Maleństwa- łączmy się

[loana]

Napisane przez kleine

loana wydaje mi sie, ze Tobie nie powinien przeszkadzac maly wzrost... Masz wszystko na miejscu i wyglada to ladnie. Ogolnie jestes ladna dziewczyna, a faceci takie lubia...

Dziekuje Ci bardzo
nie mam problemow z zaakceptowaniem swojego wygladu chcialam zebyscie wy tez sie pokazaly

[loana]

FAJNIE ZE CIAGLE COS NOWEGO WPISUJECIE DO TEGO WATKU
MI JUZ BARDZO POMOGLYSCIE
DZIEKI DZIEWCZYNY

[Queen_Mary]

Ja się dopisywałam? !60cm bez kompleksów

[kleine]

dziewczynki ja niestety nie mam na kompie swoich zdjec, ale niedlugo powinna miec, to obiecuje, ze wkleje Ale nas duzo, fajnie

[dotka85]

Ioana naprawde ladna z Ciebie dziewczyna, wiec mysle ze nawet wzrost nie powinien Ci przeszkadzac
Ja tez na razie nie mam zdjec na kompie, ale obiecuje, ze jak tylko zrobie to wkleje

[Monika_100]

"Swoją drogą, wiecie może jak to jest, kiedy takie "maleństwa" są w ciąży? Nie żebym planowałą na razie albo była, bo w maturalnej klasie jestem , ale tak mnei to ciekawi. Mają gorzej czy lepiej?[bo lepiej mieć chyab szersze biodra w pewnych okolicznościach, nie?]. W ogóle pewnie fajnie wyglądają takie malutkie z brzucholem :P[/quote]"


mam 156 cm wzrostu, 31 lat i prawie 4 lata temu urodzilam blizniaki, bardzo slodko byc w ciazy, wszyscy znajomi, rodzina pomagaja i rozczulaja sie, nieznajomi martwia sie jak taka mala kobietka sobie z dwojka dzieci poradzi. A mi nie przeszkadzaly waskie biodra, brzuch chyba tez mialam raczej "normalnej" wielkosci a teraz mam dwie slodkie dziewczynki ktore mowia ze trzeba sie mama opiekowac bo mama jest malutka(maz ma 187wzrostu). Ale tak ogolnie to srednio lubie swoj wzrost...

Acha, moja krawcowa "nauczylam" skracac jeansy, po prostu przyszywa mi bardzo sprytnie tak ze nic nie widac ta obcieta koncowke na nowo

[HELLOKITTY]

Wydaje mi się, że żadna z Was nie powinna mieć kompleksów z powodu wzrostu. Uciążliwe jest kiedy pani ekspedientka nie chce sprzedac mi papierosów, piwa czy muszę zawsze mieć dowód w knajpie ale moja mama jest malutka i dzięki temu wygląda dużo młodziej. Nikt nie może uwierzyć, że ma 20 letnią córkę i wybiera się na emeryturę. Są dobre strony wszystkiego. Zdecydowanie gorzej mają wielkie babiska prawie 2 metrowe. Gdzie one znajdą chłopaka

[Magdzia93]

Wiem,że urosnę bo mam dopiero 12 lat i 149 cm A u mnie w klasie niektóre mają 160 cm, więc jestem niska (narazie). Ale czy wiecie, że niskie osoby żyją dłużej

[Aliachna]

Ja mam 161 w porywach 162 Kiedyś mi to przeszkadzało ,ale z wiekiem zrozumiałam ,że małe jest piękne i co jak co ale na wzrost już nie narzekam...

[jagoooodka]

A wiecie co mnie wkurza?? Wszelkie plebiscyty na najdłuższe nogi!! Podobno należą do Adriany Sklenarikovej-tylko co to za wyczyn mieć 126-centymetrowe nogi (mierzone od talii wydaje mi się) przy 185 cm wzrostu... Gdyby podejść do sprawy bardziej racjonalnie to powinno się badać proporcje dł_nóg/wzrost i kto wie czy wtedy któreś z maleństw nie okazało by się posiadaczką najdłuższtch nóg!! (właśnie dziewczyny, czemu piszecie: "moje krótkie nóżki"??)

