w samotności na mysleniu mi pomoze poukładac wszystko, bez zadnych wpływów i uświadomić sobie to co naprawde jest dla mnie ważne.
|
|
|
|
|
#201 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Ha... własnie o tym mówiłam. Starannie wybrał wiersze. W odpowiednim momencie. On CHCIAŁ Ci serducho porozrywać i wpędzić w poczucie winy. Drań
no... i pamiętaj o 5 zł dla świnki za "zakazane myślenie", tak jak sie umawiałysmy wrzucasz? no!
|
|
|
|
|
#202 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
kamila fajnie ze masz zamiar sie gdzies wyniesc na 2 tygodnie i wsyztsko w spokoju przemyslec, powinno sie dzieki temu wszystko poukladac..wyprowadz sie niemow gdzie , wylacz telefon a na pewno ci sie wszystko pouklada, no to nie zwlekaj tylko zabieraj sie za poszukiwanie jakiegos lokum jak najszybciej
pozdrowionka dla ciebie
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Wszystko ładnie pieknie, ale wczoraj kiedy wróciłam do domu dowiedziałam sie ze zraniłam go tą decyzją o wyprowadzce
i ze traktuje go jak smiecia .Że jeśli sie wyprowadze to on nie wie czy bedzie chciał bym do niego wróciła. A ja potrzebuje tego czasu dla siebie, tylko dla siebie. Musze zostac sam na sam ze swoimi myslami, poprostu musze. Znów mam metlik w głowie. Wczoraj naszprycowałam sie prochami i długo rozmawialismy i po tej rozmowie ...w mojej głowie wojna... mam jeszcze dzień, do jutra. Wtedy musze potwierdzic czy wynajmuje pokoik. Dziwne ale jakos samam myls o tym mnie cieszy . Zobaczymy jak mi samej bedzie. Moze wróce z podkulonym ogonem bo zatesknie? A jesli bedzie mi świetnie samej? Troche sie boje tego co sie tam bedzie ze mna działo. Do jakich przemysleń dojde. Zabiore ze sobą pamietnik hihi. Bede przelewac na papier to co sie bedzie działo w mojej głowie i sercu. by mieć dowód rzeczowy swoich rozmyślań. Trzymajcie za mnie nadal kciuki
|
|
|
|
|
#204 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Trzymamy cały czas!
__________________
![]() |
|
|
|
|
#205 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
|
|
|
|
|
#206 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Weekend spędze jeszcze w domu. Mąż wyjeżdza do szkoły i wróci w niedziele, wiec jesli juz to wyniose sie w poniedziałek(to nawet lepiej). Bede miała czas na myślenie w domu
. Ale i tak juz mam watpliwości. Wczoraj byłam silna, i pewna słuszności tej decyzji o rozstaniu a dzisiaj od rana ...znów jestem słaba.
|
|
|
|
|
#207 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Może te słowa Cie pocieszą.Dla mnie są ważne i juz cytowałam je na innym wątku żeby wzmocnić i utwierdzić dziewczyny w swoim postanowieniu. Robert J. Sternberg, wybitny amerykański profesor psychologii zwraca sie do kobiet mówiąc:" ...są jednak takie zachowania, słowa, gesty, które powinny skłonić każdą kobietę do refleksji: czy to prawdziwa miłość? Nie warto godzić się na byle jakie uczucie, skoro ktoś może nas pokochać mądrze, szczerze, bezgranicznie, do utraty tchu. Czy tak właśnie jesteśmy kochane? gdy on zawsze ma rację..."Czy tak właśnie jesteś kochana? Do utraty tchu?Jeśli nie ,to Twoja decyzja jest słuszna.
|
|
|
|
|
#208 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
A ja chciałam napisać coś o naszych postępach... Wczoraj był u mnie TŻ i pomógł mi posprzatać i nawet utarł krem na ciasto na dzisiejsze spotkanie wizażanek.
Potem rozmawialiśmy o sprawach damsko-męskich i było z poczatku troche goraco oczywiscie, bo zeszło na nasz temat, ale zaczelismy sie dogadywać, a potem on mnie przytulił, pocałował i powiedział, że teraz juz tak nie bedzie jak kiedyś i że będzie mnie bronił jak ktos będzie dla mnie nieprzyjemny i nie da mnie skrzywdzić. Widzę, że on sie bardzo stara i naprawde to doceniam. Mam nadzieję, że uda nam sie dojść do porozumienia, chociaż na pewno nie raz sie jeszcze pokłócimy, bo mamy dość mocne charaktery i każdy lubi obsawać przy swoim. Ale na razie muszę powiedzieć, że jest dobrze i jak tak będzie dalej to chyba wszytsko się ułoży... ![]() Dziewczyny, trzymam za was kciuki. Wiem, że nie zawsze da się wrócić i nie zawsze eks chce sie starać. Grunt to samemu nie zatracić siebie i szukać własnego szczęścia.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
|
Shem, bardzo miło to słyszeć.
Starajcie się tylko o to obydwoje i pielęgnujecie co Was łączy. Powodzenia!
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
|
|
|
|
#210 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Shem, cieszę się, że Wam sie układa. Oby tak dalej. Neysa ma racje oboje musicie teraz o to dbać i wzajemnie sie starać. Nie wiem już skąd, (nie pamietam) ale jest powiedzenie, że ...przyjaźń tak samo jak miłość trzeba pielęgnować, budować i chronić. W waszym przypadku to miłość i te trzy ostatnie wyrazy są bardzo wazne dla związku. Trzeba go PIELĘGNOWAĆ, BUDOWAĆ, CHRONIĆ. Niestety bardzo często o tym zapominamy
. Ja trzymam za Was cały czas moicno kciuki.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:27.















Wciąż i wciąż dajesz się łapać na te same sztuczki...ile jeszcze razy musi Cię zranić? Przepraszam, wiem, że piszę ostro, ale chodzi mi o to, byś się w końcu ocknęła...