[maxiona]

Hej babeczki ! Ja się też przyłączam : 156, 45 kg żywej wagi, krótkie włosy. Ciuchy jak ciuchy można pokombinować... Gorzej z butami. Ja mam szczupłą nogę i tylko 35 pasuje i to nie za szerokie. Dzisiaj sukces , kupiłam balerinki (obcas niewielki - 3 czy 4 cm) i wkładkę hehehe, żeby zmniejszyć rozmiar (podpowiedź bardzo miłej dziewczyny z obuwika).



Monika_100 a zdradzisz sposób skracania dżinsików?

[kobietka]

Napisane przez Monika_100

"Swoją drogą, wiecie może jak to jest, kiedy takie "maleństwa" są w ciąży? Nie żebym planowałą na razie albo była, bo w maturalnej klasie jestem , ale tak mnei to ciekawi. Mają gorzej czy lepiej?[bo lepiej mieć chyab szersze biodra w pewnych okolicznościach, nie?]. W ogóle pewnie fajnie wyglądają takie malutkie z brzucholem :P

Mnie straszyli cesarka, wlasnie przez waskie biodra, ale tylko przy pierwszej ciazy. Nic takiego miejsca nie mialo i nie musialo. Ale porod latwy nie byl, babki musialy synka ze mnie wyciskac, kladac sie na brzuch. Mozliwe, ze to dlatego, ze w Polsce, bo przy drugiej ciazy moje rozmiary miednicy byly takie same jak przy pierwszej, a lekarze na pytanie, czy grozi mi cesarka, byli bardzo zdziwieni, skad mi takie mysli przychodza. A bylo to juz w Niemczech. Teraz jak o tym mysle, to sie zastanawiam, czy nie chodzilo tylko o kase, zebym sie na ta cesarke umowila...
Natomiast co do samej ciazy, to tylko w pierwszej sie mna wszyscy zajmwoali, klejna to jzu byla rutyna, hehe wiec bez sepcjalengo traktowania. A porod trwal 15 min Obie ciaze byly w miare spokojne i "latwe". Tyle ze z corcia brzuch mialam wielgachny i wygladalam na koneic juz niesmacznie.
Generalnie to nie zalezy od wzrostu tylko raczej od indywidualnych predyspozycji

[kobietka]

Napisane przez maxiona

Hej babeczki ! Ja się też przyłączam : 156, 45 kg żywej wagi, krótkie włosy. Ciuchy jak ciuchy można pokombinować... Gorzej z butami. Ja mam szczupłą nogę i tylko 35 pasuje i to nie za szerokie. Dzisiaj sukces , kupiłam balerinki (obcas niewielki - 3 czy 4 cm) i wkładkę hehehe, żeby zmniejszyć rozmiar (podpowiedź bardzo miłej dziewczyny z obuwika).
:

Oj jak ja to znam. Tez nosze 35 i wlasciwie nigdzie nie moge tego rozmiaru dostac, jedynie w sklepach internetowych sie zdazaja-choc tez niezbyt czesto. Dwa razy juz tak kupowalam, ale wiadomo, buta lepiej przymierzyc zanim sie zaplaci Wiec nie przepadam za takimi zakupami. Ostatnio zamowilam 35 a i tak byly za duze

[kobietka]

Napisane przez jagoooodka

A wiecie co mnie wkurza?? Wszelkie plebiscyty na najdłuższe nogi!! Podobno należą do Adriany Sklenarikovej-tylko co to za wyczyn mieć 126-centymetrowe nogi (mierzone od talii wydaje mi się) przy 185 cm wzrostu... Gdyby podejść do sprawy bardziej racjonalnie to powinno się badać proporcje dł_nóg/wzrost i kto wie czy wtedy któreś z maleństw nie okazało by się posiadaczką najdłuższtch nóg!! (właśnie dziewczyny, czemu piszecie: "moje krótkie nóżki"??)

Ja w ogole nie rozumiem tego typu plebiscytow itd. Czy to jakas zasluga jaki sie ma wzrost? Przeciez to kwestia genow i nikt nie zapracowal ciezko na to hehe Wiec co tu nagradzac??

[kobietka]

Napisane przez vadi

Kobietko - super spódniczki, też szukam czegoś takiego na wiosnę, póki co mam taką

No te spodnisie to tylko sciagniete z forum, sama jeszcze nie mam zadnej, ale wlasnie sie zastanawiam, czy w ogole kupowac, bo jak to nosic. Nie lubie plaskich bucikow, w obcasie mogloby chyba wygladac tak.... hm.... nieskromnie i pewnie w kozaczku tak samo.... Jak Wy laseczki nosicie takie falbanki?

[kobietka]

No a ja mam pytanko dotyczace prowadzenia samochodow. Jak Wy, malenstwa wolicie jezdzic? Duzymi autami, czy malymi? Czy macie tez problem z dosieganiem do pedalow? Bo ja tak W duzym aucie musze miec siedzenie na maksa przysuniete do przodu, przez co kolanami obijam o kierwonice. A i tak aby wcisnac gaz musze miec caly czas naciagnieta noge, przez co po jezdzie mam zakwasy Do tego w duzym aucie nie potrafie sobie wyobrazic jego konca i wciaz sie boje, ze przytre bokiem lub tylem przy parkowaniu. Wiec ja wole male autka A Wy?

[Little_Shee]

dołączam się do Was mimo, ze lubię swój wzrost i figurę (159 cm. 46 kg), ale kupowanie ciuchów jest dla mnie udrękom. Najgorzej jest ze spodniami, ja nie wiem kto wymysla te rozmiarówki, chyba jacyś dwumetrowcy. Przecież niskich kobitek też pełno chodzi i kupuje ciuchy!!. Powoli zaczynają mnie wkurzać komentarze, niby żartem, że powinnam w dziale dzieciecym kupować. jeszcze długość nogawek to pal sześć, bo się je skróci, ale jeśli chodzi o górę, to za dopasowanymi biodrówkami muszę latac kilka miesięcy...

[kleine]

Napisane przez jagoooodka

A wiecie co mnie wkurza?? Wszelkie plebiscyty na najdłuższe nogi!! Podobno należą do Adriany Sklenarikovej-tylko co to za wyczyn mieć 126-centymetrowe nogi (mierzone od talii wydaje mi się) przy 185 cm wzrostu... Gdyby podejść do sprawy bardziej racjonalnie to powinno się badać proporcje dł_nóg/wzrost i kto wie czy wtedy któreś z maleństw nie okazało by się posiadaczką najdłuższtch nóg!! (właśnie dziewczyny, czemu piszecie: "moje krótkie nóżki"??)

jagooooda masz racje! Mnie tez zawsze cos takiego wkurza, tak ogolnie to dla mnie glupoty, bo nie lubie jak sie wszystkich mierzy ta sama miara! Powiedzy sobie szczerze, nie kazdy facet lubi dlugie nogi, nie kazdy facet lubi chude dziewczyny, nie kazdy facet lubi duze biusty i nie kazdy facet lubi blondynki. Jakby tak bylo, to ja jestem jedynie blondynka a cala reszta mnie nie dotyczy i dlaczego mam wspanialego faceta, ktory ma 1,92/3 i jest moim zdaniem po prostu boski!? Ja sie ciesze jaka jestem i uwielbiam gdy moj facet mowi, ze musi sie mna zaopiekowac bo jestem taka mala i delikatna! To jest cudowne uczucie! Wiec dziewczyny, MALENSTWA GORA!

[Brook]

Napisane przez kobietka

No a ja mam pytanko dotyczace prowadzenia samochodow. Jak Wy, malenstwa wolicie jezdzic? Duzymi autami, czy malymi? Czy macie tez problem z dosieganiem do pedalow? Bo ja tak W duzym aucie musze miec siedzenie na maksa przysuniete do przodu, przez co kolanami obijam o kierwonice. A i tak aby wcisnac gaz musze miec caly czas naciagnieta noge, przez co po jezdzie mam zakwasy Do tego w duzym aucie nie potrafie sobie wyobrazic jego konca i wciaz sie boje, ze przytre bokiem lub tylem przy parkowaniu. Wiec ja wole male autka A Wy?

ja tez mam z tym problem - wprawdzie jestem w trakcie robienia jeszcze prawka ale zawsze mam problem z dostaniem do pedalow przez co jak jest na maksa do przodu fotel to ok- gorzej jak przez jakis grubasow siedzenie jest zapadniete w dol przez co musze brac podusze ze soba by sie do gory podniesc- pewnie jak juz prawko zdobede tez bede wolala male ,poreczne autka

[koletynka]

Ja też mam problem z dosięgnięciem do pedałów, w większości w starszych autach. Te nowe, 5-6 letnie (hehe no może to nie jest super nowe ) są już fajne regulowane: mozna przysunąć fotel do przodu, podnieść do góry. Ale samochody 12-10 letnie są koszmarne. Fotel podnosi się tylko w miejscu, gdzie mam kolana, więc tyłek zostaje na dole. Ledwo sięgam sprzęgła. Dlatego kiedy jeździłam starszym autem zawsze miałam poduszeczkę pod tyłkiem, co nie jest takie znów wygodne. Na pewno jak będę kupowała własny samochód priorytetem będzie dopasowane go do mojego wzrostu i bezpieczeństwo jazdy, a kolor, marka, pojemność i wielkośc to drugoplanowa sprawa...choć wolałabym duzy samochód Lubię wszystko co duże..może to mały kompleks niższości?

[michalina121]

Napisane przez mania19

Łączę się z Wami bowiem mówią na mnie maleństwo Mam 183 cm ale to chyba nic nie znaczy ??? prawdaaaa ???

a ja też !!!!!!!!! - ale tylko 178 - i szukam zawżiecie jeansów na siebie i co ??? i nic ((((((( a ja chce biodrówki z dłuuuuuugimi nogawkami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Olucha05]

Czesc Malenstwa,
widzę, ze spokojnie mogę się przyłączyć. Mam 152cm wzrostu i jakies 44kg, nadrobiłam 2 kg w czasie zimy. W samochodzie mam az 2 poduszki, bo jedna to za mało .

[jagoooodka]

Pamiętam jak robiłam prawko, to musiałam ze sobą nosić na jazdy a później wziąć na egzamin, taką specjalnie upakowaną poduszkę (dwie wcisnęłam w poszewke )... Teraz jak już jeżdże to Fiacikiem Punto i mam tylko problem z tym, że fotelik na maksa dosuwać musze... A w starszych autach te fotele są tak strasznie nisko, że widzę tylko kierownice... A co jest przed maską to

[shlonko18]

Kurcze ja mam to samo , mamy 10 letnie audi i jak siadam za kierownicą to śmiesznie wyglądam bo mnie prawie nie widać... a ja nie widze końca ,maski samochodu... ALE DO PEDAŁÓW DOSIĘGAM , pomimo że jestem malutka (158cm...) sekret tkwi w tym ze mam bardzo długie nogi w poruwnaniu do całego ciałka, przypomniałao mi sie ze (podobno) jak sie urodziłam to pan lekarz stwierdził ze bede modelką takie mam dlugie nogi... no i co...??? długe nogi mam ale małą resztę...

[Tomcia]

Cześć Maleństwa. Pozwolicie, że sie przyłączę .Mam 160 i waże 50 kg. Mam 26 lat ale nikt mi tyle nie daje. Zazwyczaj 18-19 co mnie strasznie denerwuje jak mnie traktują w sklepie czy w urzędzie jak dziecko.Mnie mój wzrost nie przeszkadza chociaż miło by było mieć pare cm więcej.Z ubraniami nie mam problemu.A mojemu przyszłemu mężusiowi bardzo się podoba to że jestem takim maluszkiem. Aha a w samochodzie z dosięgnięciem do pedałow nie mam problemu chociaż mamy duże autko.Czasem koledzy się mnie pytają czy nie potrzebuje poduszki Pozdrowionka

[kobietka]

Napisane przez jagoooodka

Pamiętam jak robiłam prawko, to musiałam ze sobą nosić na jazdy a później wziąć na egzamin, taką specjalnie upakowaną poduszkę (dwie wcisnęłam w poszewke )... Teraz jak już jeżdże to Fiacikiem Punto i mam tylko problem z tym, że fotelik na maksa dosuwać musze... A w starszych autach te fotele są tak strasznie nisko, że widzę tylko kierownice... A co jest przed maską to

No to fajnie wiedziec, ze nie jestem odmiencem, bo moj maz przez dlugi czas nie potrafil zrozumiec, dlaczego boje sie jezdzic naszym autem. Ale powiem szczerze, ze mimo iz ma ono zaledwie 4 lata, to i tak nie dosiegam tak do konca do pedalow. Wiec nie wyobrazam sobie co bym zrobila w starszym .

[Belcia]

ja tez sie dolaczam

mam 158 cm i waze 50 kg.
wlasciwie to nie mam kompleksow (male jest piekne ) ale bardzo ciezko znalezc spodnie o odpowiedniej dludosci.Dzis wlasnie jakis szukalam...niestety nie znalazlam .Jestem niezadowolona i wnerwiona i dzis chcialabym byc chociaz ociupke wyzsza

[Dominiczka]

Napisane przez olawejherowo

jak to milo wiedziec, ze maluszkow chodzi wiecej po swiecie ja mam 20 latek i chyba od 5 mam niezmiennie 158 cm i wiecie cio...jestem z tego bardzo dumna MALE JEST PIEKNE

a co do stroju odpowiedniego dla nas, hmmm....
1) na pewno obcasy, wcale nie musza byc super wysokie szpile, wystracza ok 5 cm i juz wyglada sie lepiej
2) co do rybaczek zgadzam sie z przedmowczyniami, raczej nie, a jesli juz chcemy to tylko z wysokimi obcasami
3) wielkie golfy tez raczej nie dla nas
4) bolerka....z wlasnego doswiadczenia wiem, ze przy niskim wzroscie mozna wygladac w nich calkiem niezle, wsytarczy pod nie ubrac cos dluzszego i jest ok
5) krotkie bluzki odsladniajace brzuszek tez raczej nie dla maluszkow
6) wszelkie pionowe wozry wydluzaja, ale nie moga byc zbyt ogromne, bo przytlocza sylwetke
7) spodnie, faktycznie lepiej, zeby zakrywaly buciki

jak jeszcze cosik mi sie przypomni, napisze

Sama jestem bardzo niska mama 152cm wzrostu....i ze wszystkim co napisałas sie zgodzę poza jednym...chodzi mi o punkt 5 dotyczący przykrótkich bluzek czy sweterków, oczywiście nie chodzi mi o cały odsłoniety brzuchol tylko taki maleńki kawałeczek nawet bez pępka, otóż mnie osobiście ciuszki kończące się na wysokości pasa lub ciut nizej optycznie wydłużają nogi, a wszystko co sięga mi lini bioder i niżej czyli niestety większośc tunik na przykład skraca je.....więc nie wiem jak tam u Was, ale ja tak mam....Pozdr.

[naked21]

heh jak to fajnie wiedzieć, że jest nas tyle maleńkich kobitek bo czasem, kiedy chodzę po ulicach zdaje mi sie, że jestem najmniejszym człowieczkiem na świecie

[Dominiczka]

Napisane przez Tomcia

Cześć Maleństwa. Pozwolicie, że sie przyłączę .Mam 160 i waże 50 kg. Mam 26 lat ale nikt mi tyle nie daje. Zazwyczaj 18-19 co mnie strasznie denerwuje jak mnie traktują w sklepie czy w urzędzie jak dziecko.Mnie mój wzrost nie przeszkadza chociaż miło by było mieć pare cm więcej.Z ubraniami nie mam problemu.A mojemu przyszłemu mężusiowi bardzo się podoba to że jestem takim maluszkiem. Aha a w samochodzie z dosięgnięciem do pedałow nie mam problemu chociaż mamy duże autko.Czasem koledzy się mnie pytają czy nie potrzebuje poduszki Pozdrowionka

Doskonale wiem o czym mówisz Mam 28 lat, 152cm i wszyscy daja mi średnio 10 lat mniejKiedys denerwowało mnie to , że ludzie traktują mnie z lekka protekcjonalnie a propos czy Wy tez tak macie, że koledzy i znajomi głaszcza Was opiekuńczo po główce...hmmm to mnie nadal ciut denerwuje, ale teraz nauczyłam sie z tego cieszyć, dzieki temu wierzę w to, że mama 18 lat no bo skoro wszyscy mi to mówią to tak jest co niePozdr.